Blog - Strona 765 z 1421 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 765

„IT w Ubezpieczeniach” o kierunkach cyfryzacji w branży

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

23 czerwca odbędzie się XXI edycja konferencji „IT w Ubezpieczeniach” – wydarzenia poświęconego informatyzacji sektora ubezpieczeniowego. W jego trakcie firmy IT zaprezentują swoje rozwiązania dla branży ubezpieczeniowej, zaś prelegenci opowiedzą o przeprowadzonych wdrożeniach. Patronem medialnym konferencji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Podczas konferencji poruszane będą takie kwestie, jak ubezpieczeniowe systemy zintegrowane, systemy wspierające pośrednictwo ubezpieczeniowe, analiza i przetwarzanie  danych, narzędzia wsparcia sprzedaży oraz jej omnikanałowości i kontaktu z klientem, cyberzagrożenia, zarządzanie ryzykiem ubezpieczeniowym, rozwiązania antyfraudowe, nowoczesne technologie mobilne, aplikacje konwersacyjne czy wykorzystanie technologii chmurowej.

Najbliższe lata to ogromne wyzwania dla branży ubezpieczeniowej. Z jednej strony jest to perspektywa dynamicznego rozwoju, z drugiej konieczność dostosowania rozwiązań i podejścia do klienta do zmieniających się wymagań rynku. To już nie sama oferta produktowa jest najważniejsza, a sprawność procesów i jakość kontaktu z klientem, szybkość i wygoda tego kontaktu. Wyzwaniem jest zrozumieć klienta, jego potrzeby i oczekiwania oraz umieć na nie jak najlepiej odpowiedzieć.

Podczas konferencji wystąpi też kilku specjalistów – praktyków ze sfery informatyczno-ubezpieczeniowej: Piotr Biernacki z MGX Infoservice, Przemysław Kowalicki z Opentext, Piotr Kulicki z Nexpertis, Marcin Makowski z BeOne oraz Krzysztof Młynarski z Teleinformatica – Wide Area Networking & Security.

Konferencja jest skierowana do przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych: wyższej i średniej kadry zarządzającej, specjalistów ds. rozwoju biznesu, ds. rozwoju IT i ds. innowacyjności, oraz informatyków.

Agenda oraz bezpłatna rejestracja dostępne są na stronie konferencji.

(am)

Sztuczna inteligencja w diagnostyce kardiologicznej PZU Zdrowie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Oprogramowanie usprawniające diagnostykę kardiologiczną wesprze pracę lekarzy w warszawskich placówkach medycznych PZU Zdrowie. Rozwiązanie polskiej firmy Cardiomatics, oparte na sztucznej inteligencji, przyspiesza otrzymanie wyników badania i pomaga w efektywnej analizie i interpretacji EKG.

PZU Zdrowie rozpoczęło pilotaż Cardiomatics w centrum medycznym przy ul. Górnośląskiej, a następnie rozszerzy go na placówki medyczne przy ul. Puławskiej i Chmielnej.

– Według danych GUS choroby układu krążenia odpowiadają za niemal połowę wszystkich zgonów Polaków, dlatego chcemy rozwijać nasze narzędzia do diagnostyki kardiologicznej. Sztuczna inteligencja może znacząco usprawnić pracę lekarza, a to z kolei przynosi korzyści pacjentom. Dokładna analiza pozwala osiągać optymalne efekty leczenia oraz przyspiesza reakcję, gdy stan badanego jest niepokojący – mówi Oliwer Kubicki, członek zarządu PZU Zdrowie.

Do tej pory za pomocą oprogramowania Cardiomatics zdiagnozowanych zostało już 150 tys. pacjentów.

– Z PZU Zdrowie połączył nas wspólny cel, jakim jest wykorzystanie nowoczesnej technologii, aby ułatwić pacjentom dostęp do opieki medycznej. Naszym drugim celem jest zwiększenie komfortu pracy personelu. Współpraca z PZU Zdrowie to dla nas duży powód do dumy. Jest to również kolejny dowód na to, że nasze rozwiązanie cieszy się coraz większym zaufaniem środowiska medycznego – komentuje Rafał Samborski, prezes zarządu Cardiomatics.

Cardiomatics to nowoczesne oprogramowanie działające w chmurze, służące do automatyzacji analizy sygnałów EKG. Jest to wyrób klasy medycznej CE IIa, funkcjonujący w oparciu o dokładne algorytmy sztucznej inteligencji. Aplikacja web wykorzystuje SI do analizy sygnałów EKG, oceniając pracę serca i wykrywając ewentualne jej zaburzenia. Rezultatem tej analizy jest gotowy raport dla kardiologa. Z narzędzia korzysta już 1000 lekarzy w 15 krajach, m.in. w Szwajcarii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Polsce (American Heart of Poland). Rozwiązanie zapewnia obecnie najszybszy na rynku czas realizacji badania – z dotychczasowych wdrożeń wynika, że średnio trwa krócej o 30 minut. Oprogramowanie jest kompatybilne z większością dostępnych na rynku rejestratorów EKG.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

Potencjał ubezpieczeniowy obco brzmiących nazwisk

0
Tomasz Gaj

Niepewność wynikająca z trwającej tuż za naszą granicą wojny w naturalny sposób udziela się również branży ubezpieczeniowej. Co ciekawe, im dalej od wojny, tym niepewność wcale nie maleje. Może to wynika z nieznajomości geografii?

Ostatnio menedżer pracujący dla dużego międzynarodowego ubezpieczyciela opowiadał mi z uśmiechem, że dostał zakaz przyjazdu do Polski, bo Warszawa leży za blisko war zone.  

Import specjalistów

Jeżeli jest jakaś branża, która w najbliższym czasie nie ma powodów do obaw, to jest nią branża IT. W Polsce, tak jak w prawie wszystkich krajach środkowej Europy, rozwija się ona dynamicznie, a działania wojenne w Ukrainie tylko tę tendencję przyspieszą. Tysiące pracowników IT z Ukrainy, ale również z Rosji przenosi się, głównie do krajów Europy Środkowej w poszukiwaniu nowego miejsca pracy. Dla jednych jest to kwestia bezpieczeństwa, dla drugich bardziej infrastruktury, jako że w Rosji przestały działać usługi globalnych dostawców, takich jak Microsoft czy Amazon.

Duża część z imigrujących specjalistów IT trafia do Polski i przeważnie zatrudnia się w firmach świadczących usługi outsourcingu IT albo zakłada działalności gospodarcze i podejmuje współpracę z firmami IT na zasadach kontraktowych. O skali tego zjawiska niech świadczy fakt, że jeszcze kilka lat temu nie spotykaliśmy obco brzmiących nazwisk na polisach, które wystawialiśmy w Findia.

Na potrzeby tego artykułu zrobiłem małą analizę i wyszło mi, że od początku roku ponad 10% polis dla kontraktorów zostało wystawionych dla obco, choć ładnie brzmiących nazwisk.

To, co charakteryzuje specjalistów IT z wymienionych krajów, to poza kompetencjami stricte technicznymi wysokie umiejętności językowe. Pozwalają one na szybkie znalezienie kontraktów w krajach Europy Zachodniej, tu przede wszystkim w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych.

Jakie ubezpieczenie dla kontraktora IT

I tutaj rodzi się pytanie, kiedy specjalista IT zaczyna poszukiwać ubezpieczenia chroniącego jego odpowiedzialność zawodową? Reguła jest podobna w całej Europie Środkowej. Specjalista IT pracujący na B2B zaczyna poszukiwać ubezpieczenia OC zawodowego wtedy, kiedy jego klient zażąda polisy przy podpisywaniu umowy. Klientem „naszych” specjalistów IT są najczęściej duże firmy IT z Europy Zachodniej oraz USA, podpisujące umowy na określony zakres prac.

Wskutek wymagań klientów znacząca część specjalistów IT pracujących jako kontraktorzy musi wykupić polisę z odpowiednim zakresem pokrycia. Polisy te są dla firmy IT rodzajem zabezpieczenia „należytego wykonania pracy” przez kontraktora.

Jakich polis poszukują kontraktorzy? Tutaj też odpowiedź jest prosta – takich, jakie zaakceptują ich zleceniodawcy. Co do zasady klienci międzynarodowi oczekują przedstawienia przez kontraktorów IT polis łączących odpowiedzialność z tytułu OC zawodowego (Professional indemnity) oraz cyber w części odszkodowawczej (third party cyber). Standard ten oferowany jest przez wybranych ubezpieczycieli międzynarodowych, w tym ubezpieczycieli z rynku Lloyd’s.

Dlaczego międzynarodowe firmy IT żądają polis rozszerzonych o ryzyka odszkodowawcze cyber? Najczęściej dlatego, że same polisy OC zawodowe nie obejmują pełnego zakresu szkód cyber lub nie obejmują ich w ogóle. A przecież kontraktor może poprzez swoje wykonywane czynności zawodowe przyczynić się do incydentu cyber lub go spowodować. Może to być skutkiem błędu, braku kompetencji czy wręcz celowego działania na szkodę organizacji.

Wiele incydentów cyber wydarza się „na styku” odpowiedzialności zawodowej i cyber, i dlatego firmy IT zlecające prace kontraktorom chcą mieć pewność, że będą mogły efektywnie dochodzić roszczeń. Najlepiej nie od kontraktora, ale od jego ubezpieczyciela.

W jednym z kolejnych artykułów postaram się opisać przykład szkody dotykającej równocześnie odpowiedzialności zawodowej i odszkodowawczej cyber.

Restrykcyjne wymogi kontraktowe

Na podstawie setek przykładów możemy pokusić się o następującą regułę – im większy podmiot, tym większe i bardziej restrykcyjne wymogi kontraktowe próbuje postawić swoim kontraktorom IT. Jest to szczególnie widoczne wśród amerykańskich firm IT, które żądają najwyższych sum ubezpieczenia, szerokiego zakresu odszkodowawczego, przy okazji próbując wyegzekwować zapisy niestosowane w Europie.

Ubezpieczyciel, który dba o kontraktorów, powinien zapewnić odpowiednie wsparcie w zrozumieniu warunków kontraktowych oraz możliwości ich negocjacji, tak aby kontraktor nie był zostawiony sam sobie w konfrontacji z prawnikami międzynarodowych korporacji. W większości przypadków da się wspólnie określić niezbędny i optymalny kosztowo zakres pokrycia.

Tomasz Gaj
Findia

Czy egzekucja z polisy jest możliwa?

0
Sławomir Dąblewski

Każde ubezpieczenie ma istotną wadę – trzeba za nie płacić. To nie jedyna jego wada. Bywa bowiem, że takim ubezpieczeniem przyjdzie zapłacić za swoje zobowiązania. Co do zasady jednak, wyrażonej w art. 831 § 1 pkt 5 Kodeksu cywilnego, nie podlegają egzekucji świadczenia z ubezpieczeń osobowych oraz odszkodowania z ubezpieczeń majątkowych, w granicach określonych w drodze rozporządzenia przez ministrów finansów i sprawiedliwości.

Zasada nie dotyczy egzekucji mającej na celu zaspokojenie roszczeń z tytułu alimentów.

Mowa o Rozporządzeniu Ministra Finansów oraz Sprawiedliwości z 4 lipca 1986 r. w sprawie określenia granic, w jakich świadczenia z ubezpieczeń osobowych i odszkodowania z ubezpieczeń majątkowych nie podlegają egzekucji.

Według przepisów tego rozporządzenia świadczenia pieniężne z ubezpieczeń osobowych i odszkodowania powiązane z polisami majątkowymi nie podlegają egzekucji w trzech czwartych. Specjalna ochrona dotyczy jednak tylko niewypłaconych świadczeń i odszkodowań.

Uwaga: limit ochrony odszkodowań oraz świadczeń ubezpieczeniowych na poziomie 75% ich wartości nie obejmuje egzekucji alimentów oraz zobowiązań wobec zakładu ubezpieczeń z tytułu niezapłaconej składki.

Oto przykład postępowania w sprawie o zajęcie wierzytelności w polisie ubezpieczeniowej na życie. Prokuratura skierowała do naczelnika urzędu skarbowego zarządzenie o zabezpieczeniu majątkowym na mieniu podejrzanego. Postanowienie dotyczyło zabezpieczenia wykonania kary grzywny i przepadku korzyści majątkowej, łącznie do kwoty 460 tys. zł, poprzez zajęcie środków w ramach polisy grupowej do wysokości 200 tys. zł, tj. zgodnie z potrzebami toczącego się postępowania.

Naczelnik urzędu skarbowego przyjął zarządzenie do realizacji, nadając mu klauzulę o skierowaniu do egzekucji. Zajęcia wierzytelności dokonano w towarzystwie ubezpieczeniowym, a zawiadomienie o zajęciu wraz z odpisem zarządzenia zabezpieczenia doręczono podejrzanemu.

Skarżący zarzucił naruszenie art. 89 § 1 w zw. z art. 164 § 4 w zw. z art. 26 § 1 ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz.U. z 2017 r. poz. 1201 ze zm.) dalej określanej skrótem „u.p.e.a.”. Jego skarga i zażalenie do organu II instancji nie przyniosły jednak spodziewanego skutku. Jako podstawowy zarzut stawiał kwestię dopuszczalności dokonanego zabezpieczenia, podkreślając, że w doktrynie podnosi się, iż nie można dokonać zabezpieczenia majątkowego na polisie (umowie) ubezpieczeniowej. Świadczenie ubezpieczyciela jest bowiem warunkowe, uzależnione od zaistnienia określonego zdarzenia ubezpieczeniowego. Istota zabezpieczenia majątkowego sprowadza się do tego, że ma ono zapewnić wykonanie rozstrzygnięć o charakterze majątkowym.

Polisa nie daje wymaganej pewności z uwagi na element losowości. Skoro więc nie może być przedmiotem zabezpieczenia majątkowego (nie spełnia odpowiednich warunków), to wszystkie dalsze czynności wykonane w wyniku takiego zabezpieczenia (wadliwego zarządzenia zabezpieczenia) także są niedopuszczalne. Katalog wyłączeń zawarty w art. 8 u.p.e.a. nie ma zaś charakteru zamkniętego. Na tej podstawie domagał się uchylenia zaskarżonego postanowienia i umorzenia postępowania w zakresie ww. środka zabezpieczającego.

Sprawą w końcu zajął się sąd administracyjny, który nie zgadzając się ze stanowiskiem skarżącego, podkreślił, że brak jest ustawowego zakazu zajęcia wierzytelności z polisy (umowy) ubezpieczeniowej. Pojęcie „wierzytelności” nie zostało w ustawie egzekucyjnej wyjaśnione (zdefiniowane). Pojęcie to jest zakorzenione w prawie cywilnym i łączyć je należy z prawem zobowiązań.

Wierzytelność jest uprawnieniem wierzyciela domagania się od dłużnika spełnienia świadczenia, zaspokojenia długu. Świadczenie jest zachowaniem dłużnika, które odpowiada treści danego stosunku zobowiązaniowego i służy zaspokojeniu określonego interesu (potrzeby) wierzyciela.

Świadczenie z umowy ubezpieczenia, pomimo że uzależnione od zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego, nie jest świadczeniem warunkowym, zaś umowny stosunek ubezpieczenia wiąże się z wierzytelnością. Jest to umowa odpłatna, dwustronnie zobowiązująca.

Wierzytelnością uposażonego jest żądanie wypłaty świadczenia pieniężnego w razie zaistnienia określonego zdarzenia ubezpieczeniowego. Dlatego prawidłowo organy uznały ją za „inną wierzytelność”, o której mowa w powołanych wyżej przepisach u.p.e.a.

To, że świadczenie z umowy ubezpieczenia nie było wymagalne w dacie zajęcia wierzytelności i termin ten może nie być konkretnie ustalony, nie oznacza niemożności zajęcia wierzytelności z takiej umowy. Wyłączenia takiego w u.p.e.a. ani innych przepisach nie ma.

Wyłączenia takie w powołanej ustawie się znajdują, ale nie obejmują one wierzytelności z dobrowolnej umowy ubezpieczenia. W art. 8 § 1 pkt 14 u.p.e.a. mowa jest tylko o kwotach otrzymanych z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń majątkowych. Tak więc zajęcie zabezpieczające mogło dotyczyć rzeczonej wierzytelności. Z podanych względów skarga została przez sąd oddalona.

Na podstawie: I SA/Rz 1144/18

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Ważny jest początek, środek i koniec współpracy

0
Marcin Szmidtke

Na łamach „Gazety Ubezpieczeniowej” od dawna podejmujemy temat konsolidacji rynku i przeniesienia sprzedaży z sieci własnych TU do sieci multiagencji lub mniejszych pośredników. Najwięcej szumu zrobiła ustawa IDD, ale czy był to początek?

Tak naprawdę dywersyfikację portfela wprowadzała każda agencja regionalna i krajowa od bardzo dawna. Jeżeli zajmowała się głównie sprzedażą „majątku”, każda, nawet będąca małym biurem ubezpieczeń, starała się zawrzeć umowę z nowym ubezpieczycielem, który wchodził na polski rynek z konkurencyjną ofertą.

Sprzedaż ubezpieczeń na życie wymaga podpisania umowy z wieloma dostawcami. W końcu każde towarzystwo ma swój target i antytarget. Oferta rozwiązań oszczędnościowych wymaga dywersyfikacji. Jeden klient będzie chciał inwestować małe kwoty regularnie, inny jednorazowo. Okres inwestowania też może być różny. Opcji jest naprawdę wiele.

Zdrowa konkurencja

Rynek ubezpieczeń jest też tak szeroki, że każdy znajduje tutaj swoją niszę. Zakłady ubezpieczeń często specjalizują się tylko w pewnym segmencie ochrony, a ostatecznie wszystkie są rentowne.

Dobrym przykładem zdrowej konkurencji jest rynek IT. Microsoft i Apple to firmy, które działają w tej samej branży, ale za target wybrały kompletnie innych klientów. Cyfryzacja zmienia również rynek finansowy. Mamy kilka porównywarek ubezpieczeń OC, majątkowych i kredytowych.

Oczywiście w zakresie ubezpieczeń pakietowych zawsze kontakt z doradcą będzie wskazany, ze względu na różnorodność definicji i zakresu ochrony. Niemniej są to narzędzia, które bardzo nam pomagają w pracy, określają kierunek, gdzie szukać oferty dla klienta. Jednak nie każda firma i nie każde towarzystwo traktuje tego typu rozwiązania jako okazję i jej nie wykorzystuje. A moim zdaniem to błąd.

Towarzystwo ubezpieczeniowe, pokazując swoje oferty w tego typu aplikacjach, tworzy świadomość marki zarówno u klienta, jak i u pośrednika. Często klienci kojarzą tylko największe marki. W najgorszym wypadku, jeżeli klient nie skorzysta z naszej propozycji, to przynajmniej budujemy świadomość konsumenta.

Jeżeli nasza oferta nie będzie najtańsza, to klienci mogą skorzystać z naszego rozwiązania ze względu na atrakcyjny zakres umów dodatkowych. W momencie, kiedy z porównywarki skorzysta konsument, który mieści się w grupie naszego targetu, a oferta będzie dobra, to kupi polisę.

Pośrednicy sprzedają znane i zrozumiałe rozwiązania

Jeżeli wystarczającą liczbę razy pojawimy się ze swoją ofertą w porównywarce, dobry agent na pewno zainteresuje się rozwiązaniem, które tak często wyskakuje w propozycjach. Koszt takiej obecności jest dużo mniejszy niż pieniądze wydawane na naszych menedżerów, których głównym zadaniem jest… właściwie to samo. Stworzyć świadomość marki i produktu tak, aby pośrednik chętniej do niego sięgał przy przygotowywaniu rozwiązania.

Dodatkowo zauważyłem, że nie potrafimy zejść ze sceny, jak śpiewał Perfekt, niepokonani. Wypowiedzenie umowy w każdym towarzystwie ubezpieczeniowym jest niesamowicie trudne. Trudno znaleźć w sieci formularz lub e-mail do wypowiedzenia polisy. Sam miewam z tym problem.

Co jakiś czas na otwartym forum agentów pojawiają się wpisy, że towarzystwo przyjęło polisę podpisaną przez klienta, ale pod wypowiedzeniem już stwierdziło, że podpis jest nieczytelny. Tego typu sytuacje zostawiają ogromny niesmak i klient nie wróci do TU, nawet jeżeli składka będzie korzystniejsza.

Jak mawiał pewien polityk, „Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy”. Powiedział to w 1995 r., widujemy go do dziś. Wyciągnijmy z tego wnioski.

Wchodzimy w czasy pokolenia Z, które przede wszystkim oczekuje od firmy przejrzystości, wsparcia i empatycznego podejścia. Zatem im bardziej ułatwimy klientowi kontakt z nami, nawet jeżeli jest to ostatni kontakt, zostawimy po sobie dobre wrażenie.

Klient w ciągu życia podejmuje mniej więcej 170 decyzji finansowych. Oczekiwanie, że wszystkie podejmie razem z nami, jest ogromnym nadużyciem. Szczególnie biorąc pod uwagę, że nie w każdym zakresie chcemy przedstawiać oferty.

Marcin Szmidtke
kierownik okręgu OVB Allfinanz

Ubezpieczenie PKO Dom w nowej kampanii reklamowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PKO Ubezpieczenia i PKO BP rozpoczęły nową kampanię ubezpieczenia PKO Dom. Jej celem jest poinformowanie o korzyściach wynikających z oferty, a także możliwościach połączenia polisy ze smart home w Programie PKO Inteligentny dom.

W kreacjach przygotowanych na potrzeby kampanii zostały wykorzystane przykłady nieoczekiwanych sytuacji, które mogą wydarzyć się w domu. Przekaz zachęca do refleksji o potrzebie ochrony domu.

– Naszą kampanię otwiera 15-sekundowy spot przedstawiający nieprzewidziane sytuacje w domu, takie jak np. zalanie mieszkania przez sąsiada czy przepięcie prądu, które może prowadzić do pożaru. Na wiele z nich nie mamy czasem wpływu, dlatego w kampanii akcentujemy, jak istotne jest posiadanie ubezpieczenia. W razie awarii w domu otrzymamy pomoc z polisy, w tym np. szerokie wsparcie fachowców, którzy zajmą się usunięciem szkody – mówi Ewa Kapacka, dyrektor Biura Marketingu i PR, PKO Ubezpieczenia. – W narracji kampanii poprzez grę słów chcielibyśmy skupić uwagę na ważnych tematach, aby zostały wychwycone i utrwaliły się w pamięci odbiorców – dodaje.

Spot reklamowy będzie promowany w serwisach VOD TVP i Polsat Media. Wśród planowanych aktywności, które nawiązują do charakteru spotu, są także banery (działania display) w serwisach online. Dodatkowo na wybranych witrynach internetowych związanych z urządzeniem domu i rozwiązaniami smart home pojawią się formaty promujące PKO Inteligentny dom – połączenie polisy PKO Dom z rozwiązaniami smart home.

W kampanii, która potrwa do końca lipca, prowadzone będą też działania contentowe w postaci artykułów tematycznych. Jednym z ważnych strumieni kampanii są media społecznościowe: Facebook, Instagram oraz Pinterest. Promocja PKO Dom będzie oparta o posty statyczne, reklamy, a także „canvas” czy posty animacyjne. Start kampanii PKO Dom zbiega się z uruchomieniem profilu PKO Ubezpieczenia na Instagramie. Otwarciu platformy towarzyszyć będą angażujące aktywności – w tym np. wspólne urządzanie wnętrza wsparte obecnością mikro- i makroinfluencerów.

(AM, źródło: PKO BP)

BNP Paribas i KUKE wspierają ekspansję Boryszewa w segmencie automotive

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Boryszew, jeden z największych producentów części samochodowych w Polsce, otrzymał od BNP Paribas finansowanie obejmujące dwa kredyty o łącznej wartości 200 mln zł. Pozwoli ono spółce na zwiększenie i unowocześnienie mocy wytwórczych w fabryce w Toruniu oraz w zakładach w Meksyku. Pozyskanie środków było możliwe dzięki wykorzystaniu wprowadzonych niedawno przez KUKE instrumentów wspierających polskich eksporterów.

Boryszew jest pierwszym polskim eksporterem, którego kredyt przeznaczony na dokonanie bezpośredniej inwestycji zagranicznej i jego spłata zostały ubezpieczone w KUKE. Finansowanie udzielone przez BNP Paribas umożliwi rozwój zakładu w Meksyku o linię do produkcji przewodów klimatyzacyjnych dla producentów aut elektrycznych. Dzięki ubezpieczeniu ryzyko ponoszone przez bank zostało znacząco ograniczone.

– Krajowi eksporterzy i finansujące ich banki mają do dyspozycji doskonały instrument, który pozwala im prowadzić aktywniejszą i przede wszystkim bezpieczną ekspansję na zagranicznych rynkach. W dobie regionalizacji produkcji i skracania łańcuchów dostaw na znaczeniu będą zyskiwać inwestycje w krajach, które położone są blisko głównych centrów przemysłowych, takich jak Europa Zachodnia, USA czy Chiny. Globalni producenci, chcąc zwiększyć swoją odporność na rynkowe zawirowania, które przyniosła m.in. pandemia, będą wybierać poddostawców, którzy mają produkcję zlokalizowaną blisko ich kluczowych zakładów. Polskie firmy, które będą chciały korzystać na współpracy z największymi koncernami, będą musiały posiadać zakłady na różnych kontynentach – powiedział prezes KUKE Janusz Władyczak.

– Poprzez udzielane finansowanie umożliwiamy polskim spółkom wykorzystywanie ich potencjału do rozwoju zarówno w kraju, jak i za granicą. Boryszew jest tego znakomitym przykładem. Jego zakłady są ulokowane w krajach uważanych za potencjalnie największych wygranych nadchodzących zmian w globalnej wymianie handlowej, czyli w Meksyku, Brazylii, Azji Południowowschodniej i Indiach. Działając wspólnie z KUKE oraz wykorzystując globalną sieć Grupy BNP Paribas, jesteśmy w stanie sprawić, że ekspansja inwestycyjna polskich firm na odległych rynkach będzie efektywna, bezpieczna i korzystna również dla całej polskiej gospodarki. Pomimo sporych zawirowań, jakie podczas pandemii dotknęły branżę motoryzacyjną, wierzymy, że ma ona przed sobą doskonałe perspektywy związane z rewolucją technologiczną wynikającą z elektromobilności – powiedziała wiceprezes BNP Paribas Agnieszka Wolska odpowiedzialna za Obszar Bankowości MŚP i Korporacyjnej.

Boryszew inwestuje także w rozwój krajowych zakładów z branży automotive. Środki udzielone przez BNP Paribas w ramach drugiego kredytu pozwolą na zakup nowych linii produkcyjnych i urządzeń do fabryki w Toruniu, gdzie będą powstawać elementy klimatyzacji montowane w samochodach elektrycznych. Wartość tej inwestycji sięga 20 mln euro. Tutaj KUKE udzieliło gwarancji ubezpieczeniowej dla kredytu przeznaczonego na finansowanie inwestycji krajowej generującej eksport. To kolejne wykorzystanie gwarancji KUKE dla wzmocnienia potencjału wytwórczego polskiego eksportera.

– Prowadzimy rozmowy o wspieraniu inwestycji krajowych i zagranicznych polskich firm z różnych branż. Dzięki naszym rozwiązaniom banki chętniej i na większą skalę mogą zaoferować finansowanie. Dla eksportera to korzyść w postaci mniejszych wymogów dotyczących zabezpieczeń czy możliwości zabezpieczenia sobie wyższych limitów kredytowych i gwarancyjnych. Wspólnie z bankami chcemy podtrzymywać skłonność polskich firm do inwestowania, w czasie gdy otoczenie rynkowe powoduje ogromną niepewność i zniechęca do przeznaczania środków na rozwój – podkreśla Janusz Władyczak.

(AM, źródło: BNP Paribas)

AXA Partners: Innowacje w centrum strategii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jef Van In, CEO AXA Partners i AXA Next, Group Chief Innovation Officer AXA Next, jest zdania, że w wyniku pandemii oraz wojny w Ukrainie powstaje sytuacja pełna wyzwań, w której potrzeba dużych umiejętności, by rozsądnie pokierować systemami ekonomicznymi i obronić je przed skutkami rosnącej inflacji czy zagrożeń płynących z cyberprzestrzeni. Zdaniem eksperta potrzebne są nowe akceleratory, którymi mogą być: rozwój nowej mobilności, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym czy też nowe regulacje stymulujące rozwój ekonomiczny.

W rozmowie opublikowanej przez AXA Partners Jef Van In podkreślił, że AXA w pełni egzekwuje wszystkie sankcje międzynarodowe wobec Rosji. Firma zaprzestała prowadzenia działalności ubezpieczeniowej w odniesieniu do aktywów należących do Rosjan i zlokalizowanych w Rosji, zastopowała  działalność reasekuracyjną rosyjskich ubezpieczycieli i nie inwestuje w aktywa rosyjskie.

Przypomniał też, że w 2021 r. AXA Partners osiągnęła ponad 1 mld złotych przypisu składki w Europie Środkowo-Wschodniej, głównie dzięki działalności w Czechach i Polsce. Dlatego firma stawia na dalszy rozwój w tym regionie. Jednym z jego elementów jest utworzenie przez AXA Partners własnego centrum obsługi biznesu w Ostrawie, które wpisuje się w widoczny od lat trend inwestycji w SSC (Shared Services Centres) i BPO (Business Process Outsourcing) w CEE przez globalny biznes. Jef Van In podkreśla, że Czeskie Centrum Usług Wspólnych to dla jego firmy źródło wielu korzyści – centralizacji i zarządzania procesami z jednego miejsca, ciągłego podnoszenia jakości produktów i usług, a także lepszej organizacji i kontroli wewnętrznej.

Zapytany o plany AXA Partners w regionie CEE do roku 2030, Jef Van In wymienił mocne przyspieszenie w cyfryzacji, która daje jego firmie szansę na dalszą poprawę jakości usług i rynkowej konkurencyjności.

– Zdecydowanie zależy nam na poprawie usług, które nazywamy „podróżą klienta” i „podróżą agenta” (customer journey, agent journey). Chodzi o takie ulepszenie funkcjonalności stosowanych przez nas narzędzi i podnoszenie poziomu świadczonych usług, adresowanych z jednej strony do ubezpieczonego, a z drugiej do obsługującego go reprezentanta naszej firmy, by w efekcie zarówno klient, jak i agent – w przypadku zaistnienia incydentu wymagającego interwencji – mogli się wypowiadać o nich w samych superlatywach. Mówimy zatem o pełnej przemianie organizacji w „myślącą klientem”, która rozumie, że dobre doświadczenia klienta mogą go przywiązać do firmy na długie lata. Kluczowe znaczenie ma tu również to, aby każdy pracownik rozumiał, jaka jest jego rola w tej przemianie. Warto podkreślić, że istotne znaczenie będą tu odgrywać rozwiązania cyfrowe. Do 2025 r. zamierzamy zainwestować 50 mln euro w ich rozwój – powiedział CEO AXA Partners.

(AM, źródło: AXA Partners)

Polisa turystyczna pomoże w razie kradzieży podczas wakacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Popularne wśród polskich turystów europejskie kraje śródziemnomorskie przodują w statystykach rozbojów – wynika z danych Eurostatu. Compensa przyznaje, że przed atakiem złodziei trudno się zabezpieczyć, ale w ramach ubezpieczenia turystycznego można ubiegać się o odszkodowanie za skradzione rzeczy.

– Dane Eurostatu pokrywają się z lokalizacjami szkód zgłaszanych nam w ramach ubezpieczeń turystycznych. Trzeba jednak pamiętać, że do kradzieży dochodzi nie tylko wskutek rozbojów, które polegają na użyciu przez złodzieja groźby lub przemocy fizycznej. Turyści często padają ofiarą działających po cichu kieszonkowców i dopiero po czasie orientują się, że coś im zginęło. Zdarza się też, że „znikają” przedmioty zamknięte w apartamentach i pokojach hotelowych, choć przecież powinny być tam bezpieczne. W większości tego typu sytuacji można dostać odszkodowanie z polisy turystycznej, jeśli ubezpieczenie obejmuje ochronę bagażu – mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensy.

W podstawowy zakres ubezpieczenia turystycznego wchodzi przede wszystkim pokrycie kosztów leczenia oraz transportu medycznego – za granicą i do Polski. Polisę można jednak rozszerzać, a jednym z dodatkowych elementów jest ochrona bagażu. Ubezpieczyciele zazwyczaj definiują go jako rzeczy osobiste oraz inne przedmioty, które należą do turysty i znajdują się w jego posiadaniu w czasie podróży. Do bagażu zalicza się sprzęt elektroniczny i sportowy.

– Ubezpieczenie obejmuje utratę, zniszczenie lub uszkodzenie przedmiotów należących do turysty. Przyczyny szkody mogą być różne, np. pożar lub inne zdarzenie losowe, wypadek komunikacyjny, a także kradzież rzeczy z miejsca zakwaterowania oraz rabunkowa. Warto pamiętać, że wypłata odszkodowania będzie możliwa, jeśli przestępstwo zostanie zgłoszone policji w kraju pobytu. Po kradzieży turyście może się także przydać dostępna w polisie usługa assistance, obejmująca m.in. wsparcie tłumacza lub pomoc informacyjną w odtworzeniu utraconych dokumentów – dodaje Andrzej Paduszyński.

Przy zakupie polisy turystycznej warto pamiętać nie tylko o oszacowaniu wartości bagażu czy określeniu sumy, która pozwoli nam na pokrycie wszystkich ewentualnych kosztów, ale także dopasowaniu ubezpieczenia do charakteru wypoczynku.

– Ubezpieczyciel powinien możliwie precyzyjnie określić potencjalny zakres i charakter szkody, a więc sytuację, w której będzie musiał pomóc turyście. Dlatego kupując ubezpieczenie, trzeba zgłosić, jeśli w trakcie wypoczynku za granicą planujemy niestandardowe aktywności, np. będziemy uprawiać letnie sporty ekstremalne. Włączenie ich do ochrony wiąże się z niewielką dopłatą – dodaje Andrzej Paduszyński.

(AM, źródło: Brandscope)

Ceny nieruchomości wciąż rosną. Ich ubezpieczeń również

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Pomimo widocznego spowolnienia na rynku budowlanym ceny nieruchomości wciąż rosną, a wzrosty obejmują zarówno rynek pierwotny, jak i wtórny. – Wzrosty cen przekładają się również na poziomy składek ubezpieczeń majątkowych. Przez rok wzrosły one średnio o 20% w skali kraju. Są jednak regiony, gdzie stawki nie dogoniły inflacji lub kształtują się na zbliżonym poziomie – stwierdza Kamila Grandzicka z CUK Ubezpieczenia. – W obecnej sytuacji rynkowej warto więc na bieżąco śledzić, jak zmieniają się ceny nieruchomości w naszym regionie i w zależności od tego modyfikować sumę ubezpieczenia – dodaje.

Eksperci CUK Ubezpieczenia przeanalizowali, ile średnio w kwietniu kosztowały polisy majątkowe w poszczególnych regionach kraju. Sześć województw odnotowało średni wzrost o 3–4 pkt. proc. powyżej poziomu inflacji. Istotnym podwyżkom nie oparło się woj. opolskie – ubezpieczenie było tu droższe średnio o 60% w porównaniu do ubiegłego roku. Warto odnotować, że jeszcze w lutym zwyżki były tutaj minimalne. Na Warmii i Mazurach, Kujawach oraz w Wielkopolsce ceny były wyższe o ok. 25%. Poniżej poziomu inflacji wzrosły z kolei składki w przypadku nieruchomości położonych w Małopolsce (6%) oraz na Podkarpaciu (9%).

Z danych CUK Ubezpieczenia wynika, że w ujęciu kwotowym średnia cena polisy mieszkaniowej w Polsce wyniosła w kwietniu 357 zł, o ok. 20% więcej niż rok wcześniej. Najwięcej za ubezpieczenie płacili właścicieli nieruchomości w woj. opolskim (średnio 459 zł), śląskim (444 zł) i lubuskim (432 zł), najmniej na Lubelszczyźnie (295 zł) oraz, pomimo wysokiego na przestrzeni roku wzrostu cen, Warmii i Mazurach (298 zł). Porównywalny do średniej krajowej poziom składki ponieśli mieszkańcy Wielkopolski (358 zł) i Mazowsza (361 zł).

– Głównymi czynnikami, które mają wpływ na wzrost poziomów składek ubezpieczeniowych, są inflacja i rosnące ceny nieruchomości. Niemniej analizując sytuację na rynku budowlanym, warto zauważyć, że ubezpieczenia wprawdzie podrożały, jednak mniej niż np. ceny materiałów budowlanych wykorzystywanych do remontów. Dodatkowo ubezpieczyciele systematycznie opierają swoje oferty na korzystniejszych dla klienta rozwiązaniach, jak np. formuła ochrony od wszystkich ryzyk, rozszerzanie zakresu ubezpieczenia OC w życiu prywatnym czy nowe usługi assistance. Należy też podkreślić dużą odpowiedzialność ubezpieczających, którzy jak się wydaje, kupując ubezpieczenie, nie kierują się już wyłącznie jego ceną, ale także aktualną wartością swoich nieruchomości – podkreśla Kamila Grandzicka.

Sezon wiosenno-letni to najlepszy czas na roboty wykończeniowe. – Realizując prace budowlano-wykończeniowe, warto pamiętać, że towarzystwa umożliwiają ubezpieczenie nie tylko zamieszkałej nieruchomości, ale także domu w budowie. Ubezpieczenie stanowi receptę na przykre niespodzianki, które mogą wydarzyć się w trakcie prowadzonych prac. Zakres ochrony może zarówno obejmować mury, elementy stałe, jak i ruchomości oraz budynki gospodarcze. W przypadku osiągnięcia tzw. stanu surowego zamkniętego możliwe jest także ubezpieczenie od ryzyka kradzieży. Zakup takiej formy ochrony nie jest drogi – w przypadku domu o wartości 500 tys. zł składka za roczne ubezpieczenie wynosi od 350 zł do 500 zł – podsumowuje Kamila Grandzicka

(AM, źródło: Brandscope)

18,202FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie