W swoich szkoleniach z pozyskiwania klientów ubezpieczeniowych w social mediach zawsze podkreślam, że naszym celem powinno być zdobycie danych kontaktowych. W skrócie – na koniec dnia zawsze powinniśmy namawiać klienta do wypełnienia leada ubezpieczeniowego czy rejestracji w naszym CRM-ie dla multiagencji.
Tak wiele zależy od e-maili. Są tak wygodne. Tak łatwo sprawić, aby… nie dochodziły do odbiorcy.
Nie znamy dnia ani godziny, kiedy Facebook przestanie na nas spoglądać życzliwym okiem. Nie wiemy też, czy ceny reklam w Google Ads lub na Facebooku nie pójdą w górę i kiedy to nastąpi. Dane kontaktowe do klientów, które poznaliśmy, to nasz skarb. Tym skarbem są też e-maile.
Zakładam, że zgodnie z RODO zbierasz adresy e-mail (i inne dane kontaktowe) klientów. Zakładam, że robisz to z wykorzystaniem programu CRM dla agenta lub dla multiagencji. Nie wyobrażam sobie, że korzystasz z danych kontaktowych bez wiedzy i zgody tych osób.
Wybierz wtorek lub…
Dziś skupię się na tym, jak i kiedy wysyłać e-maile do klientów, aby sprzedawać więcej ubezpieczeń. Gdy zwiększysz liczbę odbiorców swoich treści, twoja sprzedaż także wzrośnie.
Oczywiście świadomie pomijam tu automatyczne (lub prawie automatyczne) wiadomości związane z odnowieniami polis itp. Skoncentruję się na budowaniu relacji, edukacji, ogrzewaniu kontaktów, dosprzedaży ubezpieczeń z wykorzystaniem właśnie e-maila jako kanału komunikacji.
Trafiłem na bardzo ciekawy raport firmy home.pl, który wykorzystam w swojej komunikacji z agentami ubezpieczeniowymi, a tobie może on być pomocny w zwiększeniu sprzedaży ubezpieczeń (źródło: blog.home.pl/2021/03/ile-maili-dziennie-otrzymuja-polacy-pobierz-raport-z-najwiekszego-badania-home-pl/).
Przygotowując ten raport, zbadano, jak Polacy korzystają z poczty elektronicznej. W których dniach tygodnia najczęściej wysyłają i odbierają wiadomości e-mail? Otóż, we wtorek – 19,3%, a drugim z kolei dniem jest poniedziałek, z wynikiem 17,6%. Środa, czwartek i piątek to około 16%. Sobota i niedziela to odpowiednio 7,4% i 6,9%.
Wnioski? W poniedziałki, po weekendzie, w natłoku zwykle pilnych zadań nie piszemy i nie odbieramy tak dużo e-maili jak we wtorek. We wtorek już nasza możliwość skupienia się na tym działaniu jest o wiele większa.
Jak tę wiedzę wykorzystać? Mistrzowie „zimnych” telefonów wiedzą, że w poniedziałki nie ma sensu dzwonić do „zimnych” kontaktów. Podobnie rzecz się ma z e-mailami.
Proponuję wysyłać wiadomość do klienta od wtorku do czwartku włącznie. Wysyłanie e-maila z ofertą nowego ubezpieczenia w piątek, po godzinie 16 raczej nie przyniesie wyników. Zwykle jesteśmy już wówczas w trybie weekendowym.
Sięgnijmy po kalendarz
Większość z nas pracuje od godz. 8 do 15. Największa aktywność w korzystaniu ze skrzynek e-mail odnotowana jest właśnie w tym czasie. Szczyt tej aktywności przypada ok. godz. 10 – to 8,17%. Po godz. 16 na przykład to już jedynie 4,62%.
Pamiętaj o sezonowości potrzeb ubezpieczeniowych niektórych klientów, które opisałem w Kalendarzu Ubezpieczeniowym (do pobrania marcinkowalik.online/kalendarz), w kontekście wysyłanych e-maili dochodzi tu jeszcze jeden punkt. Polacy w różnych miesiącach z różną intensywnością korzystają z poczty e-mail. Najgorętszymi miesiącami są styczeń i luty – 9,1% i 9,4%, oraz listopad i grudzień – 9,9%, 9,0%.
Teraz już wiesz, czego unikać, aby zwiększyć swoje szanse na to, że klient odczyta e-mail od ciebie.
Na koniec refleksja – nie polegajmy wyłącznie na jednym kanale komunikacji. W moim abonamencie „100 postów ubezpieczeniowych na Facebooku” (marcinkowalik.online/100) świadomie wysyłam opisy dobrych postów dwoma kanałami: e-mailem i esemesem. Używając tylko jednego sposobu – poczty elektronicznej, i nie mając pewności, czy treści docierają i są czytane, już wiele razy zawiodłem się jako nadawca.
Marcin Kowalik
marcinkowalik.online