5 listopada Narodowy Bank Słowacji (Národná banka Slovenska, NBS) podjął decyzję o tymczasowym środku nadzorczym obejmującym ograniczenie swobodnego rozporządzania aktywami przez NOVIS Insurance Company, NOVIS Versicherungsgesellschaft, NOVIS Compagnia di Assicurazioni, NOVIS Poisťovňa a.s. (NOVIS). Jak wskazał NBS, wspomniana decyzja jest środkiem tymczasowym i obejmuje zakaz sprzedaży produktów ubezpieczeniowych spełniających określone warunki – poinformował Urząd Komisji Nadzoru Finansowego.
Wprowadzone przez NBS ograniczenie dotyczy wszystkich aktywów i wszelkich rozporządzeń nimi, niezależnie od miejsca ich lokalizacji lub wykonywania związanych z nimi uprawnień.
Wcześniej (9 września) NBS podjął decyzję o tymczasowym zakazie sprzedaży produktów ubezpieczeniowych spełniających określone warunki przez wspomniane powyżej podmioty.
NOVIS jest zakładem ubezpieczeń, który podlega nadzorowi Narodowego Banku Słowacji. Działalność ubezpieczeniowa zakładu poza rynkiem słowackim jest wykonywana w ramach swobody przedsiębiorczości, m.in. w Polsce. Na terytorium naszego kraju NOVIS może prowadzić działalność ubezpieczeniową w zakresie transgranicznego oferowania produktów obejmujących ubezpieczenie rodzajów ryzyka zawartych w grupach 1, 3, 4, 5 działu I zgodnie z wymogami dyrektywy Wypłacalność II, w tym umów ubezpieczenia z UFK.
Z tego powodu UKNF pozostaje w kontakcie z Europejskim Urzędem Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) i organami nadzoru ubezpieczeniowego państw członkowskich UE, w których sprzedawane są produkty NOVIS.
W poprzednim artykule, pierwszym z całego cyklu („GU” nr 44), rozpoczęłam analizę różnic pomiędzy dwoma sposobami budowania kariery agenta ubezpieczeniowego. Mowa tu o podziale na sprzedawcę oraz doradcę. Przyjrzałam się metodom komunikacji, jakie stosują oni podczas spotkań z klientami.
Dziś zajmę się kolejną, niezwykle ważną kwestią – podejściem doradcy i sprzedawcy do planowania swojego biznesu w czasie. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli napiszę, że i tutaj prześledzimy dwie przeciwstawne strategie.
Szybkie pieniądze?
Specyfika zawodu agenta ubezpieczeniowego pozwala mu zarabiać w szybki sposób konkretne kwoty pieniędzy. Zdanie to będzie w 100% prawdziwe dla każdego agenta, który przyjął postawę sprzedawcy. Najchętniej przyklasną mu ci, dla których przygoda z ubezpieczeniami to tylko krótki epizod w ich zawodowym życiu.
„Szybkość” jest tu słowem-kluczem. Sprzedawca jest bowiem sprinterem, skupionym na dynamicznym osiąganiu wyników. Krótko i skutecznie – tak mogłaby brzmieć jego dewiza. Ważna jest błyskawiczna nagroda, czyli prowizja, która ma pojawić się już, teraz. Większość znanych mi agentów działa w trybie „klient, spotkanie, sprzedaż, prowizja”.
Czy ich praca przynosi im zysk finansowy? Oczywiście, i to często całkiem satysfakcjonujący. Przyjęcie tego typu postawy niesie jednak ze sobą wiele innych konsekwencji, które znacząco wpływają na kilka aspektów pracy sprzedawcy.
Zacznijmy od tego, że zazwyczaj, jeśli chcemy osiągnąć coś szybko, odrzucamy rozwiązania subtelne. Nasze pole widzenia zawęża się do jednego tylko celu, sięgamy więc po techniki, które mają przede wszystkim działać i przynieść nam to, na czym jesteśmy skupieni – podpis klienta na polisie ubezpieczeniowej.
Nie zliczę, na ilu branżowych szkoleniach słuchałam o tych błyskawicznych, niemal magicznych technikach zamykania sprzedaży, z których większość można sprowadzić do następującego dialogu:
Agent: Czy podoba się pani/panu to rozwiązanie?
Klient: Tak.
Agent: A więc poproszę o dowód.
Słuchałam tych „rozmów” i zastanawiałam się, czy w ogóle zasługują one na tę nazwę? Filarami rozmowy są przecież wymiana informacji i budowanie wzajemnego zrozumienia, a tego próżno było tu szukać. Nie czułabym się komfortowo, wchodząc w rolę tak „reżyserującego” spotkanie z klientem agenta. Co jednak w tej sytuacji mają powiedzieć nasi klienci?
Nietrudno się tego domyślić w czasach, gdy każdy z nas jest klientem kogoś innego. Mało kto nie miał do czynienia ze sprzedawcą biegle władającym technikami wpływu (spośród których najaktywniejsi są telemarketerzy). Mieliśmy więc nie raz wątpliwą przyjemność poznać tego typu metody na własnej skórze.
Zastanówmy się, jak się wtedy czujemy? Co myślimy o osobie stosującej wobec nas techniki, które mają na celu jedynie realizację jej zamierzeń, czyli sprzedaży? Czy mamy wtedy choć chwilę, by zastanowić się, jaki produkt jest nam faktycznie potrzebny?
Co gorsza, również prący do przodu agent sprzedawca nie zaprząta sobie głowy naszymi potrzebami. Nie myśli o tym, co faktycznie się stanie, gdy dojdzie do zdarzenia ubezpieczeniowego. Nie zastanawia się, czy klient i jego rodzina będą wtedy odpowiednio zabezpieczeni. Nierzadko zdarza się, że pracuje już wtedy w innej firmie, więc ta kwestia przestaje dla niego istnieć. Skupiając się na własnym zysku, zamyka się na wszystko, co dotyczy klienta.
Jest to dla mnie podejście ze wszech miar nieodpowiedzialne. Kłóci się z etyką zawodową, ale również ze zwykłą ludzką uczciwością.
Wejdźmy jednak w skórę sprzedawcy, który najwyraźniej nie przywiązuje wagi do wymienionych wyżej wartości. Załóżmy, że zastosował wszystkie techniki i metody szybkiego zamknięcia spotkania, zdobył podpis i zainkasował prowizję. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wygrał. Jeśli jednak spojrzymy na jego działania w dłuższej perspektywie, bez trudu zauważymy, że nie tylko klient jest tu stroną, która traci. Sprzedawca również ponosi koszty swojego podejścia, które dostrzegłby, gdyby tylko zaczął analizować swoje zawodowe działania, doceniając pewien niezwykle istotny czynnik – mijający czas.
Katarzyna Pilczuk
O czasie i zmianach
Nad pojęciem czasu warto się chwilę zastanowić. Choć Albert Einstein wykazał, że czas jest względny, w obserwowanej przez nas rzeczywistości wciąż płynie on liniowo. Nierzadko wydaje się, że wręcz pędzi do przodu, nieodmiennie niosąc ze sobą zmiany.
Jak z czasem obchodzi się agent sprzedawca? Można powiedzieć, że obsesyjnie go oszczędza. Spotkanie z klientem ma być krótkie, a jego decyzja szybka, bo szkoda czasu. Można go przecież wykorzystać lepiej, np. umawiając się z kolejnym klientem.
Jednak ignorując wpływ czasu i zmian, jakie ze sobą niesie, sprzedawca sam sabotuje swój biznes. Nie zauważa bowiem, że życie jego klientów nie stoi w miejscu. Spotkanie po roku czy dwóch od pierwszej rozmowy z klientem może przynieść zupełnie nowe potrzeby ubezpieczeniowe. Klienci powiększają rodziny, planują egzotyczne wyjazdy, odkrywają nowe, nie zawsze bezpieczne hobby. Zmienia się również oferta sprzedawcy, co sprawia, że gdyby tylko zorganizował np. spotkanie po dłuższym czasie od pierwszego spotkania z klientem, mógłby dobrać dla niego idealny produkt. Jednak który sprzedawca ma na to czas?
Sprzedawca, podchodząc do spotkań „na szybko”, nie jest w stanie przekonać klientów, którzy otwierają się na kontakt dopiero na drugim lub trzecim spotkaniu. Nie dając im tej szansy, nie daje jej również sobie, rezygnując z możliwości zbudowania kontaktu z klientem na zupełnie innym poziomie.
Podejście maratończyka
Zupełnie inny poziom to ten z ludzką twarzą, gdzie spotkanie agenta i klienta to przede wszystkim spotkanie dwojga ludzi. A przecież każdy człowiek posiadający podstawowe kompetencje społeczne i minimalną dawkę empatii nie traktuje rozmowy z drugą osobą jako środka do realizacji własnych, założonych wcześniej celów.
Doradca nie jest sprinterem, raczej maratończykiem. Widzi swój cel i drogę, która do niego prowadzi, w perspektywie długoterminowej. Rozkłada równomiernie siły i bez pośpiechu rusza przed siebie. Doskonale zdaje sobie sprawę, że czas i uwaga to najcenniejsze, co może podarować swojemu klientowi, zarówno na pierwszym spotkaniu, jak i podczas kolejnych. Do każdego z nich odpowiednio się przygotowuje, również nie szczędząc na to czasu. Wie, że prawdziwą relację buduje się długo i wytrwale. Zazwyczaj metodą małych kroków.
Jeśli klient podczas spotkania z agentem poczuł, że otrzymał odpowiednią ilość czasu na spokojne zastanowienie się i przeanalizowanie umowy, miał do czynienia z doradcą. Celem doradcy jest bowiem tworzenie relacji z osobami, które zostaną jego klientami na długie lata. Aby to osiągnąć, kluczowe jest odpowiednie (niespieszne!) dobranie produktów na bazie przemyślanej decyzji klienta. Z kolei budowanie z nim autentycznej relacji pozwala nam go poznać, a tym samym móc na bieżąco reagować na jego zmieniające się potrzeby. Uważam, że każdy, kto planuje pozostać w zawodzie agenta na dłużej, a może i na zawsze, powinien rozważyć podejście doradcy, a więc planować w sposób długoterminowy.
Należy wówczas pamiętać, że chcąc zyskać zaufanie naszych klientów na lata, musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za dobór konkretnego rozwiązania. Choć zostało ono stworzone przez firmę, w której pracuje doradca, klient spotyka się z nami, i to nas obdarza zaufaniem i powierza nam swoje bezpieczeństwo. Często powtarzam moim klientom, że długoletnia opieka doradcy jest integralną częścią polisy, którą właśnie kupili. I działam tak, by nie były to tylko puste słowa.
Jak żółw i zając
Pamiętacie historię o wyścigu żółwia i zająca? Zając, pewien swoich sprinterskich możliwości, przysnął pod drzewem, podczas gdy żółw, powoli, ale konsekwentnie, dotarł na metę. Sprzedawca jak zając – jest pewien, że będzie dobrze, bo przecież jest szybki. Klient jednak ma swój rozum i swoje potrzeby (które często bywają źle rozpoznane lub pomijane).
Doradca jest żółwiem, który niespiesznie buduje swój sukces metodą małych kroków. Idzie do przodu z jasno wytyczonym celem, za priorytet przyjmując dobro swoich klientów. Nie boi się długiej drogi, jaka jest przed nim. Wygrywa swoją konsekwencją, nie tempem. Którym z nich chcesz zostać?
Agenci i brokerzy, którzy korzystają z oprogramowania Insly do zarządzania sprzedażą polis albo relacjami z klientami, nie muszą się martwić, jak wypełnić wymogi Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące przetwarzania informacji w chmurze obliczeniowej. W ramach współpracy, bezpłatnie, otrzymają od nas modelową dokumentację dotyczącą procesu korzystania z usług chmury obliczeniowej.
Wzór dokumentacji został opracowany we współpracy z radcą prawnym Tomaszem Klemtem z kancelarii KRS. Takie doradztwo to standard w relacjach Insly z klientami. Podobne wsparcie oferowaliśmy agentom i brokerom przy wdrożeniu przepisów IDD czy RODO.
Wytyczne dotyczą wszystkich pośredników
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wydał 23 stycznia 2020 r. komunikat dotyczący przetwarzania przez podmioty nadzorowane informacji w chmurze obliczeniowej publicznej lub hybrydowej. Od 1 listopada 2020 r. wszyscy pośrednicy ubezpieczeniowi, którzy korzystają z usług chmury obliczeniowej, muszą te czynności odpowiednio udokumentować.
Tomasz Klemt, radca prawny, zaznacza, że nie wystarczy przeprowadzenie ustne lub nieformalne kroków wymaganych przez UKNF. W praktyce wymogi oznaczają konieczność stworzenia dokumentacji dotyczącej procesu korzystania z usług chmury obliczeniowej przez podmiot nadzorowany.
Tomasz KLemt
Chodzi nie tylko o usługi informatyczne, takie jak dostarcza Insly, ale przede wszystkim o większość popularnych programów i serwisów, z jakich pośrednicy korzystają każdego dnia: od systemów online zakładów ubezpieczeń, przez narzędzia biurowe (np. pakiet MS Office), typowe przestrzenie do magazynowania informacji (One Drive, GoogleDrive, Dropbox itp.), pocztę elektroniczną, aż po smartfony wykorzystywane w kontaktach z klientami, które są synchronizowane z różnymi usługami wykorzystującymi zasoby chmurowe.
Oprócz tego, że klienci Insly mogą liczyć na bezpieczne i użyteczne oprogramowanie do pracy, kalkulacji składek, wystawiania polis czy zarządzania relacjami z klientami, stawiamy też na to, aby dawać rzetelne doradztwo w kwestii interpretacji przepisów i regulacji, praktycznego ich wdrożenia, ale też, na co dzień, w relacjach z ubezpieczycielami.
Bezpieczeństwo danych mamy we krwi
Obecnie wdrażamy u siebie również standardy ISO/IEC 27001, co ma na celu dalsze wzmacnianie bezpieczeństwa przetwarzania danych. To m.in. odpowiedź na rosnące wymagania rynku i ustawodawcy, które stawiane są przed pośrednikami ubezpieczeniowymi.
Dbanie o bezpieczeństwo mamy zresztą we krwi. Jesteśmy firmą technologiczną z estońskimi korzeniami i międzynarodowym zasięgiem. W Polsce oferujemy pośrednikom ubezpieczeniowym abonamentowy system do zarządzania sprzedażą i obsługą polis.
Naszym celem jest stać się kluczowym partnerem technologicznym dla pośredników ubezpieczeniowych. Mamy już ugruntowaną pozycję na polskim rynku ubezpieczeniowym i solidną podstawę do dalszego dynamicznego wzrostu.
Zapraszam do współpracy i kontaktu ze mną na adres piotr.bartos@insly.com lub poprzez LinkedIn albo Facebook.
Trzy kluczowe obowiązki agenta
przeprowadzenie (udokumentowanego) procesu klasyfikacji i oceny informacji pod kątem dopuszczalności ich przetwarzania w chmurze obliczeniowej (następnie regularnie, lecz nie rzadziej niż raz w roku, należy przeglądać i potwierdzać aktualność stosowanej klasyfikacji i oceny informacji do bieżących warunków swojego działania);
przeprowadzenie (udokumentowanego) procesu szacowania ryzyka (w tym: identyfikacji, analizy oraz oceny zagrożeń, możliwości ich wystąpienia oraz wpływu tego wystąpienia na podmiot nadzorowany);
opracowanie (udokumentowanego) planu przetwarzania informacji w chmurze obliczeniowej, biorąc za podstawę wyniki szacowania ryzyka.
Po długim okresie lockdownu pocieszeni perspektywą poprawy sytuacji związanej z pandemią Covid-19 wróciliśmy do szkół, na uczelnie i do pracy. Nie trzeba było jednak długo czekać na ponowny wzrost zachorowań i powrót obostrzeń mających uchronić nas przed zarażeniem.
Jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, prawdopodobnie jeszcze tej jesieni czeka nas kolejny lockdown. Jak się do niego przygotować? Na co uczulić klientów i jak zapewnić im bezpieczeństwo?
Bądźmy w stałym kontakcie
W XXI wieku liczba i różnorodność kanałów komunikacji sprawiają, że z łatwością możemy być w stałym kontakcie z naszymi klientami, nawet w dobie pandemii.
– Przypomnienie o upływie ważności polisy, informacja o promocjach czy dobranie klientowi potrzebnego w obecnej sytuacji ubezpieczenia to nie tylko nasz obowiązek, ale zadanie, które bez trudu wykonamy przez telefon, aplikację, stronę internetową, fanpage czy odpowiednio skrojony mailing.
Ważne, aby w tym trudnym czasie, z którym wszyscy się zmagamy, nasz klient miał poczucie, że o nim pamiętamy i w razie potrzeby jesteśmy do jego dyspozycji – mówi Jakub Butta, dyrektor sprzedaży sieci własnej w CUK Ubezpieczenia.
Narzędzia zdalnego zakupu polis funkcjonują w CUK Ubezpieczenia od dawna. Multiagencja daje agentom możliwość sprzedaży ubezpieczeń na odległość wprost z systemu sprzedażowego CUK. Odbywa się to w 100% zdalnie i jest to rozwiązanie wygodne dla obu stron. Późniejsze przedłużenie polisy również możliwe jest bez odwiedzenia placówki.
Klienci CUK Ubezpieczenia mogą także skorzystać z aplikacji mobilnej czy Strefy Klienta i samodzielnie dokonać zakupu polisy. Taka czynność nie pozbawia agenta prowizji, który otrzymuje 100% wynagrodzenia od transakcji.
Co zrobić, jeśli klienci nie chcą lub nie potrafią korzystać z narzędzi dostępnych online?
Jakub Butta
Bezpieczeństwo w placówce
W trosce o klientów, którzy preferują kontakt osobisty, należy dołożyć wszelkich starań, aby to spotkanie było bezpieczne dla obu stron.
Podstawową zasadą jest dezynfekcja dłoni. Wszystkie punkty terenowe CUK Ubezpieczenia wyposażone są w dozowniki z płynem dezynfekującym oraz instrukcje poprawnej dezynfekcji.
Zgodnie z zaleceniami obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa. Oddziały wyposażone są w pleksi, która oddziela doradcę od klienta. Pracownicy i klienci instruowani są, jak poprawnie zakładać i zdejmować maseczki oraz rękawiczki, a w biurze może przebywać ograniczona liczba osób.
Stosowanie się do powyższych zaleceń gwarantuje nasze wspólne bezpieczeństwo.
Jakie ubezpieczenie w dobie pandemii?
Okres pandemii to czas, w którym wielu z nas doświadcza refleksji związanych z doczesnością. Dla branży ubezpieczeniowej to dobry moment, aby zadać klientom pytania, nad którymi wcześniej nie zdarzało im się zastanawiać.
– Właśnie teraz kluczowa jest dobra komunikacja. Powinniśmy zadbać, aby każdy klient w najbardziej przystępny dla siebie sposób otrzymał od nas pytanie, które skłoni go do zastanowienia się – co jest dla niego najważniejsze: finansowe bezpieczeństwo rodziny czy może tak jak dotychczas, samochód? – mówiJakub Butta.
– Zmiana podejścia i uświadomienie klientowi prawdziwych potrzeb ma obecnie szczególne znaczenie. Przegapienie tego momentu może być ogromną stratą dla naszych klientów, na co dzień funkcjonujących w przekonaniu, że ubezpieczenie na życie, które otrzymują od pracodawcy, odpowiednio ich zabezpieczy. Prawdziwą ochronę i realne wypłaty świadczeń zapewnia jedynie dobrze dopasowana, indywidualna polisa na życie.
W związku z pandemią sytuacja na rynku zmienia się dynamicznie. Pobyt w szpitalu, kwarantanna i brak możliwości wykonywania pracy mogą dotyczyć każdego z nas. Ubezpieczenie pozwala poczuć się bezpieczniej w nowej rzeczywistości. Jeżeli klient nie posiada zabezpieczenia finansowego, na pomoc przychodzi ubezpieczenie na życie.
Z uwagi na duże ryzyko wystąpienia zachorowania towarzystwa nie wprowadzają specjalnej oferty czy produktów poświęconych temu ryzyku, czyli pokryciu kosztów samego zachorowania. Niemniej, w przypadku kilku produktów zniesiono okresowo wykluczenia na ryzyka, które zwykle Covid-19 aktywizuje, np. pobyt w szpitalu. Przykładem takiego towarzystwa jest Generali i produkt Z Myślą o Życiu.
Prognoza eksperta
Sytuacja związana z pandemią już teraz skłania do przemyśleń na temat bieżącej oferty ubezpieczeniowej, standardowych procesów realizacji zakupu i formy obsługi klientów.
– Jestem przekonany, że pandemia spowoduje jeszcze większą koncentrację na kliencie i jego właściwej obsłudze. Jeszcze bardziej rozwiną się internetowe kanały sprzedaży oraz doradztwa. Są przecież dziedziny, w których klient zawsze będzie potrzebował wsparcia, ale już teraz wiemy, że nie zawsze jedynym rozwiązaniem jest spotkanie offline – mówi Jakub Butta.
– Mam też osobistą nadzieję, że pandemia spowoduje wzrost wiary w ubezpieczenia zdrowia i życia. Trzeba pamiętać o tym, że nieszczęścia, takie jak choroba, wypadek czy śmierć, nie muszą być powodem problemów finansowych dla rodziny. W takim przypadku gwarantem spokojnego snu naszych klientów jest polisa.
W związku z przeniesieniem się wielu usług do sfery online agenci powinni zadbać o odpowiednią promocję siebie, swoich placówek w internecie. CUK Ubezpieczenia przygotował specjalną publikację „Marketing book”, w której znajdują się sprawdzone sposoby na skuteczną reklamę.
Nowa sytuacja wymaga zmian dotychczasowych przyzwyczajeń, ale odpowiednie podejście może przynieść dobre rezultaty.
CUK Ubezpieczenia prowadzi grupę na Facebooku przeznaczoną dla agentów i pasjonatów ubezpieczeń. Szczególnie w obecnej sytuacji pozwala na wymianę poglądów z doświadczonymi doradcami i pomoc.
Z danych Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wynika, że w październiku miało miejsce 141 niewypłacalności – o 13,7% więcej niż we wrześniu i o 60,2% więcej niż przed rokiem. Zakład ostrzega, iż według członków Unii Berneńskiej już na początku przyszłego roku ubezpieczyciele mogą zmierzyć się z fala roszczeń spowodowaną dużą liczbą niewypłacalności.
KUKE wskazuje, że upadłość ogłosiły 32 firmy. W porównaniu z wrześniem nie odnotowano zmian, natomiast zestawiając tę liczbę z październikiem 2019 r., widać wyraźny spadek o 38,5% r/r. Z kolei 109 restrukturyzacji oznaczało 18,5% wzrost w skali miesiąca oraz aż 202,8% w ujęciu rocznym.
Suma niewypłacalności z ostatnich 12 miesięcy wzrosła na koniec października do kolejnego rekordowego poziomu 1171 zdarzeń. Było to o 53 przypadki więcej (4,7%) niż miesiąc wcześniej.
– Październik przyniósł spodziewane przyspieszenie w kategorii „restrukturyzacja przedsiębiorstw”. Przybywa firm, szczególnie niedużych i indywidualnych działalności, które w obliczu nowych obostrzeń związanych z pandemią występują o zatwierdzenie układu z wierzycielami w trybie uproszczonym. Dotyczy to około 70% wszystkich restrukturyzacji. Liczba ogłoszonych upadłości była w październiku stabilna względem poprzedniego miesiąca i można zakładać, że przynajmniej do końca roku nie będzie gwałtownie przyrastać – tłumaczy Tomasz Ślagórski, wiceprezes Korporacji. – Z obserwacji KUKE wynika, że firmy generalnie zachowują bezpieczne poziomy płynności, korzystając nadal z rządowych programów antykryzysowych oraz środków pozyskanych od instytucji finansowych, które również wsparły je specjalnymi rozwiązaniami na czas pandemii. W celu ograniczenia wyższego ryzyka braku płatności część sprzedawców przeszła na system przedpłat, a część zaczęła korzystać z ubezpieczeń należności, choć – jak wskazują sygnały od brokerów – niektórzy ubezpieczycieli decydowali się w ostatnich miesiącach na ograniczanie zaangażowania – zaznacza.
Tomasz Ślagórski jest zdania, że choć informacje o opracowaniu skutecznych szczepionek przynoszą optymizm i zmniejszają niepewność co do sytuacji gospodarczej w długim terminie, prawdopodobnie nie zapobiegnie to jednak pojawieniu się wzmożonych niewypłacalności w pierwszej połowie przyszłego roku. Wynika to bowiem z obowiązujących i przedłużanych na kolejne okresy restrykcji epidemicznych w wielu krajach, mocno uderzających w biznes.
Wiceprezes KUKE przypomina, że wzrastająca niepewność co do przyszłej sytuacji gospodarczej znajduje odzwierciedlenie w podejściu zakładów ubezpieczeń i reasekuracji na całym świecie do ryzyka i jego wyceny. Przypomina, że według raportu Marsh w III kwartale stawki w ubezpieczeniach majątkowych wzrosły globalnie o 20%, czyli najwięcej od ośmiu lat, a samych ubezpieczeń finansowych poszły w górę średnio o 40%, przyspieszając jeszcze wobec wzrostu z drugiego kwartału.
– Z kolei według październikowej ankiety przeprowadzonej wśród członków Unii Berneńskiej, skupiającej agencje kredytów eksportowych, w tym KUKE, początek przyszłego roku przyniesie znaczący wzrost wypłacanych odszkodowań przez ubezpieczycieli. W pierwszym półroczu 2020 r. członkowie unii wypłacili 3,3 mld dolarów odszkodowań, a więc tylko o 100 mln dolarów więcej niż rok wcześniej. Natomiast od pewnego czasu widzą stopniowe pogarszanie się sytuacji płatniczej przedsiębiorstw. Największe obawy członków unii z różnych kontynentów dotyczą branży transportowej, ale też handlu detalicznego, budownictwa i przetwórstwa przemysłowego. Są to więc kolejne sygnały świadczące o rosnącym ryzyku w handlu międzynarodowym, które nakazują ostrożność polskim eksporterom i sugerują skorzystanie z instrumentów zabezpieczających. To pozwoli na kontynuowanie odbicia w eksporcie, który we wrześniu rósł czwarty miesiąc z rzędu i niemal zniwelował głębokie załamanie z marca, kwietnia i maja – zaznaczył Tomasz Ślagórski.
W październiku ruszyła kampania Aviva „Jesteśmy przy Tobie”, podkreślająca znaczenie poczucia bezpieczeństwa. Teraz ubezpieczyciel wzmacnia swój przekaz, organizując cykl podcastów prowadzonych przez Agnieszkę Szydłowską z newonce.radio.
Dziennikarka radiowa razem z gośćmi każdego odcinka skupiać się będzie na innym aspekcie poczucia bezpieczeństwa. Punktem wyjścia dyskusji są osobiste, nierzadko trudne doświadczenia gości i prowadzącej.
– Chcemy podzielić się wartościowym przekazem opartym o nasze hasło i obietnicę „Jesteśmy przy Tobie”. Pokazujemy historie oraz ludzi, którzy przybliżą nam tematy związane z poczuciem bezpieczeństwa w dzisiejszym, mocno zachwianym świecie, co pozwoli je oswoić oraz doda słuchaczom otuchy – wyjaśnia Marta Strzyżewska, dyrektor marketingu i cyfryzacji Avivy.
Na początek dostępne są dwa odcinki: „Kiedy życie Cię zaskakuje” oraz „Kiedy starasz się przewidzieć przyszłość”. W następnych tygodniach światło dzienne ujrzą kolejne podcasty.
Podcasty „Jesteśmy przy Tobie” dostępne są na platformach Spotify, Google Podcasts oraz Apple Podcasts.
Aviva chce, aby podcasty na stałe zagościły w jej marketingowym menu.
– Mamy nadzieję, że rozmowy Agnieszki Szydłowskiej zyskają rzeszę wiernych słuchaczy, nie tylko wśród naszych klientów. Mamy jednocześnie świadomość, że budowanie tego typu marki i zaufania trwa, dlatego nie ograniczamy czasowo tego projektu – chcemy, aby został z nami jak najdłużej – uzupełnia Marta Strzyżewska.
Informacje o kolejnych odcinkach i planach związanych z podcastem publikowane będą m.in. na profilu Aviva Polska na LinkedIn.
PKO Ubezpieczenia opublikowało komunikat, w którym ostrzega przed podejrzanymi telefonami z propozycjami większych zysków (optymalizacji kosztowej) w posiadanej polisie zakładu.
Firma przyznała, że w ostatnim czasie odnotowuje przypadki podszywania się oszustów pod jej agentów i pracowników. Dotyczy to w szczególności PKO Życie. Przestępcy mogą próbować wykraść poufne dane, aby uzyskać dostęp do środków zgromadzonych na polisach. Dlatego zakład radzi zachować czujność i pamiętać, że jego pracownik nigdy nie prosi o podanie loginu i hasła do internetowych usług towarzystwa ani pełnych danych, w tym osobowych i dotyczących posiadanych polis, o potwierdzanie nieznanych transakcji np. poprzez podanie kodów SMS oraz o instalację dodatkowych aplikacji, które mają ułatwiać płatności i kontakt z PKO Ubezpieczenia.
Cyberreakt – taką nazwę nosi ubezpieczenie ryzyka cybernetycznego oferowane od października przez spółkę CEU, będącą coverholderem Lloyd’s Insurance Company z siedzibą w Brukseli.
Firma wyjaśnia, że nazwa ubezpieczenia nawiązuje do roli, jaką odgrywają tego typu produkty w systemie bezpieczeństwa informatycznego klienta. Polisa uzupełnia zabezpieczenia technologiczne, ale ich nie zastępuje. Uruchamia się wtedy, kiedy np. hakerzy obejdą zabezpieczenia albo pracownicy złamią procedury.
Ubezpieczenie składa się z części podstawowej oraz kilku klauzul rozszerzających. Konstrukcja podstawowego zakresu odwołuje się do tzw. triady bezpieczeństwa informatycznego, tj. zapewnienia poufności, integralności i dostępności danych i obejmuje:
koszty informatyki śledczej,
OC z tytułu naruszenia poufności danych osobowych lub informacji, wysłania złośliwego kodu, zniszczenia lub uszkodzenia zasobów cyfrowych, udziału w ataku rozproszonym (DDoS) oraz ograniczenia lub blokady dostępu do danych i systemów komputerowych,
koszty odtworzenia lub uszkodzenia danych w następstwie naruszenia bezpieczeństwa, błędu operatora lub ich przypadkowego uszkodzenia,
zakłócenie działalności (Business Interruption) w następstwie naruszenia integralności lub braku dostępu do danych,
koszty reakcji na zdarzenie w przypadku naruszenia poufności danych osobowych (w tym koszty prawne, koszty powiadomienia, infolinii, koszty monitoringu kredytowego),
administracyjne kary pieniężne,
koszty związane z próbą wymuszenia.
Z kolei klauzule dodatkowe obejmują: koszty wyliczenia straty finansowej, utratę funduszy w następstwie przestępstwa komputerowego, OC z tytułu działalności medialnej w Internecie, roszczenia operatorów kart płatniczych, OC z tytułu nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych oraz zakłócenie działalności wskutek utraty reputacji.
W przypadku zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego ubezpieczyciel zapewnia wsparcie w ciągu godziny od momentu powiadomienia. Usługa ta jest dostępna przez całą dobę, 7 dni w tygodniu. Cyberreakt obejmuje roszczenia i szkody, o których ubezpieczony dowiedział się w okresie ubezpieczenia. Odnośnie do momentu powstania roszczenia lub szkody, ubezpieczony może wybrać wariant ochrony ograniczony do okresu ubezpieczenia lub z datą retroaktywną (również nieoznaczoną).
Do otrzymania oferty ubezpieczenia wystarczy wypełniony wniosek lub slip brokerski zawierający analogiczne informacje. Na większość zapytań oferta zostanie przedstawiona w ciągu 1 dnia roboczego.
Coverholder posiada autoryzację do 9 mln zł sumy ubezpieczenia i ok. 300. mln zł rocznego obrotu. Katalog branż będących przedmiotem zainteresowania jest szeroki i obejmuje m.in. handel internetowy, instytucje finansowe, branżę medyczną i edukacyjną.
Ewa Mazur została powołana na stanowisko członka zarządu Howden Donoria. Uzupełni skład zespołu zarządzającego brokerską firmą po ustąpieniu Huberta Kowalewskiego.
– Ewa Mazur dała się poznać jako sprawny i skuteczny manager pozyskujący dla grupy zlecenia reasekuracyjne. Ekspansja zagraniczna to obecnie specjalność polskiego biznesu. Chodzi nie tylko o import i eksport czy otwieranie spółek z polskim kapitałem, ale także o przejęcia. Widzimy, że klienci w tych procesach coraz częściej oczekują naszego wsparcia, dlatego to jeden z naszych kluczowych obszarów rozwoju. Z racji swojego doświadczenia i współpracy ze spółkami z grupy Howden na całym świecie, Ewa Mazur będzie najlepszą osobą na tym stanowisku – mówi Dariusz Zajączkowski, prezes Howden Donoria.
– Bardzo dziękuję akcjonariuszom spółki za okazane zaufanie. Cieszę się, że moje kompetencje zostały docenione. Jestem gotowa na nowe wyzwania związane z rozszerzeniem obszarów mojej odpowiedzialności – mówi Ewa Mazur.
Ewa Mazur jest związana z Howden Donoria od 2015 r. Dołączyła do zespołu brokera ubezpieczeniowego tuż po wejściu do akcjonariatu brytyjskich partnerów, czyli Howden Broking Group. Jako dyrektor Biura Reasekuracji odpowiada za jeden ze strategicznych obszarów spółki. Jej kompetencje zostaną obecnie poszerzone o kontakty międzynarodowe w grupie Howden. Ewa Mazur będzie nadzorowała także z ramienia zarządu Zespół Klienta Zagranicznego oraz Biuro Real Estate.
Krajowa Rada Izb Rolniczych nie zgłosiła uwag do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wysokości dopłat do składek z tytułu ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w 2021 r. Organizacja zaapelowała jednak, aby kwota dotacji na dopłaty do składek pozwoliła zaspokoić potrzeby wszystkich zainteresowanych rolników.
Samorząd rolniczy wyjaśnił, że brak uwag z jego strony jest efektem tego, że projektowane rozporządzenie ustala pułap dopłat do składek na najwyższym dopuszczonym w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich poziomie 65%.
„Niezależnie od powyższego, należy zaznaczyć, że środki przeznaczone na dopłaty do składek z tytułu ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w 2020 r. wyczerpały się już na początku kampanii ubezpieczeniowej i rolnicy nie mogli wykonać obowiązku ubezpieczenia 50% upraw z należną dopłatą. Spowodowało to zwiększenie kosztów ubezpieczenia, a wielu rolników zniechęciło do ubezpieczania upraw. Dlatego wnosimy o zwiększenie środków na ubezpieczenia. Pomimo trudnej sytuacji w kraju, należy zabezpieczyć w budżecie państwa pulę środków wystarczającą na zapewnienie dopłat dla wszystkich zainteresowanych rolników, aby przepisy prawa nie pozostały jedynie martwymi zapisami. Takie sytuacje w znaczący sposób obniżają zaufanie rolników do instytucji państwa, które nie wywiązuje się z podjętych zobowiązań” – napisano w stanowisku KRIR.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.