Blog - Strona 1346 z 1469 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1346

TFG: Przedsiębiorcy turystyczni zawieszają działalność z powodu pandemii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Według danych Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG) w pierwszym kwartale 2020 roku wzrosła liczba przedsiębiorców z branży turystycznej, którzy zdecydowali się zawiesić prowadzoną przez siebie działalność. Zmniejszyło się natomiast grono przedsiębiorców, którzy postanowili w ogóle wykreślić się z rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez TFG.

Według danych zgromadzonych przez Fundusz, przedsiębiorcy turystyczni w Polsce przyjęli strategię wyczekiwania na rozwój sytuacji związanej z pandemią. W marcu 290 podmiotów zdecydowało się na zawieszenie działalności. Z kolei w kwietniu taki ruch wykonało 374 przedsiębiorców. Rok wcześniej było to odpowiednio 195 i 183. Na uwagę zasługuje fakt, że mimo skutków pandemii i gwałtownego ograniczenia ruchu turystycznego liczba przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na wykreślenie z rejestru, jest nieznaczna. Na taki krok zdecydowało się 21 i 38 podmiotów (marzec i kwiecień 2020 r.), czyli mniej niż w tych samych miesiącach 2019 r. (odpowiednio 28 i 43 podmioty). Według danych TFG na koniec kwietnia 2020 r. w Polsce było niemal 5 tys. aktywnych podmiotów w branży turystycznej.

Jak podaje TFG, w całym I kwartale tego roku sprzedaż imprez turystycznych zmalała o ponad jedną trzecią w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r. W wartościach liczbowych oznacza to spadek sprzedaży wyjazdów z poziomu imprez dla 2 mln klientów do nieco ponad 1,25 mln.. Poprzedni kwartał był też wyjątkowy z innego względu – odkąd działa Fundusz, a więc od listopada 2016 r., po raz pierwszy wpłynęło do niego mniej składek niż musiał zwrócić przedsiębiorcom z powodu rozwiązania przez nich umów z klientami. Łącznie zgłoszono ponad 217 tys. rozwiązanych umów, co dla Funduszu oznaczało konieczność zwrotu 1,7 mln zł.

Przedstawiciele TFG w swoich wypowiedziach podkreślają stabilność finansową funduszu. Jak mówią, jego stabilizująca rola dla polskiego rynku turystycznego jest w pełni aktywna, a obecna sytuacja nie niesie zagrożeń dla Funduszu.

(AM, źródło: TFG)

Szef Coface Polska na czele Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jarosław Jaworski, Country Manager Coface w Polsce, został nowym przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Polskiego Związku Faktorów. Wyboru dokonali jednomyślnie członkowie KW.

Jarosław Jaworski nadzoruje rozwój wszystkich obszarów działalności grupy Coface w Polsce: ubezpieczeń należności, faktoringu, informacji gospodarczej oraz windykacji B2B. 

Do Coface dołączył w 2006 roku, biorąc na siebie odpowiedzialność za wprowadzenie na polski rynek spółki faktoringowej Coface, która obecnie jest jednym z liczących się graczy na rynku i największym faktorem niebankowym w Polsce. Przez wiele lat był członkiem Komitetu Wykonawczego i Komisji Rewizyjnej PZF.

(AM, źródło: PZF)

Tokio Marine: Sztuczna inteligencja likwiduje szkody

0

Tokio Marine, największy w Japonii i jeden z największych na świecie ubezpieczycieli majątkowych i wypadkowych, będzie korzystać ze sztucznej inteligencji do analizy szkód komunikacyjnych w Japonii, przyspieszając tym samym proces ich likwidacji.

Rozwiązanie sztucznej inteligencji stworzone przez firmę technologiczną Tractable wykorzystuje komputerowe rozpoznawanie obrazu do oceny uszkodzeń pojazdów w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Tokio Marine będzie wykorzystywać sztuczną inteligencję do poznania pełnego zakresu dostępnych decyzji dotyczących naprawy, w tym zalecanych czynności naprawczych, lakierniczych, a także wymaganych godzin pracy. Wykorzystanie sztucznej inteligencji w ten sposób może przyspieszyć zdalne rozpatrywanie roszczeń z kilku dni do kilku minut, usuwając z procesu nieefektywność oraz pomagając ubezpieczycielom i warsztatom szybciej uzgodnić naprawy, a przez to przyspieszyć odzyskanie pojazdu przez klienta. Po raz pierwszy duży japoński ubezpieczyciel wdrożył w procesie likwidacji szkód rozwiązanie oceny uszkodzeń przez sztuczną inteligencję.

Tokio Marine współpracuje z Tractable od 2018 r., dążąc do usprawnienia operacji wyceny, które wymagają skomplikowanych ocen wizualnych, dzięki rozwiązaniu opartemu na komputerowym rozpoznawaniu obrazu. Po udanych próbach sztucznej inteligencji Tokio Marine od kwietnia 2020 r. korzysta z technologii Tractable w jednym ze swoich centrów obsługi roszczeń z możliwością wdrożenia tego rozwiązania w całym kraju. Sztuczna inteligencja Tractable wykorzystuje do komputerowego rozpoznawania obrazu techniki głębokiego uczenia się oraz techniki uczenia maszynowego. Sztuczna inteligencja jest szkolona na wielu milionach zdjęć uszkodzeń samochodów, a także na decyzjach rzeczoznawców, a algorytmy uczą się na podstawie doświadczenia, analizując ogromną liczbę różnych przykładów. Technologię Tractable można stosować na całym świecie, do każdego pojazdu.

W Japonii Tokio Marine wykorzystuje nowy produkt opracowany przez Tractable – aplikację Loss Adjuster. Oprócz ułatwiania podejmowania decyzji dotyczących napraw, aplikacja umożliwia ubezpieczycielowi ustalanie własnej kontroli jakości dla warsztatów, zapewniając przeprowadzanie napraw zgodnie z ustalonymi standardami.

(AC, źródło: statista)

Udany kwartał VIG. Zwłaszcza w Polsce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo problemów spowodowanych ograniczeniami związanymi z pandemią koronawirusa Vienna Insurance Group (VIG) mogła uznać pierwszy kwartał tego roku za udany. Grupa zwiększyła swoje przychody ze składek oraz poprawiła wskaźnik mieszany. Bardzo dobre rezultaty uzyskała też działalność VIG w Polsce.

Elisabeth Stadler, CEO VIG, podkreśliła, że znaczący wzrost przypisu, jaki uzyskała grupa w I kwartale jest zasługą rezultatów sprzedażowych osiągniętych w styczniu i lutym. Zrekompensowały one spadki z tytułu początkowych ograniczeń, wprowadzonych w połowie marca w związku z epidemią koronawirusa. – Obniżki składek spowodowane spadkiem liczby nowych transakcji będą zauważalne przede wszystkim od drugiego kwartału 2020 r. I oczekuje się, że utrzymają się do końca roku budżetowego – wyjaśniła Elisabeth Stadler.

Łączny kwartalny przypis składki VIG wyniósł 3118,2 mln euro – o 7,2% więcej niż w I kw. 2019 r. (2908,2 mln euro). Przypis wzrósł we wszystkich liniach biznesowych w pierwszym kwartale tego roku. Najwyższe bezwzględne wzrosty składek odnotowano w Austrii i Polsce. Zysk brutto grupy spadł o 4,4% r/r, do 121,9 mln euro (127,5 mln euro przed rokiem), natomiast zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł o 2,8% r/r, z 83,5 do 85,8 mln euro. Wskaźnik mieszany (Combined Ratio) osiągnął poziom 95,1%, wyraźnie lepszy od odnotowanego przed rokiem (96,8%).

Polska: najważniejsze wskaźniki wyraźnie w górę

Z zestawienia opublikowanego przez VIG wynika, że pierwszy kwartał był bardzo udanym okresem dla jej działalności w naszym kraju. Polskie spółki grupy zebrały w sumie 313,5 mln euro składek – o 25,2% więcej niż na koniec marca 2019 roku (250,2 mln euro). Wyraźnie wzrósł też zysk brutto VIG Polska – z 12,3 mln euro po 3 miesiącach ub.r. do 13,6 mln euro w I kw. 2020 r. (+10,8% r/r). Combined Ratio grupy uplasował się na poziomie 93,8% – o 1,3 punktu procentowego lepszym od ubiegłorocznego (95,1%).

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Do Berg System przekonał nas moduł rozliczeń prowizyjnych

0
Marcin Śliwiński

Zarząd Expectum podjął decyzję o przejściu w tryb pracy zdalnej od połowy marca 2020 r. Zrobiliśmy to praktycznie z dnia na dzień. Co ciekawe, jak dotąd nie odbiło się to w negatywny sposób na efektywności i wynikach. W organizacji naszej wielkości to by zupełnie nie było możliwe bez sprawnego systemu informatycznego, wspierającego kluczowe procesy w firmie.

Do Berg System przekonał nas moduł rozliczeń prowizyjnych

Pod marką Expectum działamy już ponad dziesięć lat. Współpracuje z nami w pełnym zakresie produktowym dwudziestoosobowy zespół w centrali firmy i blisko setka OFWCA w ramach struktury sprzedaży grupy otwartej.

Od momentu powstania firmy systematycznie się rozwijamy. Dlatego pojawiła się konieczność wdrożenia nowego systemu CRM. Nasze poprzednie narzędzie nie było zaprojektowane z myślą o branży ubezpieczeniowej i chociaż dobrze sobie radziło z zarządzaniem bazą klientów, to nie było pomocne w rozliczeniach. Tymczasem rozliczenia stawały się dla nas z miesiąca na miesiąc coraz większym wyzwaniem. Tak naprawdę to było kilka dni w miesiącu mozolnej, ręcznej pracy. Zdecydowaliśmy się na rozwiązanie Berg System, ponieważ łączyło ze sobą klasyczny CRM z mocnym komponentem rozliczeniowym.

Błyskawiczne przejście w tryb zdalny

Zarząd Expectum podjął decyzję o przejściu w tryb pracy zdalnej od połowy marca 2020 r. Zrobiliśmy to praktycznie z dnia na dzień. Co ciekawe, jak dotąd nie odbiło się to w negatywny sposób na efektywności i wynikach. W organizacji naszej wielkości to by zupełnie nie było możliwe bez sprawnego systemu informatycznego, wspierającego kluczowe procesy w firmie.

Nasz zespół ma wszystkie niezbędne narzędzia, żeby zdalnie obsługiwać klientów, przeprowadzać analizy potrzeb i wystawiać polisy. Dodam, że mamy własny schemat analizy potrzeb klienta, który został włączony do rozwiązania Berg System. Zdecydowaliśmy się też na digitalizowanie wszystkich dokumentów generowanych w procesie polisowania.

To ważne, żeby narzędzie informatyczne było dopasowane do procesów i standardów konkretnej firmy.

Jak skutecznie wdrożyć nowy system

Co bym doradził innym multiagencjom przy wyborze narzędzia IT? Trzeba pamiętać, że to wybór partnera biznesowego na lata i dobrze jest nie kierować się wyłącznie ceną, ale elastycznością, szybkością w działaniu i solidnością dostawcy.

Takie wdrożenie wymaga czasu i zaangażowania po obu stronach. A trzeba zacząć od dość wnikliwego przeanalizowania własnych potrzeb i oczekiwań, tego zewnętrzna firma za nas nie zrobi.

Kolejnym istotnym punktem jest odpowiednia komunikacja wdrożenia wewnątrz firmy, żeby pracownicy i agenci też widzieli korzyści z nowego narzędzia, a nie tylko czuli się zmuszani do korzystania z niego. W Expectum udało się to przeprowadzić sprawnie, choć zajęło to nam kilka miesięcy.

Co się zmieniło po wdrożeniu

Pierwsze efekty? Odczuwalne usprawnienia w automatycznym rozliczaniu prowizji i duża porcja danych analitycznych dla nas – zarządzających. Teraz możemy ze znacznie większą precyzją obserwować procesy sprzedażowe i szybciej podejmować właściwe decyzje, opierając się na konkretnych danych.

W kolejnych miesiącach zamierzamy powalczyć o realizację naszych ambitnych planów sprzedażowych, bez względu na nieprzewidziane okoliczności związane z pandemią. Mam nadzieję, że jesienią uda się zorganizować wydarzenie z okazji dziesięciolecia powstania marki Expectum, które pierwotnie zaplanowaliśmy na kwiecień.

Mamy wiele ciekawych pomysłów na rozwój naszej firmy i konsekwentnie chcemy je realizować, mimo obiektywnych trudności, z jakimi przyszło nam się mierzyć.

Marcin Śliwiński
członek zarządu Expectum odpowiedzialny za sprzedaż
wicekanclerz Loży Wielkopolskiej BCC


Marcin Konopka

Z Expectum współpracujemy od 2016 r. W tym czasie zrealizowaliśmy wdrożenie programu CRM wraz z modułem rozliczeń prowizyjnych. Program jest ciągle aktualizowany, co pozwala naszym klientom na bieżąco dostosowywać się do zmieniających się realiów rynkowych czy przepisów prawnych jak RODO czy IDD. W przeszłości sami sprzedawaliśmy ubezpieczenia i dzięki temu łatwiej nam zrozumieć oczekiwania Expectum i innych naszych klientów.

Marcin Konopka
prezes zarządu Berg System

PIU: Wybrano nowy skład Komisji Rewizyjnej

0

20 maja odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU). Podczas obrad wybrano nowy skład Komisji Rewizyjnej.

W skład KR PIU weszli: Aleksandra Agatowska, prezes zarządu PZU Życie, Grzegorz Buczkowski, zarządzający marką Saltus Ubezpieczenia, Beata Kozłowska-Chyła, prezes zarządu PZU SA, Jacek Kugacz, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Reasekuracji, Sławomir Łopalewski, prezes zarządu spółek PKO Ubezpieczenia, Jarosław Matusiewicz, prezes zarządu spółek UNIQA Polska, Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty, Aneta Podyma-Milczarek, prezes zarządu Unum Życie, Piotr Śliwicki, prezes zarządu Ergo Hestii, Adam Uszpolewicz, prezes zarządu Avivy, Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezes zarządu Wiener TU.

(AM, źródło: PIU)

UFG: 25 tys. wezwań w związku z brakiem OC ppm. w ciągu dwóch miesięcy

0

Od 1 marca do 30 kwietnia tego roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) skierował ok. 25 tys. wezwań do zapłaty w związku z brakiem ważnej polisy OC posiadacza pojazdu mechanicznego. Wezwania przygotowano zarówno w oparciu o kontrole zewnętrzne – m.in. policji – jak i działania własne Funduszu, w tym tzw. wirtualnego policjanta.

Przyczyny braku OC

Eksperci UFG wskazują najczęstsze przyczyny braku ważnej polisy OC. Pierwsza z nich to wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu. Druga przyczyna to błędne przekonanie o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC dotyczącej pojazdu, który jest niesprawny technicznie i nie znajduje się w użytkowaniu. Kolejny częsty przypadek braku ważnej polisy OC to nieopłacenie pełnej składki za ubezpieczenie. Niektórzy zmotoryzowani nie wykupują OC ze względu na trudną sytuację materialną, a także ze źle pojętej oszczędności czy braku świadomości; czasem zdarza się również „przeoczenie” czy wręcz dość swobodne podejście do obowiązku.

Słone koszty braku polisy

Niezależnie od okoliczności, skutki braku ważnej polisy OC ppm mogą być kosztowne. Oprócz konieczności zapłaty kary za brak ważnej polisy w razie wypadku spowodowanego przez sprawcę nieposiadającego ważnej polisy OC ppm, Fundusz pokryje spowodowane szkody, jednak będzie dochodził od sprawcy (lub solidarnie od sprawcy i posiadacza pojazdu, jeżeli są to różne osoby) zwrotu wszystkich kosztów, co de facto oznacza, że sprawca będzie musiał z własnej kieszeni zapłacić odszkodowanie. Najwyższe regresy dochodzone przez UFG przekraczają milion złotych każdy. Rekordzista ma do zwrotu ponad 1,4 mln złotych za wypadek spowodowany nieubezpieczonym motocyklem, w którym potrącił rowerzystkę. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. Kolejny sprawca ma do oddania Funduszowi 1,37 mln złotych za wypadek, w wyniku którego pasażer nieubezpieczonego pojazdu doznał złamania kręgosłupa i jest sparaliżowany.

Kierowcy jeżdżą zbyt szybko

Dobre warunki pogodowe i mniejszy ruch na drogach oraz mniejsza liczba kontroli drogowych niekoniecznie oznaczają mniejsze ryzyko dla użytkownika pojazdu bez ważnego OC. Co prawda, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazuje na obniżenie natężenia ruchu drogowego pojazdów osobowych, jednak podkreśla, że ruch aut ciężarowych pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie, a w niektórych momentach jest nawet bardziej intensywny. Z kolei przedstawiciele policji mówią o wzroście niebezpiecznych zachowań na drogach. Podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji zwraca uwagę na to, że dobre warunki drogowe i pogodowe oraz większa przestrzeń na drogach prowadzą niestety do pogorszenia wskaźników bezpieczeństwa. Z danych KGP wynika, że w kwietniu tego roku – w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – odnotowano o ponad 1,2 tys. mniej wypadków i o 89 mniej ofiar śmiertelnych, a także ponad 1,5 tys. mniej rannych.

– Niestety, kiedy przyjrzymy się śmiertelności, to okazuje się, że o ile w tamtym roku w co 11 wypadku w kwietniu ginął człowiek, to w tym roku już w co 8, a więc prawdopodobieństwo śmierci wzrosło. Stało się tak przez prędkość – ocenił RadosławKobryś. Dodał, że w związku z epidemią koronawirusa szacuje się, że ruch na drogach zmniejszył się o ok. 50–60% względem tego samego okresu roku ubiegłego. Niestety widać również inne niepokojące zjawisko. Biorąc pod uwagę okres od początku roku 2020 i ten sam okres roku 2019 – nastąpił prawie 12% wzrost zatrzymywanych praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

(AM, źródło: UFG)

InterRisk pomoże przeszkolić nauczycieli ze zdalnego nauczania

0

InterRisk i Librus we współpracy z Google i Cisco wesprą kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli z około 1000 szkół w nauczaniu zdalnym. W ramach projektu „Wspieramy zdalne nauczanie” partnerzy przeszkolą kadrę nauczycielską, która dzięki temu będzie mogła nauczać zdalnie bez żadnych zakłóceń. Partnerami projektu są Google oraz Cisco.

W efekcie przeprowadzanych zdalnie szkoleń, placówka oświatowa zdobędzie wiedzę, która pozwoli realizować misję edukacyjną za pomocą lekcji online, korzystając z dostępnych narzędzi Librus Synerga lub z rozwiązań dostarczonych przez partnerów technologicznych projektu. Ponadto każdy uczestnik szkolenia może liczyć na wsparcie techniczne, pomoc doradczą i pakiet materiałów szkoleniowych już po zakończeniu szkolenia.

– Jako firma społecznie odpowiedzialna chcemy dołożyć swoją cegiełkę, aby wesprzeć uczniów, studentów, rodziców oraz pracowników oświatowych w pozyskaniu lub udoskonaleniu umiejętności korzystania z możliwości, jakie dają nowoczesne technologie w nauczaniu. Wiemy, jak ważne są bezpieczne i komfortowe warunki pracy, a także kontakty międzyludzkie. Projekt pozwoli nie tylko na realizację programów nauczania, ale także na pielęgnowanie relacji. Wierzymy, że dzięki temu nauczanie na odległość będzie łatwiejsze dla wszystkich osób z niego korzystających. Nasze wieloletnie doświadczenie we współpracy ze szkołami pozwoli projekt „Wspieramy zdalne nauczanie” przeprowadzić szybko, ale przede wszystkim skutecznie – powiedział Włodzimierz Wasiak, członek zarządu InterRisk.

– InterRisk wywodzi się ze środowiska oświatowego. Ponad ćwierć wieku temu nasza spółka została powołana przez nauczycieli, by zaspokoić ich potrzeby ubezpieczeniowe. Zawsze byliśmy i nadal jesteśmy blisko nauczycieli i uczniów. To dlatego projekt „Wspieramy zdalne nauczanie” jest dla nas tak ważny. Jesteśmy przekonani, że przyczyni się do zwiększenia świadomości na temat możliwości, jakie niesie ze sobą nowoczesna forma nauczania na odległość. Co jednak ważniejsze, zdalne nauczanie przyniesie wiele korzyści zarówno uczniom, jak i nauczycielom – dodaje Daniel Kaliszuk, członek zarządu InterRisk.

Zakończenie projektu planowane jest na 30 września 2020 roku lub po wyczerpaniu limitu dostępnych szkoleń. Udział w nich może wziąć każda szkoła podstawowa oraz ponadpodstawowa. W ciągu 3 dni od rozpoczęcia rekrutacji chęć uczestniczenia w szkoleniach wyraziło już 500 szkół.

(AM, źródło: InterRisk)

Ubea: Cztery razy Link4

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W najnowszej odsłonie rankingu cen ubezpieczeń komunikacyjnych Ubea opartego na indywidualnych  kalkulacjach sporządzonych w kwietniu przez użytkowników porównywarki najniższe ceny we wszystkich kategoriach zaoferowało Link4.

W swojej analizie Ubea.pl wzięła pod uwagę cztery kategorie rankingowe (polisy OC, pakiety OC+NNW, pakiety OC+AC i pakiety OC+AC+NNW). Wszystkie klasyfikowane towarzystwa z odpowiednio dużą liczbą kalkulacji miesięcznie oceniano w skali od 0 do 5 punktów.

Po podliczeniu indywidualnych kalkulacji, jakie od 1 do 31 marca wykonali użytkownicy porównywarki, okazało się, że we wszystkich czterech kategoriach na czele znalazł się Link4 z wynikami na poziomie odpowiednio 4,33, 4,12, 4,35 i 4,26 pkt. To drugie w tym roku poczwórne zwycięstwo ubezpieczyciela w rankingu Ubea. Wcześniej Link4 wygrał w styczniu 2020 r.

(AM, źródło: Ubea.pl)

Compensa TU: Assistance przyda się w trasie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Damian Andruszkiewicz, ekspert Compensy TU przypomina, że w wakacyjnej podróży może się przydać assistance samochodowe, zapewniające m.in. holowanie i naprawę auta na miejscu zdarzenia.

– Z naszych danych wynika, że średni dystans holowania wynosi w Polsce ok. 60 km. W przypadku niewielkich odległości można liczyć na pomoc nawet w najniższym wariancie ubezpieczenia. W kontekście wakacji istotne jest jednak, żeby zapewnić sobie wsparcie o wiele dalej, np. kilkaset kilometrów od domu. To możliwe, ale wymaga posiadania wyższego wariantu assistance – mówi Damian Andruszkiewicz.

Assistance w bazowym zakresie ochrony obejmuje naprawę auta na miejscu zdarzenia – tak kończy się ok. 30% interwencji (dane Compensy). Nie zawsze jednak usterkę da się usunąć poza warsztatem, a pozostałe świadczenia assistance zależą od wybranego wariantu ochrony.  

– Kierowcy oczekują od ubezpieczyciela nie tylko holowania auta po wypadku czy awarii, ale też szeregu innych świadczeń. W czasie wakacji ogromne znaczenie mają takie usługi, jak dostarczenie paliwa, jeśli skończy się ono na trasie, specjalistyczna pomoc na autostradzie czy samochód zastępczy na czas, gdy zepsute auto będzie w serwisie – tłumaczy Damian Andruszkiewicz.

(AM, źródło: Brandscope)

18,294FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie