Marsh: Ubezpieczenia transakcyjne beneficjentem boomu na rynku fuzji i przejęć

0
867

W ubiegłym roku firmy private equity, korporacje i inwestorzy strategiczni na całym świecie częściej korzystali z ubezpieczeń transakcyjnych w celu zminimalizowania ryzyka związanego z przeprowadzeniem transakcji fuzji czy przejęcia (M&A) – wynika z najnowszego raportu Marsh zatytułowanego „Transactional risk insurance 2021: Year in review”.

Według opracowania autorstwa ekspertów Marsh Specialty łączna suma limitów przyznanych w ramach polis plasowanych przez Marsh na całym świecie wyniosła 81,1 mld dolarów, co stanowi wzrost o 73% w stosunku do roku poprzedniego,. Limity te zostały rozłożone na ponad 3 tys. polis (+69% r/r) dotyczących ponad 1,9 tys. transakcji. Broker podkreśla, że ten gwałtowny wzrost wpłynął na pojemności i możliwości rynku ubezpieczeniowego. Doprowadziło to do „wzrostów cen”, ze względu na dużą liczbę transakcji, szczególnie w drugiej połowie 2021 r., kiedy to underwriterzy mieli trudności z zapewnieniem odpowiedniego pokrycia przy istniejących pojemnościach.

W 2022 r. Marsh spodziewa się zwiększenia pojemności, z umiarkowaną presją na obniżenie stawek po gwałtownych wzrostach w 2021 r., co wiąże się z wejściem na rynek nowych graczy oraz zwiększaniem możliwości uznanych ubezpieczycieli w tym obszarze.

– Ubiegły rok był wyjątkowy dla fuzji i przejęć w wielu regionach i branżach. Rosnący globalny popyt świadczy o tym, że ubezpieczenie od ryzyka transakcyjnego jest uznanym rozwiązaniem stosowanym na rynku fuzji i przejęć i jest uznawane za kluczowe narzędzie umożliwiające przeprowadzenie transakcji – zarówno dla kupujących, jak i sprzedających. Spodziewamy się, że popyt na ubezpieczenia transakcyjne utrzyma się przez cały 2022 r., ponieważ współpracujemy z naszymi klientami, aby znaleźć innowacyjne rozwiązania w zakresie zarządzania ryzykiem fuzji i przejęć oraz ochrony ich portfeli – mówi Lucy Clarke, prezes Marsh Specialty & Global Placement, Marsh.

– Na rynku polskim obserwujemy zwiększoną świadomość stron transakcji oraz ich doradców dotyczącą korzyści stosowania ubezpieczeń transakcyjnych, a także mechanizmu ich działania. Równocześnie stale rośnie liczba ubezpieczycieli transakcyjnych oferujących swoje produkty polskim podmiotom, co ma niewątpliwie pozytywny wpływ na zakres ochrony ubezpieczeniowej dostępny dla naszych klientów – prognozuje Marcin Stoń, Head of Transactional Risk Insurance, PEMA (CEE & Eastern Mediterranean) Marsh Polska.

– Wśród ciekawych tendencji rozwoju lokalnego rynku ubezpieczeń transakcyjnych warto wymieć trzy. Po pierwsze, obserwujemy dynamicznie rosnący apetyt klientów na ubezpieczenia ryzyk zidentyfikowanych, przede wszystkim znanych ryzyk podatkowych. Ubezpieczyciele coraz częściej decydują się na przedstawienie ofert i zawarcie ochrony polisowej dla ryzyk, które do tej pory były nieubezpieczalne – mówi Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO i PEMA w Marsh Polska. – Po drugie, w trakcie plasowania polis transakcyjnych coraz częściej pojawia się potrzeba uzupełnienia programu spółki target o inne produkty ubezpieczeniowe (np. polisę od ryzyk cyber) – ma to realny wpływ na zakres ochrony w polisie transakcyjnej. Po trzecie, co zdecydowanie świadczy o dojrzałości lokalnego rynku, w transakcjach aukcyjnych standardem jest rozpoczynanie procesu aranżowania ubezpieczenia transakcyjnego przez stronę sprzedającą i jej doradców. Moment rozpoczęcia współpracy brokera z kupującym lub kupującymi zależy od dynamiki samego procesu transakcyjnego i negocjacji prowadzonych przez strony transakcji – dodaje.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl