Blog - Strona 1260 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1260

Jaka ochrona dla użytkownika UTO?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Hasło „urządzenia transportu osobistego” (UTO) jest dość chętnie wykorzystywane przez ubezpieczycieli jako zachęta do skorzystania z ich oferty. Nie zawsze jednak oznacza ono, że mamy do czynienia z produktem skierowanym wyłącznie do użytkowników jedno- lub wielośladowego środka przeznaczonego do transportu lądowego osób, napędzanego za pomocą silnika elektrycznego, konstrukcyjnie ograniczającego prędkość jazdy do 25 km/h. Raczej służy ona podkreśleniu wszechstronności ochrony, jaką zapewnia dana polisa.

Ubezpieczysz mieszkanie, zyskujesz dostęp do ochrony UTO

Propozycje dla użytkowników UTO nie występują w formie samodzielnego produktu, tylko jako dodatek lub element innego ubezpieczenia, np. mieszkaniowego bądź komunikacyjnego. Większość z tego typu propozycji zapewnia ochronę w ramach OC w życiu prywatnym lub NNW bądź też łączy je w ramach jednej oferty. Ale są też wyjątki.

– Najważniejszą propozycją dla użytkowników UTO jest casco roweru wraz z assistance roweru, proponowane w ramach ubezpieczenia mieszkań i domów Twój Dom. Dodatkowo w ramach ubezpieczenia OC, bez opłaty dodatkowej składki, Aviva wypłaci odszkodowanie, jeżeli szkoda, jaką poniesie osoba trzecia, została wyrządzona w następstwie jazdy na eklektycznej hulajnodze, segwayu lub elektrycznym monocyklu – mówi Michał Glizia, ekspert ds. majątkowych ubezpieczeń indywidualnych Avivy.

Wyjaśnia, że w casco roweru Aviva obejmuje ochroną szkody powstałe w rowerze wraz z wyposażeniem, polegające na utracie, uszkodzeniu lub zniszczeniu wskutek następujących zdarzeń: pożaru, uderzenia pioruna, wybuchu, upadku statku powietrznego, silnego wiatru, zalania, gradu, lawiny, trzęsienia ziemi, upadku drzew lub masztów, katastrofy budowlanej, deszczu nawalnego, powodzi, osuwania lub zapadania się ziemi, akcji ratowniczych w związku z w/w zdarzeniami losowymi, wypadku, rozboju, kradzieży oraz kradzieży z włamaniem roweru. – Natomiast w OC w związku z rekreacyjną jazdą na urządzeniach UTO. – dodaje Michał Glizia.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku Warty. Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty, mówi „Gazecie Ubezpieczeniowej”, że taki klient może liczyć na najszerszą ochronę, wykupując ubezpieczenie mieszkania i domu Warta Dom Komfort.

– Podstawowym zakresem, jakim powinien zainteresować się użytkownik UTO, jest oczywiście OC w życiu prywatnym chroniące naszego klienta przed roszczeniami wynikającymi z wyrządzenia szkody osobie trzeciej. Dodatkowo hulajnoga elektryczna może zostać ubezpieczona w ramach sprzętu poza domem w zakresie zdarzeń losowych (tj. powodzi, pożaru, silnego wiatru, trzęsienia ziemi, wybuchu i upadku statku powietrznego), kradzieży z włamaniem, rabunku, wypadku w komunikacji lądowej oraz nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania, w wyniku którego klient pozbawiony był możliwości zaopiekowania się i zabezpieczenia hulajnogi przed kradzieżą. Ostatnim dodatkiem, o jakim powinien pamiętać użytkownik UTO, jest ubezpieczenie NNW, które klient może zakupić w pakiecie z pozostałymi produktami w ramach Warta Dom Komfort – wylicza ekspert. Podkreśla, że ochrona sprzętu poza domem jest dostępna wyłącznie w ramach pakietu Warta Dom Komfort. Natomiast OC w życiu prywatnym i NNW można zakupić także samodzielne.

Urządzenia transportu osobistego (pod warunkiem że nie są pojazdami mechanicznymi podlegającymi obowiązkowi rejestracji) wchodzą w definicję ruchomości domowych przy ubezpieczeniu domu. Są więc objęte zakresem polis mieszkaniowych, np. w zakresie kradzieży z włamaniem z piwnicy czy garażu – mówi Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali. – Klient decydujący się na ubezpieczenie mieszkania w Generali może również wykupić odpowiedzialność cywilną w życiu prywatnym, która obejmuje użytkowanie UTO. Oferta mieszkaniowa nie przewiduje natomiast ochrony typu casco dla tych urządzeń od wypadku czy zniszczenia. Nie ma również ochrony w zakresie kradzieży zwykłej tych urządzeń (np. spod sklepu czy na ulicy) – zaznacza. Również nabywcy OC ppm. Generali mają możliwość dokupienia ubezpieczenia OC w życiu prywatnym. Działa ono podczas korzystania z rowerów i hulajnóg. Ochrona obejmuje nie tylko właściciela samochodu, ale również jego bliskich (np. małżonek i dzieci) i działa na terenie całej Europy.

Szeroka paleta możliwości w Ergo Hestii i AXA

W AXA Ubezpieczenia z ochrony dla użytkowników UTO można skorzystać w ramach ubezpieczenia szkolnego oraz ubezpieczenia nieruchomości.

– Ubezpieczenie nieruchomości Twoje Miejsce można rozszerzyć o ubezpieczeniu OC w życiu prywatnym. W wariancie standard odpowiadamy za szkody powstałe w związku z posiadaniem lub używaniem rowerów, rowerów elektrycznych, hulajnóg, hulajnóg elektrycznych, deskorolek elektrycznych, urządzeń segway, hoverbord/monowheel, wózków inwalidzkich. W wariancie OC Premium odpowiadamy również za uszkodzenia sprzętu sportowego (a za taki będziemy uważać hulajnogi, rowery), jeśli był wynajęty, wydzierżawiony lub użyczony. OC w życiu prywatnym, które jest opcją dodatkową do ubezpieczenia szkolnego, również obejmuje szkody spowodowane takim sprzętem – tłumaczy Jacek Rink, kierownik zespołu rozwoju produktów i procesów AXA. Dodaje, że w ramach oferowanej ochrony jego firma ubezpiecza odpowiedzialność za szkody spowodowane używaniem lub posiadaniem takiego sprzętu. – W OC Premium do ubezpieczenia nieruchomości odpowiemy również za uszkodzony sprzęt, ale tylko jeśli był wynajęty, wydzierżawiony lub użyczony – zaznacza Jacek Rink.

Sopocka Ergo Hestia również oferuje użytkownikom UTO ochronę w ramach OC w życiu prywatnym.

– Do UTO zaliczamy rowery elektryczne, hulajnogi, hulajnogi elektryczne, monocykle, monocykle elektryczne, deskorolki, deskorolki elektryczne, wrotki, łyżworolki oraz segwaye. Tego typu ochronę oferujemy w ramach produktów takich jak ERGO 1, ERGO 7, Moja Firma, ERGO Podróż czy ERGO Sport – wyjaśnia Daria Kołakowska, ekspertka z Departamentu Ubezpieczeń Detalicznych Ergo Hestii.

Dodaje, że w ramach OC w życiu prywatnym ochrona dotyczy zarówno szkód w mieniu, jak i tych wyrządzonych osobom trzecim. Ponadto klient może ubezpieczyć sprzęt sportowy na zasadach określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia poszczególnych produktów (w pakietach ERGO1, ERGO7 i Moja Firma sprzęt sportowy jako rzeczy osobiste).

– Dodatkowo zakres ochrony ubezpieczeniowej w ramach OC w życiu prywatnym dotyczy szkód w mieniu lub na osobie wyrządzonych w związku z posiadaniem lub użytkowaniem mienia, z którego osoby objęte ochroną ubezpieczeniową korzystały na podstawie umowy najmu, dzierżawy, użyczenia, leasingu lub innego pokrewnego stosunku prawnego – tłumaczy ekspertka. Dodaje, że w ramach ubezpieczenia sprzętu sportowego (w tym rzeczy osobistych w ramach produktu ERGO7, ERGO 1, Moja Firma) – w zależności od pakietu, który klient wybierze – ochrona może dotyczyć także zdarzeń losowych, kradzieży, rabunku, wandalizmu oraz uszkodzenia.

Po wypadku przyda się rehabilitacja

Korzystanie z UTO wiąże się z wieloma ryzykami. Obejmuje nieszczęśliwe wypadki, odpowiedzialność cywilną czy koszty związane z powrotem do zdrowia. Dlatego nasza oferta dla użytkowników tego typu urządzeń też jest wielowymiarowa. W tym przypadku proponujemy trzy produkty, które pokrywają najistotniejsze ryzyka związane z UTO. Są to: ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, które gwarantuje „Na wszelki wypadek”, „GoVital”, które zapewnia dostęp do lekarzy specjalistów czy fizjoterapeutów w przypadku konieczności koordynacji procesu leczenia oraz ubezpieczenie OC – mówi Anna Materny,dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Wiener TU.

Dodaje, żeubezpieczenia obejmują ochroną użytkowników oraz osoby trzecie, którym amatorzy takich sprzętów mogą wyrządzić krzywdę. Wyjaśnia też, że polisy „Na wszelki wypadek” oraz „GoVital” to samodzielne produkty. Natomiast ubezpieczenie OC jest jednym z elementów składowych innych produktów, np. polis mieszkaniowych lub dla rolników oraz „Na wszelki wypadek”. W przypadku tego ostatniego ochroną objęte jest życie lub zdrowie człowieka.

– Ubezpieczenie obejmuje konsekwencje nieszczęśliwego wypadku, m.in. świadczenie z tytułu trwałego uszczerbku na zdrowiu, ale także zadośćuczynienie za ból, czyli jednorazowe świadczenie w wysokości 200 zł wypłacane po wypadku, który nie spowodował trwałego uszczerbku na zdrowiu, ale wymagał co najmniej 24-godzinnej hospitalizacji – mówi Anna Materny. – Kupując polisę „Na wszelki wypadek”, możemy rozszerzyć ochronę o klauzulę ubezpieczenia odpowiedzialności w życiu prywatnym, która zabezpieczy przed roszczeniami dotyczącymi naprawienia wyrządzonej szkody – dodaje.

Ubezpieczasz auto, będziesz chroniony na segwayu

Produkty określane jako specjalnie opracowane z myślą o użytkownikach urządzeń transportu osobistego oferują towarzystwa z Grupy PZU. W portfelu PZU SA pojawiło się niedawno OC UTO. W jego ramach zakład pokrywa szkody rzeczowe i osobowe wyrządzone przez posiadaczy jego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) w wyniku korzystania z UTO na terenie całej Polski. Ochroną ubezpieczeniową objęty jest właściciel i współwłaściciel pojazdu, którego dotyczy umowa OC, a także leasingobiorca i kredytobiorca. Druga majątkowa spółka grupy, Link4, od sierpnia ubiegłego roku oferuje z kolei OC dla ekocyklistów. Obejmuje ono szkody wyrządzone osobie trzeciej w związku z użytkowaniem UTO, a także w związku z użytkowaniem zwykłych rowerów, hulajnóg czy deskorolek. Polisa obejmuje szkody powstałe na terenie Europy. Z oferty mogą skorzystać klienci, którzy zdecydują się na zakup ubezpieczenia komunikacyjnego OC lub AC w Link4.

Szeroki zakres sum ubezpieczenia

Jakie są przedziały sum gwarancyjnych i sum ubezpieczenia? W NNW Warty wahają się one od 5 do 200 tys. zł. W przypadku ubezpieczenia sprzętu poza domem maksymalna suma ubezpieczenia wynosi 10 tys. zł, natomiast suma gwarancyjna w OC w życiu prywatnym mieści się w przedziale od 10 tys. zł do 1 mln zł. W Avivie sumy mieszczą się w ramach sumy ubezpieczenia umowy głównej, natomiast w casco roweru maksymalna wynosi 5 tys. zł. Z kolei w AXA suma OC w ubezpieczeniu nieruchomości waha się od 10 do 400 tys. zł, zaś w ubezpieczeniu szkolnym wynosi maksymalnie 20 tys. zł.

– W zależności od produktu suma ubezpieczenia OC w życiu prywatnym może wynosić od 100 tys. do 2 mln zł. W przypadku ubezpieczeń sprzętu sportowego suma ubezpieczenia może wynosić od 10 tys. – wyjaśnia Daria Kołakowska.

Natomiast suma gwarancyjna w oferowanym przez PZU SA OC UTO to 5 tys. zł na jeden wypadek, bez względu na liczbę poszkodowanych. Zaś w Wiener TU w przypadku ubezpieczenia „Na wszelki wypadek” można wybrać sumę 20, 40, 60 lub 100 tys. zł na jedną ubezpieczoną osobę. W przypadku ubezpieczenia „Cztery kąty” można wybrać sumę pomiędzy 10 a 40 tys. zł na jednego ubezpieczonego.

Sprzedaż głównie przez agentów

Ile kosztuje ochrona dla użytkownika UTO we wspomnianych powyżej ofertach? W Link4 to 25 zł na cały rok przy sumie gwarancyjnej w wysokości 25 tys. zł. – W ubezpieczeniu szkolnym OC kosztuje 15 zł rocznie. OC w ubezpieczeniu nieruchomości, w zależności od wariantu i sumy – od 18 zł (wariant Standard, suma gwarancyjna 10 tys. zł, na terytorium Polski) do 486 zł (wariant Premium, 400 tys. zł, cały świat) – wylicza Jacek Rink.

– W przypadku pakietu „Cztery kąty”, czyli ubezpieczenia mieszkania, składka jest szacowana indywidualnie i zależy od wielu komponentów – zakresu polisy, lokalizacji nieruchomości, jej wielkości itd. Polisa „GoVital” w wariancie podstawowym kosztuje od 149 zł na rok, natomiast w pakiecie „Na wszelki wypadek” ceny różnią się w zależności od zakresu – tłumaczy Anna Materny.

W przypadku innych towarzystw określenie wysokości składki było trudniejsze.

– Oferowana ochrona związana z użytkowaniem UTO jest uwzględniana w ramach pakietowego ubezpieczenia mieszkania. Niestety jest zbyt dużo zmiennych, aby móc precyzyjnie wskazać wysokość składki – wyjaśnia Dawid Korszeń. W Avivie składka zaczyna się od kwoty 100 zł, natomiast Ergo Hestia i PZU nie odpowiedziały na pytanie o wysokość składki.

Warta, Aviva, Ergo Hestia, AXA i Wiener oferują ten typ ochrony za pośrednictwem kanału agencyjnego. Aviva i AXA prowadzą ponadto dystrybucję direct, natomiast Ergo Hestia sprzedaje wybrane oferty za pośrednictwem internetu. Sprzedaż online polisy „GoVital”prowadzi także Wiener, który umożliwia zawarcie umowy w placówce.

Zakłady wstrzemięźliwe w rozbudowie oferty

Czy ubezpieczyciele planują rozbudowę oferty, np. wprowadzenie nowych opcji ochrony, nowych form dystrybucji, wdrożenia polis na żądanie? Michał Glizia deklaruje wprost: Aviva w najbliższym czasie nie przewiduje żadnych zmian. Podobnie Ergo Hestia, która jest nieco mniej kategoryczna. – Stale prowadzimy dialog z naszymi agentami, którzy zgłaszają nam na bieżąco potrzeby klientów. Oferta podlega naturalnej ewolucji w związku ze zmieniającymi się potrzebami klientów – mówi Daria Kołakowska.

Jeszcze bardziej dyplomatyczna jest AXA.

– Mamy wypracowane rozwiązania systemowe i procesy, które pozwalają nam na szybkie reagowanie na potrzeby rynku i w krótkim czasie wdrażanie nowych produktów. Jesteśmy członkiem Stowarzyszenia Mobilne Miasto, dzięki czemu rozmawiamy u źródła, z operatorami UTO, o potrzebach, szansach i ograniczeniach związanych z ubezpieczeniami użytkowników – mówi Jacek Rink.

Do wdrożenia oferty dla użytkowników urządzeń transportu osobistego szykuje się za to UNIQA Polska.

– Nie mamy takiego produktu, planujemy wprowadzić go w kolejnym roku – zapowiada Katarzyna Ostrowska, rzeczniczka prasowa ubezpieczyciela.

Poszerzenia portfela nie wyklucza też Wiener.

– Obecnie nasza oferta zapewnia ochronę dla użytkowników transportu mobilnego. Nie wykluczamy jednak stworzenia zupełnie oddzielnego produktu dla nich. Jest to jednak zależne od rozwoju tego rynku i trendów na nim panujących – przyznaje Anna Materny.

UbezpieczycielRodzaj ochronyW ramach jakiej ofertysuma ubezpieczeniaskładka
Avivacasco roweru, assistance roweru, OC w życiu prywatnymubezpieczenie mieszkaniowe Twój Domw casco roweru maksymalnie 5 tys. zł, pozostałe w ramach SU umowy głównejOd 100 zł
AXA UbezpieczeniaOC w życiu prywatnymubezpieczenie nieruchomości Twoje Miejsce, Ubezpieczenie SzkolneOC w ubezpieczeniu nieruchomości – od 10 do 400 tys. zł, w ubezpieczeniu szkolnym – maksymalnie 20 tys. zł.OC – 15 zł rocznie w ubezpieczeniu szkolnym. OC 18-486 zł (w zależności od wariantu) w ubezpieczeniu nieruchomości
Wartaochrona sprzętu poza domem, OC w życiu prywatnym, NNWWarta Dom Komfort; OC i NNW może też nabyć samodzielnieNNW od 5 do 200 tys. zł, ubezpieczenie sprzętu poza domem  max. 10 tys. zł, natomiast w suma gwarancyjna w OC w życiu prywatnym mieści się w przedziale 10 tys. zł – 1 mln złIndywidualnie, w zależności od różnych zmiennych
Ergo HestiaOC w życiu prywatnymERGO 1, ERGO 7, Moja Firma, ERGO Podróż czy ERGO SportOC w życiu prywatnym może wynosić od 100 tys. do 2 mln zł, w ubezpieczeniu sprzętu sportowego od 10 tys.brak informacji
PZUOC w życiu prywatnym (OC UTO)OC ppm.5 tys. zł na jeden wypadek bez względu na liczbę poszkodowanychbrak informacji
Link4OC w życiu prywatnym (OC ekocyklisty)OC ppm. i AC25 tys. zł25 zł rocznie przy sumie ubezpieczenia 25 tys. zł
Wiener TUGo Vital, NNW, OC w życiu prywatnym„Na wszelki wypadek” i „GoVital” to samodzielne produkty. OC elementem składowym innych produktów, np. ubezpieczeń mieszkaniowych i dla rolników oraz „Na wszelki wypadek”„Na wszelki wypadek” 20, 40, 60 lub 100 tys. zł na jedną ubezpieczoną osobę. W NNW do ubezpieczenia „Cztery kąty” 10–40 tys. zł na jednego ubezpieczonego.Go Vital od 149 zł, w pozostałych składka szacowana indywidualnie

Artur Makowiecki
news@gu.home.pl

W placówce przyszłości fachowa wiedza medyczna idzie w parze z innowacjami

0
Anna Janiczek

Rozmowa z Anną Janiczek, prezes PZU Zdrowie, dyrektor zarządzającą ds. ubezpieczeń zdrowotnych, marketingu i relacji z klientem w Grupie PZU

Aleksandra E. Wysocka: Ilu pacjentów korzysta obecnie z usług PZU Zdrowie?

Anna Janiczek: – Mamy już ponad 3 mln pacjentów, którzy korzystają z opieki medycznej w formie pakietów – ubezpieczeń zdrowotnych oraz abonamentów oferowanych przez Grupę PZU. Dodatkowo w sieci własnej PZU Zdrowie, która liczy 130 placówek medycznych, leczą się także osoby korzystające z usług indywidualnie.

Część naszych placówek ma podpisane umowy z NFZ, dzięki czemu pacjenci z systemu publicznego mogą również skorzystać z naszej infrastruktury medycznej.

Dla całej gospodarki bieżący rok upływa pod znakiem pandemii. Jak ta wyjątkowa sytuacja wpłynęła biznesowo na PZU Zdrowie?

– Dla ogólnopolskiej sieci medycznej było to wyjątkowe wyzwanie. Z uwagi na charakter naszej działalności spoczywa na nas szczególna odpowiedzialność za zdrowie osób, które nam zaufały, dlatego w pierwszych tygodniach pandemii koncentrowaliśmy się na zabezpieczeniu działalności operacyjnej w placówkach. Muszę przyznać, że nasi pracownicy, którzy przecież także musieli się odnaleźć w nowej sytuacji prywatnie i zawodowo, zdali ten egzamin na piątkę.

Od strony biznesowej pandemia nie przeszkodziła nam w rozwoju. Wyniki Grupy PZU za I półrocze 2020 pokazują wysoką dynamikę w obszarze zdrowia. Zanotowaliśmy wzrost przychodów o 21% r/r.

Biorąc pod uwagę, że w okresie społecznej kwarantanny od marca do maja cały rynek opieki medycznej odnotował spadek popytu, możemy mówić o naprawdę świetnym rezultacie. Podstawą naszej działalności jest długoterminowa współpraca z firmami, które obejmują pakietami zdrowotnymi swoich pracowników, dlatego chwilowe załamanie na rynku nie wpłynęło na naszą współpracę.

Opieka zdrowotna jest jednym z najbardziej pożądanych benefitów, jednak pandemia ograniczyła dostęp do wielu stacjonarnych placówek medycznych. Jak to wygląda w PZU Zdrowie?

– Nasze placówki pozostały otwarte przez cały czas pandemii, także w tych newralgicznych pierwszych tygodniach od momentu ogłoszenia stanu epidemicznego. Personel medyczny i administracyjny w placówkach pracował z ogromnym poświęceniem, aby utrzymać dostępność opieki medycznej w tym trudnym czasie.

Od początku wdrażamy w naszych centrach medycznych odpowiednie środki bezpieczeństwa, aby pacjenci mogli bez obaw o swoje zdrowie korzystać z pakietów zdrowotnych w pełnym zakresie. 

Z jednej strony ma to uzasadnienie biznesowe, ponieważ chcemy dać naszym klientom poczucie, że zakupione pakiety mają dla nich realną wartość. Z drugiej zaś są ku temu wskazania medyczne – lekarze apelują o kontynuowanie diagnostyki. Pandemia nie zatrzymała innych chorób cywilizacyjnych, którym należy przeciwdziałać w ramach profilaktyki. Korzystamy z dobrodziejstw, jakie daje telemedycyna, ale w niektórych aspektach nic nie zdoła jej zastąpić.

Jednak telemedycyna zyskuje na popularności. Jakie jest jej miejsce w strategii PZU Zdrowie? Jakie są Pani zdaniem granice zastosowania telemedycyny?

– Mocno inwestujemy w rozwój technologii, aby skutecznie odpowiadać na zwiększone zapotrzebowanie na usługi zdalne, i cały czas rozwijamy portal pacjenta mojePZU. Nasi pacjenci mogą tam zrealizować telekonsultacje z lekarzami wielu specjalizacji, otrzymać e-receptę, e-skierowanie, omówić wyniki badań czy zamówić leki do wybranej apteki.

Dla osób bez pakietów medycznych mamy Wirtualną Przychodnię, gdzie takie usługi można nabyć pojedynczo, korzystając z naszego zaplecza medycznego.

W PZU Zdrowie telemedycyna była dostępna na długo przed pandemią, jednak teraz pacjenci mieli okazję z niej skorzystać na masową skalę. Szczególnie popularne są teleporady lekarzy internistów, pediatrów oraz specjalistów opiekujących się pacjentami z chorobami przewlekłymi, np. kardiologów, endokrynologów.

Telemedycyna sprawdza się w tych przypadkach szczególnie dobrze, ponieważ kontaktujemy się z tymi lekarzami albo na cito – gdy potrzebujemy szybkiej porady, chociażby przy przeziębieniu – albo regularnie, gdy realizujemy kolejne etapy diagnostyki i potrzebujemy kolejnego skierowania.

Oczekujemy, że udział telekonsultacji pozostanie na wyższym poziomie niż przed pandemią z racji pozytywnych doświadczeń naszych pacjentów, którzy cenią sobie wygodę i łatwość w korzystaniu z tych usług. Zdajemy sobie jednak sprawę, że telemedycyna nie rozwiąże wszystkich potrzeb i nie zastąpi kontaktu z lekarzem na żywo.

Obecnie obserwujemy, że pacjenci wracają już do placówek, aby realizować badania i wizyty stacjonarne. W dalszym ciągu rozwijamy naszą sieć własną, aby zapewnić jak najszerszy dostęp do opieki medycznej.

W lipcu otworzyliście Centrum Medyczne PZU Zdrowie Warszawa Chmielna, nazywane „placówką przyszłości” – co to dokładnie oznacza dla pacjentów?

– Ta placówka to efekt realizacji naszej wizji w praktyce. A jest nią wyznaczanie standardów opieki medycznej w Polsce. Nazywamy to miejsce „placówką przyszłości”, ponieważ chcemy, aby w tym kierunku zmierzała służba zdrowia. To już 130. placówka w Polsce i 15. w Warszawie pod marką PZU Zdrowie.

Stworzyliśmy miejsce wyjątkowe, w którym fachowa wiedza kadry medycznej idzie w parze z innowacjami. Proces diagnozy wspiera wiele nowatorskich rozwiązań w opiece nad pacjentem, np. iluminator żył, elektroniczny stetoskop czy przenośne głowice ultrasonograficzne.  

Zadbaliśmy także o przyjazne, nowocześnie urządzone otoczenie i udogodnienia w obsłudze pacjenta, takie jak zgody elektroniczne z podpisem biometrycznym. Stawiamy również na komunikację lekarza z pacjentem, dlatego w gabinetach zainstalowaliśmy duże monitory i tablety, na których lekarze w trakcie konsultacji i badań wyświetlają wizualizacje omawianego problemu medycznego, co pozwala włączyć pacjenta w proces diagnozy.

Lepsze zrozumienie przez niego problemu medycznego i zaleceń to większa szansa na skuteczne leczenie.

Niewątpliwym atutem placówki jest także doskonała lokalizacja w centrum Warszawy, w nowoczesnym kompleksie biurowym Varso, który po ukończeniu będzie najwyższym budynkiem w Unii Europejskiej.

Dostajemy wiele pozytywnych recenzji na temat tego miejsca. Nie ukrywam, że jest ono wielką dumą całego zespołu PZU Zdrowie.

Jakie macie plany i cele biznesowe na kolejne miesiące? Co jest dla Was największym wyzwaniem?

– Dla wszystkich podmiotów w branży wyzwaniem będzie niewątpliwie przeciwdziałanie skutkom pandemii oraz lepsze dostosowanie swoich zdolności operacyjnych, chociażby przygotowanie na spodziewaną drugą falę koronawirusa.

Niemniej konsekwentnie dążymy do realizacji naszych nadrzędnych planów, tj. umocnienia pozycji nowoczesnego i zintegrowanego operatora medycznego z szeroką ofertą opieki ambulatoryjnej i ogólnopolską siecią placówek.

Dla osiągnięcia tego celu planowany jest dalszy rozwój sieci własnej poprzez przejęcia i nowe realizacje, a także poszerzanie zakresu działalności placówek o nowe linie biznesowe. W ostatnich miesiącach wzmocniliśmy nasze siły sprzedaży, aby jeszcze lepiej odpowiadać na zapotrzebowanie klientów instytucjonalnych.

Nieustannie przyglądamy się rynkowi i staramy się odpowiadać na rosnące potrzeby klientów, w tym poprzez poprawę doświadczeń pacjenta i dostarczanie dodatkowych wartości w procesie leczenia. Patient Experience to dla nas bardzo ważny aspekt strategii, który wyznacza kierunek naszym działaniom.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Pozyskujemy klientów nawet w ekstremalnych warunkach

0
Adam Malinowski

Rozmowa z Adamem Malinowskim, wiceprezesem SIGNAL IDUNA, oraz Wojciechem Solińskim, dyrektorem Biura Sprzedaży Ubezpieczeń SIGNAL IDUNA

Aleksandra E. Wysocka: – Za nami wyjątkowe półrocze dla całego świata, dla branży ubezpieczeniowej również. Co się u Was wydarzyło biznesowo w ostatnich miesiącach?

Adam Malinowski: – Pandemia przyniosła zarazem wiele złego i wiele dobrego. Owszem, udało się za pomocą zdalnych narzędzi utrzymać kontakt z obecnymi agentami i klientami, jednak w pierwszych tygodniach lockdownu nie było już tak różowo, szczególnie jeśli chodzi o nowy biznes i podpisywanie nowych umów agencyjnych. Z podobnymi wyzwaniami mierzyli się agenci, którym łatwiej było utrzymywać portfel i robić wznowienia, niż poszukiwać zupełnie nowych klientów przez internet i telefon.

Najtrudniejszym miesiącem dla całego rynku był kwiecień, kiedy wyschły już kontakty zdobyte w styczniu i lutym. Ten trend się wypłaszczył w lipcu, a od września działamy już dużo bardziej aktywnie, jednak z pewnymi ograniczeniami, jak np. maksymalną liczbą dziesięciu osób na spotkaniu czy szkoleniu, czego ściśle przestrzegamy w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich zainteresowanych.

Okres pandemii to był dla nas czas błyskawicznego przejścia na pracę zdalną i wzrostu efektywności wielu procesów. Myślę, że wiele z wypracowanych wówczas rozwiązań z nami zostanie, zarówno w obszarze sprzedażowym, jak i obsługowym. Nauczyliśmy się jako firma pracować zdalnie.

Owszem, części planów nie udało się zrealizować ze względu na sytuację w branży turystycznej, gdzie jesteśmy jednym z liderów rynku. Udało się jednak uzupełnić braki zaskakującymi nawet dla nas wzrostami w liniach życiowych i zdrowotnych.

Jak z pandemicznymi warunkami poradzili sobie Wasi partnerzy po stronie agencyjnej?

Wojciech Soliński: – Pokazali, że potrafią błyskawicznie dostosować się do zmiany sytuacji biznesowej. Duże multiagencje zdały egzamin z digitalizacji, a są wśród nich tacy gracze, którzy osiągnęli w ostatnich miesiącach bardzo dobre, a czasem wręcz rekordowe wyniki sprzedażowe. Niektórzy wypracowali również zdalne, ale bardzo skuteczne metody rekrutacji nowych sprzedawców.

Wojciech Soliński

Teraz wróciły już osobiste spotkania, nie oznacza to jednak powrotu do modelu działania sprzed pandemii. Powstał nowy hybrydowy model, łączący sprzedaż zdalną i „stacjonarną”. Dla agentów sprawnie funkcjonujących w świecie cyfrowym istotnie poszerzył się zasięg działalności.

Czy zauważyliście wpływ Covid-19 na sposób, w jaki klienci korzystają z oferowanych przez Was ubezpieczeń?

A.M.: – Jeśli chodzi o ubezpieczenia zdrowotne, zauważyliśmy wiele ciekawych zjawisk. Na początku pandemii z dnia na dzień dostęp do placówek medycznych stał się bardzo utrudniony. Dla nas było to duże wyzwanie, żeby utrzymać jak najwyższy poziom usług w skrajnie trudnych warunkach.

Rozwiązaniem okazała się telemedycyna, którą pilnie wdrożyliśmy dla całego portfela klientów bez żadnych dopłat. W szczytowym momentach aż 20% wszystkich wizyt odbywało się albo przez telefon, albo przez czat, albo przez wideokonsultację. Ciekawe są specjalizacje, z których pacjenci najchętniej korzystali zdalnie. Nie dziwi internista (48% wizyt) czy pediatra, ale ginekolog, dermatolog, endokrynolog i ortopeda? To było pewne zaskoczenie. Jednak do wstępnej diagnostyki, porady lekarskiej czy kontynuacji leczenia, kiedy chodzi o wypisanie skierowania na badania lub e-recepty, telemedycyna jest bardzo wygodna i sprawdza się w 100%.

Zaskoczyła nas liczba zapytań od brokerów o programy zdrowotne dla firm, których w jednym miesiącu notujemy teraz więcej niż w 2019 r. w ciągu półrocza.

Czy wprowadziliście Covid-19 na listę poważnych zachorowań?

W.S.: – W produktach życiowych SIGNAL IDUNA ma bardzo konkretny, bo trzydziestoelementowy katalog poważnych zachorowań wymienionych w o.w.u. Są to te zachorowania, które odpowiadają za większość tragedii spotykających nas każdego dnia. Covid-19 według tej definicji nie jest tak groźnym zachorowaniem, gdyż tylko kilka procent zachorowań powoduje poważne komplikacje. Większość z nas przejdzie Covid-19 jak grypę. Ubezpieczony natomiast otrzyma świadczenie, jeśli w związku z Covid-19 trafi do szpitala albo będzie miał trwały uszczerbek na zdrowiu. Ochroną oczywiście jest objęty również zgon. Na prośbę naszych klientów wprowadziliśmy natomiast Covid-19 do poważnych zachorowań w ofercie ubezpieczenia NNW szkolnego oraz w ubezpieczeniach turystycznych. W tym drugim przypadku zachorowanie na Covid-19 może być uzasadnieniem rezygnacji z wyjazdu.

Odświeżyliście produkt SIGO, dystrybuowany w formie grupy otwartej. Widzę wysokie sumy ubezpieczenia. Czy to nie wpłynie negatywnie na sprzedaż tradycyjnych terminowych ubezpieczeń na życie?

W.S.: – Rzeczywiście, sumy ubezpieczenia istotnie wzrosły, jednak wciąż jest różnica w ofercie ubezpieczenia grupowego i indywidualnego. Ten pierwszy jest prostszy, tańszy i zapewnia podstawową ochronę. Ten drugi wymaga już precyzyjniejszego oszacowania ryzyka i ma wyższą składkę, ale zapewnia znacznie szerszą ochronę w krytycznych sytuacjach.

A.M.: – Używając porównania do najpopularniejszych na naszym rynku ubezpieczeń komunikacyjnych, grupa otwarta jest jak OC, a ubezpieczenie terminowe jak AC. Niestety wciąż dla większości Polaków indywidualne terminowe ubezpieczenie na życie to luksus, z którego skorzysta co najwyżej 10% społeczeństwa. Choć to się powoli zmienia.

Grupa otwarta jest znacznie bardziej dostępna i jest świetnym wstępem do budowania świadomości potrzeb ubezpieczeniowych. Jest też produktem prostszym w sprzedaży z punktu widzenia pośredników. Osobiście uważam, że u większości klientów sprzedaż powinniśmy zaczynać od produktu typu SIGO, a dopiero później rozwijać klienta w kierunku wysokich sum.

Oczywiście sam znam wielu profesjonalistów, którzy zaczynają od produktów wieloletnich, planując np. temat dziedziczenia w firmach rodzinnych.

Jakie macie plany sprzedażowe?

W.S.: – Ambitne! Mówiąc o grupie otwartej – produkt jest naprawdę dobry. Cztery warianty – po dwa dla singla i rodziny, połączenie ryzyk zdrowotnych i życiowych, intuicyjna oraz zdalna technologia sprzedaży za pośrednictwem nowego systemu SIGNET. Do grupy można dołączyć nawet w wieku 69 lat z zapewnioną dożywotnią kontynuacją.

Cały czas upraszczamy proces zawarcia ubezpieczenia – lada dzień zostanie odchudzona ankieta medyczna. Udoskonalanie produktu trwa cały czas, w odpowiedzi na sugestie ze strony pośredników i klientów.

A.M.: – Mówiąc o planach, nie mógłbym pominąć współpracy z dużymi multiagencjami, takimi jak OVB, Unilink, Phinance, Alwis & Secura… ta lista rośnie. W ostatnim czasie podpisaliśmy dziesięć nowych umów z dużymi partnerami. Priorytety to ubezpieczenia zdrowotne, grupowe i terminowe na życie.

W naszych planach dużą rolę odgrywa też produkt stworzony wspólnie z Aegonem – Razem w Przyszłość. Widzimy bardzo pozytywny oddźwięk ze strony pośredników, a na konkretne podsumowania przyjdzie czas pod koniec roku, kiedy zapytania przełożą się na podpisane umowy.

Podsumowując, rok 2020 pomimo Covidu był niezwykle rozwojowy i naprawdę dobry. Co się będzie działo w 2021, trudno jednoznacznie przewidzieć, jednak dowiedliśmy, że jesteśmy gotowi nawet na bardzo trudne warunki.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

TUZ Ubezpieczenia ruszyło z dotowaną ofertą dla rolników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rozpoczął się sezon sprzedażowy jesiennego pakietu ubezpieczenia upraw rolnych z dopłatą z budżetu państwa. TUZ Ubezpieczenia oferuje rolnikom kompleksową ochronę obejmującą wiele ryzyk.

– Spodziewamy się, że rolnicy będą bardzo uważnie analizować naszą ofertę, ponieważ to jest dopiero pierwszy rok, w który marka TUZ Ubezpieczenia oferuje ubezpieczenia upraw z dopłatą z budżetu państwa. Dlatego tym staranniej przygotowaliśmy szeroką i kompleksową propozycję. Wiemy, że rolnicy mają swoje przyzwyczajenia, także ubezpieczeniowe. Mamy nadzieję, że docenią to, co dla nich przygotowaliśmy – mówi Monika Bidermann, pełnomocnik zarządu TUZ Ubezpieczenia ds. rozwoju sprzedaży.

Jesienny pakiet ubezpieczenia upraw towarzystwa obejmuje trzy podstawowe ryzyka: ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne oraz grad. Do tego TUZ Ubezpieczenia oferuje dobrowolne ubezpieczenie od skutków deszczu nawalnego, pioruna, lawiny, osunięcia ziemi i huraganu oraz dodatkowo (w ramach pakietu) będące poza zakresem budżetowych dopłat ubezpieczenie od ognia.

– To bardzo dobra i przemyślana oferta, którą każdy odpowiedzialny za swój biznes rolnik powinien koniecznie wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji o wyborze polisy – mówi Aneta Lewandowska, prezes Agencji Ubezpieczeń Rolnych AUROL, która sprzedaje ubezpieczenia upraw TUZ Ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa.

Decyzję o wyborze ubezpieczenia z dopłatą z budżetu państwa rolnicy muszą podjąć najpóźniej do 15 listopada.

 – Niektóre uprawy jeszcze stoją na polu, na przykład kukurydza, więc sezon jeszcze trwa. Trzeba już jednak myśleć o nowym okresie wegetacji upraw. Tym bardziej że pula dopłat z budżetu państwa do ubezpieczeń w TUZ Ubezpieczenia jest ograniczona. Zresztą analogicznie jest u innych ubezpieczycieli. Kwoty dopłat zagwarantowane w bieżącym roku są niewystarczające dla wszystkich chętnych – podkreśla Aneta Lewandowska.

Ubezpieczenia dla rolników z dopłatą z budżetu państwa oferuje tylko siedmiu ubezpieczycieli.

– Jeżeli rolnik ubezpieczy się tylko od jednego ryzyka, na przykład ujemnych skutków przezimowania, a aura sprawi wiosną figla, to rolnik może mieć problem – tłumaczy Aneta Lewandowska. – Wiosną może już być za późno na ubezpieczenie upraw od innych ryzyk. Przecież żaden ubezpieczyciel nie da teraz nikomu gwarancji, jakie limity na ubezpieczenia upraw z dopłatą z budżetu państwa będą na wiosnę przyszłego roku. Dlatego właśnie teraz trzeba wziąć pod uwagę wszystkie możliwe ryzyka i kupić takie ubezpieczenie, które zapewni rolnikowi spokojną zimę i prawdziwe bezpieczeństwo na wiosnę – dodaje.

Przypomina też, że w poprzednich sezonach dochodziło do sytuacji kłopotliwych zarówno dla rolników, jak i dla likwidatorów szkód.

– Ujemne skutki przezimowania są objęte ochroną ubezpieczeniową do końca kwietnia, natomiast na przymrozki wiosenne ochrona zapewniona jest od połowy kwietnia, czyli przez dwa tygodnie ryzyka nakładają się na siebie – tłumaczy Aneta Lewandowska. – Pory roku niestety coraz częściej nie liczą się z kalendarzem. Stąd pojawiały się kłopoty i kontrowersje związane z likwidacją szkód zaistniałych w uprawach. Rolnicy, którzy dzielili ryzyka i ubezpieczali się u różnych ubezpieczycieli, wiosną mieli na polu likwidatorów od różnych partnerów ubezpieczeniowych. Byli świadkami sporów – czy przyczyną szkody były ujemne skutki przezimowania, czy może wiosenne przymrozki. Przez to rozliczenie szkody nastręczało kłopotów, a nawet nieprzyjemności. Korzystając z kompleksowej oferty u jednego ubezpieczyciela, czyli w TUZ Ubezpieczenia, takich problemów można z łatwością uniknąć – zapewnia. 

– Pamiętajmy, że dotacja z budżetu państwa obejmuje także ubezpieczenia zwierząt gospodarskich. Również ten produkt klienci mogą wykupić u agentów TUZ Ubezpieczenia.  Rolnicy są dla bardzo ważni. Oprócz oferty dotowanych ubezpieczeń rolnych oferujemy pakiet „Bezpieczny Rolnik”, w którego skład wchodzą: ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika, obowiązkowe ubezpieczenie budynków gospodarczych oraz mienia wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego, AgroCasco oraz NNW. Tak przygotowana oferta pozwala w prosty sposób dostosować zakres ubezpieczenia do indywidualnych potrzeb rolników. Oferta ubezpieczeń rolnych jest dostępna u naszych agentów ubezpieczeniowych w całym kraju – mówi Monika Bidermann.

Wcześniej o rozpoczęciu jesiennego sezonu sprzedaży dotowanych ubezpieczeń upraw informowały Concordia TU, VH Polska oraz Pocztowe TUW.

(AM, źródło: TUZ Ubezpieczenia)

Aegon poradził sobie z negatywnym wpływem Covid-19

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo wymagających warunków rynkowych, będących efektem pandemii, pierwsza połowa tego roku była udanym okresem dla Aegon. W trudnym otoczeniu ubezpieczyciel odnotował bowiem wzrost wartości sprzedaży.

Aegon TUnŻ w I półroczu 2020 r. zwiększyło wartość składki przypisanej brutto do 196,2 mln zł, z 182,7 mln zł rok wcześniej. Był to rezultat 7,4% lepszy od uzyskanego w analogicznym okresie poprzedniego roku.

– Wzrost wartości zebranej składki jest tym bardziej wart odnotowania, że udało się go osiągnąć w trudnym dla rynku ubezpieczeń okresie wynikającym z wpływu epidemii na gospodarkę i ograniczonej możliwości osobistych spotkań z klientami – mówi Jan Zimowicz, członek zarządu Aegon TUnŻ odpowiedzialny za produkty, sprzedaż i marketing.

Dzięki szybkiemu przejściu na tryb pracy zdalnej i wdrożeniu odpowiednich narzędzi umożliwiających tego typu funkcjonowanie Aegon mógł kontynuować zaplanowane działania związane z rozwojem swojej oferty produktowej i dopasowywaniem jej do zmieniającego się rynku oraz oczekiwań klientów i partnerów dystrybucyjnych. W kwietniu w ofercie ubezpieczyciela pojawiło się ubezpieczenie dla dzieci Aegon Smyk, obejmujące m.in. szeroką ochronę w razie urazów i na wypadek poważnych chorób. Pod koniec pierwszego półrocza została przedstawiona nowa oferta grupowych ubezpieczeń na życie przygotowana we współpracy z Signal Iduna. Jest ona już dostępna dla klientów korporacyjnych i współpracujących z Aegon brokerów i pośredników.

– Pandemia Covid-19 i jej następstwa nie ominęły ubezpieczeń, co widać po wynikach całego rynku i spadku zbieranych składek. Jesteśmy zdania, że wydarzenia ostatnich miesięcy trwale zmieniły sposób, w jaki będziemy obsługiwać naszych klientów i pomagać im zabezpieczyć swoją finansową przyszłość. Pomimo wyzwań, zanotowany przez nas wzrost składek z oferowanych ubezpieczeń na życie świadczy o tym, że Polacy dostrzegają większą potrzebę i widzą wartość ochrony życia, zdrowia i oszczędzania na przyszłość. Tym bardziej cieszymy się, że dzięki wprowadzonym przez nas działaniom mogliśmy zapewnić klientom bezpieczny zdalny kontakt z nami, zachowując ciągłość istotnych dla klientów procesów, takich jak np. wypłata świadczeń czy zmiany w alokacji funduszy kapitałowych. Nasi partnerzy dystrybucyjni od początku pandemii mają nieprzerwaną możliwość podpisywania umów z klientami, w tym w sposób niewymagający fizycznego kontaktu. W najbliższym czasie będziemy dalej usprawniać nasze procesy ułatwiając m.in. kwestię zdalnego potwierdzenia tożsamości i zawierania umów bez konieczności składania fizycznych podpisów. Planujemy też dodawać kolejne ciekawe propozycje do naszej oferty produktów ochronnych – dodaje Jan Zimowicz.

(AM, źródło: Aegon)

Poczucie bezpieczeństwa głównym tematem nowej kampanii Avivy

0

W swojej najnowszej kampanii wizerunkowej Aviva podkreśla znaczenie poczucia bezpieczeństwa jako podstawowej wartości ubezpieczeń. Nowy spot, wykorzystujący utwór „You’ll never walk alone”, ma za zadanie podkreślać misję marki, jaką jest towarzyszenie klientom, pomaganie i wspieranie.

– Ostatnie miesiące pokazały nam, jak bardzo kruche jest życie i cały nasz świat, który z dnia na dzień musiał się przestawić na inne tory. Mamy poczucie, że wiele osób straciło nadzieję, przestało ufać, a dystans społeczny oraz obawy o przyszłość zmniejszyły poczucie bezpieczeństwa – mówi Jolanta Karny, wiceprezes Avivy, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu.

Nowa kampania jest manifestem marki Aviva. Spot ma za zadanie pokazywać, że Aviva jest ze swoimi klientami na dobre i na złe oraz że cały czas daje im poczucie bezpieczeństwa. Ono z kolei zachęca do działania, pokonywania trudności, realizacji planów i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. W spocie wykorzystana została piosenka „You’ll never walk alone”, która ma wpisywać się w przesłanie kampanii – Jesteśmy przy Tobie. Utwór ten jest hymnem nadziei, który podnosi na duchu, dlatego stał się na nowo popularny podczas niedawnego lockdownu w Wielkiej Brytanii.

– Klienci dobrze nas oceniają, nasi agenci pracują z misją, angażujemy się społecznie. Bezpłatnie ubezpieczyliśmy życie 29 tys. medyków i pracowników ochrony zdrowia, w czasie gdy byli oni najbardziej zagrożoną zarażeniem grupą zawodową. Ta inicjatywa znakomicie pokazuje misję naszej marki – podkreśla Jolanta Karny.

Kampania została przygotowana w ramach nowej platformy komunikacyjnej marki Aviva, którą firma będzie posługiwać się również w przyszłości. Akcja, którą Aviva wraca do zasięgowych mediów, jest elementem jesiennej ofensywy firmy. Ubezpieczyciel inwestuje w swoją markę, przedstawia nowe propozycje ubezpieczeniowe i chce intensywniej komunikować się z klientami i społeczeństwem.

Kampania telewizyjna startuje 12 października i potrwa przez 6 tygodni. Będzie jej towarzyszyła szeroka kampania online oraz w mediach społecznościowych.

Linki do spotów kampanijnych:

(AM, źródło: Aviva)

Open Life zawiesza możliwość obsługi osobistej w swojej siedzibie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa Open Life zdecydowało się ograniczyć pracę w zakresie bezpośredniej obsługi klientów.

Decyzją ubezpieczyciela wizyty osobiste w jego siedzibie przy ulicy Przyokopowej 33 w Warszawie nie będą możliwe do odwołania. W związku z tym Open Life wprowadza również możliwość pracy zdalnej dla pracowników.

(AM, źródło: Open Life)

Generali z tytułem Najlepszego Partnera w Biznesie 2020

0

Redakcja „Home&Market” wyróżniła Generali tytułem Najlepszego Partnera w Biznesie 2020. Magazyn szczególnie docenił wsparcie, jakiego ubezpieczyciel udzielił swoim klientom w  czasie pandemii Covid-19.

W uzasadnieniu redakcja miesięcznika podkreśliła, że wyróżnione firmy interesują się sytuacją swoich klientów, są świadome ich potrzeb i szybko reagują na ich oczekiwania. Jak zauważył miesięcznik, dla nagrodzonych firm interes własny jest równie ważny jak dbanie o klientów. Podczas spowolnienia gospodarczego wywołanego epidemią wykazały się one empatią, mądrym wspieraniem i uważnością, dlatego zasłużyły na tytuł Najlepszego Partnera w Biznesie.

–  Bycie partnerem na całe życie dla naszych klientów jest wpisane w strategię całej Grupy Generali. Pandemia jest takim momentem, kiedy szczególnie wsparcie ubezpieczyciela jest potrzebne. Bardzo się cieszę, że redakcja „Home&Market” doceniła nasze wysiłki – mówi Maciej Fedyna, prezes zarządu Generali w Polsce.

Już na początku kwietnia Generali wprowadziło innowacyjny produkt zapewniający ochronę pracownikom na wypadek zachorowania na Covid-19. Jest to odrębne ubezpieczenie grupowe oferowane przedsiębiorcom zatrudniającym minimum 10 osób. Pracodawca może ubezpieczyć całą swoją załogę na wypadek zarażenia się wirusem SARS-CoV-2.

Ubezpieczyciel rozszerzył również zakres ochrony istniejących produktów. Małe i średnie firmy, które ubezpieczyły w Generali stacjonarny sprzęt elektroniczny, a  w czasie pandemii przekazały go pracownikom do pracy zdalnej, cały czas zachowują jego ochronę.

Generali postanowiło również pomóc lokalnym przedsiębiorcom w pozyskiwaniu nowych odbiorców, odbudować biznes lub zmniejszyć negatywne skutki pandemii Covid-19. Ubezpieczyciel umożliwił swoim klientom – lokalnym firmom, które posiadają w Generali grupowe ubezpieczenie na życie – dołączenie do Programu Rabatowego Generali w roli partnera. Dzięki temu mogą one dotrzeć ze swoją ofertą do szerokiego grona potencjalnych klientów.

(AM, źródło: Generali)

Urzędniczka zatrzymana za udostępnianie danych do pozyskiwania klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Urzędniczka z Sanoka, wykorzystując swoje stanowisko, bezprawnie udostępniała dane osobom prowadzącym działalność ubezpieczeniową. Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali 6 osób związanych z tym procederem.

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie ustalili, że 56-letnia kobieta jako pracownik Starostwa Powiatowego w Sanoku miała dostęp do bazy danych urzędu. Wykorzystując swoje stanowisko i związane z tym uprawnienia, przekazywała dane osób i pojazdów osobom prowadzącym działalność ubezpieczeniową. Wiedza ta była wykorzystywana później do składania propozycji zawierania umów ubezpieczenia komunikacyjnego i osiągania korzyści majątkowych z tego tytułu.

7 października policjanci zatrzymali łącznie 6 osób zaangażowanych w ten przestępczy proceder. Są to mieszkańcy powiatu sanockiego w wieku od 27 do 56 lat oraz 26-letnia mieszkanka powiatu leskiego. W większości to osoby blisko ze sobą spokrewnione. Funkcjonariusze dokonali przeszukania m.in. w miejscu zamieszkania podejrzanych oraz w urzędzie. Zabezpieczono telefony, sprzęt komputerowy oraz dokumentację.

W Prokuraturze Okręgowej w Krośnie podejrzani usłyszeli zarzuty. 56-latka będzie odpowiadać za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków jako funkcjonariusz publiczny poprzez wykorzystanie dostępu do baz danych i ujawnienie informacji osobom nieuprawnionym  w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Pozostałe osoby będą odpowiadać również za takie czyny, bowiem działali, wiedząc o okolicznościach osobistych podejrzanej jako funkcjonariusza publicznego. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

(AM, źródło: Policja Podkarpacka)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 41/2020

0
  • Artur Makowiecki: Depresja w bancassurance – str. 2
  • Maria Rosa, Krystian Borowiec, ERGO Hestia: Punkty Oznakowane ciekawą opcją dla agentów i OFWCA – str. 3
  • Aleksandra Wysocka: Inspiracje. Deleguj albo zgiń – str. 4
  • LINK4 dołącza do systemu BLS – str. 5
  • Asist: Jeden system – nieograniczone możliwości – str. 6
  • Agnieszka Jutrzenka-Trzebiatowska, Kamil Franciszkiewicz, Bernard Adamowicz, CUK Ubezpieczenia: Sukces na własny rachunek – str. 7
  • PIU: Coraz mniej składek z ubezpieczeń sprzedawanych w bankach – str. 8
  • BIG InfoMonitor: Ozdrowieńczy wpływ pandemii na zadłużenie względem ubezpieczycieli – str. 9
  • Sprzedaż w KUKE pędzi pomimo pandemii – str. 10
  • Porowneo.pl: Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu dla wszystkich? – str. 12
  • Ciężkie działa w sporze o Rzecznika Finansowego – str. 13
  • Concordia Polska Grupa Generali, Pocztowe TUW, VH: Uprawy będą bezpieczne? – str. 14
  • Rzecznik Praw Obywatelskich: Obywatel sam sobie ograniczył odpowiedzialność ubezpieczyciela – str. 15
  • Microsoft: Hakerzy na froncie zimnej cyberwojny – str. 16
  • Agnieszka Korecka, Crawford: Polisa cyber. Ubezpieczenie skrojone na miarę XXI wieku – str. 18
  • Krzysztof Dębiński, UKNF: Dostosowanie ubezpieczycieli do nowych zagrożeń – str. 19
  • dr Stanisław Kuta, Alwis & Secura: Co wiemy o zawodowej odpowiedzialności cywilnej? – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Emerytura raczej nie pod palmami – str. 21
  • Adam Kubicki: Jak uniknąć nieporozumień w sprzedaży – str. 22
  • Marcin Kowalik: Rolnicy? Przez internet? Niemożliwe! A jednak… – str. 22

18,336FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie