Blog - Strona 1366 z 1468 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1366

PZU SA chce zatrzymać prawie cały zysk w spółce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

21 kwietnia PZU SA poinformował w komunikacie, że jego zarząd zarekomenduje Zwyczajnemu Walnemu Zgromadzeniu (ZWZ) spółki, aby zdecydowana większość zysku za 2019 rok została przekazana na kapitał zapasowy (KZ). Rezygnację z wypłaty dywidendy zaproponował też zarząd należącego do Grupy PZU banku Pekao SA.

Rekomendacja przewiduje, że na KZ miałoby trafić 2643,7 mln zł z zysku za ubiegły rok (2651,01 mln zł). Pozostałe 7,27 mln zł zostałoby przekazane na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.

„Proponowany podział zysku jest zgodny ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wyrażonym w piśmie z dnia 26 marca 2020 r., skierowanym do zakładów ubezpieczeń i reasekuracji, w którym KNF wskazuje, iż mając na uwadze obecną sytuację, związaną z ogłoszonym w Polsce stanem epidemii oraz możliwymi dalszymi negatywnymi konsekwencjami gospodarczymi tego stanu, jak również ich spodziewanym wpływem na sektor ubezpieczeniowy, organ nadzoru oczekuje, że zakłady ubezpieczeń – niezależnie od wszelkich podjętych już w tym zakresie działań – zatrzymają całość wypracowanego w poprzednich latach zysku” – napisano w komunikacie.

Wniosek zarządu zostanie przekazany do oceny radzie nadzorczej PZU SA.

Podobną decyzję podjął także Pekao SA, którego wiodącym inwestorem jest PZU SA. 21 kwietnia zarząd banku zdecydował o zarekomendowaniu swojemu ZWZ przeznaczenie 25% zysku za ubiegły rok na kapitał rezerwowy oraz niepodzielenie pozostałych 75%. Motywy, jakie stały za podjęciem uchwały były identyczne jak w przypadku największego polskiego ubezpieczyciela.

Propozycja podziału zysku oraz pozostawienia niepodzielonej część zysku uzyskała pozytywną opinię rady nadzorczej banku.

(AM, źródło: PZU)

Ruszył pilotaż nowego portalu Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego

0

Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG) rozpoczął pilotaż portalu informacyjno-obsługowego dla przedsiębiorców z branży turystycznej oraz ich klientów.

Nowy portal TFG jest bazą wiedzy dla turystów na temat przedsiębiorstw z branży turystycznej, miejscem prezentowania danych o rynku, a także elektroniczną wersją Centralnej Ewidencji podmiotów z branży turystycznej. Dzięki temu narzędziu firmy z branży turystycznej zyskają możliwość elektronicznego składania deklaracji i ich późniejszej korekty, a także odprowadzania składek do TFG. Za pośrednictwem platformy internetowej przedsiębiorcy mogą też komunikować się z Funduszem i Urzędami Marszałkowskimi. Portal pełni również funkcję bazy danych. Dzięki dostępowi do bieżących raportów, w tym także do zbiorczych danych na temat całego rynku, przedsiębiorcy będą mogli śledzić trendy i dostosowywać swoje działania do panujących warunków.

Z kolei klienci biur turystycznych dzięki platformie zyskają możliwość rzetelnej weryfikacji wpisu danego przedsiębiorcy do prowadzonego przez marszałków województw rejestru organizatorów turystyki i przedsiębiorców ułatwiających nabywanie powiązanych usług turystycznych oraz posiadania przez niego wymaganych zabezpieczeń finansowych. To z kolei pozwoli na ubieganie się o zwrot wniesionych wpłat w przypadku upadłości biura lub spokojne dokończenie urlopu i powrót do kraju. Klienci będą mogli również sprawdzić status takiej wypłaty ze środków TFG.

Portal powstał z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa dzięki finansowaniu z funduszy Unii Europejskiej. Wartość wsparcia UE wyniosła blisko 5,69 mln zł.

Adres portalu: https://tfg.ufg.pl/

(AM, źródło: TFG)

Leszek Skiba nowym prezesem Pekao SA

0
Leszek Skiba

21 kwietnia Marek Lusztyn złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu Pekao SA, nie podając przyczyn. W uzgodnieniu z radą nadzorczą (RN) banku pozostał jednak w jego zarządzie, gdzie objął funkcję wiceprezesa nadzorującego zarządzanie ryzykiem istotnym w działalności Pekao SA. Na jego miejsce RN powołała 22 kwietnia Leszka Skibę, dotychczasowego wiceprezesa. Obejmie on funkcję prezesa bieżącej wspólnej kadencji, pod warunkiem uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Do czasu spełnienia tego warunku Leszek Skiba będzie kierować pracami zarządu banku.

Tego samego dnia RN banku powołała, ze skutkiem od 22 kwietnia 2020 r., Krzysztofa Kozłowskiego w skład zarządu bieżącej wspólnej kadencji na funkcję wiceprezesa. Równolegle Marcin Gadomski złożył rezygnację z funkcji wiceprezesa oraz ze składu zarządu, bez podania przyczyn. Pozostał jednak pracownikiem banku.

Wiodącym udziałowcem Pekao SA jest PZU SA.

Biogramy

Leszek Skiba od 2015 roku do 2020 roku pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, gdzie odpowiadał za nadzór nad polityką makroekonomiczną oraz nad legislacją w obszarze podatkowym w latach 2016–2017 i wsparcie legislacji dotyczącej rynków finansowych i kapitałowych. Przygotował również zarys reformy systemu budżetowego. Od marca 2019 r. do kwietnia 2020 r. pełnił funkcję przewodniczącego rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W latach 2009–2015 pracował w Narodowym Banku Polskim w Instytucie Ekonomicznym, gdzie pełniąc funkcję eksperta ekonomicznego, brał czynny udział w pracach nad raportem NBP wskazującym na konsekwencje członkostwa Polski w strefie euro oraz opracowywał liczne analizy i raporty dotyczące w szczególności gospodarki strefy euro i prognozowania wskaźników makroekonomicznych w strefie euro. W latach 2002–2009 był asystentem na Wydziale Studiów Politycznych w Wyższej Szkole Biznesu – NLU w Nowym Sączu. Od 2009 roku prowadzi działalność publiczną non-profit jako przewodniczący rady i ekspert Instytutu Sobieskiego.

Leszek Skiba ukończył Szkołę Główną Handlową w Warszawie na kierunku Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne, gdzie uzyskał tytuł magistra. Jest autorem licznych publikacji z dziedziny swojej pracy zawodowej oraz działalności publicznej

Krzysztof Kozłowski posiada stopień doktora nauk prawnych nadany w 2010 r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 2011 r. adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego na WPiA UJ. Autor kilkudziesięciu publikacji naukowych, a także uczestnik zagranicznych pobytów, staży i programów naukowych. W 2013 r. wpisany na listę adwokatów (jako adwokat niewykonujący zawodu). Zdał również egzamin sędziowski. W latach 2013–2015 asystent sędziego Trybunału Konstytucyjnego. W latach 2013–2015 reprezentant-substytut w Grupie Niezależnych Ekspertów Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego Rady Europy w Strasburgu. Od kwietnia 2015 r. do grudnia 2015 r. pełnił funkcję członka RN Tomaszowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Od grudnia 2015 r. do września 2016 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Od września 2016 r. do stycznia 2018 r. był wojewodą zachodniopomorskim. W okresie od stycznia 2018 r. do kwietnia 2020 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.

(AM, źródło: Pekao SA)

Starter24: Spadek wolumenu usług assistance samochodowego

0

W całej Europie odnotowywany jest ciągle znaczący spadek liczb zdarzeń i spraw assistance samochodowego, co wynika z mniejszego natężenia ruchu pojazdów spowodowanego kwarantanną. Wszystkie rynki odczuwają spadek wolumenu świadczonych usług, najczęściej o 40–60% w stosunku do wcześniejszych okresów. Największe spadki występują nadal we Włoszech i Hiszpanii (ponad 70%) – wynika z raportu o stanie usług car assistance i zapewnienia mobilności w całej Europie przygotowanego przez Starter24 na podstawie danych pochodzących z sieci ARC Europe Group.

– W Polsce spadek rozpoczął się od marca wartościami w okolicach 35%. W okresie świątecznym dobił nawet do 55% – podkreśla Mateusz Bogucewicz, dyrektor techniczny Starter24. – Branża działa normalnie, nie ma żadnych problemów z dostępnością usług car assistance, takich jak naprawa na drodze, holowanie czy wynajem samochodu zastępczego. Nie ulega wątpliwości, że straty z okresu kwarantanny są nie do odrobienia, liczymy teraz na jak najszybszy powrót do normalnej aktywności i mobilności – dodaje.

Obowiązująca kwarantanna oraz powszechna izolacja nakłada na branżę usług assistance określone unormowania. Aktualnie zarówno kierowca, jak i pracownik pomoc drogowej mogą odmówić wspólnej jazdy w kabinie holownika. Wtedy firma dostarczająca usługę assistance organizuje inny transport dla klienta (najczęściej taxi). Warto dodać, że pracownicy pomocy drogowej zabezpieczają się indywidualnie (maski, rękawiczki) zgodnie z obowiązującymi procedurami. Z danych Starter24 wynika, że obecnie w Polsce występują minimalne ograniczenia pracy warsztatów i autoryzowanych serwisów. Nie mają one istotnego wpływu na jakość świadczonych usług.

Co do pozostałych krajów europejskich, to obecnie nie ma problemów z dostępnością podstawowych usług assistance, takich jak naprawa na drodze i holowanie. Wyjątkiem są Węgry i Austria (trwa ścisła kwarantanna w wybranych regionach – otwarte po kwarantannie zostały: Tyrol, Salzburg i Vorarlberg). W większości krajów wstrzymane są holowania międzygraniczne (tzw. cross-border). Liczba takich usług spadła nawet o 80%.

Według Starter24, spadek wolumenów oraz wprowadzone zmiany w organizacji pracy nie mają wpływu na poziom świadczonych usług. Firma zastrzega, że szczegółowe regulacje w wybranych krajach mają wpływ na wyłączenia bądź ograniczenia niektórych usług. W niektórych krajach mogą wystąpić problemy z dostępnością autoryzowanych serwisów i hoteli. Wprowadzono zakaz podróżowania pasażerów w pojazdach pomocy drogowej. W takich przypadkach organizowany jest transport zastępczy (np. taxi) lub w wyjątkowych sytuacjach – dozwolone jest holowanie na krótkie odległości z pasażerami pozostawionymi w pojeździe.

(AM, źródło: Starter24)

Allianz: Ubezpieczenie kredytu ze wsparciem państwa

0
Oliver Baete

Dyrektor generalny Allianz SE Oliver Baete ostrzegł, że koronawirus wywróci do góry nogami modele biznesowe ubezpieczycieli i spowoduje potężne straty w całej branży. Wirus wymusił ograniczenia działalności w całej gospodarce, a nie tylko w określonej liczbie przypadków. Powrót do normalności prawdopodobnie będzie trwał dłużej, niż ludzie dziś przewidują.

– Koronawirus uderzył w naszą branżę z siłą meteorytu – powiedział Baete w wywiadzie dla telewizji Bloomberg. – Branżę czekają wielkie straty, jeszcze tylko chwilę potrwa, zanim się zmaterializują.

Baete wypowiedział się tuż po ujawnieniu przez rząd Niemiec planu zabezpieczenia ubezpieczycieli kredytów, aby utrzymać płynność handlu i zapobiec bankructwom. Allianz jest jedną z firm, które z tego skorzystają, ponieważ jeden z jego podmiotów, Euler Hermes Group należy do głównych graczy na tym rynku.

Ubezpieczyciele kredytów zapewniają firmom ochronę na wypadek opóźnień lub braku regulowania zobowiązań przez klientów. W lutym Baete powiedział, że dla Allianz największym potencjalnym ryzykiem będą spowodowane rozprzestrzenianiem się wirusa bankructwa w Europie, które uderzą w ubezpieczenia kredytów w regionie. Zgodnie z niemieckim planem państwo w tym roku zabezpieczy straty ubezpieczycieli kredytów na sumę 30 mld euro. W zamian ubezpieczyciele oddadzą rządowi 65% swoich składek, zapewniając nadal ochronę.

Póki co Allianz nie poniósł żadnej istotnej straty w swoim portfelu inwestycyjnym i dobrze sobie radził w pewnych dziedzinach, takich jak zarządzanie obligacjami przez należący do niego Pacific Investment Management Co.

(AC, źródło: Bloomberg)

WTW: Ryzyko związane ze zmianami klimatu wywoła transformację w sektorze energetycznym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zmiany klimatyczne i aspekty związane ze środowiskiem, społeczeństwem i ładem korporacyjnym (ang. ESG – Environment, Social, Governance) zmienią krajobraz ryzyka dla sektora energetycznego. Ponadto niedawna wojna cenowa na rynku ropy naftowej i zmniejszenie popytu na paliwa w wyniku obecnej pandemii Covid-19 również istotnie zaważą na przyszłych strategiach zarządzania ryzykiem w energetyce – poinformował Willis Towers Watson (WTW) w dorocznym Przeglądzie Rynku Energetyki.

Zdaniem WTW, ESG stanowi najważniejszy motyw raportu, uzmysławiając, że przejście na gospodarkę niskoemisyjną będzie wymagało gruntownego zrewidowania ocen ryzyka klimatycznego przedsiębiorstw energetycznych. Według Przeglądu, osiągnięcie zadowalającego ratingu ESG będzie miało w przyszłości kluczowe znaczenie dla zdolności firm energetycznych do zdobycia i utrzymania przychylności kluczowych interesariuszy.

Najważniejsze spostrzeżenia raportu z punktu widzenia rynku ubezpieczeniowego:

  • Pojemność ubezpieczeniowa: Po raz kolejny rynek poszukiwania i wydobycia (Upstream) wzmocnił ogólny trend rynkowy z pojemnościami teoretycznymi na rekordowym poziomie 8,73 mld USD (8,1 mld USD w 2019 r.). W przypadku rynku przerobu ropy naftowej (Downstream) jest odwrotnie: tam pojemność spadła drugi rok z rzędu, do 5,98 mld USD (6,43 mld USD w ub.r.).
  • Szkody: Utrzymuje się nadzwyczajna seria lat z niewielką szkodowością w segmencie Upstream, z zaledwie trzema szkodami w 2019 roku przekraczającymi 100 mln USD. W segmencie Downstream odnotowano sporą liczbę szkód przekraczających 100 mln USD, w tym jedną znacząco ponad 1 mld USD.
  • Poziomy stawek: Stawki w segmencie Upstream nadal rosną bardzo nieznacznie (średnio o 2,5–5%) w porównaniu z rynkiem Downstream, gdzie wzrosty znacząco przewyższają 20%, i to we wszystkich sektorach, a zwłaszcza w przemyśle rafineryjnym i petrochemicznym.
  • Rentowność: Rynek Upstream w ogólnym rozrachunku utrzymuje rentowność, chociaż poziom przychodów z tytułu składek jest nadal niski w porównaniu z historycznymi normami, a niektóre podsektory, np. budownictwo konstrukcji typu offshore, zostały dotknięte szkodami wynikającymi ze zdarzeń niekatastroficznych. Jeśli chodzi o ubezpieczycieli działających na rynku Downstream i ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej, ich portfele pozostają mocno deficytowe, a droga powrotu do rentowności jest długa i niepewna.

– W obecnych bezprecedensowych i niepewnych czasach nie da się zaprzeczyć, że ostatni rok był dla branży energetycznej wymagający – powiedział Graham Knight, szef globalnego działu zasobów naturalnych WTW. – Jednak to właśnie kwestie ryzyka klimatycznego i szerzej pojętych czynników ESG będą miały znaczący wpływ na przyszły kształt tego sektora. Krótko mówiąc, dzisiejsze przedsiębiorstwa energetyczne muszą postarać się włączyć standardy w zakresie ESG i zmian klimatycznych do swoich strategii ograniczania ryzyka, aby zapewnić zrównoważoną przyszłość. Dzięki połączeniu analiz, doradztwa i bogatego doświadczenia transakcyjnego pochodzącego z całej organizacji, Willis Towers Watson jest światowym liderem, jeśli chodzi o pomoc firmom w sprostaniu rosnącym wymaganiom regulacyjnym, inwestycyjnym, konsumenckim, pracowniczym i operacyjnym związanym ze zmianami klimatycznymi.

– Nie możemy jednak nie doceniać bezpośredniego wyzwania, jakim jest utrata popytu w związku z Covid-19 i skutkami niedawnej wojny cenowej na rynku naftowym – dodał – pomimo osiągniętego obecnie przez OPEC+ porozumienia w sprawie zmniejszenia produkcji o 10% globalnej podaży. Chociaż jest jeszcze zbyt wcześnie, aby dokładnie przewidzieć, jak te dwa czynniki odbiją się na wynikach nadchodzących miesięcy, potencjalne skutki dla przemysłu energetycznego są oczywiste: zmniejszenie nakładów inwestycyjnych, ograniczenie działalności poszukiwawczej i wydobywczej, niższe marże rafineryjne i niższe wyceny zakłóceń w działalności. Wywoła to również efekt domina w odniesieniu do poziomu przychodów ze składek dla rynku ubezpieczeń, który i tak w większości linii biznesowych pozostaje nierentowny.

– Zmiana klimatu i w jej konsekwencji odchodzenie ubezpieczycieli „od węgla” tworzą nową rzeczywistość na rynku ubezpieczeń energetycznych – skomentował Wojciech Woźnica, Head of Natural Resources WTW Polska. – Dzisiaj nie wystarczy pokazać rynkowi, jak dobrze klient zarządza elektrownią czy rafinerią. Wielu kluczowych ubezpieczycieli oczekuje od klientów zaprezentowania zmniejszania negatywnego wpływu emisji gazów cieplarnianych na środowisko. Dodatkowo takie czynniki, jak niskie ceny ropy, zmniejszone wydobycie, niskie marże w rafineriach oraz mniejsze sumy ubezpieczenia BI wpływają negatywnie na wielkość składki ubezpieczeniowej w sektorze. Rynek ubezpieczeniowy w sektorze energetycznym dla większości linii pozostaje nierentowny z poziomem stawek znacznie poniżej stawek historycznych.

(AM, źródło: WTW Polska)

Aviva wprowadziła bezpłatne ubezpieczenie na życie dla pracowników ochrony zdrowia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Aviva Medykom – taką nazwę nosi ubezpieczenie na życie, w ramach którego pracownicy ochrony zdrowia mogą bezpłatnie ubezpieczyć siebie i swoje rodziny na czas walki z epidemią koronawirusa. Koszt składki jest pokrywany przez Avivę.

– Pracownicy ochrony zdrowia codziennie narażają swoje życie i zdrowie, aby chronić nasze. Obawiają się też o zdrowie swoich rodzin, od których są często odizolowani. Dlatego zapraszamy ich, aby bezpłatnie ubezpieczyli się na życie, a my pokryjemy składkę. Ubezpieczeniem obejmujemy dużą grupę zawodów medycznych – również tych mniej widocznych, na przykład radiologów, diagnostów, analityków. Odpowiadamy w ten sposób na apele o dodatkowe ubezpieczenia dla personelu służby zdrowia i kontynuujemy nasze wsparcie dla ochrony życia i zdrowia – mówi Adam Uszpolewicz, prezes Avivy.

Warunki ubezpieczenia przewidują, że Aviva wypłaci świadczenie w kwocie 100 tys. zł osobie uposażonej, gdyby w okresie trwania umowy ubezpieczony zmarł w wyniku choroby Covid-19 wywołanej zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Osobę uposażoną wskazuje ubezpieczony.

Aviva Medykom jest skierowana do lekarzy, pielęgniarek, położnych, ratowników medycznych, analityków medycznych, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów, psychologów, elektroradiologów, techników elektroradiologów, salowych i opiekunów medycznych. Do ubezpieczenia przystąpiło już blisko 6 tysięcy osób.

Ubezpieczeniem mogą być objęte osoby w wieku 18–60 lat, pracujące w szpitalu, przychodni, gabinecie lekarskim lub zespole ratownictwa medycznego. Może to być zarówno publiczny, jak i prywatny podmiot leczniczy na terenie Polski.

Aviva obejmie ochroną do 30 tysięcy osób uprawnionych na okres 3 miesięcy (do 20 lipca). Do ubezpieczenia można przystąpić od 20 kwietnia do 3 maja za pośrednictwem specjalnej strony internetowej. Aby móc skorzystać z oferty, należy podać niezbędne informacje oraz wypełnić krótką ankietę medyczną. Każdy objęty ochroną otrzymuje mailem dokument uczestnictwa.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Pośrednicy zdalnie poznają SIGnet

0
Źródło zdjęcia: OVB

Kilkuset pośredników z całego kraju wzięło udział w wirtualnych szkoleniach zorganizowanych w ostatnich dniach przez SIGNAL IDUNA w programie Zoom. Szkolenia cały czas trwają i są dowodem na to, że branża szybko uczy się funkcjonować w zmienionych warunkach.

Tematem tego cyklu szkoleń jest nowy system informatyczny SIGnet, który pozwala m.in. w szybki sposób wystawić ubezpieczenie na życie.

Ostatnie dni to był dla nas prawdziwy cyfrowy maraton – mówi Adam Malinowski, wiceprezes  zarządu SIGNAL IDUNA. Rekordowe pod względem frekwencji szkolenie zorganizował Ireneusz Tomczyk, dyrektor krajowy OVB Allfinanz Polska. Wzięło w nim udział 91 osób, w tym Juergen Reimann, prezes SIGNAL IDUNA.

OVB Allfinanz Polska wdrożyło narzędzia do wideokonferencji na początku roku. – Teraz jest to dla nas główna metoda szkoleń, sprzedaży, a nawet rekrutacji – wyjaśnia Jacek Żuraw, dyrektor okręgu OVB Allfinanz Polska z Wrocławia. – Mam już kilku nowych zrekrutowanych współpracowników, których jeszcze nie widziałem osobiście… Zdalne szkolenia są bardzo efektywne, ponieważ oszczędzamy wiele czasu na dojazd i możemy zwyczajnie zrobić więcej. Jeśli chodzi o SIGnet, to sprawia wrażenie systemu prostego w obsłudze, intuicyjnego. Podoba mi się też dynamiczna ankieta medyczna, gdzie kolejne pytania wynikają z poprzednich. Dobrze, że wniosek można wystawić w kilka minut, bo klienci teraz tego oczekują – ocenia Jacek Żuraw.

To dobrze, że szkolenie SIGNAL IDUNA odbyło się w systemie Zoom, który pozwala na dwustronną interakcję. Dzięki temu szkolenie przybiera bardziej formę dialogu niż prezentacji i można na bieżąco uzyskiwać odpowiedzi na pojawiające się pytania – dodaje Michał Golczewski, kierownik okręgu OVB Allfinanz Polska, jeden z uczestników szkolenia. – Zarówno moi współpracownicy, jak i klienci w większości przystosowali się już do komunikacji zdalnej. Staram się zachęcać, pokazywać nowe narzędzia, inspirować do działania i przystosowywania się do zmieniających się warunków.

Zwłaszcza młodsi klienci chętnie przechodzą na narzędzia zdalne. Zauważyłem też zwiększone zainteresowanie ubezpieczeniami ochronnymi. Dostaję nawet zapytania na Facebooku o tego rodzaju produkty, wcześniej było to rzadkością – uzupełnia Jacek Żuraw.

System SIGnet powstał z myślą o multiagentach. – Postawiliśmy na maksymalną prostotę, żeby ubezpieczenie na życie dało się wystawić w taki sposób jak polisę majątkową. Nie trzeba też zapamiętywać skomplikowanych nazw użytkownika i kolejnych haseł, co jest zmorą multiagentów posługujących się równolegle systemami wielu ubezpieczycieli – wyjaśnia Michał Cabaj, dyrektor Biura Sprzedaży Ubezpieczeń SIGNAL IDUNA.

Można się spodziewać, że zdalne szkolenia zagoszczą już na stałe w kalendarzach ubezpieczeniowców. – To forma bardzo wygodna, a w dodatku wcale nie anonimowa – przekonuje Adam Malinowski. – Jestem pod wrażeniem tego, jak szybko struktury OVB dostosowały się do zmian i jak świetnie sobie teraz radzą. My również nie zwalniamy tempa. Przed nami kolejne szkolenia i kolejne nowości w ofercie. Jako niewielki gracz możemy działać elastycznie i szybko podejmować decyzje, które konkurencji zajmują znacznie więcej czasu. Chcemy też, żeby multiagenci wiedzieli, że mogą na nas liczyć w każdej sytuacji – dodaje.

Aleksandra E. Wysocka

Ubezpieczyciele muszą szybciej i bardziej elastycznie wprowadzać nowe produkty

0
Risto Rossar

O wpływie pandemii na rynek ubezpieczeniowy mówi Risto Rossar, twórca i CEO Insly

Aleksandra E. Wysocka: – W Polsce firma Insly jest znana jako dostawca oprogramowania dla multiagentów i brokerów. Czy to wszystko, czym się zajmujecie?

Risto Rossar: – To mniej więcej połowa biznesu Insly. Drugą połową są systemy dla zakładów ubezpieczeń i ich oddziałów, służące do wprowadzania na rynek nowych produktów. Nie chciałbym nikogo urazić, ale gdy zaczynaliśmy w 2006 r., to większość ubezpieczycieli w Europie dysponowała w tym zakresie technologią z epoki kamienia łupanego… Każdy nowy produkt to były setki tysięcy euro i wiele miesięcy czasu niezbędnego na wdrożenie. Znacznie bardziej efektywne biznesowo jest szybkie wprowadzanie nowych produktów i testowanie ich.

W starym modelu zasoby związane z uruchomieniem produktu były tak znaczne, że nie opłacało się go wycofywać, nawet jeśli klienci wcale nie byli zachwyceni… Postanowiliśmy stworzyć narzędzie, które wypełni tę lukę i pozwoli zakładom ubezpieczeń szybciej dopasowywać ofertę do zmieniających się warunków rynkowych i ją na bieżąco aktualizować. Działamy w wielu krajach, m.in. w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, w Europie kontynentalnej, ale największą część biznesu mamy w Wielkiej Brytanii.

W jaki sposób pandemia Covid-19 wpłynęła na sytuację klientów Insly i, szerzej, na rynek ubezpieczeniowy?

– Pierwszym, już widocznym efektem pandemii jest istotny wzrost niepewności w całej branży. Dla wielu podmiotów wiąże się to z trudnościami z podejmowaniem decyzji o inwestycjach. Z drugiej strony, zakłady ubezpieczeń notują istotny spadek szkodowości, bo życie społeczne i gospodarcze znacznie zwolniło. Branża ubezpieczeniowa reaguje na światowe kryzysy z wielomiesięcznym opóźnieniem, a w krótkim okresie skupia się na wyniku technicznym. Oczywiście to działa tylko przez chwilę.

Z perspektywy naszych klientów zauważyliśmy większe wycofanie po stronie ubezpieczycieli, ale istotne zwiększenie zapotrzebowania na technologię wśród agentów i brokerów. Pośrednicy potrzebują tak szybko jak to możliwe narzędzi do prowadzenia biznesu w sposób bardziej cyfrowy i zdalny. W związku z tym przekierowaliśmy naszych programistów do biznesu multiagencyjnego i brokerskiego, gdzie pracują nad nowymi wdrożeniami i funkcjonalnościami. 

Patrząc bardziej globalnie, obecna kryzysowa sytuacja jest silnym impulsem do przyśpieszonych zmian technologicznych w branży ubezpieczeniowej, co uważam za długofalową korzyść dla całego rynku. Wielu ubezpieczycieli w Europie i na świecie weszło w tę sytuację z przestarzałymi systemami, bez dostępu do chmury obliczeniowej i możliwości efektywnej pracy zdalnej. To musi się teraz zmienić. Najwyższy czas!

Czy ta modernizacja ubezpieczeń uderzy w pośredników ubezpieczeniowych?

– Raczej wyposaży ich w nowe narzędzia. To nie będzie tak, że agenci i brokerzy znikną, lecz zaczną inaczej pozyskiwać klientów i ich obsługiwać. W Estonii, skąd Insly się wywodzi, nikt już nie chodzi do agencji ubezpieczeniowej, żeby nabyć polisę. Co wcale nie znaczy, że nie korzysta się z usług pośredników. To będzie wymagało nowej mentalności, nowych nawyków i tworzenia nowych modeli biznesowych.

To już się dzieje, również w Polsce. Tutejsi pośrednicy modernizują się coraz szybciej, co przekłada się również na rosnącą liczbę wdrożeń oprogramowania Insly, zarówno kalkulatora, jak i systemu CRM.

Jakie macie plany biznesowe na ten nietypowy rok?

– Wdrożyliśmy zmodyfikowaną strategię krótkoterminową. Chwilowo koncentrujemy się na biznesie dla pośredników w Polsce, bo tutaj teraz zapotrzebowanie jest największe. Równolegle prowadzimy zaawansowane rozmowy z ubezpieczycielami i oddziałami, spodziewając się kolejnych wdrożeń w ciągu nadchodzących miesięcy.

W długim terminie planujemy zrównoważony rozwój obu gałęzi biznesu: dla ubezpieczycieli i dla pośredników. Ubezpieczyciele są już mocno zaawansowani pod względem digitalizacji procesów, ale obecny kryzys pokazuje, że można iść o parę kroków dalej, na przykład szybciej i bardziej efektywnie kosztowo wprowadzać na rynek nowe produkty. Jako Insly możemy pomóc w pogłębieniu tej transformacji technologicznej.

Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka

DAS: Od czwartku certyfikowane szkolenia online dla brokerów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

23 kwietnia DAS Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej (DAS) rozpocznie cykl szkoleń dla brokerów w formie webinariów. Szkolenia spełniają wymogi ustawy o dystrybucji ubezpieczeń.

Pierwsze półtoragodzinne szkolenie zatytułowane „Ubezpieczenia prawne na każdy dzień” jest skierowane do brokerów, którzy nie mają doświadczenia z ubezpieczeniami ochrony prawnej. Tematyka webinarium będzie obejmować m.in. zagadnienia ryzyka problemów prawnych w Polsce, możliwości konstrukcji modeli produktowych jako odpowiedzi na różne potrzeby ubezpieczonych czy też specyfikę likwidacji szkód wraz z przykładami zdarzeń.

Szkolenie rozpocznie się o godz. 12.00, a poprowadzi je Robert Szywalski, dyrektor Departamentu Sprzedaży Korporacyjnej i Reasekuracji DAS oraz przewodniczący Zespołu Ubezpieczeń Ochrony Prawnej Polskiej Izby Ubezpieczeń.

– W zeszłym roku spotkaliśmy się z brokerami w kilku polskich miastach, by porozmawiać o ochronie prawnej. Obecnie zorganizowanie cyklu szkoleń twarzą w twarz nie jest możliwe, więc zdecydowaliśmy się na zmianę formuły i przeniesienie szkoleń do wirtualnej rzeczywistości. Pierwsze szkolenie będzie wprowadzeniem do tematyki ubezpieczeń ochrony prawnej, następne będą skoncentrowane na konkretnych produktach DAS i ich grupach docelowych, na które już teraz serdecznie zapraszam – mówi Robert Szywalski.

Udział w szkoleniu jest bezpłatny. Liczba miejsc jest ograniczona, decyduje kolejność zapisów, które potrwają do 21 kwietnia do północy.

Szczegółowe informacje na temat webinarium oraz możliwość rejestracji są dostępne na stronie: https://das.pl/szkolenia-online-dla-brokerow/

W związku ze stanem epidemii i wynikających z niego nowych problemów klientów DAS oferuje również merytoryczne wsparcie dla brokerów już z nim współpracujących. Mogą oni liczyć na indywidualne konsultacje online z osobą odpowiedzialną za produkt oraz likwidatorem szkód. Brokerzy mogą zgłaszać swoje potrzeby na adres e-mail: broker@das.pl.

(AM, źródło: DAS)

18,297FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie