Blog - Strona 684 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 684

Zbyt niskie ceny ubezpieczeń są ryzykiem dla całego systemu

0
Wojciech Rabiej

Rozmowa z Wojciechem Rabiejem, dyrektorem zarządzającym Pionu Rozwiązań dla Klienta Detalicznego UNIQA

Aleksandra E. Wysocka: – Czy fuzja AXA i UNIQA to już pieśń przeszłości?

Wojciech Rabiej: – To ogromna satysfakcja, że z tych dwóch tak różnych organizmów powstał jeden, i to sprawnie funkcjonujący. Jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe dla klientów indywidualnych, to finalizujemy zunifikowanie wszystkich elementów, które chcieliśmy uporządkować. Zostało nam jeszcze trochę pracy w ubezpieczeniach na życie.

Te polisy są długoterminowe, trwające dłużej niż rok i dlatego na zmiany potrzeba więcej czasu. W tym kontekście pozostaje kwestia dotarcia do klienta czy zachowania spójności między produktami – to są tematy, na które trzeba poświęcić więcej czasu. Jeśli chodzi o strategię sprzedaży, to już skupiamy się na tym, co nowe.

Zostawmy więc przeszłość i skupmy się na chwili obecnej. Co UNIQA ma dziś do zaoferowania klientom detalicznym?  

Jesteśmy uniwersalnym ubezpieczycielem z pełną ofertą ubezpieczeniową i nie tylko dla klientów indywidualnych, ale także korporacyjnych. Grupą ubezpieczeniową z TOP3 pod względem kompleksowości zarówno oferty, jak i kanałów sprzedaży. Jesteśmy czwartym towarzystwem na rynku majątkowym.

W ubezpieczeniach życiowych nasza pozycja jest niższa, chcemy jednak zdecydowanie urosnąć. Według danych KNF po I półroczu tego roku, już rośniemy dużo szybciej niż rynek w ubezpieczaniach na życie i chcemy utrzymać takie tempo rozwoju. Oferujemy ubezpieczenia życiowe indywidualne i grupowe, do tego ubezpieczenia grup otwartych – jest więc przestrzeń do rozwoju.

Nasz portfel produktowy dla klienta detalicznego wyróżnia ubezpieczenie wspierające osoby dotknięte hejtem w internecie. Mamy w planach nowe rzeczy, ponieważ świat zmienia się dynamicznie i tym samym również potrzeby klientów w zakresie ubezpieczeń. Szczegóły zakomunikujemy już wkrótce.

Na rynku pojawiło się kilka nowości w polisach życiowych: ubezpieczenia z malejącą sumą, z cyklem życia podobnym do tego w PPK. Pojawiają się też modułowe spersonalizowane konstrukcje. Jak do tego podchodzi UNIQA?

– My wychodzimy przede wszystkim od potrzeb klienta, dlatego modułowa konstrukcja, którą mamy w ubezpieczeniach grupowych, bardzo dobrze się sprawdza. Wypełniając podstawową ideę ubezpieczeń, poszukujemy i skutecznie znajdujemy takie rozwiązania, które dają klientom wartość.

W polisach życiowych najważniejsza zawsze pozostanie część ochronna. Uzupełniona jednak o wartościowe produkty assistance czy NNW czyni ten produkt jeszcze bardziej korzystnym i potrzebnym.

Społeczeństwo się zmienia, więc pojawia się pytanie, czy takie tradycyjne polisy na życie zabezpieczające byt rodziny sprawdzają się w każdym przypadku. Nie wszyscy młodzi planują mieć dzieci, nie wszyscy decydują się na tradycyjne małżeństwo.

– Oczywiście, kiedyś polisa służyła zabezpieczeniu poziomu życia rodziny po wypadku lub śmierci jej żywiciela, kiedy tylko jedna osoba w małżeństwie pracowała zarobkowo. W takiej sytuacji ewentualne wydarzenie zdrowotne czy życiowe tej osoby oznaczało katastrofę dla rodziny.

Rzeczywiście priorytety życiowe młodego pokolenia są inne. Dla mnie jest to wyzwanie, ale też szansa dla ubezpieczeń życiowych, zwłaszcza jeśli dodamy do nich ubezpieczenia zdrowotne. To jest też kwestia zadbania o szeroko rozumiany dobrostan. W tę stronę właśnie chcemy się rozwinąć.

Dlatego analiza potrzeb klienta, czyli jedna z podstawowych części IDD, będzie wymagała tego, żeby faktycznie odnaleźć te potrzeby i zmapować je na produkty.

Rozmawiamy sporo o życiu, ale komunikacja również jest ważnym obszarem działania UNIQA. Ostatnią nowością była możliwość stosowania w taryfikacji punktów karnych. Czy już z tego korzystacie?

– Żeby sensownie uwzględnić w ocenie ryzyka punkty karne, trzeba najpierw zobaczyć, jak zachowuje się portfel. W tej chwili łączymy się z bazą CEPiK, żeby zbierać wiedzę na ten temat. W mojej ocenie jest to coś bardzo potrzebnego. Niekorzystanie z punktów karnych może spowodować negatywną selekcję do portfela. To zatem oznacza, że w średnim terminie każdy ubezpieczyciel, który dokładnie analizuje portfel, będzie musiał te informacje wykorzystywać.

Dostęp do bazy danych w czasie rzeczywistym pozwala po prostu na sprawniejsze sprawdzanie danych przy kwotowaniu. W tej chwili narzędzia, które wspierają nasz zespół taryfowy, są naprawdę niezwykle przydatne i wszystko bardzo ułatwiają. Przede wszystkim nie musimy zamęczać klienta pytaniami i długimi formularzami, bo podstawowe informacje zaciągamy z systemu.

Jak w UNIQA zapatrujecie się na kwestię inflacji?

– Podobnie jak inni przedsiębiorcy, stoimy przed wyborem „między dżumą a cholerą”. Wiemy, że zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne koszty prowadzenia działalności rosną. Z drugiej strony podnoszenie cen może jednak bardzo istotnie zmniejszyć skłonność do kupowania ubezpieczeń.

Jeśli spojrzymy z punktu widzenia ubezpieczeń komunikacyjnych, to widzimy, że duża część kosztów warsztatu naprawy to energia elektryczna i gaz. Jeśli założymy, że tam wzrosty cen były kilkakrotne, to w sposób oczywisty likwidacja szkód musi podrożeć. A zatem i podwyżki cen polis też są nieuniknione.

Nieustająco stawiamy na wzrost, który jest rentowny, i taki będziemy budować. Jeśli rynek postanowiłby jednak pozostać „pod wodą”, my nie zamierzamy sięgać dna, pamiętając o tym, że zbyt niskie ceny są ryzykiem dla całego systemu.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Laven: Czas na ubezpieczenia zdrowotne nowego typu

0
Piotr Karda

Z typowymi chorobami lub prostymi urazami Polacy radzą sobie, korzystając z publicznej służby zdrowia, wykupionego abonamentu medycznego lub pokrywając niewielkie a niezbędne koszty z pensji. Jednakże co w sytuacji, gdy mamy do czynienia z ciężką chorobą, której leczenie kosztuje setki tysięcy złotych, a terapia nie jest refundowana w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia?

Bazą systemu ochrony zdrowia w Polsce jest NFZ. To fakt, ponieważ to publiczna służba zdrowia jest największa i daje Polakom największe wsparcie w przypadku chorób czy różnego typu zabiegów medycznych. Nie przypadkiem większość porodów czy złożonych operacji odbywa się w państwowych szpitalach. Można je znaleźć w większości miast, a w dużych – nawet po kilka.

Wypełnić lukę w systemie ochrony zdrowia

Wraz z rozwojem gospodarczym pojawiły się w naszym kraju firmy, których oferta uzupełnia system publiczny. Prywatne ubezpieczenia zdrowotne to dzisiaj coś naturalnego w każdym państwie. W Polsce system ubezpieczeń suplementarnych (abonamentów medycznych) powstał już 30 lat temu. Dzięki temu uzyskaliśmy szybszy dostęp do podstawowej opieki medycznej, a z czasem coraz bardziej złożonych procedur medycznych. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie rynek bez abonamentów.

Dużym wsparciem w chorobie są też tzw. ridery zdrowotne, dzięki którym w przypadku nowotworu otrzymujemy 10, 20 lub 100 tys. na leczenie. Co jednak w sytuacji, gdy leczenie kosztuje 500 tys. lub nawet milion złotych, a niezbędna technologia medyczna nie jest refundowana przez NFZ? To luka w systemie ochrony zdrowia, którą wypełniają komplementarne ubezpieczenia zdrowotne, które oferuje Laven.

W skrócie: jeśli coś nie jest refundowane przez NFZ, ale jest w zakresie naszej polisy, to organizujemy takie leczenie i płacimy za nie. Mówimy o bardzo drogich technologiach medycznych, na które Polacy często zbierają na internetowych zbiórkach.

Komplementarność oznacza, że nie konkurujemy z klasycznymi abonamentami medycznymi ani publiczną służbą zdrowia. Jesteśmy tam, gdzie nie dociera NFZ ani prywatne abonamenty zdrowotne.

Upowszechnienie zdobyczy medycyny wymaga finansowania

Medycyna stale się rozwija. Coraz częściej pojawiają się na rynku nowe leki czy rodzaje operacji. Chcemy mieć możliwość korzystania z nich, by chronić lub nawet ratować nasze zdrowie i życie. Tak jak 30 lat temu zmianą jakościową systemu ochrony zdrowia w Polsce były ubezpieczenia suplementarne (abonamenty), tak teraz – w obliczu dynamicznego rozwoju innowacyjnych technologii medycznych – przyszedł czas na ubezpieczenia komplementarne.

Rynek abonamentów medycznych rozwinął się w Polsce w dużej mierze dzięki temu, że wiele firm zaczęło je oferować swoim pracownikom w formie benefitów. Jednak potrzeby pracowników stale się zmieniają. Pod koniec ubiegłego wieku atrakcyjnym benefitem był telefon komórkowy czy właśnie abonamenty medyczne. Dzisiaj to już minimalny standard w każdej dużej firmie. Był czas kart zniżkowych na siłownię czy owocowych czwartków. Obecnie coraz częściej można spotkać w firmach ofertę wsparcia psychologicznego czy właśnie ubezpieczeń komplementarnych.

Dobrzy pracodawcy podążają za potrzebami pracowników

Dużą rolę w upowszechnieniu tych rozwiązań w firmach, analogicznie jak w przypadku abonamentów medycznych, odgrywają pieniądze. Podążając za potrzebami pracowników, pracodawcy, których budżety nie są przecież z gumy, siłą rzeczy dokonują przeglądu benefitów.

Szczególnie ważny z tej perspektywy jest zbliżający się koniec roku – czas decyzji, które zaważą o atrakcyjności pracodawców w oczach pracowników na kolejny rok.

Ubezpieczenia szyte na miarę

Polisy oferowane przez Laven są ubezpieczeniami na ryzykach nazwanych, co pozwala na dopasowanie pakietów do możliwości budżetowych każdego pracodawcy. Mamy prostą zasadę: powiedz nam, jakie masz potrzeby i budżet, a my przygotujemy ofertę. Obecnie w dużej organizacji wdrażamy pakiet bazowy za 10 zł fundowany przez pracodawcę z opcją dopłaty przez pracowników do wyższych pakietów.

Komplementarne ubezpieczenia zdrowotne rozwijamy, podążając za rozwojem medycyny, a przede wszystkim w odpowiedzi na potrzeby pacjentów i lekarzy, szczególnie jeśli chodzi o technologie medyczne, których nie finansuje NFZ. Współpracujemy z Polską Federacją Szpitali, dzięki czemu wiemy, co teraz jest potrzebne potencjalnym pacjentom. W listopadzie wdrażamy nowe technologie onkologiczne, ale również leki stosowane w przypadku osteoporozy, choroby Alzheimera czy POChP. Szczegółowy zakres i ceny nowych pakietów można sprawdzić w tabeli. W każdym pakiecie jest dostępna druga opinia medyczna, zaawansowana proteza kończyny czy telemedycyna.

Nasze ubezpieczenia są dostępne w ofercie kolejnych towarzystw ubezpieczeniowych. Zaczynaliśmy od AWP P&C SA oddział w Polsce (Mondial Assistance), współpraca układa się bardzo dobrze. Brokerzy współpracujący z tym towarzystwem aktywnie oferują polisy Laven.

Niedawno ogłosiliśmy również rozpoczęcie współpracy z towarzystwem Europa Ubezpieczenia. Ta współpraca jest dla nas równie ważna, ponieważ rozszerza kanały dystrybucji i przyczyni się do dalszego propagowania ubezpieczeń komplementarnych w Polsce.

Zapraszamy do współpracy również kolejne TU. Jesteśmy twórcą (lub współtwórcą, razem z towarzystwem) produktu i możemy działać jako zewnętrzny departament ubezpieczeń komplementarnych. Wspólnie możemy zadbać o to, by zapewnić ubezpieczonym najbardziej potrzebne, innowacyjne terapie medyczne na rynku.

Piotr Karda
prezes zarządu Laven SA

Zdrowie i wellbeing na celowniku Europy Ubezpieczenia

0
Małgorzata Półjanowicz

Na pytania o ubezpieczenia zdrowotne odpowiadają Małgorzata Półjanowicz, Head of B2B w Europa Ubezpieczenia, i Ewelina Churzępa, Senior Relationship Manager.

Aleksandra E. Wysocka: – Temat zdrowia to temat atrakcyjny biznesowo dla ubezpieczycieli, ale nie spodziewałam się, że zainteresuje się nim również Europa Ubezpieczenia. Skąd pomysł na współpracę z Lavenem, który oferuje ubezpieczenia komplementarne?

Ewelina Churzępa: – Może nie kojarzymy się z ofertą zdrowotną, ale niewątpliwie kojarzymy się z nowymi technologiami i innowacjami. Stąd nasz wybór padł na insurtech, który opiera swój koncept na dostępie do najnowszych technologii medycznych. W firmie odpowiadam za produkty zdrowotne i dostrzegam w nich ogromną wartość dla klientów.

Model, który zaproponował Laven, opiera się na świadczeniach rzeczowych. Nie wypłacamy więc dużej sumy pieniędzy, z którą większość z nas w razie poważnego zachorowania nie ma pojęcia, co zrobić, ale realizujemy konkretne świadczenia, takie jak najnowocześniejsze metody leczenia nierefundowane przez NFZ. Celem jest to, żeby klient mógł jak najszybciej wyzdrowieć. Warto dodać, że z drugiej opinii medycznej, którą mamy w zakresie, mogą skorzystać również członkowie rodziny osoby ubezpieczonej!

Ewelina Churzępa

Małgorzata Półjanowicz: – Niestety nie znam nikogo, kto wśród członków rodziny czy znajomych nie zetknąłby się ani razu z poważną chorobą. Nagminnie natrafiamy też na dramatyczne zbiórki finansowe, które mają pomóc zgromadzić środki na ratowanie życia. Jako branża możemy przyczynić się do tego, aby minimalizować konieczność korzystania z takich rozwiązań.  

Przy poważnych zachorowaniach największym wyzwaniem bywają nie tylko środki, ale też czas. Każde opóźnienie w rozpoczęciu terapii może mieć poważne skutki.

E.C.: – Z wykształcenia jestem nie tylko ekonomistką, ale również logopedą, specjalizuję się m.in. w terapii pacjentów po udarach, nie raz byłam świadkiem walki z czasem. Bardzo dobrze rozumiem, jak ważny jest powrót do normalnego funkcjonowania.

Cieszy mnie, że Laven jest otwarty na rozszerzanie listy terapii objętych ochroną oraz na konstruowanie produktów dopasowanych do specyfiki danej grupy ubezpieczonych.

Europa Ubezpieczenia współpracuje z wieloma firmami w modelu B2B oraz B2B2C – praktycznie każdy z naszych programów jest skrojony na miarę konkretnej grupy odbiorców. Produkt, który tworzymy z Lavenem, daje możliwość elastycznego rozbudowywania go o kolejne elementy związane z leczeniem i poprawą dobrostanu pacjenta.

W jaki sposób planujecie rozwijać ofertę zdrowotną?

E.C.: – Nie będę jeszcze zdradzać szczegółów, ale myślimy m.in. o diagnostyce oraz o programach wsparcia mentalnego. Szczególnie w tym drugim temacie dostrzegamy istotną lukę na rynku, tymczasem zapotrzebowanie na wsparcie psychologiczne oraz psychiatryczne wzrosło ogromnie w ostatnim czasie i przestaje to być tematem tabu również w miejscu pracy.

Przejdźmy do Waszych planów związanych z dystrybucją oferty zdrowotnej.

E.C.: – Myślimy z jednej strony o B2B2C, czyli celowanej ofercie dla grup klientów naszych obecnych partnerów biznesowych, a z drugiej strony interesuje nas model B2B, czyli tworzenie oferty benefitowej. Zapraszamy do współpracy brokerów ubezpieczeniowych. Proponujemy innowacyjne i ciekawe rozwiązania.

M.P.: – Rynek benefitów jest mocno przeładowany rozwiązaniami, których wartość dla pracownika bywa dyskusyjna. To dobry moment na krytyczne przyjrzenie się temu, co jest miłą atrakcją, a co realnym wsparciem.

Nad czym jeszcze pracujecie?

M.P.: – Cały czas umacniamy się na rynku instytucji finansowych w obszarze bancassurance, na którym z powodzeniem działamy od lat. Poza tym uważnie przyglądamy się różnym obszarom życia naszych obecnych i potencjalnych klientów, reagujemy na nowe trendy społeczne i konsumenckie.

Szczególnie bliskie są nam kwestie związane z nowymi technologiami, chcemy rozszerzać wachlarz ochrony ubezpieczeniowej o inne ważne obszary życia. Już niedługo zaoferujemy ubezpieczenia dla zwierzaków domowych, ale to temat na kolejne spotkanie!

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Szkoda „elektryka” kosztowniejsza niż w przypadku auta z napędem benzynowym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, ostrzega w rozmowie z PAP o większym ryzyku szkody całkowitej w przypadku auta elektrycznego uszkodzonego po kolizji czy wypadku. Z perspektywy ubezpieczycieli samochody elektryczne mogą być wyraźnie droższe w naprawie niż tradycyjne samochody spalinowe.

– W skali rynku ubezpieczeń komunikacyjnych, na którym w 2021 r. likwidowaliśmy około 1,9 mln szkód z OC i AC rocznie, te dotyczące „elektryków” mają póki co niewielkie znaczenie i zakłady ubezpieczeń nie sygnalizują problemów z likwidacją szkód — powiedział Łukasz Kulisiewicz. Jednocześnie zwrócił uwagę, że specyfika budowy tego typu pojazdów może wpływać na koszty likwidacji szkód – podał serwis auto-swiat.pl za PAP.

– Na przykład częściej niż w przypadku samochodów tradycyjnych może dochodzić do tzw. szkody całkowitej. Orzeka się ją wówczas, gdy ze względu na wysokie koszty naprawy jest ona nieopłacalna ekonomicznie. Tymczasem w przypadku uszkodzenia samochodu elektrycznego np. wymiana baterii i specyficznego osprzętu pociąga za sobą znaczne wydatki — zaznacza ekspert.

Analityczka Polskiej Izby Ubezpieczeń Monika Chłopik zwraca jednak uwagę, że ze względu na wciąż niewielką liczbę samochodów elektrycznych na dziś nie ma w zasadzie różnicy w kalkulacji składek dla aut elektrycznych i z napędem tradycyjnym.

– Oczywiście nie jest uwzględniana pojemność silnika, której w przypadku aut elektrycznych nie ma. Przy czym warto pamiętać, że na wysokość składki wpływ ma nie tylko typ czy rodzaj pojazdu, ale przede wszystkim profil kierującego. Ubezpieczyciele biorą pod uwagę m.in. jego wiek, historię szkód, okres posiadania prawa jazdy, miejsce i sposób użytkowania pojazdu i wiele innych czynników — zauważyła ekspertka.

Dodała, że każdy zakład ubezpieczeń samodzielnie ustala parametry służące do wyliczania składek. – W miarę zwiększania się liczby samochodów z napędem elektrycznym na naszych drogach z pewnością będą pojawiały się specyficzne dla tych pojazdów parametry służące do kalkulacji składek — stwierdziła Monika Chłopik.

W październiku Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS zamieściło na swojej stronie informację, że szwajcarski oddział ubezpieczyciela AXA, powołując się na swoje dane, poinformował, że pojazdy elektryczne ulegają wypadkom o 50% częściej niż samochody z napędem konwencjonalnym.

Najbardziej prawdopodobnym powodem ma być większe przyspieszenie w szczególności mocniejszych samochodów elektrycznych. Dane te nie zostały jednak opublikowane, a niemiecki oddział AXA przekazał w osobnym komunikacie prasowym, że jego dane z rynku niemieckiego nie prowadzą do tego samego wniosku.

Więcej informacji na ten temat można znaleźć tutaj.

(AM, źródło: auto-swiat.pl, PAP)

Szkolenie na temat nowych rekomendacji KNF w środowisku pośredników ubezpieczeniowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

VF Conferences zaprasza na szkolenie online zatytułowane „Nowe rekomendacje KNF dotyczące likwidacji szkód komunikacyjnych w środowisku pośredników ubezpieczeniowych”. Szkolenie poprowadzi Paweł Stykowski, Local Partner, kierujący Departamentem Prawa Ubezpieczeń DWF Poland. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Szkolenie odbędzie się 23 listopada 2022 roku w godz. 10.00–12.30. W jego trakcie omówione zostaną następujące tematy:

  1. Podstawa i prawne znaczenie rekomendacji.
  2. Zmiany względem wytycznych likwidacyjnych KNF.
  3. Uwzględnianie rabatów w kosztorysach napraw.
  4. Zakres usług, jakie musi zapewnić ubezpieczyciel, jeśli klient chce mu zlecić naprawę.
  5. Jakie informacje należy przekazać poszkodowanemu w kosztorysie i innych dokumentach?
  6. Zawieranie ugód zgodnie z rekomendacją.
  7. Komu zwracać koszty ekspertyz?

Szkolenie skierowane jest do pośredników ubezpieczeniowych: agentów oraz brokerów.

Zapisy:

Kontakt z organizatorem:

Ewa Dawid

Tel. 884377776

e-mail: echrzanowska@vfconferences.pl

Na hasło GU 5% rabatu od ceny szkolenia (390 zł + VAT)

(am)

OmniCUK z nowymi funkcjonalnościami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

CUK Ubezpieczenia wprowadziło kolejne rozwiązania w ramach nowego modelu sprzedażowego OmniCUK – podał serwis cashless.pl.

W ramach rozszerzania funkcjonalności systemu multiagencja objęła modelem przypisywania prowizji agentom za samodzielnie kupione przez klientów ubezpieczenia na wszystkie typy produktów ochronnych. Wprowadzono również system automatycznych odnowień w NNW, który wkrótce ma znaleźć zastosowanie także w segmencie komunikacyjnym oraz rekomendacje, dzięki którym podczas samodzielnego zakupu na stronie czy w aplikacji CUK klient może liczyć na podpowiedzi przy doborze adekwatnego zakresu. Z takiej opcji mogą korzystać nabywcy „komunikacji”, ale multiagencja ma go rozszerzyć również na inne linie produktowe.

Serwis zwraca uwagę, że po uruchomieniu OmniCUK wzrosło zainteresowanie aplikacją CUK Ubezpieczenia, co według ekspertów cashless.pl ma związek ze zmianą postrzegania narzędzia przez agentów. Obecnie pośrednicy widzą je jako instrument wsparcia, a nie konkurencję.

Więcej:

cashless.pl z 18 listopada, Ida Krzemińska-Albrycht „Nowości w OmniCUK: automatyczne rekomendacje w porównywarce, wznowienia na jeden klik”

(AM, źródło: cashless.pl)

Polska w ubezpieczeniowym ogonie Europy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych za rok 2021 opublikowanych przez Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych wynika, że wartość rynku ubezpieczeń w Polsce mierzona rocznymi wydatkami na produkty ochronne lokuje nasz kraj dopiero w drugiej dziesiątce państw Unii Europejskiej – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” zwraca uwagę, że pod względem ogólnej wielkości rynku Polska lokuje się pomiędzy Szwecją a Norwegią, które zamieszkuje mniej osób niż Polskę, ale gdzie ogólny poziom zamożności jest wyraźnie wyższy. W sektorze majątkowym nasz kraj zajmuje dziesiąte miejsce w UE pod względem wielkości zebranej składki (8754,1 mln euro w 2021 r.). Jeśli jednak przeliczyć tę kwotę składek na procentowy udział w PKB, to Polska plasuje się dopiero na 21. pozycji we Wspólnocie. W ubezpieczeniach na życie wynik naszego kraju – 1028,8 mln euro – lokuje go na 17. miejscu w Unii. Pod względem wartości składki wyprzedzają nas nawet Czechy czy Węgry. W składce życiowej na mieszkańca (27,2 euro) Polska zajmuje 3. pozycję od końca, wyprzedzając jedynie Rumunię i Bułgarie.

Powołując się na rozmowy z przedstawicielami rynku, gazeta podkreśla, że ubezpieczyciele oczekują, iż w dłuższym terminie wraz z bogaceniem się społeczeństwa zainteresowanie produktami ochronnymi będzie rosło. Taka powinna być długoterminowa tendencja. Natomiast w krótkim należy się liczyć ze spadkiem proporcji składek do PKB.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 21 listopada, JD „Polak niedoubezpieczony”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Warta radzi, jak zabezpieczyć się przed pożarem w domu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ciągu ostatnich 10 lat liczba pożarów domów spowodowanych przez nieprawidłowe użytkowanie urządzeń grzewczych wrosła o ponad 150% Ten sezon może być wyjątkowo niebezpieczny ze względu na groźbę zwiększonego użytkowania nieodpowiedniego opału. Dlatego Warta radzi, aby dbać o regularne przeprowadzanie kontroli i przeglądów urządzeń grzewczych oraz odpowiednie ubezpieczenie.

Ubezpieczyciel wskazuje, że „sezon” na pożary trwa od początku jesieni do początku wiosny.  Najczęstszą przyczyną jest zapalenie się sadzy w przewodzie kominowym. Dlatego tak istotne jest regularne usuwanie zanieczyszczeń w kominach. Szczególnie kotły wykorzystujące paliwo o niższej jakości narażone są na zwiększoną produkcję zanieczyszczeń.

Nierzadko przyczyną pożarów jest również zaprószenie ognia przez samych mieszkańców. Najczęściej jest to pozostawienie zbyt blisko pieca lub kominka materiałów łatwopalnych lub niedogaszanego popiołu w plastikowym wiaderku lub worku.

– Zwiększona eksploatacja urządzeń grzewczych w okresie jesienno-zimowym przyczynia się do wzrostu liczby awarii i uszkodzeń, zwiększających ryzyko pożaru. Na stan techniczny instalacji wpływa przede wszystkim jakość wykorzystywanego paliwa, ale też utrzymywanie odpowiedniego poziomu czystości urządzenia i dobrego stanu przewodów kominowych – wskazuje Katarzyna Kowalczyk, kierownik Wydziału Rzeczoznawców Majątkowych Warty.

Poza dbaniem o czystość i stosowaniem wysokiej jakości certyfikowanego paliwa, równie istotne jest regularne przeprowadzanie kontroli i przeglądów urządzeń grzewczych. Wymagane jest również regularne usuwanie zanieczyszczeń. Ponadto wszystkie instalacje nowych urządzeń, podobnie jak naprawy starszych instalacji, powinny być zlecane profesjonalistom, gwarantującym odpowiedni nadzór nad ich eksploatacją i stanem technicznym. Warto także zadbać o przeglądy instalacji elektrycznych, które w budynkach gospodarczych narażone są na zwarcia wskutek np. przegryzienia przewodów przez gryzonie.

Zabezpieczeniem na wypadek pożaru, a w konsekwencji zniszczenia nieruchomości oraz przechowywanego w niej mienia, jest ubezpieczenie. Pozwala ono nie tylko na uzyskanie odszkodowania na pokrycie szkód, ale także może być bardzo pomocne w tej trudnej dla rodziny sytuacji.

– Każdego dnia zgłaszane są do Warty szkody pożarowe. Średnio jest ich 7 dziennie, ale bywają dni, w których przyjmujemy nawet 30 zgłoszeń. 70% z nich dotyczy domów. Pożar domu często jest dla mieszkańców ogromnym wstrząsem. Dlatego naszym klientom udzielamy nie tylko wsparcia finansowego, ale też pomagamy im w tak kluczowych kwestiach, jak znalezienie i opłacenie zastępczego zakwaterowania, zabezpieczenie mienia czy posesji oraz przewiezienie pozostałego majątku w bezpieczne miejsce – mówi Kordian Czuryłło z Biura Ubezpieczeń Mieszkaniowych, Rolnych i Osobowo-Turystycznych Warty.

(AM, źródło: Warta)

Wyciskają dane z tekstu automatycznie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Risk Solved Ltd, globalny operator platformy zarządzania ryzykiem, oraz expert.ai, firma specjalizująca się w sztucznej inteligencji do rozumienia języka naturalnego, ogłosiły partnerstwo w celu dostarczenia ubezpieczycielom i dystrybutorom rozwiązania wydobywającego dane z języka pisanego.

Wspólne rozwiązanie automatyzuje czytanie i analizowanie tekstu pisanego, aby wydobyć z niego istotne dane szybko i na dużą skalę – wyjaśnia Insurance Journal. Jest to osiągnięte dzięki podejściu hybrydowemu: wykorzystaniu symbolicznej AI (naśladującej rozumowanie ludzkie) i uczenia się maszynowego, dla uzyskania najwyższej dokładności, wyjaśnialności i elastyczności.

Z kolei wykorzystując dane historyczne dotyczące ryzyka, rozwiązanie dostarcza ubezpieczycielom wzbogacenie danych i poprawia jakość oceny ryzyka. Jednocześnie zmniejsza ilość koniecznego raportowania i ponownego wprowadzania informacji dla inżynierów ryzyka, underwriterów i likwidatorów szkód.

– Partnerstwo z expert.ai oferuje naszym klientom kolejną innowacyjną usługę. Jesteśmy skoncentrowani na budowaniu ekosystemu innowacyjnych rozwiązań wspólnie z partnerami technologicznymi będącymi liderami rynku, odpowiadając na potrzebę większej efektywności i wnikliwości w procesach inżynierii ryzyka i underwritingu – skomentował Richard Thomas, dyrektor ds. strategii i partnerstwa w Risk Solved. – W miarę jak rośnie liczba naszych strategicznych partnerstw z wiodącymi dostawcami technologii, zwiększa się nasze przekonanie do oferowania branży ubezpieczeniowej zestawu usług, które wprowadzają dużą zmianę w sposób wspierania dystrybutorów, ubezpieczycieli i ubezpieczonych.

– Automatyzując wydobywanie danych z tekstu na platformie Risk Solved, możemy zapewnić jedyne w swoim rodzaju usługi zarzadzania ryzykiem, pomagając zespołom inżynierii ryzyka odnaleźć „sygnał w szumie” i dostarczyć praktyczną wiedzę w czasie rzeczywistym – powiedział John Wilkinson, wiceprezes expert.ai do spraw sprzedaży na region EMEA.

Risk Solved wszedł na rynek ubezpieczeniowy w 2016 r. z globalną cyfrową platformą zarządzania ryzykiem, umożliwiając ubezpieczycielom i dystrybutorom poprawę rentowności portfeli. Zespół składa się z ekspertów ubezpieczeniowych, którzy zawiązali partnerstwo ze specjalistami w dziedzinie branżowego oprogramowania, aby stworzyć globalną platformę zarzadzania ryzykiem przeznaczoną dla sektora ubezpieczeń.

Expert.ai wspiera branżę ubezpieczeniową w szerokim zakresie, umożliwiając wzorowane na ludzkim rozumienie nieustrukturyzowanych danych językowych, aby przyspieszyć i ułatwić podejmowanie decyzji. Spośród globalnych ubezpieczycieli z usług expert.ai korzystają AXA XL, Zurich Insurance Group i Generali. 

AC

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 47/2022

0

Dodatek specjalny UBEZPIECZENIA DLA ROLNIKÓW:

  • Tomasz Kieroński, AGRO Ubezpieczenia: All risk w ubezpieczeniach upraw po raz pierwszy – str. 10
  • Andrzej Paduszyński, Compensa: Ubezpieczenie OC rolnika to produkt niezbędny w każdym gospodarstwie – str. 11
  • Beata Raszkiewicz, Wiener: Jak ubezpieczają się polscy rolnicy? – str. 12
  • Konstanty Potocki, TUZ Ubezpieczenia: Szczyt rolnego sezonu w TUZ – str. 12
  • Generali Agro: Co mogą ubezpieczenia wobec wyzwań w rolnictwie? – str. 13

Poza tym w numerze:

  • Europejski sukces OVB Polska – str. 2
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Nietrafiony pomysł Rzecznika Finansowego – str. 4
  • Tomasz Oszczepalski, Defend Insurance: Nie przeGap nowości, jakie wprowadzamy w Black Friday! – str. 4
  • Adam Pasternak-Winiarski, Deloitte: Te trendy ukształtują strategiczną wizję ubezpieczycieli – str. 5
  • Katarzyna Grysińska, Joanna Nadzikiewicz, PZU: Kondycja rynku ubezpieczeń komunikacyjnych w leasingu – str. 7
  • ERGO Ubezpieczenia Podróży: Nie tylko delegacje, czyli o ubezpieczeniach podróżnych dla firm i korporacji – str. 9
  • Sławomir Bąk, Allianz Trade: Wobec niepewności dane historyczne przestają mieć znaczenie – str. 18
  • Paweł Bukowski, CUK Ubezpieczenia: Kradną węgiel, pompy ciepła i panele fotowoltaiczne – str. 19
  • Wojciech Wężyk, Brandscope: Agent to przedsiębiorca – str. 20
  • Grzegorz Piotrowski, iExpert.pl: Z polisą na szlaku i stoku – str. 21
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Chip Heath, Karla Starr, Liczby się liczą. Data storytelling, czyli jak opowiadać o danych, wyd. MT Biznes – str. 22

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie