Jestem dostępny dla moich klientów, kiedy mnie potrzebują

0
611

Mój zawodowy maraton w Nationale-Nederlanden rozpoczął się 21 lat temu, w 2002 r. Zadecydował przypadek. Koleżanka była jedną z pierwszych menedżerek budujących struktury firmy w Poznaniu. Byłem na zawodowym zakręcie i nagle, zupełnie nieoczekiwanie, wpadłem w świat ubezpieczeń.

Jako ekonomista z wykształcenia zawsze byłem blisko tematu finansów. Zanim trafiłem do Nationale-Nederlanden, przez dziesięć lat prowadziłem własną firmę. To doświadczenie nauczyło mnie, jak ważna jest elastyczność i zdolność dostosowania się do zmieniających się warunków. Rozumie to każdy, kto kierował biznesem w szalonych latach 90.!

Z upływem lat spotkałem wielu klientów, z których każdy wnosił coś unikalnego do mojej profesjonalnej podróży. Nigdy nie zapomnę tych, którzy z nieufnością i rezerwą zaczynali naszą znajomość, by z czasem otwierać się i odwzajemniać zaufanie. Te przemiany, te momenty, kiedy zimny dystans ustępował miejsca ciepłemu uśmiechowi, są dla mnie potwierdzeniem, że praca agenta ma głęboki sens.

W mojej karierze nie chodzi tylko o sprzedaż polis. To przede wszystkim bezpieczeństwo i wsparcie, które oferuję moim klientom. W ciągu tych lat zetknąłem się z tysiącami osób. Tylko albo aż czterech moich klientów odeszło przedwcześnie. I właśnie w przypadku tych, którzy odeszli, widać prawdziwą wartość naszych usług. Że w najtrudniejszych chwilach rodziny nie pozostają same z finansowymi zmartwieniami.

Sekret mojej pracy tkwi w słuchaniu – to fundament budowania trwałych relacji. Im dłużej pracuję, tym bardziej rutyna przekształca się w intuicję, pozwalającą na lepsze zrozumienie klientów i ich potrzeb. Wyzwania zawsze będą, ale dziś żadna niepewność nie wywołuje już stresu, który towarzyszył mi na początku. Z doświadczeniem przychodzi także łatwość w obsłudze nawet najbardziej wymagających klientów.

Metody pozyskiwania klientów ewoluowały. Nie ograniczam się do tradycyjnych telefonów – media społecznościowe i internet otwierają nowe ścieżki i możliwości. W tym dynamicznym świecie każdy sposób jest dobry, jeśli jest skuteczny. Przez dwie dekady pracy w zawodzie wypracowałem niemały portfel klientów i niejedno polecenie.

Mój tydzień pracy? To ciągła gotowość i elastyczność. Nigdy nie polegałem na kalendarzu, a mój instynkt i doświadczenie są najlepszymi doradcami. Rzadko kiedy tydzień pracy wygląda standardowo, ale to właśnie dynamika tej pracy jest jej największym urokiem. Nie zamykam się w sztywnych godzinach pracy – jestem dostępny dla moich klientów, kiedy mnie potrzebują.

W Nationale-Nederlanden komunikacja to klucz do sukcesu. Zawsze miałem wsparcie zarówno od kolegów, jak i od zarządu. Pomocny helpdesk, nowoczesne aplikacje sprzedażowe i skuteczna wymiana informacji sprawiają, że praktycznie każdy dzień pracy jest efektywny i przynosi satysfakcję.

Przez te dwie dekady zrozumiałem, że bycie doradcą to nie tylko zawód, ale również misja. Misja, w której każdego dnia pomagamy, doradzamy i jesteśmy wsparciem dla tych, którzy w nas pokładają swoje zaufanie. Ubezpieczenia to moja pasja, a satysfakcja z pomocy innym – to coś, czego nie da się przeliczyć na żadne pieniądze.

Jacek Olszewski
doradca ds. ubezpieczeń