22 kwietnia Grupa NN ogłosiła zakończenie procesu przejęcia spółek MetLife w Polsce. Było to możliwe dzięki brakowi sprzeciwu Komisji Nadzoru Finansowego wobec przeprowadzenia transakcji.
– Dziś długo oczekiwany przez nas dzień. Dzięki tej transakcji wzmacniamy pozycję Grupy na atrakcyjnych rynkach wzrostu, jakimi są Polska i Grecja. W najbliższych miesiącach zintegrujemy działalność MetLife z lokalnymi spółkami NN, co wzmocni potencjał Grupy – powiedział David Knibbe, prezes zarządu Grupy NN. – Łącząc mocne strony obu firm, zobowiązujemy się do poszanowania kompetencji i doświadczeń pracowników obu organizacji oraz postępowania według sprawiedliwych i transparentnych zasad. Jednocześnie będziemy w dalszym ciągu dbać o najwyższą jakość obsługi naszych klientów. Będziemy również pracować na rzecz wzmacniania pozycji Grupy oraz wykorzystywać szanse na rozwój, jakie stwarzają nam te rynki. Witamy pracowników, klientów oraz partnerów MetLife Polska i Grecja. Cieszymy się na naszą wspólną podróż – dodał.
– Dziś rozpoczyna się nasza wspólna podróż, której punktem docelowym są integracja i dalszy rozwój organizacji, z jeszcze mocniejszą pozycją na polskim rynku ubezpieczeń na życie oraz rozbudowaną siecią dystrybucji. To dla nas niezwykle ważny czas. Dlatego chcę zapewnić, że wszelkim naszym działaniom wokół integracji przyświecać będą jak zawsze wartości Grupy NN, czyli troska, przejrzystość oraz zaangażowanie. Jednocześnie w dalszym ciągu będziemy kierować naszą uwagę na klientów i ich potrzeby– powiedział Paweł Kacprzyk, prezes zarządu Nationale-Nederlanden TUnŻ.
Paweł Kacprzyk został powołany także na stanowisko prezesa zarządu MetLife TUnŻiR. Jego nominację musi zatwierdzić jeszcze KNF.
Grupa NN ogłosiła zawarcie porozumienia w sprawie nabycia biznesu MetLife w Polsce i w Grecji w lipcu ubiegłego roku. Wartość transakcji oszacowano na 584 milionów euro. Przejęcie ma wzmocnić pozycję NN Group na rynku ubezpieczeń na życie oraz emerytalnym w Polsce. W naszym kraju udział NN w rynku ubezpieczeń na życie wzrośnie z 8% do 12%, z łącznym przypisem składki brutto na poziomie około 500 mln euro rocznie. Ponadto skala dystrybucji zostanie znacznie poszerzona dzięki dołączeniu 1200 doradców oraz zewnętrznym partnerstwom.
W grudniu 2021 r. NN Group ogłosiła, że uzyskała od Komisji Europejskiej zgodę na przejęcie w obu krajach i pozostało jej już tylko uzyskanie odrębnych zgód od polskich i greckich organów regulacyjnych. Proces przejęcia działalności MetLife w Grecji został zakończony 31 stycznia tego roku. W Polsce stało się to 22 kwietnia, po tym jak 14 kwietnia brak sprzeciwu wobec transakcji wyraziła KNF.
PZU podpisał umowę finansowania czterech nowych farm wiatrowych. Właścicielem inwestycji jest DIF Capital Partners. Grupa przeznaczy prawie 220 mln zł na budowę 54 turbin o zainstalowanej mocy 108 MW. Ponadto ubezpieczyciel dołączył do grona instytucji współpracujących z Centrum UNEP/GRID-Warszawa na rzecz realizacji środowiskowych aspektów Celów Zrównoważonego Rozwoju, w ramach Partnerstwa SDGs „Razem dla środowiska”. Wsparcie rozwoju sektora energii odnawialnej i dołączenie do Partnerstwa są jednymi z kluczowych elementów strategii ESG PZU na lata 2021–2024, której celem są m.in. osiągnięcie neutralności klimatycznej czy wspieranie transformacji klimatyczno-energetycznej kraju.
– Grupa PZU wspiera najważniejszą od dziesięcioleci zmianę w polskiej gospodarce, jaką jest transformacja energetyczna. Wraz z najnowszą inwestycją przeznaczyliśmy już blisko 420 mln zł na rozwój lądowej energetyki wiatrowej, a kolejnych 300 mln zł ulokowaliśmy w obligacjach powiązanych z ratingiem ESG. Zachęcamy również naszych klientów i partnerów biznesowych do zielonej energii, m.in. oferując im unikatowe na rynku ubezpieczenia instalacji wiatrowych i fotowoltaicznych – mówi dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA.
Przedsięwzięcie jest realizowane przez 4 spółki celowe, których sponsorem jest fundusz inwestycyjny DIF Capital Partners. Finansowanie przedsięwzięcia, oprócz PZU (216,7 mln zł), zapewniają DNB Bank i Santander Bank Polska, a łączna kwota senioralnego finansowania terminowego wynosi 475 mln zł. Farmy wiatrowe powstaną w Pruszczu i Markowicach w województwie kujawsko-pomorskim oraz w Wyszkach i Piaskach w województwie wielkopolskim – dwie z nich rozpoczną produkcję energii w III kw. 2022 roku, a dwie kolejne w I kw. 2023 r. Farmy będą w stanie wytworzyć w ciągu roku taką ilość zielonej energii, która mogłaby zasilić 156 tys. gospodarstw domowych.
PZU członkiem „Razem dla środowiska”
Ostatnio PZU dołączył też do grona firm, izb gospodarczych, instytucji naukowych i badawczo-rozwojowych, jednostek administracji publicznej, centralnej i samorządowej oraz organizacji pozarządowych zrzeszonych w Partnerstwie SDGs „Razem dla środowiska”. Celem inicjatywy jest dążenie do zrównoważonego rozwoju oraz działania z poszanowaniem środowiska naturalnego. PZU deklaruje współpracę przede wszystkim w obszarze działań na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
– Włączenie się w działania Partnerstwa to dla nas naturalny krok w realizacji strategii ESG „Rozwój w równowadze”, będącej częścią nowej strategii całej Grupy PZU na lata 2021–2024. Sektor finansowy, w tym ubezpieczeniowy, odgrywa kluczową rolę w procesie przestawiania polskiej gospodarki na tryb niskoemisyjny, odporny klimatycznie i zrównoważony – zarówno pod względem dokonywanych inwestycji, jak i obejmowanego ryzyka. Jako lider rynku ubezpieczeń chcemy wyznaczać nowe standardy w obszarze zrównoważonego rozwoju i współpracować z innymi podmiotami, by wspólnie wypracować najlepsze praktyki w tym zakresie – mówi Joanna Gorczyca, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju PZU.
Partnerstwo SDG’s „Razem dla środowiska” zostało powołane przez UNEP/GRID-Warszawa w 2016 roku i jest odpowiedzią na potrzebę budowy w Polsce przyjaznego klimatu oraz możliwie najlepszych warunków dla realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju – szczególnie tych, które odnoszą się do kwestii środowiskowych. Wcześniej, w lutym 2022 roku PZU przystąpił do programu Climate Leadership realizowanego również przez UNEP/GRID-Warszawa, w ramach którego pracuje nad swoim konkretnym zobowiązaniem dotyczącym zmniejszenia presji klimatycznej wynikającej z działalności firmy.
Strategia ESG
Zaangażowanie w rozwój sektora OZE oraz w Partnerstwo to istotne elementy realizacji strategii ESG Grupy PZU na lata 2021–2024 „Rozwój w równowadze”, która zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej działalności własnej do 2024 roku. Od jej ogłoszenia rok temu ubezpieczyciel włączył się w szereg projektów wiatrowych onshore, angażując w ich finansowanie w sumie już blisko 420 mln zł. PZU przystąpił też do porozumienia zainicjowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Wdrożył też nowatorskie ubezpieczenia przeznaczone specjalnie dla indywidualnych i korporacyjnych właścicieli urządzeń i instalacji fotowoltaicznych lub wiatrowych. TFI PZU wprowadził zaś do oferty funduszy pasywnych fundusz inPZU Akcje Sektora Zielonej Energii, pozwalający każdemu inwestować w indeks wiodących na świecie spółek z branży OZE. Ponadto w ramach „Rozwoju w równowadze” spółki grupy docelowo będą korzystały wyłącznie z zielonej energii elektrycznej pochodzącej z odnawialnych źródeł, ograniczały zużycie wielu zasobów (m.in. energii, paliw, wody), a także zwiększały udział samochodów hybrydowych oraz elektrycznych w firmowych flotach. PZU planuje, że do roku 2040 neutralni klimatycznie staną się też jego kooperanci i partnerzy biznesowi, a do roku 2050 także klienci ubezpieczeniowi i inwestycyjni.
Warta uruchomiła nową platformę szkoleniową dla brokerów. Ubezpieczyciel udostępnił też nowy poradnik dla klientów korporacyjnych, opracowany przez Biuro Oceny Ryzyka Technicznego a także poinformował o wzmocnieniach personalnych w obszarze korporacyjnym.
Nowa platforma szkoleniowa Warty ruszyła w połowie kwietnia. W pierwszej kolejności uruchomiono na niej szkolenia e-learningowe. Pod adresem edu.warta.pl znajdują się wszystkie szkolenia, które dotychczas były dostępne na centrumszkolenwarta.pl.
Nowa platforma zapewnia m.in.:
dostęp do aktywności szkoleniowych brokerów,
bieżący monitoring realizacji szkoleń,
licznik godzin IDD,
możliwość samodzielnego pobierania zaświadczeń po szkoleniach.
Docelowo Warta zaoferuje na platformie m.in.:
webinary,
filmy edukacyjne/instruktażowe,
testy,
ankiety,
możliwość zapisywania się na dostępne szkolenia.
Wszystkim osobom, które dotychczas miały konto na centrumszkolenwarta.pl, automatycznie utworzone zostanie konto na edu.warta.pl.
Nowa rekomendacja techniczna
Warta udostępniła też nowy poradnik dla klientów korporacyjnych, opracowany przez Biuro Oceny Ryzyka Technicznego. Tym razem dotyczy on dobrych praktyk w zakresie instalowania stacji lub punktu ładowania pojazdów elektrycznych.
Zaprezentowane w materiale rozwiązania są wskazówkami sugerującymi, jakie wymagania prawne oraz standardy inżynierskie powinny spełniać takie stacje i punkty, aby korzystanie z nich było bezpieczne.
Zastosowanie tych rekomendacji umożliwi brokerom bezproblemowe ubezpieczenie instalacji.
Nowi specjaliści
Warta poinformowała też, że w ciągu ostatnich miesięcy dołączyło do niej (bądź lada moment dołączy) kilku bardzo doświadczonych ekspertów ubezpieczeniowych.
Od maja Wartę wzmocni Marek Majchrowski, który będzie pełnił rolę lidera Zespołu Negocjatorów Financial Lines w Departamencie Ubezpieczeń Korporacyjnych. Zespół ten specjalizuje się przede wszystkim w sprzedaży produktu D&O. Marek Majchrowski posiada 25-letnie doświadczenie w branży ubezpieczeniowej. Przez ten czas pracował zarówno po stronie ubezpieczycieli (Polonia, PZU), jak i brokerów (własna kancelaria brokerska, Gras Savoye, Aon). Od początku specjalizował się w szeroko rozumianych ubezpieczeniach OC. Przez ostatnie 9 lat w Aon był odpowiedzialny za ubezpieczenia tzw. linii finansowych – D&O, POSI oraz OC zawodowe instytucji finansowych.
W listopadzie 2021 r. zespół produktowy w Warszawie (Biuro Produktów Klientów Korporacyjnych) wzmocniła Patrycja Rodecka, która została Menedżerem Produktów. Jest odpowiedzialna za produkty z obszaru ubezpieczenia mienia i utraty zysku. Patrycja Rodecka posiada ponad 20-letnie doświadczenie w ubezpieczeniach korporacyjnych obejmujące zarówno firmy ubezpieczeniowe (PZU, Generali), jak i kancelarie brokerskie (Aon, JLT Siaci). Przez ostatnie 11 lat pracowała w PZU – w tym okresie realizowała zadania z różnych obszarów: sprzedażowego, produktowego oraz underwritingowego.
Patrycja Rodecka posiada duże doświadczenie w ubezpieczeniach mienia oraz ubezpieczeniach związanych z ryzykami cybernetycznymi (zarówno w kontekście budowania i wprowadzania warunków ubezpieczenia, jak i budowy systemu ubezpieczeniowego itp.).
W lutym do Departamentu Klientów Strategicznych i Reasekuracji dołączyła Monika Sidorczuk. Powróciła do Warty, z którą była związana od 2006 r., po 4-letniej przerwie, podczas której zdobywała doświadczenie zawodowe w innym towarzystwie.
W trakcie swojej kariery w ubezpieczeniach ekspertka miała okazję poznać różne obszary pracy, poczynając do sprzedaży agencyjnej po underwriting ubezpieczeń dla klienta korporacyjnego.
Swoją wiedzę i umiejętności wykorzystywać będzie teraz, zajmując się underwritingiem i sprzedażą ubezpieczeń majątkowych i technicznych w segmencie klienta strategicznego.
Trzy pytania do Michała Dworakowskiego, współwłaściciela firmy Polskie Polisyodpowiedzialnego za użyteczność rozwiązań ubezpieczeniowych
Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Jakie główne problemy, wyzwania zauważacie na rynku?
Michał Dworakowski: – Codziennie rozmawiamy z agentami, doradcami, przedstawicielami niewielkich, ale prężnych i ambitnych, często rodzinnych firm. Ponad wszystko cenią sobie one niezależność, możliwość prowadzenia własnego biznesu.
Problemami, które nam zgłaszają, są między innymi:
● niskie ceny ubezpieczeń komunikacyjnych,
● wysokie koszty prowadzenia działalności,
● brak kompleksowych narzędzi pomagających w prowadzeniu agencji ubezpieczeniowej.
Jakie widzicie rozwiązania?
– Jedną z możliwości jest oczywiście współpraca agenta z solidną strukturą multiagencyjną, oferującą wsparcie marketingowe, organizacyjne i ekosystemy narzędziowe.
Ale jeśli ktoś chce iść własną drogą, to szybko napotyka na różne bariery, takie jak brak pieniędzy na stworzenie własnego, kompleksowego rozwiązania informatycznego. I tutaj z pomocą przychodzą niezależne narzędzia.
Tyle że chociaż na rynku pojawiają się kolejne rozwiązania sygnowane tą czy inną marką, to wielu agentów sygnalizuje nam, że brakuje kompleksowych rozwiązań. Dlatego postanowiliśmy zainwestować w platformę, która pozwala agentowi korzystać z wielu różnych – często konkurencyjnych wobec siebie – aplikacji dostępnych dzisiaj na rynku. A przy tym oferuje funkcjonalności doceniane przez agentów.
Czyli to coś więcej niż kolejna „superporównywarka”?
– Tak. To będzie „sklep” z porównywarkami oraz innymi narzędziami niezbędnymi do funkcjonowania nowoczesnej agencji, „ogarniającymi” wyzwania od administracji, przez marketing po sprzedaż. Przecież w codzienności agenta jest tak, że w jednej aplikacji podoba nam się takie rozwiązanie, w kolejnej inne… nie oszukujmy się, nie ma jednego „narzędzia doskonałego”!
Dlatego chcemy, żeby każdy agent mógł sobie dowolnie konfigurować warsztat pracy, wybierając spośród wielu rozwiązań, które będą się ze sobą komunikować!
To będzie taki ubezpieczeniowy marketplace, miejsce stworzone DLA AGENTÓW, stąd nazwa: 4agent. Jeszcze w tym roku planujemy zaprosić Państwa do nowego świata 4agent.
W międzyczasie pozostańmy w kontakcie. Piszcie do nas: kontakt@polskiepolisy.pl, jesteśmy otwarci na rozmowę o potrzebach agentów ubezpieczeniowych.
KOMENTARZ PARTNERA
Synergia dwóch aplikacji już działa!
Tomasz Fabiszewski
W Multiagencji Insur Invest wierzymy w partnerstwo biznesowe na najwyższym poziomie. Codziennie współpracujemy z najlepszymi doradcami oraz dostawcami nowoczesnych rozwiązań.
Nasz autorski system CRM InTrust już od 2019 r. działa w połączeniu z iBooster – porównywarką OC/AC oraz narzędziem polisującym. Dzięki takiemu rozwiązaniu nasi doradcy przechowują dane klientów oraz ich pojazdów w systemie wewnętrznym agencji, a ścieżkę sprzedażową oraz integrację z API towarzystw ubezpieczeniowych obsługuje wyspecjalizowany partner: Polskie Polisy.
Połączenie możliwości naszego CRM InTrust oraz porównywarki iBooster to wygoda, oszczędność czasu i bezpieczeństwo zarówno dla agenta, jak i dla klientów.
Ponad 4000 uczestników zgromadziło się w Greenwich w Londynie, by po długim okresie lockdownów i wymuszonej pandemią izolacji porozmawiać o najnowszych trendach technologicznych w branży. W dniach 15–16 marca 2022 r. odbyła się tam jedna z najchętniej i najpowszechniej odwiedzanych konferencji poświęconych tematyce innowacyjnych rozwiązań w ubezpieczeniach – Insurtech Insights Europe.
Uświadomienie sobie, iż w ostatniej przed pandemią konferencji wzięło udział o połowę mniej uczestników, pozwala dostrzec, jak wielkim katalizatorem zmian dla branży ubezpieczeniowej okazał się czas pandemii i konieczność szybkiego wdrażania nowinek technologicznych. Atmosfera spotkań i pozytywna energia, którą można było dostrzec przez cały czas trwania konferencji, jest najlepszym dowodem na to, że to dopiero początek technologicznej rewolucji w branży ubezpieczeń.
Według statystyk zaprezentowanych przez organizatorów uczestnikami konferencji byli przedstawiciele firm ubezpieczeniowych (ok. 40%), reprezentanci firm z branży insurtech (25%) oraz inwestorzy (17%). Główne wydarzenia konferencji odbywały się równolegle na czterech scenach: trzy z nich poświęcone były wykładom i panelom, do których zaproszono zarządzających obszarami digitalizacji oraz innowacji w największych globalnych grupach ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych (w wydarzeniu brali udział przedstawiciele grup Allianz, Generali, Munich Re, Swiss Re, AXA i wielu innych).
Podczas konferencji poruszane były takie tematy, jak: digitalizacja procesów ubezpieczeniowych, innowacyjne technologie zmieniające dystrybucję ubezpieczeń, narzędzia pozwalające automatyzować i przyspieszać likwidację szkód, sztuczna inteligencja i analityka danych wspierające procesy taryfikacji oraz ograniczające ryzyko oszustw ubezpieczeniowych.
Ciekawym zagadnieniem, które podczas konferencji pojawiało się wielokrotnie, a prawdopodobnie w powszechnym odczuciu nie kojarzy się tak blisko z nowoczesnymi technologiami, jak choćby rozwiązania chmurowe czy blockchain, jest kwestia „nieubezpieczalności” pewnych ryzyk oraz tego, w jaki sposób technologia pozwala obejmować ubezpieczeniem osoby i obiekty, które wcześniej takiej możliwości były pozbawione.
Ryzyka poza ubezpieczeniową strefą komfortu
Punktem wyjścia do dyskusji stało się pytanie o to, na ile dobrze ubezpieczyciele wypełniają swoją podstawową misję oferowania ochrony ubezpieczeniowej przed kluczowymi ryzykami. Przywoływano badania prowadzone wśród zarządzających największymi międzynarodowymi korporacjami. W ich ramach proszono respondentów o wskazywanie ryzyk, których najbardziej się obawiają.
Na podstawie udzielanych odpowiedzi przygotowywane były zestawienia zagrożeń spędzających sen z powiek CEO globalnych korporacji. Niestety, w większości przypadków produkty ubezpieczeniowe pozwalające zabezpieczyć się przed tymi ryzykami nie były oferowane.
Jak powiedział w 2014 r. Lambros Lambrou, CEO AON Risk Solutions: – Branża ubezpieczeniowa dobrze radzi sobie z mniejszymi ryzykami dotyczącymi zdrowia, samochodów czy bezpieczeństwa. Ryzyka poza jej strefą komfortu mają często charakter katastroficzny i ubezpieczycielom nie udało się dotąd opracować strategii odpowiadającej na potrzeby klientów w tym zakresie. Jest to bardzo rozczarowujące i stanowi powód do niepokoju.
Nie można oczywiście oczekiwać, iż ubezpieczyciele zaoferują remedium na wszystkie wskazywane ryzyka. Jednak w ocenie panelistów oferta sektora ubezpieczeniowego w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia.
Ubezpieczenia parametryczne jedną z odpowiedzi na wyzwania
Nadzieją są nowe technologie, które w połączeniu z koncepcją ubezpieczeń parametrycznych wprowadzają ciekawy kierunek do debaty nad tym, „jak ubezpieczać nieubezpieczalne?”. Debaty, która wydaje się coraz bardziej istotna w kontekście nasilających się zmian klimatu i wzrostu częstotliwości katastroficznych zdarzeń, takich jak powodzie, huragany czy też susze.
Na początek warto zastanowić się nad genezą problemu „nieubezpieczalności”. Uczestnicy paneli wskazywali, iż w wielu przypadkach nie chodzi o „nieubezpieczalność” w prawdziwym rozumieniu tego słowa, ale raczej o to, czy ubezpieczyciel jest w stanie na tyle dobrze zrozumieć i wyszacować ryzyko, aby zdecydować się zaoferować odpowiednią ochronę.
Jeśli nie będziemy w stanie w pełni pojąć natury ryzyka, wpływających na nie czynników czy też potencjalnych efektów dla ubezpieczanych obiektów, jeśli nie będziemy dysponować wystarczająco kompletnymi danymi, które umielibyśmy zinterpretować, przyjęcie takiego ryzyka do ubezpieczenia okaże się trudne, jeśli nie niemożliwe. A bez posiadania odpowiedniej próby ubezpieczonych – nie zbierzemy zwykle wspomnianych wyżej danych i doświadczeń.
Nowe technologie stwarzają wiele okazji, aby wyrwać się z opisanego powyżej „zaklętego kręgu”:
Wspierają proces zbierania i analizy danych. Jeszcze kilkanaście lat temu aktuariusze, budując swoje modele, sięgali do kilkudziesięciu znanych i sprawdzonych, tradycyjnych kategorii zmiennych. Dzisiejsze technologie pozwalają zbierać i analizować ogromne ilości danych, co daje możliwość odkrywania ciekawych współzależności, budowania dokładniejszych modeli predykcyjnych oraz bardziej adekwatnej oceny ryzyka. Niektóre narzuty bezpieczeństwa, które uprzednio wynikały bardziej z niepewności niż z obiektywnego oszacowania zagrożeń – znikają, czyniąc ceny bardziej przystępnymi. Ubezpieczyciele zaś, zyskując lepszy wgląd w naturę ryzyka, stają się bardziej skłonni do oferowania nowych produktów.
Pozwalają również reagować w sposób natychmiastowy na nowe dane. Naturalnym procesem uzyskiwania wglądu w naturę nowych ryzyk może być oferowanie ochrony w pewnych grupach testowych, a następne dynamiczne zbieranie informacji oraz adaptacja dotychczasowych modeli do coraz większego zbioru dostępnych danych. Techniki uczenia maszynowego, wykorzystanie sztucznej inteligencji, analiza zdjęć, NLP – wszystkie te aspekty pomagają w dostosowaniu się do dynamicznego rozwoju sytuacji w czasie niemal rzeczywistym.
Dostarczają narzędzi do pomiaru kluczowych wskaźników, otwierając drzwi do coraz szerszego wykorzystania ubezpieczeń parametrycznych.
Podczas Konferencji poświęcono bardzo wiele czasu na dokładne omówienie ubezpieczeń parametrycznych. Mówiono o nich zarówno podczas dyskusji panelowych, jak również podczas prezentacji innowacyjnych rozwiązań z branży insurtech.
Konstrukcja ubezpieczeń parametrycznych oparta jest na wykorzystaniu pewnego uzgodnionego indeksu. W zamian za ustaloną składkę ubezpieczyciel wypłaca określone świadczenie na bazie rozwoju tego właśnie indeksu (np. po przekroczeniu pewnego uzgodnionego progu). Przykładowe indeksy mogą dotyczyć zmiennych środowiskowych (np. sumy opadów, temperatury, liczby dni słonecznych lub wietrznych), technologicznych (np. ograniczenia w dostępie do pewnych usług) czy wręcz ogólnospołecznych (np. ogłoszenie stanu pandemii).
W raporcie Future50 Europe, koncentrującym się na najbardziej obiecujących firmach technologicznych z branży insurtech, pierwsze miejsce przypadło w udziale firmie Global Parametrics, zajmującej się tym właśnie tematem. W zestawieniu widnieją jeszcze dwie inne firmy, oferujące m.in. detektory, które można instalować w ubezpieczanym miejscu i w czasie rzeczywistym śledzić dokładny poziom kluczowych indeksów (np. wysokości wód/poziomu opadów).
W ocenie wielu uczestników konferencji ubezpieczenia parametryczne czeka jasna przyszłość. Aby rozpowszechniły się szerzej, potrzebne są dwa czynniki: apetyt na ryzyko oraz zrozumienie parametru przez klientów. Technologia jest już gotowa.
Innowacje wspierają prewencję szkodową
W kontekście rozważań o nieubezpieczalności przewijało się też zagadnienie prewencji. Część panelistów zwracała uwagę na to, że bardziej wyrafinowane modele zapewne przełożą się na lepsze szacowanie ryzyka i w konsekwencji lepsze wyniki. Pytanie jednak, czy faktycznie tego przede wszystkim oczekuje klient.
W przypadku wystąpienia niepożądanego zdarzenia szybka i satysfakcjonująca wypłata jest oczywiście kluczowa. Jednak zarówno w interesie klienta, jak i ubezpieczyciela jest przede wszystkim to, aby szkoda się nie wydarzyła. Jeśli po wycieku wrażliwych danych firma otrzyma odszkodowanie ze swojej polisy, to i tak prawdopodobnie nie zrekompensuje ono szkód wizerunkowych i utraconej reputacji, której odbudowa trwać może lata. Dlatego nowe technologie mogą również przyczynić się do zwiększonej świadomości w zakresie prewencji, co w konsekwencji przełożyć się może na niższe ceny i szerszą dostępność ubezpieczeń.
Funkcjonujące już na rynku aplikacje, które wspierają dobrostan fizyczny i psychiczny użytkowników, monitorują stan zdrowia ubezpieczonych, propagują prozdrowotne zachowania przy wykorzystywaniu mechanizmów „grywalizacyjnych”, są przejawem tego właśnie myślenia o roli ubezpieczeń i ich miejscu w XXI wieku.
Technologia tak, ale tylko przez pryzmat dobra klientów
Warto oczywiście podkreślić, że z nowymi technologiami naturalnie wiążą się również ryzyka. W przypadku ubezpieczeń parametrycznych możemy spotkać się z sytuacją, w której obserwowany indeks nie przekroczy progów skutkujących wypłatą odszkodowania, mimo iż ubezpieczający poniesie straty. A nawet jeśli parametr zostanie przekroczony i nastąpi wypłata, to może ona okazać się niewspółmierna do kosztów.
Wykorzystanie nowych źródeł danych i technik sztucznej inteligencji do hiperpersonalizacji modeli ryzyka do pewnego stopnia uderza też w podwaliny ubezpieczeń – ideę grupowania i uśredniania ryzyk – i może rodzić różnego rodzaju dylematy natury etycznej. Dlatego niezwykle ważne jest to, aby wykorzystanie technologicznych nowinek nie było celem samym w sobie, ale było rozpatrywane przede wszystkim przez pryzmat dobra klientów.
Technologia bez „ludzkiego oblicza” prowadzi jedynie do utraty zaufania wobec ubezpieczycieli. I takie też było główne przesłanie Sirmy Boshnakovej, CEO Allianz Partners, która podczas wykładu otwierającego kongres wskazała na pięć czynników, które są w jej odczuciu niezbędne, aby postęp technologiczny mógł być oceniany pozytywnie:
Klienci muszą zawsze widzieć korzyść dla siebie z nowoczesnych rozwiązań technologicznych;
Rozwiązania technologiczne powinny poprawiać codzienne doświadczenia użytkowników;
Technologia powinna wspierać budowę świata przyjaznego i pozbawionego barier;
Technologia w sposób proaktywny powinna wspierać ochronę klientów przed kłopotami;
Klienci powinni mieć możliwość bezpośredniego kontaktu z człowiekiem zawsze wtedy, kiedy tego potrzebują.
Pozostaje nam życzyć sobie, aby wszystkie nowe technologie, wkraczające dynamicznie w świat ubezpieczeń, posiadały taki właśnie – humanistyczny i pełen empatii – wymiar.
Adam Pasternak-Winiarski dyrektor w Dziale Usług Aktuarialnych i Ubezpieczeniowych Deloitte
Ubezpieczenia parametryczne
Opierają się na bardzo prostej do zrozumienia konstrukcji. Jeśli tworzymy ofertę na bazie pewnego mierzalnego indeksu, obiektywnego i prostego do zrozumienia dla ubezpieczającego, znacząco ograniczamy ryzyko ewentualnych sporów z klientami.
Oferują natychmiastową wypłatę. Z uwagi na prostą konstrukcję, w ubezpieczeniach tego typu często żmudny, czasochłonny i kosztowny proces likwidacji szkód ograniczany jest do minimum. To szczególnie ważne, gdyż według przytaczanych podczas konferencji badań, 90% firm, które nie otrzymują świadczenia w ciągu 30 dni od wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego, zamyka swoją działalność w ciągu roku od wystąpienia takiego zdarzenia.
Umożliwiają ubezpieczanie nowych, digitalnych rodzajów aktywów, których w dzisiejszym świecie mamy coraz więcej. Doświadczenia pokazują, że do ich ubezpieczania klasyczne produkty i rozwiązania okazują się często dalece niewystarczające.
W wielu przypadkach pozwalają ubezpieczać to, co dotąd pozostawało „nieubezpieczalne”. Klasyczni ubezpieczyciele nie lubią niepewności, a ubezpieczenia parametryczne w znacznym stopniu tę niepewność ograniczają. W przypadku klasycznym konieczne może być zebranie kompletu informacji o ubezpieczanym obiekcie, o otoczeniu, środkach jego ochrony, kosztach odtworzenia. Te dane stają się podstawą do wyceny ryzyka. Z uwagi na to, że są to ubezpieczenia o wysokiej kwocie odszkodowania i niskiej częstości, ubezpieczyciele przy wycenie ryzyka muszą przyjąć pewne założenia i zabezpieczyć się przed antyselekcją. W efekcie cena jest wysoka, a ubezpieczenie – często ekonomicznie nieopłacalne. W przypadku ubezpieczeń parametrycznych niezbędne do zebrania dane ograniczają się do rozkładu prawdopodobieństwa wystąpienia pewnego konkretnego zdarzenia. W efekcie cena może być znacząco niższa i klienci mogą rozważyć zakup takiego ubezpieczenia.
Aleksandra E. Wysocka: – Tractable to jeden z najciekawszych insurtechów w Europie, który pozyskał imponujące finansowanie i zaufanie kluczowych graczy. Czym dokładnie zajmuje się Wasza firma?
Aleksander Surowiak:– W 2014 r. nastąpił przełom w zastosowaniu sztucznej inteligencji. Wtedy też technologia ta po raz pierwszy okazała się szybsza i dokładniejsza w identyfikacji obiektów znajdujących się na zdjęciach. Stworzyło to możliwość użycia sztucznej inteligencji do rozpatrywania szkód majątkowych i samochodowych. Tak właśnie narodziło się Tractable.
Obecnie działamy już na całym świecie i współpracujemy z 25 ze 100 największych ubezpieczycieli, między innymi: Geico w Stanach Zjednoczonych, Tokio Marine i Sompo w Japonii, czy z najważniejszym ubezpieczycielem na terenie Francji – Coveą. W Polsce współpracujemy z PZU i Wartą, ale liczę, że będzie ich wkrótce więcej.
W jaki sposób sztuczna inteligencja pomaga firmom ubezpieczeniowym?
– Proces likwidacji szkód składa się z wielu interakcji między poszkodowanym, ubezpieczycielem i rzeczoznawcami. Jest trudny logistycznie, w głównej mierze opiera się na wizualnej ocenie uszkodzeń.
Dzięki sztucznej inteligencji możemy go znacząco przyśpieszyć, gdyż nasza technologia tworzy kosztorys w kilkanaście sekund, a nie w kilka tygodni, jak w przypadku tradycyjnego procesu.
Jakie ciekawe projekty zrealizowało Tractable przez ostatni rok?
– Uważam, że polski rynek to wręcz ewenement na skalę światową, jeśli chodzi o otwartość na nowe technologie. Dlatego też nasze propozycje spotykają się w Polsce z tak dużym zainteresowaniem.
Na konferencji FinTech & InsurTech przedstawiliśmy nowe rozwiązanie, które stworzyliśmy we współpracy z PZU. Dotyczy ono budowania kosztorysów powypadkowych i polega na wsparciu ubezpieczyciela w trzech procesach. Wszystko rozpoczyna się od etapu pozyskiwania danych. W tym celu razem z PZU stworzyliśmy aplikację, dzięki której pozyskujemy zdjęcia i wszelkie potrzebne informacje od klientów.
Proces ten jest wyjątkowo szybki, a sama aplikacja jest bardzo łatwa i przyjazna w obsłudze. Wyniki naszego pilotażu pokazały nam, że ponad 80% klientów było bardzo zadowolonych ze sposobu działania aplikacji.
Wspieramy także kolejny etap likwidacji szkody, którym jest tworzenie kosztorysu. Technologia, którą stworzyliśmy, w mgnieniu oka tworzy kompleksowy kosztorys na podstawie metodologii napraw oraz cennika części naszych partnerów. Ponadto, wspieramy procesy umożliwiające weryfikowanie kosztorysów i w tym celu specjalnie dla PZU stworzyliśmy Portal Opiekuna Klienta.
Dzięki tym rozwiązaniom proces likwidacji szkody zajmuje poniżej 15 minut i wymaga jedynie dwóch interakcji z klientem. To ogromna rewolucja i dzieje się ona właśnie w Polsce.
Z kolei we Francji wprowadziliśmy jeszcze inne interesujące rozwiązanie, tam nasze narzędzie używane jest w warsztatach. Wygląda to w następujący sposób: warsztat robi zdjęcia i tworzy kosztorys za pomocą naszej aplikacji i wysyła je bezpośrednio do nas zamiast do ubezpieczyciela. Następnie my stwierdzamy, czy kosztorys został stworzony zgodnie ze standardami napraw ubezpieczyciela.
Jeśli nie zgadzamy się z decyzją podjętą przez warsztat, ten otrzymuje od nas wiadomość i może zmienić swój wybór za pomocą aplikacji. My natychmiast weryfikujemy wprowadzone zmiany i umożliwiamy pilne rozpoczęcie naprawy. Przyśpiesza to znacząco proces likwidacji szkody, ponieważ warsztat nie musi czekać na akceptację naprawy ze strony ubezpieczyciela.
Zajmujecie się również szkodami powstałymi w wyniku katastrof naturalnych. Jakie zastosowania ma Wasza technologia w tym obszarze?
– W 2021 r. zaczęliśmy pracować nad nowym narzędziem, które ma wspierać proces likwidacji szkód powstałych w wyniku katastrof naturalnych. Narzędzie wprowadziliśmy na rynek japoński, ponieważ jest to region często nawiedzany przez huragany i tajfuny.
Sztuczna inteligencja jest w stanie szybko ocenić szkody, które dla człowieka stanowią wyzwanie. Dzięki naszej technologii proces rozpatrywania szkód majątkowych został skrócony z kilkunastu tygodni do kilku dni.
W jaki sposób to konkretnie działa?
– Dużym plusem jest to, że pracujemy nie tylko na zdjęciach, które otrzymujemy od klienta, ale także na zdjęciach satelitarnych. W Japonii współpracujemy z firmą zajmującą się wykonywaniem zdjęć z powietrza w regionach dotkniętych przez kataklizmy. Oni wysyłają nam niezbędne zdjęcia pokazujące zakres uszkodzeń. Podobne rozwiązanie chcielibyśmy wprowadzić w Polsce i już prowadzimy rozmowy z ubezpieczycielami na ten temat.
Jakie macie plany na najbliższy czas? Nad czym pracujecie? Gdzie widzicie potencjał do dalszego rozwoju?
– W tej chwili skupiamy się na rozwoju narzędzia do rozpatrywania szkód majątkowych. Oczywiście w tym samym czasie pracujemy także nad innymi rozwiązaniami. Zawsze ściśle współpracujemy z klientami, ponieważ uważamy, że najważniejsze jest podążanie za ich potrzebami. Mamy nadzieję na rozszerzenie działalności w Polsce w tym roku, bo chcielibyśmy przyśpieszyć proces likwidacji szkód majątkowych i komunikacyjnych.
Czy przy zniszczeniach wojennych również da się zastosować Waszą technologię? Na przykład porównać zdjęcia sprzed wojny i po niej, a następnie na tej podstawie zorganizować odbudowę.
– Zdecydowanie tak. Pomaganie również w takich sytuacjach jest naszą misją. Wierzymy w to, co robimy, i sądzimy, że może to wywrzeć pozytywny wpływ na świat. Jeśli tylko widzimy, że opracowana przez nas technologia oparta na sztucznej inteligencji jest pomocna, z chęcią zaoferujemy to rozwiązanie.
22 kwietnia w Gdańskiej Stoczni Remontowa podpisano umowę, na mocy której stocznia otrzymała od Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych limit gwarancyjny w wysokości 60 mln euro związany z realizacją kontraktu na budowę trzech promów typu Ro-Pax. Jednostki powstają na zamówienie spółki Polskie Promy i od 2025 roku zaczną stopniowo obsługiwać połączenia na Morzu Bałtyckim. To jedno z największych zamówień złożonych w polskiej stoczni w ostatnich 30 latach.
Wcześniej Remontowa pozyskała w KUKE gwarancje należytego wykonania kontraktu, których beneficjentem jest zamawiający. Wartość tych gwarancji sięga 48 mln euro.
– Realizacja kontraktu na budowę promów Ro-Pax nabiera tempa i nie ukrywamy, że wsparcie KUKE jest tu kluczowe. Dzięki gwarancjom należytego wykonania kontrakt się uprawomocnił, a dzięki uzyskanym gwarancjom płatniczym możemy liczyć na zapewnienie finansowania w bankach, które z kolei jest niezbędne do obsługi kontraktów z dostawcami i podwykonawcami. Zabezpieczyliśmy już dostawy systemów energetycznych i napędu, a sam projekt prowadzony jest zgodnie z założonym harmonogramem, co oznacza, że pierwsza jednostka ma być przekazana armatorowi w 2025 roku – powiedział Michał Habina, prezes zarządu Gdańskiej Stoczni „Remontowa”.
– Cieszymy się, że możemy uczestniczyć w tak istotnym przedsięwzięciu, wspierając ten konkretny projekt Gdańskiej Stoczni Remontowa i po raz kolejny polski przemysł stoczniowy. Dzięki wykorzystaniu rozwiązań z nowego systemu wsparcia eksportu udało nam się wspólnie wypracować taką strukturę transakcji, która zapewnia finansowanie na każdym etapie budowy jednostek, umożliwiając bezpieczne i niezakłócone wykonanie kontraktu. Przejmując na siebie znaczną część ryzyka, zachęcamy krajowe banki do szerszego otwarcia się na finansowanie branży stoczniowej, która dotąd była traktowana przez nie z dużą ostrożnością. A mamy przecież doskonałe technologie, świetnych fachowców, zaufanie zachodnich armatorów i potencjał, by budować więcej. Tymczasem problemem jest zdobycie stosownego finansowania w postaci gwarancji i kredytów. Oby nasze nowe rozwiązania oraz program Batory zmieniły tę sytuację na dobre – dodał Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE.
Ro-Pax to prom, który będzie mógł przewozić 400 osób. W projekcie zaplanowane są: restauracja, bary, sklep, plac zabaw dla dzieci i inne udogodnienia dla pasażerów. Promy będą niskoemisyjne, wyposażone w sterowane elektrycznie pędniki azymutalne i stery strumieniowe, którym energii dostarczą generatory zasilane LNG, pracujące w układzie hybrydowym ze wspomaganiem bateryjnym.
Przestępczość ubezpieczeniowa stanowi wciąż duże wyzwanie dla branży. Według raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2020 roku wykryto w Polsce 23 225 przypadków wyłudzeń odszkodowań i świadczeń, na łączną kwotę 401 mln zł. Według szacunków Insurance Europe skala tego rodzaju przestępczości wynosi ok. 13 mld euro, co stanowi ok. 10% wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń. ISON Care, od wielu lat organizując, wdrażając i kontrolując procesy likwidacji szkód dla zakładów ubezpieczeń, CFM-ów oraz innych podmiotów gospodarczych, obserwuje także rosnącą falę przestępczości ubezpieczeniowej i dzięki doświadczeniu zespołu, dopasowanym procedurom i odpowiednim narzędziom potrafi skutecznie im przeciwdziałać.
– Prewencja fraudowa jest u nas jednym z kluczowych obszarów w procesie likwidacji szkód. Z analizy naszych danych statystycznych wynika, że fraudy stanowią ok. 14% wszystkich roszczeń zgłoszonych w latach 2019–2021. To jest ogromna skala. Działający w naszej spółce od lat zespół ds. analiz i prewencji fraudowej podaje, że większa część fraudów (59%) to tzw. ustawki. Regularnie udowadniamy brak korelacji uszkodzeń pomiędzy pojazdami rzekomo uczestniczącymi w zdarzeniu. Brak spójności pomiędzy opisem okoliczności a zakresem uszkodzeń czy też brak uszkodzeń jednego pojazdu przy znacznych uszkodzeniach drugiego to poziom 15% – komentuje Dorota Ziółek, dyrektor Działu Likwidacji Szkód ISON Care. – Zgłaszanie roszczeń przy okazji kolizji powstałych w innych zdarzeniach oraz nadużycia ze strony warsztatów (np. niezasadne operacje uwzględnione w kosztorysach) stanowi około 26% spośród fraudów – dodaje.
Ekspertka wskazuje, że przykłady można mnożyć, a pomysłowość osób decydujących się na ten proceder jest nieograniczona. Między innymi od około dwóch lat ISON Care obserwuje próby wyłudzenia na tzw. zastępczak, polegający na zgłaszaniu fikcyjnej szkody tylko po to, żeby otrzymać auto zastępcze na czas rzekomej naprawy. Firma zauważa też niepokojący trend wśród niektórych warsztatów naprawczych. W sytuacji gdy jednocześnie świadczą usługę naprawy oraz wynajmu, bezzasadnie wydłużają czas tej pierwszej tylko po to, żeby uzyskać większy zysk z drugiego.
Z analizy ISON Care wynika, że fraudom można w dużej części przeciwdziałać. Jednym z rozwiązań jest powiązanie usługi likwidacji szkód z assistance w ramach jednej firmy.
– Nasi partnerzy realizujący usługi holowania to nieprzypadkowe podmioty, ale specjalnie wyszkolony zespół, który jako pierwszy dociera na miejsce zdarzenia i dokonuje pierwszych analiz. Wykonuje dokumentację zdjęciową uszkodzeń pojazdów, ich usytuowania oraz miejsca zdarzenia. Przeprowadza wywiady z uczestnikami i świadkami zdarzenia. Często na bazie tych danych jesteśmy w stanie zainicjować proces wyceny i likwidacji szkody, co zarówno dla poszkodowanego, jak i ubezpieczyciela zaowocuje znacznym skróceniem czasu od jej wystąpienia do wypłaty – mówi Paweł Młynarczyk, manager ds. Rozwoju Sieci Technicznej ISON Care. – Podczas pierwszego kontaktu z Centrum Alarmowym nasz konsultant przeprowadza z poszkodowanym rozmowę według odpowiedniego skryptu, celem ustalenia potrzeby realizacji pojazdu zastępczego, który niejednokrotnie podstawiany jest za pośrednictwem pomocy drogowej na miejsce zdarzenia. Współpracujemy z wieloma wypożyczalniami o zasięgu ogólnopolskim oraz z podmiotami, które są w stanie wykonać usługę kompleksowo, tj. holowanie oraz wynajem jednocześnie, i tym samym odnotowujemy wysoki wskaźnik zadowolenia klientów z uwagi na dynamiczną obsługę – uzupełnia.
Skrócenie czasu, sprawniejszy obieg dokumentów to tylko niektóre korzyści z połączenia tych procesów (likwidacja i assistance) w ramach jednej organizacji. Nie można też zapominać o tzw. client experience czy client friendliness. W tym modelu jednym kontaktem klient może zainicjować lub/i załatwić swoją sprawę.
Jakiekolwiek wątpliwości stwierdzone w toku procesowania szkody, np. niespójności w zeznaniach uczestników, kierują szkodę na specjalny tryb postępowania i nierzadko kończy się to badaniem przez firmę detektywistyczną.
W skali rynku przestępstwa udaremnione stanowią 1,59% wartości wypłat na rynku majątkowym. ISON Care zidentyfikowało próby wyłudzenia ubezpieczenia w 14% zgłoszonych do firmy spraw, z których ponad 80% udało się udaremnić, dzięki specjalnym procedurom, szkoleniom i innym podejmowanym działaniom.
Przedsiębiorcy sporadycznie aktualizują sumy ubezpieczenia polis chroniących majątek firmowy. Jeśli zatem dojdzie do szkody, to odszkodowanie nie pokryje poniesionych strat. Zwłaszcza w czasach szybko rosnących cen – zauważa „Puls Biznesu”.
Gazeta przytacza wyniki analizy przeprowadzonej przez Wartę wśród klientów-przedsiębiorców w latach 2016–2021. Wynika z niej, że tylko 44% badanych zaktualizowało sumę ubezpieczenia o więcej niż 5%. Paweł Pawlik z departamentu produktów i taryfikacji klientów korporacyjnych Warty mówi „PB”, że dla umów odnowionych w 2021 roku sytuacja wygląda już nieco lepiej, ale wciąż niemal jedna trzecia klientów odnowiła umowy przy niezmienionych sumach ubezpieczeniowych środków trwałych. Ekspert podkreśla, że przy tak wysokiej dynamice cen, jaka ma miejsce obecnie, kwestia niedoubezpieczenia staje się kluczowa.
Według „PB” problem niedoubezpieczenia dotyczy przede wszystkim budynków i budowli, ale występuje też w ubezpieczeniach D&O, OC zawodowej czy utraty zysku (BI). Dlatego Włodzimierz Pyszczek, dyrektor do spraw kluczowych klientów Marsh Polska, radzi, aby przed zawarciem umowy ubezpieczenia podczas kalkulacji strat firmy spowodowanych przestojem w działalności po szkodzie brać pod uwagę czynnik zmiany cen nabywanych towarów i usług, ale także na przykład spodziewany wzrost nominalnego poziomu sprzedaży.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 25 kwietnia, Sylwia Wedziuk „Jak uniknąć niedoubezpieczenia”:
TUW „TUW” wprowadziło do sprzedaży dwa zmienione i wzbogacone o nowe zakresy produkty. Są to ubezpieczenia AC i Auto Assistance.
Nowością w AC jest możliwość zawarcia umowy w wariancie Warsztat Partnerski, skierowanej do właścicieli samochodów osobowych i ciężarowych o DMC do 3,5 tony (nawet powyżej 10 lat eksploatacji). W wariancie tym towarzystwo oferuje:
naprawę samochodu w najbliższym warsztacie sieci partnerskiej współpracującej z TUW „TUW”,
likwidację szkody częściowej w oparciu o ceny części zamiennych, które zostały wyprodukowane przez tego samego producenta, który dostarcza producentowi pojazdu części do montażu pojazdów (zwane również częściami równoważnymi oryginalnym),
możliwość zniesienia amortyzacji części w szkodach częściowych,
bezgotówkową naprawę szkody,
dodatkową usługę „door to door” czy udostępnienie pojazdu zastępczego na czas naprawy (w przypadku samochodów osobowych), przy czym koszt usługi nie pomniejsza sumy ubezpieczenia AC i jest świadczony niezależnie od wykupionej opcji „Pojazd zastępczy”.
Ponadto do głównego zakresu ochrony AC w formule all risk dodano możliwość dokupienia dodatkowych opcji rozszerzających zakres ubezpieczenia, takich jak: gwarantowana suma ubezpieczenia, utrata kluczyków czy bagaż podróżny, jak również zmodyfikowaną opcję ochrony zniżki. TUW „TUW” proponuje też zniesienie udziału własnego w przypadku szkody, w której kierującym jest osoba, która nie ukończyła 25 lat lub posiada prawo jazdy krócej niż 24 miesiące.
W nowej, ulepszonej odsłonie Auto Assistance wprowadzone zostały zmiany w każdym z trzech wariantów. W opcji Standard zwiększono limit holowania pojazdu w Polsce do 120 km i wprowadzono wynajem pojazdu zastępczego do 3 dni w razie kradzieży pojazdu. W wariantach Premium i Superior zniesiony został limit na holowanie w Polsce, a zwiększony na Europę. Ponadto wprowadzono dodatkowe dni na wynajem pojazdu zastępczego i zwiększono liczbę dób na pobyt w hotelu.
Dodatkowo w każdym wariancie assistance w przypadku wystąpienia szkody całkowitej lub kradzieży pojazdu ubezpieczony będzie mógł skorzystać z nowej usługi polegającej na przedstawieniu trzech ofert na zakup kolejnego auta.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.