Blog - Strona 346 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 346

Assistance pogrzebowe na liście ostrzeżeń publicznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

15 kwietnia Komisja Nadzoru Finansowego umieściła kolejne podmioty na liście ostrzeżeń publicznych. Jednym z nich była firma Cintaf Polska sp. z o.o.

W sprawie tej spółki KNF skierowała do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 430 ust. 1 w zw. z art. 430 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Chodzi o wykonywanie czynności ubezpieczeniowych lub działalności reasekuracyjnej bez zezwolenia

CINTAF Polska pojawiło się na polskim rynku w 2017 roku. Jego flagową ofertą jest pakiet assistance CINTAF, czyli jak określa to spółka, assistance pogrzebowe. Z informacji zamieszczonych na stronie internetowej firmy wynika, że produkt polega na organizacji i finansowaniu pogrzebu oraz wsparciu prawnym i psychologicznym w przypadku śmierci uprawnionego. Bliscy osoby zmarłej decydują o formie pochówku pomiędzy pogrzebem tradycyjnym, a obejmującym kremację. W ten sam sposób działalność firmy definiowała również Sylwia Nietubyć-Rożek, Operations Manager CINTAF Polska, w wywiadzie dla magazynu „Omega”, opublikowanym w maju 2019 r.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Szybkie i nieuciążliwe osuszenie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Niezależnie od rodzaju i źródła powstania szkody spowodowanej działaniem wody ubezpieczony oczekuje szybkiego wskazania i usunięcia szkody, szybkiego i nieuciążliwego osuszenia, a w razie potrzeby również usunięcia grzybów lub pleśni, oraz błyskawicznej wypłaty odszkodowania w wysokości poniesionych szkód lub rozliczenia bezgotówkowego z wybraną firmą świadczącą takie usługi.

W rzeczywistości oczekiwania ubezpieczonego mogą być początkiem toru przeszkód, na którym napotka on wszystkie problemy związane z likwidacją szkód wodnych.

Wybór polisy oraz fraudy ubezpieczeniowe

Pierwszy problem to wybór polisy przez ubezpieczonego. Obecnie, aby coś kupić, trzeba porównać dostępną ofertę. Niestety, najłatwiej i najszybciej porównać można wielkość składki, często w oderwaniu od pozostałych warunków umowy. Wybór najtańszego ubezpieczenia nieruchomości i jej wyposażenia jest wysoce nieracjonalny, uwzględniając wartość chronionego mienia. Wysokość składki jest jednak kwestią wtórną wobec odpowiedniego dopasowania zakresu i kwoty ubezpieczenia do potrzeb klienta.

Z punktu widzenia towarzystw ubezpieczeniowych poważny problem stanowią fraudy. Zakres działań podejmowanych przez oszustów względem ubezpieczającego jest bardzo szeroki i może polegać na celowym podaniu we wniosku o ubezpieczeniu fałszywych danych, wpływających na obniżenie składki, umyślnym wyrządzeniu szkody celem wyłudzenia odszkodowania, wypełnieniu wniosku o ubezpieczenie niezgodnie ze stanem faktycznym, zgłoszeniu nieistniejącej szkody czy zwiększeniu jej rozmiarów.

Konsekwencje takich działań ponoszą wszyscy uczestnicy rynku: zakład ubezpieczeniowy wypłaca nienależne odszkodowanie, ale koszt każdego wypłaconego nienależnie odszkodowania ponoszą klienci w swoich zwiększonych składkach ubezpieczeniowych. Sytuację komplikuje dodatkowo fakt społecznego przyzwolenia na fraudy oraz stosunkowo łagodne sankcje za tego rodzaju przestępstwo.

Brak powszechnie obowiązujących przepisów, norm czy standardów

Załóżmy jednak, że poszkodowany wykazał się przezornością i odpowiednio dopasował zakres i kwotę ubezpieczenia, a jako osoba na wskroś uczciwa nawet nie pomyślał o oszukaniu ubezpieczyciela. W celu uniknięcia strat wtórnych oraz wyeliminowania zagrożeń dla zdrowia użytkowników konieczne jest szybkie podjęcie działań.

Zakładając, że wybraliśmy profesjonalną firmę, która szybko wskazała i zabezpieczyła źródło wycieku, kolejny problem stanowi osuszanie i przywrócenie obiektu do stanu pierwotnego. Nie istnieje żaden przepis, norma czy uznana praktyka, która wskazywałaby nam, jak należy przeprowadzić proces osuszania. W wyniku tego większość firm likwidujących szkody działa na podstawie własnych doświadczeń czy wręcz intuicji. Paradoksalnie, podpisując umowę, wiemy, jak będzie ona rozliczana, ale nie wiemy, co jest jej przedmiotem.

Potrzebą chwili jest standaryzacja procesu osuszania. Niektóre firmy, takie jak Precision Services Group, wykorzystują cenione na całym świecie standardy organizacji IICRC (np. S 500 Standard for Professional Water Damage Restoration). Cechą charakterystyczną Standardów IICRC jest kompleksowe ujęcie postępowania w przypadku zaistnienia szkody. Znajdziemy w nich wskazówki dotyczące sposobu ustawienia maszyn oraz kolejności podejmowanych czynności.

Standaryzacja prowadzi do optymalizacji całego procesu, skraca czas potrzebny do osuszenia, a co za tym idzie, redukuje okres, w którym klient narażony jest na niedogodności. Krótszy czas osuszania to również oszczędność energii elektrycznej sięgająca nawet 30% w stosunku do metod tradycyjnych, co przekłada się na niższą emisję gazów cieplarnianych.

Sposób rozliczania kosztów likwidacji szkód

W tym miejscu dochodzimy do kolejnego problemu związanego z osuszaniem, którym jest preferowany sposób rozliczania usług na podstawie katalogu nakładów rzeczowych, przyjmującego za podstawę dzień pracy urządzenia. Premiuje to zastosowanie rozwiązań czasochłonnych, o niskiej efektywności i wysokiej energochłonności, przy braku gwarancji sukcesu, ale łatwych do rozliczenia.

Teraz na porządku dziennym jest kwestionowanie przez firmy ubezpieczeniowe większej liczby urządzeń w rozliczeniu prac. Zastosowanie tej większej liczby w sposób wynikający ze standardów zmniejsza koszt i czas likwidacji szkody, jest więc korzystne zarówno dla towarzystwa ubezpieczeniowego, poszkodowanego, jak i firmy wykonującej osuszanie.

Dobrą okazję do poszerzenia wiedzy na temat korzyści płynących z tego typu rozwiązań stanowią przeznaczone dla firm ubezpieczeniowych szkolenia w zakresie osuszania, organizowane m.in. przez Precision Services Group. Przedsiębiorstwa, aby zachować swoją dotychczasową pozycję, będą musiały poprawić efektywność, a droga ku niej wiedzie właśnie przez standaryzację.

Kierunek standaryzacja

Powyżej zdefiniowaliśmy główne problemy, z jakimi muszą mierzyć się uczestnicy rynku likwidacji szkód spowodowanych przez wodę. Podstawowy problem stanowi brak obowiązujących przepisów, norm czy standardów regulujących przedmiotowe kwestie, co wpływa negatywnie na efektywność i jakość świadczonych przez część uczestników rynku usług. 

Stosowany model rozliczania prac oparty na czasie pracy urządzeń, a nie optymalnym ich doborze i wykorzystaniu nie sprzyja poprawie jakości wykonywanych prac, redukcji czasu i kosztów potrzebnych na uporanie się ze szkodą. Istotnym problemem jest również skala fraudów ubezpieczeniowych, dla których pojawia się przestrzeń wynikająca z przyjętego sytemu rozliczeń. Niektórym podmiotom nieefektywne i długie osuszanie po prostu się opłaca. Katalog problemów zamyka nieprawidłowe dopasowanie kwoty i zakresu ubezpieczenia do potrzeb podmiotu zawierającego umowę ubezpieczenia.

Rozwiązanie powyższych problemów uzależnione jest w dużej mierze od podjęcia działań zmierzających do standaryzacji procesów, zmiany systemu rozliczeń oraz konsolidacji rynku likwidacji szkód wodnych. Korzyści z przeprowadzonych zmian odniosą towarzystwa ubezpieczeniowe, ubezpieczeni oraz firmy zajmujące się likwidacją szkód wodnych.

Zbigniew Prokopczyk
Precision Services Group

To nie choroba, lecz nieszczęśliwy wypadek

0
Sławomir Dąblewski

Kiedy ubezpieczony po ciągu alkoholowym trwającym kilka dni postanowił poddać się leczeniu, udał się do szpitala. Po przyjęciu, w drodze na oddział upadł, uderzył głową w posadzkę i zmarł.

Z dokumentacji medycznej wynikało, że w momencie przyjmowania do szpitala ubezpieczony był w pełni świadomy, z dobrym kontaktem, wyrównanym nastrojem, bez zaburzeń psychotycznych. Uderzenie głową w posadzkę doprowadziło do stłuczenia pnia mózgu, urazu śródczaszkowego, złamania czaszki i kości twarzoczaszki. Zmarły nie miał wcześniej epizodów padaczkowych. Wszczęte postępowanie karne w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci zostało umorzone wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Małżonka zmarłego była ubezpieczona grupowo w zakładzie pracy. Umowa przewidywała wypłatę świadczenia na wypadek śmierci naturalnej i w wyniku nieszczęśliwego wypadku małżonka. Zgłosiła zatem roszczenie do ubezpieczyciela, który wypłacił świadczenie podstawowe, odmówił wypłaty kwoty z tytułu śmierci w NW. Uzasadnił odmowę nieziszczeniem się warunków przewidzianych w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Nieszczęśliwym wypadkiem jest niezależne od woli i stanu zdrowia osoby, której życie lub zdrowie jest przedmiotem ubezpieczenia, gwałtowne zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, będące wyłączną oraz bezpośrednią przyczyną zdarzenia objętego odpowiedzialnością. W dokumentacji medycznej ani słowem na ten temat. To ogniskowy uraz mózgu był przyczyną zgonu, a do udaru doszło w wyniku napadu padaczkowego.

Żona trwała przy swoim, twierdząc, że do wypadku doszło na skutek uderzenia głową w posadzkę, nie zaś na skutek choroby powodującej śmierć. Taka rozbieżność stanowisk musiała znaleźć swój finał na sali sądowej. Sąd miał za zadanie rozważyć, czy było to uderzenie głową o posadzkę – jak twierdziła powódka, czy też napad padaczki – jak twierdził pozwany.

Zdarzeniem, które doprowadziło do śmierci męża powódki, było uderzenie głową o posadzkę. To uderzenie bowiem, a nie sam napad padaczki spowodowało stłuczenie pnia mózgu, krwotok podpajęczynówkowy i inne urazy mózgu i głowy, które doprowadziły do śmierci. Takie stanowisko przyjął sąd. Co prawda, gdyby nie napad padaczki, zapewne do upadku by nie doszło. Napad ów można kwalifikować ewentualnie jako pośrednią przyczynę zgonu, bezpośrednią przyczyną był uraz głowy i mózgu. Uderzenie głową o posadzkę było niezależne od woli zmarłego, wszak pacjent został przyjęty do szpitala w dobrej kondycji psychofizycznej, bez myśli samobójczych, z zamiarem poddania się leczeniu. Konsekwencją przyjęcia, że zdarzeniem będącym bezpośrednią przyczyną śmierci jest uderzenie głową o posadzkę, a nie sam napad padaczkowy, jest także przyjęcie, że owo uderzenie nie miało związku ze stanem zdrowia. To powódka wykazała, że do śmierci doszło na skutek urazu głowy, co znalazło odbicie we wszystkich dokumentach medycznych i zebranych w toku postępowania karnego.

Argumenty pozwanego pomijające element bezpośrednio powodujący śmierć, czyli uderzenie głową o posadzkę, są nieuzasadnione. Gdyby przyjąć nawet, że to padaczka sama w sobie była przyczyną zgonu i miała doprowadzić do tego, że chory „nie ratował się przed obrażeniami głowy”, to zadaniem pozwanego było wykazanie tej okoliczności na podstawie reguły wynikającej z art. 6 Kodeksu cywilnego.

Jeśli zatem ubezpieczony wykaże zaistnienie nieszczęśliwego wypadku objętego ochroną ubezpieczeniową, wówczas ciężar dowodu, że świadczenie jest nienależne, spoczywa na ubezpieczycielu.

Na podstawie: V C 1771/19 z 21.10.20.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

Sadownicy mają problem z dostępem do ochrony od przymrozków

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Według Macieja Cybulaka ze Związku Sadowników RP, choć dostępne są pieniądze na dopłaty do ubezpieczenia plantacji owocowych od przymrozków, to zakłady nie chcą brać odpowiedzialności za tego rodzaju ryzyko – podał farmer.pl.

Z tym ryzykiem związane są ubezpieczenia, z którymi sadownicy mają obecnie spory problem. Sadownicy pytają, po co na jesieni uruchamiać ubezpieczenia od przymrozków, czy od gradu na następny sezon, skoro nie wiedzą, czy w zimie nie przymarzną plantacje lub sady.

Maciej Cybulak twierdzi, że PZU, Generali i Warta zadeklarowały, iż w sezonie wiosennym nie będą ubezpieczać sadów, pomimo dostępności pieniędzy na dopłaty do składek. Przedstawiciel Związku Sadowników RP nie zna przyczyny, dla której zakłady podjęły taką decyzję. Organizacja interweniowała w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w sejmowej komisji rolnictwa. Zamierza też dotrzeć do władz ubezpieczycieli obejmujących ochroną uprawy. Maciej Cybulak przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w 2021 r., ale wówczas był to efekt zbyt niskiej puli środków przeznaczonych na dopłaty do składki ubezpieczeniowej.

Więcej:

farmer.pl z 14 kwietnia,  Iwona Dyba „Sadownicy: Przymrozki będą, ale sadu od tego ryzyka nie ubezpieczysz”

(AM, źródło: farmer.pl)

PZU Zdrowie partnerem hackathonu medycznego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

15 kwietnia wystartowała rekrutacja do sprintu projektowo-szkoleniowego organizowanego przez Akademickie Biuro Karier Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zadaniem uczestników hackathonu „H<a>CK NA ZDROWIE 3” jest wypracowanie prototypu lub projektu low-fidelity innowacyjnego produktu lub usługi z branży medycznej w obszarach: zarządzanie, cyfryzacja, zdrowie. Jednym z mentorów i autorów wyzwań projektowych w ramach hackathonu jest PZU Zdrowie.

Celem wydarzenia jest stworzenie wspólnej przestrzeni, która umożliwi wykreowanie innowacyjnych rozwiązań i da szansę na pozyskanie funduszy na rozwinięcie ich pomysłów oraz pozyskanie partnerów biznesowych w obszarze ochrony zdrowia. Studenci różnych kierunków podejmą się opracowania nowych rozwiązań w takich obszarach, jak wsparcie psychologiczne dla osób w kryzysie, produkty i usługi medyczne dla społeczeństwa oraz technologie cyfrowe i inżynieryjne w medycynie przyszłości. Mogą zaproponować własny pomysł lub podjąć jedno z zadań wyznaczonych przez firmy.

W puli wyzwań tegorocznego  „H<a>CK NA ZDROWIE” są dwa wskazane przez PZU Zdrowie:

  • Zatrzymanie licznika nieodwołanych konsultacji lekarskich
  • Usprawnienie ścieżki diagnozy, którą przechodzi pacjent

Uczestnicy będą pracować w interdyscyplinarnych zespołach pod okiem doświadczonych mentorów z branży medycznej, technologicznej i startupowej. W ich gronie znalazły się również ekspertki PZU Zdrowie: Kamila Płowiec-Bzducha, dyrektorka Biura Zarządzania Doświadczeniami Pacjenta, oraz Katarzyna Czupa, kierowniczka Zespołu eCommerce, Produktu i Ofert Niestandardowych. Laureatów wybierze jury, w którego skład wchodzi m.in. Aleksandra Brzezińska, dyrektorka Biura Marketingu i Komunikacji PZU Zdrowie.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

PPK dały solidnie zarobić uczestnikom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z szacunków portalu Analizy.pl wynika, że w zależności od instytucji, która oferuje Pracownicze Plany Kapitałowe, zyski uczestników systemu sięgają od 97% do 134%. Średni zarobek oszczędzającego w PPK wynosi 121%.

Ustalając średnią, serwis wziął pod uwagę trzy czynniki: wyniki inwestycyjne funduszy, dopłaty pracodawcy i z Funduszu Pracy. Na tej podstawie obliczył, że od końca 2019 r. do marca 2024 r. statystyczny uczestnik PPK zgromadził na swoim rachunku 16,2 tys. zł – o 9,5 tys. zł więcej, niż sam na nie wpłacił.

Analizy.pl wskazują, że we wspomnianym powyżej okresie uczestnik PPK zarabiający średnią krajową przeznaczył na wpłaty do Planów w sumie ok. 7,4 tys. zł. Na tę kwotę złożyły się comiesięczne składki – 6,7 tys. zł (przy 2% składce) oraz 0,7 tys. zł odprowadzonego podatku od wpłat pracodawcy. Do tego należy dodać składki pracodawcy (5 tys. zł) oraz wpłatę powitalną i dopłaty coroczne (1210 zł). Łącznie wpłaty wyniosły 12,9 tys. zł.

(AM, źródło: Analizy.pl)

EIOPA podsumowuje pierwszy rok MSSF 17

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych opublikował sprawozdanie analizujące, w jaki sposób zakłady ubezpieczeń w Unii Europejskiej wdrożyły nowy standard rachunkowości ubezpieczeniowej MSSF 17, a także podsumowujące synergie i różnice w obliczaniu zobowiązań ubezpieczeniowych z ramami Wypłacalność II.

W styczniu 2023 r. MSSF 17 stał się nowym międzynarodowym standardem rachunkowości dla umów ubezpieczeniowych, zastępując poprzedni tymczasowy standard MSSF 4. Celem tego przejścia jest zwiększenie wiarygodności i przejrzystości sprawozdań finansowych oraz zmniejszenie różnic metodologicznych poprzez harmonizację. Analiza opiera się na półrocznym sprawozdaniu finansowym za 2023 r. na próbie 53 grup ubezpieczeniowych/reasekuracyjnych z 17 państw członkowskich UE.

Przejście do MSSF 17 doprowadziło do znacznych zmian w wartości zobowiązań ubezpieczeniowych, biorąc pod uwagę stosowanie różnych metod wyceny, przejście od dorozumianej ostrożności do wyraźnej korekty ryzyka oraz wprowadzenie do MSSF 17 umownego marginesu usług. CSM odzwierciedla oczekiwane zyski i umożliwia ubezpieczycielom ich alokację w całym okresie obowiązywania umowy w miarę świadczenia usługi ubezpieczeniowej. Z informacji przekazanych przez ankietowanych wynika, że chociaż wprowadzenie MSSF 17 miało różny wpływ, to generalnie doprowadziło do wzrostu zobowiązań ubezpieczeniowych i w konsekwencji spadku kapitału własnego akcjonariuszy.

MSSF 17 oferuje ubezpieczycielom trzy podejścia przejściowe i trzy odrębne metody wyceny. Jeżeli chodzi o transformację, w podobnym stopniu zastosowano wszystkie trzy podejścia (podejście pełne retrospektywne, zmodyfikowane podejście retrospektywne i podejście oparte na wartości godziwej), przy czym najczęściej wybierana opcja stanowi 42% zobowiązań ubezpieczeniowych. Jeśli chodzi o metody wyceny, EIOPA zaobserwował wyraźny związek z rodzajem umowy ubezpieczeniowej. Badani wycenili 86% swoich zobowiązań z tytułu ubezpieczenia na życie przy zastosowaniu metody zmiennej wolnej (VFA), podczas gdy umowy ubezpieczenia inne niż na życie były w 90% wyceniane przy zastosowaniu metody alokacji składek (PAA). Wybrano ogólny model dla pozostałych zobowiązań.

Różnice między MSSF 17 a ramami Wypłacalność II

Chociaż Wypłacalność II i MSSF 17 służą różnym celom – pierwszy z nich ma na celu ochronę ubezpieczających, podczas gdy drugi koncentruje się na dostarczaniu wiarygodnych informacji użytkownikom sprawozdań finansowych jednostek – cechują je znaczne podobieństwa pozwalające na istotną synergię. Obejmują one np. stosowanie metody wyceny zgodnej z zasadami rynkowymi, oszacowania przyszłych przepływów pieniężnych ważone prawdopodobieństwem oraz stopy dyskontowe w celu określenia bieżącej wartości przepływów pieniężnych oczekiwanych z tytułu zobowiązań ubezpieczeniowych.

Jednak te dwie ramy różnią się od siebie również w istotny sposób. Główne różnice dotyczą metod wyceny dozwolonych w MSSF 17 oraz uwzględnienia marginesu na świadczenie usług umownych, podczas gdy istnieją inne istotne różnice w stopach dyskontowych, korekcie/marży ryzyka, granicach umów i alokacji wydatków.

Jeżeli chodzi o różnice ilościowe, zgodnie z MSSF 17 zobowiązania z tytułu ubezpieczeń na życie (z wyłączeniem CSM) były średnio o 2,5% niższe niż odpowiadające im rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe Wypłacalność II. W przypadku umów ubezpieczenia innych niż na życie zobowiązania ubezpieczeniowe MSSF 17 (z wyłączeniem CSM, z wyjątkiem umów zawartych w PAA) są jednak średnio o 9,5% wyższe niż w przypadku dyrektywy.

Stopy dyskontowe

Podczas gdy Wypłacalność II określa struktury terminowe stopy procentowej wolnej od ryzyka (RFR) obliczone i opublikowane przez EIOPA, zgodnie z MSSF 17 ubezpieczyciele są odpowiedzialni za samo ustalanie stopy wolnej od ryzyka. Niemniej jednak z badań EIOPA wynika, że w praktyce 75% ankietowanych opiera się na RFR EIOPA przy obliczaniu MSSF 17. Mimo to ostateczna stopa dyskontowa w MSSF 17 była często wyższa niż w przypadku Wypłacalność II ze względu na korekty niepłynności dozwolone w MSSF 17.

Innym źródłem różnicy jest metoda obliczania i poziom ufności marginesu ryzyka. W przypadku działalności w ubezpieczeniach na życie korekta ryzyka na podstawie MSSF 17 jest znacznie niższa niż margines ryzyka Wypłacalność II. Natomiast w przypadku działalności w zakresie ubezpieczeń innych niż ubezpieczenia na życie korekta ryzyka na podstawie MSSF 17 jest nieco wyższa.

(AM, źródło: EIOPA)

BNP Paribas przejmuje udziały Fosun w Ageas

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

BNP Paribas, za pośrednictwem swojej ubezpieczeniowej spółki zależnej BNP Paribas Cardif, podpisał umowę nabycia 9% udziałów Fosun International w belgijskiej firmie ubezpieczeniowej Ageas. Całkowita kwota transakcji jest szacowana na około 730 milionów euro.

BNP Paribas podał, że akwizycja zostanie dokonana w dwóch transzach. W najbliższych dniach francuska grupa ma nabyć 4,8% akcji. Pozostała pula zostanie kupiona po otrzymaniu obowiązkowych zgód regulacyjnych.

Grupa BNP Paribas, poprzez BNP Paribas Fortis, czerpie korzyści ze współpracy z Ageas, poprzez AG Insurance (AGI) wiodącego ubezpieczyciela w Belgii. Materializacją tego partnerstwa jest umowa o wyłącznej dystrybucji ubezpieczeń na życie i majątkowych pomiędzy AGI a BNP Paribas Fortis oraz udział 25% (plus jedna akcja) tego ostatniego w AGI.

Pierwsze nieoficjalne informacje o tym, że BNP Paribas rozważa nabycie udziałów w Ageas i prowadzi w tej sprawie rozmowy, pojawiły się w marcu tego roku.

(AM, źródło: BNP Paribas, gu.com.pl)

O najnowszych modelach katastroficznych na seminarium Aon

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W Warszawie 11 kwietnia 2024 roku odbyło się wydarzenie o znaczeniu międzynarodowym – „Impact Forecasting’s Natural Catastrophe Modelling Seminar for Poland”, zorganizowane przez Aon. Spotkanie zgromadziło blisko 70 ekspertów, w tym delegatów z wielu firm reasekuracyjnych oraz licznych zakładów ubezpieczeń, co podkreśla wagę tej konferencji dla sektora.

Gospodarzem merytorycznym wydarzenia był Impact Forecasting, zespół należący do Aon, który specjalizuje się w tworzeniu modeli katastrof naturalnych, oferując przedsiębiorstwom narzędzia do analizy finansowych konsekwencji kataklizmów i pogłębienia zrozumienia związanych z nimi ryzyk. Eksperci z Impact Forecasting, działając z pięciu globalnych biur – w Pradze, Londynie, Chicago, Singapurze i Bangalore – opracowują zaawansowane modele dla różnorodnych zjawisk katastroficznych, od powodzi i trzęsień ziemi, przez burze z gradobiciem, po pożary buszu i ryzyka stworzone przez człowieka, jak i terroryzm.

Centralnym punktem programu była prezentacja najnowszej edycji modelu oceny ryzyka powodziowego dla Polski, czyli Impact Forecasting Poland Flood Model v. 3.0. Charakteryzujący się podwyższoną rozdzielczością terenu model zapewnia bardziej szczegółowe analizy skutków powodzi, co umożliwia precyzyjniejsze planowanie działań zapobiegawczych i reagowania na katastrofy.

Nowością w modelu jest rozbudowany moduł analizy zagrożeń, który oprócz tradycyjnych powodzi rzecznych obejmuje również zjawiska nagłych powodzi błyskawicznych spowodowanych intensywnymi opadami deszczu.

Model został również wzbogacony o najnowsze zabezpieczenia przeciwpowodziowe, jak te niedawno wdrożone na Odrze w Raciborzu Dolnym i wielu innych miejscach. Te zmiany pozwalają na dokładniejszą ocenę potencjalnych strat, co jest kluczowe dla skutecznego zarządzania ryzykiem.

Te ulepszenia modelu nie tylko zwiększają jego dokładność, ale również dostosowują go do nowych wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi i coraz częstszymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Model staje się zatem wartościowym narzędziem zarówno dla branży ubezpieczeniowej, jak i dla instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe.

Źródło zdjęcia: Gazeta Ubezpieczeniowa

W kontekście Europy Środkowo-Wschodniej problem niedostatecznego ubezpieczenia szkód powodziowych jest nadal aktualny. Dane z ostatniej dekady opracowane przez zespół Catastrophe Insight firmy Aon wskazują, że znacząca część strat w regionie nie była objęta ochroną ubezpieczeniową. Na przykład na Słowacji odnotowano 75% niepokrytych strat, w Polsce 80%, a na Węgrzech aż 89%. Za to w Austrii wskaźnik ten wynosił 33%, w Niemczech 50%, a w Czechach 67%.

Statystyki eksponują poważne ryzyko finansowe, przed którym mogą stanąć zarówno indywidualni obywatele, jak i przedsiębiorstwa. Zwiększenie efektywności modeli ryzyka, takich jak Impact Forecasting flood model for Poland, ma kluczowe znaczenie dla lepszego rozumienia i zarządzania ryzykiem powodziowym, co może przyczynić się do redukcji luki ubezpieczeniowej w przyszłości.

Szczegółowa relacja z seminarium ukaże się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” 29 kwietnia 2024 roku.

Aleksandra E. Wysocka

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

30-lecie InterRisk: W dobrym Towarzystwie na lata   

0
Piotr Narloch

W ubiegłym roku ponad 2 miliony osób wybrało ochronę ubezpieczeniową w InterRisk. Spółka obchodzi w tym roku swój okrągły jubileusz – 30 lat działalności na rynku. Towarzystwo z pewnością ma powody do świętowania. Przez lata zwiększyło swój potencjał i istotnie rozwinęło portfel ubezpieczeń. Oto sukces pisany pracą zespołową.

Szeroki wachlarz ubezpieczeń

1 września 1994 roku spółka rozpoczęła swoją działalność – początkowo jako Szkolne Towarzystwo Ubezpieczeniowe STU SA, a od 2008 roku pod nazwą InterRisk TU S.A. Vienna Insurance Group. InterRisk jest częścią Grupy VIG, lidera ubezpieczeniowego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jaki jest InterRisk? Prezes Piotr Narloch, który objął stery w spółce w 2014 roku, odpowiada: „stabilny i kompetentny”. InterRisk to przede wszystkim solidny partner w biznesie.

– Z dumą i satysfakcją przyjmuję to, co wspólnie udało się nam osiągnąć na przestrzeni lat. Chciałbym podkreślić, że mocna pozycja, którą zajmujemy na rynku, to efekt pracy całego zespołu InterRisk, a także doskonałych relacji z naszymi partnerami biznesowymi. Dziękuję za zaufanie i wspólną pracę oraz zaangażowanie tak wielu ludzi. Przed nami otwierają się nowe szanse, które z pewnością dobrze wykorzystamy – mówi Piotr Narloch.

InterRisk posiada obecnie 16 oddziałów i 2 przedstawicielstwa w Polsce. Portfolio firmy obejmuje ubezpieczenia komunikacyjne, majątkowe, zdrowotne i finansowe. Spółka jest również ekspertem w ubezpieczeniach inwestycji na dużą skalę oraz udzielaniu gwarancji kontraktowych. Mocną pozycję wypracowała także w segmencie ubezpieczeń adresowanych do branży finansowej. Niedawno uzyskana zgoda Kolegium Nadzorów, w tym Komisji Nadzoru Finansowego, na stosowanie częściowego modelu wewnętrznego do wyliczania kapitałowego wymogu wypłacalności w obszarze ryzyka ubezpieczeniowego tylko to potwierdza. W Polsce tylko dwa towarzystwa ubezpieczeniowe posiadają model wewnętrzny.

Tło historyczne
1994 – rozpoczęcie działalnościSzkolnego Towarzystwa Ubezpieczeń
1994 – wystawienie pierwszej polisy
1997 – Cigna znaczącym akcjonariuszem STU
1998 – pierwszy zysk bilansowy
2001 – pierwsza dywidenda dla akcjonariuszy
2006 – InterRisk częścią Vienna Insurance Group
2007 – niemal trzykrotne podniesienie kapitału
2010 – pierwszy miliard składki przypisanej
2011 – jedna z trzech najlepszych spółek w Polsce – Orzeł Rzeczpospolitej
2016 – najlepsza spółka VIG
2019 – InterRisk powrócił do grona miliardowych spółek
2023 – InterRisk z modelem wewnętrznym w Polsce

Kurs na rozwój

Ubezpieczyciel zatrudnia ponad tysiąc pracowników. Warto podkreślić, że 238 z nich pracuje w InterRisk od co najmniej 10 lat, a blisko 50 – ponad 20 lat. W 2023 roku spółka została wyróżniona tytułem Odpowiedzialny Pracodawca-Lider HR 2023. Kapituła organizatora doceniła stabilność zatrudnienia oraz działania podejmowane z myślą o pracownikach.

Chronić to, co ważne

InterRisk jest mocno zaangażowany w działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Spółka corocznie uczestniczy w wielu akcjach społecznych oraz prowadzi własne przedsięwzięcia. Jako odpowiedzialny ubezpieczyciel, kładzie duży nacisk na budowanie świadomości ubezpieczeniowej Polaków na blogu #UczymyUbezpieczeń i w social mediach.

– Odpowiedzialność społeczna w biznesie jest dla nas bardzo ważna, dlatego działamy na wielu płaszczyznach. Edukacja to podstawa. Równie istotna jest promocja zdrowego stylu życia, która wybrzmiewa u nas między innymi przy okazji wspierania dużych imprez sportowych czy realizacji kampanii prozdrowotnych. Równolegle pracownicy InterRisk angażują się w akcje charytatywne – stwierdza Piotr Narloch.

Wspólnie ze Stowarzyszeniem Ultrakrew, InterRisk promuje krwiodawstwo poprzez aktywność fizyczną. Ponadto z Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” cyklicznie organizuje Bieg Charytatywny i zbiera środki finansowe. Do tej pory spółka przekazała setki tysięcy złotych darowizn dla fundacji i stowarzyszeń wspierających osoby chore i potrzebujące. Social Active Day to przykład aktywności ubezpieczyciela na rzecz ochrony środowiska, w ramach której pracownicy sprzątają brzegi akwenów w całej Polsce. InterRisk szczególną troską otacza również ginące gatunki zwierząt, sprawując pieczę nad pasieką 100 000 pszczół na dachu siedziby w centrum Warszawy.

Nowe technologie kluczem do sukcesu

InterRisk korzysta z nowoczesnych narzędzi do zarządzania danymi, a trzonem stosowanego rozwiązania jest hurtownia danych wsparta przez technologię Business Intelligence. Jest ona kluczowa w kontekście budowania przewagi konkurencyjnej. Jednocześnie InterRisk rozwija zaawansowane systemy analityczne, które zautomatyzowały procesy raportowe i modelowania ryzyka. Ma to fundamentalne znaczenie w kontekście monitorowania wyników finansowych spółki.

Jesteśmy dobrze przygotowani na nowe wyzwania. Naszą ambicją jest, aby InterRisk był pierwszym wyborem dla klientów, którzy poszukują najlepszych rozwiązań ubezpieczeniowych na rynku podsumowuje Piotr Narloch.

18,424FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie