Blog - Strona 616 z 1528 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 616

KUKE i NEXI wesprą wymianę handlową pomiędzy Polską a Japonią

0
Źródło zdjęcia: KUKE

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych i Japońskie Ubezpieczenie Kredytów Exportowych (Nippon Export and Investment Insurance, NEXI) podpisały umowę o współpracy. Oczekiwanym efektem porozumienia mają być ożywienie handlu i inwestycji oraz wymiana informacji i doświadczeń.

Podpisy pod dokumentem złożyli Janusz Władyczak, prezes KUKE, oraz Hidenobu Teramura, członek zarządu NEXI, w obecności ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy oraz ministra gospodarki, handlu i przemysłu Japonii, Yasutoshi Nishimury.

Głównym celem porozumienia jest ustanowienie ram współpracy pomiędzy KUKE i NEXI w zakresie wspierania i zachęcania do handlu i inwestycji, a także wymiana informacji w celu koordynacji wspólnych działań. Umowa o współpracy ma wspierać wymianę handlową i inwestycje między Japonią a Polską, zacieśniać stosunki gospodarcze między obydwoma krajami oraz promować biznes japońskich i polskich firm w krajach trzecich, w tym na Ukrainie.

– Praktycznym znakiem zacieśniania relacji gospodarczych między obu krajami jest umowa z naszym japońskim odpowiednikiem. Umożliwi nam ona m.in. wymianę informacji o sytuacji na interesujących nas rynkach, gdzie druga strona dysponuje większym doświadczeniem, np. w zakresie odzyskiwania należności. Liczymy, że dzięki bliższej współpracy z Japonią częściej będzie dochodziło do kooperacji firm z obu krajów na rynkach trzecich. W takich przypadkach obie agencje będą razem wspierać wspólne inwestycje, mobilizując finansowanie i reasekurując ryzyko takich projektów. Porozumienie umożliwi też włączenie polskich firm w łańcuchy dostaw japońskich koncernów, a z drugiej strony przyciąganie ich do Polski, by stąd prowadziły działalność eksportową na inne rynki. Będziemy też dzielić się know-how dotyczącym różnych rozwiązań i najlepszych praktyk, by jeszcze skuteczniej wspierać swoich przedsiębiorców w ich zagranicznej ekspansji – zaznaczył Janusz Władyczak. – Mamy nadzieję, że dzięki naszej współpracy i dalszemu zaangażowaniu NEXI kolejne japońskie podmioty będą inwestowały w naszym kraju, by stąd prowadzić działalność eksportową na inne rynki, i jednocześnie więcej polskich firm będzie mogło być włączonych w globalne łańcuchy dostaw japońskich koncernów. Liczymy też, że częściej będzie dochodziło do kooperacji firm z obu państw na rynkach trzecich, np. w Ukrainie – dodał

Japonia jest jednym z najważniejszych partnerów gospodarczym Polski w Azji. Ubezpieczony przez KUKE eksport do Japonii zwiększył się w ubiegłym roku o 36%.

(AM, źródło: Twitter, NEXI)

Anna Kowalska w zarządzie TUZ Ubezpieczenia

0
Anna Kowalska

Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej TUZ Ubezpieczenia wynika, że nowym członkiem zarządu TUZ Ubezpieczenia została Anna Kowalska.

Anna Kowalska jest związana z TUZ Ubezpieczenia od czerwca 2011 roku, kiedy to weszła w skład rady nadzorczej ubezpieczyciela. Po odwołaniu z RN objęła funkcję zastępcy dyrektora Działu Zarządzania Ryzykiem, którą sprawowała do końca listopada 2019 r. Z kolei już w grudniu awansowała na stanowisko dyrektora tej komórki. Od października 2011 r. do października 2016 r. pracowała też w Solid Security.

(AM, źródło: LinkedIn)

Wyniki roczne poniżej oczekiwań

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do 31 marca 2023 r. czekaliśmy z zaciekawieniem na publikację wyników 2022 r. przez KNF. Tym bardziej że ubiegły rok był niespotykany w historii rynku ubezpieczeniowego.

Zawirowanie w gospodarce w związku z napaścią Rosji na Ukrainę, trwająca pandemia czy dynamicznie rosnąca inflacja to tylko kluczowe wyzwania, z jakimi musieliśmy się mierzyć – taką wypowiedź Jarosława Parkota, prezesa zarządu TUiR Warta, zacytowano w codziennym newsletterze „GU” 17 marca 2023 r.

Chyba większość z nas spodziewała się, że wyniki roku 2022 będą znacznie lepsze od wyników poprzednich lat.

Pierwsze zaskoczenie to dział I ubezpieczeń na życie – zebrał on niecałe 30% całej rynkowej składki. Na zebrane ponad 72 mld zł w całym sektorze ubezpieczeń tylko 21,5 mld zł stanowią składki z działu I. A jeszcze do niedawna można było mówić o porównywalnych sumach z działu I i działu II.

Kolejne zaskoczenie – z wynikami 2022 r. w dziale I zbliżyliśmy się do poziomu wyników sprzedaży w 2019 r.

Rynek ubezpieczeń życiowych w ciągłej stagnacji

Można powiedzieć, że kadra menedżerska towarzystw ubezpieczeń na życie konsumuje zyski i metody pracy swoich poprzedników. Nie pomagają sposoby zmuszające agentów do działania, takie jak pseudosystemy prowizyjne czy autokratyczne zarządzanie. Wielokrotnie poddawałem je krytyce w poprzednich artykułach, a wyniki potwierdzają moje obserwacje. Dalej nie widać znaczących zmian.

Poza nielicznymi wyjątkami składka zebrana w dziale I się zmniejszyła. Wysoka świadomość społeczna dotycząca potrzeb polis na życie, pandemia, wojna w Ukrainie, procesy łączenia firm ubezpieczeniowych niespotykane na skalę Polski w historii tego rynku wskazywały, że w dziale I znacznie się on rozwinie. Niestety tak się nie stało. Zamiast wzrostów sprzedaży mamy spadki.

Zaskoczeniem mogą być wyniki wielu dotychczasowych liderów rynkowych. Firmy chwalą się swoimi zyskami, natomiast wyniki sprzedaży się zmniejszają. W konsekwencji wielkość zebranej składki w ubezpieczeniach na życie się zmniejsza, a rozwija się rynek ubezpieczeń majątkowych.

W poprzednich artykułach krytycznie pisałem o sposobach zarządzania firmami ubezpieczeniowymi działu I. Wyniki 2022 r. to potwierdzają.

Trzy wzory dla pozostałych

Wyniki podsumowujące działalność TU za 2022 r. przedstawione są w tabeli. Tradycyjnie na zielono zaznaczone są TU, które uzyskały wzrosty sprzedaży w porównaniu z 2021 r., a na czerwono te, które odnotowały spadki.

Na całościowy bilans 2022 r. miały wpływ zdecydowanie największe TU na rynku polskim. Spadki sprzedaży największych TU wpłynęły na zmniejszenie sprzedaży o 2,64% w porównaniu z 2021 r. Jeśli największe TU mają spadki sprzedaży, to trudno się spodziewać, że cały rynek wzrośnie.

PZU Życie, nasz rynkowy lider, pomimo znaczących zysków, osiągnął spadek sprzedaży. Na pochwałę można powiedzieć, że spadek sprzedaży był jednorazowy, bo w poprzednim roku był wzrost. Trudno natomiast jednoznacznie ocenić dwóch pozostałych liderów rynkowych, którzy odnotowali spadki sprzedaży. Mam na myśli zarówno Allianz, który przejął Avivę, jak i Nationale-Nederlanden, które przejęło Metlife.

Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że procesy łączenia firm ubezpieczeniowych to bardzo trudne przedsięwzięcie. Nie wystarczy być dobrym sportowcem, należy być bardzo dobrym trenerem, aby wychować grupy bardzo dobrych sportowców. Samo nic się nie zrobi, lecz poprzez umiejętne budowanie zespołu można rozwinąć strukturę i zwiększyć sprzedaż. A takich trenerów, liderów coraz mniej zostaje w TU. Ciężko zastąpić pierwszy garnitur drugim.

Szczególnie trudno komentować TU zaznaczone w tabeli na czerwono, podobnie jak trudno nie zauważyć bardzo dobrych wyników kolejnych dwóch firm ubezpieczeniowych, które przekroczyły ponad 1 mld zł składki. Są to w kolejności Warta i Compensa. Od kilku lat rozwijają się szybciej niż rynek ubezpieczeniowy. Nie są to jedyne zakłady, które uzyskały wzrost w stosunku do 2021 r. Systematycznie grupa VIG, a więc Compensa i Vienna Life, zwiększają sprzedaż w dziale I. W dziale II Compensa, Wiener i InterRisk osiągają wzrosty sprzedaży, co widać w tabeli drugiej.

Dział II zwiększył sprzedaż

Zrobił to, osiągając ponad 70% całościowo zebranej składki na rynku. Podczas gdy składka zebrana w dziale I się zmniejszyła, dział II, a więc popularnie ubezpieczenia majątkowe, zwiększyły swoją sprzedaż o blisko 8%. Czy to dużo, czy to mało w świetle średniorocznej inflacji 14,4%, każdy z nas musi samodzielnie ocenić. Znaczący wzrost inflacji przyczynia się do wzrostu cen produktów, te zaś ubezpieczane pozwalają uzyskać wyższą składkę w ubezpieczeniach majątkowych.

Przewrotnie można powiedzieć, że firmy, które uzyskały taką samą sprzedaż jak w 2021 r., zmniejszyły ją o 14,4%. Zatem jeśli nie uzyskały wzrostu o minimum 14,4%, nie uzyskały też wzrostu sprzedaży w porównaniu z 2021 r. W tabeli działu II można znaleźć firmy, które uzyskały wzrost powyżej stopy inflacji.

Podsumowanie wyników 2022 r. jak zawsze należy rozpocząć od największego polskiego ubezpieczyciela – PZU. Wzrost sprzedaży powyżej średniej rynkowej, choć poniżej inflacji, należy uznać za sukces. Blisko 10% wzrostu to wynik, o którym mogą pomarzyć inne mniejsze firmy. I należy życzyć takiego samego wzrostu w ubezpieczeniach życiowych w roku 2023.

Ponad 14% wzrostu sprzedaży to sukces Warty. W 2021 r. miała ona mniejszą sprzedaż od Hestii, zdecydowanie w 2022 r. ją pokonała. I to nie tylko poprzez sumę ubezpieczeń życiowych i majątkowych, ale osobno w dziale I i w dziale II. Gratulacje dla zarządu Warty! Zebrane ponad 8 mld zł składki to wielki sukces. To kolejny rok wzrostu firmy pod przewodnictwem prezesa Jarosława Parkota.

Przed nowym prezesem zarządu ERGO Hestii wyzwanie powrotu na tory znaczącego wzrostu sprzedaży. A tych procesów nie buduje się z dnia na dzień.

Tradycyjnie spółki VIG uzyskały wzrosty sprzedaży, a najlepsza z nich Wiener przekroczyła miliard zebranej składki, uzyskując zwyżkę ponad 19%. Gratulacje dla zarządu Wienera! Warto zwrócić uwagę na tę spółkę, jako że zaledwie trzy lata temu zebrała ponad 820 mln zł składki, a w ubiegłym roku ok. 1140 mln zł.

Mają od kogo się uczyć i brać przykład dwie firmy, które konsolidują rynek w ubezpieczeniach życiowych, a jedna z nich w majątkowych – są to Allianz i Nationale-Nederlanden.

Allianz, który od kilku lat zdecydowanie odstaje od rynku, a Nationale-Nederlanden nie może przebić się w ubezpieczeniach majątkowych, choć może po prostu nie ma na to pomysłu. Zupełnie to niezrozumiałe, kiedy rynek się rozwija, budują się nowe struktury, powstają nowe produkty i sprzedaje się łatwiej niż ubezpieczenia na życie. Jeśli tak duża firma nie wykorzystuje szans rynkowych, to chyba tego nie chce, bo nie chce mi się wierzyć, że nie potrafi.

Z dużych graczy rynkowych należy wspomnieć o Generali, Compensie czy UNIQA. Każda z nich uzyskała wzrosty sprzedaży, choć były one poniżej średniej rynkowej.

Czego należy się spodziewać w 2023 r.?

Dla firm w dziale II to bardzo proste. Osiąganie wzrostu powyżej stopy inflacji to kierunek świadczący o rozwoju ubezpieczeń majątkowych. W ubezpieczeniach życiowych to kierunek tworzenia nowych produktów i rozbudowa struktur sprzedaży. I oby inne niezależne od nas zjawiska nie zakłóciły nam życia i zdrowia.

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

Suma robi różnicę!

0
Andrzej Paduszyński

Rozmowa z Andrzejem Paduszyńskim, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensy

Aleksandra E. Wysocka: – Szczęśliwie późna zima i wczesna wiosna nie przyniosły nam w tym roku większych kataklizmów. Natomiast jeśli chodzi o ubezpieczenia nieruchomości, pojawiło się inne zagrożenie, a mianowicie potężne niedoubezpieczenie…

Andrzej Paduszyński: – Rzeczywiście, pogodowo początek roku był łagodniejszy, więc ubezpieczyciele mogą nieco odetchnąć. To jest dobra informacja dla rynku. Ale nie da się uniknąć tematu niedoubezpieczenia, które jest bardzo poważnym problemem, i to nie od roku, nie od dwóch lat. Ono istnieje od zawsze, ale ponieważ inflacja w Polsce przez wiele lat znajdowała się na bardzo niskim poziomie, to niewiele się o tym mówiło. Ostatnie dramatyczne skoki cen na rynku budowlanym oraz remontowym sprawiły jednak, że kwestia ta stała się paląca.

W 2022 r. ceny niektórych materiałów budowlanych wzrosły nawet o 100% i więcej. A polisy trzyletnie, które są najpopularniejsze, wyliczono oczywiście trzy lata wcześniej, w zupełnie innych warunkach ekonomicznych. Może więc się okazać, że w tej chwili trudno będzie odtworzyć stan sprzed szkody, jeśli suma ubezpieczenia pozostanie na pierwotnym poziomie.

Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę, że w momencie rozmowy o kontynuacji ubezpieczenia agenci mają tendencję do tego, żeby pozostawić te same warunki polisy. A czasami też, nawet jeśli wiemy, że sumę ubezpieczenia należy zwiększyć, nie potrafimy przekonać klienta do zmian, zwrócić jego uwagi na to, że mamy na rynku inne ceny, a także lepsze sprzęty, niekoniecznie tańsze. Ale warto o tym pamiętać, przypominać i tłumaczyć klientowi, że suma robi różnicę!

Tutaj musimy zająć się edukacją. Nie tylko klienta, ale również agenta.

– Uczulam na ten problem dlatego, że ryzyko związane z sumą ubezpieczenia jest bardzo ważne. Bywa często, że klient początkowo jest zadowolony, ponieważ wydaje mu się, że kupił dobrą polisę za dobrą cenę. Ale potem dochodzi do szkody i okazuje się, że wypłacone odszkodowanie to połowa kwoty, której by oczekiwał, ponieważ suma ubezpieczenia była zdecydowanie zbyt niska. W tym momencie traci zarówno ten klient, jak i agent, który mu polisę sprzedał, bo to często na nim skupia się niezadowolenie klienta z likwidacji szkody.

Czy często zdarza się w ostatnim czasie, że suma ubezpieczenia okazuje się niewystarczająca?

– Na szczęście nie wszystkie szkody są całkowite, a to właśnie przy takich najwyraźniej widać ten problem. Na przykład w pożarach. Czasami okazuje się, że suma ubezpieczenia pokryje odbudowę dachu, ale gdy klient doliczy ruchomości, to od razu brakuje mu na pokrycie strat nawet 30–40 tys. zł.

Mieliśmy ostatnio szkodę, w której klient podliczył koszty remontu na 260 tys. zł. Tymczasem stałe elementy miał ubezpieczone na 150 tys., a ruchomości zaledwie na 30 tys. zł. Więc zabrakło 80 tys. zł, które musiał pokryć z własnej kieszeni. W takich sytuacjach naprawdę nic nie jest w stanie pomóc, to nie jest kwestia składania odwołań. Po prostu suma ubezpieczenia się wyczerpała i koniec. Dlatego pracujemy z agentami, żeby w polisach trzyletnich, bo w nich jest największy problem, co roku robić aneksy. Nawet zrobiliśmy promocję, żeby sumy ubezpieczenia można było w ciągu roku z odpowiednim rabatem podnieść o 100, 200, 300 tys. zł.

Czy klienci dobrze reagują na tego rodzaju propozycje zwiększenia sumy ubezpieczenia?

– Około 60% klientów korzysta z zaproponowanej indeksacji. Czyli gdy podpowiemy wyższą sumę ubezpieczenia, to się na to zgadzają. Ale po drugiej stronie jest te 40% klientów, którzy tego nie robią, a około 20% klientów wręcz zaniża sumę ubezpieczenia, mimo że wyjaśniamy im, czym to grozi.

Mówimy o szkodach w domach i mieszkaniach jakby na jednym oddechu, ale z perspektywy produktowej to mogą być bardzo różne polisy…

– Ogólnie rzecz biorąc, ubezpieczenie mieszkania i ubezpieczenie domu prawie niczym się nie różni. A raczej te różnice są nieznaczne. Na przykład w większości polis mieszkaniowych można oddzielnie ubezpieczyć tzw. mury, stałe elementy i ruchomości. Wówczas lokator nie jest odpowiedzialny za ubezpieczenie samej substancji mieszkaniowej, bo robi to spółdzielnia czy osoba, od której on to mieszkanie wynajmuje. Za to może ubezpieczyć stałe elementy i ruchomości domowe, a więc to, co sam zainwestował w lokal.

W przypadku domu tego rozdzielenia nie ma, ubezpieczamy dom jako całość. Na tym polega podstawowa różnica między obiema polisami. Natomiast w pozostałych aspektach, czy to w ubezpieczeniu wyposażenia ruchomości, czy to w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej, istotnych różnic nie ma. Oczywiście są ryzyka specyficzne dla domu, tak jak na przykład podsiąkanie wód gruntowych, które w mieszkaniu raczej nie nastąpią. Tak samo są ryzyka typowe dla mieszkania, jak chociażby dotyczące rzeczy trzymanych na balkonach. Mamy też typowe ryzyka związane z domem, np. ubezpieczenie dachu. Zatem ubezpieczyciele różnicują ofertę pod względem zakresu i ceny. Nieco większe zagrożenie jest w mieszkaniach, trochę mniejsze w domach, bo tam nie mamy pod sobą sąsiadów, których możemy zalać. Możemy za to liczyć się z przewróceniem naszego drzewa na płot sąsiada.

Compensa szykuje się do wprowadzenia zmian w ofercie produktowej. Na czym one polegają?

– W pierwszej kolejności skupiamy się na rozszerzeniu oferty assistance, bo wiemy, że usługi pomocowe są bardzo ważne i coraz częściej właśnie na nie zwracają uwagę klienci. Rozszerzyliśmy assistance o doradztwo związane z pozyskiwaniem dotacji, np. na docieplenie czy wymianę okien. Trzeba wiedzieć, gdzie zgłosić wniosek i jak, i my w tym pomagamy.

Ostatnio pojawił się też temat świadectw energetycznych. Tworzymy właśnie bazę instytucji i fachowców, którzy takie świadectwo mogą wystawić, więc będziemy pomagali klientom w tym zakresie.

Ponadto pomożemy zwalczać szkodniki. Na przykład, jeśli pojawi się na posesji gniazdo os, pomożemy je usunąć. Poradzimy też coś na kreta czy kunę. Ogólnie rzecz biorąc, idziemy w kierunku rozszerzenia oferty pomocowej, bo tego ludzie coraz częściej szukają. Poszerzona oferta będzie dostępna na przełomie maja i czerwca, czyli tuż przed szczytem sezonu na ubezpieczenia mieszkań i domów.

W tej chwili około 30% zakupionych u nas polis jest rozszerzanych o assistance. A to znaczy, że świadomość klientów rośnie, z czego oczywiście się cieszymy. To jest bardzo ciekawy sektor i również bardzo przyjemny do wdrażania.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Zdalne egzaminy dla pośredników równoprawne ze stacjonarnymi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

11 kwietnia do konsultacji publicznych został skierowany projekt nowelizacji rozporządzenia ministra finansów z 21 sierpnia 2018 r. w sprawie egzaminu dla osób ubiegających się o wykonywanie czynności agencyjnych, czynności dystrybucyjnych zakładu ubezpieczeń oraz czynności dystrybucyjnych zakładu reasekuracji (Dz.U. z 2021 r., poz. 1137).

Nowe regulacje mają na celu przede wszystkim wprowadzenie egzaminu zdalnego jako równorzędnej formy z egzaminami stacjonarnymi.

W uzasadnieniu do projektu jego autorzy przypomnieli, że zdalne egzaminy zostały wprowadzone nowelą rozporządzenia ministra finansów z 14 maja 2020 r. jako tymczasowe rozwiązanie na czas trwania stanu zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii albo stanu nadzwyczajnego. Po dwóch latach obowiązywania przepisów Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oraz przedstawiciele rynku ubezpieczeniowego zgłosili postulat wprowadzenia ich na stałe jako narzędzia poprawiającego efektywność przeprowadzania egzaminów przez zakłady ubezpieczeń.

Resort posłuchał argumentów środowiska

Agnieszka Durska i Stanisława Świst-Zawada, ekspertki Polskiej Izby Ubezpieczeń, wskazywały 29 listopada na blogu PIU, że utrzymanie trybu zdalnego jest konieczne, i to z wielu powodów.

„Wyniki egzaminów zapisane w protokołach z egzaminów zdalnych oraz statystyki prowadzone przez zakłady pokazują, iż egzaminy zdalne mają niższą zdawalność niż te stacjonarne. Pytań jest dużo, rotują, egzaminy są wymagające. Natomiast dostępność egzaminów zdalnych zachęca uczestników do samodzielnej pracy, umożliwiając szybkie ponowne, poprawkowe przystąpienie do nich po uzupełnieniu wiedzy, a tym samym zdający może szybciej podjąć pracę. Zakłady i agenci mogą w takiej sytuacji na bieżąco i sprawnie wesprzeć kandydata w przygotowaniu do egzaminu poprawkowego. Rozwiązania teleinformatyczne pozwalają w czasie rzeczywistym monitorować wiedzę kandydatów i lepiej ich dzięki temu do zawodu przygotować” – podnosiły.

Ekspertki Izby wskazywały ponadto, że przed każdym pierwszym egzaminem zakład ubezpieczeń musiał zyskać akceptację KNF, co jest istotnym czynnikiem kontroli. W przypadku egzaminów stacjonarnych kontrola jest utrudniona. Z kolei w przypadku egzaminów zdalnych UKNF w każdym czasie może skontrolować dokumentację dotyczącą przeprowadzenia egzaminu w formie zdalnej, jak też rozwiązania systemowe stosowane przez zakład ubezpieczeń.

Egzaminy zdalne pełnoprawną formą weryfikacji

Resort finansów posłuchał argumentów UKNF oraz ubezpieczycieli i opracował projekt, który znosi tymczasowość możliwości przeprowadzania przez zakłady ubezpieczeń egzaminów agencyjnych w trybie zdalnym. Po wejściu w życie rozporządzenia będą one rozwiązaniem stałym, równorzędnym i alternatywnym wobec formy stacjonarnej.

MF podkreśla w uzasadnieniu, że decyzja o formie egzaminu będzie należeć do zakładu. Dodatkowo, projekt rozporządzenia uwzględnia postulaty nadzoru wynikające z ewaluacji dotychczasowego funkcjonowania egzaminów zdalnych.

Nadzór nad egzaminem

Nowela przewiduje zmianę przepisu § 8a ust. 1 rozporządzenia w sposób umożliwiający ubezpieczycielowi lub reasekuratorowi wykorzystanie mechanizmu indywidualnego dostępu przeznaczonego dla konkretnej osoby podchodzącej do egzaminu – o ile jego system teleinformatyczny zapewni potwierdzenie przed egzaminem tożsamości osób przystępujących do niego oraz samodzielność ich pracy.

Do rozporządzenia zostanie dodany też ust. 2a wskazujący, że w przypadku przeprowadzenia egzaminu zdalnego zakład powołuje co najmniej jedną osobę odpowiedzialną za jego przygotowanie i przeprowadzenie na każdą rozpoczętą grupę 50 osób przystępujących do egzaminu.

Obowiązki informacyjne wobec KNF

Z kolei zmieniony ust. 3 stanowi, że zakład w powiadomieniu o zamiarze przeprowadzenia egzaminu zdalnego, kierowanym do KNF, będzie dodatkowo informował o adresie strony internetowej, za pomocą której chce go przeprowadzić.

Nowelizacja zakłada także dodanie ust. 3a i 3b zawierających regulacje dotyczące powiadomienia KNF o każdej zmianie terminu egzaminu zdalnego czy osoby odpowiedzialnej. To powiadomienie będzie przekazywane w formie elektronicznej.

W celu umożliwienia oceny przez nadzór wykorzystywanego systemu teleinformatycznego MF zaproponowało zmianę ust. 4. Przewiduje ona, że zakład będzie przekazywać do Komisji opis funkcjonalności systemu oraz adres strony internetowej przed terminem przeprowadzenia pierwszego egzaminu z jego wykorzystaniem.

Dodano również ust. 4a–4c, dotyczące przeprowadzania egzaminu zdalnego w systemie należącym do innych podmiotów po weryfikacji przez KNF opisu jego funkcjonalności pod względem zgodności z określonymi przepisami rozporządzenia. W takim przypadku Komisja Nadzoru Finansowego poinformuje zakład o wyniku weryfikacji w terminie 21 dni od otrzymania opisu. W przypadku takiego egzaminu zdalnego odpowiedzialność za jego zgodność z przepisami rozporządzenia spada na zakład.

Dziesięć lat archiwizowania protokołów z egzaminów

Nowela dodaje też do § 9 ustęp 2a. Zapewnia on, że niezależnie od trybu przeprowadzanego egzaminu udzielenie odpowiedzi na wszystkie pytania nie było wymagane do jego zakończenia. Inne zmiany przewidują:

  • potwierdzenie przez uczestników za pośrednictwem systemu informatycznego przed egzaminem zapoznania się z jego warunkami (§ 10 ust. 2a),
  • zapewnienie określonych funkcjonalności systemu teleinformatycznego, m.in. możliwość zmiany udzielonej odpowiedzi i zakończenia egzaminu przed czasem (nowe ust. 2b–2d),
  • ustalenie, że czas egzaminu nie ulega wydłużeniu na skutek przerwy wynikającej z zerwania połączenia z systemem teleinformatycznym (nowy ust. 8a),
  • możliwość wykluczenia z egzaminu przez nadzorującego osoby, która nie spełniła wymagania samodzielności pracy (zmieniony ust. 11),
  • nałożenie na zakład obowiązku zapewnienia, aby wykorzystywany system posiadał możliwość tworzenia kopii zapasowej zawierającej dane identyfikujące uczestników egzaminu i uzyskanych przez nich wyników ze wskazaniem liczby prawidłowych odpowiedzi lub ich braku (zmieniony ust. 13),
  • zobowiązanie zakładu do przechowywania przez co najmniej dziesięć lat protokołu z egzaminów przeprowadzonych w każdej formie (dodanie do § 13 oraz § 13a odpowiednio ust. 3 i ust. 4).

W § 2 rozporządzenia wprowadzono ponadto 45-dniowy okres przejściowy dla zakładów, które przed wejściem w życie noweli przekazały KNF opis funkcjonalności systemu teleinformatycznego, do dalszego przeprowadzania egzaminów zdalnych na dotychczasowych zasadach. Ma to umożliwić zachowanie ciągłości zaplanowanych procesów egzaminacyjnych w systemach teleinformatycznych. Natomiast przepis § 3 nowelizacji przewiduje 14-dniowy okres vacatio legis.

Digital Care Insurance zadebiutuje w nadchodzącym kwartale

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Digital Care Insurance, towarzystwo, które pod koniec kwietnia uzyskało zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na rozpoczęcie działalności, wystartuje w trzecim kwartale tego roku. Fundamentem oferty zakładu mają być ubezpieczenia ryzyk związanych z używaniem sprzętu elektronicznego – dowiedział się cashless.pl.

Założone przez Digital Care oraz iMad towarzystwo zaoferuje najpierw produkty skierowane do właścicieli elektroniki użytkowej i sprzętu RTV/AGD. Mają to być ubezpieczenia sprzętu oraz płatności. Te pierwsze ma cechować szeroki zakres ochrony dotyczącej przypadkowych uszkodzeń, awarii, zalania, kradzieży z włamaniem i rozbojem oraz kompleksowa obsługa procesu naprawy urządzeń. Natomiast drugi rodzaj polis ma zabezpieczać przed negatywnym wpływem sytuacji losowych na płynność finansową klienta i spłatę należności związanych z kredytami czy umowami najmu sprzętu elektronicznego.

Na czele Digital Care Insurance stanie Michał Dąbrowski, wiceprezesem będzie Andrzej Pasek, natomiast Marek Pilc obejmie funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem.

Więcej:

cashless.pl z 5 maja, Ida Krzemińska-Albrycht „Nowy ubezpieczyciel wystartuje jesienią. Digital Care Insurance zaoferuje ubezpieczenia sprzętu i płatności”

(AM, źródło: cashless.pl)

Pekao kolejnym dostawcą finansowania w ramach mojePZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak podaje cashless.pl, Pekao będzie kolejnym obok Alior Banku dostawcą finansowania usług medycznych w serwisie mojePZU. Operatorami e-Rat zostaną natomiast Blue Media i Tpay.

Serwis przypomina, że e-Raty są rodzajem płatności za usługi medyczne, takie jak pakiety profilaktyczne, dostępne w serwisie mojePZU. Funkcjonują one od kwietnia 2022 r., a ich wprowadzenie było wspólnym przedsięwzięciem PZU i Alior Banku. Teraz dołącza do niego Pekao.

Dojdzie też do zmiany operatora płatności: eCard zastąpią Blue Media oraz Tpay.

Więcej:

cashless.pl z 5 maja, Ida Krzemińska-Albrycht „Pekao dostawcą e-Rat dla kupujących usługi medyczne w serwisie mojePZU. Operatorami płatności Blue Media i KIP”

(AM, źródło: cashless.pl)

Składki w ubezpieczeniach GAP również obowiązuje limit 150 tys. zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że możliwość odliczenia od przychodu całej składki ubezpieczenia od utraty wartości pojazdu istnieje wyłącznie wówczas, gdy wartość auta przyjęta w polisie nie przekracza 150 tys. zł – informuje „Dziennik  Gazeta Prawna”.

Werdykt NSA zapadł w sprawie spółki, która w ramach usług dodatkowych oferowała swoim klientom możliwość wypożyczenia lub leasingu samochodów. Firma była przekonana, że całkowitą kwotę składek w kupowanych przez nią polisach GAP dla wspomnianych aut można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Jednak w ocenie dyrektora Krajowej Izby Skarbowej, który powołał się na art. 16 ust. 1 pkt. 49 ustawy o CIT, jeśli wartość samochodu przyjęta w polisie mieści się w limicie 150 tys. zł, to istnieje odliczenia od przychodu całej składki. Jeśli zaś go przekracza, to wówczas można zaliczyć ją do kosztów tylko proporcjonalnie.

Stanowisko to potwierdziły zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 1885/19), jak i NSA (wyrok NSA z 5 maja 2023 r., sygn. akt II FSK 112/21). W uzasadnieniu sędzia Jerzy Płusa podkreślił, że o ile limit 150 tys. zł nie dotyczy składek na OC i NNW, gdyż ich wysokość nie zależy od wartości auta, to w przypadku AC lub GAP – już tak. W ich bowiem przypadku wartość pojazdu stanowi istotny parametr.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 8 maja, Mariusz Szulc „Limit kosztowy dotyczy opłat za najem i ubezpieczenia GAP”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Aon: Globalne straty ubezpieczone to mniej niż ćwierć wszystkich strat

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W I kwartale 2023 r. prywatne i publiczne podmioty ubezpieczeniowe doświadczyły globalnych strat szacowanych na 15 mld dol., a więc wartości zbliżonej do średniej z ostatnich 10 lat – podał Aon w raporcie strat katastroficznych.

Z drugiej strony, globalne straty ekonomiczne (suma strat ubezpieczonych i nieubezpieczonych) z tytułu katastrof naturalnych w wysokości 63 mld dol. była zauważalnie powyżej średniej w porównaniu z bazową dla XXI w. wartością 53 mld dol. i znacznie powyżej mediany 38 mld dol. (nie zniekształconej przez rekordowy 2011 r.).

Za straty ekonomiczne w znacznej mierze odpowiadały niszczycielskie trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii, których koszt wyniósł ok. 39,1 mld dol. i stanowił ponad połowę sumy całkowitej strat globalnych. Aon zastrzega, że ostateczny koszt może być znacznie wyższy, jako że liczenie strat będzie trwało jeszcze kilka miesięcy.

Aon w swoim raporcie podaje również, że większość strat ubezpieczonych w I kw. 2023 r. wygenerowały zdarzenia w Stanach Zjednoczonych (58%) i w regionie EMEA (25%).

Burze konwekcyjne w USA spowodowały straty ubezpieczone o wartości przekraczającej 5,5 mld dol. Poważny udział w globalnych stratach ubezpieczeniowych w I kw. miały bezprecedensowe zdarzenia pogodowe w Nowej Zelandii, jakie zaszły w okresie czterech tygodni: powódź w Auckland i cyklon Gabrielle. Szacunkowa wartość strat ubezpieczonych będących skutkiem tylko tych dwóch zdarzeń wyniosła niemal 2 mld dol.

I kwartał 2023 r. był najgorszym pod względem śmiertelności od 2010 r., kiedy trzęsienie ziemi na Haiti spowodowało ok. 160 tys. ofiar. Trzęsienie ziemi o sile 7,8 w południowej Turcji i północnej Syrii spowodowało śmierć ponad 57 tys. ludzi i rozległe zniszczenia.

Styczeń 2023 r. był siódmym najcieplejszym globalnie od 1850 r., podczas gdy luty czwartym najcieplejszym, natomiast marzec drugim.

sowe

AC

Tokio Marine chce sprzedać swój biznes życiowy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Tokio Marine Holdings rozważa sprzedaż swojego działu ubezpieczeń na życie w Azji Południowo-Wschodniej, który może być wyceniony na 1 mld dol. Japoński ubezpieczyciel zamierza skupić się na swojej działalności zasadniczej.

Firma notowana na tokijskiej giełdzie zasięga opinii doradcy w kwestii oceny zainteresowania inwestorów jej biznesem życiowym w Indonezji, Malezji, Singapurze i Tajlandii. Tokio Marine wolałaby znaleźć nabywcę wszystkich aktywów, chociaż bierze pod uwagę możliwość sprzedaży poszczególnych części oddzielnie, jak również zatrzymanie aktywów na dłużej. Proces sprzedaży ewentualnie mógłby się zacząć w najbliższych miesiącach, ale żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte.

Tokio Marine zawsze wykazuje się zdyscyplinowanym podejściem do fuzji i przejęć, i odświeża swój portfel, aby poprawić rentowność i osiągnąć istotny wzrost. Firma założona w 1879 r. była pierwszym japońskim ubezpieczycielem non-life. Obecnie oferuje zarówno ubezpieczenia non-life, jak i na życie, i działa w 46 krajach poza Japonią. Biznes międzynarodowy przynosi 54% zysków firmy.

Składka przypisana netto z biznesu życiowego w Azji, z wyłączeniem Japonii, wzrosła o 38,9%, do ok. 103 mld jenów (767 mln dol.) w IV kw. 2022 r. Zysk z ubezpieczeń na życie w tym samym okresie wyniósł 900 mln jenów, co stanowiło ok. 7% zysków Tokio Marine w regionie, nie licząc Japonii.

(AC, źródło: Bloomberg)

18,442FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie