Blog - Strona 860 z 1469 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 860

Polisy turystyczne UNIQA rozszerzone o pomoc w razie zagranicznej izolacji i kwarantanny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

UNIQA rozszerzyła zakres ochrony ubezpieczenia turystycznego Kontynenty Multitravel. Nowym elementem jest pomoc w przypadku izolacji i kwarantanny za granicą.

Ubezpieczenie turystyczne UNIQA Kontynenty Multitravel pokrywa koszty leczenia na Covid-19 bez dodatkowej zwyżki składki oraz transportu powrotnego do kraju, w przypadku gdy w wyniku dłuższego leczenia ubezpieczony nie może wrócić wcześniej zaplanowanym środkiem podróży. Teraz zakres ochrony został rozszerzony o pomoc w przypadku izolacji i kwarantanny za granicą, czyli pokrycie kosztów wyżywienia, zakwaterowania i transportu powrotnego.

– Nagłe zachorowanie na Covid-19 w zakresie ubezpieczenia turystycznego i związane z tym pokrycie kosztów leczenia, transport do kraju, pokrycie kosztów izolacji i kwarantanny to dziś powinien być absolutny standard. Dla osób, które podróżują zarówno prywatnie, jak i służbowo – mówi Katarzyna Szepczyńska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Turystycznych UNIQA.

– Na wyjazdy europejskie rekomendujemy sumę ubezpieczenia kosztów leczenia i assistance na minimum 50 tys. euro, wyjazdy poza Europę na minimum 150 tys. euro. Doradzamy też klientom, aby niezależnie od polisy kupowanej u ubezpieczyciela wyrabiali również kartę EKUZ. Karta EKUZ (działa w państwie UE lub EFT) bardzo ułatwia organizację pomocy za granicą w państwowych placówkach służby zdrowia, zwłaszcza w dobie pandemii – mówi Magdalena Oszczak, menedżer Zespołu Ubezpieczeń Turystycznych UNIQA.

Polisę turystyczną UNIQA można kupić zarówno u agenta, jak i online. Oferta dostępna jest także u touroperatorów.

(AM, źródło: UNIQA)

PZU: Łączymy doświadczenie z technologią dla bezpieczeństwa klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Technologia w zarządzaniu ryzykiem majątkowym

Za pożar, wybuch czy inną katastrofę prawie nigdy nie odpowiada pojedyncza przyczyna. Najczęściej to cztery różne elementy, które wystąpiły w tym samym czasie i doprowadziły do szkody. Klienci często nie mają świadomości, że w ich firmie trzy z tych czterech elementów już się wydarzyły i do tragedii brakuje już tylko jednego małego kroku.  

Odpowiedzią na to jest program prewencyjny Ryzyko PRO, który łączy w sobie innowacyjne rozwiązania technologiczne oraz ogromne doświadczenie PZU. Bazuje na autorskim, zaawansowanym technologicznie systemie informatycznym PZU LAB Enterprise Safety Tools, który służy do bieżącego monitorowania stanu bezpieczeństwa w zakładach przemysłowych.

Ogromną zaletą Ryzyko PRO jest wykorzystanie inteligentnych czujników czy kamer termowizyjnych, dzięki którym możliwe jest ciągłe i zdalne wykrywanie zagrożeń. Wszystkie odczyty i analizy podane są w prostej formie na tablecie.

Technologia w zarządzaniu ryzykiem flotowym

Z uwagi na specyfikę szkód komunikacyjnych pracujemy zarówno nad ograniczaniem liczby szkód, jak i wartością średniej szkody. Stawiamy na pracę łączącą trzy elementy i każdy z nich opiera się na technologii. Pierwszy to system informatyczny PZU iFlota dla fleet managerów, który łączy w sobie funkcjonalności zarządzania flotą i ryzykiem oraz zarządzania ubezpieczeniem flotowym. Daje codzienny dostęp do wielu informacji dotyczących ubezpieczenia floty, w tym bieżącej obserwacji i analizy szkód AC i OC. Dzięki wykorzystaniu naszego know-how w zarządzaniu ryzykiem flotowym zaimplementowaliśmy w PZU iFlota mechanizmy automatycznego wyboru działań prewencyjnych, które są precyzyjnie nakierowane na zdarzenia występujące w danej flocie.

Drugi element to program Audax, w którym doradzamy klientom, jakie rozwiązania technologiczne należy zastosować, aby zmniejszyć częstość lub dotkliwość szkód – w zależności od specyfiki danej floty mogą być to systemy wideorejestracji, telematyka i inne, prostsze rozwiązania. Szczególnie interesująca jest telematyka, która z jednej strony służy do ograniczenia kosztów paliwa, co stanowi wymierną korzyść dla przedsiębiorcy, a z drugiej – pozwala analizować zachowania kierowców i promować bezpieczną jazdę.

Trzeci element to analiza danych szkodowych przez Zespół Zarządzania Ryzykiem we Flotach. Precyzyjne zidentyfikowanie źródeł powstawania szkód umożliwia podjęcie odpowiednich działań przez fleet managera i natychmiastowe efekty.

Technologia ułatwiająca współpracę

Nieustannie pracujemy nad optymalizacją procesów, dzięki którym współpraca z naszymi partnerami będzie jeszcze łatwiejsza. Bardzo istotnym elementem naszej strategii jest szeroko pojęta cyfryzacja. Większość brokerów, z którymi współpracujemy, wykorzystuje Everest dla Brokera, system, który wspiera rozliczenia prowizyjne, obsługę polisową czy zaległości. Bez oczekiwania na odpowiedź w każdym momencie broker ma dostęp do najważniejszych kwestii w ubezpieczeniach swoich klientów.

Dużą rolę w naszym portfelu odgrywają ubezpieczenia komunikacyjne w obszarze leasingów. Przywiązujemy szczególną wagę do efektywnej współpracy i integracji technologicznej. Zarówno na etapie ofertowania, gdzie wdrażamy taryfę dynamiczną dostępną online, jak również na etapie rozliczenia dokumentacji. Jesteśmy obecnie w trakcie pilotażu rozwiązania, które daje możliwość pełnego odejścia od dokumentacji papierowej, co znacznie uprości naszą współpracę.


MÓWIĄ MENEDŻEROWIE PZU

Łączymy doświadczenie z technologią dla bezpieczeństwa klientów

Jakub Sajkowski

Inwestujemy w nowe technologie, by zapewnić klientom korporacyjnym zakres ochrony znacząco wykraczający poza zapisy zawartej umowy ubezpieczenia. Udostępniamy im narzędzia pozwalające zwiększyć bezpieczeństwo, zautomatyzować wiele procesów, które do tej pory były w formie analogowej lub nie było ich wcale. W ten sposób pokazujemy, jak technologia i innowacyjne rozwiązania mogą wspierać naszych klientów w podejmowaniu decyzji, optymalizacji kosztów, zarządzaniu ryzykiem, a przede wszystkim podnoszeniu poziomu bezpieczeństwa ludzi i mienia.

Jakub Sajkowski
dyrektor zarządzający ds. klienta korporacyjnego w PZU SA


Dariusz Gołębiewski

Ryzyko PRO obecnie czuwa nad bezpieczeństwem 60 zakładów. Są wśród nich hale produkcyjne, magazyny i otwarte przestrzenie w branży chemicznej, budowlanej, drzewnej, morskiej, spożywczej, poligraficznej, tworzyw sztucznych i wielu innych. Każda branża ma swoją specyfikę, swoje potrzeby, swoje priorytety i to jest uwzględnione od samego początku wdrożenia, czyli na etapie diagnozy. Następnie dobieramy najbardziej optymalny sposób monitorowania bezpieczeństwa i rodzaje czujników. Na koniec mamy bieżący monitoring. Wyniki uzyskiwane z systemu są regularnie analizowane przez inżynierów PZU LAB tak, aby dawać klientowi informację zwrotną, czy wszystko jest OK, czy należy na coś zwrócić uwagę.

Dariusz Gołębiewski
wiceprezes zarządu PZU LAB


Konrad Owsiński

Wypadki samochodowe są nie tylko częstym źródłem ofiar śmiertelnych związanych z pracą, powodują także urazy i obrażenia ciała, które są jednymi z najbardziej kosztownych dla pracodawców. Dlatego tak ważne jest podejmowanie działań, które realnie obniżają ryzyko wystąpienia szkód we flocie. Jednym z nich jest Audax, program prewencyjny, którego celem jest poprawa tzw. wskaźnika szkodowości floty. Współpracę z klientem rozpoczynamy od szczegółowej analizy przyczyn szkód w danej flocie. Następnie planujemy konkretne działania prewencyjne i naprawcze zmniejszające częstość i wartość szkód. Wdrożenie daje natychmiastowe efekty.

Konrad Owsiński
dyrektor ds. Underwritingu Ubezpieczeń Komunikacyjnych


Katarzyna Grysińska

Konsekwentnie wdrażamy i rozwijamy taryfę dynamiczną w ubezpieczeniach komunikacyjnych w obszarze leasingowym. Bardzo wymagający proces dla wszystkich stron jest możliwy tylko dzięki ścisłej współpracy i integracji z partnerami. To zmiana technologiczna i biznesowa, wymagająca zaangażowania i nakładów, która przynosi imponujące korzyści. Klienci firm leasingowych otrzymują ofertę ubezpieczenia komunikacyjnego w PZU precyzyjnie dopasowaną do poziomu ryzyka. Stawiamy na efektywną współpracę, dlatego w procesach posprzedażowych dokumentację papierową transformujemy w pełni do formy cyfrowej, dzięki czemu możemy zautomatyzować procesy obsługowe na styku z naszymi kontrahentami.

Katarzyna Grysińska
dyrektorka Biura Klienta Strategicznego i Leasingu


Marcin Ogniewski

Już niebawem korporacyjni klienci flotowi będą mogli korzystać z nowego programu prewencyjnego PZU iFlota. Rozwiązanie wspiera naszych klientów w zarządzaniu flotą pojazdów, ubezpieczeniami i zwiększaniu bezpieczeństwa. W łatwy sposób umożliwia gromadzenie i analizowanie danych oraz sprawne zarządzanie kosztami i wszelkimi sprawami związanym z bieżącą obsługą floty. Mam na myśli ewidencję pojazdów, kierowców, kosztów eksploatacji, a także kart paliwowych, polis ubezpieczeniowych i szkód. System automatycznie podpowie najlepsze rozwiązania prewencyjne do wdrożenia w danej flocie i przypomni np. o ważności badań technicznych czy serwisie. Duża baza wiedzy online zapewni bieżący rozwój najważniejszych kompetencji w zarządzaniu flotą. Wdrożenie jest w pełni zautomatyzowane, a klient będzie mógł nadać dostęp również brokerowi.

Marcin Ogniewski
dyrektor Biura Rozwoju Biznesu Korporacyjnego

Guidewire: Dlaczego warto wybrać SaaS?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Tempo rozwoju technologii informacyjnej stale rośnie, jakby była w nieustającym okresie przejściowym. W ciągu ostatnich kilku lat wysokie tempo zmian w coraz większym stopniu dotyczyło podejścia do informacji i danych, które są prawdziwą siłą napędową takich branż jak ubezpieczenia.

Firmy ubezpieczeniowe zawsze przeznaczały wiele czasu i pieniędzy na stosowanie „obronnego” podejścia do rozwiązywania problemów i zarządzania danymi. Wszyscy słyszeliśmy o klientach bez pojedynczej tożsamości, podwójnych zapisach i niekończących się, często rujnujących działaniach w zakresie hurtowni danych i analityki biznesowej.

Około dziesięciu lat temu, gdy już zrozumiano, że dane są podstawowym zasobem, opracowane zostało podejście „ofensywne”, w którym dane nie tylko są wykorzystywane do prawidłowego funkcjonowania firmy, ale stanowią również potencjalne źródło zysku. Powiedzenie stwierdzające, że „kiedy usługa jest bezpłatna, klient i jego dane są produktem”, jest teraz oczywiste dla nas wszystkich.

W sektorze ubezpieczeń dalej jesteśmy na etapie zmiany podejścia i czasami nadal mamy problemy z komunikacją: wiele firm musi jeszcze rozwiązać niektóre kwestie wynikające z podejścia defensywnego i uzyskać od specjalistów IT rozwiązania „mid-range”, które są trudne do opracowania, ponieważ temat jest złożony, specyficzny i niełatwy do rozwiązania metodami standardowymi – każda firma ma swoje specyficzne wyzwania i problemy.

Modele SaaS

To, co właśnie opisałem, jest jednym z kluczy do sukcesu modeli SaaS (Software-as-a-Service). Takie modele pociągają za sobą zwiększone przekazywanie kompetencji ekspertom i specjalistom w danej dziedzinie w celu skorzystania z możliwości, nieistniejących przed rozpowszechnieniem się nowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe czy przetwarzanie w chmurze.

Takie modele stanowią odpowiedź na trzy punkty, co do których wszyscy się zgadzamy:

  1. Zarządzanie operacjami biznesowymi staje się coraz bardziej złożone;
  2. Rośnie poziom specjalizacji potrzebny do opanowania coraz bardziej zróżnicowanych specjalistycznych dziedzin w świecie IT (np. bezpieczeństwo, ochrona danych, data science);
  3. Powszechnie wiadomo, że skuteczne zarządzanie operacjami i danymi pozwala uzyskać znaczną przewagę konkurencyjną i duży potencjalny wzrost zysków.

Ale nie tylko o to chodzi. O ile jeszcze kilka lat temu mówiąc o „cyfryzacji”, mówiliśmy o tworzeniu przystępnych i atrakcyjnych stron internetowych czy o możliwości dynamicznego przeglądania treści internetowych w smartfonach, tabletach czy przeglądarkach – ze spójnym wyglądem i sposobem działania na dowolnym urządzeniu – to świat zdążył ewoluować.

W dzisiejszych czasach satysfakcja użytkownika (klienta) w dużej mierze zależy od umiejętności nakierowywania i udzielania pomocy użytkownikom poszukującym dostępu do treści – dzięki naszej świadomości, czego oczekują – lub, jeszcze lepiej, udzielania odpowiedzi na jeszcze niezadane pytania.

W 2022 r. satysfakcja użytkownika zależy zasadniczo od możliwości korzystania z danych, dlatego platforma danych stanowi z całą pewnością komponent podstawowych systemów biznesowych w architekturze Guidewire Cloud.

Usługowe modele SaaS

Istnieje wiele modeli określanych jako „usługowe” („as a service”), które różnią się pod względem zakresu delegowania zadań przez firmy na osoby trzecie. Dość jasnym i zabawnym przykładem jest bardzo popularny online obraz, który do wyjaśnienia różnic między poszczególnymi modelami „usługowymi” używa przyziemnej metafory, jaką jest jedzenie pizzy. Ze względu na to, że jestem Włochem, a dokładniej neapolitańczykiem, używam przykładów, które są dla mnie najbardziej naturalne, zatem proszę o wyrozumiałość.

  1. Tradycyjne podejście do zarządzania IT: Gdy chcemy zjeść pizzę, mamy do wyboru różne opcje. Zacznijmy od tej najbardziej tradycyjnej, która odżyła podczas pandemii: kupienie drożdży i mąki, a następnie zrobienie pizzy w domu. Jest to tradycyjne podejście do zarządzania IT, tzw. podejście on-premises, w którym systemy i związana z nimi infrastruktura były własnej roboty i samodzielnie zarządzane.
  2. Częściowa delegacja zadań: Mniej „samodzielne” podejście polega na delegowaniu na stronę trzecią części zadań związanych z przygotowaniem pizzy przy zachowaniu samodzielnego zarządzania ograniczoną częścią procesu, np. samodzielne wykorzystanie gotowego – zamrożonego lub dostarczonego – produktu.
  3. Pełna delegacja zadań: Najwyższy poziom delegacji zadań polega na wybraniu jedzenia poza domem, eksternalizacji całej usługi i przekształceniu się w zwykłego użytkownika, a nie osobę zarządzającą procesem. Zakres takiej delegacji zadań wyróżnia trzy znane nam modele „usługowe”, czyli Infrastructure, Platform oraz Software as a Service, który w tym przykładzie odpowiada jedzeniu w restauracji.

Możesz mnie przekonywać o zaletach samodzielnego robienia pizzy w domu, ale nie da się zaprzeczyć, że pizzeria to zupełnie inna historia, biorąc pod uwagę wyższość pieca opalanego drewnem, fakt, że polegasz na umiejętnościach profesjonalisty, a nie własnych, oraz masz komfort nierobienia niczego poza zjedzeniem posiłku (korzystanie z usługi).

Zalety modelu SaaS

Model SaaS pozwala firmie ubezpieczeniowej na jednoczesną realizację następujących celów:

* uzyskania dostępu do najbardziej zaawansowanych i potężnych narzędzi wprowadzania innowacji technologicznych;

* oddania w ręce ekspertów (dostawców oprogramowania) czynności, których zakład ubezpieczeń prawdopodobnie nie wykonałby zbyt dobrze (ze względu na niższy poziom specjalizacji), ale przede wszystkim zapewnienia własnym pracownikom więcej czasu na wykonywanie zadań związanych z działalnością ubezpieczeniową o wyższej wartości dodanej.

Marco Burattino

Jak Guidewire Cloud wykorzystuje zasady SaaS

Modele SaaS nie są nowym wynalazkiem, ale do tej pory miały zastosowanie tylko do oprogramowania ogólnoużytkowego, takiego jak poczta elektroniczna lub podstawowe programy zwiększające produktywność (arkusz kalkulacyjny, edytor tekstu).

Guidewire Cloud stosuje zasady SaaS w podstawowych systemach biznesowych branży ubezpieczeń majątkowych i osobowych, aby na czas zagwarantować, że innowacje technologiczne będą służyć zarządzaniu polisami, szkodami i procesami księgowymi.

Określenie „na czas” jest tu kluczowe, ponieważ systemy informatyczne są dla firm rozwiązaniem długofalowym, a ich wymiana prowadzi do istotnych zakłóceń ciągłości działalności, dlatego obecnie używany system będzie aktualny nie tylko dzisiaj, ale nawet za dziesięć lat.

Z tego względu systemy informatyczne muszą nie tylko być w stanie zachować swoją wydajność i efektywność, ale także ewoluować w czasie. Muszą być zaprojektowane tak, aby bezterminowo działały z taką samą niezawodnością i minimalnymi przerwami.

Model Guidewire Cloud to ciągła ewolucja funkcji systemu poprzez publikację co sześć miesięcy nowych wersji oprogramowania z jednoczesną minimalizacją wpływu aktualizacji/upgrade’ów do najnowszej wersji oprogramowania wykorzystywanego przez zakład ubezpieczeń. Celem jest sprawienie, by dostosowanie i modernizacja podstawowych systemów ubezpieczeniowych były równie proste i ledwo zauważalne, jak aktualizacja systemu operacyjnego naszych laptopów czy smartfonów.

Model ten został oficjalnie wprowadzony na rynek w maju 2020 r. wraz z jego pierwszym wydaniem o nazwie Aspen (każda wersja nosi nazwę innego ośrodka narciarskiego i jest tworzona w porządku alfabetycznym; następną wersją będzie Elysian, która pojawi się na rynku przed latem b.r.).

W porównaniu z wcześniejszym okresem, nasza energia skupia się teraz nie tylko na tym, aby każdy klient korzystał z produktów Guidewire, ale także na udostępnianiu klientom najnowszych wersji, aby nikt nie pozostał w tyle. Dzięki temu będziemy mogli skupić się przede wszystkim na badaniach i rozwoju oraz wprowadzaniu nowych produktów, a nie na utrzymaniu poprzednich wersji, gdyż najbardziej palącą kwestią jest nadążanie za coraz szybciej zmieniającym się światem.

Marco Burattino

ERGO Ubezpieczenia rolne wchodzą w drugi etap

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sezonowość to klucz do skutecznego sprzedawania ubezpieczeń rolnych. Dlatego 21 marca rozpoczyna się sprzedaż II etapu ERGO Ubezpieczeń Rolnych, którego głównymi elementami są ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich. O produkcie opowiadają Jakub Welz, menedżer projektu, oraz Hubert Rutkowski, zastępca dyrektora w Biurze Ubezpieczeń Korporacyjnych w ERGO Hestii.

Aleksandra E. Wysocka: – ERGO Ubezpieczenia Rolne to zbiór produktów, który w sprzedaży jest od grudnia.

Jakub Welz: – Do tej pory można było zakupić ubezpieczenia budynków i odpowiedzialności cywilnej rolnika – obowiązkowe oraz znacznie szersze, dopasowane do potrzeb, które jest dobrowolne. Dodatkowo w ofercie znalazły się mienie rolnicze i ubezpieczenia fotowoltaiki. W tego rodzaju ubezpieczeniach najważniejsze jest zrozumienie kwestii sezonowości – to właśnie do niej dostosowaliśmy etapy uruchamiania kolejnych elementów naszej oferty Agro.

Jakub Welz

Co różni ubezpieczenia rolne od innych, że kwestia sezonowości jest w nich aż tak istotna?

J.W.: – Sezonowość związana jest z „cyklem życia” gospodarstwa rolnego. Zależnie od pory roku inne prace są wykonywane i inne są też potrzeby ubezpieczeniowe. Przykładem może być to, co widzimy obecnie. Teraz rolnicy przygotowują się do zasiewu roślin jarych. Wyróżniają się one tym, że nie potrzebują okresu niskich temperatur, by dobrze się rozwijać. Na tej podstawie jako ubezpieczyciel musimy diagnozować potrzebę ubezpieczeniową.

Hubert Rutkowski: – Z powodu sezonowości zdecydowaliśmy się na rozwijanie naszego pakietu etapami. W marcu i kwietniu, kiedy temperatury coraz wyraźniej utrzymują się na plusie, rolnicy pytają o ubezpieczenia tego rodzaju upraw. To dobry moment, by pośrednicy zareagowali i byli przygotowani na to, co mogą zaoferować klientom – zgodnie z rytmem natury.

Hubert Rutkowski

Zimę już mamy za sobą. Co w takim razie przyniesie w ubezpieczeniach sezon wiosenny i kolejne?

J.W.: – Wiosna w ubezpieczeniach rolnych to przede wszystkim ubezpieczenia upraw, a w naszej ofercie także zwierząt gospodarskich. Te ubezpieczenia są u nas objęte dopłatą do składki w wysokości 65% z budżetu państwa. One są główną osią drugiego etapu ERGO Ubezpieczeń Rolnych. Pośrednicy rozpoczynają sprzedaż tych ubezpieczeń w drugiej połowie marca.

H.R.: Kolejny etap, jaki wyróżniamy, rozpoczyna się wraz z nadejściem lata. Wtedy głównie będziemy mówili o ubezpieczeniu Agro Casco sprzętu i maszyn rolniczych. Na jesień z kolei zaplanowane jest wdrożenie drugiej tury ubezpieczeń upraw – upraw ozimych.

Ubezpieczenia rolne różnią się od innych. Nie wszyscy pośrednicy muszą specjalizować się w tej kwestii.

J.W.: – Doskonale to rozumiemy i widzimy taką zależność zarówno wśród agentów, jak i brokerów. Dlatego też nasze produkty zaczęliśmy sprzedawać we współpracy z pośrednikami mającymi doświadczenie w ubezpieczeniach rolnych. W ten sposób możemy również dowiedzieć się, które elementy się najbardziej sprawdzają.

Planujemy sukcesywnie poszerzać grono pośredników sprzedających produkty z naszego pakietu. Będzie trzeba przejść przez szkolenie, które stworzyli najlepsi eksperci od ubezpieczeń rolnych w Polsce. Na ten moment cieszymy się, że zbieramy pozytywne opinie od agentów, którzy już sprzedają ERGO Ubezpieczenia Rolne.

Kiedy pośrednicy mogą spodziewać się w pełni otwartej drogi do sprzedaży ERGO Ubezpieczeń Rolnych?

J.W.: – Wdrożenia nowych agentów dokonamy zgodnie ze wspomnianą już zasadą sezonowości. W ubezpieczeniach rolniczych (mienie i odpowiedzialność cywilna) sezon rozpoczyna się w grudniu, który jest najważniejszym sprzedażowo miesiącem. Zaproponujemy agentom harmonogram szkoleń tak, by każdy, kto będzie chętny na rozszerzenie swojej bazy klientów, mógł nauczyć się wszystkiego o ubezpieczeniach rolnych.

H.R.: – Podobnie będzie to wyglądało w przypadku brokerów. ERGO Ubezpieczenia Rolne dostosowaliśmy tak, by wypełniały potrzeby nie tylko rolników indywidualnych, ale również dużych przedsiębiorstw rolnych, którymi zwykle opiekują się brokerzy.

Kilka miesięcy funkcjonowania produktu to już dobry czas na podsumowania. Co usłyszeliście od pośredników, jeśli chodzi o ich oczekiwania?

J.W.: – Pośrednicy podkreślają, że ubezpieczenie musi uwzględniać specyficzne potrzeby rolnika nowoczesnego i świadomego. Zwracają uwagę na zakres, który musi być odpowiednio szeroki, by mogli dokładnie dopasowywać ubezpieczenie dla konkretnego klienta. Nad tym od dawna pracowaliśmy. Agenci po poznaniu naszego produktu chwalili oferowany przez nas szeroki zakres ubezpieczeń. Poza tym podkreślali elastyczność i kompleksowość tej oferty.

Tak zmienił się rolnik? Dziś jest nowoczesny i świadomy?

J.W.: – Rolnicy są bardzo zróżnicowaną grupą, obejmującą zarówno tych, którzy posiadają kilka hektarów, jak i tych, których gospodarstwa mają setki czy tysiące hektarów. Wśród profesjonalnych producentów rolnych, będących główną grupą, do której adresowana jest nasza oferta, można przyjąć, że wszyscy są już dziś nowocześni. Są też coraz bardziej świadomi roli ubezpieczeń jako kluczowego instrumentu zarządzania ryzykiem w gospodarstwie rolnym.

H.R: – Według naszych przewidywań, opartych między innymi na obserwacji kierunku polityki agrarnej Unii Europejskiej oraz polskich inicjatyw legislacyjnych, ubezpieczenia rolne będą zyskiwały na znaczeniu w nadchodzących latach.

PZU udostępnia „Encyklopedię prostej polszczyzny”

0
Źródło zdjęcia: PZU

Opracowana z inicjatywy PZU „Encyklopedia prostej polszczyzny” jest już bezpłatnie dostępna dla wszystkich na stronie internetowej zakładu. „Encyklopedia” to przewodnik po języku polskim, który obejmuje ponad 3000 pojęć, konstrukcji językowych i haseł problemowych.

– Celem publikacji jest propagowanie prostej polszczyzny w nieprostych dziedzinach. Ma służyć pomocą w pracy i w domu wszystkim, którzy jak my przykładają wagę do tego, aby komunikować się w jasny i przystępny sposób nawet w sprawach skomplikowanych i wymagających specjalistycznej wiedzy – mówi członek zarządu PZU Życie Dorota Macieja.

Inicjatorem publikacji jest Biuro Prostego Języka PZU. Przygotowało ją we współpracy z językoznawcami z Instytutu Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego i pod merytorycznym patronatem tej uczelni.

– Posługiwanie się prostym językiem to warunek skutecznej komunikacji i dobrych relacji z klientami, akcjonariuszami i partnerami biznesowymi. Jako PZU chcemy pod tym względem wyznaczać najwyższe standardy i zachęcać do tego inne firmy. Jasny i zrozumiały język jest ważny nie tylko w biznesie. „Encyklopedia” promuje prostą i zrozumiałą polszczyznę we wszystkich dziedzinach życia – podkreśla dyrektor Biura Prostego Języka PZU Piotr Bugajski.

„Encyklopedia” składa się ze „Słownika korpomowy”, który zawiera kilkaset terminów używanych w biznesie. Podaje ich znaczenie i przykłady użycia, podpowiada, czy warto się nimi posługiwać i jakimi słowami można je zastąpić. Osobną część stanowią konstrukcje językowe, które sprawiają trudność: słowa o podobnym i dlatego mylonym znaczeniu, błędne połączenia wyrazów, kalki językowe i kłopotliwe gramatycznie wyrażenia. Uzupełnieniem jest rozdział dotyczący zasad dobrej komunikacji.

 „Encyklopedia prostej polszczyzny” jest bezpłatnie dostępna pod internetowym adresem: pzu.pl/prosty-jezyk.

(AM, źródło: PZU)

Generali pożegnało się z Luciano Ciriną

0
Luciano Cirina

Na posiedzeniu pod przewodnictwem Gabriele Galateri di Genoli zarząd Assicurazioni Generali podjął decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z  Luciano Ciriną ze skutkiem natychmiastowym.

Luciano Cirina był od 23 marca zawieszony w pełnieniu obowiązków dyrektora regionalnego Generali na Austrię i Europę Środkowo-Wschodnią. Ubezpieczyciel poinformował w komunikacie, że powyższa decyzja została podjęta „w związku z naruszeniem przez niego (Luciano Cirinę – AM) obowiązku lojalności oraz istotnym naruszeniem innych zobowiązań osobistych wynikających z umowy o pracę”.

(AM, źródło: Generali)

Global Assistance wkracza do Serbii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W kwietniu rozpocznie działalność Global Assistance Belgrad – serbska spółka Vienna Insurance Group. Do końca 2022 roku klienci VIG w jedenastu krajach będą obsługiwani przez własne spółki serwisowe grupy.

Celem VIG jest oferowanie usług pomocowych za pośrednictwem własnych spółek, a nie firm zewnętrznych. Takie podejście ma dwie zalety. – Po pierwsze, tworzymy namacalne nowe usługi dodatkowe, które chcemy oferować niezależnie od ochrony przed ryzykiem. Po drugie, dzięki takiemu podejściu jesteśmy w stanie zapewnić rozwiązanie z jednego źródła dla całego procesu, od wyceny do likwidacji szkód i pomocy – wyjaśnia Harald Riener, członek zarządu VIG odpowiedzialny za assistance.

Pierwsza spółka Global Assistance została uruchomiona w Czechach w 2013 roku. Kolejne pojawiły się na Słowacji, Bułgarii, Rumunii, Polsce, Łotwie, a ostatnio, jesienią 2021 roku, w Gruzji. Dzięki uruchomieniu spółki w Serbii VIG będzie mogła obsługiwać klientów w jedenastu krajach. Do tej pory rocznie odnotowywano ponad 400 tys. przypadków udzielenia pomocy w ramach assistance.

VIG posiada własny system informatyczny do spraw assistance. Jest on wykorzystywany przez firmy asystorskie do organizowania i przetwarzania usług cyfrowych. Oprócz zarządzania sprawami assistance, spółki VIG mogą precyzyjnie monitorować sprawy klientów za pomocą nawigacji GPS. Ponadto klienci mają możliwość śledzenia usług online.

(AM, źródło: VIG)

Sollers Consulting rozszerza działalność o Amerykę Północną i Japonię 

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sollers Consulting otworzył w marcu biuro w USA, którym pokieruje Justin Hall. Jednocześnie Douglas Shumway dołączył do zespołu Sollers w Tokio jako nowy Country Manager Japan.  

Sollers Consulting wzmacnia swoją działalność w Ameryce Północnej i Japonii. Chcąc lepiej wspierać swoich klientów w USA i Kanadzie, firma otworzyła biuro w Richmond, w stanie Wirginia. W ramach aktualnych projektów eksperci z firmy wspierają czterech użytkowników Guidewire w różnych obszarach ich łańcucha wartości. Bieżącymi i przyszłymi projektami w USA zarządza Justin Hall, który ma 16-letnie doświadczenie w Guidewire Software. Obecnie pełni funkcję wiceprezesa firmy Sollers w Ameryce Północnej.   

– Sollers jest mocno zaangażowany w swoją działalność w USA i Kanadzie, a otwarcie tam biura dodatkowo podkreśla nasze plany na przyszłość. W bieżącym roku kalendarzowym planujemy rozwinąć współpracę z naszymi dotychczasowymi klientami i nawiązać relacje biznesowe z nowymi ubezpieczycielami. W kolejnych miesiącach i latach firma Sollers będzie kontynuować doskonalenie swojej wiedzy technicznej oraz biznesowej w USA – mówi Justin Hall.   

Jednocześnie Douglas Shumway został nowym Country Managerem w japońskim oddziale Sollers Consulting K.K. Shumway zdobywał wcześniej doświadczenie u różnych ubezpieczycieli i organizacji finansowych, ostatnio również w KPMG. Jako Country Manager Japan, Shumway jest odpowiedzialny za bieżące projekty i rozwój działalności Sollers w Japonii.    

– Jestem podekscytowany i zaszczycony, że mogę być częścią firmy Sollers, która przede wszystkim koncentruje się na jakości i potrzebach klienta, szczególnie w tym ekscytującym okresie zmian w japońskiej branży ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciele coraz częściej dostrzegają potrzebę opracowania bardziej wydajnych, elastycznych, a przede wszystkim zorientowanych na klienta procesów. Cieszę się, że będę mógł wykorzystać globalne doświadczenie i siłę Sollers w tym obszarze dla naszych klientów – mówi Douglas Shumway.

– Cieszę się, że mogę powitać Justina i Douga w naszym zespole. Ich doświadczenie będzie bardzo cenne dla naszych klientów w USA i Japonii. Wysiłki zmierzające do przyspieszenia transformacji cyfrowej stają się coraz poważniejsze, a inicjatywy podejmowane w Japonii i USA przyczyniają się do wzrostu firmy Sollers. Cieszymy się na możliwość bliższej współpracy z ubezpieczycielami w tych krajach – mówi Michał Trochimczuk, partner zarządzający i współzałożyciel Sollers Consulting. 

(AM, źródło: Sollers Consulting)

Odc. 180 – Compensa Rodzina w nowej odsłonie

0

Co nowego w ubezpieczeniu mieszkań? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Andrzej Paduszyński z firmy Compensa.

Dowiesz się:

  • Jaki odsetek klientów Compensy wybiera wariant all risk?
  • Jakie szkody dotyczące domów i mieszkań zgłaszane były najczęściej w tym roku?
  • Co nowego w odświeżonym produkcie Compensa Rodzina?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Akcjonariusze PZU SA dali zielone światło emisji obligacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

25 marca Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PZU SA wyraziło zgodę na emisję obligacji podporządkowanych o łącznej wartości nominalnej nie wyższej niż 3 mld zł. Tego samego dnia członek zarządu spółki Tomasz Kulik podzielił się z mediami swoimi prognozami dotyczącymi przewidywanych rezultatów finansowych ubezpieczyciela w 2022 roku.

Blisko pięć lat temu (30 czerwca 2017 r.) zakład wyemitował obligacje podporządkowane serii A o łącznej wartości nominalnej wynoszącej 2,25 mld zł, z terminem zapadalności w dniu 29 lipca 2027 r. Warunki emisji przewidywały możliwość wykupu papierów 29 lipca 2022 r. Miesiąc temu zakład poinformował, że chcąc zaspokoić oczekiwania inwestorów, zamierza skorzystać z możliwości wcześniejszego wykupu z własnej inicjatywy. Następnie chce w ich miejsce wyemitować obligacje podporządkowane o łącznej wartości nominalnej nie wyższej niż 3 mld zł. Mają one mieć zbliżone parametry do poprzednich. Na ich emisję musiało jednak wyrazić zgodę Walne Zgromadzenie PZU SA. Za wnioskiem oddano 98,6% głosów spośród akcji zarejestrowanych na Zgromadzeniu. Akcjonariusze upoważnili też zarząd PZU SA do przeprowadzenia wszelkich czynności faktycznych i prawnych niezbędnych dla emisji.

PZU liczy na wzrost sprzedaży

Według wypowiedzi Tomasza Kulika dla PAP Biznes, PZU trudno będzie utrzymać w 2022 roku zeszłoroczne rezultaty. Mimo to grupa liczy na dobre wyniki banków, odbicie segmentu ubezpieczeń życiowych i dalszy wzrost składki przypisanej brutto.

– Trudno będzie utrzymać zeszłoroczny wynik. Mamy nadzieję jednak, że ten rok pozwoli nam widzieć dwucyfrowe rentowności w życiu, w segmencie, który w ostatnim czasie miał mocno pod górkę ze względu na pandemię. Mam nadzieję, że wpływ pandemii nie będzie tak daleko idący, jak w poprzednich kwartałach – powiedział Tomasz Kulik. – W grupie mamy banki, które są antycykliczne w stosunku do ubezpieczeń. Banki odbijają, wyższe stopy procentowe im pomagają – dodał.

Marża operacyjna PZU w ubezpieczeniach grupowych i IK w IV kwartale 2021 roku wyniosła 7,4% (12,4% w całym 2021 roku) i była pod znakiem czwartej fali Covid-19, jednak w znacznie mniejszym stopniu niż przed rokiem, kiedy to wyniosła 1,9%.

Tomasz Kulik ocenił, że sytuacja na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych w 2022 roku nadal będzie trudna, szczególnie jeśli chodzi o ubezpieczenia OC.

W 2021 roku przypis składki brutto PZU zwiększył się do 25,1 mld zł, rosnąc o 5,1%.

– Mamy ambicję, że 2022 rok przyniesie dalszy wzrost składki. Wszystko będzie zależało od tego, co się będzie działo w gospodarce, ważne są między innymi ceny nośników energii – powiedział Tomasz Kulik.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: PZU, gu.com.pl, PAP Biznes)

18,295FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie