Blog - Strona 34 z 1481 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 34

Rankomat: OC droższe niż przed rokiem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych zebranych przez Rankomat wynika, że w pierwszym kwartale tego roku cena OC posiadaczy pojazdów mechanicznych była średnio o 118 zł wyższa niż w analogicznym okresie 2024 r. W niektórych regionach wzrosty osiągnęły nawet ponad 150 zł.

Średnia stawka zwiększyła się o 19,7% r/r do 688 zł, choć w niektórych województwach i miastach wojewódzkich wzrosty wyniosły prawie 25%. Z drugiej jednak strony, w porównaniu do IV kw. 2024 r. cena w okresie styczeń–marzec była o 0,9% niższa. To pierwszy spadek od siedmiu kwartałów.

Chwilowa stabilizacja?

Średnie ceny OC ppm. rosły dynamicznie w latach 2015–2017. W tym okresie największe podwyżki odnotowano w I kwartale 2017 roku (+57,5% r/r). Przeciętna składka zaczęła obniżać się dopiero pod koniec 2017 r., a jej wysokość spadała w ujęciu kwartalnym do 2023 r. Potem znów regularnie rosła do końca 2024 r.

– Ubezpieczyciele badają rynek i szukają optymalnej strategii cenowej. W dalszej perspektywie spodziewamy się kolejnych wzrostów. Sprzyja temu sytuacja rynkowa, w której ubezpieczyciele wypłacają więcej odszkodowań, a także rosną koszty obsługi ubezpieczeń oraz likwidacji szkód – mówi Bartosz Niewiadomski, prezes zarządu Rankomat.

Na Pomorzu już ponad 800 zł

Najwięcej za OC ppm. płacili kierowcy z województw: pomorskiego (810 zł), mazowieckiego (757 zł) i dolnośląskiego (756 zł). Na najniższe składki mogli natomiast liczyć kierowcy z województw: podkarpackiego (568 zł), świętokrzyskiego (591 zł) i opolskiego (591 zł). Ceny ubezpieczenia OC były wyższe niż przed rokiem we wszystkich województwach. Podwyżki w poszczególnych regionach wyniosły od 168% (podlaskie) do 21,4% (śląskie).

Jeszcze większe wzrosty miały miejsce w miastach wojewódzkich. Najwięcej płacili kierowcy z Gdańska (961 zł), Wrocławia (931 zł) i Szczecina (874 zł). Na najniższe składki mogli natomiast liczyć kierowcy z Opola (651 zł), Katowic (690 zł) i Rzeszowa (700 zł). Stawki w OC ppm. poszły w górę we wszystkich miastach wojewódzkich: od 18,9% we Wrocławiu do 24,6% w Gorzowie Wielkopolskim.

Kto płacił najwięcej?

OC ppm. nadal najwięcej kosztuje najmłodszych kierowców– 19-latkowie płacili średnio 2619 zł. Największe zniżki otrzymują zaś 61-latkowie (578 zł). Najtańsze w ubezpieczeniu były samochody marki Skoda (659 zł), natomiast najdroższe były BMW (877 zł). Panny i kawalerowie płacili 877 zł, a osoby pozostające w związku małżeńskim 634 zł.

– Średnia cena OC dla 19-latków wzrosła o ponad 500 zł. Ten wzrost o 25,6% powoduje, że najmłodsi kierowcy są grupą, która najbardziej odczuwa podwyżki cen obowiązkowej polisy komunikacyjnej. Różnica w cenie polisy między nimi, a 61-latkami wynosi ponad 2 tys. zł. Na szczęście porównując ceny, mają szansę zaoszczędzić nawet ponad 2700 zł, a dzięki naszemu programowi wspierającemu młodych kierowców otrzymają kolejne 300 zł zniżki – mówi Łukasz Wyrzykowski, CMO Rankomat.

(AM, źródło: Rankomat)

PZU z nową kampanią o ubezpieczeniach na życie i zdrowie

0
Źródło zdjęcia: PZU

PZU rozpoczyna wiosenną kampanię promującą ubezpieczenia na życie i zdrowie. Celem akcji odbywającej się pod hasłem „Na życie, które dzieje się teraz” jest podniesienie świadomości Polaków o korzyściach z posiadania tego typu polis oraz promowanie oferty zakładu.

– Chcemy przekonać Polaków, że ubezpieczenie na życie i zdrowie to bardzo ważne wsparcie, które może chronić nas samych – tu i teraz, a nie musi być jedynie świadczeniem wypłaconym po śmierci. Dlatego w działaniach PZU Życie stawiamy mocny akcent na edukację, która wspiera klientów w wyborze ochrony ubezpieczeniowej dopasowanej do ich potrzeb. W ten sposób mamy szansę zapewnić naszym klientom realne wsparcie, np. gdy pojawi się diagnoza ciężkiej choroby. Często nie zdajemy sobie sprawy, że gdy trafimy do szpitala, przez pewien czas nie będziemy mogli pracować ani zająć się domem i dziećmi, a po leczeniu możemy potrzebować opieki. Pieniądze z ubezpieczenia mogą pomóc nam pokryć wydatki, spłacić zobowiązania finansowe i uzupełnić lukę w dochodach – wskazuje Bogusława Szyszka–Orłowska, dyrektorka Biura Produktów Indywidualnych i MSP PZU Życie.

By lepiej wytłumaczyć istotę ubezpieczeń na życie i możliwości jakie mogą zapewnić, w wiosennej kampanii PZU skupi się na trzech kluczowych ubezpieczeniach dostępnych dla klientów indywidualnych: PZU Ochrona Każdego Dnia, PZU Wsparcie Najbliższych i PZU Perspektywa na Przyszłość.

Kampania PZU Życie ruszyła 1 kwietnia i potrwa do 9 maja 2025 r. Obejmie m.in. działania digitalowe, BTL i CRM, aktywności w social mediach oraz działania z obszaru komunikacji PR.

(AM, źródło: PZU)

Barnett Waddingham nowym nabytkiem Howden

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Howden przejmuje Barnett Waddingham, brytyjską firmę doradczą. Grupa brokerska jest zdania, że akwizycja wniesie do firmy wysokiej jakości doradztwo emerytalne i pokrewne usługi oraz zapewni większe możliwości do ekspansji na rynki globalne.

Po przejęciu globalny dział Employee Benefits podwoi liczbę pracowników do ok. 4 tys. ekspertów, a skonsolidowane przychody w tej specjalizacji wyniosą prawie 500 mln funtów.

Połączona firma będzie oferować pełen zakres usług doradczych w zakresie świadczeń pracowniczych i emerytur dla klientów korporacyjnych w sektorze prywatnym i publicznym. David Howden, CEO nabywcy, zaznacza, że rozszerzenie możliwości w zakresie doradztwa emerytalnego i administracji ma kluczowe znaczenie dla długoterminowych, globalnych planów rozwoju Howdena.

(AM, źródło: PIU)

PIU: Blisko 5,5 mln osób objętych ochroną w ramach polis zdrowotnych w 2024 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2,3 miliarda złotych – według szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeń taką kwotę składek wypracował w ubiegłym roku sektor prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. To o 35,3% więcej niż w 2023 roku. Liczba ubezpieczonych w ramach tego rodzaju umów zwiększyła się o 12,2% do 5,39 miliona osób.

– Rośnie świadomość konieczności profilaktyki – tłumaczy Dorota M. Fal, doradca zarządu Izby. Przyznaje, że ciągle rosnąca popularność prywatnych polis zdrowotnych to m.in. efekt problemów z dostępnością publicznego systemu opieki zdrowotnej.

Według raportu PIU za 2023 rok ówczesne grono ubezpieczonych liczyło 4,8 mln osób. Przypis składki brutto w tym segmencie wyniósł 1,71 mld zł.

Fundacja Watch Health Care, która od 2012 roku publikuje swój Barometr o długości kolejek w ochronie zdrowia, alarmuje, że średni czas oczekiwania pacjentów wzrósł do rekordowych 4,2 miesiąca z 3,5 miesiąca przed rokiem. Zwiększające się nakłady na ochronę zdrowia są konsumowane głównie przez wzrost płac personelu i innych kosztów placówek medycznych. Jednak rosną też potrzeby starzejącego się społeczeństwa oraz, co akurat jest pozytywnym zjawiskiem, świadomość potrzeby profilaktyki.

– Byłoby dobrze, gdyby państwo dostrzegło, że prywatne ubezpieczenie zdrowotne może być dobrym sposobem na ograniczanie skutków niedofinansowania publicznego sektora ochrony zdrowia – mówi Dorota M. Fal.

W prognozach na 2025 rok PIU przewiduje, że rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce zyska na znaczeniu. Przyczyną będzie wzrost oczekiwań społecznych oraz chęć uzyskania szybszej i lepszej opieki zdrowotnej. A prywatni ubezpieczyciele będą dostosowywać swoją ofertę do rosnących potrzeb klientów zarówno indywidualnych, jak i pracodawców.

Oferta rynku jest coraz szersza i dostosowana do potrzeb i możliwości, zarówno jeśli chodzi o zakresy świadczeń, jak i możliwości współpłacenia dla ubezpieczających – mówi ekspertka PIU.

 

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Bezpieczny.pl z nowym modelem taryfikacji: według znaków zodiaku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po wielu miesiącach skrupulatnych analiz Bezpieczny.pl podjął decyzję o wdrożeniu nowej metody taryfikacji składek w ubezpieczeniach na życie. Zmiany dotyczą obu produktów dystrybuowanych przez portal, czyli Generali, z myślą o życiu Bezpieczny.pl oraz Generali, z myślą o życiu PLUS.

W ramach innowacyjnego podejścia do oceny ryzyka od 2 kwietnia dla umów z początkiem ochrony od 17 kwietnia wysokość składki będzie uzależniona od znaku zodiaku klienta.

Na podstawie zebranych danych dotyczących szkodowości klientów w poszczególnych grupach wiekowych i demograficznych, Bezpieczny.pl wyodrębnił istotne korelacje między znakiem zodiaku a ryzykiem ubezpieczeniowym. Wyniki analizy wskazują na następujące zależności:

  • Byki i Skorpiony – charakteryzują się najwyższą szkodowością, dlatego składka zostanie zwiększona o 20%. Z wysokim prawdopodobieństwem jest to związane z tym, że właśnie te znaki cechują się odwagą, a czasami nawet brawurą.
  • Koziorożce i Raki – są najbardziej rozważne i odznaczają się najmniejszą liczbą zgłaszanych roszczeń, dlatego składka dla tych znaków zostanie obniżona o 20%.
  • Pozostałe znaki – na chwilę obecną ich składka pozostaje bez zmian, choć analiza trendów trwa i możliwe są dalsze korekty.

Aby zapewnić pełną automatyzację procesu, od 2 kwietnia zostaną wdrożone następujące zmiany w formularzu zakupu:

  1. W pierwszym etapie wypełniania formularza klient będzie zobowiązany do podania swojej daty urodzenia – to pole staje się obowiązkowe.
  2. Automatyczne przypisanie znaku zodiaku – system na podstawie podanej daty urodzenia automatycznie określi znak zodiaku klienta.
  3. Dynamiczne wyliczanie składki – taryfa zostanie obliczona zgodnie z przydzielonym znakiem, a informacja o ewentualnej zwyżce lub zniżce pojawi się w podsumowaniu składki przed finalizacją zakupu.
  4. Nowe komunikaty dla klientów – wprowadzone zostaną krótkie opisy informujące klientów o powodach różnic w taryfikacji oraz korzyściach wynikających z ich znaku zodiaku.

Obecnie bezpieczny.pl analizuje możliwość dalszego dopasowywania taryf w zależności od cech behawioralnych klientów.

Szczegóły: https://bezpieczny.pl/formularz-zycie


KOMENTARZ EKSPERCKI:

Aleksandra E. Wysocka, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”:

– Bardzo się cieszę, że branża otwiera się na astrologię. Nareszcie!

(AM, źródło: bezpieczny.pl)

5. Data Economy Congress: Przyszłość należy do mądrze wykorzystujących dane

0
Źródło zdjęcia: MMC Polska

W dniach 26 i 27 marca w hotelu The Westin w Warszawie odbyła się 5. edycja Data Economy Congress – spotkania liderów transformacji cyfrowej, ekspertów w dziedzinie danych i sztucznej inteligencji, a także decydentów kształtujących cyfrową przyszłość Polski. Przez dwa dni uczestnicy dzielili się doświadczeniami, wizjami i rozwiązaniami dotyczącymi nowoczesnej gospodarki opartej na danych. Patronem medialnym wydarzenia była „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Zaraz po sesji otwierającej uczestnicy wysłuchali wystąpienia o roli inteligentnych istot cyfrowych i przyszłości myślących maszyn, a także dynamicznej dyskusji na temat suwerenności technologicznej Polski.

Dużym zainteresowaniem cieszyły się rozmowy o współdzieleniu danych między sektorem publicznym a prywatnym, podkreślano znaczenie wspólnej infrastruktury, interoperacyjności i udanych wdrożeń z różnych branż. Poruszano także zagadnienia wykorzystania analityki danych i AI do wspierania decyzji biznesowych, automatyzacji procesów oraz tworzenia kultury danych w organizacjach.

Jak radzić sobie w zmieniającym się otoczeniu prawnym?

Ważnym tematem była również ekonomiczna wartość danych – ich kapitalizacja, mierzenie zwrotu z inwestycji oraz tworzenie modeli analitycznych jako źródła przychodów. Nie zabrakło refleksji na temat nieudanych projektów, z których uczestnicy wyciągali wnioski i dzielili się konkluzjami, jak unikać podobnych błędów w przyszłości.

W kontekście zmieniającego się otoczenia prawnego omawiano wpływ nowych regulacji unijnych na sektor danych i technologii oraz zwracajno uwagę na ich potencjalne szanse i wyzwania. Samorządy podzieliły się praktycznymi przykładami zastosowania danych w zarządzaniu miastem – pokazały realny wpływ technologii na jakość życia mieszkańców.

Laury dla innowatorów

Wieczorna gala była okazją do uhonorowania najbardziej innowacyjnych projektów i osób, które w szczególny sposób przyczyniły się do rozwoju gospodarki danych w Polsce. Podczas Data Economy Innovators Awards przyznano nagrody w czterech kategoriach:

  1. Best Digital Transformation dla MPWiK Wrocław ,
  2. Best Cooperation dla Hospital AI Challenge – inicjatywy Amazon Web Services i Deloitte Polska ,
  3. Best Solution dla:
  4. Cyfrowej hipoteki od PKO BP ,
  5. narzędzia BlueQuail od QED Software ,
  6. Leader of The Year dla Jarosława Królewskiego, CEO Synerise.

Bez wysokich standardów ani rusz

Drugiego dnia debatowano o roli liderów danych i AI, wskazując na potrzebę nowych kompetencji, odpowiednich modeli organizacyjnych oraz edukacji zespołów. Sporo uwagi poświęcono przełomowym technologiom, ich wpływowi na biznes oraz zagrożeniom takim jak deepfake, podkreślając potrzebę odpowiedzialnego rozwoju sztucznej inteligencji. 

Rozmowy o jakości danych uwidoczniły, jak kluczowe jest zarządzanie informacją i wdrażanie wysokich standardów, aby dane mogły skutecznie wspierać decyzje. Podjęto również temat zrównoważonego podejścia do danych – od ESG i energooszczędnych centrów danych po odpowiedzialność społeczną w korzystaniu z informacji.

Na zakończenie rozmawiano o człowieku jako centrum cyfrowej rewolucji – o personalizacji, uproszczeniu usług i budowaniu relacji między administracją a obywatelem. 

Data Economy Congress zakończył się refleksją nad rolą danych jako zasobu strategicznego i przemyśleniami nad społeczną odpowiedzialnością, jaka się z tym wiąże.

(AM, źródło: MMC Polska)

Jak D&O chroni menedżerów przed milionowymi roszczeniami?

0
Źródło zdjęcia: Canva

D&O pozwala skutecznie chronić prywatny majątek menedżerów reprezentujących podmioty o różnej wielkości i formie prawnej – od spółek akcyjnych po fundacje. Zdaniem ekspertów Leadenhall Insurance do najczęstszych przyczyn roszczeń wobec kadry zarządzającej należą błędy w decyzjach kadrowych i nieprawidłowości finansowe.

Członkowie zarządu odpowiadają za decyzje podejmowane w ramach prowadzenia spółki całym swoim majątkiem. Zagrożenie dla zarządzających firmami stale rośnie – według szacunków firmy konsultingowej NMSC wartość globalnego rynku ubezpieczeń D&O zwiększa się w tempie bliskim 10% rocznie i w 2030 r. osiągnie 48,81 mld dol. Liczby te przestają dziwić, kiedy uświadomimy sobie zakres odpowiedzialności członków zarządu.

Przed czym chroni ubezpieczenie D&O

Ubezpieczenie D&O (Directors & Officers) zabezpiecza prywatny majątek osób zarządzających przed dwoma kategoriami zdarzeń:

  • roszczeniami odszkodowawczymi ze strony spółki, akcjonariuszy, udziałowców, pracowników czy innych podmiotów,
  • karami nakładanymi na ww. osoby i podmioty w postępowaniach cywilnych i administracyjnych.

– Odpowiedzialność osób decyzyjnych w firmach wynika nie tylko z zarządzania dużymi korporacjami. Dotyczy także mniejszych podmiotów, np. z sektora MSP, w którym skutki finansowe błędnych decyzji mogą być dla kadry zarządzającej równie dotkliwe.

W Europie Zachodniej świadomość tego ryzyka jest powszechna, a w Polsce coraz większa. Na naszym rynku ubezpieczenie D&O staje się standardowym narzędziem zabezpieczenia menedżerów w firmach o różnej wielkości – mówi Łukasz Paćkowski, odpowiedzialny za współpracę z brokerami w Leadenhall Insurance.

Eksperci firmy wymieniają cztery najważniejsze sytuacje, w których menedżerom przydaje się ubezpieczenie D&O:

  • Zaległości w ZUS

Zaniedbanie członka zarządu w prowadzeniu spraw związanych z ZUS doprowadziło do zaległości w rozliczeniach. Spółka wystąpiła do menedżera z roszczeniem wypłaty równowartości naliczonych odsetek.

  • Sprawy pracownicze

Nieprawidłowe zwolnienie pracownika skutkujące roszczeniem o odszkodowanie od prezesa spółki.

  • Niegospodarność

Sprawa wobec prezesa, który zatwierdził wypłatę nagród jubileuszowych dla pracowników, przy czym wypłat tych można było uniknąć.

  • Niewypłacalność spółki

Roszczenie skierowane bezpośrednio do byłego prezesa przez wierzyciela, po tym jak spółka okazała się niewypłacalna. Ubezpieczenie pokrywa wówczas koszty profesjonalnej obrony prawnej.

Nasze doświadczenia pokazują jasno, że każde – nawet pozornie rutynowe decyzje – mogą prowadzić do wysokich roszczeń. Oprócz kwestii pracowniczych i błędów w rozliczeniach często spotykamy się z zarzutami o naruszenie obowiązków powierniczych czy zarzutami o niewłaściwe postępowanie. W każdym z tego typu przypadków najważniejsze dla menedżera jest zabezpieczenie prywatnych finansów i zapewnienie sobie szybkiej pomocy prawnej – wyjaśnia ekspert Leadenhall Insurance.

Kogo może chronić ubezpieczenie D&O

Ubezpieczenie D&O zapewnia kompleksową ochronę nie tylko członkom zarządu, rad nadzorczych czy prokurentów. Polisa może objąć ochroną wszystkie osoby na kluczowych stanowiskach, które samodzielnie podejmują decyzje zarządcze.

Z ochrony mogą skorzystać spółki akcyjne czy z o.o., spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, instytuty badawcze, fundacje i stowarzyszenia.

Jak działa polisa D&O

Polisa pokrywa koszty obrony prawnej oraz ewentualne odszkodowania wynikające z roszczeń związanych z pełnioną funkcją członka kierownictwa. Ochroną można objąć także współmałżonków i spadkobierców osób zarządzających. Na polskim rynku spotykamy różne podejścia do kształtowania tego rodzaju produktów.

Przewagą naszego ubezpieczenia D&O jest wielowymiarowa i kompleksowa ochrona menedżera za skutki błędów zarządczych dotyczących m.in. spraw podatkowych. Warto podkreślić, że w standardzie oferujemy pełne pokrycie retroaktywne, dodatkowy okres zgłaszania roszczeń oraz szeroki katalog rozszerzeń.

Maksymalna suma gwarancyjna to 50 mln zł, co – zwłaszcza w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw – stanowi realną ochronę finansową dla kadry zarządzającej – dodaje Łukasz Paćkowski.

Zakres ubezpieczenia obejmuje m.in. ochronę w przypadku roszczeń związanych z emisją papierów wartościowych, roszczeń pracowniczych, roszczeń związanych z uchybieniami przy zarządzaniu programami świadczeń pracowniczych, ochroną prawną podmiotu, a także utratą dokumentów.

Wysokość składki ubezpieczeniowej jest kalkulowana indywidualnie i zależy od wielu czynników, m.in. profilu działalności firmy, jej wielkości i przychodów czy historii wcześniejszych roszczeń.

Wyróżnia nas indywidualne podejście w ubezpieczeniu grupowym Opieka Medyczna

0
Katarzyna Jezierska-Stencel

Rozmowa z Katarzyną Jezierską-Stencel, dyrektorką Biura Ubezpieczeń Zdrowotnych TUW PZUW

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Jakie macie pakiety świadczeń i które są najchętniej wybierane przez klientów? Czy macie coś, co Was wyróżnia?

Katarzyna Jezierska-Stencel: – Grupowe ubezpieczenie TUW PZUW Opieka Medyczna to prywatne ubezpieczenie zdrowotne dla pracowników naszych klientów i członków ich rodzin. Oferujemy pięć pakietów ubezpieczenia: indywidualny, partnerski, rodzinny, dorosłe dziecko i senior. Jest to bardzo elastyczne rozwiązanie, umożliwiające dostosowanie zakresu ubezpieczenia do potrzeb pracowników, wprowadzenie konkretnych zakresów dla poszczególnych grup pracowników oraz szerszych zakresów z dopłatą pracownika. Wyróżnia nas indywidualne podejście do każdego klienta, a wybranie odpowiedniego zakresu poprzedzone jest rozmowami o potrzebach pracowników klienta.

Posiadamy już 130 placówek własnych i blisko 2400 współpracujących, dzięki czemu realizujemy usługi na terenie całej Polski. Nasi pacjenci mogą skorzystać z konsultacji lekarskich z dowolnego miejsca na świecie, siedem dni w tygodniu (u internisty – całodobowo, pediatry – od 6:00 do 24:00, u specjalistów – od 7:00 do 22:00). Z lekarzem można się skonsultować telefonicznie, przez czat lub wideoczat (średni czas oczekiwania na telekonsultację to ok. 15 minut). Zwracamy również koszty świadczeń medycznych realizowanych poza siecią placówek własnych i partnerskich PZU Zdrowie, jeśli dane świadczenie znajduje się z zakresie ubezpieczenia.

Wizytę lub badanie można w wygodny i łatwy sposób umówić w aplikacji mojePZU, w której można również sprawdzić wyniki badań, przeprowadzić wywiad medyczny, który pomoże w wyborze specjalisty, a nawet zarezerwować leki w wybranej aptece. Dla ubezpieczonych wybierających kontakt telefoniczny mamy całodobową, sprawnie działającą infolinię, na której średni czas oczekiwania na połączenie z konsultantem jest krótszy niż 1 minuta.

Ilu macie klientów? Czy ten rynek rośnie i jak? Czy macie porównania do rynku?

– Z Opieki Medycznej TUW PZUW korzysta kilkadziesiąt tysięcy pracowników naszych klientów i członków ich rodzin. Liczba ta cały czas rośnie, podobnie jak rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Zgodnie z raportem Polskiej Izby Ubezpieczeń w połowie 2024 r. ponad 5 mln Polaków było objętych prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym. Oznacza to prawie 12-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. Wydatki Polaków na tę formę ubezpieczenia wzrosły w analogicznym okresie o prawie 26% – w I półroczu poprzedniego roku Polacy wydali prawie 1 mld zł na prywatną opiekę medyczną.

Rosnąca popularność polis zdrowotnych jest efektem tego, że coraz więcej osób traktuje je jako uzupełnienie publicznego systemu opieki medycznej.

Prywatne ubezpieczenie zdrowotne to przede wszystkim szybszy dostęp do specjalistów, co zapewnia szybszą profilaktykę i wcześniejsze postawienie diagnozy, a to zmniejsza liczbę pacjentów wymagających opieki. Jest to zatem jeden ze sposobów na zniwelowanie długu zdrowotnego.

Co planujecie w najbliższej przyszłości w kwestii rozwoju tych usług? Czy będą zmiany i jakie?

– Będą zmiany, wprowadzamy do oferty ubezpieczenie lekowe. Natomiast jeśli chodzi o opiekę medyczną, to cały czas dostosowujemy ofertę do potrzeb naszych klientów. Atutem jest także nasza oferta medycyny pracy w formie ubezpieczenia.

Warto podkreślić, że w ramach ubezpieczenia medycyny pracy namawiamy pracodawców, aby przy tej okazji zapewniali pracownikom także badania profilaktyczne wykraczające poza zakres obowiązkowych. Są one dostosowane do charakteru pracy i związanych z nią zagrożeń.

W ramach ubezpieczenia medycyny pracy koszty bierzemy na siebie. Zwalniamy też pracodawcę z uciążliwego obowiązku podpisywania umów z wieloma przychodniami, żeby zapewnić pracownikom wygodny dostęp do badań blisko miejsca zamieszkania. Zamiast kilku czy kilkunastu umów z przychodniami pracodawca ma jedną umowę z TUW PZUW.

Jakie wyzwania stoją przed tym rynkiem?

– Głównym wyzwaniem rynku ubezpieczeń zdrowotnych są lekarze i ich dostępność, a to właśnie szybki dostęp do specjalistów przyczynił się do sukcesu prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Stąd w pierwszej kolejności należy skupić się na zapewnieniu możliwości umówienia wizyty w jak najkrótszym terminie (w Opiece Medycznej TUW PZUW wizytę u internisty umawiamy w ciągu maksymalnie dwóch dni, a u specjalisty w ciągu maksymalnie pięciu dni roboczych).

Istotnym problemem całego rynku usług medycznych są również lawinowo rosnące koszty opieki zdrowotnej, dlatego eksperci jednogłośnie wskazują, że priorytetem powinna być przede wszystkim profilaktyka oraz wczesna diagnostyka.

Czy planujecie podwyżki… i dlaczego?

– Podwyżki w obecnych warunkach są nieuniknione i wynikają z rosnących cen usług medycznych. Cena jest również dostosowywana do przebiegu umowy ubezpieczenia z klientem (szkodowość).

Warto jednak podkreślić rolę prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w utrzymaniu aktywności zawodowej Polaków – szybka profilaktyka ogranicza absencję chorobową pracowników. Zyskuje na tym zarówno pracownik, jak i pracodawca. A dla całego rynku pracy oznacza to większą stabilność i wydajność.

Odzyskaj 29 godzin tygodniowo jednym kliknięciem

0
Marcin Kowalik

Sztuczna inteligencja czy AI będą pewnie buzz-wordami roku 2025. Zadałem więc kilku agentom AI pytanie: według estymacji, ile średnio tygodniowo agent czy multiagent poświęca czasu na powtarzalne zadania, które można zautomatyzować?

Otrzymałem odpowiedź, że w pracy agenta czy multiagenta wśród czynności powtarzalnych, do zautomatyzowania, możemy wyróżnić:

  • wprowadzanie danych klientów – 5 godzin
  • przygotowywanie ofert i kalkulacji – 6 godzin
  • wysyłanie przypomnień o płatnościach – 3 godziny
  • obsługa administracyjna polis – 4 godziny
  • generowanie raportów – 2 godziny
  • umawianie spotkań i kontakt z klientami – 4 godziny
  • monitorowanie statusu polis – 3 godziny
  • obsługa reklamacji – 2 godziny

W sumie na powtarzalnych czynnościach, które można zautomatyzować, agent czy multiagent spędza 29 godzin tygodniowo. Pewnie ta liczba jest jeszcze uzależniona od liczby współpracowników, rodzajów polis oraz… liczby obsługiwanych klientów. Jednak gdy dodamy do tego (gorące jeszcze) wyniki ankiety „Twoja sprzedaż ubezpieczeń na życie w 2024 r.”, gdzie 44% ankietowanych nie korzysta z CRM-a, to już znajdujemy pierwszą dużą dźwignię.

Wróćmy jednak do tych wyestymowanych 29 godzin tygodniowo, które wielu z nas traci. Gdy zapytałem zaprzyjaźnionych agentów, potwierdzili e-mailowo, że te estymacje nie są dalekie od faktycznego obrazu ich pracy. Jak jednak temu zaradzić?

Moje doświadczenia pokazują, że dużo daje zaprowadzenie porządku w bazie danych klientów. A przede wszystkim odejście od trzymania danych klientów na kartkach, karteczkach, w Excelu. Gdy już nasz najważniejszy skarb – baza naszych klientów – jest w CRM-ie, to jest już dużo łatwiej.

CRM może robić wiele za nas – od jego własnych formularzy leadowych, zbierających leady ubezpieczeniowe, przez automatyczne przypomnienia (agentowi i klientowi) o potrzebie odnowienia polisy czy opłacenia składki, po inteligentne zarządzanie kalendarzem.

Przykładowe narzędzie Calendly, gdy je połączymy z naszym kalendarzem Gmail, pozwala na, uwaga, samodzielne wybieranie sobie przez klientów wolnych terminów na spotkania z naszego kalendarza. Takie rzeczy już są. Ludzie z tego korzystają. I nie trzeba za to płacić miliona monet.

Kalendarz Google Mail można połączyć z CRM-em. A wtedy już wszystkie ważne informacje są w jednym miejscu. Gdy do każdego klienta w CRMie dodamy podstawowe informacje w wyniku rozmów z nim i analizy jego potrzeb – czy ma dzieci w wieku szkolnym, czy prowadzi firmę, czy planuje wyjazd na wakacje – otrzymujemy kolejną możliwość automatyzacji. I oszczędzenia naszego czasu.

Wtedy, na przykład w sierpniu, możemy wysłać do wszystkich naszych klientów – rodziców mailing z propozycją rozmowy o ubezpieczeniach NNW szkolnych. Jednym kliknięciem. Zamiast 29 godzin.

Marcin Kowalik

marcinkowalik.online

Europejskie organy nadzoru oceniły rozporządzenie w sprawie sekurytyzacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wspólny Komitet Europejskich Urzędów Nadzoru (JC ESA) opublikował 31 marca raport oceniający funkcjonowanie unijnego rozporządzenia w sprawie sekurytyzacji (SECR). Dokument zawiera zalecenia mające na celu wzmocnienie ogólnej skuteczności europejskich ram sekurytyzacji poprzez ich uproszczenie, przy jednoczesnym zapewnieniu wysokiego poziomu ochrony inwestorów i zabezpieczeniu stabilności finansowej.

W raporcie wskazano obszary, w których można wzmocnić ramy regulacyjne i nadzorcze, wspierając rozwój solidnych i stabilnych rynków sekurytyzacji w Europie.

Rozszerzenie definicji sekurytyzacji publicznej

ESA zalecają, aby zastosowanie SECR było uruchamiane, gdy przynajmniej jedna strona sekurytyzacji ma siedzibę w Unii Europejskiej. Ma to na celu zapewnienie pewności prawnej i spójnego nadzoru. W raporcie zaproponowano przegląd definicji sekurytyzacji publicznej, tak aby uwzględnić transakcje, w których papiery wartościowe są:

  • wydane z prospektem zatwierdzonym na podstawie rozporządzenia UE w sprawie prospektu lub
  • dopuszczone do obrotu na rynkach regulowanych UE lub na wielostronnych platformach obrotu (MTF) lub
  • oferowane szeroko na warunkach niepodlegających negocjacjom i podlegające testowi rynkowemu wymagającemu od unijnych twórców lub sponsorów wykazania, że transakcje nie są oferowane nieokreślonej grupie odbiorców.

Proporcjonalność w wymogach należytej staranności

W raporcie zaapelowano o bardziej proporcjonalne i praktyczne wymogi należytej staranności. Powinny one umożliwiać inwestorom instytucjonalnym otrzymywanie danych w formatach wspomagających rzetelną ocenę ryzyka, a także o zobowiązania stron sprzedających do dostarczania bieżących informacji przez cały okres trwania transakcji.

Uproszczenie wymogów przejrzystości i sprawozdawczości

Raport zaleca również usprawnienie szablonów sprawozdawczych dla sekurytyzacji publicznych, poprawę standaryzacji danych i wprowadzenie elastyczności w celu wykorzystania zagregowanych lub stratyfikowanych danych dla niektórych klas aktywów. Dokument sugeruje również ukierunkowane zwolnienia w celu zmniejszenia obciążeń związanych z przestrzeganiem przepisów dla małych i średnich podmiotów sprawozdawczych.

Celowe zmiany w ramach STS

W raporcie zaproponowano ukierunkowane zmiany mające na celu poprawę efektywności ram prawnych Simple, Transparent and Standardised (STS), zwłaszcza w odniesieniu do sekurytyzacji bilansowych (OBS) wprowadzonych w ramach pakietu na rzecz odbudowy rynków kapitałowych (CMRP).

Wyjaśnienie zasad retencji ryzyka

Komitet zaleca wprowadzenie bardziej przejrzystych wytycznych dotyczących zatrzymania ryzyka w celu zmniejszenia trudności interpretacyjnych, zwłaszcza w przypadku zobowiązań zabezpieczonych kredytem (CLO), w tym terminu „główne źródło przychodów”.

Promowanie większej spójności nadzoru w Europie

W raporcie podkreślono potrzebę silniejszej konwergencji nadzoru, aby zapobiec fragmentacji i zapewnić spójne stosowanie w państwach członkowskich. W krótkim okresie można to osiągnąć poprzez silniejszą koordynację w ramach Wspólnego Komitetu ds. Sekurytyzacji ESA. W dłuższej perspektywie ESA sugerują zbadanie bardziej skonsolidowanych europejskich ustaleń nadzorczych, zwłaszcza w przypadku transakcji transgranicznych.

(AM, źródło: EIOPA)

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie