Według danych Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG) w pierwszym kwartale 2020 roku wzrosła liczba przedsiębiorców z branży turystycznej, którzy zdecydowali się zawiesić prowadzoną przez siebie działalność. Zmniejszyło się natomiast grono przedsiębiorców, którzy postanowili w ogóle wykreślić się z rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez TFG.
Według danych
zgromadzonych przez Fundusz, przedsiębiorcy turystyczni w Polsce przyjęli
strategię wyczekiwania na rozwój sytuacji związanej z pandemią. W marcu 290
podmiotów zdecydowało się na zawieszenie działalności. Z kolei w kwietniu taki
ruch wykonało 374 przedsiębiorców. Rok wcześniej było to odpowiednio 195 i 183.
Na uwagę zasługuje fakt, że mimo skutków pandemii i gwałtownego ograniczenia
ruchu turystycznego liczba przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na
wykreślenie z rejestru, jest nieznaczna. Na taki krok zdecydowało się 21 i 38
podmiotów (marzec i kwiecień 2020 r.), czyli mniej niż w tych samych miesiącach
2019 r. (odpowiednio 28 i 43 podmioty). Według danych TFG na koniec kwietnia
2020 r. w Polsce było niemal 5 tys. aktywnych podmiotów w branży turystycznej.
Jak podaje TFG,
w całym I kwartale tego roku sprzedaż imprez turystycznych zmalała o ponad
jedną trzecią w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. W wartościach
liczbowych oznacza to spadek sprzedaży wyjazdów z poziomu imprez dla 2 mln
klientów do nieco ponad 1,25 mln.. Poprzedni kwartał był też wyjątkowy z innego
względu – odkąd działa Fundusz, a więc od listopada 2016 r., po raz pierwszy
wpłynęło do niego mniej składek niż musiał zwrócić przedsiębiorcom z powodu
rozwiązania przez nich umów z klientami. Łącznie zgłoszono ponad 217 tys.
rozwiązanych umów, co dla Funduszu oznaczało konieczność zwrotu 1,7 mln zł.
Przedstawiciele
TFG w swoich wypowiedziach podkreślają stabilność finansową funduszu. Jak
mówią, jego stabilizująca rola dla polskiego rynku turystycznego jest w pełni
aktywna, a obecna sytuacja nie niesie zagrożeń dla Funduszu.
Jarosław Jaworski, Country Manager Coface w Polsce, został nowym przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów. Wyboru dokonali jednomyślnie członkowie KW.
Jarosław
Jaworski nadzoruje rozwój wszystkich obszarów działalności grupy Coface w
Polsce: ubezpieczeń należności, faktoringu, informacji gospodarczej oraz
windykacji B2B.
Do Coface
dołączył w 2006 roku, biorąc na siebie odpowiedzialność za wprowadzenie na
polski rynek spółki faktoringowej Coface, która obecnie jest jednym z liczących
się graczy na rynku i największym faktorem niebankowym w Polsce. Przez wiele
lat był członkiem Komitetu Wykonawczego i Komisji Rewizyjnej PZF.
Tokio Marine, największy w Japonii i jeden z największych na świecie ubezpieczycieli majątkowych i wypadkowych, będzie korzystać ze sztucznej inteligencji do analizy szkód komunikacyjnych w Japonii, przyspieszając tym samym proces ich likwidacji.
Rozwiązanie
sztucznej inteligencji stworzone przez firmę technologiczną Tractable
wykorzystuje komputerowe rozpoznawanie obrazu do oceny uszkodzeń pojazdów w
czasie zbliżonym do rzeczywistego. Tokio Marine będzie wykorzystywać sztuczną
inteligencję do poznania pełnego zakresu dostępnych decyzji dotyczących
naprawy, w tym zalecanych czynności naprawczych, lakierniczych, a także
wymaganych godzin pracy. Wykorzystanie sztucznej inteligencji w ten sposób może
przyspieszyć zdalne rozpatrywanie roszczeń z kilku dni do kilku minut, usuwając
z procesu nieefektywność oraz pomagając ubezpieczycielom i warsztatom szybciej
uzgodnić naprawy, a przez to przyspieszyć odzyskanie pojazdu przez klienta. Po
raz pierwszy duży japoński ubezpieczyciel wdrożył w procesie likwidacji szkód
rozwiązanie oceny uszkodzeń przez sztuczną inteligencję.
Tokio Marine
współpracuje z Tractable od 2018 r., dążąc do usprawnienia operacji wyceny,
które wymagają skomplikowanych ocen wizualnych, dzięki rozwiązaniu opartemu na
komputerowym rozpoznawaniu obrazu. Po udanych próbach sztucznej inteligencji
Tokio Marine od kwietnia 2020 r. korzysta z technologii Tractable w jednym ze
swoich centrów obsługi roszczeń z możliwością wdrożenia tego rozwiązania w
całym kraju. Sztuczna inteligencja Tractable wykorzystuje do komputerowego
rozpoznawania obrazu techniki głębokiego uczenia się oraz techniki uczenia
maszynowego. Sztuczna inteligencja jest szkolona na wielu milionach zdjęć
uszkodzeń samochodów, a także na decyzjach rzeczoznawców, a algorytmy uczą się
na podstawie doświadczenia, analizując ogromną liczbę różnych przykładów.
Technologię Tractable można stosować na całym świecie, do każdego pojazdu.
W Japonii Tokio
Marine wykorzystuje nowy produkt opracowany przez Tractable – aplikację Loss
Adjuster. Oprócz ułatwiania podejmowania decyzji dotyczących napraw, aplikacja
umożliwia ubezpieczycielowi ustalanie własnej kontroli jakości dla warsztatów,
zapewniając przeprowadzanie napraw zgodnie z ustalonymi standardami.
Mimo problemów spowodowanych ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa Vienna Insurance Group (VIG) mogła uznać pierwszy kwartał tego roku za udany. Grupa zwiększyła swoje przychody ze składek oraz poprawiła wskaźnik mieszany. Bardzo dobre rezultaty uzyskała też działalność VIG w Polsce.
Elisabeth Stadler, CEO VIG,
podkreśliła, że znaczący wzrost przypisu, jaki uzyskała grupa w I kwartale jest
zasługą rezultatów sprzedażowych osiągniętych w styczniu i lutym. Zrekompensowały
one spadki z tytułu początkowych ograniczeń, wprowadzonych w połowie marca w
związku z epidemią koronawirusa. –
Obniżki składek spowodowane spadkiem liczby nowych transakcji będą zauważalne
przede wszystkim od drugiego kwartału 2020 r. I oczekuje się, że utrzymają się
do końca roku budżetowego – wyjaśniła Elisabeth Stadler.
Łączny kwartalny
przypis składki VIG wyniósł 3118,2 mln euro – o 7,2% więcej niż w I kw. 2019 r.
(2908,2 mln euro). Przypis wzrósł we wszystkich liniach biznesowych w pierwszym
kwartale tego roku. Najwyższe bezwzględne wzrosty składek odnotowano w Austrii
i Polsce. Zysk brutto grupy spadł o 4,4% r/r, do 121,9 mln euro (127,5 mln euro
przed rokiem), natomiast zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki
dominującej wzrósł o 2,8% r/r, z 83,5 do 85,8 mln euro. Wskaźnik mieszany
(Combined Ratio) osiągnął poziom 95,1%, wyraźnie lepszy od odnotowanego przed
rokiem (96,8%).
Polska:
najważniejsze wskaźniki wyraźnie w górę
Z zestawienia
opublikowanego przez VIG wynika, że pierwszy kwartał był bardzo udanym okresem
dla jej działalności w naszym kraju. Polskie spółki grupy zebrały w sumie 313,5
mln euro składek – o 25,2% więcej niż na koniec marca 2019 roku (250,2 mln
euro). Wyraźnie wzrósł też zysk brutto VIG Polska – z 12,3 mln euro po 3
miesiącach ub.r. do 13,6 mln euro w I kw. 2020 r. (+10,8% r/r). Combined Ratio
grupy uplasował się na poziomie 93,8% – o 1,3 punktu procentowego lepszym od
ubiegłorocznego (95,1%).
Zarząd Expectum podjął
decyzję o przejściu w tryb pracy zdalnej od połowy marca 2020 r. Zrobiliśmy to
praktycznie z dnia na dzień. Co ciekawe, jak dotąd nie odbiło się to w
negatywny sposób na efektywności i wynikach. W organizacji naszej wielkości to
by zupełnie nie było możliwe bez sprawnego systemu informatycznego,
wspierającego kluczowe procesy w firmie.
Do
Berg System przekonał nas moduł rozliczeń prowizyjnych
Pod marką Expectum działamy
już ponad dziesięć lat. Współpracuje z nami w pełnym zakresie produktowym
dwudziestoosobowy zespół w centrali firmy i blisko setka OFWCA w ramach
struktury sprzedaży grupy otwartej.
Od momentu powstania firmy systematycznie się rozwijamy. Dlatego pojawiła się konieczność wdrożenia nowego systemu CRM. Nasze poprzednie narzędzie nie było zaprojektowane z myślą o branży ubezpieczeniowej i chociaż dobrze sobie radziło z zarządzaniem bazą klientów, to nie było pomocne w rozliczeniach. Tymczasem rozliczenia stawały się dla nas z miesiąca na miesiąc coraz większym wyzwaniem. Tak naprawdę to było kilka dni w miesiącu mozolnej, ręcznej pracy. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie Berg System, ponieważ łączyło ze sobą klasyczny CRM z mocnym komponentem rozliczeniowym.
Błyskawiczne
przejście w tryb zdalny
Zarząd Expectum podjął
decyzję o przejściu w tryb pracy zdalnej od połowy marca 2020 r. Zrobiliśmy to
praktycznie z dnia na dzień. Co ciekawe, jak dotąd nie odbiło się to w negatywny
sposób na efektywności i wynikach. W organizacji naszej wielkości to by
zupełnie nie było możliwe bez sprawnego systemu informatycznego, wspierającego
kluczowe procesy w firmie.
Nasz zespół ma
wszystkie niezbędne narzędzia, żeby zdalnie obsługiwać klientów, przeprowadzać
analizy potrzeb i wystawiać polisy. Dodam, że mamy własny schemat analizy
potrzeb klienta, który został włączony do rozwiązania Berg System.
Zdecydowaliśmy się też na digitalizowanie wszystkich dokumentów generowanych w
procesie polisowania.
To ważne, żeby
narzędzie informatyczne było dopasowane do procesów i standardów konkretnej
firmy.
Jak
skutecznie wdrożyć nowy system
Co bym doradził innym
multiagencjom przy wyborze narzędzia IT? Trzeba pamiętać, że to wybór partnera
biznesowego na lata i dobrze jest nie kierować się wyłącznie ceną, ale
elastycznością, szybkością w działaniu i solidnością dostawcy.
Takie wdrożenie wymaga
czasu i zaangażowania po obu stronach. A trzeba zacząć od dość wnikliwego
przeanalizowania własnych potrzeb i oczekiwań, tego zewnętrzna firma za nas nie
zrobi.
Kolejnym istotnym
punktem jest odpowiednia komunikacja wdrożenia wewnątrz firmy, żeby pracownicy
i agenci też widzieli korzyści z nowego narzędzia, a nie tylko czuli się zmuszani
do korzystania z niego. W Expectum udało się to przeprowadzić sprawnie, choć
zajęło to nam kilka miesięcy.
Co
się zmieniło po wdrożeniu
Pierwsze efekty?
Odczuwalne usprawnienia w automatycznym rozliczaniu prowizji i duża porcja
danych analitycznych dla nas – zarządzających. Teraz możemy ze znacznie większą
precyzją obserwować procesy sprzedażowe i szybciej podejmować właściwe decyzje,
opierając się na konkretnych danych.
W kolejnych miesiącach
zamierzamy powalczyć o realizację naszych ambitnych planów sprzedażowych, bez
względu na nieprzewidziane okoliczności związane z pandemią. Mam nadzieję, że
jesienią uda się zorganizować wydarzenie z okazji dziesięciolecia powstania
marki Expectum, które pierwotnie zaplanowaliśmy na kwiecień.
Mamy wiele ciekawych
pomysłów na rozwój naszej firmy i konsekwentnie chcemy je realizować, mimo
obiektywnych trudności, z jakimi przyszło nam się mierzyć.
Marcin Śliwiński członek zarządu Expectum odpowiedzialny za sprzedaż wicekanclerz Loży Wielkopolskiej BCC
Marcin Konopka
Z Expectum współpracujemy od 2016 r. W tym czasie zrealizowaliśmy wdrożenie programu CRM wraz z modułem rozliczeń prowizyjnych. Program jest ciągle aktualizowany, co pozwala naszym klientom na bieżąco dostosowywać się do zmieniających się realiów rynkowych czy przepisów prawnych jak RODO czy IDD. W przeszłości sami sprzedawaliśmy ubezpieczenia i dzięki temu łatwiej nam zrozumieć oczekiwania Expectum i innych naszych klientów.
20 maja odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU). Podczas obrad wybrano nowy skład Komisji Rewizyjnej.
W skład KR PIU
weszli: Aleksandra Agatowska, prezes
zarządu PZU Życie, Grzegorz Buczkowski,
zarządzający marką Saltus Ubezpieczenia, Beata
Kozłowska-Chyła, prezes zarządu PZU SA, Jacek Kugacz, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Reasekuracji, Sławomir Łopalewski, prezes zarządu
spółek PKO Ubezpieczenia, Jarosław
Matusiewicz, prezes zarządu spółek UNIQA Polska, Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty, Aneta Podyma-Milczarek, prezes zarządu Unum Życie, Piotr Śliwicki, prezes zarządu Ergo
Hestii, Adam Uszpolewicz, prezes
zarządu Avivy, Anna
Włodarczyk-Moczkowska, prezes zarządu Wiener TU.
Od 1 marca do 30 kwietnia tego roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) skierował ok. 25 tys. wezwań do zapłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadacza pojazdu mechanicznego. Wezwania przygotowano zarówno w oparciu o kontrole zewnętrzne – m.in. policji – jak i działania własne Funduszu, w tym tzw. wirtualnego policjanta.
Przyczyny braku OC
Eksperci UFG
wskazują najczęstsze przyczyny braku ważnej polisy OC. Pierwsza z nich to
wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu. Druga przyczyna to błędne przekonanie
o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC dotyczącej pojazdu, który jest
niesprawny technicznie i nie znajduje się w użytkowaniu. Kolejny częsty
przypadek braku ważnej polisy OC to nieopłacenie pełnej składki za
ubezpieczenie. Niektórzy zmotoryzowani nie wykupują OC ze względu na trudną
sytuację materialną, a także ze źle pojętej oszczędności czy braku świadomości;
czasem zdarza się również „przeoczenie” czy wręcz dość swobodne podejście do
obowiązku.
Słone koszty braku polisy
Niezależnie od
okoliczności, skutki braku ważnej polisy OC ppm mogą być kosztowne. Oprócz konieczności
zapłaty kary za brak ważnej polisy w razie wypadku spowodowanego przez sprawcę
nieposiadającego ważnej polisy OC ppm, Fundusz pokryje spowodowane szkody,
jednak będzie dochodził od sprawcy (lub solidarnie od sprawcy i posiadacza
pojazdu, jeżeli są to różne osoby) zwrotu wszystkich kosztów, co de facto
oznacza, że sprawca będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić odszkodowanie.
Najwyższe regresy dochodzone przez UFG przekraczają milion złotych każdy.
Rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych za wypadek spowodowany
nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę. W wyniku odniesionych
obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca ma do oddania Funduszowi 1,37 mln
złotych za wypadek, w wyniku którego pasażer nieubezpieczonego pojazdu doznał
złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany.
Kierowcy jeżdżą zbyt szybko
Dobre warunki
pogodowe i mniejszy ruch na drogach oraz mniejsza liczba kontroli drogowych
niekoniecznie oznaczają mniejsze ryzyko dla użytkownika pojazdu bez ważnego OC.
Co prawda, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazuje na obniżenie
natężenia ruchu drogowego pojazdów osobowych, jednak podkreśla, że ruch aut
ciężarowych pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie, a w niektórych
momentach jest nawet bardziej intensywny. Z kolei przedstawiciele policji mówią
o wzroście niebezpiecznych zachowań na drogach. Podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego
Komendy Głównej Policji zwraca uwagę na to, że dobre warunki drogowe i pogodowe
oraz większa przestrzeń na drogach prowadzą niestety do pogorszenia wskaźników
bezpieczeństwa. Z danych KGP wynika, że w kwietniu tego roku – w porównaniu z
tym samym okresem ubiegłego roku – odnotowano o ponad 1,2 tys. mniej wypadków i
o 89 mniej ofiar śmiertelnych, a także ponad 1,5 tys. mniej rannych.
– Niestety, kiedy przyjrzymy się śmiertelności, to
okazuje się, że o ile w tamtym roku w co 11 wypadku w kwietniu ginął człowiek,
to w tym roku już w co 8, a więc prawdopodobieństwo śmierci wzrosło. Stało się
tak przez prędkość – ocenił RadosławKobryś. Dodał, że w związku z
epidemią koronawirusa szacuje się, że ruch na drogach zmniejszył się o ok. 50–60%
względem tego samego okresu roku ubiegłego. Niestety widać również inne
niepokojące zjawisko. Biorąc pod uwagę okres od początku roku 2020 i ten sam
okres roku 2019 – nastąpił prawie 12% wzrost zatrzymywanych praw jazdy za
przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
InterRisk i Librus we współpracy z Google i Cisco wesprą kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli z około 1000 szkół w nauczaniu zdalnym. W ramach projektu „Wspieramy zdalne nauczanie” partnerzy przeszkolą kadrę nauczycielską, która dzięki temu będzie mogła nauczać zdalnie bez żadnych zakłóceń. Partnerami projektu są Google oraz Cisco.
W efekcie
przeprowadzanych zdalnie szkoleń, placówka oświatowa zdobędzie wiedzę, która
pozwoli realizować misję edukacyjną za pomocą lekcji online, korzystając z
dostępnych narzędzi Librus Synerga lub z rozwiązań dostarczonych przez
partnerów technologicznych projektu. Ponadto każdy uczestnik szkolenia może
liczyć na wsparcie techniczne, pomoc doradczą i pakiet materiałów szkoleniowych
już po zakończeniu szkolenia.
– Jako firma społecznie odpowiedzialna chcemy dołożyć
swoją cegiełkę, aby wesprzeć uczniów, studentów, rodziców oraz pracowników
oświatowych w pozyskaniu lub udoskonaleniu umiejętności korzystania z możliwości,
jakie dają nowoczesne technologie w nauczaniu. Wiemy, jak ważne są bezpieczne i
komfortowe warunki pracy, a także kontakty międzyludzkie. Projekt pozwoli nie
tylko na realizację programów nauczania, ale także na pielęgnowanie relacji.
Wierzymy, że dzięki temu nauczanie na odległość będzie łatwiejsze dla
wszystkich osób z niego korzystających. Nasze wieloletnie doświadczenie we
współpracy ze szkołami pozwoli projekt „Wspieramy zdalne nauczanie”
przeprowadzić szybko, ale przede wszystkim skutecznie – powiedział
Włodzimierz Wasiak, członek zarządu
InterRisk.
– InterRisk wywodzi się ze środowiska oświatowego.
Ponad ćwierć wieku temu nasza spółka została powołana przez nauczycieli, by
zaspokoić ich potrzeby ubezpieczeniowe. Zawsze byliśmy i nadal jesteśmy blisko
nauczycieli i uczniów. To dlatego projekt „Wspieramy zdalne nauczanie” jest dla
nas tak ważny. Jesteśmy przekonani, że przyczyni się do zwiększenia świadomości
na temat możliwości, jakie niesie ze sobą nowoczesna forma nauczania na
odległość. Co jednak ważniejsze, zdalne nauczanie przyniesie wiele korzyści
zarówno uczniom, jak i nauczycielom – dodaje Daniel Kaliszuk, członek zarządu InterRisk.
Zakończenie
projektu planowane jest na 30 września 2020 roku lub po wyczerpaniu limitu
dostępnych szkoleń. Udział w nich może wziąć każda szkoła podstawowa oraz
ponadpodstawowa. W ciągu 3 dni od rozpoczęcia rekrutacji chęć uczestniczenia w
szkoleniach wyraziło już 500 szkół.
W najnowszej odsłonie rankingu cen ubezpieczeń komunikacyjnych Ubea opartego na indywidualnych kalkulacjach sporządzonych w kwietniu przez użytkowników porównywarki najniższe ceny we wszystkich kategoriach zaoferowało Link4.
W swojej
analizie Ubea.pl wzięła pod uwagę cztery kategorie rankingowe (polisy OC,
pakiety OC+NNW, pakiety OC+AC i pakiety OC+AC+NNW). Wszystkie klasyfikowane
towarzystwa z odpowiednio dużą liczbą kalkulacji miesięcznie oceniano w skali
od 0 do 5 punktów.
Po podliczeniu indywidualnych kalkulacji, jakie od 1 do 31 marca wykonali użytkownicy porównywarki, okazało się, że we wszystkich czterech kategoriach na czele znalazł się Link4 z wynikami na poziomie odpowiednio 4,33, 4,12, 4,35 i 4,26 pkt. To drugie w tym roku poczwórne zwycięstwo ubezpieczyciela w rankingu Ubea. Wcześniej Link4 wygrał w styczniu 2020 r.
Damian Andruszkiewicz, ekspert Compensy TU przypomina, że w wakacyjnej podróży może się przydać assistance samochodowe, zapewniające m.in. holowanie i naprawę auta na miejscu zdarzenia.
– Z naszych danych wynika, że średni dystans
holowania wynosi w Polsce ok. 60 km. W przypadku niewielkich odległości można
liczyć na pomoc nawet w najniższym wariancie ubezpieczenia. W kontekście
wakacji istotne jest jednak, żeby zapewnić sobie wsparcie o wiele dalej, np.
kilkaset kilometrów od domu. To możliwe, ale wymaga posiadania wyższego
wariantu assistance – mówi Damian Andruszkiewicz.
Assistance w
bazowym zakresie ochrony obejmuje naprawę auta na miejscu zdarzenia – tak
kończy się ok. 30% interwencji (dane Compensy). Nie zawsze jednak usterkę da
się usunąć poza warsztatem, a pozostałe świadczenia assistance zależą od
wybranego wariantu ochrony.
– Kierowcy oczekują od ubezpieczyciela nie tylko
holowania auta po wypadku czy awarii, ale też szeregu innych świadczeń. W
czasie wakacji ogromne znaczenie mają takie usługi, jak dostarczenie paliwa,
jeśli skończy się ono na trasie, specjalistyczna pomoc na autostradzie czy
samochód zastępczy na czas, gdy zepsute auto będzie w serwisie –
tłumaczy Damian Andruszkiewicz.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.