Blog - Strona 133 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 133

UFG: Widać podwyżki w OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszych trzech kwartałach 2024 roku rynek ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych utrzymał dwucyfrowy wskaźnik wzrostu, który pierwszy raz od dawna odnotował na koniec pierwszej połowy obecnego roku. Co więcej, tempo wzrostu powoli, acz zauważalnie przyspiesza.

Z zestawienia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego obejmującego dane przekazane przez 29 zakładów ubezpieczeń – 17 krajowych, 3 oddziały zagranicznych ubezpieczycieli i 9 firm funkcjonujących na zasadzie swobody świadczenia usług – wynika, że przez 3 kwartały obecnego roku przypis składki brutto z OC ppm. wyniósł 13,44 mld zł. Był to rezultat o 11,92% wyższy od odnotowanego po 3 kwartałach 2023 r., tj. 12,01 mld zł.

Warto przypomnieć, że w I połowie 2024 r. rynek OC ppm. po raz pierwszy od dawna uzyskał dwucyfrowe tempo wzrostu. Wynik na koniec czerwca był o 10,42% wyższy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Jeszcze po I kw. sektor mógł się pochwalić wskaźnikiem na poziomie jedynie 8,15%.

Podium bez zmian

Zdecydowaną większość przypisu wypracowały krajowe zakłady ubezpieczeń. Zebrane przez nie 12,66 mld zł składek odpowiadało 94,19% rezultatu całego segmentu OC ppm. Osiągnięcie sektora krajowych ubezpieczycieli było o 11,29% wyższe od odnotowanego dwanaście miesięcy wcześniej (11,37 mld zł).

Liderem w tej grupie, a zarazem na całym rynku, był PZU SA, który zebrał 3,34 mld zł składek. Był to rezultat o 7,22% wyższy od ubiegłorocznego (3,11 mld zł). Zapewnił on ubezpieczycielowi udział w wyniku sektora na poziomie 26,36% oraz 24,83% w osiągnięciu całego rynku OC ppm.

Drugie miejsce w zestawieniu utrzymało TUiR Warta, notując rezultat na poziomie 2,96 mld zł – o 14,16% wyższym od ubiegłorocznego, tj. 2,59 mld zł. Odpowiadał on 23,36% osiągnięcia sektora oraz 22% całego rynku.

Na najniższym stopniu podium uplasowała się ERGO Hestia. Jej wynik sprzedażowy w kwocie 2,2 mld zł wzrósł o 12,2% r/r (1,96 mld zł na koniec września ub.r.), zapewniając sopockiej firmie udział sektorowy na poziomie 17,41% oraz rynkowy rzędu 16,4%.

Trzech największych ubezpieczycieli oferujących obowiązkowe polisy komunikacyjne w Polsce kontrolowało w sumie 67,13% sektora krajowych zakładów oraz 63,23% rynku OC ppm.

UNIQA przekroczyła miliard

Tuż za pierwszą trójką uplasowało się UNIQA, która dzięki wzrostowi wynoszącemu 34,6% uzyskała przypis na poziomie 1,27 mld zł (947,14 mln zł rok wcześniej.). Udział towarzystwa wyniósł odpowiednio 10,07% i 9,49%. Piąte miejsce zajęła Compensa, która dzięki fuzji z Wiener TU zepchnęła stopień niżej LINK4. Towarzystwo zebrało 832,85 mln zł wobec 846,03 mln zł przed rokiem (-1,56% r/r), co przełożyło się na udział w wysokości odpowiednio 6,58% i 6,2%. LINK4 zebrało 599,41 mln zł, o 0,5% więcej niż przez 3 kwartały ub.r. (596,34 mln zł). Udział zakładu wyniósł odpowiednio 4,74% i 4,46%.

Allianz rósł w mocnym tempie

Siódme miejsce w zestawieniu zajęło Generali TU. Towarzystwo zebrało w sumie 370,2 mln zł składek, o 17,08% więcej niż przed rokiem, tj. 316,18 mln zł (udział: 2,92% i 2,75%). Za jego plecami znalazł się Allianz, z wynikiem wynoszącym 327,03 mln zł (266,14 mln zł przed rokiem) i mocnym wzrostem na poziomie 22,88%. Udziały zakładu to odpowiednio 2,58% i 2,43%. Kolejne miejsce zajęło TUW „TUW”, które zebrało 246,57 mln zł, wobec 231,61 mln zł na koniec września 2023 r. (+6,46% r/r), co zapewniło mu udziały na poziomie 1,95% i 1,83%. Zestawienie TOP 10 krajowych ubezpieczycieli zamyka InterRisk, którego rezultat w kwocie 192,82 mln zł był o 4,92% niższy od ubiegłorocznego (202,79 mln zł po 3 kwartałach ub.r.). Udziały spółki to 1,52% i 1,43%.

Zadyszka oddziałowych liderów

Przypis składki brutto oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli uplasował się na poziomie 215,46 mln zł. To aż o 18,71% mniej niż przed rokiem, gdy wynik sprzedażowy tego segmentu wyniósł 265,05 mln zł. Za to pogorszenie odpowiadają spadki wefoxa i Balcii – dwóch liderów segmentu, którego przypis to jedynie 1,6% wyniku całego segmentu OC ppm. (mniej niż samego TUW „TUW”). Pierwsza z firm, która po niedawnej zmianie właściciela wkrótce będzie działać jako Direct TU, zebrała 131,65 mln zł, wobec 162,22 mln zł przed rokiem (-18,75% r/r). Jej osiągnięcie to 61,1% segmentu i 0,98% całego rynku OC ppm. Z kolei Balcia legitymowała się rezultatem na poziomie 75,39 mln zł w porównaniu do 91,73 mln zł. A to oznacza spadek o 17,49% r/r (udziały odpowiednio: 34,99% i 0,56%).

Swoboda przepływu usług na ścieżce dynamicznego wzrostu

Wyraźny wzrost przypisu można było z kolei zaobserwować w sektorze ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług. Po 9 miesiącach 2024 r. firmy te legitymowały się wynikiem sprzedażowym na poziomie 565,07 mln zł, wobec 368,34 mln zł przed rokiem (+53,39% r/r). Kwota ta odpowiadała 4,2% wartości całego segmentu OC ppm. na koniec września obecnego roku.

Liderem tego obszaru był Euroins z 189,28 mln zł zebranej składki (164,6 mln zł przed rokiem, +15% r/r). Taki rezultat zapewnił ubezpieczycielowi 11. miejsce na rynku OC ppm. z niewielką stratą do dziesiątego w zestawieniu InterRisk. Euroins kontrolował 33,5% segmentu zakładów działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług oraz 1,41% całego rynku.

Mocnym graczem jest też Zavarovalnica Triglav, która zebrała 155,07 mln zł składek, o 86,77% więcej niż przed rokiem (83,02 mln zł). Kontroluje ona odpowiednio 27,44% i 1,15% sektorów. Rezultat uzyskany przez towarzystwo zapewnia mu pozycje nr 12 na polskim rynku OC ppm.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Rafał Kiliński w barwach MJM Holdings

0
Rafał Kiliński

18 listopada Rafał Kiliński objął stanowisko doradcy zarządu MJM Holdings. Jednocześnie został powołany na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej Leadenhall Insurance, spółki przejętej niedawno przez MJM, gdzie będzie wspierał zarząd w realizacji długoterminowych celów, skupionych między innymi wokół rozbudowy oferty produktowej.

– Doświadczenie i wizja Rafała doskonale wpisują się w naszą konsekwentnie realizowaną strategię rozwoju. Jego wsparcie pozwoli nam wzmocnić kompetencje Leadenhall jako najszybciej rosnącego MGA na rynku oraz skutecznie realizować zadania, które stawiamy przed całą grupą – komentuje Marcin Ślotała, prezes zarządu MJM Holdings.

Rafał Kiliński od 2004 roku był związany z PZU. Jest autorem reformy Pionu Klienta Korporacyjnego PZU związanej z wejściem spółki na giełdę, a także twórcą koncepcji i pierwszym prezesem zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych. Za wkład w rozwój polskiego rynku ubezpieczeń został odznaczony Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP. Uhonorowany również odznaczeniem Polskiej Izby Ubezpieczeń „Za zasługi dla ubezpieczeń”.

Rafał Kiliński jest absolwentem Katedry Bankowości i Finansów na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego oraz studiów Executive Master of Bussines Administration (EMBA) we Francuskim Instytucie Zarządzania. Wykłada na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie i Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

(AM, źródło: MJM Holdings)

PZU: Szerszy zakres ubezpieczenia dla klientów platformy eBilet

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU rozszerzył katalog zdarzeń objętych ochroną w ramach ubezpieczenia „Bezpieczny bilet”, dostępnego dla klientów platformy eBilet. Od 21 listopada osoby, które w wyniku nagłych zdarzeń nie będą mogły wziąć udziału w wydarzeniach kulturalnych, rozrywkowych lub sportowych, mogą ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów biletów w szerszym niż dotąd zakresie.

W nowej odsłonie „Bezpiecznego biletu” katalog zdarzeń został rozszerzony z 14 do 19 sytuacji, w których posiadacz biletu może ubiegać się o zwrot kosztów. Do zakresu dodano m.in. nieszczęśliwy wypadek, nagłe zachorowanie osoby bliskiej, wskazanie przez NFZ terminu wyjazdu do sanatorium lub rozpoczęcie nowej pracy w dniu wydarzenia. Nowe sytuacje zostały uwzględnione w odpowiedzi na rosnące potrzeby klientów, którzy coraz częściej poszukują kompleksowej ochrony przed nieprzewidzianymi okolicznościami.

O bezpieczeństwo nie muszą martwić się również osoby, które kupiły bilet na imprezę poza miejscem zamieszkania i poniosły koszty biletów kolejowych, lotniczych lub hotelu. Oprócz zwrotu ceny biletu, mogą one liczyć na rekompensatę kosztów podróży i zakwaterowania. Właściciele zwierząt domowych również zyskają – rozszerzone ubezpieczenie obejmuje chorobę pupila, powodującą koniecz­ność pozostania w domu w dniu imprezy.

– Nagła sytuacja w życiu może uniemożliwić udział w wyczekiwanym wydarzeniu, ale dzięki ubezpieczeniu nie musimy tracić pieniędzy wydanych na bilet. Współpraca z platformą eBilet pozwoliła nam stworzyć kompleksowe rozwiązanie ubezpieczeniowe, a rozszerzenie jego zakresu zapewnia klientom jeszcze większą pomoc w nieprzewidzianych sytuacjach, niezależnie od tego, czy chodzi o zdarzenia losowe, czy trudności w podróży – mówi Agnieszka Gocałek, dyrektorka biura bancassurance i programów partnerstwa strategicznego PZU.

(AM, źródło: PZU)

Partnerstwo na miarę sukcesu. PZU rozwija potencjał kanału brokerskiego MŚP

0
Marcin Sroka

Sektor ubezpieczeń, niezmiennie dynamiczny i wymagający, stoi przed ciągłym wyzwaniem doskonalenia kanałów dystrybucji. W tym kontekście kanał brokerski uchodzi za perspektywiczny. Znajduje to potwierdzenie w strategiach największych graczy na rynku, w tym w działaniach Biura Sprzedaży Multiagencyjnej i Brokerskiej PZU.

Brokerzy współpracujący z Biurem Sprzedaży Multiagencyjnej i Brokerskiej PZU otrzymują szeroką ofertę produktów ubezpieczeniowych dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla klientów indywidualnych.

– W obliczu rosnącej konkurencyjności rynku ubezpieczeniowego zrozumienie potrzeb i oczekiwań naszych partnerów brokerskich jest kluczem do wzajemnego sukcesu. Rozwijamy kanał brokerski, profesjonalną współpracę, wiedzę i infrastrukturę, które wspierają naszych partnerów biznesowych w dostarczaniu wartościowych rozwiązań dla klientów.

Z perspektywy zbliżającego się końca roku widzimy sukcesy w zakresie wyników sprzedażowych. Są dla nas potwierdzeniem skuteczności podjętych działań. Stanowią także motywację do dalszego rozwoju i kolejnych innowacji – wyjaśnia dyrektor Marcin Sroka.

Edukacja na najwyższym poziomie certyfikowane szkolenia

Świadomość roli, jaką odgrywa ciągła edukacja i dostosowywanie oferty do zmieniających się warunków rynkowych, skłoniła nas do wprowadzenia inicjatywy „Kawa z PZU”. Od trzech lat to regularny cykl comiesięcznych spotkań online. To przestrzeń do poszerzania wiedzy w zakresie oferty produktowej, tak aby przygotować się na okres wzmożonej sprzedaży lub dostosować się do bieżących zmian.

Szkolenia wypełniają standardy edukacyjne określone przez IDD. Przekłada się to na ponad 7 tys. wydanych certyfikatów rocznie i podkreśla zaangażowanie uczestników w rozwój swoich kompetencji. Obecnie pracujemy nad innowacyjną formą prowadzenia tych spotkań, aby lepiej zaspokajać potrzeby naszych partnerów.

Networking i rozwój konferencje dla brokerów

Kolejnym filarem naszej strategii są konferencje dla brokerów. Dwa spotkania, które miały miejsce w bieżącym roku, w Kielcach i Budzyniu, są świadectwem naszej otwartości na bezpośredni kontakt i wymianę doświadczeń.

Szkoleniowa część konferencji „Kawa z PZU” poświęcona wybranemu produktowi, obsłudze szkód, jak również część networkingowa razem stanowią o unikatowym charakterze tych spotkań i wartości dodanej, jaką oferujemy naszym partnerom.

Bliskość i indywidualne podejście

Nieustannie podkreślamy, że kluczem do efektywnej współpracy jest partnerskie podejście. Nasze Zespoły Sprzedaży Brokerskiej nie są anonimowe. Posiadają przypisanych partnerów biznesowych do obsługi na stałe. Utrzymują osobisty kontakt z brokerami, zapewniając tym samym niemalże indywidualną obsługę na najwyższym poziomie. Jest to rozwiązanie, które świadczy o naszym zaangażowaniu w rozwój kanału brokerskiego.

Podnoszenie kompetencji inwestycja w przyszłość

Wiedza i umiejętności naszych pracowników są fundamentem, na którym budujemy nasze sukcesy. Wspominaliśmy, że wyróżnikiem PZU jest przypisanie obsługi brokerów do konkretnych Zespołów Sprzedaży. Już nie tylko kierownik, ale także specjalista ma stałych partnerów do współpracy. Dlatego z początkiem tego roku zainicjowaliśmy program rozwojowy „Postaw na siebie”, skierowany do Zespołów Sprzedaży Brokerskiej. Program ten kładzie nacisk na zdobywanie wiedzy z zakresu produktowego oraz rozwijanie umiejętności interpersonalnych. To z kolei bezpośrednio przekłada się na jakość obsługi naszych partnerów.

Nasze inicjatywy w zakresie szkoleń, konferencji, personalizowanej obsługi oraz inwestycji w kompetencje pracowników są wyrazem kompleksowego podejścia do rozwoju kanału brokerskiego.

Wierzymy, że współpraca oparta na zaufaniu, wiedzy i innowacyjności jest fundamentem długotrwałych relacji biznesowych oraz gwarancją sukcesu w dynamicznym świecie ubezpieczeń.


Zapraszamy do korzystania z naszych szkoleń IDD „Kawa z PZU” wszystkich brokerów, również tych, którzy jeszcze nie mieli okazji w nich uczestniczyć.

Zgłoszenia przyjmujemy na adres: NewsBrokerPZU@pzu.pl

Atom ubezpieczymy z wzajemnością

0
Andrzej Jarczyk

Energetyka jądrowa staje się jednym z istotnych elementów planowanej transformacji energetycznej w Polsce. Zanim jednak popłynie prąd z pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, sektor ubezpieczeń musi stawić czoło wyzwaniom, które do tej pory w kraju nie miały precedensu.

Jak podkreśla Andrzej Jarczyk, prezes Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych PZUW, ubezpieczyciele już teraz intensywnie przygotowują się na pojawienie się nowych, nieznanych wcześniej ryzyk.

Pierwsze polisy związane z budową elektrowni atomowej już zostały wystawione, ale prawdziwe wyzwania dopiero przed nami – mówi Andrzej Jarczyk.

Wieloetapowe wyzwanie: od budowy po eksploatację

Budowa elektrowni jądrowej to projekt realizowany w kilku etapach, z których każdy niesie ze sobą inne ryzyka ubezpieczeniowe. Jak wyjaśnia Andrzej Jarczyk, początkowa faza związana z przygotowaniem terenu, transportem materiałów budowlanych oraz samą konstrukcją obiektu jest stosunkowo prostym zadaniem dla sektora ubezpieczeń.

Polski rynek ubezpieczeń ma doświadczenie z ubezpieczeniami budowy, chociaż w przypadku elektrowni jądrowych wymagania są znacznie bardziej wyśrubowane. Na tym etapie jesteśmy dobrze przygotowani – podkreśla prezes TUW PZUW.

Jednak prawdziwe wyzwania dla ubezpieczycieli pojawią się na kolejnych etapach.

Kiedy zaczynamy mówić o transporcie paliwa jądrowego do Polski czy też o późniejszej eksploatacji elektrowni, wchodzimy w obszary, w których nie mamy krajowego doświadczenia. Tutaj wymagane są nie tylko specjalistyczna wiedza, ale także ogromne zasoby finansowe, które pozwolą zabezpieczyć się przed ryzykiem awarii czy skażenia – tłumaczy Andrzej Jarczyk.

To właśnie na tych późniejszych etapach powstaje potrzeba stworzenia unikalnych ubezpieczeń, które są specyficzne dla obiektów jądrowych i wymagają zupełnie nowego podejścia.

Odpowiedzialność cywilna i astronomiczne kwoty gwarancyjne

Eksploatacja elektrowni jądrowej wiąże się z odpowiedzialnością cywilną na nieporównywalną skalę do innych gałęzi przemysłu. Przykładowo, w Niemczech limit odpowiedzialności wynosi 2,5 mld euro, a państwo pełni funkcję ubezpieczyciela ostatniej instancji, gdyby przekroczono tę kwotę.

Każda, nawet niezawiniona szkoda wynikająca z eksploatacji elektrowni jądrowej podlega likwidacji przez ubezpieczyciela. Takie sumy gwarancyjne są olbrzymie, a my jako polski rynek musimy znaleźć sposób na zagwarantowanie podobnego poziomu ochrony – wyjaśnia Andrzej Jarczyk.

Pool atomowy: siła wzajemności na rynku atomowym

W związku z ogromnymi wymaganiami finansowymi oraz specyficznymi ryzykami, jakie niesie energetyka jądrowa, polscy ubezpieczyciele stawiają na współpracę w ramach tzw. poolu atomowego. Andrzej Jarczyk opisuje pool jako strukturalną konieczność dla sektora ubezpieczeń.

Cały polski sektor ubezpieczeniowy jest zbyt mały, aby samodzielnie wziąć na siebie ryzyko związane z eksploatacją elektrowni jądrowej. To wymaga pojemności ubezpieczeniowej, której nie posiadamy w kraju. Dlatego zamierzamy stworzyć pool jądrowy, który pozwoli nam działać wspólnie, a także zaprosić do współpracy międzynarodowych partnerów – mówi.

Tworzenie pooli jądrowych jest powszechną praktyką na rynkach, gdzie funkcjonują elektrownie atomowe. Umożliwia to dzielenie ryzyka między krajowe i międzynarodowe konsorcja, zapewniając stabilność finansową i odpowiednią ochronę.

Poole jądrowe to organizacje, które mają różną strukturę w zależności od kraju, ale zawsze mają na celu zgromadzenie wystarczającej skali do przyjęcia ryzyka nie tylko na rynku krajowym, ale i poza nim. Chcemy wybrać taki model, który będzie najlepiej odpowiadał potrzebom polskiej inwestycji – dodaje Andrzej Jarczyk.

Współpraca międzynarodowa jako fundament przygotowań

Polski rynek ubezpieczeniowy już od dwóch lat przygotowuje się do stworzenia odpowiedniego poolu jądrowego, co obejmuje między innymi szkolenie specjalistów oraz identyfikację potencjalnych partnerów i reasekuratorów. Andrzej Jarczyk zwraca uwagę na istotę współpracy międzynarodowej, która umożliwia zdobycie niezbędnej wiedzy i przygotowanie się na wyjątkowe wyzwania.

W drugim i trzecim etapie działalności elektrowni, czyli transport paliwa i eksploatacja, wymagana jest już bardzo specjalistyczna wiedza. Chcemy korzystać z doświadczeń międzynarodowych, zwłaszcza tam, gdzie takie systemy funkcjonują od dekad – mówi.

Kluczowe procedury bezpieczeństwa: godzina zero

Wyjątkowe procedury dotyczą także zapewnienia ochrony ubezpieczeniowej w momencie, gdy elektrownia jądrowa przechodzi z etapu budowy do fazy eksploatacji.

W przypadku elektrowni atomowej mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją, kiedy na krótko przed uruchomieniem obiekt zyskuje status instalacji jądrowej, co wymaga specjalistycznych polis. W jednej chwili przestają działać standardowe ubezpieczenia, a rozpoczyna się potrzeba zaawansowanej ochrony na nowych zasadach – wyjaśnia Andrzej Jarczyk. Ta tzw. godzina zero wymaga zapewnienia finansowania na najwyższym poziomie oraz gotowości do natychmiastowych działań, które zapobiegną ewentualnym skutkom awarii.

Wnioski: przygotowanie na wyzwania atomowe w polskim sektorze ubezpieczeń

Rozwój energetyki jądrowej w Polsce to nie tylko wyzwanie inwestycyjne, ale również ubezpieczeniowe. Proces tworzenia odpowiedniego systemu ochrony wymaga czasu, stosownych procedur oraz dostępu do międzynarodowych zasobów finansowych i know-how.

Dzięki siłom wzajemności oraz współpracy w ramach pooli międzynarodowych jesteśmy w stanie stworzyć system ochrony, który będzie adekwatny do skali ryzyk związanych z energetyką jądrową. To nie tylko kwestia finansowa, ale także społeczna – chcemy, aby przyszłość energetyki jądrowej w Polsce była bezpieczna i dobrze zabezpieczona – podsumowuje Andrzej Jarczyk.

Polska wkracza na ścieżkę budowy elektrowni jądrowych, a sektor ubezpieczeń musi podjąć działania, które umożliwią bezpieczne funkcjonowanie tych instalacji. Dzięki współpracy międzynarodowej oraz odpowiednim przygotowaniom polski rynek ubezpieczeniowy jest na dobrej drodze, aby sprostać wyzwaniom, które niosą ze sobą ryzyka atomowe.

Aleksandra E. Wysocka

Jak ograniczyć odpowiedzialność sprzedających w transakcjach zbycia agencji?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podmioty zainteresowane zakupem agencji ubezpieczeniowych często oczekują od sprzedających złożenia oświadczeń i zapewnień dotyczących zbywanego podmiotu, znanych jako R&W (ang. representations and warranties), a także przyjęcia na siebie odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe wskutek ich nieprawdziwości.

Oświadczenia i zapewnienia stanowią opis stanu faktycznego oraz prawnego zbywanej agencji. W uproszczeniu można powiedzieć, że sprzedający, składając oświadczenia i zapewnienia, prezentują kupującemu obraz zbywanej agencji, za który biorą odpowiedzialność. Przykładowo, że jest ona stroną umów z konkretnymi zakładami ubezpieczeń, nie ma nieuregulowanych zobowiązań pieniężnych wobec OFWCA lub zaległości podatkowych.

Jeśli obraz przedstawiony przez sprzedających okaże się niezgodny z prawdą, kupujący uzyskuje prawo do dochodzenia wobec sprzedających roszczenia o naprawienie szkody, która wynikła ze złożenia nieprawdziwych oświadczeń i zapewnień. W przytoczonym przykładzie, jeśli wbrew złożonemu zapewnieniu istnieją nieuregulowane zobowiązania wobec OFWCA, szkoda dochodzona przez kupującego może objąć kwotę zaległych należności.

Jaki jest cel oświadczeń i zapewnień?

Przede wszystkim alokacja ryzyka pomiędzy stronami transakcji. Stanowią one kluczowy mechanizm ochrony interesów kupującego, który nabywając udziały lub akcje w agencji, często posiada ograniczoną wiedzę na temat jej sytuacji finansowej czy prawnej.

Jednak oświadczenia i zapewnienia mogą również zabezpieczać interesy samych sprzedających. Sprzedający mogą w istotny sposób zminimalizować zakres swojej potencjalnej odpowiedzialności, jeśli w umowie z kupującym na przykład ograniczą swoją odpowiedzialność do treści złożonych oświadczeń i zapewnień. Możliwe jest także wprowadzenie mechanizmów, które dodatkowo zawężą potencjalną odpowiedzialność sprzedających z tytułu oświadczeń i zapewnień.

W jaki sposób można ograniczyć odpowiedzialność sprzedających za oświadczenia i zapewnienia?

Najczęściej stosowane mechanizmy to:

  • ograniczenia kwotowe – ograniczenie odpowiedzialności sprzedających za składane oświadczenia i zapewnienia do określonej w umowie maksymalnej sumy pieniężnej (np. łącznej ceny za udziały lub akcje wypłaconej sprzedającym);
  • ograniczenia czasowe – ograniczenie uprawnienia kupującego do podnoszenia roszczeń wobec sprzedających wyłącznie przez określony czas (np. przez rok od zawarcia umowy sprzedaży);
  • wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności w odniesieniu do okoliczności, o których kupujący mógł się dowiedzieć w trakcie badania prawnego, finansowego oraz biznesowego zbywanej spółki (tzw. due diligence) – przed przystąpieniem do transakcji kupujący zazwyczaj przeprowadza szczegółowe badanie due diligence, którego celem jest weryfikacja stanu prawnego, finansowego i biznesowego nabywanej agencji. W toku tego procesu doradcy kupującego uzyskują dostęp do dokumentów i informacji, które pozwalają kupującemu na zapoznanie się z sytuacją agencji. Z tego względu stosunkowo często spotykane jest wyłączenie odpowiedzialności sprzedających za ryzyka, które mogły zostać zidentyfikowane przez doradców kupującego na podstawie materiałów udostępnionych im w ramach procesu due diligence;
  • wyłączenie możliwości dochodzenia przez kupującego hipotetycznych korzyści, które kupujący mógłby osiągnąć, gdyby dane oświadczenie lub zapewnienie nie okazało się niezgodne z prawdą;
  • wyłączenie potencjalnych roszczeń, które mogłyby przysługiwać kupującemu na podstawie przepisów prawa, takich jak rękojmia za wady.

Instrument ochrony sprzedających

Niezależnie od wskazanych mechanizmów niezwykle ważne jest również precyzyjne formułowanie oświadczeń i zapewnień. Na przykład, zamiast oświadczenia typu „nie istnieją podstawy do przekwalifikowania umów cywilnoprawnych z personelem na umowy o pracę” można rozważyć alternatywę: „agencja nie otrzymała żadnego żądania ani zawiadomienia dotyczącego przekwalifikowania umów cywilnoprawnych na umowy o pracę”. Takie sformułowanie pozwala sprzedającym na obiektywną weryfikację, czy dane oświadczenie jest zgodne z prawdą, a tym samym czy mogą je złożyć.

Bierny kupujący traci

W dokumentacji transakcyjnej warto również uwzględnić dodatkowe akty staranności kupującego, które będą służyć ograniczeniu zakresu potencjalnej szkody. Przykładowo, kupujący powinien zostać zobowiązany do informowania sprzedających o wszelkich roszczeniach osób trzecich skierowanych wobec kupującego lub agencji (np. roszczeniach zakładów ubezpieczeń), które potencjalnie mogą prowadzić do powstania odpowiedzialności sprzedających.

Kluczowe jest również umożliwienie sprzedającym aktywnego udziału w obronie przed takimi roszczeniami. Często to bowiem sprzedający, jako osoby posiadające wiedzę na temat rozwiązań i decyzji podjętych przed transakcją, są w stanie opracować skuteczniejszą linię obrony niż sam kupujący.

Dodatkowa ochrona sprzedających

Aby w jeszcze większym stopniu ograniczyć potencjalną odpowiedzialność sprzedających, można również rozważyć skorzystanie z ubezpieczenia oświadczeń i zapewnień. W takim przypadku to ubezpieczyciel (a nie sprzedający) będzie pokrywać roszczenia kupującego o naprawienie szkody.

Decydując się na takie ubezpieczenie, należy uwzględnić w dokumentacji transakcyjnej zawieranej z kupującym dodatkowe mechanizmy, które wyłączą możliwość dochodzenia przez kupującego roszczeń wobec sprzedających w zakresie objętym ochroną ubezpieczeniową, a także ewentualny regres ubezpieczyciela do sprzedających w razie pokrycia przez niego szkody kupującego.

Podsumowując, rezygnacja z oświadczeń i zapewnień w transakcjach zbycia agencji może spotkać się z dużym sprzeciwem ze strony kupującego – stanowią one kluczowy mechanizm ochrony jego interesów. Jednak odpowiednio dobrane oraz zaprojektowane mechanizmy prawne mogą w znacznym stopniu ograniczyć potencjalną odpowiedzialność sprzedających z tego tytułu.

Katarzyna Lewińska
starszy prawnik w kancelarii Doktór Jerszyński Pietras

Łukasz Doktór
partner w kancelarii Doktór Jerszyński Pietras

Autorzy to doradcy prawni sprzedających w transakcji nabycia przez Unilink SA spółek należących do grupy Viviamo, a także transakcji nabycia przez Acrisure CEE spółek z grupy Eins.

TUW „TUW” stawia na współpracę z rolnikami

0
Źródło zdjęcia: TUW „TUW”

20 listopada Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” zorganizowało w Warszawie konferencję, podczas której omówiono aspekty współpracy ze środowiskiem rolniczym. W spotkaniu uczestniczyli prezesi Izb Rolniczych i delegaci do Krajowej Rady Izb Rolniczych, reprezentujący samorząd rolniczy z całej Polski.

Konferencja była okazją do zaprezentowania informacji o realizowanych przez TUW „TUW” działaniach, w tym w zakresie rozwoju oferty ubezpieczeniowej dla rolników. Szczególnie istotna była możliwość wymiany poglądów i podzielenia się doświadczeniami, które miały na celu wypracowanie odpowiednich rozwiązań służących społeczności zebranej wokół TUW „TUW”.

Od początku swojej działalności, dzięki relacjom ze środowiskiem rolniczym TUW „TUW” rozpoznaje jego potrzeby, aby odpowiednio kształtować ofertę ubezpieczeniową, ponadto promuje ubezpieczenia wzajemne, a także realizuje wspólne działania prewencyjne, które służą m.in. poprawie bezpieczeństwa pracy na wsi.

Ważnym elementem współpracy jest  – zgodnie ze statutem TUW „TUW” –  umożliwienie rolnikom skupionym w związkach wzajemności członkowskiej realizacji uprawnień właścicielskich zarówno poprzez przedstawicieli na Walnym Zgromadzeniu z prawem głosu, jak i poprzez reprezentantów w radzie nadzorczej

(AM, źródło: TUW „TUW”)

Za zniszczone nasienie i utracone korzyści w hodowli koni należy się odszkodowanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zniszczenie nasienia ogierów wskutek rozmrożenia, wynikającego z nienależytej staranności przechowującego podlega zapłacie odszkodowania za zniszczone mienie i utracone korzyści – wynika z orzecznictwa sądów.

Sprawa dotyczy hodowcy koni arabskich, który dla poprawy jakości swojej hodowli zakupił nasienie dwóch karych ogierów czystej krwi arabskiej o wybitnych walorach genetycznych, sprowadzając je z USA. W 2010 r. takie konie były niedostępne w Europie, co czyniło je wyjątkowym materiałem hodowlanym. Aby odpowiednio przechować nasienie, hodowca zawarł umowę z Państwowym Stadem Ogierów w województwie mazowieckim. Głównym celem działalności Stada było wspieranie polskiego rolnictwa poprzez poprawę jakości hodowli koni w całym kraju, w tym odpłatne przechowywanie mrożonego nasienia zgodnie z obowiązującymi przepisami weterynaryjnymi w banku nasienia.

Umowa dotyczyła długoterminowego przechowywania w szczelnym kontenerze fiolek z nasieniem ogierów, niewykorzystanym podczas poszczególnych inseminacji. Usługa polegała na cotygodniowym przeprowadzaniu kontroli wizualnej stanu zewnętrznego zbiornika, w którym przechowywano nasienie, oraz na weryfikacji poziomu czynnika mrożącego w postaci ciekłego azotu.

Niestaranność spowodowała szkodę

W 2015 r. hodowca został poinformowany, że podczas rutynowej kontroli lekarz weterynarii stwierdził całkowity brak chłodziwa w kontenerze, wskutek czego nasienie rozmroziło się i zostało bezpowrotnie zniszczone. Hodowca stracił materiał genetyczny o wartości przekraczającej 80 tys. zł. Co więcej, nie miał już możliwości ponownego pozyskania nasienia od tych samych ogierów.

Hodowca, reprezentowany przez adwokatkę Ilonę Kwiecień z Kancelarii Adwokackiej dr hab. Ilona Kwiecień, złożył pozew cywilny, początkowo domagając się jedynie częściowego odszkodowania za zniszczone mienie. Sąd Rejonowy w Gostyninie w wyroku z 8 września 2020 r. stwierdził, że Stado Ogierów, jako profesjonalna instytucja zajmująca się m.in. przechowywaniem mrożonego nasienia, nie wykazało się należytą starannością. Nie przeprowadzało regularnych, dwutygodniowych kontroli poziomu azotu w kontenerze. Wskutek niewłaściwych działań nasienie zostało bezpowrotnie zniszczone, co doprowadziło do  wystąpienia szkody.

Trzeba też zapłacić za utracone korzyści

W 2021 roku pełnomocniczka hodowcy złożyła pozew do Sądu Okręgowego w Łodzi o zapłatę pozostałej części odszkodowania za zniszczone mienie oraz odszkodowania za utratę korzyści. Postępowanie przed SO potwierdziło, że gdyby Stado Ogierów odpowiednio wywiązało się z obowiązku nadzoru nad kontenerem z nasieniem, udałoby się zapobiec rozmrożeniu materiału. A wtedy hodowca mógłby wykorzystać je jeszcze przez długi czas. Straty z tytułu zniszczonego mienia zostały oszacowane na 80 tys. zł. Sąd w tej części uwzględnił wcześniej zasądzoną przez SR w Gostyninie wypłatę części odszkodowania na rzecz hodowcy.

Utracone nasienie, charakteryzujące się wysoką skutecznością, mogło przynieść hodowcy znaczące korzyści finansowe. Dzięki połączeniu z wysokiej jakości usługami weterynaryjnymi oraz opieką hodowlaną, miałby on dużą szansę na uzyskanie aż dziewięciu źrebiąt, które mógłby sprzedać za blisko 400 tys. złotych. W ocenie sądu kwotę tę należało potraktować jako utracone korzyści, niezależnie od faktu, że hodowca zamiennie pozyskał nasienie od innych ogierów, z których wyhodował inne źrebięta.

Wyrok Sądu Rejonowego w Gostyninie z dnia 8 września 2020 r., I C 968/16, Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi X Wydział Gospodarczy z dnia 25 września 2024 r., X GC 742/21.

(AM, źródło: odszkodowania.info.pl)

Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera dla Jarosława Hrycaka i Roberta Drogosia

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

Jarosław Hrycak i Robert Drogoś zostali laureatami Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera, przyznanej już po raz dwudziesty czwarty. Ogłoszenie zwycięzców nastąpiło podczas uroczystej gali, która odbyła się 21 listopada w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie.

W kategorii książka lub cykl publikacji, które stanowią kontynuację Tischnerowskiego „myślenia według wartości”, kapituła zdecydowała się nagrodzić dzieło Jarosława Hrycaka „Ukraina. Wyrwać się z przyszłości” wydane w przekładzie Katarzyny Kotyńskiej i Joanny Majewskiej-Grabowskiej przez Międzynarodowe Centrum Kultury.

Z kolei wrocławski społecznik Robert Drogoś otrzymał statuetkę w kategorii inicjatywy duszpasterskie i/lub społeczne będące działaniem według wartości głoszonych przez ks. Tischnera.

Nagroda Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera przyznawana jest nieprzerwanie od 2001 roku. Promuje sposób myślenia i postawy łączące rzetelność, odwagę i wrażliwość na drugiego człowieka. Fundatorami Nagrody są założona przez ERGO Hestię Fundacja Artystyczna Podróż Hestii oraz Wydawnictwo Znak.

(AM, źródło: ERGO Hestia)

Europ Assistance Polska: Oddaj krew i uratuj komuś życie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z obchodzonymi 22–26 listopada Dniami Honorowego Krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża Europ Assistance Polska zachęca Polaków do bezinteresownego oddawania tak potrzebnej do życia cząstki samych siebie. Operator usług pomocowych przypomina, że pomimo rozwoju nauki i trwających badań nad wytworzeniem syntetycznej krwi, naukowcy w dalszym ciągu nie potrafią wyprodukować jej w warunkach laboratoryjnych. Dlatego tak ważna jest donacja.

Donacje krwi są niezwykle istotne dla zdrowia i życia wielu pacjentów. Dlatego Europ Assistance Polska zachęca, aby co pewien czas zajrzeć na stronę www.rckik-warszawa.com.pl, bądź inną odpowiadającą miejscu zamieszkania, gdzie w czytelny sposób przedstawiony jest aktualny stan rezerw krwi. Należy jednak pamiętać, że podane rezerwy mogą nawet w ciągu kilku godzin znacznie się zmieniać. Zwykle największe braki pojawiają się w okresie wakacyjnym.

– Europ Assistance Polska już od 15 lat wspiera Regionalne Centrum Krwiodawstwa. Co roku w okresie letnim organizujemy zbiórkę krwi w specjalnie podstawionym do tego ambulansie. Staramy się edukować naszych pracowników na temat oddawania krwi i szerzyć tę ideę wśród naszych partnerów biznesowych. Liczymy, że pomoże im to podjąć decyzję o donacji i chętnie będą brali udział w akcjach krwiodawstwa – mówi Marcin Zieliński, dyrektor generalny Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

18,329FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie