Blog - Strona 12 z 1669 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 12

Allianz w Niemczech redukuje zatrudnienie z powodu AI

0
Źródło zdjęcia: Canva

Niemiecka grupa ubezpieczeniowa Allianz planuje redukcję do 1800 miejsc pracy w swoim dziale ubezpieczeń podróżnych, głównie w call center, ponieważ sztuczna inteligencja zastępuje procesy manualne.

W ciągu najbliższych 12 miesięcy w Allianz Partners zostanie wyeliminowanych 1500–1800 stanowisk. Allianz Partners zatrudnia 22 600 osób, z czego ok. 14 tys. zajmuje się obsługą klienta przez telefon.

Firma odmówiła komentarza na temat planowanych redukcji. W oświadczeniu podano, że Allianz Partners bada, jakie konsekwencje będzie mieć zmiana technologiczna dla wszystkich pracowników, również na stanowiskach, które obecnie są zależne od procesów manualnych.

(AC, źródło: Reuters)

Fundacja UNIQA: Jak wspierać dzieci w obliczu hejtu i przemocy

0

Fundacja UNIQA opracowała praktyczny przewodnik dla rodziców i opiekunów, którzy chcą świadomie wspierać dzieci narażone na hejt, cyberprzemoc i przemoc rówieśniczą. Publikacja powstała z myślą o dorosłych, którzy w przypadku pojawienia się takich problemów często czują się bezradni: chcieliby zareagować, ale nie wiedzą jak.

– W Fundacji UNIQA wierzymy, że każde dziecko zasługuje na wsparcie, a każdy opiekun – na aktualną wiedzę i narzędzia, które pomagają działać skutecznie i z empatią. Przewodnik nie tylko pomaga zrozumieć mechanizmy hejtu, ale przede wszystkim pokazuje, jak reagować, wspierać i chronić. Zawiera konkretne wskazówki, jak rozmawiać z dzieckiem – zarówno wtedy, gdy jest ofiarą przemocy, jak i wtedy, gdy może być jej sprawcą lub świadkiem – mówi Agnieszka Durst-Wilczyńska, prezeska Fundacji UNIQA.

Jak rozpoznać sygnały przemocy?

Rodzice i opiekunowie znajdą w przewodniku opis zachowań, które mogą świadczyć o tym, że dziecko doświadcza hejtu. Wycofanie, problemy ze snem, niechęć do szkoły czy nagłe zmiany nastroju to tylko niektóre z sygnałów ostrzegawczych. Według raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, 66% nastolatków w wieku 11–17 lat doświadczyło przemocy ze strony rówieśników, w tym cyberprzemocy. W takich sytuacjach niezwykle ważne jest okazanie wsparcia, zrozumienia i stworzenie przestrzeni do bezpiecznej rozmowy.

Jak reagować?

Przewodnik zawiera praktyczne instrukcje, jak krok po kroku reagować na hejt. Od rozmowy z dzieckiem, przez zgłoszenie naruszenia na platformach społecznościowych, po kontakt ze szkołą czy, w razie potrzeby, zgłoszenie sprawy na policję. Znajdują się tam również wskazówki dotyczące zabezpieczania dowodów oraz ochrony prywatności dziecka w sieci. W przypadku poważnych naruszeń, takich jak groźby, stalking czy publikacja kompromitujących materiałów, możliwa jest interwencja prawna. Przewodnik wskazuje, do jakich instytucji można zgłaszać sprawy oraz gdzie skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej.

Kiedy warto sięgnąć po pomoc specjalisty?

Przewodnik podpowiada ponadto, jak przygotować dziecko (i siebie) do wizyty u specjalisty. Wskazuje również miejsca, w których można uzyskać pomoc w sytuacjach kryzysowych. Z kolei dorośli znajdą w publikacji porady, jak zadbać o własne emocje.

Poradnik jest dostępny tutaj.

(AM, źródło: UNIQA)

Gdy technologia ściga ubezpieczeniowych oszustów

0
Ewa Kowalska

Rynek ubezpieczeniowy obserwuje narastającą skalę i złożoność przestępczości ubezpieczeniowej. Rosnąca liczba szkód oraz coraz bardziej zaawansowane techniki nadużyć stawiają zakłady ubezpieczeń w sytuacji, w której tradycyjne procedury przestają wystarczać.

Działy likwidacji szkód wskazują, że obok presji kosztowej rośnie również presja czasowa i organizacyjna. Identyfikacja nieprawidłowości wymaga dziś jednoczesnego wykorzystania technologii, współpracy branżowej i analizy dużych wolumenów danych.

Nowe oblicza nadużyć

Wśród najczęściej powtarzających się schematów pozostaje wielokrotne zgłaszanie tej samej szkody do różnych zakładów ubezpieczeń, a także ponowne zgłaszanie uszkodzeń, które wcześniej już były opisane i zlikwidowane. Coraz częstsze są również manipulacje materiałem graficznym – poprawianie zdjęć, wymazywanie wcześniejszych pęknięć, tworzenie nowych uszkodzeń przy użyciu prostych narzędzi graficznych.

Nowością ostatnich kilkunastu miesięcy jest wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia lub modyfikowania materiałów dowodowych. W praktyce oznacza to konieczność analizy zdjęć z dokładnością, której człowiek, działający wyłącznie manualnie, nie jest już w stanie zapewnić.

To właśnie dlatego rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania automatyczne, zdolne do porównywania obrazów z różnych szkód, wykrywania powtarzających się elementów oraz identyfikowania niezgodności na poziomie pikseli.

Współpraca i dane jako warunek skuteczności

Rynek, mimo intensywnej konkurencji, coraz skuteczniej buduje mechanizmy współdziałania. Wspólne standardy, wymiana danych oraz ujednolicanie narzędzi minimalizują przestrzeń dla nadużyć.

Transparentny proces likwidacji szkód przestał być postrzegany jedynie jako element obsługi klienta. Stał się instrumentem ograniczania ryzyka, a w konsekwencji również kosztów, które w skali całego rynku liczone są w setkach milionów złotych rocznie.

System Foto to wspólna platforma, która realnie zmienia proces

Odpowiedzią na potrzeby branży jest stworzenie przez ControlExpert Polska, we współpracy z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym i pod patronatem Polskiej Izby Ubezpieczeń, Systemu Foto. To pierwsza w Europie kompleksowa baza zdjęć uszkodzonych pojazdów, która integruje dane z różnych źródeł i wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji do ich analizy.

System automatycznie porównuje przesłane zdjęcia z zasobami bazy, wykrywa podejrzane podobieństwa i wskazuje sprawy wymagające dodatkowej weryfikacji. Rolą zakładu ubezpieczeń pozostaje decyzja o dalszym postępowaniu, jednak kluczowa część procesu – identyfikacja potencjalnie nieprawidłowych zgłoszeń – jest znacząco przyspieszona.

Jesteśmy dumni, że ControlExpert Polska mógł odegrać kluczową rolę w stworzeniu Systemu, jedynej w Europie kompleksowej bazy zdjęć szkód komunikacyjnych. To przedsięwzięcie, które wyznacza nowy standard bezpieczeństwa i pokazuje, jak technologia, dane i współpraca mogą realnie chronić rynek i klientów – podkreśla Grzegorz Czekiel, prezes zarządu ControlExpert Polska.

PolicyCheck, czyli weryfikacja ryzyka, zanim powstanie problem

Równie wymagający jak sama likwidacja szkody jest moment oceny i akceptacji ryzyka przy zawieraniu polisy. Tu także pojawia się potrzeba uporządkowania danych i standaryzacji procesu.

PolicyCheck to narzędzie, które umożliwia agentowi lub klientowi wykonanie zdjęć pojazdu, automatyczną analizę jego stanu oraz identyfikację elementów wymagających uwagi już przed rozpoczęciem ochrony ubezpieczeniowej.

Jest to odpowiedź na powszechny problem ubezpieczania pojazdów z wcześniejszymi, nieujawnionymi szkodami. Wprowadzenie narzędzi automatycznej weryfikacji ogranicza ryzyko, a jednocześnie skraca proces zawierania umowy. Zakład ubezpieczeń może skoncentrować się na merytorycznej ocenie ryzyka, zamiast na poszukiwaniu brakujących informacji.

PolicyCheck wspiera także automatyzację decyzji underwritingowych i porządkuje pracę działów likwidacji oraz sprzedaży. To narzędzie, które w praktyce łączy interes klienta, agenta i ubezpieczyciela.

Technologia jako prewencja systemowa

System Foto i PolicyCheck nie są jedynie narzędziami operacyjnymi. Ich największą wartością jest prewencja. Wczesna identyfikacja nieprawidłowości pozwala uniknąć szkód, które w skali roku stanowią duże obciążenie dla rynku. Wprowadzenie wspólnych standardów, narzędzi i baz danych tworzy bardziej przewidywalny i odporny ekosystem ubezpieczeniowy.

Branża coraz lepiej rozumie, że skuteczność w walce z nadużyciami nie wynika wyłącznie z rozbudowanych regulacji. Kluczowe stają się: jakość danych, jednolite narzędzia analityczne oraz synergia między ubezpieczycielami, dostawcami technologii i instytucjami branżowymi.

Nowoczesna likwidacja szkód opiera się dziś na integracji: technologii, doświadczenia i odpowiedzialnego zarządzania ryzykiem. To kierunek, w którym rozwija się branża – i który będzie miał coraz większe znaczenie także w kontekście rosnących kosztów szkód i presji wynikającej z dynamiki rynku motoryzacyjnego.

Ewa Kowalska
doradczyni zarządu ControlExpert Polska

TUW „TUW” gwarantuje wypłatę odszkodowania z AC w 10 dni

0
Źródło zdjęcia: Canva

Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” uruchamia nową promocję „Gwarancja czasu likwidacji szkody AC”. W jej ramach od 1 grudnia 2025 r. każdy klient ubezpieczyciela otrzyma gwarancję wypłaty odszkodowania z autocasco w ciągu 10 dni roboczych od momentu zgłoszenia szkody. Jeżeli proces ten potrwa dłużej, TUW „TUW” wypłaci klientowi dodatkowe świadczenie w wysokości 500 zł.

– Zależy nam na tym, by nasi członkowie mieli pewność, że mogą liczyć na działanie i szybką pomoc po szkodzie. Dlatego zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, które daje konkretną gwarancję czasu lub dodatkowe zabezpieczenie finansowe, jeśli proces likwidacji z jakiegoś powodu się wydłuży. To przejrzysta obietnica i realna korzyść – mówi Paweł Zylm, członek zarządu TUW „TUW”.

Promocja skierowana jest do właścicieli i współwłaścicieli samochodów osobowych, którzy:

  • zawierają nową umowę autocasco w „TUW”,
  • przedłużają swoją obecną umowę AC na kolejny rok.

(AM, źródło: TUW „TUW”)

Zielone gwarancje KUKE w ofercie polskich banków spółdzielczych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych podpisała z SGB-Bank umowę o udostępnieniu gwarancji na zielone inwestycje. To pierwsze porozumienie KUKE z bankiem zrzeszającym banki spółdzielcze. Wcześniej ubezpieczyciel zawarł podobne umowy z 32 bankami uniwersalnymi z kraju i zagranicy.

Przyspieszenie transformacji klimatycznej jest w Polsce niezbędne na poziomie makro i mikro. Dla polskiej gospodarki to warunek zachowania jej globalnej konkurencyjności i jednocześnie możliwość podtrzymania wysokiego tempa wzrostu. Kluczowe jest sfinansowanie tego procesu, którego skala jest przeogromna. Współpraca z KUKE i nasze zielone gwarancje umożliwią spółdzielczej grupie bankowej SGB-Bank zapewnienie klientom środków w odpowiedniej skali i na atrakcyjnych warunkach – powiedziała Katarzyna Kowalska, wiceprezeska Korporacji.

– Chcemy być nie tylko dostawcą usług finansowych, ale także kompetentnym partnerem w kompleksowym prowadzeniu inwestycji. Umowa z KUKE wpisuje się w strategiczne cele SGB, które obejmują rozwój oferty finansowania w odnawialne źródła energii, zwiększenie udziału produktów ESG w portfelu oraz wspieranie klientów w transformacji energetycznej – dodała Ewelina Pałubicka, wiceprezeska zarządu SGB-Banku.

Program Zielonych Gwarancji KUKE, uruchomiony we wrześniu 2024 roku, został stworzony z myślą o wsparciu firm w sfinansowaniu wydatków związanych z transformacją energetyczną, jak również w realizacji projektów inwestycyjnych służących uzyskaniu neutralności klimatycznej gospodarki.

W jego ramach przedsiębiorstwa mogą korzystać m.in. z:

  • gwarancji dla inwestycji zabezpieczających spłatę kredytów przeznaczonych na projekty wnoszące istotny wkład w łagodzenie zmian klimatu o wartości powyżej 10 mln zł,
  • gwarancji płatniczych zabezpieczających terminową spłatę zobowiązań przedsiębiorcy realizującego działania związane z łagodzeniem zmian klimatu wobec dostawców w kraju i za granicą, a także wobec banków i firm faktoringowych finansujących te płatności.

Z oferowanych przez KUKE gwarancji spłaty finansowania przeznaczonego na przedsięwzięcia związane z ograniczaniem zmian klimatu korzystają już m.in. VeloBank, Bank Millennium, HSBC, BOŚ, BGK, Credit Agricole, Pekao, PKO BP, BNP Paribas Polska, mBank, Santander Bank Polska, Société Générale, CaixaBank Oddział w Polsce oraz ING BSK.

(AM, źródło: KUKE, LinkedIn, gu.com.pl)

Ocena ryzyka OC/AC a stan techniczny i historia pojazdu  

0
Wpływ historii i stanu technicznego pojazdu na składkę OC/AC, źródło: Freepik/jcomp

Rynek wtórny w Polsce jest zdominowany przez pojazdy używane, często importowane i z niepełną historią serwisową. Według raportu „Fakty i mity rynku aut używanych” aż 81% kierowców deklaruje sprawdzenie historii pojazdu przed zakupem – nie oznacza to jednak, że została ona dokładnie zweryfikowana. W 2024 r. aż 40% kierowców musiało usuwać nieujawnione szkody powypadkowe. Dla ubezpieczyciela kluczowe jest ustalenie, czy dany pojazd – w połączeniu z profilem kierowcy – mieści się w akceptowalnym ryzyku dla OC i AC. 

Historia szkód i stan techniczny pojazdu a wysokość składki ubezpieczeniowej 

Historia pojazdu jest jednym z najważniejszych elementów oceny ryzyka w AC. Wysoka liczba wcześniejszych szkód może wskazywać na zwiększone prawdopodobieństwo kolejnych wypłat – niezależnie od tego, czy wynikają one z konstrukcji pojazdu, sposobu eksploatacji czy stylu jazdy właściciela. Stan techniczny pojazdu ma znaczenie przede wszystkim przy ubezpieczeniach autocasco. Towarzystwo może odmówić zawarcia umowy lub zaproponować wyższą składkę, jeżeli pojazd posiada istotne uszkodzenia, braki w wyposażeniu mającym wpływ na bezpieczeństwo lub elementy niezgodne z homologacją. 

Co wpływa na wyliczenie składki OC i AC? 

Modele scoringowe wykorzystywane przez towarzystwa ubezpieczeniowe bazują na dużych zbiorach danych historycznych (szkodowość portfela) oraz informacjach o pojeździe i właścicielu. W praktyce do kalkulacji składek wykorzystywane są m.in.: 

  • parametry kierowcy i historii ubezpieczeniowej (np. wiek i doświadczenie, liczba i rodzaj zarejestrowanych wcześniej szkód), 
  • parametry pojazdu (np. marka, model, generacja, pojemność i moc silnika, wartość rynkowa), 
  • dodatkowe elementy istotne przy AC (np. status prawny, modyfikacje techniczne). 

Raport historii pojazdu a ryzyko finansowe kierowcy 

Dokładna weryfikacja stanu technicznego i historii pojazdu przed zakupem to nie tylko kwestia bezpieczeństwa użytkowania samochodu, ale również minimalizowania ryzyka finansowego. Brak świadomości kierowcy na temat ukrytych usterek pojazdu przy podejmowaniu decyzji o zakupie skutkuje: 

  • zaniżoną wartością przy odsprzedaży,  
  • koniecznością realizacji kosztownych napraw niedługo po transakcji,  
  • wyższą niż przewidywana składką AC (większe ryzyko zakupu auta z usterkami, które mogłyby wpłynąć na kwotę składki).  

Okazuje się, że wśród kierowców, którzy znali pełną historię pojazdu, odsetek zadowolonych z transakcji po sześciu miesiącach od jej finalizacji wynosił aż 95% (o 16 pkt proc. więcej niż w przypadku mniej świadomych klientów). 

Raport historii pojazdu autoDNA w zależności od dostępności danych na temat określonego egzemplarza zawiera m.in. informacje dotyczące: 

  • kolejnych odczytów licznika,  
  • zakresu wcześniejszych szkód i napraw, 
  • miejsc i dat serwisowania,  
  • statusu prawnego,  
  • zmian rejestracji i właścicieli, 
  • sposobu eksploatacji (np. taxi). 

Sprawdzenie VIN samochodu pozwala kierowcy ograniczyć ryzyko finansowe i podjąć świadomą decyzję przy zakupie, zmniejszając prawdopodobieństwo kosztownych niespodzianek związanych z AC i późniejszą eksploatacją. 

Nowe OWU OC ogólnej PZU w obliczu wyzwań stojących przed polskim biznesem

0
Paweł Sukiennik

Polska gospodarka jest niezwykle zróżnicowana. Z jednej strony mamy ponad 2,5 mln osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, z drugiej ponad 700 tys. spółek kapitałowych, w tym ok. 400 z udziałem skarbu państwa. Do tego dochodzi ponad 35 tys. szkół, ok. 20 tys. spółdzielni, 2479 gmin, 314 powiatów oraz 11 przedsiębiorstw państwowych.

W tej grupie podmiotów ok. 3,7 tys. spełnia kryterium dużych przedsiębiorstw, ale zdecydowaną większość stanowią firmy małe i średnie – ponad 2,3 mln. Główny Urząd Statystyczny dzieli gospodarkę na 86 gałęzi, które składają się z 371 branż. To skala, która pokazuje, jak uniwersalny i powszechny musi być produkt ubezpieczeniowy, aby odpowiadał na tak różnorodne potrzeby.

Kto najbardziej skorzysta

Nowe OWU OC Ogólnej PZU zostały zaprojektowane z myślą o grupach, które w ostatnich latach szczególnie potrzebowały elastyczniejszych rozwiązań. Są to polskie grupy kapitałowe realizujące ekspansję zagraniczną, eksporterzy i importerzy, szeroko rozumiana branża budowlana, jednostki samorządu i administracji państwowej oraz właściciele hoteli, pensjonatów i innych podobnych obiektów.

Mocne strony poprzednich OWU

Dotychczasowe warunki, które obowiązywały do marca 2025 r., były cenione przez klientów i brokerów. Składało się na to kilka elementów: brak franszyzy redukcyjnej w kosztach obrony, szeroka definicja szkody rzeczowej obejmująca także utratę rzeczy w wyniku kradzieży czy zaginięcia, włączenie rykoszetowych czystych strat finansowych do podstawowego zakresu, ochrona przed roszczeniami wynikającymi z wadliwej pracy lub usługi oraz brak wyłączeń w rodzaju „szkód w przedmiocie umowy” czy „szkód w wykonanych budynkach”.

PZU jako jedyny ubezpieczyciel stosował w tych sytuacjach tylko wyłączenie dotyczące gwarancji lub rękojmi. Było to podejście oceniane jako prawidłowe i wyróżniające na tle konkurencji.

Jednocześnie poprzednie OWU nie obejmowały automatycznie odpowiedzialności za produkt. Klient musiał o to wyraźnie wnioskować poprzez dodanie klauzuli nr 18.

Nowy standard i modułowa konstrukcja

Nowe OWU zachowały te przewagi, ale poszły znacznie dalej. Wprowadzono modułową konstrukcję zakresu podstawowego. Klient może wybrać spośród pięciu modułów: odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności, odpowiedzialności za posiadane mienie, odpowiedzialności za produkt wprowadzony do obrotu, odpowiedzialności cywilnej najemcy nieruchomości oraz odpowiedzialności cywilnej najemcy ruchomości.

Jeśli klient nie zawnioskuje o wyłączenie któregoś z nich, polisa obejmuje wszystkie moduły. Nie można jednak wyłączyć dwóch pierwszych. Dzięki temu rozwiązaniu przedsiębiorca, który nie prowadzi obrotu produktami albo nie wynajmuje maszyn, nie ponosi kosztów ochrony, której nie potrzebuje.

Beneficjentami włączenia odpowiedzialności za produkt do zakresu podstawowego są przede wszystkim producenci, importerzy i sprzedawcy towarów, a także operatorzy sieci elektroenergetycznych. Energia elektryczna, zgodnie z definicją, stanowi bowiem produkt. Oznacza to, że szkody wynikające z przepięć czy przetężeń, które mogą zatrzymać linie produkcyjne u odbiorców przemysłowych, są objęte ochroną.

Nowe definicje, które poszerzają ochronę

Na zakres ubezpieczenia wpływ mają nie tylko same postanowienia, ale również definicje. W nowych OWU szczególnie ważne są dwie.

Pierwsza to „pracownik”, gdzie zaliczono osoby prowadzące działalność B2B, pracowników tymczasowych oraz osoby skierowane do prac społecznych. To odpowiedź na rosnące znaczenie outsourcingu i elastycznych form zatrudnienia.

Druga to „produkt”, który obejmuje teraz także opakowanie i projekt. To usuwa wątpliwości, czy szkody wynikające z błędów projektowych lub wadliwego opakowania są objęte ochroną.

Warto dodać, że PZU, jako jeden z nielicznych ubezpieczycieli na rynku, pokrywa w podstawowym zakresie rykoszetowe czyste straty finansowe. Chodzi o roszczenia podmiotów, które same nie doznały szkody rzeczowej, ale ucierpiały w wyniku przestojów czy dodatkowych kosztów poniesionych przez inny podmiot. To rozwiązanie ma fundamentalne znaczenie dla branż budowlanej, remontowej, transportowej czy magazynowej, ponieważ odpowiedzialność obejmuje pełną sumę gwarancyjną, a nie jedynie podlimit.

Krótsza lista wyłączeń

Ochroną objęto szkody wyrządzone umyślnie przez pracowników, sytuacje związane z brakiem wymaganych uprawnień czy szkody spowodowane stanem nietrzeźwości.

Dodano również ochronę dla szkód powstałych w wyniku używania produktu niezgodnie z przeznaczeniem, a także w sytuacjach, gdy produkt nie spełniał właściwości estetycznych określonych w umowie. Szczególne znaczenie ma włączenie ryzyka winy umyślnej pracowników – tzw. klauzula reprezentantów. To rozwiązanie chroni duże przedsiębiorstwa przed skutkami incydentów spowodowanych przez sfrustrowanych pracowników.

Szerszy zakres podstawowy i krótsza lista ryzyk dodatkowych

Wiele ryzyk, które wcześniej wymagały dodatkowych klauzul, znalazło się w podstawowym zakresie. Chodzi m.in. o szkody wyrządzone przez podwykonawców, szkody w dokumentach, roszczenia związane z organizacją imprez niemasowych czy odpowiedzialność za szkody wyrządzone na terenie całego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

To zmiana szczególnie istotna dla grup kapitałowych prowadzących działalność międzynarodową. Dzięki temu ochrona obejmuje także szkody wynikające z odpowiedzialności za produkt niebezpieczny czy usługi wykonywane poza granicami kraju.

Klauzule branżowe

Załącznik do nowych OWU zawiera siedem klauzul branżowych. Szczególne znaczenie mają dwie z nich. Klauzula kosztów wycofania produktów z rynku zapewnia ochronę przed kosztami związanymi z akcjami wycofania wadliwych produktów – zarówno na skutek decyzji organów, jak i samego producenta. Co ważne, PZU pokrywa te koszty niezależnie od tego, czy poniósł je ubezpieczony, czy osoby trzecie, np. importerzy.

Drugą jest klauzula budowlana, która obejmuje m.in. odpowiedzialność zawodową projektantów, kierowników budowy i inspektorów nadzoru, a także włącza inwestora do grona ubezpieczonych. Skreślono wyłączenia dotyczące szkód wynikłych z działania wody, gazów, hałasu czy zagrzybienia. Ochroną objęto także ryzyko wibracji, osunięć i osłabienia nośności gruntu, bez konieczności sporządzania kosztownych protokołów technicznych budynków otaczających teren budowy.

Wnioski systemowe

Nowe OWU tworzą standard, który odpowiada na realne potrzeby rynku, od dużych grup kapitałowych po jednostki samorządu. W połączeniu z poszerzonymi definicjami, krótszą listą wyłączeń i nowymi klauzulami branżowymi stanowią propozycję bardziej przejrzystą, elastyczną i dostosowaną do współczesnych ryzyk.

Paweł Sukiennik
PS Consult

Trendy w ubezpieczaniu budynków wielomieszkaniowych

0
Jarosław Pieczko

Ocena ryzyka przy ubezpieczaniu budynków wielomieszkaniowych jest zadaniem stosunkowo prostym, jeżeli porównamy ten proces do oceny ryzyka obiektów przemysłowych. Odpada kwestia różnorodności procesów produkcyjnych i obawy o palność konstrukcji.

Przy ubezpieczeniach budynków wielomieszkaniowych w większości przypadków mamy do czynienia z obiektami niepalnymi, wolnymi od zagrożeń, jakie niosą procesy produkcyjne lub składowanie na małej powierzchni mienia o dużej wartości.

Ceny za ubezpieczenie budynków wielomieszkaniowych utrzymują się na bardzo niskim poziomie, a stawki za ubezpieczenie mienia wyrażone już nie w dziesiętnych, ale w setnych promila nie są rzadkością. Co prawda do składki za ubezpieczenie mienia w większości przypadków dochodzi składka za ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, w wysokości często zbliżonej do składki za ubezpieczenie mienia.

Nie zmienia to jednak faktu, że kwota średniej składki dla niskoszkodowych klientów za kompleksowy pakiet ubezpieczeń (mienie od wszelkiego ryzyka z limitem na ubezpieczenia awarii maszyn i urządzeń, OC i dodatki, np. ubezpieczenie elektroniki czy assistance) mieści się w przedziale 0,15–0,20‰ sumy ubezpieczenia budynku.

Wśród underwriterów utarło się przekonanie, że jest to bezpieczny segment. Nie dochodzi tu do dużych szkód, więc na pokrycie ryzyka wystarczy składka uwzględniająca bieżące koszty i średnią statystyczną drobnych szkód (np. awarie instalacji wodociągowych, przepięcia, stłuczone szyby, drobne akty kradzieży lub dewastacji).

Ostatnie miesiące pokazały, że ryzyko wystąpienia pożaru w budynku mieszkalnym nie jest pomijalne, podobnie jak możliwość wystąpienia szkody sięgającej wartości sumy ubezpieczenia. Wydarzenie w Ząbkach pokazało, że rozwinięty pożar może przenieść się na sąsiednie budynki. Tam na szczęście do tego nie doszło, ale takie ryzyko było i przy gorzej przeprowadzonej akcji gaśniczej (zarówno w sensie czasu reakcji, jak i samej organizacji działań straży pożarnej), taki scenariusz byłby realny. Sugeruje to większą ostrożność przy wyznaczaniu wartości najwyższej możliwej szkody dla takich podmiotów jak wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, również wtedy, gdy ubezpieczone budynki nie przylegają do siebie.

O ile więc u większości ubezpieczycieli portfel ubezpieczeń budynków wielomieszkaniowych jest rentowny tak długo, jak długo nie dochodzi do dużej szkody, to pechowcy, którym zdarzy się znaczna szkoda, muszą odrabiać straty w tym segmencie przez lata, jeśli nie dziesięciolecia. Szkody takie jednak są na tyle rzadkie, że nie powodują wzrostu cen na rynku.

Sumy ubezpieczenia w tym segmencie mogą być naprawdę wysokie i sięgać setek milionów złotych. Wraz ze spadkiem dostępności terenów pod budowę buduje się obiekty coraz wyższe i w bardziej ciasnej zabudowie. Ponadto wzrost cen materiałów i usług budowlanych przekłada się bezpośrednio na wartość budynków oddawanych do eksploatacji. W przypadku budynków mieszkalnych łatwiej też o dokonywanie bieżących przeszacowań wartości, chociażby na podstawie wskaźników przeliczeniowych ogłaszanych przez wojewodę. Oczywiście również w tym segmencie występuje problem deklarowania sum ubezpieczenia mocno zaniżonych względem wartości odtworzeniowej budynku. Wspomniane czynniki przyczyniają się jednak do stałego wzrostu sum ubezpieczenia, które w przypadku największych klientów są na poziomie klientów korporacyjnych.

Ubezpieczenie budynków wielomieszkaniowych to również duże wyzwanie, jeśli chodzi o zakres. Pakiet ubezpieczeń, oprócz wcześniej wymienionych ryzyk, może zawierać m.in. pokrycie ryzyka strajków, rozruchów i zamieszek społecznych oraz ryzyko terroryzmu i sabotażu. Pojawiają się zapytania o ryzyko wojny. W zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dochodzą koszty poszukiwania przyczyny awarii oraz „mini D&O” dla członków organów statutowych spółdzielni lub wspólnoty. Odrębną kwestią jest ubezpieczenie katastrofy budowlanej, który to temat wart jest odrębnego omówienia, ze względu na nieporozumienia w interpretacji warunków ubezpieczenia.

Na atrakcyjność oferty ubezpieczenia wpływa nie tylko zakres ubezpieczenia, ale także ograniczenie wymagań dotyczących zabezpieczenia mienia oraz innych obowiązków ubezpieczonego. Przykładem może być wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkody zalaniowe spowodowane złym stanem technicznym dachu lub stolarki okiennej i drzwiowej. Czy powinno się ono bezwzględnie odwoływać do rzeczywistej kondycji mienia na dzień szkody, czy raczej do sprawdzenia należytej staranności zarządcy w przeprowadzaniu bieżących przeglądów i konserwacji?

Specyfiką ubezpieczeń tego segmentu jest częściowe nakładanie się na siebie zakresu ubezpieczenia budynku wielomieszkaniowego, zawieranego przez jego zarządcę, i ubezpieczeń poszczególnych lokali, zawieranych przez ich właścicieli, ewentualnie inne osoby będące w ich posiadaniu. Czasami, w natłoku poszukiwań dróg do uatrakcyjnienia produktu lub dążenia do spełniania oczekiwań rynku, może umknąć fakt, że właściciele lub posiadacze lokali nie są stroną umowy ubezpieczenia budynku wielomieszkaniowego ani nie powinni być wskazani jako osoby ubezpieczone. Wyjątkiem od tej zasady wydaje się być jedynie okoliczność likwidacji wspólnoty mieszkaniowej w następstwie szkody całkowitej w budynku. Ten szczególny przypadek nie zmienia jednak ogólnej zasady odrębności umowy ubezpieczenia budynku wielomieszkaniowego i lokali wchodzącego w jego skład.

Powyższe należy brać pod uwagę, gdy w następstwie dużej szkody, np. pożaru całego budynku, likwidacja szkody trwa dłużej niż kilka tygodni lub miesięcy. W jakim zakresie właściciele lokali powinni otrzymać odszkodowania ze swoich polis za ubezpieczenie „murów”, gdy jednocześnie koszty odbudowy tych „murów” są pokrywane z polisy ubezpieczenia budynku wielomieszkaniowego zawartego przez jego zarządcę? Co z kosztami, które ponoszą właściciele lokali w okresie, w którym nie mogą z nich korzystać? Czy jest zasadne rozszerzanie zakresu ubezpieczenia budynku wielomieszkaniowego o pokrycie takich kosztów?

Mimo prostoty i pewnej powtarzalności ubezpieczenie budynków wielkomieszkaniowych wymaga od ubezpieczycieli specjalistycznej wiedzy i dostępu do dużych pojemności reasekuracyjnych. Wyzwaniem są niskie marże, co przy niefortunnym zbiegu okoliczności może wygenerować na tym segmencie stratę trudną do odrobienia nawet w wieloletniej perspektywie. Czy będzie to kwestia pecha czy błędów w underwritingu? Z takimi pytaniami i wyzwaniami musi się zmierzyć każdy ubezpieczyciel, który chce się rozwijać w tym segmencie.

Jarek Pieczko
dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Korporacyjnych
TUZ Ubezpieczenia

Vienna Life wspiera sprzedaż ubezpieczenia Vie na Życie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Vienna Life startuje z kampanią promującą terminowe ubezpieczenie Vie na Życie. Celem przedsięwzięcia jest wsparcie działań sprzedażowych.

Vie na Życie jest jednym z kluczowych produktów rozwojowych Vienna Life. Od dnia premiery polisa cieszy się rosnącym zainteresowaniem zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i sieci agencyjnych oraz partnerów zewnętrznych. Kampania ma dodatkowo wzmocnić ten trend i zapewnić agentom widoczne wsparcie marketingowe.

– Daliśmy naszym partnerom nowoczesny produkt i mocne wsparcie wdrożeniowe. Ale naszą ambicją jest, aby Vie na Życie stało się pierwszym wyborem w rozmowie o ochronie życia. Dlatego stawiamy na długofalową kampanię, która realnie wspiera dystrybucję, buduje rozpoznawalność i ułatwia rozmowę o ubezpieczeniu. Jednocześnie kampania wzmacnia nasze pozycjonowanie jako najbardziej życiowego ubezpieczyciela – mówi Karolina Tworzydło, dyrektorka Biura Marketingu i Komunikacji Vienna Life.

W spocie radiowym przedstawiono kilka krótkich scenek, a motywem przewodnim jest hasło „Vie na Życie wie”. Emisja wystartowała 1 grudnia 2025 r. w radiu RMF FM i potrwa dwa tygodnie.

Równolegle prowadzone będą długoterminowe działania digital w Google i mediach społecznościowych, a od stycznia również na YouTube.

(AM, źródło: Vienna Life)

Azja: Życie dla starych i bogatych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Skumulowany roczny wskaźnik wzrostu branży ubezpieczeń na życie regionu Azji i Pacyfiku (APAC) w latach 2025–2029 prognozowany jest na poziomie 7,3%. Składka przypisana brutto wzrośnie z szacowanych 1,2 bln dol. w 2025 do 1,6 bln dol. w 2029 r.

Ubezpieczenia na życie w regionie APAC w 2025 r. mają 32,4% udziału w globalnej składce przypisanej z ubezpieczeń na życie – wskazuje raport Global Data o światowym rynku ubezpieczeń na życie.

Czynnikami wzrostu ubezpieczeń na życie w tym regionie będą: rozwijająca się „srebrna gospodarka”, reformy przepisów, rosnący rynek HNWI – osób o wysokiej wartości netto, tzn. osób o aktywach finansowych przekraczających 1 mln dol. – i nastawienie się branży na platformy AI. Niemniej jednak należy się spodziewać, że trudności ekonomiczne wynikające z polityki celnej USA wpłyną niekorzystnie na ten wzrost.

Przez następne pięć lat branżę ubezpieczeń na życie w regionie będzie wspierać solidny wzrost w Chinach i Indiach. Te dwa kraje, które odnotują najwyższy wzrost, są jedynymi rynkami rozwijającymi się, zaliczającymi się do światowej czołówki 10 największych rynków ubezpieczeń na życie. 

Dla chińskiej branży ubezpieczeń na życie na lata 2025–2029 spodziewany jest skumulowany roczny wzrost 9,3%, przy którym składka wzrośnie z 501,9 mld dol. w 2025 do 717 mld dol. w 2029 r. Do wzrostu przyczyni się reforma kanałów dystrybucji, obniżenie stóp procentowych i pozytywna sytuacja w biznesie emerytalnym.

W Indiach do 2029 r. składka z branży ubezpieczeń na życie przekroczy 169 mld dol. przy skumulowanym rocznym wzroście w latach 2025–2029 wynoszącym 9%. Czynnikami wzrostu jest coraz większa partycypacja kobiet i grup marginalizowanych. Mikroubezpieczenia pozostaną sprawcze w niwelowaniu luki ubezpieczeniowej.

Na dojrzałych rynkach ubezpieczeń na życie Korei Płd., Hongkongu, Japonii i Tajwanu zachodzi przesunięcie w kierunku produktów dla seniorów. Japonia i Korea Płd. przodują w trendzie srebrnej gospodarki, aktualnie z ponad 20% populacji w wieku powyżej 65 lat. Do 2030 r. ta grupa wiekowa wzrośnie w tych krajach odpowiednio do 32,3% i 30,8%.

AC

22,064FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie