Blog - Strona 644 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 644

Ubezpieczyciel, ubezpieczający i ogarniający

0
Marcin Szmidtke

Czy czytelnik zauważył, że pracujemy na coraz lepiej zorganizowanym rynku? Oczywiście cały czas jest na co narzekać, taka nasza natura. Niemniej wydaje mi się, że nasza branża jest coraz bardziej doregulowana, a osoby, które tutaj pozostały i pozostają, są niezłymi ekspertami.

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który chciałbym na wstępie przeprosić, bo ostatnio zasugerowałem, jakoby starał się przywrócić egzaminy stacjonarne, nie tylko tego nie robi. Od 2020 r. stara się o wpisanie egzaminów zdalnych na stałe. Czapki z głów.

Z rynku zniknęły też tzw. polisolokaty, jest zakaz sprzedaży kredytów w innej walucie, niż klient zarabia. Są rekomendacje dotyczące likwidacji szkód, a dla tych, którzy czują się pokrzywdzeni, został powołany Rzecznik Finansowy.

Dzisiaj ktoś musi się wykazać naprawdę dużym cwaniactwem, aby posadzić klienta na krzywe sanki. Oczywiście cały czas „Polak potrafi”, jednak takich sytuacji jest coraz mniej.

To już nie ćwiczenia

Jest dużo mniej tzw. zimnych telefonów z najlepszymi ofertami. Owszem, każdy z nas odebrał kilkanaście połączeń z pytaniem, gdzie można by w naszym mieszkaniu na 10. piętrze położyć panele fotowoltaiczne. Pamiętajmy jednak, że numery telefonów każdy posiadający trzy działające neurony sprzedawca znajdzie w internecie. Jest natomiast coraz wyższa kultura dbania o dane osobowe, a my możemy z większą pewnością zadzwonić do nowej osoby, gdyż nie jest ona aż tak zasypana sprzedażą bezpośrednią. Co nie znaczy, że nie jest zasypywana marketingiem w ogóle. Jeżeli korzystasz z mediów społecznościowych, to wiesz, że co trzeci post to reklama. Ale tak jak pisałem, czasy się zmieniają.

Miniony rok był rekordowy po względem sprzedaży ubezpieczeń zdrowotnych. Jak podaje PIU, w III kw. 2022 r. liczba posiadaczy tych polis przekroczyła dumne 4 mln. To ponad 10% naszych rodaków. Na koniec 2021 r. w Polsce było aktywnych ponad 8 mln polis autocasco. To już nie są ćwiczenia, kochani. Jeżeli prywatna służba zdrowia dalej będzie rozwijała się w tempie ponad 10% rocznie, za kilka lat ustawodawcy będą musieli się poważnie zastanowić nad reformą zdrowotną. A my już teraz jesteśmy częścią tego procesu.

Dlaczego więc od 2012 r. przypis roczny składki ubezpieczeń na życie sukcesywnie maleje? Mieliśmy dwa małe wzrosty w 2017 i 2021 r., jednak w obu przypadkach było to skorelowane z łatwiejszą dostępnością kredytów hipotecznych, więc można przyjąć – maleje. A przypomnę, że ubezpieczenia mają coraz lepszy zakres i taryfy. Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Polak mądry po szkodzie. Tak mu się przynajmniej teraz wydaje.

Nasz podstawowy obowiązek

Proszę zapytać swojego klienta, czy korzysta z PPK. W 90% przypadków rozmówca dumnie wyprostuje się, mówiąc, że „on zrezygnował”. Dlaczego jest dumny, że zrezygnował z programu oszczędnościowego, w którym na każde oszczędzone 100 zł dostanie prawie drugie tyle? Bo on się nie da oszukać. W 2015 r. przecież rząd zabrał OFE, więc te pieniądze pewnie też „zabiorą”.

Nie wdając się w polemikę, orientujący się w temacie wie, że OFE nie zabrano oraz że środki PPK są własnością klienta. Niemniej trochę mleka się rozlało i teraz naszym obowiązkiem jest edukowanie klientów w zakresie finansów i wyprowadzanie ich z błędu. Wtedy będą mogli bardziej świadomie zarządzać swoimi finansami. Tak samo jest z ubezpieczeniami na życie.

Klient ma dzisiaj przekonanie, że jeżeli nie skorzysta z oferty ubezpieczenia lub nie zmieni swojej starej polisy na nową, z szerszym zakresem, to wygrał tę rozmowę. Chociaż podpisał, że zapoznał się z OWU, rozumie, że ubezpieczyciela wybrał sam, to jednak pośrednik lub agent ogarnia, co jest na polisie i w jakim zakresie.

Gwoli eksperymentu, niech drogi czytelnik zrobi krótką kartkówkę 30 dni po sprzedaży swojemu klientowi i zapyta go, jakie kupił ryzyka i na jakie sumy ubezpieczenia, a wyniki tego niech prześle do mnie na marcin@szmidtke.pl. Jeżeli klient zda, oddam pół królestwa i rękę księżniczki.

Musimy informować, wręcz szkolić klientów i uświadamiać ich nie tylko na temat ryzyka, ale też na temat działania i funkcji ubezpieczeń. Nie robi tego szkoła, nie robi tego rodzina, robi to pośrednik finansowy. Zwiększając tę świadomość, zwiększymy również sprzedaż.

Marcin Szmidtke
marcin.szmidtke@ovb.com.pl

Krótki poradnik, jak w 5 krokach fatalnie ubezpieczyć mieszkanie

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Każdy agent majątkowy w swojej karierze prędzej czy później spotyka się z sytuacją, w której trafia do niego klient fatalnie ubezpieczony. Z jednej strony to świetnie, gdy już do nas trafi, możemy przecież mu pomóc i dobrać odpowiednią polisę.

Z drugiej strony nie da się przejść nad tym obojętnie i nie zadać sobie pytania – skąd się biorą takie polisy, kto je robi i dlaczego je robi?

Ochrona nie wiadomo za bardzo od czego

Często przychodzą do mnie klienci, którzy nie mają pojęcia, co zawierała ich wcześniejsza polisa i w przypadku jakich zdarzeń mogą skorzystać z pomocy. Większość z nich nie wie również o istnieniu dodatkowych usług, jak assistance dla domu czy coraz częściej proponowana w zakresach pomoc medyczna, chociażby w transportach medycznych czy po dłuższym pobycie w szpitalu.

Zerkamy w polisę naszego nowego klienta i widzimy ubezpieczenie stałych elementów i ruchomości domowych od wszystkich ryzyk na sumę 10 tys. zł. Klient jest przekonany, że posiada ubezpieczenie „od wszystkiego”, bo przecież tak jest napisane w polisie! Tylko konkretnie nie za bardzo wie od czego. Ja też nie wiem, co miała ochronić ta umowa…

Dopiero w rozmowie uświadamiamy mu, że te 10 tys. zł to maksymalna wysokość odszkodowania, jaką może otrzymać po utracie całego swojego majątku, czyli mieszkania i wszystkiego, co się w nim znajduje. Czy 10 tys. zł wystarczy mu na zorganizowanie sobie życia na nowo? Odpowiedź jest oczywista. Ale miało być tanio…

Kopiuj, wklej i do przodu!

Drugim najczęściej spotykanym przez nas błędem popełnianym na polisach mieszkaniowych jest wystawianie kontynuacji umowy bez żadnej weryfikacji sum ubezpieczenia i bieżących potrzeb. Zakres z ostatniego roku kopiowany jest na kolejny rok i tak w kółko. Rekordzistka miała 15 lat kontynuacji ubezpieczenia domu na sumę 70 tys. zł, tak jak na pierwszej polisie.

Trwa obecnie ogólnopolska akcja towarzystw ubezpieczeniowych zachęcająca do weryfikacji sum ubezpieczenia mieszkań i budynków mieszkalnych. Trudno zwiększa się świadomość klienta i potrzeba do tego długiej i cierpliwiej rozmowy, ale wydaje się oczywiste, że każdy agent niejako z urzędu powinien to robić. Dlaczego nie robi? Nie wiem.

Dziękuję, bank przy kredycie już mnie ubezpieczył

To kolejny wątek wart poruszenia. Trzeba oddać sprawiedliwość, że niektóre oferty ubezpieczeń w bankach są naprawdę dobre. Mają szeroki zakres, odpowiednio dobrane sumy ubezpieczenia oraz oferują dodatkowe pakiety pomocowe. Niestety, tylko niektóre.

Znacznie więcej widzimy polis, w których ubezpieczono wyłącznie mury nieruchomości, często nawet bez stałych elementów, a osobiście spotkałam się raz z polisą, której zakres obejmował jedynie „utratę nieruchomości wskutek zdarzeń losowych”, rozumianą jako szkodę przekraczającą 70% wartości nieruchomości.

Wyłapujemy też różnice zakresowe na produktach znanych towarzystw, przeznaczone dla różnych kanałów sprzedaży. To nawet wydaje się logiczne – interesem banku jest zabezpieczenie mienia, na które udzielił kredytu przed jego częściową lub całkowitą utratą. Banku nie interesuje awaria pieca grzewczego, zalanie szafek po wycieku ze zmywarki czy pęknięta kabina prysznicowa.

Zdarzenia losowe czy all risk – oto jest pytanie

Mój osobisty pogląd jest taki, że ubezpieczenie na ryzykach nazwanych wcale nie jest tym złym, niepoprawnym. Po pierwsze, są sytuacje, w których może być jedynym dostępnym zakresem, np. ze względu na wyjątkową specyfikę. Po drugie, nie każdy klient potrzebuje ubezpieczenia „od wszystkiego”.

Natomiast ważne jest tutaj, aby klient rozumiał różnicę i miał świadomość, że niektóre zdarzenia nie są objęte ochroną ubezpieczeniową. Jeśli tak się stanie, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaproponować mu ochronę na ryzykach nazwanych. Być może klient posiada środki i możliwości ponoszenia skutków pieniężnych nietypowej szkody.

Presja ze strony klienta zaćmiewa umysł?

Tak sobie myślę, że to właśnie presja ze strony klienta zaćmiewa czasem umysł agenta. Widziałam kiedyś polisę mającą być ubezpieczeniem mieszkania na wynajem obejmującą tylko ruchomości domowe. Przecież to jest bez sensu! W mieszkaniu będącym przedmiotem najmu ruchomości najczęściej nie należą do właściciela mieszkania.

Zadzwoniłam do wystawiającej polisę agentki, bo to znajoma, zapytałam – może jest druga polisa na mury tego mieszkania? Nie ma, klientka podała budżet i żądała ubezpieczenia w tej kwocie „wszystko jedno jakiego”, a była tak napastliwa, że koleżanka w końcu uległa. Nie pochwalam, ale potrafię zrozumieć.

Inne błędy, jakie często spotkamy, to brak danych pozostałych współwłaścicieli nieruchomości – bo klient ich nie zna, nie ma dostępu do peseli, w ogóle to jest RODO, a on chce polisę teraz i już! Dociśnięty agent, który podda się tej presji, taką polisę wystawia.

Interpretacje tej sytuacji mogą być różne, niektóre firmy zastosują zasadę proporcji w tej sytuacji – potraktują jako ubezpieczoną tylko tę część budynku, która należy do figurującego na polisie klienta, i wypłacą świadczenie zgodnie z udziałami w budynku.

Nie ulegajmy tej presji w żadnym razie. Wymagajmy traktowania tematu ubezpieczeń z należytą powagą i odpowiedzialnością, wierzę, że dzięki temu nasz zawód będzie bardziej doceniany.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
agentka ubezpieczeniowa
właścicielka KBM Ubezpieczenia

Coraz większa liczba regulacji w ubezpieczeniach. Czy nadeszła pora na deregulację?

0

Już 20 kwietnia w The Westin Warsaw Hotel odbędzie się dwudniowe 25. Banking & 21. Insurance Forum. Jedną z kwestii, jakie poruszone zostaną podczas konferencji, jest sprawa regulacji w sektorze ubezpieczeniowym. Głównym patronem medialnym Insurance Forum jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Dla wielu branż rok 2023 jest nie lada wyzwaniem. Niestabilne otoczenie makroekonomiczne i geopolityczne, wysokie stopy procentowe, recesja i inflacja to zagadnienia, z którymi będzie mierzył się również sektor ubezpieczeniowy. Kolejna kwestia to regulacje i zmiany w otoczeniu prawnym.

Wyzwaniami w roku 2023 dla działalności ubezpieczeniowych będą:

  • Eliminacja ryzyk – przed zakładami przygotowanie do wprowadzenia dyrektywy IRRD, której celem jest zunifikowanie przepisów krajowych w kwestii działań naprawczych, restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji na wzór rozwiązań  stosowanych w przypadku sektora bankowego.
  • Regulacje w zakresie cyberbezpieczeństwa – Digital Operational Resilience Act (DORA), Cyber Resilience Act (CRA).
  • Zmiana wskaźnika referencyjnego z WIBOR na WIRON – jej celem jest dostosowanie rynku polskiego do trendów międzynarodowych.
  • Uczestnictwo w przemianach związanych z Europejskim Zielonym Ładem.
  • Wprowadzanie rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego w trudnym otoczeniu gospodarczym.

Czy nie jesteśmy na etapie, kiedy potrzebujemy deregulacji?

– Zbyt rozbudowane regulacje zaczynają ograniczać swobodę działania i – jak historia pokazuje – nie wpływają na przejrzystość i czytelność prowadzenia działalności (sprzedaży, obsługi, likwidacji). Są dodatkowym, kosztownym wyzwaniem dla obu stron – firmy i klienta. Mając na celu ochronę przed katastrofą lub skandalem (choć chyba nie zawsze), powodują równanie do przeciętnej pośród konkurentów. Dodatkowo powodują, że lokalny (polski, europejski) rynek usług ubezpieczeniowych nie ma szans tak szybko się rozwijać jak rynki spoza UE – tłumaczy Michał Herbich, Partner Associate, Lider doradców dla sektora ubezpieczeniowego, szef Grupy Aktuarialnej na Europę Środkowo Wschodnią KPMG w Polsce.

Recovery i resolution w IRRD

IRRD (z ang. Insurance Recovery and Resolution Directive) to unijna dyrektywa o uporządkowanej likwidacji i przymusowej restrukturyzacji w sektorze ubezpieczeniowym. Stanowi ona jedną z najważniejszych zmian legislacyjnych dla sektora ubezpieczeń. Dyrektywa wprowadza szereg zmian, stąd też firmy ubezpieczeniowe powinny przygotowywać się do tego, aby spełnić wymagania nakładane przez dyrektywę. Dostosowanie do nich, a także do oczekiwań organów nadzorczych oznacza m.in. opracowywanie i przekazywanie planów naprawczych do organu ds. restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji.

Pytanie brzmi, czy dodatkowe wymogi dotyczące recovery i resolution są potrzebne? Obowiązujący aktualnie system Solvency II gwarantuje zabezpieczenia na wypadek wystąpienia niewypłacalności firmy ubezpieczeniowej (m.in. dzięki ostrożnej wycenie zobowiązań i instrumentom dotyczących marginesu ryzyka). Rozwiązania Solvency II nakładają na firmy ubezpieczeniowe wymogi kapitałowe, które pokryją koszty ewentualnych zdarzeń raz na 200 lat. Dyrektywa przewiduje również drabinę interwencji nadzorczej. Jednak jak wskazują eksperci, IRRD wprowadza zharmonizowany system, na którym zyskać mają wszyscy – zarówno zakłady ubezpieczeniowe, podatnicy, jak i gospodarka unijna.

IRRD ma w założeniu wzmocnić Solvency II i w efekcie zwiększyć odporność sektora ubezpieczeniowego. Pozwoli to zmniejszać ryzyko podejmowane przez ubezpieczających i podatników, zwiększy zaufanie do rynku i wzmocni stabilność finansową. W dużej mierze dyrektywa działa w prawidłowy sposób, jednak nie zawsze chroni przed upadłością ubezpieczyciela. IRRD ma zunifikować procedury związane z działaniami naprawczymi i restrukturyzacyjnymi, co ma ułatwić prowadzenie postępowań w przypadku niewypłacalności zakładu, a wreszcie – jego upadłości.

Umowa ubezpieczenia w działalności gospodarczej i społecznej ma niebagatelne znaczenie w kontekście ochrony przed potencjalnym ryzykiem. W momencie niekontrolowanej upadłości zakładu ubezpieczeń ma to konsekwencje dla wielu stron, a także wpływa na stabilność finansową (niekiedy wymaga także korzystania z funduszy publicznych). Obecnie na szczeblu europejskim brakuje zharmonizowanych procedur, a między państwami członkowskimi istnieją duże różnice, sprowadzające się do odmiennych poziomów ochrony.

Przepisy IRRD wprowadzają zatem zharmonizowany system, ale również wymagają ustanowienia organów ds. restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji. Konieczne będzie także zapewnienie o skutecznej współpracy transgranicznej i przyznania EIOPA roli koordynacyjnej. W każdym państwie członkowskim pojawią się takie same warunki działań, których celem będzie ochrona interesów ubezpieczających. Pomoże to skutecznie odciążyć gospodarkę, co wiąże się ze stabilnością finansową i zwiększeniem zaufania do rynku ubezpieczeń. Istotne jest, aby przepisy były wspólne, ale jednocześnie gwarantowały organom krajowym elastyczność.

IRRD – obecny stan i dalsze prace nad projektem

Prace nad wdrożeniem IRRD na poziomie europejskim, zarówno w Radzie UE, jak i parlamencie, są już na zaawansowanym poziomie. Eksperci wskazują, że z dużym prawdopodobieństwem dyrektywa zostanie przyjęta jeszcze w 2023 roku. Co jej przyjęcie oznacza dla polskich przepisów?

Przede wszystkim konieczne będzie wprowadzenie poprawek do ustaw o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, ubezpieczeniach obowiązkowych, Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz o nadzorze nad rynkiem finansowym. IRRD ma być implementowana w ciągu 18 miesięcy od jej przyjęcia. Oznacza to wdrożenie systemów resolution i recovery w polskich przepisach najwcześniej w 2025 roku. Ale przygotowania warto rozpocząć już teraz.

W jakim stopniu regulacje wpływają na strategię konkurencyjną?

– Wpływ regulacji na strategię konkurencyjną ma dwa wymiary: lokalny – wszyscy konkurenci poddani są  tym samym warunkom tej samym ograniczeniom. Rynek rozwija się wolniej, konkurencja jest w niewielkim stopniu różnorodna, oraz globalny – firmy spoza UE (np. Azja ale także USA) mają szansę w znakomicie większym stopniu zdobywać doświadczenia, docierać do klientów, kształtować ofertę. Te doświadczenia prędzej czy później będą skutkować dużym potencjałem finansowym oraz potencjałem danych zapewniającym szybki start na rynkach UE – mówi Michał Herbich.

Więcej na temat wydarzenia i zapisy.

(AM)

InterRisk wystartował z ofertą ubezpieczeniową dla rolników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

InterRisk rozpoczął wiosenny sezon sprzedaży ubezpieczeń upraw z dopłatą z budżetu państwa. Towarzystwo promuje także zawieranie kompleksowych umów pakietowych, które obejmują kilka ryzyk.

InterRisk w sezonie wiosennym oferuje ochronę upraw tradycyjnych: zbóż, rzepaku, buraków, ziemniaków, roślin strączkowych i kukurydzy. Rolnik może skorzystać z ubezpieczenia na wypadek wystąpienia m.in. przymrozków wiosennych, opadów gradu, deszczu nawalnego i huraganu. Zakres może zostać rozszerzony o ryzyko ognia i o szkody wynoszące co najmniej 8% ubytku w plonie. Atutem ubezpieczenia upraw w InterRisk jest ustalenie wysokości szkody w oparciu o sumę ubezpieczenia przyjętą przy zawieraniu umowy.

– Szczególnie polecamy zawarcie umów pakietowych, które obejmują kilka ryzyk. W ten sposób możemy zapewnić sobie kompleksową ochronę ubezpieczeniową, która zapewnia poszkodowanym zabezpieczenie finansowe w przypadku szeregu zdarzeń losowych, które mogą przytrafić się w całym sezonie wegetacyjnym – mówi Marek Dzierla, kierownik Biura Ubezpieczeń Rolnictwa InterRisk.

Polisy objęte są dofinansowaniem w wysokości do 65% składki ubezpieczeniowej.

(AM, źródło: InterRisk)

Rzecznik Finansowy powołał członków Doradczego Komitetu Naukowego

0
Źródło zdjęcia: Rzecznik Finansowy

Rzecznik Finansowy dr Bohdan Pretkiel powołał członków Doradczego Komitetu Naukowego kadencji 2023–2026. Przewodniczącą DKN została dr hab. Edyta Rutkowska-Tomaszewska, prof. Uniwersytetu Wrocławskiego.

– Pragnę serdecznie podziękować państwu za przyjęcie zaproszenia do udziału w pracach Doradczego Komitetu Naukowego przy Rzeczniku Finansowym w kadencji 2023–2026. Bardzo liczymy na państwa głos w sprawach ważnych dla ochrony klientów podmiotów rynku finansowego. Niezmiernie cieszymy się, że w składzie komitetu znaleźli się tak uznani przedstawiciele środowiska akademickiego – powiedział podczas uroczystości zastępca Rzecznika Finansowego Ziemowit Bagłajewski.

DKN jest organem doradczym Rzecznika w sprawach z zakresu ochrony klientów podmiotów rynku finansowego. Do jego zadań należy diagnozowanie i określanie kluczowych problemów ochrony klientów podmiotów rynku finansowego z perspektywy środowiska naukowego oraz proponowanie sposobów ich rozwiązywania, wskazywanie potrzeb w zakresie edukacji finansowej, a także przedstawianie Rzecznikowi opinii, wniosków oraz propozycji zmian przepisów prawa w celu usprawnienia ochrony klientów podmiotów rynku finansowego.

W składzie Komitetu znaleźli się przedstawiciele różnych dziedzin i dyscyplin naukowych, reprezentujący wiodące polskie ośrodki naukowe i akademickie.

(AM, źródło: Rzecznik Finansowy)

PZU ogłosił drugi nabór do Dobrej Drużyny

0
Źródło zdjęcia: PZU

W ubiegłym roku PZU przyznał 352 podmiotom zajmującym się organizacją zajęć dla młodych pasjonatów sportu dofinansowanie w wysokości 5, 10 lub 15 tys. zł. Zainteresowanie było tak duże, że w tym roku ubezpieczyciel znacznie zwiększył pule przewidzianą na granty.

W ramach walki z deficytem ruchowym wśród młodszej części społeczeństwa PZU powołał ogólnopolski program Dobra Drużyna PZU. Od 2021 roku w ramach tej inicjatywy ubezpieczyciel wspiera finansowo kluby, stowarzyszenia, związki sportowe i fundacje, które organizują amatorskie zajęcia sportowe, szkolenia, turnieje oraz zawody. Program zakłada wyrównywanie szans dostępu do zajęć i infrastruktury sportowej osobom pochodzącym zarówno z dużych miast, jak i mniejszych miejscowości, w tym osobom z niepełnosprawnościami. Jego celem jest rozwój sportowy dzieci i młodzieży poprzez poszerzanie dostępnej dla nich oferty edukacyjno-sportowej.

– Bardzo się cieszę, widząc, jak wiele pozytywnej energii w młodych Polakach wyzwolił program Dobra Drużyna PZU. To właśnie dla nich podjęliśmy inicjatywę, która skutecznie promuje sport wśród dzieci i młodzieży. Nasz pomysł niezwykle szybko zyskał wielką popularność i dziś program Dobra Drużyna PZU to 70 tys. młodych zawodników  w całej Polsce. To dowód, że młodzi ludzie chcą trenować – trzeba im tylko zapewnić dobre do tego warunki – mówi Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU.

Dzięki pierwszej edycji programu w naborze ogólnopolskim ubezpieczyciel włączył do projektu Dobrej Drużyny ponad 45 tys. młodych Polaków, biorących udział w cyklicznych zajęciach sportowych na terenie całego kraju.

– Zdrowa młodzież i dzieci tworzą zdrowe społeczeństwo. Zdrowe społeczeństwo to korzyści dla naszego społeczeństwa, gospodarki kraju, a przede wszystkim dla każdej rodziny i każdego z nas. W tym celu powstał finansowany ze środków funduszu prewencyjnego program Dobra Drużyna PZU – mówi Aleksandra Agatowska, prezes PZU Życie.

Program prewencyjny skierowany jest do organizatorów różnorodnych zajęć sportowych dla dzieci i nastolatków. W obecnej, drugiej edycji dofinansowanie mogą otrzymać fundacje, stowarzyszenia, ludowe zespoły sportowe, uczniowskie kluby sportowe i związki sportowe, które prowadzą swoją działalność co najmniej od 1 stycznia 2021 roku.

– Zależy nam na szerokim dotarciu do pasjonatów sportu w całej Polsce. Szczególnie będziemy zwracać uwagę, czy aplikujący działają aktywnie na rzecz zachęcania innych do uprawiania sportu, czy organizują pokazy i otwarte treningi. Na aplikacje czekamy do 21 kwietnia – mówi Sylwia Matusiak, członkini zarządu PZU Życie.

(AM, źródło: PZU)

Rankomat: Wypadków i kolizji coraz mniej, ale rośnie średnia wartość szkody

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rankomat zauważa, że choć liczba wypadków i kolizji zmniejszyła się w ubiegłym roku o prawie 62 tys. w porównaniu do 2021 roku, to z każdym rokiem rosną wypłaty z ubezpieczeń komunikacyjnych. Eksperci porównywarki przypominają, że średnia wartość szkody przekroczyła już 9 tys. zł. 

Polacy kupują coraz więcej polis OC i AC 

Rankomat przypomina, że według danych KNF za 2021 r. średnio co czwartej polisie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odpowiadało AC. Ten współczynnik regularnie rośnie, ponieważ wzrasta wartość pojazdów a także koszty ich napraw.

Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika z kolei, że średnia wartość szkody komunikacyjnej po 3 kwartałach 2022 r. przekroczyła już 9 tys. zł. To 600 zł więcej niż przed rokiem. Wypłaty z ubezpieczeń komunikacyjnych stanowiły 63% ogółu odszkodowań i świadczeń z ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Po 3 kwartałach ub.r. ich wartość przekroczyła 12 mld zł. 7,3 mld zł stanowiły wypłaty z OC ppm. natomiast z AC wypłacono 4,8 mld zł.

Powodem takich wzrostów są rosnące koszty napraw i obsługi szkód. Jednak średnia polisa OC na ten moment to wydatek nieprzekraczający 500 zł, a w pakiecie z AC to nieco ponad 1300 zł. Warto pamiętać jednak o rozszerzeniach, które zapewnią dodatkową ochronę i jednocześnie nie będą kosztowne, np. NNW, assistance czy ochrona szyb. Los nie oszczędza kierowców, ale mogą oni zaoszczędzić czas, nerwy i pieniądze. Kluczem do tego jest porównanie ofert wszystkich ubezpieczycieli i najlepiej dopasowana do swoich potrzeb polisa – komentuje Dawid Pożoga, CMO Rankomat.

Tylko 4% Polaków nie uważa się za dobrego kierowcę 

Dobrą wiadomością jest fakt, że na polskich drogach odnotowuje się coraz mniej kolizji i wypadków. Według danych pochodzących z sewik.pl od 2018 roku jest ich mniej o ponad 83 tys., a w porównaniu do ubiegłego roku prawie 62 tys. mniej.

Z drugiej jednak strony raport PIU pokazał, że polscy kierowcy mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności. 96% badanych uważa się za raczej lub zdecydowanie dobrych kierowców. Tymczasem życie kierowcy to loteria i nikt nie wie, co może przynieść los.

– Z badania PIU wynika, że 69% Polaków obawia się wypadku samochodowego, a 43% z nich uznaje jego ryzyko za prawdopodobne w swoim życiu. Jednak nie tylko wypadki mogą spowodować utratę oszczędności. Czasem wystarczy nieuwaga lub po prostu pech. Zderzenie ze zwierzęciem na drodze, powalenie drzewa na samochód, uszkodzenia powstałe w wyniku gradobicia albo kradzież to tylko przykłady, w których może ochronić nas polisa lub jej rozszerzenie – komentuje Michał Gołota, Brand Manager rankomat.pl.

(AM, źródło: Rankomat)

Chubb: Nie redukujesz emisji metanu – nie masz ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Chubb poinformował 22 marca, że zgodnie ze swoimi nowymi standardami będzie teraz chronić projekty wydobycia ropy i gazu tylko tym klientom, którzy udowodnią, że planują redukcję emisji metanu. Ten gaz cieplarniany, będący produktem ubocznym produkcji ropy i gazu, należy do najbardziej szkodliwych dla klimatu.

Chubb podkreślił, że nowe kryteria wejdą w życie natychmiast, dodając, że klienci będą mieli trochę czasu na „opracowanie planu działania w oparciu o ich indywidualne cechy ryzyka” – podał Reuters. Ubezpieczyciel zapewnił, że będzie aktywnie wspierać klientów w opracowywaniu technologii redukcji emisji metanu.

W oświadczeniu Chubb zaznaczył, że nowa polityka ma na celu znalezienie równowagi między potrzebą redukcji gazów cieplarnianych a bezpieczeństwem energetycznym.

Chubb poinformował również, że przestanie ubezpieczać projekty naftowe i gazowe na obszarach znajdujących się w Światowej Bazie Danych o Obszarach Chronionych, niepozwalających na zrównoważone użytkowanie.

(AM, źródło: Reuters)

Lloyd’s: Wytyczne do współpracy przy likwidacji szkód morskich

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Nowe wytyczne uzgodnione przez ubezpieczycieli morskich z rynku londyńskiego mają usprawnić współpracę dotyczącą likwidację szkód w transporcie morskim. Dokument wspiera bardziej efektywną komunikację między różnymi stronami zaangażowanymi w reagowanie na zdarzenie ubezpieczeniowe skutkujące roszczeniem.

Dokument sporządziła Połączona Komisja ds. Szkód Morskich (JMCC) i międzynarodowa grupa (IG) P&I Clubs.

– Oczywista jest ogromna korzyść dla wszystkich zaangażowanych stron z posiadania procedury skutecznego wczesnego porozumienia między ubezpieczycielami a armatorami, którzy doznają dużej szkody, szczególnie gdy wymagane są pilne decyzje – skomentowała Amy Dallaway, przewodnicząca JMCC obejmującej grupy zrzeszone w International Underwriting Association i Lloyd’s Market Association. – Zrozumienie problemów wszystkich zainteresowanych stron i podejście oparte na współpracy będą skutkować jasną komunikacją i przyczynią się do skutecznego zarządzania likwidacją szkód.

Wytyczne dla współpracy między JMCC a IG ustanawiają strukturę ułatwiającą wstępny kontakt między underwriterami z rynku londyńskiego i poszczególnymi klubami P&I. Określają również minimum szczegółów, które powinny być wzięte pod uwagę w każdej sprawie szkody.

 – Wytyczne są ważnym krokiem naprzód, zapewniającym ramy dla ścisłej współpracy underwriterów majątkowych i IG P&I Clubs w interesie ubezpieczonych w sytuacji szkodowej – podsumował Ben Harris, prezes Komisji ds. Ratowania Mienia przy IG. – Dzieląc się informacjami i wiedzą, możemy zapewnić wszystkim interesariuszom świadomość działań. Dzięki wspólnemu podejmowaniu decyzji unikamy opóźnień i zapewniamy najlepszą możliwą reakcję na szkodę, zwłaszcza przy zagrożeniu dla życia, majątku i środowiska.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Oferta komunikacyjna PKO Ubezpieczenia dla klientów PKO BP

0

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami PKO Ubezpieczenia poszerzyło swoją ofertę o pakiet ubezpieczeń komunikacyjnych PKO Moto. Nowa propozycja ubezpieczyciela jest już dostępna w PKO Banku Polskim.

Pakiet PKO Moto, oferowany jako produkt stand alone, obejmuje OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, AC, assistance samochodowy, NNW i Zieloną Kartę (tę ostatnią bez dodatkowych kosztów). Autocasco jest dostępne w trzech wariantach. Dwa z nich – Warsztat i ASO – są oferowane w formie all risk. W tej ostatniej klienci otrzymują gwarancję wykorzystania oryginalnych części przy naprawie pojazdu. Z kolei auto assistance jest dostępne w czterech wariantach. We wszystkich klienci w razie awarii otrzymają pomoc nawet pod domem, a także skorzystają z holowania pojazdu. Z kolei w pakietach Premium lub PRO dostępne jest dodatkowo ubezpieczenie Auto Szyby z możliwością kalibracji kamery i systemu wspomagania kierowcy (tzw. ADAS), jeśli znajdują się w ubezpieczonym aucie. Ponadto polisa zapewnia po nieszczęśliwym wypadku pomoc medyczną lekarza specjalisty, pielęgniarki, psychologa czy fizjoterapeuty.

PKO Dom jako inspiracja dla oferty komunikacyjnej

– Rozwój oferty ubezpieczeń współtworzy drugi filar strategii banku na lata 2023–2025, w którym stawiamy na rozwój ekosystemu usług pozabankowych. Oferta ubezpieczeń komunikacyjnych od PKO Ubezpieczenia jest kolejnym krokiem w rozwijaniu wspominanego ekosystemu, a jej dostępność we wszystkich kanałach dystrybucji banku, wpisuje się w realizację głównego celu drugiego filaru strategii, czyli tworzenia bankowości dopasowanej do stylu życia. Mamy nadzieję, że potencjał bazy naszych klientów przyniesie efekt porównywalny do tego, który osiągnęliśmy w przypadku oferty PKO Dom, która od ponad roku ma już blisko 5% udział w rynku ubezpieczeń domów i mieszkań – powiedział Paweł Gruza, wiceprezes PKO BP, kierujący pracami zarządu.

– Wprowadzenie PKO Moto to kolejny ważny etap rozwoju naszej oferty ubezpieczeń samodzielnych – podkreślił Leszek Skop, prezes zarządu PKO Ubezpieczenia. – Po sukcesie ubezpieczenia PKO Dom chcieliśmy zapewnić też ochronę kierowcom i ich pojazdom – zaznaczył.

Prace nad ofertą komunikacyjną były prowadzone od ubiegłego roku, o czym Leszek Skop mówił przy okazji niedawnej prezentacji wyników PKO Ubezpieczenia za 2022 r. Prezes określił ją wówczas jako „świetny produkt z szeroką możliwością ochrony, który będzie dostępny we wszystkich kanałach dystrybucji banku”.

– Wchodzimy na rynek mocno dynamiczny, który charakteryzuje duża skala szkodowości. Jesteśmy dobrze przygotowani, aby w momencie wystąpienia szkody jak najszybciej wesprzeć klienta. Dysponujemy szeroką siecią warsztatów partnerskich, a sposób zgłoszenia szkody jest wygodny i zajmuje niewiele czasu. Klienci otrzymują do dyspozycji nowoczesne rozwiązania w procesie likwidacji, np. śledzenie statusu szkody czy w przypadku mniejszych szkód, samodzielne wyliczenie odszkodowania – dodał Leszek Skop.

Cyfrowe narzędzia usprawniają likwidację szkód

Przy zgłoszeniu szkody w serwisie iPKO klient podaje informacje w prostym formularzu. W kolejnym kroku otrzymuje komunikat z potwierdzeniem zarejestrowania szkody wraz z  numerem oraz informacją o możliwości śledzenia jej statusu. Jednocześnie, dla wybranych szkód, klient będzie mógł samodzielnie wykonać oględziny. W takiej sytuacji aplikacja poprowadzi go przez cały proces i w efekcie klient otrzyma propozycję odszkodowania.

Moduł śledzenia szkody umożliwia nie tylko weryfikację statusu, ale także podłączenie dokumentów, komunikację z opiekunem szkody w formie czatu (bez konieczności korzystania z kanałów SMS czy e-mail). Profesjonalną naprawę pojazdu zapewni sieć partnerskich warsztatów na terenie całego kraju.

PKO Moto można kupić w oddziałach i agencjach PKO BP, a także przez call center oraz w serwisie iPKO, a wkrótce także w aplikacji mobilnej IKO. 

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,423FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie