Blog - Strona 1362 z 1483 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1362

Włochy: Koronawirus uznany za wypadek przy pracy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Włoskie firmy przestrzegające zasad zdrowotnych i bezpieczeństwa są chronione przed odpowiedzialnością na wypadek, gdyby powracający pracownicy zarazili się koronawirusem – powiedział w wywiadzie dla gazety „La Stampa” przewodniczący stowarzyszenia ubezpieczycieli.

Podczas gdy zakażenia są kategoryzowane jako wypadki przy pracy, zgodnie z rządowym dekretem o ponownym otwarciu gospodarki, właścicielom firm nie będzie automatycznie groziła kara, jeśli ich pracownicy zachorują – zapowiedział Franco Bettoni, prezes INAIL (Instytutu ds. ubezpieczeń od wypadków przy pracy). Według dekretu Cura Italia przypisanie winy jest traktowane „bardzo rygorystycznie” i pracodawcy trzeba wykazać złą wolę albo nieprzestrzeganie przepisów. – Uznanie za wypadek przy pracy nie stanowi przesłanki do ukarania właściciela firmy – podkreślił Bettoni.

(AC, źródło: Bloomberg)

BCG: Po pandemii COVID-19 w sektorze ubezpieczeń przyspieszy cyfryzacja i fuzje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem dyrektora praktyki ubezpieczeniowej Boston Consulting Group (BCG) Kacpra Ostrowskiego, zmiany spowodowane pandemią COVID-19 sprawią, że nastąpi znaczące przyspieszenie cyfryzacji i wykorzystania zaawansowanych technologii w sektorze ubezpieczeń – rozwiązania, których wdrażanie zajęłoby kilka lat, pojawią się w ciągu kilku miesięcy. Ekspert spodziewa się także, że nowa normalność, która nastąpi po walce z kryzysem spowodowanym koronawirusem przyniesie w sektorze znaczące przyspieszenie procesów fuzji i przejęć.

– Takie wydarzenia typu „czarne łabędzie” sprzyjają budowaniu świadomości, że ubezpieczenia są ważne. Poza tym, klienci bardziej przyzwyczajają się do rozwiązań cyfrowych, zdalnych – dzięki temu ubezpieczycielom powinno udać się szybciej zbudować bardziej cyfrowy model operacyjny, bardziej efektywny zarówno z punktu widzenia sprzedaży, jak i obsługi klienta – powiedział Kacper Ostrowski w rozmowie z ISBnews.

Odnośnie do kanałów dystrybucji produktów ochronnych ekspert wyraził opinię, że koronawirus może sprawić, iż zmiany przyzwyczajeń klientów, które normalnie zajęłyby kilka lat, mogą teraz nastąpić w ciągu kilku miesięcy. – Często ubezpieczyciele już mają naprawdę dobre platformy, całkiem dobre funkcjonalności, natomiast wykorzystanie tych platform przez klientów jest stosunkowo niskie i przebiega powoli. Kryzys spowodowany COVID-19 może być szansą, żeby to przyspieszyć i w kilka miesięcy osiągnąć taki poziom, jaki moglibyśmy uzyskać za kilka lat – dodał.

W pierwszym etapie najważniejsze jest wprowadzenie sprzedaży w pełni cyfrowej. – W dużej mierze jest to „zrestartowanie” agentów i uruchomienie sprzedaży ze wsparciem agentów, ale w modelu zupełnie zdalnym – przez telefon, maila, jednak nadal z pomocą agenta, ponieważ klienci przyzwyczajeni są do tego, że mają swojego zaufanego opiekuna, od którego mogą uzyskać poradę. Widzimy, że dużo ubezpieczycieli już ma takie możliwości, natomiast pozostali muszą szybko to wdrożyć, żeby cała machina sprzedaży mogła działać w modelu zdalnym – wskazał Kacper Ostrowski.

W dalszej kolejności będzie następowało stopniowe przejście do sprzedaży w pełni internetowej, żeby zmiany zostały wprowadzone potrzebne jest maksymalne uproszczenie produktów.

– Chodzi o to, żeby nie tylko wybór, ale i zakup był jak najłatwiejszy, żeby ta ścieżka klienta była w pełni jasna, żeby była konieczność zaciągania jak najmniejszej liczby pól, żeby jak najwięcej informacji zaciągać z automatycznie systemu – czy to przez skanowanie dowodu rejestracyjnego, czy z innych baz. Produkty muszą być prostsze, przedstawione też w przejrzysty sposób, tak aby klient mógł je łatwo porównać i się po nich poruszać. A jeśli chodzi o obecnych klientów, ważne jest, by na portalach budować relację trochę jak w modelu bankowym, gdzie mamy klientocentryczność, a nie polisocentryczność. Pozwala nam to na korzystanie z danych o klientach po to, żeby budować interakcje i podpowiadać mu spersonalizowane produkty, które można pakietować dla jego profilu z wykorzystaniem zaawansowanej analityki – argumentował Kacper Ostrowski.

Jak podkreśla BCG w swoich analizach, cyfrowy customer service to więcej niż aplikacja czy nowa strona internetowa. Dzięki technologii można zwiększyć skuteczność obsługi klienta o 20–40 pkt proc., a przychody o 10–20%, redukując przy tym koszty o 30–50%.

– Na rynkach zagranicznych, coraz częściej również na polskim rynku, widzimy podejście ekosystemowe, które polega na tym, że ubezpieczyciele chcą przejąć jak najwięcej interakcji z klientem, oferując w ramach swojego ekosystemu – swojego portalu, dodatkowe funkcjonalności, które dla klienta mogą być atrakcyjne i w ten sposób spowodować, by klient zaczął się częściej logować. Wraz z rozwojem naszego rynku, gdy klienci będą kupować coraz więcej produktów ubezpieczeniowych, będzie to dla nich bardziej naturalne – informacje zostaną zgromadzone w jednym miejscu, dzięki temu klient w wygodny sposób będzie mógł z nich korzystać, żeby np. przedłużyć umowę czy dodać dodatkowe produkty – wskazał ekspert.

Jak wynika z analiz BCG, długoterminowy cel dla branży to tzw. bioniczny ubezpieczyciel (ang. bionic insurer) – do czego potrzebne jest radykalne uproszczenie produktów ubezpieczeniowych, w taki sposób, aby ich zakup odbywał się szybko, intuicyjnie i w dużej mierze cyfrowo. Można to osiągnąć poprzez ogromne transformacje ubezpieczycieli – by podnieść kompetencje w analizie danych, zwiększyć stosowanie AI i uczenia maszynowego.

Jednocześnie Kacper Ostrowski zwrócił uwagę, że plany inwestycyjne ubezpieczycieli, pomimo przejściowych trudności, będą kontynuowane, ponieważ pandemia wymusza zmiany zwłaszcza w kierunku większej cyfrowości, które muszą zostać wprowadzone.

– Krótkoterminowo korzystnym w Polsce jest duży udział ubezpieczeń komunikacyjnych, gdzie odszkodowania będą niższe, więc ubezpieczyciele będą mieć środki na inwestycje. Ich pozycja finansowa będzie w krótkim terminie dobra i będą mieli dostępne środki na inwestycje – wskazał.

W jego ocenie branża ubezpieczeniowa w krótkim okresie jest bardzo stabilna, ze względu na stały dopływ składek oraz duże rezerwy.

– To nie jest branża, która z powodu lockdownu będzie mieć kłopoty w krótkim okresie. Co więcej, w warunkach polskich, gdzie rynek jest zdominowany przez ubezpieczenia komunikacyjne, w krótkim okresie ta sytuacja może mieć nawet pozytywny wpływ na wynik, ponieważ znacząco spadły wypłaty odszkodowań – powodem tego jest mniejszy ruch samochodów. Ale dotyczy to też i innych grup ubezpieczeń: korporacyjnych czy mieszankowych – szkód jest po prostu znacząco mniej po stronie majątkowej. Zaobserwowaliśmy natomiast nieznaczny wzrost w ubezpieczeniach życiowych – dodał Kacper Ostrowski. – W średnim okresie potencjalnie będzie trudniej ze względu na kryzys gospodarczy i fakt, że ubezpieczenia – zwłaszcza te nieobowiązkowe – to nie są produkty pierwszej potrzeby i klienci mogę ich kupować mniej. Podobnie może być z ofertą dla biznesu. Gdy firmy są w kryzysie, popyt na ubezpieczenia będzie mniejszy. Są jednak i takie grupy ubezpieczeń, które mogą znacząco zwiększyć swój udział, np. w ubezpieczeniach życiowych penetracja w Polsce jest dość niska, a takie wydarzenia, jak pandemia mogą zwiększać świadomość, co w dłuższej perspektywie może być szansą dla rynku – stwierdził.

Kacper Ostrowski zwrócił też uwagę, że ubezpieczenia są biznesem skali, co ma jeszcze większe znaczenie w czasach cyfryzacji. Ze względu na to po kryzysie może nastąpić wzmożona fala fuzji i przejęć w sektorze.

– Już przed kryzysem spowodowanym COVID-19 spodziewaliśmy się nadejścia większej aktywności konsolidacji w sektorze ubezpieczeń – trochę podobnie, jak to ma miejsce nadal na rynku bankowym. Mamy tu wielu graczy międzynarodowych i nie wszyscy będą mogli zrealizować swoje ambicje, dlatego będą myśleli o wyjściu z rynku. I widzimy, że to już zaczęło się dziać – gdy UNIQA przejęła AXA. Wydaje się, że takich transakcji będzie więcej w przyszłości, a pandemia to jeszcze przyspieszy, ponieważ ze względu na kłopoty finansowe niektóre organizacje mogą myśleć o sprzedaży swoich aktywów w Polsce – stwierdził Kacper Ostrowski.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Informacja dnia ISBnewsLetter)

Polisy na raty – bez wychodzenia z domu!

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Alwis Finanse od wielu lat z powodzeniem wspiera agentów w sprzedaży ubezpieczeń na raty. Jest to dla nich świetny sposób nie tylko na zdobycie dodatkowych dochodów wynikających z wynagrodzenia prowizyjnego, ale też daje możliwość dotarcia do większej liczby potencjalnych klientów oraz zaoferowania im szerszego zakresu ochrony.

Wypełnienie wniosku ratalnego jest naprawdę szybkie, wygodne i mało skomplikowane, co mogą potwierdzić współpracujący z nami agenci.

W Alwis Finanse przygotowaliśmy system, dzięki któremu zapytanie o ofertę ratalną na ubezpieczenie odbywa się przez internet, bez zbędnych dokumentów – zupełnie zdalnie – a odpowiedź dostajemy w ciągu maksymalnie 10 minut.

Nie ulega wątpliwości, że obecnie panująca sytuacja spowodowana epidemią SARS-CoV-2 bardzo dynamicznie wpływa na polski rynek ubezpieczeń. Zmianie podlega m.in. kanał dystrybucji ubezpieczeń. Sprzedaż ubezpieczeń została przeniesiona w głównej mierze do strefy internetowej. Większość czołowych towarzystw ubezpieczeniowych w bardzo szybkim tempie dostosowało swoje systemy, tak aby zmaksymalizować sprzedaż online.

Klienci co prawda nie muszą martwić się o to, że zostaną bez ochrony ubezpieczeniowej, ale czy będzie ich stać na opłacenie całej składki za polisę jednorazowo? W obliczu narastającego kryzysu gospodarczego spowodowanego koronawirusem zmianie podlegają również priorytety wydatków społeczeństwa.

Każdy z nas ma określony koszyk dóbr – produktów i usług finansowych, które może kupić za swoją wypłatę. Obecna niepewna sytuacja na rynku pracy powoduje, że klienci wolą mieć zaplecze finansowe. Jeśli klient zmuszony zostanie do przeznaczenia większych niż zwykle środków na obowiązkowe OC, to będzie starał się szukać oszczędności gdzie indziej – zrezygnuje z AC, zmniejszy sumy w ubezpieczeniu mieszkania czy odstąpi od polisy na życie.

Rozwiązaniem tego problemu może się okazać rozłożenie płatności w czasie, czyli sprzedaż polis w systemie ratalnym. Zamiast pożyczać pieniądze z różnych źródeł, klienci mogą wybrać kompleksową obsługę „w jednym okienku” u swojego agenta – zupełnie zdalnie! Raty pozwalają zmienić postrzeganie wydatku z nagłej jednorazowej utraty środków pieniężnych na niewielką miesięczną opłatę. Co więcej, OFWCA mająca możliwość sprzedaży polis na raty może zaproponować swojemu klientowi kontynuację ubezpieczenia przy niezmienionych sumach gwarancyjnych, szerszy zakres lub całkiem nowe ubezpieczenie. Wysokość składki nie będzie już wtedy tak dużym problemem, ponieważ agent będzie mógł zaproponować rozłożenie jej na dogodne dla klienta raty, które nie obciążą zbytnio domowego budżetu. To idealna opcja dla osób, które chcą czuć, że ich polisa będzie stanowiła wszechstronną i całościową ochronę w nieprzewidzianych sytuacjach. Również dla agenta to ogromne wsparcie w czasach IDD i pandemii. Pomoc w sfinansowaniu zaproponowanych – czasami droższych – ubezpieczeń wynikających z dobrze przeprowadzonej analizy potrzeb klienta może być kluczowym czynnikiem w finalizacji sprzedaży.

Prowadzony w Alwis Finanse od kilku lat system sprzedaży ubezpieczeń na raty sprawdził się w praktyce. Jest on skierowany do wszystkich naszych OFWCA, a także agentów zewnętrznych, którzy nie są związani z nami umowami o wykonywanie czynności agencyjnych. To opcja dla każdego, kto chce posiadać w swojej agencji najlepsze narzędzie wsparcia sprzedaży ubezpieczeń.

Nasz system daje możliwość zaoferowania klientowi szerszego zakresu ubezpieczenia dzięki rozłożeniu składki nawet na 12 rat miesięcznych w sytuacjach, kiedy towarzystwo ubezpieczeniowe odmawia lub nie posiada takiej opcji oraz podnosi za to wysokość opłaty.

Gwarantujemy, że koszt skredytowania polisy przez nasz system jest niewielki. Nie ma żadnego ograniczenia dotyczącego źródeł dochodów. Co więcej, nie wymagamy dokumentów, zaświadczeń, poręczeń i zgody współmałżonka. Do tego stosowana przez nas procedura sprzedaży jest bardzo prosta dla pośrednika ubezpieczeniowego, korzystna dla klienta, a ponadto nie wiąże się prawnie z zakładem ubezpieczeniowym. W tym tkwi jego przewaga w stosunku do innych podobnych systemów funkcjonujących na rynku.

Procedura „Polis na Raty” w Alwis Finanse to pięć prostych kroków:

  1. Agent oblicza wysokość składki i ustala w porozumieniu z klientem wysokość kwoty do skredytowania.
  2. Agent kontaktuje się z naszym centrum przez stronę www.wniosek.alwis.pl w celu otrzymania decyzji kredytowej. W ciągu kilku minut otrzymuje informację, czy klient dostanie kredyt oraz jaka jest wysokość rat.
  3. Agent przekazuje klientowi umowę papierową lub elektroniczną bez konieczności podpisywania jakichkolwiek dokumentów. W ciągu 48h od przekazania informacji do Centrali skredytowana składka zostaje przelana na konto agenta.
  4. Agent wpłaca całą składkę na konto TU.
  5. Całą jednorazową prowizję za kredyt wypłacamy w kolejnym miesiącu rozliczeniowym, a z TU rozliczona zostaje cała prowizja na konto agenta.

Warto tutaj wspomnieć o korzyściach dla samego towarzystwa ubezpieczeniowego, które otrzymuje od razu całą składkę. Ogranicza to czynności administracyjne związane z kolejnymi rozliczeniami rat, prowizji dla agenta, a także działania prawne wynikające z rozwiązania umowy lub niepłacenia rat przez klienta.

Alwis Finanse to nie tylko wsparcie przy sprzedaży ratalnej polis. Posiadamy również ofertę pożyczek gotówkowych, leasingu, kredytów samochodowych itp. Współpracujemy m.in. z Alior Bankiem, Nest Bankiem i TF Bankiem. Dzięki szerokiemu wachlarzowi produktów możemy pomóc osobom, które szybko potrzebują nagłego zastrzyku gotówki. Środki z kredytu nawet w tym samym dniu mogą zasilić konto klienta.

Zachęcamy wszystkich chętnych do współpracy!

Wszelkie pytania można kierować na adres: raty@alwisfinanse.pl

Janusz Sekuła
dyrektor ds. produktów finansowych
w Alwis Finanse sp. z o.o.

Klienci pozostają z agentem

0
Igor Rusinowski

Trzy pytania do Igora Rusinowskiego, prezesa zarządu Unilink

Aleksandra E. Wysocka: – Czego się nauczyliście w ostatnich tygodniach jako firma?

Igor Rusinowski: To był bardzo nietypowy czas. Koronawirus zaskoczył wszystkich jak czarny łabędź, którego nikt się nie spodziewał. To uczy przede wszystkim pokory, zarówno w sferze prywatnej, jak i zawodowej. Trzeba było się praktycznie z dnia na dzień przestawić na pracę zdalną, z wielu rzeczy zrezygnować, a wiele zacząć robić zupełnie inaczej niż dotychczas.

Myślę, że cały rynek ubezpieczeniowy zdał ten egzamin znakomicie. Praktycznie wszystkie procesy udało się zmodyfikować w trybie ekspresowym. Obecna sytuacja jest potężnym wyzwaniem. Pracujemy z domów, z rodziną w pobliżu, czasem na małej powierzchni. Naszym celem było w pierwszej kolejności zapewnienie agentom możliwości pracy z klientem zdalnie, pełnej obsługi i wsparcia w tym trybie. Udzieliliśmy szczegółowych informacji dotyczących tarczy antykryzysowej, bo agenci o to prosili. Udostępniliśmy dla agentów pracujących w placówkach przegrody z plexi, umożliwiające bezpieczną obsługę klientów. Dbamy też o płynność finansową naszych pracowników, dokonując jeszcze szybciej rozliczeń prowizyjnych. I na pewno nie spoczęliśmy, poprzestając tylko na tym. Cały czas staramy się jak najlepiej wspierać agentów w tej nowej, trudnej rzeczywistości.

Od strony regulacyjnej uczestniczymy w grupie konsultacyjnej powołanej przez Komisję Nadzoru Finansowego. Odbywają się regularne telespotkania i jednym z efektów będzie wprowadzenie w najbliższym czasie zdalnych egzaminów licencyjnych. KNF w sposób bardzo pragmatyczny dba o to, żeby cały rynek ubezpieczeń stabilnie funkcjonował. Cieszy otwartość na nasze sugestie i potrzeby.

Jakie są teraz kluczowe wyzwania dla agentów?

Z jednej strony mamy wyzwania natury psychologicznej, czyli zmagania ze zwyczajnym strachem o zdrowie czy o przyszłość. To dotyczy zarówno agentów, jak i konsumentów, co przejawia się większą ostrożnością w zakupach. To kolejne wyzwanie, ale z tym agenci sobie świetnie radzą, sądząc po wynikach I kwartału. Ciekawe, że towarzystwa nie notują wyraźnych wzrostów w kanale direct. Klienci pozostają z agentem (to oczywiście bardzo cieszy), przy czym widać wyraźnie wykorzystanie nowych narzędzi w trakcie sprzedaży i obsługi.

Największym wyzwaniem jest kryzys gospodarczy, który jest nieunikniony i może być najtrudniejszy od czasów Wielkiego Kryzysu lat 30. XX wieku. Konsumpcja w II kwartale tego roku może spaść nawet o jedną piątą… Prognozy mówią, że powrót do poziomu gospodarczego sprzed pandemii będzie możliwy dopiero w 2022 r. To oznacza ciężką próbę dla wielu branż i wpłynie również na ubezpieczenia. Może nie od razu, ale jednak.

Spodziewam się nieuniknionych spadków w ubezpieczeniach dobrowolnych, korporacyjnych czy grupowych. Agentom doradzałbym dbanie o portfel ubezpieczeń obowiązkowych, szczególną dbałość o inkaso, kontrolę kosztów oraz płynność finansową.

Jakie jeszcze trendy uważacie za istotne dla naszej branży?

Z jednej strony znacznie, bo aż 40%, spadła liczba wypadków drogowych, ale z drugiej wzrosły koszty obsługi szkód i likwidacji, w tym ceny części zamiennych. Wyniki techniczne będą jednak pod presją z uwagi na spadek przypisu, zwłaszcza w bardziej marżowych liniach produktowych. Ostatnie tygodnie pokazały, że ubezpieczyciele potrafią się szybko adaptować do nagłych zmian. Cieszy nas bardzo duże wsparcie ze strony towarzystw dla agentów i partnerskie podejście.

Zachowania konsumenckie, w tym zakupowe, w naszej branży nie ulegną zmianie w efekcie pandemii – lwia część klientów nadal chce obsługi przez agenta, niekoniecznie oczywiście w placówce.

Sądzimy też, że tak jak po każdym kryzysie, silne podmioty, takie jak Unilink, wyjdą z niego jeszcze silniejsze; w trudnych czasach rynek konsoliduje się wokół najbardziej sprawdzonych i wiarygodnych partnerów.

Widać również dużą aktywność społeczną. My też do tego trendu dołączyliśmy. Stąd nasze zaangażowanie w pomoc dla pacjentów trzech szpitali z województwa mazowieckiego, na które przeznaczamy część naszej prowizji z każdej sprzedanej polisy. Ta inicjatywa spotkała się z bardzo dobrym odbiorem agentów i pomogła nam wspólnie zrobić coś pozytywnego.

Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka

Niebezpieczni młodzi kierowcy

0

Z badań Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) wynika, że spośród wszystkich grup kierowców osoby w wieku 18–24 lata mają najbardziej lekceważący stosunek do przepisów drogowych, a jednocześnie uważają, że mają już duże doświadczenie. Fałszywe przekonanie o swoich umiejętnościach w połączeniu z brawurą sprawia, że w rzeczywistości stwarzają oni największe zagrożenie na polskich drogach.

Osoby w wieku 18–24 lata są przekonane, że doświadczenie w prowadzeniu pojazdu zdobywa się szybko i bez problemu. Prawie trzy czwarte ankietowanych z tego przedziału wiekowego uważa się już za doświadczonych kierowców. Jednocześnie deklarują, że prawo jazdy posiadają średnio od 3 lat.

Prawie 40% badanych młodych kierowców uważa przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym za bezpieczne (33% w całej grupie ankietowanych). Prawie 60% nie widzi zagrożenia w przekraczaniu prędkości o 15 km/h. Ponad 60% twierdzi, że można jeździć jednocześnie szybko i bezpiecznie (taką opinię wyraziło 55% ogółu badanych). Tymczasem z danych policji wynika, że najwięcej wypadków (proporcjonalnie do swojej populacji) powodują właśnie 18–24-letni kierowcy.

– Osoby młode cechuje duża skłonność do brawury. Nie mają one jeszcze odpowiedniego doświadczenia i uważają, że nic złego nie może ich spotkać. Najgorsze jest jednak to, że brakuje im dobrych wzorców, ponieważ w Polsce przepisy drogowe, a zwłaszcza ograniczenia prędkości, łamie większość kierowców. Przepisowa jazda bywa postrzegana jako coś nienaturalnego – komentuje Monika Chłopik, analityk Izby.

Kolejną cechą, która wyróżnia młodych kierowców, jest brak wyobraźni i egoizm. Ponad 18% z nich uważa, że wyprzedzanie innego auta bezpośrednio przed przejściem dla pieszych „może być w wyjątkowych sytuacjach uzasadnione”. 2/3 badanych w wieku 18–24 lata uważa, że piesi powinni być mniej uprzywilejowani w ruchu drogowym niż obecnie, a 65,5% twierdzi, że należy zwiększyć przywileje kierowców.

O badaniu:

Badanie zostało zrealizowane od 20.01.2020 do 02.02.2020 na zlecenie PIU przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI). Próba 1509.

(AM, źródło: PIU)

Link4: Dziesięć lat współpracy z agentami

0

18 maja minęła dziesiąta rocznica sprzedaży pierwszego ubezpieczenia Link4 w kanale agencyjnym. Obecnie generuje on ponad połowę przypisu składki zakładu.

– Dziś świętujemy wspólną rocznicę w dość niecodziennych warunkach, ale tak jak 10 lat temu tak i teraz pokazujemy, że nasze doświadczenia ze zdalnych kanałów sprzedaży potrafimy dobrze przenieść na grunt agencyjny i pomóc w bezpiecznym zarządzaniu i budowaniu biznesów – podkreśla Agnieszka Wrońska, prezes zarządu Link4. – Agent ma dziś bardzo mocną pozycję na polskim rynku, dlatego że każdego dnia nieustannie wspiera swoich klientów. A jak pokazują kolejne badania, to wsparcie w oczach klientów jest bezcenne – dodaje.

Historyczna polisa – ubezpieczenie pojazdu – została sprzedana za pośrednictwem multiagencji Unilink. Od tego czasu poziom sprzedaży agencyjnej Link4 sukcesywnie zwiększał się, by od kilku lat utrzymywać się na zbliżonym poziomie co kanał direct. W 2019 roku współpracujący z firmą agenci wygenerowali ponad 560 mln zł składki brutto. To ponad połowa ubiegłorocznego przypisu, wynoszącego 1,02 mld zł.

– 10 lat temu startowaliśmy ze 160 agentami, którzy sprzedawali nasze polisy, a dziś jest ich ponad 20 tys. Co ciekawe, wciąż współpracujemy z ok. 60 agentami, z którymi zaczynaliśmy przygodę dekadę temu – zauważa Łukasz Jantz, dyrektor Pionu Sprzedaży Agencyjnej Link4. – Wspólnie z agentami wykonaliśmy ogrom pracy, by móc dziś mówić, że ta współpraca jest naprawdę dobra. Nie zawsze było łatwo, ale z każdej lekcji wyciągaliśmy wnioski i szliśmy do przodu – dodaje.

Ubezpieczyciel podkreśla, że obecnie jego kanał agencyjny może korzystać m.in. ze Strefy Agenta Link4, za pośrednictwem której mogą przekazywać dokumenty polisowe klientów, oraz specjalnej infolinii Zespołu Wsparcia Agenta, rozwiązującej problemy związane z obsługą techniczną oraz wspierającej informacyjnie pośredników. Tylko w 2019 roku Zespół odebrał blisko 340 tys. telefonów.

Zakład udziela też wsparcia technologicznego. W 2018 roku jako pierwszy ubezpieczyciel na rynku podjął współpracę z firmą Bacca, która dostarcza terminale płatnicze Tubapay. Dzięki nim współpracujący z firmą agenci mogą szybko rozliczyć płatności bezgotówkowe za sprzedane polisy. Z kolei w 2019 roku Link4 wdrożył aplikację mobilną dla agentów, która pozwala m.in. na wykonanie zdjęć do oględzin pojazdu czy przygotowanie oferty dla klienta.

W tym roku firma przyspieszyła prace nad polisą zdalną, umożliwiając w tydzień od wprowadzenia stanu epidemicznego zawieranie umów na odległość, bez konieczności podpisu klienta na dokumentach polisowych. W tym samym czasie wdrożyła także możliwość przeprowadzania inspekcji bez udziału agenta. Klient może samodzielnie zrobić zdjęcia szkody i przesłać je do agenta, który po ich weryfikacji załącza je do Strefy Agenta Link4 online.

W 2019 roku Link4 rozwinął strukturę organizacyjną sprzedaży agencyjnej, tworząc po raz pierwszy w swojej historii model terenowy. Ubezpieczyciel podzielił Polskę na 13 obszarów i powołał regionalnych kierowników sprzedaży, którzy odpowiadają za współpracę z agentami na gruncie lokalnym. Koncepcja pod nazwą Bliżej Agenta ma na celu dotarcie z ofertą do mniejszych agentów, którzy do tej pory nie mieli możliwości sprzedaży produktów Link4. Firma zaproponowała współpracę tym agencjom, które nie mają podpisanych umów z dotychczas współpracującymi z ubezpieczycielem ogólnopolskimi agencjami sieciowymi.

 – Do każdej nowej umowy o współpracy podchodzimy indywidualnie, mając na względzie budowanie przyjaznych i długofalowych relacji. I to podejście niezmiennie towarzyszy nam od 10 lat – podsumowuje Łukasz Jantz.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Link4)

PIU: Wezwanie Komisji Europejskiej w sprawie Solvency II nie powinno budzić obaw

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Według Iwony Szczęsnej, szefowej przedstawicielstwa Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) w Brukseli, skierowane do Polski wezwanie Komisji Europejskiej o pełną transpozycję przepisów dyrektywy Solvency II nie powinno budzić obaw. Działanie Komisji ma bowiem formę standardowej procedury weryfikacyjnej, a obie strony są nastawione na szybkie rozwiązanie nieścisłości w przepisach.

We wpisie na blogu Izby ekspertka zwraca uwagę, że w całej sprawie chodzi o artykuł 260 dyrektywy, dotyczący grup mających spółki matki w państwach trzecich, które prowadzą działalność w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG). Iwona Szczęsna wskazuje, że jeżeli zasady kraju trzeciego zostaną uznane za równoważne, to organy nadzoru EOG będą, pod pewnymi warunkami, polegać na nadzorze grupowym sprawowanym przez państwo trzecie. Podkreśla, że takie rozwiązanie uwalnia międzynarodowe grupy z krajów trzecich od obciążeń wynikających z nadzoru nad grupą w kraju macierzystym i jednocześnie nadzoru grupowego w kraju bądź kilku krajach goszczących.

„Gdyby takie zwielokrotnienie przepisów obowiązywało, to grupy musiałyby przeliczać wypłacalność wszystkich jednostek biznesowych na przykład według Solvency II w UE, według Swiss Solvency Test w Szwajcarii oraz Risk Based Capital w USA. Generowałoby to ogromne koszty, a jednocześnie nie miałoby wpływu na ochronę ubezpieczonych. Dodatkowo rodziłoby to pytanie, według którego standardu taka grupa powinna być zarządzana. Równoważność jest zatem korzystna zarówno dla reasekuratorów i grup ubezpieczeniowych z EOG, jak i tych z krajów trzecich” – czytamy.

Zdaniem Iwony Szczęsnej, od czasu wdrożenia Solvency II przepis ten nie był stosowany i wydaje się, że szybko nie będzie. Ekspertka wskazuje, że wynika to ze struktury własnościowej na polskim rynku ubezpieczeń, gdzie polski organ nadzoru sprawuje nadzór grupowy jedynie nad Grupą PZU. Nie jest jednak wykluczone, że w przyszłości na polskim rynku mogą pojawić się np. podmioty z Azji.

Iwona Szczęsna przypomina, w lipcu 2019 r. KE skierowała wezwanie do usunięcia nieprawidłowej transpozycji 4 artykułów Solvency II. We wrześniu Polska udzieliła odpowiedzi, a w listopadzie poinformowała Komisję o nowych krajowych środkach transpozycji. Po analizie nowych przepisów prawa polskiego KE stwierdziła, że przepisy krajowe nie uniemożliwiają KNF wydania decyzji sprzecznej z decyzjami podjętymi już przez inne nadzory UE. „Uznała, że transpozycja art. 260 ust. 1 dyrektywy 2009/138/WE jest więc nieprawidłowa i dlatego wydała uzasadnioną opinię. Zatem teraz chodzi o doprecyzowanie, aby przepis prawa wprost mówił, że KNF nie może wydać decyzji o równoważności, która byłaby sprzeczna z już wydaną przez inny europejski organ nadzoru” – czytamy.

Ekspertka PIU zwraca uwagę, że obecnie Polsce pozostaje zapewnić KE, że w przypadku zmian struktury własnościowej na polskim rynku w przyszłości mechanizm równoważności zadziała poprawnie. „Strona polska ma teraz cztery miesiące na reakcję. W przeciwnym razie Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak z pewnością nie będzie takiej potrzeby” – uważa Iwona Szczęsna.

(AM, źródło: PIU)

Warta rusza ze szkoleniami online dla brokerów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Warta uruchamia szkolenia online dla brokerów. Wykorzystanie platformy e-learningowej pozwoli zdalnie doskonalić umiejętności zawodowe oraz uzyskać zaświadczenia zgodnie z ustawą o dystrybucji ubezpieczeń (IDD).

Osoby, które ukończą szkolenie i zdadzą test online, otrzymają certyfikat potwierdzający jego odbycie zgodnie z wymogami IDD.

Dużo uwagi poświęcamy zapewnieniu naszym partnerom biznesowym narzędzi i rozwiązań  umożliwiających dalszy rozwój ich umiejętności i wiedzy. Pod koniec 2019 r. uruchomiliśmy Akademię Brokera. To wyjątkowy na tle rynku projekt szkoleniowy, który oprócz wiedzy teoretycznej zapewnia brokerom możliwość poznania procesów produkcyjnych oraz oceny underwritingowej przez ubezpieczyciela. Teraz uruchamiamy kolejne ważne przedsięwzięcie, jakim są szkolenia na platformie e-learningowej. Chociaż ten sposób prowadzenia szkoleń jest szczególnie praktyczny w czasach epidemii, będzie uzupełnieniem naszej oferty szkoleniowej także w przyszłości. Wierzę, że zapewni ona naszym partnerom komfortowe i szybkie pozyskiwanie wiedzy m.in. dotyczącej naszych produktów i rozwiązań, a jednocześnie pozwoli spełnić wymogi prawne związane z IDD – mówi Marcin Kwinta, dyrektor zarządzający odpowiedzialny za Departament Ubezpieczeń Korporacyjnych Warty.

Z nowego rozwiązania brokerzy mogą korzystać bez względu na porę dnia czy dzień tygodnia. Dostępne będą na niej webinaria dotyczą szeroko rozumianej tematyki ubezpieczeń korporacyjnych, w tym z zakresu produktów oferowanych przez Wartę, oceny ryzyka oraz likwidacji szkód korporacyjnych.

(AM, źródło: Warta)

Starter24: Branża car assistance stopniowo wraca do normalności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W większości krajów europejskich branża assistance samochodowego stopniowo wraca do normalności – wynika z cotygodniowego raportu o stanie usług assistance samochodowego i zapewnienia mobilności w całej Europie, przygotowanego przez Starter24 na podstawie danych pochodzących z sieci ARC Europe Group.

Z raportu wynika, że w całej Europie odnotowywane jest zmniejszenie tempa spadku zdarzeń i spraw assistance od -10 do -30% r/r. Węgry są jednym z ostatnich krajów, w którym przywrócona została normalna praca call-center i usług podstawowych. Prognozy w Niemczech zakładają 13% spadek wolumenu w maju, a w Wielkiej Brytanii liczba zdarzeń osiągnęła już prawie standardowy poziom. Starter24 radzi, aby przed wyjazdem zagranicznym sprawdzić, jakie zasady obowiązują w danym kraju. Dla przykładu podróżujący do Austrii z sąsiednich krajów powinni posiadać certyfikat poświadczający o negatywnym wyniku testu na COVID-19, nie starszy niż 4 dni.

Autorzy raportu wskazują, że obecnie nie ma żadnych problemów z usługami podstawowymi (kontakt z call center, naprawa na drodze i holowanie). W wybranych krajach występują częściowe ograniczenia w zakresie usług dodatkowych. Dotyczy to jednak w większości usług hotelowych. Wynajem samochodów zastępczych czy usług taxi są dostępne. Stopniowo wznawiane są też holowania międzygraniczne (tzw. cross-border).

– W Polsce stopniowo wyhamowuje spadek liczby zdarzeń assistance (średnio w maju ok. -30%). W tym tygodniu znoszone są kolejne ograniczenia w gospodarce i liczymy, że ilość spraw assistance będzie się zwiększać – komentuje Mateusz Bogucewicz, dyrektor techniczny Starter24. – Branża działa normalnie, nie ma żadnych problemów z dostępnością usług car assistance takich jak: naprawa na drodze, holowanie czy wynajem samochodu zastępczego, a od zeszłego tygodnia także usług hotelowych. Szybkość reakcji i realna pomoc na drodze jest dostępna na stałym, dobrym poziomie – dodaje.

(AM, źródło: Starter24)

Aviva: Marta Strzyżewska dyrektorem Działu Marketingu i Cyfryzacji

0
Marta Strzyżewska

Marta Strzyżewska została dyrektorem Działu Marketingu i Cyfryzacji Avivy. W ramach swoich obowiązków będzie odpowiadać za komunikację marketingową, zarządzanie marką, cyfryzację oraz strategię, badania i wiedzę o kliencie. Z ubezpieczycielem rozstaje się natomiast Iwona Czech, dyrektor Działu Komunikacji i Zarządzania Marką.

Marta Strzyżewska rozpoczęła karierę zawodową w 2001 r. w Departamencie Marketingu BRE Banku (obecnie mBank). W latach 2009–2015 pracowała w Grupie Generali w Polsce, gdzie jako dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i Marketingu odpowiadała m.in. za opracowanie i wdrożenie nowej strategii marketingowej firmy oraz przygotowanie pierwszej zakrojonej na szeroką skalę kampanii reklamowej ubezpieczeń komunikacyjnych. Od 2016 roku była związana z branżą prywatnej opieki medycznej. Początkowo w sieci klinik leczenia niepłodności Invimed (Grupa Medicover), a od 2018 r. w Grupie Lux Med., gdzie była dyrektorem Departamentu Komunikacji Marketingowej.

Pracę w Avivie po 5 latach kończy natomiast Iwona Czech, dyrektor Działu Komunikacji i Zarządzania Marką. W tym czasie odpowiadała za kampanie reklamowe marki Aviva, m.in. z udziałem Małgorzaty Kożuchowskiej, za akcję „Wiem, czym oddycham” oraz Aviva Medykom, a także kampanie dotyczące linii produktowych firmy.

(AM, źródło: Aviva)

18,331FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie