Blog - Strona 1013 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1013

Agencie, poważnie porozmawiaj z rolnikiem o ryzykach

0
Andrzej Paduszyński

Rozmowa z Andrzejem Paduszyńskim, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group

Aleksandra E. Wysocka: – Jaka jest rola agentów w ubezpieczeniach rolnych? Fundament oferty dla rolników stanowią ubezpieczenia obowiązkowe, może więc wystarczy poczekać, aż rolnik sam przyjdzie i będzie miał chęć się ubezpieczyć?

Andrzej Paduszyński: – Myślę, że mamy zarówno pośredników, którzy czekają na klientów, jak i takich, którzy wychodzą im naprzeciw. Natomiast ważną rolą agenta jest uświadomienie klientowi, że ubezpieczenie jest ważne i potrzebne oraz że nie warto na nim oszczędzać. Mieliśmy w tym roku kilka bardzo dramatycznych przypadków w Polsce, które pokazały, że dobrze ubezpieczony rolnik to rolnik bezpieczny i spokojny. Te dobre ubezpieczenia zapewnia pośrednik, opowiadając klientowi o ryzykach, o których nie myśli się codziennie, czyli o pożarach, burzach i powodziach.

A gdy klient ma już świadomość, że takie zdarzenia mogą go w każdej chwili doświadczyć, to jest kolejna ważna rzecz, o której powinien się dowiedzieć – że nie warto oszczędzać drobnych kwot na ubezpieczeniu. Chodzi o to, żeby nie modulować składki, ubezpieczając na przykład tylko pół domu albo obniżając jego wartość czy wartość posiadanych ruchomości. W Compensie za straty w ruchomościach domowych płacimy na zasadzie nowe za stare. To znaczy, że musimy się ubezpieczyć, jakbyśmy kupowali nowe rzeczy.

Moim zdaniem rola agenta jest tutaj absolutnie niezbędna – szczerze porozmawiać z klientem, podać przykłady – tego nie zrobi żadna maszyna. Sztuczna inteligencja nie zastąpi pośrednika.

Ubezpieczenia rolne to nadal jest trudny temat?

– Wszystko się kumuluje w okolicach grudnia i stycznia. Cała Polska rusza na kampanię ubezpieczeń rolnych, żeby w dwa miesiące ubezpieczyć wszystkie gospodarstwa. A wiadomo, że pośpiech jest bardzo złym doradcą i często nie ma czasu na porządną, szczerą rozmowę pośrednika z klientem. Najczęściej zostawia się więc wszystko po staremu, czyli kontynuuje polisę z poprzedniego roku. Po czym okazuje się, że kontynuujemy ją już od dziesięciu lat i nikt się nad tym nie zastanowił.

Dlatego tak ważne jest, żeby pośrednik dopytał swojego klienta rolnika o jego potrzeby i ewentualnie zaproponował jakieś zmiany lub rozszerzenia. A klient nie powinien się bać dorzucenia 100 czy 200 zł, bo to może zagwarantować mu spokój.

Warto wspomnieć o tym, że w tej misji dodatkowo motywuje nas nadzór, który teraz naprawdę będzie sprawdzał, czy analiza potrzeb była rzetelna. A więc czy pośrednik spytał rolnika o członków rodziny, krowę albo ciągnik.

– Dlatego jesteśmy przygotowani do tego, by nie skupiać się wyłącznie na ubezpieczeniu obowiązkowym, a to ono właśnie najczęściej kończy się w okolicach grudnia i stycznia. Jest oczywiście bardzo ważne, ale dochodzi do niego jeszcze mnóstwo innych rzeczy.

Mamy ubezpieczenie samego rolnika i jego rodziny. Możemy zaproponować NNW. Compensa oferuje także ubezpieczenie wspomagające przy chorobie nowotworowej stwierdzonej po raz pierwszy. Są w naszej ofercie produkty zdrowotne – niezwykle ważne, jak się okazało w pandemii, ponieważ zawierają telemedycynę, pomoc assistance, wizyty domowe lekarzy. Mamy również ubezpieczenia na życie.

Zaczynamy więc od tych obowiązkowych i to jest dobry punkt wyjścia, ale możemy zaoferować rolnikowi dużo więcej, a przede wszystkim to, co naprawdę może mu się przydać.

Czy w związku z tym rolnik powinien mieć tysiąc polis, czy też można to załatwić lepiej?

– W Compensie można zrobić to na jednej polisie – łączymy ubezpieczenie obowiązkowe i ubezpieczenia dobrowolne. Pamiętajmy, że ubezpieczenie obowiązkowe ma swój zakres, którego nie można zmienić, to znaczy nie można go okroić, ale można go zawsze poszerzyć. I te poszerzenia są właśnie tą ofertą dobrowolną.

U nas za nieduże pieniądze można mieć pełniejszą ochronę. A zakres tych dobrowolnych ryzyk jest bardzo szeroki. Na przykład w ramach obowiązkowej polisy dla budynku podłoga wprawdzie jest ubezpieczona, ale od pożaru, a od zalania już nie. Warto uświadomić klienta w tym temacie, żeby nie miał później pretensji do pośrednika i ubezpieczyciela. I oczywiście zdecydowanie warto zaoferować ubezpieczenie dodatkowe, aby zapewnić mu spokój.

Teraz na polskim polu łatwiej znaleźć wiatrak albo farmę fotowoltaiczną niż krowę. Jak wygląda kwestia ubezpieczenia takich instalacji?

– Rzeczywiście, ciepła woda i prąd elektryczny na wsiach coraz częściej pochodzą z takich przydomowych instalacji. Oczywiście mamy skierowaną na to ofertę. Niekoniecznie trzeba od razu korzystać z ubezpieczenia, które jest wysoce wyspecjalizowane i dotyczy właśnie fotowoltaiki, kolektorów słonecznych czy w ogóle OZE. W Compensie te elementy zawarte są w ubezpieczeniu podstawowych ryzyk: przepięcia, działania gradu, działania wiatru, ewentualnie pożaru. Oczywiście jest ich dużo więcej, tu wymieniłem te podstawowe.

Dobrze by było, gdyby agent pojawił się w gospodarstwie przy okazji zawierania polisy, wtedy miałby szansę zobaczyć, że na dachu jest panel fotowoltaiczny, o czym klient może nie wspomnieć w trakcie wizyty w biurze. A jeśli to jest wolnostojąca instalacja, konieczne będzie ubezpieczenie jej jako oddzielnego budynku. O tym wszystkim agent może poinformować rolnika w trakcie swojej wizyty.

Rolnik musi mieć OC obowiązkowe, ale może także zakupić ubezpieczenie OC w życiu prywatnym…

– Compensa daje możliwość rozszerzenia ochrony OC obowiązkowego rolnika również o ubezpieczenie OC w życiu prywatnym. Wprawdzie ubezpieczenie obowiązkowe jest tak szerokie, że właściwie pokrywa cały obszar działalności rolnika, ale to są właśnie kluczowe słowa: działalność rolnika.

Odpowiedzialność cywilna obowiązkowa jest związana z tym, że rolnik prowadzi gospodarstwo rolne. W tej kwestii rzeczywiście wszystko jest ubezpieczone. Ale te wszystkie działania, które rolnik podejmuje w swoim życiu prywatnym, pozarolniczym, jego wyjazdy na wakacje czy inne aktywności, to już właśnie zakres ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym.

Trzeba też wspomnieć o psach. Nie zawsze pies jest zwierzęciem gospodarskim. Jeśli nie wykonuje żadnej funkcji gospodarskiej, czyli na przykład nie pilnuje stada owiec, to jest zwierzęciem domowym. OC obowiązkowe nie obejmuje więc odpowiedzialności za takiego psa.

Tutaj jeszcze raz podkreślę rolę pośrednika – powinien on uświadomić rolnikowi te niuanse. Bo nie wszystko w życiu rolnika jest związane wyłącznie z rolnictwem, pozostaje jednak ten fragment ich życia, który warto też ubezpieczyć. I dzięki temu, jeśli pies albo dzieci rolnika wyrządzą jakieś szkody, to nie będzie on musiał sięgać do własnej kieszeni czy oszczędności, tylko otrzyma realne wsparcie, które pokryje koszty ewentualnego odszkodowania czy świadczenia.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

AgentM6 to program dla agentów i brokerów ubezpieczeniowych

0
Źródło zdjęcia: AgentM6

Program powstał w 2000 r. i jest stale rozwijany na podstawie sugestii użytkowników – dzięki temu jest zwykle oceniany jako łatwy i intuicyjny w obsłudze. Od 21 lat naszą polityką jest dodawanie wszystkich użytecznych funkcji zgłaszanych przez agentów.

Twoje dane do pełnej dyspozycji. My zadbamy o ich najwyższe bezpieczeństwo

Dane przechowywane w każdej z wersji AgentM6 są szyfrowane, zabezpieczone zgodnie z obowiązującymi normami i wymogami RODO. Właściciel – administrator programu – może dane archiwizować, eksportować lub zapisać do ogólnodostępnych formatów, np. aby przenieść dane do innego programu. Masz pełną swobodę w dysponowaniu własnymi danymi oraz w kontroli dostępu do danych poprzez nadawanie uprawnień swoim pracownikom. 

Na szczególną uwagę zasługuje AgentM6 w wersji Online

Baza przechowywana jest na serwerze zewnętrznym (w chmurze). Na potrzeby AgentM6 Online korzystamy z serwerów zlokalizowanych tylko w Polsce na platformie Oktawave i Warszawskich Centrów Danych Atman, które jako pierwsze w Europie uzyskały Certyfikat EPI-DCOS będący jedynym standardem obejmującym wszystkie aspekty zarządzania operacyjnego centrum danych.

Równie istotne jest zabezpieczenie procesu dostępowego do twojej bazy. AgentM6 Online nie umożliwia dostępu przez zwykłą przeglądarkę internetową, przez co nawet przejęcie twoich loginów i haseł nie da osobie nieuprawnionej, np. hakerowi, dostępu do twojej bazy przez ogólnodostępne przeglądarki. AgentM6 wymaga instalacji na twoim komputerze i zarejestrowania go indywidualnym kluczem licencyjnym – dopiero taki program (po wpisaniu loginu i hasła logowania) umożliwia połączenie się z bazą. To podwójne zabezpieczenie wynikające z instalacji programu ma też inny plus związany z wygodą i szybkością pracy. 

Szybkość pracy AgentM6 Online

W przeglądarce internetowej pracującej na zasadzie formularzy i kolejnych podstron wyszukiwanie, filtrowanie i otwieranie danych trwa zwykle dłużej niż praca na zasadzie okienek użyta w AgentM6. Nowatorska technologia komunikacji z serwerem pozwala przesyłać duże ilości danych w bardzo krótkim czasie.

Sprawdź naszą wersję testową AgentM6 Online z danymi 10 tys. przykładowych klientów i 20 tys. polis.

Wersję testową można zamówić pod adresem: info@m6.pl

Wersje programu

Tu skupiamy się na wersji AgentM6 Online, gdzie baza przechowywana jest w bezpiecznej chmurze, a ty możesz się z nią łączyć, będąc w dowolnej lokalizacji. Obok wersji Online dostępne są także wersje Start, Pro i Net, gdzie baza zapisywana jest na twoim komputerze.

Więcej informacji i porównanie wersji dostępne jest na stronie www.agent.m6.pl/cennik

Najważniejsze funkcje AgentM6:

  • baza osób, polis i pojazdów
  • wyszukiwanie, raportowanie danych, wykresy statystyczne, setki kombinacji filtrowania danych
  • powiadomienia klientów przez SMS, e-mail, pismo
  • zarządzanie SPRAWAMI (wznowienia, płatności, inne) z możliwością przydzielania ich pracownikom agencji
  • wczytywanie danych z polis PDF
  • odczyt danych z kodów Aztec z dowodów rejestracyjnych
  • narzędzie ułatwiające porównanie składek KalkulatorM6 (bez opłat w wersji Online)
  • narzędzie do rozliczania prowizji otrzymanych z towarzystw
  • ponad 30 uprawnień pozwalających kontrolować dostęp danego pracownika do bazy

Zobacz więcej na www.agent.m6.pl


Zdaniem agentów

AgentM6 jest wykorzystywany w mojej firmie od ponad 15 lat. Nie wyobrażam sobie pracy bez pomocy programu. Regularnie używamy go do tworzenia korespondencji przypominającej klientom o wznowieniach i płatnościach. Systematycznie rozliczamy prowizje z towarzystw, wykrywa to wszelkie nieprawidłowości i zwykle zwiększa przychód agencji. Polecam – naprawdę warto.
Pośrednictwo Ubezpieczeniowe Barbara Wychowałek, Wrocław

Program AgentM6 ma wiele funkcji, przy czym jest bardzo czytelny i przyjazny w obsłudze. Obok łatwego administrowania polisami istotne dla nas jest przydzielanie zadań pracownikom oraz narzędzie pomagające w porównywaniu składek w poszczególnych towarzystwach. Drobne usprawnienia, które zgłaszałem do producenta, za każdym razem były wprowadzane błyskawicznie. 
BOU Komplex Krzysztof Wyrwas

Łódzka placówka PZU Zdrowie już wkrótce otworzy swe podwoje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2022 roku w centrum Łodzi otworzy się wielospecjalistyczna placówka medyczna PZU Zdrowie. Będzie zlokalizowana w pasażu Ogrodowa 8 Office firmy Warimpex i zajmie ponad 1000 m2 parteru. Budynek położony jest w sercu miasta, między CH Manufaktura a ulicą Piotrkowską.

Do dyspozycji łódzkich pacjentów będą konsultacje lekarskie dla dorosłych i dzieci, badania laboratoryjne i diagnostyczne, m.in. tomografia komputerowa dna oka OCT, rezonans magnetyczny, wideodermatoskopia czy USG wykonywanie nowoczesnym aparatem GE Voluson. Powstanie także część stomatologiczna. Obecnie trwają prace adaptacyjne, a placówka medyczna zacznie działać za około 6 miesięcy.

– Od dłuższego czasu planowaliśmy rozwój w Łodzi, dlatego cieszę się, że już niedługo będziemy mogli zaoferować nasze usługi mieszkańcom tego miasta. Z nowej placówki medycznej będą mogły skorzystać zarówno osoby posiadające pakiety PZU Zdrowie, jak również pacjenci umawiający się na badania lub konsultacje indywidualnie. Poza świetną kadrą i sprzętem medycznym, niewątpliwym atutem łódzkiego centrum medycznego jest doskonała lokalizacja. Wysoki standard budynku i wygodny dojazd to jedne z głównych kryteriów dla nowo powstających placówek PZU Zdrowie – mówi Anna Janiczek, prezes PZU Zdrowie.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

Nieuważne czytanie OWU może się zemścić

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Posiadacze polis turystycznych, którym odmówiono wypłaty odszkodowania, często mają poczucie bycia oszukanym. Zdaniem ekspertów jest to efekt nieczytania ogólnych warunków ubezpieczenia oraz skomplikowania postanowień OWU – zauważa „Rzeczpospolita”.

Karol Świtaj, radca prawny w Kancelarii Dr Robert Lewandowski & Partners, jest zdania, że choć umowy ubezpieczenia są formalnie poprawne, to często klient albo w ogóle nie zapoznaje się z warunkami polisy, albo nie wczytuje się uważnie w te dokumenty, a niebezpieczne są w nich właśnie szczegóły. Mecenas Robert Ruskowiak, ekspert w dziedzinie prawa ubezpieczeń, uważa z kolei, że postanowienia OWU są formułowane nieprecyzyjnie i pisane niewielkim drukiem, co zniechęca klienta do analizowania umowy. W jego ocenie jest to działanie celowe, wykorzystujące brak doświadczenia klienta.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 10 listopada, Joanna Leśnicka, Aleksandra Świder „Ubezpieczyciele wykorzystują brak doświadczenia klientów”:

https://www.rp.pl/prawo/art19100311-ubezpieczyciele-wykorzystuja-brak-doswiadczenia-klientow

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Unijne przepisy dotyczące karty produktu mogą wejść w życie później niż założono

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejska Federacja Pośredników Ubezpieczeniowych (BIPAR) poinformowała, że zastosowanie karty produktu (KID) do produktów inwestycyjnych (UCITS) może zostać odroczone do 1 stycznia 2023 r. Ponowiono też wezwanie do przeprowadzenia szerszego przeglądu produktów inwestycyjnych z częścią ubezpieczeniową (PRIIPs) – podało Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

W komunikacie na stronie SPBUiR przypomniano, że w ostatnim czasie zarówno Rada Europy, jak i Parlament Europejski ponownie zwróciły uwagę na różne ograniczenia rozporządzenia w sprawie PRIIPs, np. potrzebę jaśniejszej definicji inwestorów detalicznych, zakres produktowy rozporządzenia w sprawie PRIIPs, wyeliminowanie domyślnego papieru i ponownie wezwały Komisję do pilnego przedstawienia sprawozdania, któremu w stosownych przypadkach towarzyszyłby wniosek mający na celu usunięcie istniejących ograniczeń.

KE przyjęła zmienione zasady dotyczące karty produktu dla PRIIPs. Opierają się one na propozycjach trzech Europejskich Urzędów Nadzoru. Parlament i Rada mają prawo kontroli, zanim zasady zostaną ostatecznie przyjęte i opublikowane. Ich stosowanie przewiduje się obecnie na dzień 1 lipca 2022 r.

SPBUiR zwraca uwagę, że istnieją bardzo podobne wymogi w zakresie dokumentów informacyjnych (kart produktu) w odniesieniu do ubezpieczeń inwestycyjnych oraz samych jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Dokumenty te mogą doprowadzić do sytuacji dublowania się obowiązków informacyjnych i dezorientować konsumentów. W obecnej sytuacji prawnej do 30 czerwca 2022 r. dokument zawierający kluczowe informacje dla inwestorów dotyczące FI (UCITS) będzie nadal obowiązywał i nie będzie się dublował z dokumentem PRIIPs.

Obecnie zaproponowane zmiany oznaczają możliwość przedłużenia terminu do wprowadzenia karty produktu dla produktów ściśle inwestycyjnych. Jednak w przypadku inwestorów niedetalicznych dostawcy UCIT powinni nadal dostarczać dokument zawierający kluczowe informacje dla inwestorów indywidualnych, chyba że zdecydują się oni na sporządzenie zamiast niego dokumentu zawierającego kluczowe informacje dla takich inwestorów niedetalicznych. W tym względzie stwierdzono konieczność dokonania szerszego przeglądu rozporządzenia w sprawie PRIIP, z ograniczeniami obejmującymi m.in. potrzebę jaśniejszego zdefiniowania inwestorów detalicznych, zakres produktowy rozporządzenia w sprawie PRIIP, wyeliminowanie domyślnego papieru w przypadku, gdy PRIIP jest oferowany w bezpośrednim kontakcie, pojęcie kolejnych transakcji, dostarczanie informacji przed zawarciem umowy inwestorom branżowym.

(AM, źródło: SPBUiR)

Generali rośnie dzięki ubezpieczeniom na życie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wyniki uzyskane przez Generali w pierwszych trzech kwartałach tego roku potwierdzają, że grupa jest na dobrej drodze do zrealizowania planu strategicznego „Generali 2021”. Dowodem na to jest uzyskana przez ubezpieczyciela rentowność, mocny wzrost przypisu składki, wyników operacyjnych oraz zysku netto.

Wyniku operacyjny Generali wzrósł o 10% r/r, do poziomu 4,4 mld euro, dzięki pozytywnym rezultatom m.in. w sektorach ubezpieczeń na życie oraz zarządzania aktywami. Udział w tym osiągnięciu miały też ubezpieczenia majątkowe, pomimo wzrostu odszkodowań z powodu katastrof naturalnych.

Składka przypisana brutto wzrosła o 6,4%, do 54,9 mld euro. Był to efekt zarówno osiągnięć w biznesie życiowym (+6,5% r/r), jak i majątkowym i osobowym (6,2%). Wpływy netto z ubezpieczeń na życie wzrosły do 9,5 mld euro (3%), dzięki pozytywnym rezultatom z polis unit-linked oraz ochronnych.

Wskaźnik mieszany wyniósł 91,3% (+1,6 pp.), a marża z nowej działalności wyniosła 4,76% (+0,66 pp.). Wynik netto wzrósł o 74%, do 2250 mln euro (1297 mln euro rok wcześniej). Współczynnik wypłacalności uplasował się na poziomie 233%.

Wyniki za pierwsze dziewięć miesięcy potwierdzają doskonałe wyniki grupy, techniczną rentowność i solidne trendy we wszystkich biznesach, przy jednym z najwyższych w sektorze współczynniku wypłacalności – skomentował Cristiano Borean, CFO Grupy Generali. – Wpływy netto w segmencie ubezpieczeń na życie w całości skoncentrowane są na liniach biznesowych związanych z unit-linked i ubezpieczeniami ochronnymi i nadal rosną, podczas gdy segment ubezpieczeń majątkowych pozostaje odporny, pomimo większego wpływu szkód związanych z katastrofami naturalnymi. Wyniki segmentu zarządzania aktywami nadal rosną, również dzięki naszej strategii multi-boutique. Wyniki te, które są w pełni zgodne z pomyślną realizacją kończącego się planu strategicznego „Generali 2021”, stanowią solidną podstawę dla nowego planu trzyletniego, który przedstawimy rynkowi 15 grudnia – dodał.

(AM, źródło: Generali)

Szef AIG Europe przewiduje wyhamowanie tempa wzrostu stawek

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2022 r. stawki ubezpieczeniowe mogą nadal rosnąć w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce, ale prawdopodobnie w wolniejszym tempie – powiedział dyrektor generalny AIG Europe na konferencji poświęconej przyszłości ubezpieczeń europejskich zorganizowanej przez Reuters.

– Będziemy nadal obserwować wzrost stawek w większości obszarów produktowych, nie we wszystkich, ale w większości i będzie on trwał, tylko będzie postępował wolniej – powiedział w wywiadzie Thomas Lillelund.

Ochrona na wypadek cyberataków jest jedną z tych linii, które odnotują największe wzrosty. Stawki ubezpieczeniowe ostro poszły w górę, gdy ubezpieczyciele odczuli znaczne roszczenia z tytułu powodzi, pożarów lasów, cyberataków i odwołania imprez na skutek pandemii. Adrian Cox, kierujący należącym do Lloyd’s of London ubezpieczycielem Beazley, przyznał w trakcie konferencji, że w niektórych częściach portfelu firmy wzrosty stawek stopniowo maleją, ale nie podał szczegółów.

(AC, źródło: Reuters)

Finlandia: Ubezpieczyciel pozbywa się banku i zyskuje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Fińska grupa ubezpieczeniowa Sampo przerosła oczekiwania, uzyskując 30% wzrost kwartalnego zysku zasadniczego, wsparty mocnymi wynikami głównej spółki zależnej If oraz dochodem ze sprzedaży udziałów w fińskim banku Nordea.

Współczynnik łączony grupy za III kwartał poprawił się o 2,3 pp., do 80,8%, podczas gdy analitycy szacowali 81,5%. Wynik Sampo był nieco mocniejszy po stronie ubezpieczeniowej niż inwestycyjnej, co zauważył analityk firmy Inderes Sauli Vilen, wyjaśniając, że inwestorzy zazwyczaj cenią to wyżej od wyniku na niestabilnym rynku akcji.

– Firmy ubezpieczeniowe skorzystały na pandemii, jako że ludzie zostali w domach i przejechali mniej kilometrów. Widać to wyraźnie w wynikach branży ubezpieczeniowej – powiedział Vilen.

Dyrektor finansowy Sampo Knut Arne Alsaker spodziewa się, że IV kwartał będzie pierwszym bez korzystnego efektu pandemii, ale będzie to miało nieznaczny wpływ na współczynnik łączony. Odkąd przed rokiem Sampo zapowiedział, że skupi się na ubezpieczeniach, udziałowcy czekali, kiedy poczyni ostatni krok w kierunku sprzedaży udziałów w Nordea. Wynik III kwartału wzmocnił dochód 144 mln euro z tej sprzedaży we wrześniu. W październiku ubezpieczyciel sprzedał kolejne akcje, redukując swój udział w banku do 6,1%. Alsaker nie ustalił ostatecznego terminu, ale przyznał, że Sampo ma zachętę finansową do wyjścia z Nordei w ciągu najbliższych 12 miesięcy, aby uniknąć podatku od zysków kapitałowych, kiedy udział spadnie poniżej 10%.

– Teraz jest oczywiste, że Sampo całkowicie wyjdzie z Nordei na początku przyszłego roku. Akcje sprzedają się tak dobrze, że jedyne pytanie brzmi, czy je sprzedadzą w jednej czy dwóch transzach – podsumował Vilen.

(AC, źródło: Reuters)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 46/2021

0
  • Łukasz Mazurczak, InterRisk: Tworząc wartość dodaną w likwidacji szkód – str. 2
  • Marek Witulski, Siemens Healthineers: Dzięki technologii żyjemy dłużej w zdrowiu – str. 3
  • Gala Multi. Najlepsi multiagenci nagrodzeni przez PZU – str. 4–5
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Allianz o krok od realizacji zakupu Avivy – str. 6
  • Dawid Prałat, PZU: Istotne elementy ryzyka instalacji fotowoltaicznych – str. 7
  • ZPF, EY: Jak się bronić przed ryzykiem nadużyć w sektorze finansowym – str. 8
  • Generali Agro o wyzwaniach w rolnictwie – str. 9
  • Generali: Ochrona zniżki i ceny OC – str. 10
  • Mubi.pl, Punkta.pl: Ubezpieczenie turystyczne AXA Partners w ofercie porównywarek – str. 11
  • Rzecznik Finansowy, Prokurator Generalny: Skargi nadzwyczajne w sprawie praktyk odszkodowawczych – str. 12
  • Punkta zauważa spadek cen OC – str. 13
  • Chaucer, Yokahu: Parametryczne mikroubezpieczenie dla Karaibów – str. 14
  • Lemonade: Stawki zależą od zachowania kierowcy – str. 15
  • Mercer: Najlepiej być emerytem na Islandii – str. 16
  • Janusz Słobosz: Co chcemy wiedzieć o planie ciągłości działania – str. 17
  • Marcin Leśniewski: Skuteczny lejek rekrutacyjny – str. 18
  • Przemysław Pająk: Narzędzia internetowe w rekrutacji – str. 18
  • Łukasz Cichowski: Błąd został pomyślnie wprowadzony do systemu – str. 19
  • Katarzyna Pilczuk: Bądź o krok przed – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Brytyjscy ubezpieczyciele mają klimatyczny problem – str. 21
  • Adam Kubicki: Jak wykorzystać metody wywierania wpływu w zarządzaniu zespołem sprzedaży – str. 22

Czy ubezpieczenia grupowe mają sens?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grupówka to obecnie standardowy dodatek dla pracownika zatrudnionego na umowę o pracę. Właśnie takie osoby są głównymi klientami ubezpieczeń zbiorowych. Ubezpieczyciele podchodzą elastycznie również do innych form współpracy między ludźmi, ale nadal jest to mniejszość rynku.

Oferta firm ubezpieczeniowych w tym zakresie jest bardzo szeroka: ubezpieczenie w razie śmierci w różnych okolicznościach, trwała niezdolność do pracy, poważne zachorowania, trwały uszczerbek na zdrowiu, dniówki szpitalne i operacje. Poza tym śmierć rodzica i teścia oraz urodzenie dziecka. Czasami rozszerzenie o ubezpieczenie członków rodziny – małżonka oraz potomstwa.

Niewątpliwie zaletą takiego ubezpieczenia jest łatwość wejścia do grupy – w większości wystarczy wypełnić deklarację uczestnictwa i przystępuje się do polisy od najbliższej płatności. Stan zdrowia nie jest weryfikowany. Innym wabikiem, który sprawia, że właściwie nie analizuje się umowy, jest cena ubezpieczenia – najczęściej kilkadziesiąt złotych.

Brak ankiety medycznej, tanie rozwiązanie i często kilka stron rozpisanych w możliwych do otrzymania świadczeniach to trzej muszkieterowie stojący za sukcesem grupówek.

Powrót do normalności za dziewięć miesięcy

Wypadek czy choroba – pechowe stany mają swoje konsekwencje. Najbardziej dotkliwą jest niemożność wykonywania pracy. W pierwszym miesiącu L4 80% normalnego wynagrodzenia, a dopiero od drugiego miesiąca wypłacane jest 100% i tak maksymalnie przez pół roku. Następnie, jeżeli nie wyzdrowiejemy, przechodzimy na zasiłek rehabilitacyjny w wysokości 60%, również maksymalnie na pół roku. Później czeka nas renta, której wysokość zawsze jest za niska.

Etatowy pracownik ulega wypadkowi. Wskutek krzywego stąpnięcia na nierównej powierzchni kolano nienaturalnie się wygina. Uraz jest ewidentny, choć konsekwencje jeszcze nieznane. Poszkodowany jedzie na SOR, gdzie po odczekaniu co najmniej sześciu godzin dostaje się do lekarza dyżurnego, który po badaniu przedmiotowym oraz zleceniu RTG stwierdza: „Nie ma złamania, nic poważnego”. Człowiek wraca do domu, ale ból nie ustępuje. Kość niby cała, ale nie da się chodzić. Pojawia się nowy objaw – opuchlizna. „Szkoda czasu na NFZ, jadę prywatnie”. Bierze wolne w pracy i jedzie na USG. Płaci 200 zł za wizytę i dowiaduje się, że ma zerwane więzadła krzyżowe. Czeka go operacja, rekonstrukcja i kilkumiesięczna rehabilitacja.

Idzie na zwolnienie, bo i tak nie może pracować. Pensję gwarantuje mu umowa o pracę, więc o pieniądze na życie się nie martwi. Umawia się na wizytę lekarską do ortopedy z NFZ i czeka na nią dwa tygodnie. Tam uzyskuje potwierdzenie, że operacja jest konieczna. Termin? Za dziewięć miesięcy. To i tak szybko. Następnie trzy miesiące rehabilitacji i względny powrót do normalności.

Tylko co robić przez ten czas? A może zabieg prywatnie mógłby się odbyć szybciej? Oczywiście, nawet w przyszłym tygodniu, za 18 tys. zł. Do tego kilka wizyt, za 200 zł każda. Ze sprzętu rehabilitacyjnego wystarczą kule i stabilizator – to też kilkaset złotych. Później trzy razy w tygodniu fizjoterapia i ćwiczenia, łącznie ok. 5–6 tys. zł za trzy miesiące. Rachunek za wszystko wyniesie ok. 26 tys. zł.

Czy polisa zadziałała?

Pensja poszkodowanego przez cały czas pokrywa koszty życia – czynsz, rachunki, które wzrosły z powodu ciągłego przebywania w domu. Musi kupować jedzenie i spłacać kredyt, utrzymać siebie i rodzinę. Doszły też wydatki związane z powrotem do formy sprzed wypadku. Ale przecież ma polisę!

Grupówka za 69 zł (wziął wyższy z dwóch pakietów) ma sumę ubezpieczenia 50 tys. zł na ryzyku „trwały uszczerbek na zdrowiu”. Ubezpieczyciel wycenił wypadek na 8%, co oznacza odszkodowanie w wysokości 4000 zł. Niestety, nie wystarczy na prywatną opiekę zdrowotną, więc operacji nie będzie. Człowiek zacznie obciążać nienaturalnie drugie kolano, chcąc oszczędzać to bolące, co zwiększy ryzyko kolejnej kontuzji. Ucierpi na tym kręgosłup i całe samopoczucie znacznie się pogorszy.

Odszkodowanie wypłacone, ale czy polisa zadziałała? Koszt ubezpieczenia rocznie – 828 zł. Pokrycie kosztów szkody w 15%, co uniemożliwia jakiekolwiek działanie.

Ubezpieczenie w razie wypadku powinno działać w taki sposób, że z jednej strony mam zagwarantowane pieniądze na życie i utrzymany standard – to zapewnia przez pół roku umowa o pracę. Z drugiej strony mam mieć możliwość skutecznego leczenia, szybko i w komfortowych warunkach.

Ubezpieczenie grupowe wypłaca odszkodowanie za skutki wypadku, ale nie jest to równoznaczne z pokryciem rachunku w prywatnej placówce. W tej sytuacji to rozwiązanie nie zadziałało. Ubezpieczenie wypadkowe, które pokryłoby z górką opisany przykład, kosztuje mniej niż 200 zł na rok.

Niezauważalna kwota

Inny przykład – choroba i hospitalizacja. Pracownik etatowy źle się czuje, kaszle, ma gorączkę. Próbuje się leczyć domowymi sposobami, ale nie ma efektów, więc zgłasza się do lekarza. Diagnoza: zapalenie płuc, dostaje skierowanie do szpitala. Spędza tam tydzień, po czym wraca do domu i jeszcze przez dziesięć dni leży. Jak się ma jego sytuacja finansowa?

L4 wypłaca pensję, więc ma za co żyć. Teoretycznie nie brakuje mu jedzenia, ale w praktyce dożywia się zewnętrznie, bo szpitalna dieta okazuje się zbyt niskokaloryczna i mało kolorowa. To jakieś 50 zł dziennie. Później dodatkowe leki ok. 250 zł. Łączny koszt chorowania wynosi ok. 700 zł i mniej więcej tyle otrzyma jako odszkodowanie, bo hospitalizacja wskutek choroby to w jego polisie 100 zł za każdy dzień. Stratny jest tylko na niepełnej pensji w pierwszym miesiącu L4, ale jakoś to przeżyje.

Czy polisa odegrała znaczącą rolę w tej sytuacji? Jest to raczej pomijalne działanie. A może gdyby hospitalizacja była dłuższa, przykładowo miesięczna? Odszkodowanie około 3000 zł, minus koszty dożywiania 1500 zł, minus leki po szpitalu około 250 zł. To daje 1250 zł z górką. Prawdopodobnie kwota niezauważalna dla człowieka, który zarabia średnią krajową.

Przykład trudniejszy – poważna choroba, nowotwór. Czas leczenia 18 miesięcy. L4 przez pół roku, później 60%, następnie renta. Problemy z płynnością finansową w codziennym życiu zaczynają się maksymalnie po sześciu miesiącach. Odszkodowanie z grupówki za zachorowanie to średnio 10 tys. zł. Do tego 100 zł za dzień hospitalizacji, nawet 25 dni w każdym miesiącu to 2500 zł.

Koszty leczenia onkologicznego dające szansę wyzdrowienia – 15–30 tys. zł miesięcznie lub średnio prawie 2 mln zł za granicą. Czyli nadal nie ma za co żyć, a na leczenie trzeba organizować zbiórkę w internecie.

Grupowe czy indywidualne?

A co w sytuacji, gdy wypadkowi ulega samozatrudniony? Niestety ma jeszcze większy problem, bo świadczenie państwowe na L4, w wysokości 1800 zł miesięcznie, może nie wystarczyć nawet na opłacenie kosztów biura, nie mówiąc o wypłatach dla pracowników. A koszty życia? Leczenie? Mamy finansowy dramat, w którym grupówka niczego nie zmienia.

Umowa o pracę jest ubezpieczeniem od niepracowania z różnych przyczyn, a świadczeniem jest pensja przez sześć miesięcy. Jeżeli niezdolność do pracy trwa maksymalnie tyle, rozwiązaniem znacznie tańszym i efektywniejszym jest ubezpieczenie wypadkowe z opcjami koszty leczenia i rehabilitacja, bo one są realnymi, dodatkowymi wydatkami. Jeżeli leczenie trwa dłużej, to i przyczyna jest poważniejsza.

Odszkodowania za poważne zachorowania i niezdolność do pracy są w ubezpieczeniach grupowych bardzo niskie, w 99% wynoszą maksymalnie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tutaj znacznie lepsze są polisy indywidualne z kilkusettysięcznymi wypłatami za diagnozę poważnej choroby, kalectwa czy trwałej niezdolności do pracy, wsparte dodatkowo możliwością leczenia za granicą i wielomilionowym budżetem na ten cel.

Gdy mowa o działalności gospodarczej, potrzebne są dodatkowo odszkodowania, które zabezpieczą również pierwsze sześć miesięcy niepracowania.

Może więc chociaż opcja „urodzenie dziecka” się obroni? Przyznam szczerze, że nie do końca rozumiem, jak to się ma do ubezpieczeń. Ubezpieczamy się od nieszczęść, śmierci, chorób czy wypadków. Nawet jeżeli nie planowaliśmy dziecka, nie łączy się to z powyższymi.

Pracodawcy traktują ubezpieczenie grupowe jako benefit. Oczywiście nawet słaba polisa jest lepsza niż żadna, ale czy nie lepiej byłoby kupować pracownikom indywidualne?

Grupówki w wielu przypadkach tworzą iluzję bycia ubezpieczonym, a ich posiadacze mają alibi do nienabywania żadnej innej. Zamykają się na wiedzę na temat możliwości. Przez takie ubezpieczenia uznają wszelkie inne polisy za drogie, a przez wysokość świadczeń przyzwyczajają się, że odszkodowanie i tak niewiele zmienia.

Jako agenci ubezpieczeniowi powinniśmy działać tak, aby realnie zabezpieczać finanse naszych klientów i dobierać rozwiązania, które faktycznie pomogą im, gdy życie powie „sprawdzam”.

Paweł Skotnicki
członek stowarzyszenia MDRT
prezes PSRDU
dyrektor Placówki Partnerskiej AVIVA
www.PawelFSkotnicki.pl

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie