Blog - Strona 1259 z 1483 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1259

W placówce przyszłości fachowa wiedza medyczna idzie w parze z innowacjami

0
Anna Janiczek

Rozmowa z Anną Janiczek, prezes PZU Zdrowie, dyrektor zarządzającą ds. ubezpieczeń zdrowotnych, marketingu i relacji z klientem w Grupie PZU

Aleksandra E. Wysocka: Ilu pacjentów korzysta obecnie z usług PZU Zdrowie?

Anna Janiczek: – Mamy już ponad 3 mln pacjentów, którzy korzystają z opieki medycznej w formie pakietów – ubezpieczeń zdrowotnych oraz abonamentów oferowanych przez Grupę PZU. Dodatkowo w sieci własnej PZU Zdrowie, która liczy 130 placówek medycznych, leczą się także osoby korzystające z usług indywidualnie.

Część naszych placówek ma podpisane umowy z NFZ, dzięki czemu pacjenci z systemu publicznego mogą również skorzystać z naszej infrastruktury medycznej.

Dla całej gospodarki bieżący rok upływa pod znakiem pandemii. Jak ta wyjątkowa sytuacja wpłynęła biznesowo na PZU Zdrowie?

– Dla ogólnopolskiej sieci medycznej było to wyjątkowe wyzwanie. Z uwagi na charakter naszej działalności spoczywa na nas szczególna odpowiedzialność za zdrowie osób, które nam zaufały, dlatego w pierwszych tygodniach pandemii koncentrowaliśmy się na zabezpieczeniu działalności operacyjnej w placówkach. Muszę przyznać, że nasi pracownicy, którzy przecież także musieli się odnaleźć w nowej sytuacji prywatnie i zawodowo, zdali ten egzamin na piątkę.

Od strony biznesowej pandemia nie przeszkodziła nam w rozwoju. Wyniki Grupy PZU za I półrocze 2020 pokazują wysoką dynamikę w obszarze zdrowia. Zanotowaliśmy wzrost przychodów o 21% r/r.

Biorąc pod uwagę, że w okresie społecznej kwarantanny od marca do maja cały rynek opieki medycznej odnotował spadek popytu, możemy mówić o naprawdę świetnym rezultacie. Podstawą naszej działalności jest długoterminowa współpraca z firmami, które obejmują pakietami zdrowotnymi swoich pracowników, dlatego chwilowe załamanie na rynku nie wpłynęło na naszą współpracę.

Opieka zdrowotna jest jednym z najbardziej pożądanych benefitów, jednak pandemia ograniczyła dostęp do wielu stacjonarnych placówek medycznych. Jak to wygląda w PZU Zdrowie?

– Nasze placówki pozostały otwarte przez cały czas pandemii, także w tych newralgicznych pierwszych tygodniach od momentu ogłoszenia stanu epidemicznego. Personel medyczny i administracyjny w placówkach pracował z ogromnym poświęceniem, aby utrzymać dostępność opieki medycznej w tym trudnym czasie.

Od początku wdrażamy w naszych centrach medycznych odpowiednie środki bezpieczeństwa, aby pacjenci mogli bez obaw o swoje zdrowie korzystać z pakietów zdrowotnych w pełnym zakresie. 

Z jednej strony ma to uzasadnienie biznesowe, ponieważ chcemy dać naszym klientom poczucie, że zakupione pakiety mają dla nich realną wartość. Z drugiej zaś są ku temu wskazania medyczne – lekarze apelują o kontynuowanie diagnostyki. Pandemia nie zatrzymała innych chorób cywilizacyjnych, którym należy przeciwdziałać w ramach profilaktyki. Korzystamy z dobrodziejstw, jakie daje telemedycyna, ale w niektórych aspektach nic nie zdoła jej zastąpić.

Jednak telemedycyna zyskuje na popularności. Jakie jest jej miejsce w strategii PZU Zdrowie? Jakie są Pani zdaniem granice zastosowania telemedycyny?

– Mocno inwestujemy w rozwój technologii, aby skutecznie odpowiadać na zwiększone zapotrzebowanie na usługi zdalne, i cały czas rozwijamy portal pacjenta mojePZU. Nasi pacjenci mogą tam zrealizować telekonsultacje z lekarzami wielu specjalizacji, otrzymać e-receptę, e-skierowanie, omówić wyniki badań czy zamówić leki do wybranej apteki.

Dla osób bez pakietów medycznych mamy Wirtualną Przychodnię, gdzie takie usługi można nabyć pojedynczo, korzystając z naszego zaplecza medycznego.

W PZU Zdrowie telemedycyna była dostępna na długo przed pandemią, jednak teraz pacjenci mieli okazję z niej skorzystać na masową skalę. Szczególnie popularne są teleporady lekarzy internistów, pediatrów oraz specjalistów opiekujących się pacjentami z chorobami przewlekłymi, np. kardiologów, endokrynologów.

Telemedycyna sprawdza się w tych przypadkach szczególnie dobrze, ponieważ kontaktujemy się z tymi lekarzami albo na cito – gdy potrzebujemy szybkiej porady, chociażby przy przeziębieniu – albo regularnie, gdy realizujemy kolejne etapy diagnostyki i potrzebujemy kolejnego skierowania.

Oczekujemy, że udział telekonsultacji pozostanie na wyższym poziomie niż przed pandemią z racji pozytywnych doświadczeń naszych pacjentów, którzy cenią sobie wygodę i łatwość w korzystaniu z tych usług. Zdajemy sobie jednak sprawę, że telemedycyna nie rozwiąże wszystkich potrzeb i nie zastąpi kontaktu z lekarzem na żywo.

Obecnie obserwujemy, że pacjenci wracają już do placówek, aby realizować badania i wizyty stacjonarne. W dalszym ciągu rozwijamy naszą sieć własną, aby zapewnić jak najszerszy dostęp do opieki medycznej.

W lipcu otworzyliście Centrum Medyczne PZU Zdrowie Warszawa Chmielna, nazywane „placówką przyszłości” – co to dokładnie oznacza dla pacjentów?

– Ta placówka to efekt realizacji naszej wizji w praktyce. A jest nią wyznaczanie standardów opieki medycznej w Polsce. Nazywamy to miejsce „placówką przyszłości”, ponieważ chcemy, aby w tym kierunku zmierzała służba zdrowia. To już 130. placówka w Polsce i 15. w Warszawie pod marką PZU Zdrowie.

Stworzyliśmy miejsce wyjątkowe, w którym fachowa wiedza kadry medycznej idzie w parze z innowacjami. Proces diagnozy wspiera wiele nowatorskich rozwiązań w opiece nad pacjentem, np. iluminator żył, elektroniczny stetoskop czy przenośne głowice ultrasonograficzne.  

Zadbaliśmy także o przyjazne, nowocześnie urządzone otoczenie i udogodnienia w obsłudze pacjenta, takie jak zgody elektroniczne z podpisem biometrycznym. Stawiamy również na komunikację lekarza z pacjentem, dlatego w gabinetach zainstalowaliśmy duże monitory i tablety, na których lekarze w trakcie konsultacji i badań wyświetlają wizualizacje omawianego problemu medycznego, co pozwala włączyć pacjenta w proces diagnozy.

Lepsze zrozumienie przez niego problemu medycznego i zaleceń to większa szansa na skuteczne leczenie.

Niewątpliwym atutem placówki jest także doskonała lokalizacja w centrum Warszawy, w nowoczesnym kompleksie biurowym Varso, który po ukończeniu będzie najwyższym budynkiem w Unii Europejskiej.

Dostajemy wiele pozytywnych recenzji na temat tego miejsca. Nie ukrywam, że jest ono wielką dumą całego zespołu PZU Zdrowie.

Jakie macie plany i cele biznesowe na kolejne miesiące? Co jest dla Was największym wyzwaniem?

– Dla wszystkich podmiotów w branży wyzwaniem będzie niewątpliwie przeciwdziałanie skutkom pandemii oraz lepsze dostosowanie swoich zdolności operacyjnych, chociażby przygotowanie na spodziewaną drugą falę koronawirusa.

Niemniej konsekwentnie dążymy do realizacji naszych nadrzędnych planów, tj. umocnienia pozycji nowoczesnego i zintegrowanego operatora medycznego z szeroką ofertą opieki ambulatoryjnej i ogólnopolską siecią placówek.

Dla osiągnięcia tego celu planowany jest dalszy rozwój sieci własnej poprzez przejęcia i nowe realizacje, a także poszerzanie zakresu działalności placówek o nowe linie biznesowe. W ostatnich miesiącach wzmocniliśmy nasze siły sprzedaży, aby jeszcze lepiej odpowiadać na zapotrzebowanie klientów instytucjonalnych.

Nieustannie przyglądamy się rynkowi i staramy się odpowiadać na rosnące potrzeby klientów, w tym poprzez poprawę doświadczeń pacjenta i dostarczanie dodatkowych wartości w procesie leczenia. Patient Experience to dla nas bardzo ważny aspekt strategii, który wyznacza kierunek naszym działaniom.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Pozyskujemy klientów nawet w ekstremalnych warunkach

0
Adam Malinowski

Rozmowa z Adamem Malinowskim, wiceprezesem SIGNAL IDUNA, oraz Wojciechem Solińskim, dyrektorem Biura Sprzedaży Ubezpieczeń SIGNAL IDUNA

Aleksandra E. Wysocka: – Za nami wyjątkowe półrocze dla całego świata, dla branży ubezpieczeniowej również. Co się u Was wydarzyło biznesowo w ostatnich miesiącach?

Adam Malinowski: – Pandemia przyniosła zarazem wiele złego i wiele dobrego. Owszem, udało się za pomocą zdalnych narzędzi utrzymać kontakt z obecnymi agentami i klientami, jednak w pierwszych tygodniach lockdownu nie było już tak różowo, szczególnie jeśli chodzi o nowy biznes i podpisywanie nowych umów agencyjnych. Z podobnymi wyzwaniami mierzyli się agenci, którym łatwiej było utrzymywać portfel i robić wznowienia, niż poszukiwać zupełnie nowych klientów przez internet i telefon.

Najtrudniejszym miesiącem dla całego rynku był kwiecień, kiedy wyschły już kontakty zdobyte w styczniu i lutym. Ten trend się wypłaszczył w lipcu, a od września działamy już dużo bardziej aktywnie, jednak z pewnymi ograniczeniami, jak np. maksymalną liczbą dziesięciu osób na spotkaniu czy szkoleniu, czego ściśle przestrzegamy w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich zainteresowanych.

Okres pandemii to był dla nas czas błyskawicznego przejścia na pracę zdalną i wzrostu efektywności wielu procesów. Myślę, że wiele z wypracowanych wówczas rozwiązań z nami zostanie, zarówno w obszarze sprzedażowym, jak i obsługowym. Nauczyliśmy się jako firma pracować zdalnie.

Owszem, części planów nie udało się zrealizować ze względu na sytuację w branży turystycznej, gdzie jesteśmy jednym z liderów rynku. Udało się jednak uzupełnić braki zaskakującymi nawet dla nas wzrostami w liniach życiowych i zdrowotnych.

Jak z pandemicznymi warunkami poradzili sobie Wasi partnerzy po stronie agencyjnej?

Wojciech Soliński: – Pokazali, że potrafią błyskawicznie dostosować się do zmiany sytuacji biznesowej. Duże multiagencje zdały egzamin z digitalizacji, a są wśród nich tacy gracze, którzy osiągnęli w ostatnich miesiącach bardzo dobre, a czasem wręcz rekordowe wyniki sprzedażowe. Niektórzy wypracowali również zdalne, ale bardzo skuteczne metody rekrutacji nowych sprzedawców.

Wojciech Soliński

Teraz wróciły już osobiste spotkania, nie oznacza to jednak powrotu do modelu działania sprzed pandemii. Powstał nowy hybrydowy model, łączący sprzedaż zdalną i „stacjonarną”. Dla agentów sprawnie funkcjonujących w świecie cyfrowym istotnie poszerzył się zasięg działalności.

Czy zauważyliście wpływ Covid-19 na sposób, w jaki klienci korzystają z oferowanych przez Was ubezpieczeń?

A.M.: – Jeśli chodzi o ubezpieczenia zdrowotne, zauważyliśmy wiele ciekawych zjawisk. Na początku pandemii z dnia na dzień dostęp do placówek medycznych stał się bardzo utrudniony. Dla nas było to duże wyzwanie, żeby utrzymać jak najwyższy poziom usług w skrajnie trudnych warunkach.

Rozwiązaniem okazała się telemedycyna, którą pilnie wdrożyliśmy dla całego portfela klientów bez żadnych dopłat. W szczytowym momentach aż 20% wszystkich wizyt odbywało się albo przez telefon, albo przez czat, albo przez wideokonsultację. Ciekawe są specjalizacje, z których pacjenci najchętniej korzystali zdalnie. Nie dziwi internista (48% wizyt) czy pediatra, ale ginekolog, dermatolog, endokrynolog i ortopeda? To było pewne zaskoczenie. Jednak do wstępnej diagnostyki, porady lekarskiej czy kontynuacji leczenia, kiedy chodzi o wypisanie skierowania na badania lub e-recepty, telemedycyna jest bardzo wygodna i sprawdza się w 100%.

Zaskoczyła nas liczba zapytań od brokerów o programy zdrowotne dla firm, których w jednym miesiącu notujemy teraz więcej niż w 2019 r. w ciągu półrocza.

Czy wprowadziliście Covid-19 na listę poważnych zachorowań?

W.S.: – W produktach życiowych SIGNAL IDUNA ma bardzo konkretny, bo trzydziestoelementowy katalog poważnych zachorowań wymienionych w o.w.u. Są to te zachorowania, które odpowiadają za większość tragedii spotykających nas każdego dnia. Covid-19 według tej definicji nie jest tak groźnym zachorowaniem, gdyż tylko kilka procent zachorowań powoduje poważne komplikacje. Większość z nas przejdzie Covid-19 jak grypę. Ubezpieczony natomiast otrzyma świadczenie, jeśli w związku z Covid-19 trafi do szpitala albo będzie miał trwały uszczerbek na zdrowiu. Ochroną oczywiście jest objęty również zgon. Na prośbę naszych klientów wprowadziliśmy natomiast Covid-19 do poważnych zachorowań w ofercie ubezpieczenia NNW szkolnego oraz w ubezpieczeniach turystycznych. W tym drugim przypadku zachorowanie na Covid-19 może być uzasadnieniem rezygnacji z wyjazdu.

Odświeżyliście produkt SIGO, dystrybuowany w formie grupy otwartej. Widzę wysokie sumy ubezpieczenia. Czy to nie wpłynie negatywnie na sprzedaż tradycyjnych terminowych ubezpieczeń na życie?

W.S.: – Rzeczywiście, sumy ubezpieczenia istotnie wzrosły, jednak wciąż jest różnica w ofercie ubezpieczenia grupowego i indywidualnego. Ten pierwszy jest prostszy, tańszy i zapewnia podstawową ochronę. Ten drugi wymaga już precyzyjniejszego oszacowania ryzyka i ma wyższą składkę, ale zapewnia znacznie szerszą ochronę w krytycznych sytuacjach.

A.M.: – Używając porównania do najpopularniejszych na naszym rynku ubezpieczeń komunikacyjnych, grupa otwarta jest jak OC, a ubezpieczenie terminowe jak AC. Niestety wciąż dla większości Polaków indywidualne terminowe ubezpieczenie na życie to luksus, z którego skorzysta co najwyżej 10% społeczeństwa. Choć to się powoli zmienia.

Grupa otwarta jest znacznie bardziej dostępna i jest świetnym wstępem do budowania świadomości potrzeb ubezpieczeniowych. Jest też produktem prostszym w sprzedaży z punktu widzenia pośredników. Osobiście uważam, że u większości klientów sprzedaż powinniśmy zaczynać od produktu typu SIGO, a dopiero później rozwijać klienta w kierunku wysokich sum.

Oczywiście sam znam wielu profesjonalistów, którzy zaczynają od produktów wieloletnich, planując np. temat dziedziczenia w firmach rodzinnych.

Jakie macie plany sprzedażowe?

W.S.: – Ambitne! Mówiąc o grupie otwartej – produkt jest naprawdę dobry. Cztery warianty – po dwa dla singla i rodziny, połączenie ryzyk zdrowotnych i życiowych, intuicyjna oraz zdalna technologia sprzedaży za pośrednictwem nowego systemu SIGNET. Do grupy można dołączyć nawet w wieku 69 lat z zapewnioną dożywotnią kontynuacją.

Cały czas upraszczamy proces zawarcia ubezpieczenia – lada dzień zostanie odchudzona ankieta medyczna. Udoskonalanie produktu trwa cały czas, w odpowiedzi na sugestie ze strony pośredników i klientów.

A.M.: – Mówiąc o planach, nie mógłbym pominąć współpracy z dużymi multiagencjami, takimi jak OVB, Unilink, Phinance, Alwis & Secura… ta lista rośnie. W ostatnim czasie podpisaliśmy dziesięć nowych umów z dużymi partnerami. Priorytety to ubezpieczenia zdrowotne, grupowe i terminowe na życie.

W naszych planach dużą rolę odgrywa też produkt stworzony wspólnie z Aegonem – Razem w Przyszłość. Widzimy bardzo pozytywny oddźwięk ze strony pośredników, a na konkretne podsumowania przyjdzie czas pod koniec roku, kiedy zapytania przełożą się na podpisane umowy.

Podsumowując, rok 2020 pomimo Covidu był niezwykle rozwojowy i naprawdę dobry. Co się będzie działo w 2021, trudno jednoznacznie przewidzieć, jednak dowiedliśmy, że jesteśmy gotowi nawet na bardzo trudne warunki.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

TUZ Ubezpieczenia ruszyło z dotowaną ofertą dla rolników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rozpoczął się sezon sprzedażowy jesiennego pakietu ubezpieczenia upraw rolnych z dopłatą z budżetu państwa. TUZ Ubezpieczenia oferuje rolnikom kompleksową ochronę obejmującą wiele ryzyk.

– Spodziewamy się, że rolnicy będą bardzo uważnie analizować naszą ofertę, ponieważ to jest dopiero pierwszy rok, w który marka TUZ Ubezpieczenia oferuje ubezpieczenia upraw z dopłatą z budżetu państwa. Dlatego tym staranniej przygotowaliśmy szeroką i kompleksową propozycję. Wiemy, że rolnicy mają swoje przyzwyczajenia, także ubezpieczeniowe. Mamy nadzieję, że docenią to, co dla nich przygotowaliśmy – mówi Monika Bidermann, pełnomocnik zarządu TUZ Ubezpieczenia ds. rozwoju sprzedaży.

Jesienny pakiet ubezpieczenia upraw towarzystwa obejmuje trzy podstawowe ryzyka: ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne oraz grad. Do tego TUZ Ubezpieczenia oferuje dobrowolne ubezpieczenie od skutków deszczu nawalnego, pioruna, lawiny, osunięcia ziemi i huraganu oraz dodatkowo (w ramach pakietu) będące poza zakresem budżetowych dopłat ubezpieczenie od ognia.

– To bardzo dobra i przemyślana oferta, którą każdy odpowiedzialny za swój biznes rolnik powinien koniecznie wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji o wyborze polisy – mówi Aneta Lewandowska, prezes Agencji Ubezpieczeń Rolnych AUROL, która sprzedaje ubezpieczenia upraw TUZ Ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa.

Decyzję o wyborze ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa rolnicy muszą podjąć najpóźniej do 15 listopada.

 – Niektóre uprawy jeszcze stoją na polu, na przykład kukurydza, więc sezon jeszcze trwa. Trzeba już jednak myśleć o nowym okresie wegetacji upraw. Tym bardziej że pula dopłat z budżetu państwa do ubezpieczeń w TUZ Ubezpieczenia jest ograniczona. Zresztą analogicznie jest u innych ubezpieczycieli. Kwoty dopłat zagwarantowane w bieżącym roku są niewystarczające dla wszystkich chętnych – podkreśla Aneta Lewandowska.

Ubezpieczenia dla rolników z dopłatą z budżetu państwa oferuje tylko siedmiu ubezpieczycieli.

– Jeżeli rolnik ubezpieczy się tylko od jednego ryzyka, na przykład ujemnych skutków przezimowania, a aura sprawi wiosną figla, to rolnik może mieć problem – tłumaczy Aneta Lewandowska. – Wiosną może już być za późno na ubezpieczenie upraw od innych ryzyk. Przecież żaden ubezpieczyciel nie da teraz nikomu gwarancji, jakie limity na ubezpieczenia upraw z dopłatą z budżetu państwa będą na wiosnę przyszłego roku. Dlatego właśnie teraz trzeba wziąć pod uwagę wszystkie możliwe ryzyka i kupić takie ubezpieczenie, które zapewni rolnikowi spokojną zimę i prawdziwe bezpieczeństwo na wiosnę – dodaje.

Przypomina też, że w poprzednich sezonach dochodziło do sytuacji kłopotliwych zarówno dla rolników, jak i dla likwidatorów szkód.

– Ujemne skutki przezimowania są objęte ochroną ubezpieczeniową do końca kwietnia, natomiast na przymrozki wiosenne ochrona zapewniona jest od połowy kwietnia, czyli przez dwa tygodnie ryzyka nakładają się na siebie – tłumaczy Aneta Lewandowska. – Pory roku niestety coraz częściej nie liczą się z kalendarzem. Stąd pojawiały się kłopoty i kontrowersje związane z likwidacją szkód zaistniałych w uprawach. Rolnicy, którzy dzielili ryzyka i ubezpieczali się u różnych ubezpieczycieli, wiosną mieli na polu likwidatorów od różnych partnerów ubezpieczeniowych. Byli świadkami sporów – czy przyczyną szkody były ujemne skutki przezimowania, czy może wiosenne przymrozki. Przez to rozliczenie szkody nastręczało kłopotów, a nawet nieprzyjemności. Korzystając z kompleksowej oferty u jednego ubezpieczyciela, czyli w TUZ Ubezpieczenia, takich problemów można z łatwością uniknąć – zapewnia. 

– Pamiętajmy, że dotacja z budżetu państwa obejmuje także ubezpieczenia zwierząt gospodarskich. Również ten produkt klienci mogą wykupić u agentów TUZ Ubezpieczenia.  Rolnicy są dla bardzo ważni. Oprócz oferty dotowanych ubezpieczeń rolnych oferujemy pakiet „Bezpieczny Rolnik”, w którego skład wchodzą: ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika, obowiązkowe ubezpieczenie budynków gospodarczych oraz mienia wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, AgroCasco oraz NNW. Tak przygotowana oferta pozwala w prosty sposób dostosować zakres ubezpieczenia do indywidualnych potrzeb rolników. Oferta ubezpieczeń rolnych jest dostępna u naszych agentów ubezpieczeniowych w całym kraju – mówi Monika Bidermann.

Wcześniej o rozpoczęciu jesiennego sezonu sprzedaży dotowanych ubezpieczeń upraw informowały Concordia TU, VH Polska oraz Pocztowe TUW.

(AM, źródło: TUZ Ubezpieczenia)

Aegon poradził sobie z negatywnym wpływem Covid-19

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo wymagających warunków rynkowych, będących efektem pandemii, pierwsza połowa tego roku była udanym okresem dla Aegon. W trudnym otoczeniu ubezpieczyciel odnotował bowiem wzrost wartości sprzedaży.

Aegon TUnŻ w I półroczu 2020 r. zwiększyło wartość składki przypisanej brutto do 196,2 mln zł, z 182,7 mln zł rok wcześniej. Był to rezultat 7,4% lepszy od uzyskanego w analogicznym okresie poprzedniego roku.

– Wzrost wartości zebranej składki jest tym bardziej wart odnotowania, że udało się go osiągnąć w trudnym dla rynku ubezpieczeń okresie wynikającym z wpływu epidemii na gospodarkę i ograniczonej możliwości osobistych spotkań z klientami – mówi Jan Zimowicz, członek zarządu Aegon TUnŻ odpowiedzialny za produkty, sprzedaż i marketing.

Dzięki szybkiemu przejściu na tryb pracy zdalnej i wdrożeniu odpowiednich narzędzi umożliwiających tego typu funkcjonowanie Aegon mógł kontynuować zaplanowane działania związane z rozwojem swojej oferty produktowej i dopasowywaniem jej do zmieniającego się rynku oraz oczekiwań klientów i partnerów dystrybucyjnych. W kwietniu w ofercie ubezpieczyciela pojawiło się ubezpieczenie dla dzieci Aegon Smyk, obejmujące m.in. szeroką ochronę w razie urazów i na wypadek poważnych chorób. Pod koniec pierwszego półrocza została przedstawiona nowa oferta grupowych ubezpieczeń na życie przygotowana we współpracy z Signal Iduna. Jest ona już dostępna dla klientów korporacyjnych i współpracujących z Aegon brokerów i pośredników.

– Pandemia Covid-19 i jej następstwa nie ominęły ubezpieczeń, co widać po wynikach całego rynku i spadku zbieranych składek. Jesteśmy zdania, że wydarzenia ostatnich miesięcy trwale zmieniły sposób, w jaki będziemy obsługiwać naszych klientów i pomagać im zabezpieczyć swoją finansową przyszłość. Pomimo wyzwań, zanotowany przez nas wzrost składek z oferowanych ubezpieczeń na życie świadczy o tym, że Polacy dostrzegają większą potrzebę i widzą wartość ochrony życia, zdrowia i oszczędzania na przyszłość. Tym bardziej cieszymy się, że dzięki wprowadzonym przez nas działaniom mogliśmy zapewnić klientom bezpieczny zdalny kontakt z nami, zachowując ciągłość istotnych dla klientów procesów, takich jak np. wypłata świadczeń czy zmiany w alokacji funduszy kapitałowych. Nasi partnerzy dystrybucyjni od początku pandemii mają nieprzerwaną możliwość podpisywania umów z klientami, w tym w sposób niewymagający fizycznego kontaktu. W najbliższym czasie będziemy dalej usprawniać nasze procesy ułatwiając m.in. kwestię zdalnego potwierdzenia tożsamości i zawierania umów bez konieczności składania fizycznych podpisów. Planujemy też dodawać kolejne ciekawe propozycje do naszej oferty produktów ochronnych – dodaje Jan Zimowicz.

(AM, źródło: Aegon)

Poczucie bezpieczeństwa głównym tematem nowej kampanii Avivy

0

W swojej najnowszej kampanii wizerunkowej Aviva podkreśla znaczenie poczucia bezpieczeństwa jako podstawowej wartości ubezpieczeń. Nowy spot, wykorzystujący utwór „You’ll never walk alone”, ma za zadanie podkreślać misję marki, jaką jest towarzyszenie klientom, pomaganie i wspieranie.

– Ostatnie miesiące pokazały nam, jak bardzo kruche jest życie i cały nasz świat, który z dnia na dzień musiał się przestawić na inne tory. Mamy poczucie, że wiele osób straciło nadzieję, przestało ufać, a dystans społeczny oraz obawy o przyszłość zmniejszyły poczucie bezpieczeństwa – mówi Jolanta Karny, wiceprezes Avivy, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu.

Nowa kampania jest manifestem marki Aviva. Spot ma za zadanie pokazywać, że Aviva jest ze swoimi klientami na dobre i na złe oraz że cały czas daje im poczucie bezpieczeństwa. Ono z kolei zachęca do działania, pokonywania trudności, realizacji planów i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. W spocie wykorzystana została piosenka „You’ll never walk alone”, która ma wpisywać się w przesłanie kampanii – Jesteśmy przy Tobie. Utwór ten jest hymnem nadziei, który podnosi na duchu, dlatego stał się na nowo popularny podczas niedawnego lockdownu w Wielkiej Brytanii.

– Klienci dobrze nas oceniają, nasi agenci pracują z misją, angażujemy się społecznie. Bezpłatnie ubezpieczyliśmy życie 29 tys. medyków i pracowników ochrony zdrowia, w czasie gdy byli oni najbardziej zagrożoną zarażeniem grupą zawodową. Ta inicjatywa znakomicie pokazuje misję naszej marki – podkreśla Jolanta Karny.

Kampania została przygotowana w ramach nowej platformy komunikacyjnej marki Aviva, którą firma będzie posługiwać się również w przyszłości. Akcja, którą Aviva wraca do zasięgowych mediów, jest elementem jesiennej ofensywy firmy. Ubezpieczyciel inwestuje w swoją markę, przedstawia nowe propozycje ubezpieczeniowe i chce intensywniej komunikować się z klientami i społeczeństwem.

Kampania telewizyjna startuje 12 października i potrwa przez 6 tygodni. Będzie jej towarzyszyła szeroka kampania online oraz w mediach społecznościowych.

Linki do spotów kampanijnych:

(AM, źródło: Aviva)

Open Life zawiesza możliwość obsługi osobistej w swojej siedzibie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa Open Life zdecydowało się ograniczyć pracę w zakresie bezpośredniej obsługi klientów.

Decyzją ubezpieczyciela wizyty osobiste w jego siedzibie przy ulicy Przyokopowej 33 w Warszawie nie będą możliwe do odwołania. W związku z tym Open Life wprowadza również możliwość pracy zdalnej dla pracowników.

(AM, źródło: Open Life)

Generali z tytułem Najlepszego Partnera w Biznesie 2020

0

Redakcja „Home&Market” wyróżniła Generali tytułem Najlepszego Partnera w Biznesie 2020. Magazyn szczególnie docenił wsparcie, jakiego ubezpieczyciel udzielił swoim klientom w  czasie pandemii Covid-19.

W uzasadnieniu redakcja miesięcznika podkreśliła, że wyróżnione firmy interesują się sytuacją swoich klientów, są świadome ich potrzeb i szybko reagują na ich oczekiwania. Jak zauważył miesięcznik, dla nagrodzonych firm interes własny jest równie ważny jak dbanie o klientów. Podczas spowolnienia gospodarczego wywołanego epidemią wykazały się one empatią, mądrym wspieraniem i uważnością, dlatego zasłużyły na tytuł Najlepszego Partnera w Biznesie.

–  Bycie partnerem na całe życie dla naszych klientów jest wpisane w strategię całej Grupy Generali. Pandemia jest takim momentem, kiedy szczególnie wsparcie ubezpieczyciela jest potrzebne. Bardzo się cieszę, że redakcja „Home&Market” doceniła nasze wysiłki – mówi Maciej Fedyna, prezes zarządu Generali w Polsce.

Już na początku kwietnia Generali wprowadziło innowacyjny produkt zapewniający ochronę pracownikom na wypadek zachorowania na Covid-19. Jest to odrębne ubezpieczenie grupowe oferowane przedsiębiorcom zatrudniającym minimum 10 osób. Pracodawca może ubezpieczyć całą swoją załogę na wypadek zarażenia się wirusem SARS-CoV-2.

Ubezpieczyciel rozszerzył również zakres ochrony istniejących produktów. Małe i średnie firmy, które ubezpieczyły w Generali stacjonarny sprzęt elektroniczny, a  w czasie pandemii przekazały go pracownikom do pracy zdalnej, cały czas zachowują jego ochronę.

Generali postanowiło również pomóc lokalnym przedsiębiorcom w pozyskiwaniu nowych odbiorców, odbudować biznes lub zmniejszyć negatywne skutki pandemii Covid-19. Ubezpieczyciel umożliwił swoim klientom – lokalnym firmom, które posiadają w Generali grupowe ubezpieczenie na życie – dołączenie do Programu Rabatowego Generali w roli partnera. Dzięki temu mogą one dotrzeć ze swoją ofertą do szerokiego grona potencjalnych klientów.

(AM, źródło: Generali)

Urzędniczka zatrzymana za udostępnianie danych do pozyskiwania klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Urzędniczka z Sanoka, wykorzystując swoje stanowisko, bezprawnie udostępniała dane osobom prowadzącym działalność ubezpieczeniową. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali 6 osób związanych z tym procederem.

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie ustalili, że 56-letnia kobieta jako pracownik Starostwa Powiatowego w Sanoku miała dostęp do bazy danych urzędu. Wykorzystując swoje stanowisko i związane z tym uprawnienia, przekazywała dane osób i pojazdów osobom prowadzącym działalność ubezpieczeniową. Wiedza ta była wykorzystywana później do składania propozycji zawierania umów ubezpieczenia komunikacyjnego i osiągania korzyści majątkowych z tego tytułu.

7 października policjanci zatrzymali łącznie 6 osób zaangażowanych w ten przestępczy proceder. Są to mieszkańcy powiatu sanockiego w wieku od 27 do 56 lat oraz 26-letnia mieszkanka powiatu leskiego. W większości to osoby blisko ze sobą spokrewnione. Funkcjonariusze dokonali przeszukania m.in. w miejscu zamieszkania podejrzanych oraz w urzędzie. Zabezpieczono telefony, sprzęt komputerowy oraz dokumentację.

W Prokuraturze Okręgowej w Krośnie podejrzani usłyszeli zarzuty. 56-latka będzie odpowiadać za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków jako funkcjonariusz publiczny poprzez wykorzystanie dostępu do baz danych i ujawnienie informacji osobom nieuprawnionym  w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Pozostałe osoby będą odpowiadać również za takie czyny, bowiem działali, wiedząc o okolicznościach osobistych podejrzanej jako funkcjonariusza publicznego. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

(AM, źródło: Policja Podkarpacka)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 41/2020

0
  • Artur Makowiecki: Depresja w bancassurance – str. 2
  • Maria Rosa, Krystian Borowiec, ERGO Hestia: Punkty Oznakowane ciekawą opcją dla agentów i OFWCA – str. 3
  • Aleksandra Wysocka: Inspiracje. Deleguj albo zgiń – str. 4
  • LINK4 dołącza do systemu BLS – str. 5
  • Asist: Jeden system – nieograniczone możliwości – str. 6
  • Agnieszka Jutrzenka-Trzebiatowska, Kamil Franciszkiewicz, Bernard Adamowicz, CUK Ubezpieczenia: Sukces na własny rachunek – str. 7
  • PIU: Coraz mniej składek z ubezpieczeń sprzedawanych w bankach – str. 8
  • BIG InfoMonitor: Ozdrowieńczy wpływ pandemii na zadłużenie względem ubezpieczycieli – str. 9
  • Sprzedaż w KUKE pędzi pomimo pandemii – str. 10
  • Porowneo.pl: Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu dla wszystkich? – str. 12
  • Ciężkie działa w sporze o Rzecznika Finansowego – str. 13
  • Concordia Polska Grupa Generali, Pocztowe TUW, VH: Uprawy będą bezpieczne? – str. 14
  • Rzecznik Praw Obywatelskich: Obywatel sam sobie ograniczył odpowiedzialność ubezpieczyciela – str. 15
  • Microsoft: Hakerzy na froncie zimnej cyberwojny – str. 16
  • Agnieszka Korecka, Crawford: Polisa cyber. Ubezpieczenie skrojone na miarę XXI wieku – str. 18
  • Krzysztof Dębiński, UKNF: Dostosowanie ubezpieczycieli do nowych zagrożeń – str. 19
  • dr Stanisław Kuta, Alwis & Secura: Co wiemy o zawodowej odpowiedzialności cywilnej? – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Emerytura raczej nie pod palmami – str. 21
  • Adam Kubicki: Jak uniknąć nieporozumień w sprzedaży – str. 22
  • Marcin Kowalik: Rolnicy? Przez internet? Niemożliwe! A jednak… – str. 22

UFG stawia na dostęp cyfrowy dla klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Klienci Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego mogą już korzystać z Krajowego Węzła Identyfikacji Elektronicznej do zakładania konta w obydwóch instytucjach. Logowanie się do kont już istniejących będzie również możliwe dzięki Profilowi Zaufanemu. Przedstawiciele UFG i TFG podkreślają, że to naturalna zmiana i ułatwienie dla użytkowników w dobie pandemii.

Według danych UFG konto na portalu posiada już ponad 210 tysięcyosób prywatnych posiadających. Mogą oni w ten sposób m.in. kontaktować się z Funduszem w sprawach dotyczących kary za brak OC oraz regresu, uiszczać wpłaty
za pośrednictwem serwisu płatności elektronicznych, na bieżąco śledzić proces likwidacji szkody oraz od ręki generować dane dotyczące historii ubezpieczeniowej przekazanej przez zakłady ubezpieczeń do bazy Ośrodka Informacji UFG i pobierać te informacje w jednej z trzech wersji językowych.

Każdego roku konto w portalu UFG zakłada ponad 30 tysięcy użytkowników, którzy wybierają zdalne załatwianie spraw i prowadzenie korespondencji, ale w ostatnich dniach portal UFG przyciągnął aż kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, co miało związek z wejściem w życie 1 października ustawy umożliwiającej podróżnym zwrot środków wpłaconych na imprezy turystyczne odwołane z powodu pandemii. Konto służy bowiem również do składania wniosków o zwrot.

Logowanie następuje przy pomocy usługi Login.gov.pl, co oznacza, że UFG i TFG nie mają dostępu np. do danych rachunków bankowych czy korespondencji prowadzonej przez platformy.

(KS, źródło: UFG)

18,336FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie