Blog - Strona 873 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 873

Warta rozdysponowała pierwszą transzę z 11 mln zł pomocy dla uchodźców z Ukrainy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Warta przygotowała plan pomocy uchodźcom, w ramach którego przeznaczyła 11 mln zł na działania związane z niesieniem aktywnej pomocy potrzebującym. 5 mln zł z tego funduszu zostanie przekazane SOS Wioskom Dziecięcym, Polskiej Akcji Humanitarnej, Polskiej Misji Medycznej oraz Fundacji Ocalenie. Zaakceptowane zostały również 43 pierwsze wnioski o pomoc finansową w ramach inicjatyw, w które indywidualnie lub zespołowo angażują się pracownicy Warty.

Zarząd Warty opracował plan pomocy obywatelom Ukrainy w związku z toczącą się wojną w tym kraju. Po wnikliwej analizie zdecydowano o przekazaniu pierwszych 5 mln zł organizacjom non profit.

  • 2 mln zł dostanie SOS Wioski Dziecięce, która obecnie zajmuje się pomocą dla ponad 100 tys. opuszczonych i osieroconych dzieci, głównie z ukraińskich domów dziecka.
  • 2 mln zł przekazane zostanie Polskiej Akcji Humanitarnej, dzięki której bezpośrednią pomoc (w tym żywnościową i psychologiczną) uzyskują ludzie, którzy musieli pozostawić swoje domy w związku z wojną.
  • 500 tys. zł otrzymała Polska Misja Medyczna, której celem jest zapewnienie niezbędnych środków medycznych w ukraińskich szpitalach.
  • 500 tys. zł przeznaczono również dla Fundacji Ocalenie, która poprzez swoje Centra Pomocy Cudzoziemcom pomaga uchodźcom odnaleźć się w nowych realiach, uczy języka polskiego czy prowadzi zajęcia dla dzieci oraz programy adaptacyjne.

W ramach pomocy uchodźcom z Ukrainy Warta przygotowała również fundusz inicjatyw pracowniczych o wartości 1 mln zł. Każdy pracownik może wnioskować o dofinansowanie lub refundację kosztów pomocy konkretnym osobom lub rodzinom z Ukrainy. W ciągu kilku dni wewnętrzna komisja zaakceptowała 43 inicjatywy, których łączna wartość wynosi ponad 130 tys. zł. W trakcie rozpatrywania znajdują się kolejne zgłoszone już działania.

– Kontynuujemy działania mające na celu niesienie realnej pomocy obywatelom Ukrainy, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Chcemy, aby bez zbędnej zwłoki przekazane przez nas środki trafiły do najbardziej potrzebujących. Dlatego zdecydowaliśmy się wesprzeć prężnie działające organizacje, które od lat są znane z niesienia efektywnej pomocy. Budujące dla mnie jest również zaangażowanie naszych pracowników w niesienie pomocy. Minęło dosłownie kilka dnia od startu naszej akcji, a już przekazujemy ponad 130 tys. zł. na finansowe wsparcie ich działań. Jestem dumny z naszego zespołu i dziękuję mu z całego serca za tak aktywne i liczne zaangażowanie  – mówi Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty.

Wcześniej Warta zdecydowała o sfinansowaniu krótkoterminowego OC komunikacyjnego uchodźcom przybywającym z Ukrainy do Polski.

(AM, źródło: Warta)

UFG może już zwracać koszty roszczeń z darmowych ubezpieczeń granicznych dla uchodźców

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

12 marca w Dzienniku Ustaw została opublikowana ustawa z dnia 9 marca o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Akt umożliwi m.in. refundację przez UFG kosztów poniesionych przez ubezpieczycieli z tytułu szkód z darmowych ubezpieczeń granicznych dla uchodźców z Ukrainy.

Na mocy art. 60 nowej regulacji zadania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego nałożone ustawą z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK zostały rozszerzone o zwrot odszkodowań, świadczeń i kosztów roszczeń z ubezpieczenia granicznego dla zmotoryzowanych, którzy są obywatelami Ukrainy lub w chwili przekroczenia granicy RP mieli tam zalegalizowany pobyt i przybyli do Polski po 24 lutego, a ich polisy zostały zrefundowane przez ubezpieczycieli (Allianz, Ergo Hestię, PZU SA lub Wartę).

Według nowej ustawy w zakresie roszczeń, o których mowa w ust. 1, nie stosuje się przepisów art. 106 uuo. Zgodnie z nimi w przypadku szkody w mieniu, jeśli poszkodowany może zaspokoić roszczenie z ubezpieczenia dobrowolnego, UFG wyrównuje ją w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki. Z kolei w zakresie roszczeń, o których mowa w ust. 1, przepisy art. 109 i art. 109a uuo (dotyczące terminów realizacji roszczeń przez UFG) stosuje się odpowiednio.

Umowy ubezpieczenia granicznego w przypadkach, o których mowa w niniejszej ustawie, zawierane są przez 2 miesiące, począwszy od 24 lutego 2022 r.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Polisy komunikacyjne odporne na inflację?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Unilink wynika, że pomimo rosnącej inflacji średnie ceny polis komunikacyjnych w niektórych liniach produktowych odnotowują spadki w ujęciu ogólnokrajowym. Natomiast średnie stawki w ubezpieczeniach majątkowych poszły w górę, ale tylko ze względu na wzrost wartości ubezpieczanych lokali.

Analiza średnich wartości umów ubezpieczenia zawieranych za pośrednictwem dystrybutora pokazała, że w styczniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych kosztowało średnio o 6% mniej niż przed rokiem. Widoczne są dość znaczne różnice między poszczególnym województwami. OC ppm najmocniej potaniały w województwach podlaskim (15,4%) oraz świętokrzyskim (13,2%). Jedynie mieszkańcy Podkarpacia musieli zapłacić o 4,1% więcej niż w 2021 r., choć bezwzględna wartość składki była tu jedną z najniższych w kraju. W styczniu 2022 r. na OC ppm średnio najwięcej (ale o 2,4% mniej niż przed rokiem) wydali dolnoślązacy. W zachodniopomorskim właściciele pojazdów zapłacili o 8,9% mniej niż rok wcześniej.

Dane Unilink na podstawie 120 tys. polis

Dodatkowa ochrona droższa niż przed rokiem

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku pakietów OC+AC. Średnia wartość ich składki wzrosła o 4,8% w porównaniu do stycznia ubiegłego roku. Średnia w samym AC poszła w górę o 7,1% w skali całego kraju.

Choć w jedenastu z województw wzrost składek OC+AC nie przekroczył 9%, to w przypadku Wielkopolski (17%), województw dolnośląskiego (15,2%), śląskiego (13,1%) oraz lubelskiego (12,6%) można mówić o wyraźnej zmianie. Jako jedyni na składce pakietowej zaoszczędzili – i to wyraźnie – mieszkańcy województwa małopolskiego (12%). Również wartość składki w AC w tym regionie była jedną z najniższych w kraju. Na przeciwległym biegunie znalazło się województwo zachodniopomorskie (wzrost o 21,8%).

– Wpływ na wartość składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych ma cały szereg czynników, które od lat są stosowane i poddawane analizie przez towarzystwa ubezpieczeniowe. Jednak tym, co w ostatnim czasie szczególnie wpływa na dynamikę składek z tytułu ubezpieczenia AC, są przerwy w globalnych łańcuchach dostaw, rosnący kurs euro, droższy koszt zakupu części, jak również wyższe koszty napraw chociażby ze względu na to, że Polacy posiadają stosunkowo coraz droższe samochody – mówi Łukasz Linek, członek zarządu Unilink.

Dane Unilink na podstawie 120 tys. polis

Ubezpieczenia majątkowe drożeją wolniej niż mieszkania

Sytuacja w ubezpieczeniach majątkowych wygląda inaczej niż w komunikacyjnych. W parze ze wzrostem cen mieszkań rośnie również średnia składka w polisach mieszkaniowych. W styczniu wzrost ten wyniósł 9,1% r/r, niemal dokładnie tyle co uśredniona inflacja. Oznacza to, że same polisy nie drożeją, a jedynie idą w parze ze wzrostem wartości ubezpieczanych aktywów.

Największe wzrosty składek odnotowano w województwach warmińsko-mazurskim (21,3%.), wielkopolskim (19,4%) oraz lubelskim (19,1%). W przypadku pierwszego i trzeciego regionu pewnym pocieszeniem może być fakt, że zaraz po Podlasiu odznaczają się one najniższą wartością składki. Jedynym województwem, które odnotowało spadek średniej składki w ubezpieczeniach majątkowych, jest opolskie.

– Analizując dane z rynku detalicznego, można stwierdzić, że segment ubezpieczeń indywidualnych broni się przed inflacją, a dynamika przyrostu cen jest niższa niż w pozostałych branżach. Jednak należy się spodziewać, że jeszcze w tym roku dojdzie do odwrócenia tego trendu. Dlatego warto wykorzystać moment i pomyśleć o zakupie dodatkowych ubezpieczeń właśnie teraz – podsumowuje Łukasz Linek.

(AM, źródło: Unilink)

Ubezpieczenia z głębokiej szuflady

0
Iwona Frydryszek

Oferta ubezpieczeń na rynku polskim stale się powiększa, najczęściej poprzez implementacje znanych i sprawdzonych rozwiązań z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Nie wszystkie jednak zyskują tak dużą popularność jak D&O czy ubezpieczenia cyber.

Poza ubezpieczeniami, o których często pisze się w prasie i są chętnie kupowane przez klientów, są też takie, które z różnych powodów w Polsce są mało znane i tkwią w głębokiej szufladzie. Tylko czasami po nie sięgamy. Należą do nich m.in. ubezpieczenia własności intelektualnej, ubezpieczenia derywatyw pogodowych czy ubezpieczenie tytułu prawnego do nieruchomości. Wszystkie wymienione wydają się bardzo interesującym instrumentem finansowym w transakcjach gospodarczych i powinni się nimi zainteresować w szczególności członkowie zarządu i dyrektorzy ds. finansowych.

W tym artykule postanowiłam odkurzyć jedno z nich – ubezpieczenie tytułu prawnego do nieruchomości title insurance (TI). Powstało w Stanach Zjednoczonych ponad 100 lat temu. Obecnie jest bardzo popularne i towarzyszy praktycznie każdej transakcji nabycia nieruchomości.

Przed czym chroni TI?

Chroni właściciela nieruchomości przed stratami finansowymi, jakie mogą wyniknąć ze źle sporządzonej umowy przenoszącej prawa własności do nieruchomości oraz innych błędów, jakie mogły nastąpić przy przenoszeniu tego prawa. Są to między innymi takie ryzyka jak:

  1. Roszczenia wynikające z reprywatyzacji;
  2. Nieznane, nieujawnione ograniczenia prawne do nieruchomości;
  3. Nieujawnione służebności lub prawa osób trzecich, które obciążają nieruchomość;
  4. Spory przy wyznaczaniu granic nieruchomości, które sąsiadują ze sobą;
  5. Straty wynikające z błędów w rejestrach i brakującej dokumentacji, fałszerstw;
  6. Roszczenia do nieruchomości, gdy poprzedni właściciel nie opłacił podatków, rat kredytu.

Ubezpieczenie może obejmować również ryzyko związane z zagospodarowaniem przestrzennym terenu, restytucją mienia i jego wieczystym użytkowaniem, i inne.

Dla kogo takie ubezpieczenie?

Powinno ono głównie zainteresować nabywców nieruchomości, osoby lokujące fundusze i aktywa w nieruchomości, deweloperów, banki udzielające kredytów hipotecznych, ale także sprzedawców nieruchomości, co usprawnia proces sprzedaży, np. w przypadku chęci sprzedaży nieruchomości, co do której istnieją roszczenia reprywatyzacyjne. Kredytodawcy np. gwarantują, że hipoteka ustanowiona na zabezpieczenie udzielonego kredytu zachowa priorytet i będzie egzekwowalna.

Czy przy wyborze skorzystać z pomocy brokera? Zdecydowanie tak. Ubezpieczenie od wad tytułu prawnego przygotowywane jest u brokera na styku kilku działów: reasekuracji, działu finansowego, ryzyk zagranicznych i do tego indywidualnie pod transakcję. Może być przygotowywane w różnych zakresach:

  1. General Good Title – obejmuje ogólny tytuł do nieruchomości.
  2. Special Risk – dotyczy zidentyfikowanego, wskazanego ryzyka.

Dodatkowo broker może zaproponować klauzule dodatkowe, jak np. możliwość podniesienia sumy ubezpieczenia w trakcie ochrony itd.

Ubezpieczenie ma też wiele wyłączeń, na które trzeba zwrócić uwagę.

Czy zawiera się je tak samo jak inne?

Musi je poprzedzić wykonanie due diligence dla nieruchomości, które ma na celu szczegółową ocenę aktualnej sytuacji i potencjalnego ryzyka. Następnie ubezpieczyciel ocenia, czy ryzyko jest ubezpieczalne.

Składka jest płatna jednorazowo przy wystawieniu polisy. Polisa obowiązuje przez cały okres istnienia tytułu prawnego. Nie ma dodatkowych składek, np. za odnowienie polisy. Warunki ubezpieczycieli co do zasady są zbliżone, ale jak zawsze najważniejsze są szczegóły.

Ubezpieczenie oferowane jest głównie przez obecnych na polskim rynku coverholderów LIoyd’s, ale także TU Europa.

A gdy pojawi się roszczenie osób trzecich względem tytułu własności lub hipoteki?

Wówczas po zgłoszeniu zdarzenia ubezpieczyciel pokrywa koszty prowadzonego postępowania sądowego. Jeśli postępowanie zakończy się przegraną, ubezpieczenie pokrywa stratę posiadacza polisy do wysokości sumy ubezpieczenia.

W Polsce zainteresowanie inwestycjami w grunty i nieruchomości wciąż jest duże. A najciekawsze lokalizacje ze względu na bardzo skomplikowaną historię związaną z obiema wojnami światowymi i często niewłaściwie przeprowadzoną prywatyzację mogą być obarczone wadami tytułu prawnego do nieruchomości.

Warto więc chyba sięgnąć czasami do głębokiej szuflady, aby odkurzyć i przypomnieć o mało znanym w Polsce i może niedocenianym ubezpieczeniu tytułu prawnego do nieruchomości.

Iwona Frydryszek
prokurent, dyrektorka Biura Regionalnego w Bydgoszczy, PWS Konstanta

Mariusz Czajka zatwierdzony jako nadzorujący ryzyko w Saltus Ubezpieczenia

0
Mariusz Czajka

11 marca Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie wyraziła zgodę na powołanie Mariusza Czajki na stanowisko członka zarządu Saltus TUW oraz Saltus TUnŻ odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem.

Mariusz Czajka dołączył do zarządów Saltus TUW i Saltus TUnŻ z początkiem tego roku. W branży ubezpieczeniowej działa już od 19 lat. Karierę zawodową rozpoczął w obszarze aktuarialnym, a od 14 lat specjalizuje się w zarządzaniu ryzykiem, m.in. wdrażał wymogi Solvency II. Był członkiem zarządu Macif Życie TUW odpowiedzialnym za zarządzanie ryzykiem.

Jako wiceprezes zarządu towarzystwa majątkowego oraz członek zarządu spółki życiowej odpowiada za zarządzanie pionem nadzoru, na który składają się działy: aktuarialny, compliance oraz zarządzania bezpieczeństwem informacji. Podlega mu również pełnomocnik zarządu ds. SZJ i CSR. Po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Finansowego Mariusz Czajka będzie odpowiadał również za obszar zarządzania ryzykiem.

(AM, źródło: KNF, gu.com.pl)

OC nie pomoże przy stłuczce dwóch aut jednego właściciela

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Utrata cennych przedmiotów, zanieczyszczenie środowiska, stłuczka dwóch samochodów należących do tej samej osoby – polskie prawo wyłącza te sytuacje z ochrony kierowców w ramach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Sprawdzamy, czy tego typu przypadków jest więcej.

– W zdecydowanej większości przypadków wyrządzenie szkody przez kierującego pojazdem mechanicznym pociąga za sobą odpowiedzialność finansową zakładu ubezpieczeń. Ale trzeba pamiętać, że twórcy ustawy zapisali w niej cztery tzw. wyłączenia odpowiedzialności. To sytuacje, które nie są objęte ochroną. Dotyczy to OC oferowanego we wszystkich zakładach ubezpieczeń. Nie ma od tego wyjątków, bo cała branża musi oferować ubezpieczenie zgodne z ustawą. O wyłączeniach na pewno warto wiedzieć, np. jedno z nich jest bardzo istotne dla właścicieli więcej niż jednego samochodu. Takich osób jest w Polsce bardzo dużo – tłumaczy Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensie.

Sytuacje nieobjęte ochroną w ramach OC wymienia art. 38 wspomnianej ustawy. W poniższych przypadkach finansowe konsekwencje zdarzenia na drodze obciążają bezpośrednio budżet właściciela samochodu, którym została wyrządzona szkoda.

1. Szkoda z udziałem samochodów należących do jednego właściciela

Zakład ubezpieczeń nie odpowiada za szkody, które właścicielowi wyrządziła osoba prowadząca jego pojazd, czyli nie można ubiegać się o odszkodowanie z OC ppm. za zniszczone lub uszkodzone auto, którym kierował sprawca. To ograniczenie dotyczy także sytuacji, w których właścicielem (lub współposiadaczem) dwóch (lub więcej) zaangażowanych w szkodę samochodów jest ta sama osoba.

– Wbrew pozorom nietrudno o takie zdarzenie. Przyjmijmy, że małżeństwo korzysta z dwóch samochodów, których mąż i żona są współwłaścicielami. Jeżeli kierujący jednym z tych aut spowoduje szkodę w drugim, ubezpieczenie OC nie zadziała. I nie ma przy tym znaczenia, kto kierował samochodem – mógł to być jeden ze współwłaścicieli, ktoś z ich najbliższych lub dowolna inna osoba, której udostępnili pojazd – wyjaśnia Damian Andruszkiewicz.

Uszkodzenia własnego samochodu można natomiast zgłosić w ramach AC.

2. Szkoda w ładunkach przewożonych za opłatą

W ustawie znajduje się także przepis, zgodnie z którym poszkodowany nie otrzyma odszkodowania za szkody w przewożonych odpłatnie przesyłkach lub bagażu. Przykładem takiej sytuacji jest zniszczenie rzeczy transportowanych np. przez taksówkę bagażową lub samochód kurierski.

3. Utrata cennych rzeczy

Cenne rzeczy to zgodnie z ustawą: gotówka, biżuteria, papiery wartościowe, wszelkiego rodzaju dokumenty, zbiory filatelistyczne czy numizmatyczne oraz inne tego typu przedmioty. Ich zniszczenie wskutek wypadku lub stłuczki także obciąża budżet sprawcy.

– W praktyce poszkodowanym wnioskującym o wysokie odszkodowania może być trudno uzyskać pieniądze od sprawcy. Dlatego przewóz cennych przedmiotów na potrzeby np. zawodowe, tu dobrym przykładem są jubilerzy i biżuteria, warto zabezpieczyć w inny sposób. Przedsiębiorcy mogą korzystać z ubezpieczenia mienia w transporcie (cargo), które zapewnia odszkodowania. Również prywatni kolekcjonerzy mogą chronić swoje zbiory skonstruowaną pod ich potrzeby polisą – mówi Damian Andruszkiewicz.

4. Zanieczyszczenie lub skażenie środowiska

OC nie obejmuje także szkód polegających na skażeniu czy zanieczyszczeniu środowiska. Jeżeli sprawca doprowadzi np. do kolizji z cysterną, z której po zderzeniu wycieknie i przedostanie się np. do gruntu lub zbiornika wodnego szkodliwa substancja, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie za zniszczone mienie poszkodowanego, ale nie za szkody środowiskowe.

Ustawa przewiduje także sytuacje, w których OC ppm. nie chroni sprawcy przed odpowiedzialnością finansową, ale poszkodowany otrzymuje odszkodowanie. To możliwe, bo po wypłacie ubezpieczyciel zwraca się do sprawcy z regresem. Dzieje się tak, gdy sprawca:

  • spowodował szkodę umyślnie,
  • prowadził pojazd pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających,
  • uciekł z miejsca zdarzenia,
  • wszedł w posiadanie samochodu wskutek przestępstwa,
  • nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu.

– Ostatnia z wymienionych sytuacji nie obowiązuje, jeżeli sprawca kierował samochodem, bo chciał uratować czyjeś życie lub prowadził pościg za przestępcą, podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa – dodaje Damian Andruszkiewicz.

(AM, źródło: Brandscope)

Wielka Brytania: Koniec z karaniem kierowców za lojalność

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ogromna większość brytyjskich konsumentów, którzy zmieniają ubezpieczyciela komunikacyjnego, robi to dla niższej ceny. 77,8% kierowców zmieniających ubezpieczyciela przy odnowieniu u tego nowego uzyskuje niższą składkę. Teraz jednak wskutek reform wprowadzanych przez brytyjski nadzór finansowy (FCA) takie praktyki ulegną ograniczeniu.

W 2021 r. 30,7% wszystkich nabywców ubezpieczeń komunikacyjnych zmieniło ubezpieczyciela. Jednak kolejne 41,6% poszukiwało innej oferty, ale pozostało przy dotychczasowym ubezpieczycielu. Pokazuje to, jak wielu konsumentów ubezpieczeń komunikacyjnych chce co roku oszczędzić na składkach. Ponieważ ubezpieczenie komunikacyjne jest obowiązkowe, konsumenci niewiele mogą zrobić, a ubezpieczycielom nie grozi, że ludzie będą zrywać polisy, jak w innych liniach ubezpieczeń.

Wzrost cen niewątpliwie spowoduje, że klienci będą szukać okazji przy odnowieniach, ale jeśli żaden z wiodących ubezpieczycieli nie będzie oferował konkurencyjnych składek nowym klientom, liczba klientów zmieniających ubezpieczyciela niekoniecznie będzie rosnąć. Reforma nie pozwala ubezpieczycielom oferować nowym klientom polis tańszych niż dotychczasowym. Brak preferencyjnych stawek utrudni konsumentom polowanie na okazje. FCA podjął kroki dla ochrony konsumentów przed karą za lojalność. Z kolei dla ubezpieczycieli komunikacyjnych największym zagrożeniem mogą się okazać startupy oferujące ubezpieczenie komunikacyjne płatne w zależności od użytkowania samochodu. Kierowca płaci niską stawkę podstawową za rok, a do tego elastyczną stawkę zależną od tego, ile jeździ. Pozwala to na kontrolę kosztów i jest bardziej racjonalne w sytuacji, gdy wiele osób przeszło na pracę zdalną.

Ogólnie rzecz biorąc, ubezpieczyciele wraz z FCA muszą teraz zadbać o powstrzymanie gwałtownego wzrostu cen w 2022 r. Brytyjscy konsumenci doświadczają wzrostu kosztów życia, a ich płace rosną powoli, więc wielu będzie szukać alternatywnych, tańszych form ubezpieczeń komunikacyjnych.

(AC, źródło: Global Data)

AIA: Bank sprzedaje, ubezpieczyciel kupuje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bank of East Asia (BEA) zawarł umowę o sprzedaży swojego biznesu ubezpieczeniowego non-life oraz usług opieki zdrowotnej oddziałowi AIA Group, łącznie za 278 mln dol.

BEA sprzedaje swój podmiot Blue Cross (Asia-Pacific) Insurance zajmujący się ubezpieczeniami medycznymi, podróżnymi i ogólnymi oraz wszystkie swoje 80% udziałów w świadczącej usługi opieki zdrowotnej firmie Blue Care JV (BVI) Holdings. Bank z Hongkongu spodziewa się po tej transakcji 196 mln dol. zysku.

Największym rynkiem skoncentrowanej na Azji AIA są Chiny kontynentalne, które wraz z Hongkongiem odpowiadają za ok. 50% jej przychodów. Od początku roku akcje BEA zyskały 11,8%, natomiast akcje AIA wzrosły o 1%.

(AC, źródło: Reuters)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 11/2022

0

Dodatek specjalny TRENDY W LIKWIDACJI SZKÓD

  • dr Michał P. Ziemiak: Co nowego wnosi projekt rekomendacji w sprawie likwidacji szkód komunikacyjnych – str. 7
  • Paweł Wroniewicz, VSoft: Sprawne działanie mobilnego likwidatora – str. 8
  • Aleksander Surowiak, Tractable: Sztuczna inteligencja wspiera w usuwaniu skutków nawałnic i klęsk żywiołowych – str. 9
  • Robert Jaliński: Jak ubezpieczyciele upraszczają likwidację szkód komunikacyjnych? – str. 10
  • Maciej Czyż, UNIQA: Sztuczna inteligencja podbija branżę ubezpieczeniową – str. 11
  • Piotr Mikuszewski, Inter Broker: Nie wszystko złoto, co się świeci – str. 12
  • Agnieszka Ochalik-Skwara, MAI Insurance Brokers: Kilka słów o… indemnizacji – str. 13

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Brukselskie i ukraińskie wyzwania polskich ubezpieczeń – str. 2
  • Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Biznesowa ciągłość, ale z sercem – str. 2
  • Sławek Bełz, Prudential: Roztropni w kryzysach – str. 3
  • Aleksandra E. Wysocka: 5 mln amperogodzin dla Ukrainy to dopiero początek – str. 5
  • Rosyjska cyberwojna zagraża ubezpieczycielom – str. 16
  • Adam Wolski: Zahamować pieniądze dla Putina – str. 17
  • Tomasz Gaj, Findia: Czy ubezpieczyciele muszą ograniczać się do likwidacji szkody cyber? – str. 19
  • Ewelina Kałużna, Ale Agent: Idź drogą SMART – str. 19
  • Adrian Salabura, Jakub Sobieski, ALTO: Jak ubezpieczeniowe innowacje mogą obniżyć podatki? – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Assistance dla wytrwałych – str. 21
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Kenneth Cukier, Viktor Mayer-Schönberger, Francis de Véricourt, Myślenie kontekstowe. Największa przewaga ludzi nad sztuczną inteligencją – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego zbyt duże wyzwania mogą zahamować rozwój sprzedawcy – str. 22
  • Marcin Kowalik: SMS, który zwiększy sprzedaż z leadów ubezpieczeniowych – str. 22

Alexander Konopka pokieruje biurem Renomii w Polsce

0

Renomia, czołowy broker ubezpieczeniowy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, będący częścią Arthur J. Gallagher & Co., czwartego co do wielkości brokera ubezpieczeniowego na świecie, został większościowym udziałowcem spółki Alfa Brokers. Firma otworzy też biuro w Warszawie, którym pokierują renomowani menadżerowie z branży brokerskiej.

Założona w 1993 r. w Czechach Renomia z siedzibą w Pradze jest czołowym brokerem ubezpieczeniowym w regionie, działającym w 11 krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Zatrudnia około 2,5 tys. pracowników.

W specjalnie opublikowanym komunikacie Renomia oświadczyła, że Polska jako największy kraj Europy Środkowej, którego gospodarka notuje długofalowy wzrost, jest dla niej rynkiem strategicznym. Dlatego oprócz przejęcia udziałów Alfa Brokers firma przygotowuje się do otwarcia w najbliższym czasie biura w Warszawie. Jego dyrektorem zarządzającym (CEO) zostanie Alexander Konopka, natomiast Maciej Majewski będzie pełnił funkcję dyrektora ds. obsługi klienta. Ostatnio pełnili oni funkcje odpowiednio prezesa zarządu Polish Brokers Group sp. z o.o. oraz PBG International, a wcześniej kierowali odpowiednio Gras Savoye i Willis Towers Watson w Polsce. Z ich wsparcia korzystać będzie również Alfa Brokers.

Obecna kadra zarządzająca Alfa Brokers, z prezesem Tomaszem Chojnowskim na czele, pozostaje bez zmian (podobnie jak nazwa firmy) i nadal będzie kierowała pracami firmy. Spółka będzie mogła korzystać ze wszystkich zasobów Renomii.

Alfa Brokers z siedzibą w Toruniu jest brokerem ubezpieczeniowym, funkcjonującym na rynku od 31 lat. Według informacji udostępnianych przez firmę na jej stronie internetowej, zatrudnia ona 40 pracowników, z czego 25 to brokerzy. Alfa Brokers posiada duże doświadczenie w obsłudze grup kapitałowych, dla których od wielu lat prowadzi programy międzynarodowe wychodzące z Polski i działające nie tylko w krajach Unii Europejskiej, ale również w krajach z tzw. systemu non-admitted, tj. m.in. w Rosji, Chinach, Indiach, Brazylii, Meksyku, Ukrainie. Broker ubezpieczał 40 tys. pracowników, 300 klientów instytucjonalnych, z czego 10 było notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W latach 2018–2020 uplasował w sumie 250 mln składek.

Arthur J. Gallagher to istniejąca od 1927 roku globalna firma brokerska zajmująca się zarządzaniem ryzykiem i usługami konsultingowymi, z siedzibą w Rolling Meadows w stanie Illinois. Firma obsługuje klientów ze 150 krajów za pośrednictwem sieci ponad 34 tys. pracowników zatrudnionych w 850 biurach zlokalizowanych w 56 państwach. W 2020 roku uplasowała 16 mld dolarów składek.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie