Blog - Strona 1363 z 1468 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1363

Opóźnienie w płatności składki ubezpieczeniowej może być efektem roztargnienia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ostatnim czasie do redakcji WP Finanse zgłosiło się kilka osób, które dowiedziały się od swoich ubezpieczycieli, że mimo uregulowania należności za polisę ich składki nie są opłacone. Problem dotyczył najczęściej klientów płacących gotówką. Przedstawiciele zakładów oraz instytucji rynku są zdania, że tego typu sytuacje są bardzo rzadkie i mogą wynikać z niedopatrzenia – informuje wp.pl.

Serwis zwraca uwagę, że często zdarza się tak, iż gdy klientowi kończy się okres ubezpieczenia samochodu, to zawiera nową, płacąc składkę gotówką u agenta. Tymczasem na polisie jest adnotacja odnośnie płatności: przelew. Klienci często również nie biorą potwierdzenia płatności gotówką. Po pewnym czasie otrzymują od ubezpieczyciela telefon, że ich polisa jest nieopłacona. Dawid Korszeń, rzecznik Warty, twierdzi, że choć w ostatnich latach do jego firmy trafiły informacje o kilku takich przypadkach, to tego typu sprawy są incydentalne. W większości przypadków zdarzenia były efektem roztargnienia. Rzecznik zaznaczył, że Warta każdorazowo wyciąga konsekwencje, gdy uchybienia zostaną potwierdzone. Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego mówi z kolei, że przy obecnej automatyzacji pewnych procesów możliwym jest, iż pozostawienie przez agenta oznaczenia informacji „płatność przelewem” oznacza automatyczny kontakt towarzystwa z klientem przy braku płatności w określonym terminie. Zwraca uwagę, że może się zdarzyć, iż agent źle opisze rozliczenie gotówkowe i system nie połączy obu informacji. To, co uznano za pospieszne przelewanie środków przez agenta, może też oznaczać wyjaśnienie sprawy, np. przez skorygowanie danych w rozliczeniu. Zdaniem eksperta, stąd może wynikać fakt, że takie sytuacje zdarzają się agentom z wieloletnim stażem, bo taka sytuacja może być po pierwsze bardzo rzadka, a po drugie wynikać po prostu z czystej pomyłki, a nie chęci zawłaszczenia środków.

Więcej:

WP Finanse z 26 kwietnia, Konrad Bagiński, „Jedno słowo w polisie i możesz sporo stracić. Jak nie dać się oszukać agentowi ubezpieczeniowemu?”:

https://finanse.wp.pl/…

(AM, źródło: WP Finanse)

Hotel musi zawiadomić ubezpieczyciela o przestoju dla zachowania ciągłości ochrony

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podczas epidemii większość hoteli jest zamknięta. Nie mają przychodów, ale mogą obniżyć koszty, według ekspertów, nawet o 40%. Oszczędności daje audyt i odpowiednie ustawienie ogrzewania, klimatyzacji, chłodzenia, wentylacji i nawilżania – jeśli hotel jest pusty, te funkcje mogą być wykonywane w minimalnym zakresie. O przestoju należy też zawiadomić ubezpieczyciela.

Jednym z najłatwiejszych sposobów znalezienia oszczędności w funkcjonowaniu hoteli, który można wykonać szybko i bez wydawania pieniędzy, jest audyt instalacji i obniżenie parametrów wszystkich funkcji.

– Dotyczy to przede wszystkim dużych hoteli, to często obiekty wyposażone w wiele systemów i instalacji, które wymagają znacznych ilości prądu. Profesjonalny audyt wszystkich instalacji i obniżenie ich parametrów, a co za tym idzie zużycia prądu, może dać oszczędności od 20 do 40%. Mam tu na myśli takie instalacje, jak ogrzewanie, chłodzenie, klimatyzacja, wentylacja czy nawilżanie – mówi Maciej Mielęcki ze SPIE Building Solutions.

Odpowiednie ustawienie parametrów poszczególnych instalacji oraz zabezpieczenie sprzętów jest istotne także dla zachowania ciągłości ochrony ubezpieczeniowej na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Zwłaszcza że ryzyko szkód w trakcie, a w szczególności powstania awarii urządzeń tuż po przestoju rośnie. Dlatego każdy dłuższy przestój, zgodnie z obowiązującymi w danej umowie ubezpieczenia postanowieniami, należy zgłosić do ubezpieczyciela.

– Trzeba pamiętać, że niektóre towarzystwa ubezpieczeń zastrzegają, że spod ochrony wyłączone jest mienie, które przez określoną liczbę dni jest niewykorzystywane. Żeby mieć pewność, że możemy liczyć na wsparcie w razie nieprzewidzianych zdarzeń, fakt przestoju lub ograniczenia działalności należy zgłosić. Wtedy, żeby polisa nadal pozostała w mocy, konieczne może być podjęcie dodatkowych, zaleconych przez ubezpieczyciela działań zabezpieczających poszczególne elementy majątku – dodaje Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

Zalecenia przekazane przez ubezpieczyciela warto zatem uwzględnić w audycie zużycia mediów i rozwiązaniach pozwalających na minimalizację kosztów stałych.

(AM, źródło: Brandscope)

KNF: Trzyletnia średnia ważona stopy zwrotu poniżej poziomu -25%

0

Średnia ważona stopy zwrotu wszystkich otwartych funduszy emerytalnych (OFE) za okres od dnia 31 marca 2017 r. do dnia 31 marca 2020 r. uplasowała się na poziomie -25,141% – podała Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) w komunikacie.

Pięć spośród dziesięciu OFE działających na rynku emerytalnym legitymowało się wynikiem powyżej średniej. Najlepszy rezultat uzyskał Allianz Polska OFE – jego trzyletnia stopa zwrotu wyniosła -23,723%. Drugie miejsce zajęła Aviva OFE Aviva Santander (-23,860%), natomiast trzecie MetLife OFE (-24,010%). Powyżej progu wyznaczonego przez średnią znalazły się również Aegon OFE (-24,1%) oraz Nationale-Nederlanden OFE (-25,056%).

Pozostała piątka zanotowała rezultaty poniżej średniej ważonej stopy zwrotu dla wszystkich OFE. Najbliżej osiągnięcia progu był OFE Pocztylion z wynikiem na poziomie -25,855%. Kolejne miejsca zajęły Generali OFE (-26,146%), AXA OFE (-26,224%), PKO BP Bankowy OFE (-26,402%) oraz OFE PZU „Złota Jesień” (-26,837%).

(AM, źródło: KNF)

Holandia: Ubezpieczenia na końcu ciągu niepomyślnych zdarzeń

0

Niepewność w gospodarce i spadki na rynkach finansowych odbiją się na szeregu holenderskich produktów ubezpieczeniowych – prognozuje Global Data.

Coraz większa niepewność gospodarcza w sytuacji kwarantanny będzie mieć negatywny wpływ na ubezpieczenia finansowe i kredyty kupieckie. Spowolnienie i ograniczenia w handlu wpłyną na spłaty kredytów kupieckich i inwestycyjnych, wskutek czego będą narastać roszczenia wobec ubezpieczycieli należności i kredytów.

Dla holenderskiego rynku ubezpieczeń na życie i tak nie przewidywano zbytniego wzrostu do 2023 r. – analitycy Global Data prognozowali skumulowaną roczną stopę wzrostu na poziomie 0,2%. Teraz, po wybuchu pandemii prognoza ta została zrewidowana jeszcze bardziej w dół: skumulowana roczna stopa wzrostu na lata 2020–2024 to -0,7%.

Kolejne branże z problemami to budownictwo i produkcja. Brak napływu siły roboczej z zagranicy i przerwy w łańcuchu dostaw wskutek zakazu podróży i ograniczeń powodują poważne pogorszenie sytuacji na tym rynku. W połączeniu z zakłóceniami w przemyśle maszynowym i brakiem produkcji rolnej wszystko to osłabia potencjał wzrostu segmentu ubezpieczeń majątkowych.

AC

Kanada: Niższe składki komunikacyjne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Insurance Bureau of Canada (IBC), stowarzyszenie kanadyjskich ubezpieczycieli majątkowych, komunikacyjnych i dla przedsiębiorstw, podało, że jego członkowie obniżą koszty ubezpieczeń samochodów stosownie do zmniejszonego ruchu podczas pandemii.

Członkowie IBC, stanowiący 90% kanadyjskiego rynku ubezpieczeń majątkowych i wypadkowych, obniżą składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych klientom, których przemieszczanie się samochodem uległo istotnemu ograniczeniu.

– Ubezpieczyciele wiedzą, że wielu kierowców przestało dojeżdżać do pracy albo regularnie korzystać ze swoich samochodów, co może skutkować oszczędnościami – powiedział dyrektor IBC, Don Forgeron. Oszczędności klientów mogą sięgnąć 600 mln dol., a obniżki zostaną utrzymane przez 90 dni.

(AC za Reuters)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 17/2020

0

Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Ubezpieczyciele zmieniają i wspierają – str. 2

Aleksandra E. Wysocka: Inspiracje. Polecam tego allegrowicza – str. 2

Dawid Piasecki, TUZ Ubezpieczenia: Agent w TUZ-owej masce – str. 3

Rzecznik Finansowy: Pilnuj terminów kupna OC – str. 4

Wojciech Dworakowski, Wygodna Rata.pl: Polisa na raty, prowizja w całości – str. 5

Aviva Medykom. Bezpłatne ubezpieczenie na życie dla pracowników ochrony zdrowia – str. 6

PIU: Przypis z bancassurance majątkowego przekroczył 2 mld zł – str. 7

Mondial Assistance: Krajobraz czasów izolacji – str. 8

Global Data: Szansa na odbudowę zaufania konsumenckiego – str. 9

Komisja Europejska: Zgoda na wsparcie rynku ubezpieczeń kredytu kupieckiego – str. 11

Rankomat: Mieszkania drożeją, a ceny polis nadal nie są wysokie – str. 12

Mondial Assistance: Assistance medyczny najbardziej ceniony przez klientów – str. 13

UNIQA: Klienci wolą zdalne wsparcie agenta od zdalnego zakupu polisy – str. 14

Paweł Sawicki, PIU: Co wiemy o wpływie postanowień tarczy 2.0 na ubezpieczenia – str. 15

Warta, Concordia i Generali, UNIQA, Saltus Ubezpieczenia, Inter Polska, Aviva, Nationale-Nederlanden i NN Investment Partners, Brokerska Grupa Ubezpieczeniowa WDB, Armatura Kraków: Ubezpieczyciele dla zdrowia. Maseczki, respiratory, przyłbice, testy – str. 16

PZU, Alior Bank: Projekty nastawione na walkę ze skutkami pandemii poszukiwane – str. 18

Wojciech Wężyk, Brandscope: PR ubezpieczeń w czasie zarazy – str. 19

ERGO Hestia: Nagroda za działania upcyklingowe – str. 20

PIU: Kongres przełożony na przyszły rok – str. 21

Adam Kubicki: Dlaczego w prowadzeniu spotkań online ważne są reguły – str. 22

Marsh: Rynek polis W&I w Polsce rozwija się, ale koronawirus może wyhamować wzrost

0

Rok 2019 przyniósł 26% wzrost liczby zaaranżowanych polis transakcyjnych, do poziomu 1241 zawartych umów, z łącznym limitem sumy ubezpieczenia na poziomie 50,9 mld USD – wynika z raportu praktyki ubezpieczeń fuzji i przejęć Marsh PEMA (Private Equity and Mergers & Acquisitions), podsumowującego rynek ubezpieczeń transakcyjnych na świecie. Polska praktyka Marsh PEMA pracowała w 2019 r. nad 50 polskimi projektami, co oznacza 25% wzrost w stosunku do poprzedniego roku.

Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO (ubezpieczenia finansowe i profesjonalne) i PEMA (fuzje i przejęcia) Marsh Polska, podkreśla, że trendy dla regionu EMEA są bardzo podobne do tendencji występujących w polskich projektach transakcyjnych, co po raz kolejny świadczy o dojrzałości polskiego rynku i świadomości tutejszych doradców, funduszy i klientów korporacyjnych w obszarze wykorzystywania polis transakcyjnych w procesach fuzji i przejęć. – Jeżeli nie komentujemy oddzielnie danego trendu dla Polski, należy uznać, że tendencja jest podobna – zaznacza ekspertka.

W jej ocenie porównanie 2019 r. do roku poprzedniego (dane w tabeli dla EMEA, jako regionu, do którego należy Polska) pokazuje tendencję rosnącą – zarówno w zakresie wybieranych przez klientów limitów sumy ubezpieczenia, liczby uplasowanych polis czy wyższego średniego limitu sumy ubezpieczenia (jako procent Enterprise Value, czyli wartości przedsiębiorstwa).

– W dalszym ciągu więcej polis plasowanych jest w EMEA dla funduszy PE niż dla graczy korporacyjnych, jednak trend ten zależy głównie od danego roku. Minimalnie więcej w roku 2019 zaaranżowanych było polis dla sprzedającego, jednak wciąż standardem rynkowym są polisy, w których ubezpieczającym jest kupujący. Wszystkie tendencje wzrostu powtórzyły się w 2019 roku w przypadku projektów polskich – jedynie podobnie jak w latach poprzednich 100% wszystkich uplasowanych przez nas polis były to polisy dla kupującego – mówi Małgorzata Splett.

        2019 2018
Łączny limit sumy ubezpieczenia $ 25,4 mld  $ 16,2 mld
Liczba polis 592 479
Średnia wartość przedsiębiorstwa (EV) $ 217,6  $ 197,9
Średni limit sumy ubezpieczenia (% EV) 19,7 %               17,1 %
Polisy dla funduszy Private Equity 54,1% 57%
Polisy dla klientów korporacyjnych 45,9% 43%
Polisy dla kupującego 96,6% 98,4%
Polisy dla sprzedającego 3,4% 1,6%

Ekspertka zwraca uwagę, że w 2019 r., podobnie jak w roku poprzednim, mieliśmy do czynienia z rynkiem sprzedającego – odpowiedzialność sprzedającego określona w umowie kupna sprzedaży jest bardzo często na minimalnym lub zerowym poziomie, co przekłada się na polisy transakcyjne.

– Ubezpieczyciele wciąż lubią zachowywać ok. 0,5% Enterprise Value dla udziału własnego w polisach od załamanych zapewnień i oświadczeń (W&I), jednak dla zapewnień związanych z tytułem bądź w ogóle dla transakcji nieruchomościowych udział własny jest w polisach zniesiony. Wciąż popularnym rozwiązaniem – zarówno w regionie EMEA, jak i w Polsce jest ubezpieczenie zapewnień związanych z tytułem  do pełnej wartości EV – ponad limit główny dla wszystkich zapewnień, obowiązuje limit nadwyżkowy tylko dla zapewnień związanych z tytułem, dla którego nie obowiązuje „zwykła” stawka polisowa ubezpieczenia W&I, a stawka korzystniejsza cenowo, natomiast zakres ochrony może sięgać do 10 lat. Coraz więcej transakcji, dla których plasowane jest ubezpieczenie, to transakcje stosunkowo małe, z drugiej strony „segment” transakcji o EV wyższej niż 1 mld USD jest coraz większy. Są to dane z całego regionu EMEA – dla transakcji polskich suma ubezpieczenia zaczyna się od 3–5 mln EUR (ubezpieczenie W&I), a kończy na kilkuset milionach EUR (zwykle transakcje nieruchomościowe lub sprzedaż kompleksowych grup kapitałowych) – wskazuje Małgorzata Splett.

Z raportu Marsh wynika, że w 2019 r. w EMEA stawki polisowe minimalnie rosły (w Polsce też), ale ich poziom nadal był niezwykle konkurencyjny. – Aktualnie za polisę W&I dla polskiej transakcji płaci się średnio pomiędzy 0,7 a 1,5% od limitu kupowanej ochrony. Dostęp do limitów jest coraz szerszy – aktualnie udaje się zebrać nawet 2 mld USD limitu dla jednej transakcji (oczywiście ochrona podzielona jest na warstwy) – wskazuje Małgorzata Splett.

Zwraca uwagę, że rynek ubezpieczycieli transakcyjnych wpływa na konkurencyjność cenową głównego produktu – ubezpieczyciele są coraz bardziej elastyczni, jeżeli chodzi o proponowany zakres ochrony i coraz mniejszą liczbę wyłączeń. – Szczególnie warto tutaj zwrócić uwagę na wyłączenia dotyczące ryzyk, które mogą z powodzeniem być ubezpieczane w „zwykłych” polisach (np. ryzyka wad budowy, środowiskowe, cyber) – kiedyś zapewnienia w tym zakresie były standardowymi rynkowymi wyłączeniami – aktualnie przy dobrym due diligence i ocenie ryzyka  są ubezpieczalne – tłumaczy ekspertka.

Dodaje, że w kwestii zakresu ochrony, nieustannie wielu klientów decyduje się na korzystniejszą z punktu widzenia ubezpieczającego (kupującego) kwalifikację wiedzy ubezpieczonych zapewnień – zakres ten wciąż minimalnie wpływa na cenę polisy, jednak daje stronie kupującego znacznie większą możliwość skorzystania z polisy W&I.

– Nowością na rynku były w 2019 roku polisy W&I w pełni syntetyczne, czyli dla transakcji, gdzie umowa nie zakładała dawanych przez sprzedającego zapewnień. Marsh z sukcesem zawarł takie polisy. W Polsce również mieliśmy kilka zapytań od klientów w tym zakresie – niestety wciąż muszą to być polisy pod projekty o dość niskim stopniu ryzyka, czyli z perspektywy ubezpieczycieli zwykle transakcje nieruchomościowe, umowy z mniej złożonymi „biznesowo” zapewnieniami, gdzie mamy do czynienia z kompletem due diligence po obu stronach transakcji. Argument, że sprzedający zwyczajnie nie chce złożyć żadnych zapewnień, niestety nie przekonuje ubezpieczycieli – mówi Małgorzata Splett. – W kwestii szkód wciąż mamy do czynienia z rosnącą szkodowością (1 szkoda na ok. 5 polis), a ubiegły rok przyniósł falę wysokich kwotowo odszkodowań – ponad 20 mln USD na szkodę – dodaje.

Rynek po Q1 2020 w kontekście COVID-19

Ekspertka przyznaje, że Marsh z zaciekawieniem przygląda się sytuacji na rynku przejęć od marca 2020 r. Jeszcze kilka tygodni temu broker informował, że wciąż pracuje nad polisami dla kilkunastu transakcji lokalnych. Obecnie większość procesów mocno spowolniła, co wpływa oczywiście na dalsze działania po stronie Marsh.

– W czasie gdy transakcje spowolniły, konkurencyjność rynków oferujących ubezpieczenia transakcyjne jest większa niż kiedykolwiek. Ubezpieczyciele dość agresywnie podchodzą do ofertowania, proponując często niższe niż standardowo stawki polisowe. Łatwiej też wbrew pozorom (ostrożniejsza ocena ryzyka związana z Covid-19) wynegocjować szerszy zakres ochrony. Dodatkowo, spodziewamy się, że „przecena” wielu spółek może wpłynąć na pojawienie się na rynku nowych transakcji – tańsze spółki mogą okazać się teraz „łakomym kąskiem” dla kupujących. Obecna sytuacja i zmiany w normalnym toku działalności większości spółek intensyfikują oczywiście możliwość uruchomienia polisy W&I przez stronę kupującą, już po przejęciu spółki. W konstrukcji, gdy ubezpieczonym jest strona kupująca, polisa uruchomi się, gdy kupujący dowie się o złamaniu zapewnienia z umowy sprzedaży przez stronę składającą zapewnienia. Ubezpieczyciele już w sposób bardziej ostrożny oceniają ryzyko – będą obawiać się przede wszystkim ubezpieczania zbyt ogólnie definiowanych zapewnień, dla wszelkich pól działalności, które mogą w aktualnych warunkach funkcjonować inaczej niż w toku normalnej działalności. Przykładowo, mogą dokładniej przyglądać się zapewnieniom dotyczącym zapasów, czy egzekwowania należności – mówi Małgorzata Splett

Jej zdaniem ubezpieczyciele z pewnością będą również zwracać uwagę na kondycję spółki przejmowanej i jej plany kontynuacji działalności w świetle aktualnej sytuacji związanej z Covid-19, czyli badać ekspozycję biznesu spółki przejmowanej w takich obszarach, jak zmiany w łańcuchu dostaw, wpływ zmian popytu na produkty i usługi spółki czy baza klientów i dostawców spółki. Ekspertka dodaje, że rynki ubezpieczeniowe z pewnością będą chciały również zyskać komfort w zakresie realnej wyceny spółki przejmowanej w sytuacji zmieniającej się sytuacji gospodarczej. Przyznaje też, że coraz większa grupa ubezpieczycieli już zaczyna wprowadzać wyłączenia związane z Covid-19. Ich treść i „szkodliwość” dla zakresu ochrony zależy od apetytu ubezpieczycieli.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Marsh)

Rajmund Rusiecki w programie #ubezpieczeniowyLIVE

0

Rajmund Rusiecki – członek zarządu Generali Życie i Concordii Ubezpieczenia – to gość programu #ubezpieczeniowyLIVE w piątek 24 kwietnia 2020 r. o godz. 13. W programie: krótkie podsumowanie sprzedaży produktu grupowego COVID-19, alternatywy dla eventów sprzedażowych, wiosenny sezon ubezpieczeń upraw oraz poszukiwanie dobrych biznesowych stron obecnej sytuacji.

Nasz świat stanął na rozdrożu

0
Cees Werff

Reakcje ubezpieczycieli w trakcie kryzysu Covid-19 i po nim wpłyną na kształt branży na kolejne 20 lat. Fakt, że dzieje się to w tym samym czasie, w którym następuje coraz bardziej powszechna cyfryzacja branży, powinien jedynie pomóc w szybszej i bardziej zdecydowanej realizacji zmian dostosowawczych. 

W dającej się przewidzieć przyszłości dominującą strategią będzie zapewne wstrzymanie wybranych procesów, natomiast branża powinna myśleć o planie dla świata po koronawirusie. Nadchodzące zmiany społeczne będą prawdopodobnie porównywalne z takimi wydarzeniami, jak upadek muru berlińskiego, 11 września 2001 czy krach finansowy 2008 r.

W obecnej sytuacji sektor ubezpieczeń ma niewiele odpowiedzi na pytania i potrzeby pracowników i ich pracodawców.

Ubezpieczenie od utraty zysków i przerwy w działalności (business interruption) wyraźnie wyklucza straty związane z konsekwencjami wirusowych lub bakteryjnych zagrożeń epidemiologicznych. Często warunki określone w formularzach ISO w konsekwencji epidemii SARS wykluczają skutki działania wirusa jako przyczynę strat dla ubezpieczonego przedsiębiorstwa, podczas gdy np. wymuszone zamknięcie linii produkcyjnej w przypadku skażenia staje się w prosty sposób stratą dla przedsiębiorstwa.

Podobne problemy obserwujemy również w przypadku innych rodzajów ubezpieczeń. Gdy WHO ogłosiła koronawirusa pandemią, towarzystwa oferujące ubezpieczenia turystyczne skorzystały z wyłączeń zapisanych „drobnym drukiem”, informując swoich klientów, że do ich obowiązków należało wcześniejsze zapoznanie się z ich treścią. Niestety tego typu sytuacje nie wpływają pozytywnie na reputację branży ubezpieczeniowej w Europie i na świecie.

W świecie postkoronawirusowym możemy spodziewać się innego podejścia klientów do ubezpieczycieli. Powinniśmy zadać sobie pytania: jakie wsparcie podczas kryzysu otrzymali klienci od ubezpieczycieli? Czy odroczono datę opłacenia składki, utrzymując jednocześnie ochronę ubezpieczeniową? Czy może rozłożono płatność składki? Co się stanie, jeśli warunki ochrony nie będą precyzyjnie określały wykluczeń pandemicznych, czy ubezpieczyciele będą skłonni wesprzeć klienta? Czy też odmówią ochrony, a w przypadku sporu pójdą do sądu?

W tym tak trudnym dla wszystkich czasie pojawiły się również budujące przykłady. Generali uruchomiło fundusz o wartości 100 mln euro na wsparcie finansowe swoich klientów, natomiast we Francji Stowarzyszenie Ubezpieczycieli przekazało 200 mln euro na fundusz państwowy, aby pomóc osobom mającym problemy finansowe.

To, jak zareaguje polski i inne rynki ubezpieczeniowe, może wpłynąć na ich przyszłość. Nastał wyjątkowy czas, w którym klienci przekonają się, kto jest ich sprawdzonym partnerem na dobre i na złe. Czas, abyśmy wszyscy położyli karty na stół i pomogli tym, którzy najbardziej tego teraz potrzebują…

Cees Werff
prezes & CEO Grupy CCN Claims Corporation Network

Jak płatności zmieniają branżę

0
Cezary Świerszcz

Doskonale pamiętam czasy, gdy korporacyjne życie zmuszało mnie do intensywnego korzystania z taksówek. Obsługą klientów firmowych zajmowały się wówczas w Warszawie duże korporacje taksówkowe oferujące bezgotówkowe rozliczenia na podstawie ręcznie wypełnianych voucherów, a potem kart członkowskich.

Częste przejazdy, niejednokrotnie w późnych godzinach sprzyjały pogawędkom z kierowcami. Zazwyczaj bardzo narzekali na rozliczenia bezgotówkowe i traktowali tego typu płatności jako wymysł korporacji, która chce się dorobić ich kosztem. Następnie coraz powszechniej zaczęły pojawiać się terminale płatnicze, aż w końcu minęło parę lat i wszedł Uber, który wywrócił wszystko do góry nogami.

W stronę Ubera

Znamienne, że pierwszą rzeczą, którą usłyszałem o Uberze, był zachwyt nad procesem płatności, nad tym jak wygodnie płatność dzieje się w tle. Przewóz jak przewóz – był w sumie zwyczajny, ale płatność robiła tu wielką różnicę. Po kilku latach rynek zaczął działać podobnie do Ubera.

Wniosek z powyższej historii jest taki, że płatności potrafią zmienić doświadczenie klienta i w efekcie całą branżę. Zmienił się nie tylko sposób płacenia, ale cała interakcja z klientem, postrzeganie branży oraz popularność usług. Co więcej, tego typu doświadczenia kreują oczekiwania klientów względem innych branż.

Składka w tle

Skłania mnie to do myślenia, jakim zmianom mogą podlegać płatności w ubezpieczeniach i same ubezpieczenia. Wszyscy w branży wiemy, że średnie składki w Polsce należą do najniższych w Europie. Średnia składka za OC ppm. jest podobna do kosztu telewizji kablowej, Netflixa i wielu innych usług, które służą jedynie rozrywce, a ich społeczna wartość, w przeciwieństwie do ubezpieczenia OC, odzwierciedla się głównie w zapewnianiu tematów do pogawędek w pracy czy wśród znajomych. Oprócz zakresu usługi inną oczywistą różnicą między tymi popularnymi serwisami a ubezpieczeniami jest postrzeganie płatności. Klienci kupują umowę na 12 czy 24 miesiące z abonamentem w wysokości 50 zł. Czy tak samo łatwo byłoby im podjąć decyzję o zakupie, gdyby podana cena wynosiła 600 lub 1200 zł? Jestem gotów się założyć, że zdecydowanie kręciliby nosem.

Ubezpieczenia też pójdą w stronę płatności w tle – jak Netflix czy Spotify. A to już marzenie wszystkich dyrektorów sprzedaży zarówno w majątku, jak i w życiówce – wzrośnie jakość i trwałość portfeli, spadną lapsy.

A gdy już będziemy pięknie pobierać składkę w tle, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pieniądze mogły łatwo płynąć również w drugą stronę, czyli od ubezpieczyciela do klienta. To znacząco wpływa na szybkość wypłaty świadczeń i odszkodowań, a tym samym na zadowolenie klientów. Zgłoszenie, rozpatrzenie i klient w kilka minut ma pieniądze na swojej karcie. A może warto tak wypłacać prowizje? Szybko i od razu na kartę, żeby łatwo było skorzystać z tych zarobków?

Korzyść dla agenta

Uważam, że dzięki naszej branży będzie bardzo ciekawie. Płatności umożliwią wygodne korzystanie z ubezpieczeń wieloletnich i bezterminowych, z ubezpieczeń ze zmienną składką zależną, np. od intensywności korzystania z ochrony. Pobudzą innowacje produktowe oraz procesowe – będzie szybciej, wygodniej, przejrzyściej, czyli tak jak być powinno i tak jak już teraz oczekują tego klienci.

Najciekawszą obserwacją branży taksówkowej jest zaś ta, że wprowadzanie aplikacji, nowoczesnych płatności i rozwiązań nie wyeliminowało z rynku kierowców. Co więcej, znaczna ich część współpracuje z wieloma dostawcami, zwiększa obroty i cieszy się z wygody, jaką dają bezproblemowe rozliczenia z klientami i korporacjami. Podobnie rynek agencyjny w Polsce również może skorzystać z wprowadzania wygodnych, nowoczesnych płatności.

Cezary Świerszcz
prezes Bacca

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie