Blog - Strona 504 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 504

APK w ubezpieczeniach grupowych to szansa czy tylko obowiązek?

0
Mateusz Narzyński

Ustawa z 15 grudnia 2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń wprowadziła obowiązek zbadania przed decyzją klienta jego wymagań i potrzeb. Jak ten przepis wpływa na działalność brokera w zakresie ubezpieczeń grupowych na życie?

Ustawa o dystrybucji ubezpieczeń w art. 8 ust. 1 wskazuje, że przed zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej dystrybutor ubezpieczeń określa, na podstawie uzyskanych od klienta informacji, jego wymagania i potrzeby oraz podaje w zrozumiałej formie obiektywne informacje o produkcie ubezpieczeniowym, w celu umożliwienia klientowi podjęcia świadomej decyzji.

Przepis określa, kto (dystrybutor ubezpieczeń) co musi uczynić (określić wymagania i potrzeby). Inny przepis przytoczonej wyżej ustawy informuje, że dystrybutorem ubezpieczeń jest również broker ubezpieczeniowy, zatem i na nim spoczywa obowiązek przeprowadzenia APK (art. 4 ust. 4 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń).

W tym stanie rzeczy przy działalności brokerskiej pojawiają się zasadnicze pytania: czy przeprowadzać APK jedynie w celu spełnienia obowiązku ustawowego, czy jednak oprócz poszanowania prawa pójść dalej, poświęcając czas na wypracowanie narzędzi, które pozwolą faktycznie dociec, czego oczekuje od nas klient? Zdecydowanie wybieram drugą odpowiedź.

W praktyce

Z perspektywy brokera ubezpieczeniowego uważam, że mimo znacznie większej liczby produktów i klauzul APK łatwiej jest przeprowadzić przy ubezpieczeniu mienia niż „grupówki”. Powód? Decyzyjność. Zarząd firmy lub wyznaczone przez niego osoby mogą przedstawić nam wszystkie informacje potrzebne do przygotowania odpowiednich rozwiązań oraz udzielić odpowiedzi na ważkie pytania, jak zakres ryzyka produkcyjnego, logistyka, kierunki rozwoju czy założenia finansowe.

W ubezpieczeniach grupowych na życie najtrudniejszym zadaniem dla brokera jest zdefiniowanie samej potrzeby – mamy do czynienia z dużą grupą ludzi o różnym spojrzeniu na to, jaki kształt powinno mieć ICH ubezpieczenie.

Na starcie pojawia się pytanie o wiek pracowników. Na każdym etapie życia oczekiwania względem zakresu ubezpieczenia będą inne. W ramach jednego pracodawcy spotykamy się z osobami wykonującymi skrajnie odmienne prace na różnych stanowiskach – od operatorów maszyn, po księgowość, gdzie ryzyko związane z wykonywanym zawodem jest zupełnie inne.

Ciekawym zagadnieniem jest tworzenie programów ubezpieczeniowych w ramach różnych grup zakupowych, gdzie ww. problemy powielają się w ramach kilku zakładów pracy. Bezspornie (jak zawsze) istotne są też pieniądze. Jak więc skonstruować dobre ubezpieczenie, tak aby cena nie odstraszała?

Odpowiedź? Broker

Odpowiedzią na wszystkie wyżej wymienione pytania jest współpraca z brokerem ubezpieczeniowym w procesie przygotowywania programu ubezpieczenia dla pracowników.

Obowiązkiem brokera jest mieć wypracowane narzędzia, pozwalające na precyzyjne badanie potrzeb pracowników i wskazanie odpowiednich rozwiązań produktowych dostępnych na rynku, które mogą odpowiedzieć na najbardziej skomplikowane potrzeby wymagającego klienta.

Nawet bez ustawowego obowiązku APK jest podstawowym źródłem wiedzy dla brokera w procesie obsługi i moim zdaniem jest to niezbędny atrybut do prawidłowego wykonywania naszej pracy.

Mateusz Narzyński
broker ubezpieczeniowy w Biurze ubezpieczeń na życie Inter-Broker

Podstawowy algorytm w pracy ubezpieczeniowców

0
Mariusz Astasiewicz

W praktyce ubezpieczycieli terminy odgrywają istotną rolę. Od sposobu ich obliczania zależy ochrona ubezpieczeniowa, jej ramy czasowe, windykacja składki. To istotny element, który należy brać pod uwagę, budując systemy IT obsługi polis, likwidacji szkód, tworząc regulacje wewnętrzne.

To aspekt, który uwzględnia się w codziennej pracy dystrybutorów. Nieprawidłowo policzony termin wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy może spowodować problemy, którym łatwo przeciwdziałać, sięgając do podstaw. Są nimi przepisy Kodeksu cywilnego.

Ubezpieczenia obowiązkowe OC pojazdu mechanicznego

Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych przewiduje automatyczne zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na kolejny okres ochrony. Jeżeli posiadacz pojazdu nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa została zawarta, nie powiadomi na piśmie ubezpieczyciela o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.

Ubezpieczający, chcąc rozwiązać umowę, oświadczenie o jej wypowiedzeniu musi złożyć najpóźniej na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa została zawarta (czyli w dniu poprzedzającym upływ okresu ubezpieczenia). Jeśli nie zrobi tego w tym terminie – z mocy prawa zostanie zawarta umowa ubezpieczenia na dalszy, 12-miesięczny okres.

A co, jeśli termin, do którego można wypowiedzieć umowę, przypada na sobotę, niedzielę lub święto? Czy ubezpieczający może poczekać do poniedziałku lub innego pierwszego dnia roboczego?

Do umów ubezpieczenia obowiązkowego, w sprawach nieuregulowanych w ustawie, stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (k.c.). Zgodnie z art. 115 k.c., jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. Jeżeli termin do wypowiedzenia umowy OC ppm upływa ubezpieczającemu w sobotę czy niedzielę lub inny dzień wolny od pracy, termin ten „przesuwa się” na następny dzień, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.

Jeśli ochrona ubezpieczeniowa kończy się w niedzielę, a ubezpieczający najpóźniej w sobotę powinien złożyć wypowiedzenie, to oświadczenie złożone w poniedziałek będzie w pełni skuteczne. Wówczas nie dojdzie do zawarcia umowy ubezpieczenia z mocy prawa na dalszy okres, ubezpieczyciel nie powinien wystawić polisy ani tym bardziej windykować z niej składki.

Wskazane reguły znajdą zastosowanie także do umów obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników oraz obowiązkowego ubezpieczenia budynków rolnych.

Umowy dobrowolnego ubezpieczenia

W przypadku umów dobrowolnego ubezpieczenia przepis art. 115 k.c. stosuje się wprost. Należy go uwzględniać przy obsłudze wypowiedzeń i odstąpień od umowy, o ile ustawa lub umowa ubezpieczenia uprawnia do wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy w oznaczonym terminie.

Przykładowo, zgodnie z art. 812 § 4 k.c.,jeżeli umowa ubezpieczenia jest zawarta na okres dłuższy niż sześć miesięcy, ubezpieczający ma 30 dni na odstąpienie od umowy, jeśli jest przedsiębiorcą – siedem dni od zawarcia umowy.

Jeżeli zatem termin ten kończy się w dniu wolnym od pracy lub w sobotę, to termin ten upłynie następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.

Odstąpienie od umowy ubezpieczenia zawartej na odległość

Umowa ubezpieczenia polega na świadczeniu przez ubezpieczyciela usługi finansowej w rozumieniu ustawy o prawach konsumenta z 30 maja 2014 r. Konsument zawierający umowę ubezpieczenia na odległość ma prawo ją wypowiedzieć w terminie 30 dni od dnia poinformowania go o jej zawarciu lub od dnia potwierdzenia mu informacji o szczegółach umowy, jeżeli jest to termin późniejszy.

W praktyce konsument informacje konsumenckie otrzymuje jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia na odległość, a termin na jej odstąpienie liczy się od dnia doręczenia ubezpieczającemu polisy. Jeżeli termin na odstąpienie upływa konsumentowi w dniu wolnym od pracy lub w sobotę, to termin ten upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. Art. 115 k.c. znajduje więc zastosowanie do terminu na odstąpienie od umowy ubezpieczenia zawartej na odległość.

Czy można wyłączyć kodeksową regułę?

Przepisy kodeksu dotyczące sposobu ustalania terminów mają charakter dyspozytywny, umożliwiający dokonanie w umowie pewnych modyfikacji. Czy coś stoi na przeszkodzie wyłączaniu kodeksowych uregulowań w umowie ubezpieczenia? Mobilizowałoby to przecież ubezpieczających do pilnowania terminów i składania oświadczeń w czasie. W mojej ocenie nie będzie to możliwe w odniesieniu do terminów na odstąpienie lub wypowiedzenie umowy zastrzeżonych dla ubezpieczających, ponieważ mają one charakter semiimperatywny. Ich zadaniem jest ochrona ubezpieczających, a umowna modyfikacja terminów może odbywać się jedynie w celu polepszenia zakresu uprawnień tych podmiotów.

Czy kodeksowe reguły działają w obie strony?

Art. 115 k.c. znajduje zastosowanie także do sposobu liczenia terminów przez ubezpieczycieli. Przykładem będzie termin na likwidację szkody, na którą ubezpieczyciel, zgodnie z art. 817 § 1 k.c., ma 30 dni.

Zakład ubezpieczeń, który nie spełnił świadczenia, gdy termin upływał w sobotę, nie pozostaje w opóźnieniu, a uprawnionemu z umowy ubezpieczenia nie należą się odsetki ustawowe za opóźnienie. Jest to jeden z elementów, który należy badać w ocenie roszczeń w prowadzonych sprawach sądowych.

Podsumowanie

Prawidłowe liczenie terminów wypowiedzenia, odstąpienia od umów ubezpieczenia ma kluczowe znaczenie w praktyce ubezpieczyciela, jego dystrybutorów i pozwala zapobiegać kłopotliwym nieporozumieniom. To podstawowy algorytm, który należy uwzględniać, opracowując regulacje wewnętrzne, budując systemy IT.

Niewłaściwe ustawienie tego procesu może prowadzić do nieuzasadnionego polisowania kolejnego okresu ubezpieczenia i windykacji składki, a w konsekwencji niepotrzebnych reklamacji, interwencji Rzecznika Finansowego, postępowań sądowych.

Mariusz Astasiewicz
radca prawny

Kiedy przejść na emeryturę?

0
Ivan Kravchenko

W pracy agenta przychodzi moment, kiedy warto odpuścić. Pytanie tylko kiedy. Dla jednych będzie to miernik wieku, dla drugich staż pracy, dla jeszcze innych wypalenie zawodowe. Może nawet przyjść moment, kiedy stan zdrowia nie pozwoli już intensywnie pracować.

Widzę kilka scenariuszy w naszym zawodzie.

1. Przez całe życie pracowałem i jestem już w wieku emerytalnym, ale TRZEBA dalej pracować, bo muszę, mam swoje wydatki, szkoda mi oddać klientów.

2. 20 lat małżonka pracowała w ubezpieczeniach, prowadziła multiagencję i nagle powiedziała, że ma tego dosyć, zmienia branżę, a miała dobre pieniądze z tej pracy.

3. Młodzi i gniewni pracują w kółko, raz zrobią dobry wynik, innym razem nie wychodzi i cały czas są zmęczeni tym, że trzeba myśleć i pracować.

4. Gdy miałem zdrowie, to „latałem” po klientach i mi się chciało, a teraz zdrowie odeszło i już mi się nie chce.

Ale poznaję i takie osoby, które się dorobiły i mają np. kilka mieszkań na wynajem, oprócz tego inny mały biznes, któremu nie muszą poświęcać sporo czasu, a na ubezpieczeniach się znają, lubią tę pracę i nie obciąża ich ona ani fizycznie, ani zdrowotnie. Mają kilka źródeł utrzymania i lubią to robić. Chcą – mogą, ale nie muszą.

W sporcie podobnie

Większość dobrych sportowców zdaje sobie sprawę, że ludzki organizm ma swoje ograniczenia i wiek jest bardzo ważny – kumulują więc finansowe zarobki i inwestują po to, żeby w razie kontuzji lub końca kariery mieć z czego utrzymać się w życiu.

A jakby zobaczyć końcową scenę filmu?

Może warto porozmawiać z osobami, które długo pracują w branży, mają ogromne doświadczenie, zapytać, co by zmienili 5, 10, 15 lat temu i jaką drogę by wybrali?

Może przyjdzie inspiracja po takiej rozmowie – na jakim produkcie się skupić, jakiemu klientowi poświęcić więcej uwagi? A może warto inaczej ułożyć sobie czas pracy? Może warto zatrudnić osobę do pomocy i nauczyć się delegować zadania? Może warto nauczyć się inwestować i zrozumieć, w co, ile?

Poznaj siebie za 10–20 lat. Jeżeli się uczyć, to od najlepszych. W każdej branży, w każdym mieście na świecie poznamy osobę, która jest przed nami bardzo daleko. Warto pomyśleć, kto w twoim otoczeniu jest inspiracją, i powtarzać sprawdzone kroki, decyzje, myśleć, jak dojść do celu. Warto zabrać się do pracy, bo nie wiemy, co nas czeka jutro.

Ivan Kravchenko
agent ubezpieczeniowy od 2014 r.

KUKE zabezpieczy finansowanie inwestycji HiProMine

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił firmie HiProMine finansowania na budowę nowego zakładu produkcji materiałów paszowych dla zwierząt oraz Centrum Genetycznego rozrodu owadów. Gwarantem kredytu inwestycyjnego dla spółki będzie Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

Polski producent alternatywnego białka, tłuszczu oraz ekologicznego nawozu pochodzenia owadziego zawarł z BGK umowę dotyczącą kompleksowego finansowania, w tym m.in. długoterminowego kredytu inwestycyjnego z gwarancją KUKE o wartości 32,37 mln euro (ok. 143 mln zł). Środki posłużą realizacji strategicznych inwestycji, które obejmują budowę i wyposażenie nowego zakładu produkcji materiałów paszowych w Karkoszowie (woj. lubuskie) oraz Centrum Genetycznego w Robakowie (woj. wielkopolskie). 

– HiProMine to innowacyjna firma, która dzięki ambitnemu programowi inwestycyjnemu umocni się na pozycji jednego z europejskich liderów szybko rosnącego rynku. Misją KUKE jest wspieranie polskich eksporterów w różnych aspektach ich działalności, także inwestycyjnej służącej zwiększeniu ich potencjału produkcyjnego w kraju. Dzięki naszym gwarancjom płatniczym zabezpieczającym spłatę do 80% wartości udzielonego finansowania, banki zyskują większe możliwości kredytowania klientów. Pierwsze wykorzystanie przez BGK gwarancji spłaty kredytu inwestycyjnego rozpoczyna nowy rozdział naszej współpracy na rzecz wspierania międzynarodowej ekspansji polskich firm – powiedział Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE.

Doradcą prawnym BGK i KUKE była kancelaria Dentons Europe Dąbrowski i Wspólnicy sp. k.

(AM, źródło: KUKE)

Ubezpieczenie podróży w dniu wyjazdu w mojePZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do tej pory ubezpieczenie turystyczne PZU Wojażer zakupione w mojePZU obowiązywało od następnego dnia po zawarciu umowy. Dzięki ostatniej zmianie klienci mogą za pomocą telefonu lub komputera ubezpieczyć podróż tuż przed wyjazdem i zacząć korzystać z ochrony tego samego dnia.

– Gdy wyjeżdżamy na upragniony urlop, nie chcemy, aby odpoczynek został zakłócony przez niespodziewane wydarzenie. Jeśli już do niego dojdzie, kluczowe jest poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Ubezpieczenie turystyczne PZU Wojażer daje to poczucie, zapewniając odpowiednią ochronę przez cały okres wakacyjnego wyjazdu. Warto o nim pamiętać, gdy przygotowujemy się do podróży. Wprowadzona przez nas funkcjonalność w mojePZU sprawia, że teraz można kupić ubezpieczenie przez telefon nawet w dniu wyjazdu – mówi Małgorzata Skibińska, dyrektor Grupy PZU i szefowa Pionu Produktów.

– W PZU stawiamy naszych klientów w centrum uwagi i wsłuchujemy się w ich potrzeby, które w coraz większym stopniu podążają w kierunku rozwiązań cyfrowych. Dlatego konsekwentnie rozwijamy mojePZU. Dodajemy nowe produkty i funkcjonalności, dzięki czemu korzystanie z szerokiej oferty usług PZU staje się coraz bardziej komfortowe. Tak samo dzieje się z ubezpieczeniem turystycznym PZU Wojażer, które przez mojePZU można samodzielnie kupić teraz nawet w dniu wyjazdu. Chcemy być jeszcze bliżej klienta wszędzie tam, gdzie tego potrzebuje – podkreśla Maciej Gołaś, dyrektor zarządzający ds. Rozwoju Usług i Platform Cyfrowych PZU. 

Serwis mojePZU to przestrzeń do rozwijania relacji i obsługi klientów w kanałach cyfrowych ubezpieczyciela, dzięki której mogą oni załatwić większość spraw bez wychodzenia z domu, np. zgłosić szkodę, sprawdzić jej status, zakupić lub odnowić polisę, umówić badania lub wizytę u lekarza, jak również inwestować oszczędności. Klienci mogą korzystać z mojePZU poprzez aplikację mobilną, a także na stronie internetowej moje.pzu.pl.

(AM, źródło: PZU)

Zarządzanie ryzykiem z udziałem AI może obniżyć koszt ochrony ubezpieczeniowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wsparcie, jakie sztuczna inteligencja oferuje w zakresie zarządzania ryzykiem, nie umyka uwadze ubezpieczycieli. Zdaniem ekspertów EIB firmy, które skutecznie korzystają z tych narzędzi, mogą liczyć na lepsze warunki ubezpieczenia.

Według danych SkyQuest Technology Group globalny rynek narzędzi AI do zarządzania ryzykiem do 2030 r. ma wzrosnąć do poziomu 68,5 miliardów dolarów, czyli sześciokrotnie w porównaniu z 2022 r.

– Skala spodziewanych inwestycji firm w narzędzia wspierające zarządzanie ryzykiem, zapobieganie awariom oraz minimalizację skutków innych nieprzewidzianych zdarzeń wcale mnie nie dziwi. W końcu skutki pożarów, zjawisk pogodowych, złej konserwacji i awarii maszyn znajdują się w pierwszej piątce najkosztowniejszych szkód wskazanych w globalnej analizie ubezpieczeń korporacyjnych przygotowanej przez Allianz. Łącznie pochłonęły one połowę wartości odszkodowań wypłaconych w ostatnich pięciu latach. Warto też zauważyć, że nie tylko przedsiębiorcy inwestują w AI do zarządzania ryzykiem. Również rynek ubezpieczeń intensywnie korzysta z tych rozwiązań. Skoro zatem eksperci od oceny ryzyka chętnie z nich korzystają, to tym bardziej powinni zwrócić na nie uwagę przedsiębiorcy. Zwłaszcza że wpływają one wymiernie na budżet firmy, także w wydatkach na ubezpieczenia – zauważa Mateusz Bartoszcze, broker ubezpieczeniowy, zastępca dyrektora Oddziału Kraków EIB.

Jak sztuczna inteligencja pomaga zarządzać ryzykiem?

Rozwiązania korzystające z AI mogą wspomagać każdy etap procesu zarządzania ryzykiem, czyli ułatwić identyfikację ryzyk, ich pomiar, sterowanie oraz monitorowanie i kontrolę.

  • Identyfikacja i ocena ryzyk – sztuczna inteligencja może szybko usystematyzować wszystkie czynniki, które mają wpływ na działalność firmy, zestawić je z potencjalnymi zagrożeniami i w efekcie wytypować główne ryzyka, z którymi musi zmierzyć się przedsiębiorstwo.
  • Predykacja i pomiar – na bazie danych historycznych AI może przygotować szacunek ewentualności wystąpienia poszczególnych zdarzeń, ocenić ich wagę i skalę wpływu na funkcjonowanie firmy. Te dane są kluczowe do ułożenia skutecznego planu zarządzania ryzykiem.
  • Monitoring i kontrola – sztuczna inteligencja może na bieżąco monitorować stan mienia firmowego czy poszczególnych zabezpieczeń, np. przeciwpożarowych, lub kontrolować procesy produkcji i stan parku maszynowego. Jednym z głównych zadań AI w tym obszarze, z którego chętnie korzystają firmy, jest ocena zużycia materiałów i komponentów maszyn. Kiedy zbliża się moment krytyczny, kiedy wzrasta ryzyko awarii, narzędzie wydaje alert, który pozwala zaplanować konserwację czy przegląd.

– Nie możemy też zapominać o istotnej roli, jaką AI może odegrać w momencie wychwycenia nieprawidłowych parametrów, takich jak np. drgania, temperatura, przejrzystość powietrza, kiedy dojdzie już do ziszczenia wytypowanych ryzyk. Automatyzacja procesu reakcji, jak np. natychmiastowe powiadomienie odpowiednich służb ratunkowych, często decyduje o rozmiarze potencjalnych szkód i strat. Minimalizuje zatem czas powrotu do codziennego funkcjonowania po incydentach – mówi Mateusz Bartoszcze.

Wpływ AI na ubezpieczenie firmy

Zaangażowanie sztucznej inteligencji w proces zarządzania ryzykiem może mieć istotny wpływ na liczbę zdarzeń i rozmiar szkód, które powodują. Dlatego korzystanie z tych rozwiązań może też mieć istotne znaczenie dla ochrony ubezpieczeniowej – skoro ryzyko jest mniejsze, szkody rzadsze i mniej kosztowne, to ubezpieczyciele są skłonni zaoferować firmie atrakcyjniejsze warunki ochrony, zarówno co do zakresu polisy, jak i jej ceny.

– Towarzystwa przychylnie patrzą na firmy korzystające ze sztucznej inteligencji do wspierania procesów zarządzania ryzykiem. Ponadto, zarówno ubezpieczyciele, jak i brokerzy, coraz częściej oferują klientom korporacyjnym dodatkowe wsparcie w ramach systemów monitorujących i predykcyjnych na bazie AI. Zgoda firmy na wykorzystanie sugerowanych rozwiązań pozwala czasem na zmniejszenie składki, szczególnie gdy korzystamy z rozwiązań telemetrycznych. Czasem jest wręcz kluczowa do zawarcia umowy ubezpieczenia, jeśli mamy do czynienia z ryzykiem początkowo nieakceptowalnym przez towarzystwo – mówi Mateusz Bartoszcze.

(AM, źródło: Brandscope)

Generali wchłonęło NNLife OFE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

21 lipca nastąpiło przejęcie NNLife OFE przez Generali OFE. Tym samym ten ostatni został czwartym największym otwartym funduszem emerytalnym w Polsce, z aktywami o wartości ponad 24 mld zł.

– Cieszę się, że udało się z powodzeniem zakończyć proces połączenia funduszy. Dzięki transakcji Generali PTE umocniło swoją pozycję na rynku zarządzania aktywami. To ważny krok, który pozwoli nam jeszcze lepiej realizować ambicję bycia partnerem na całe życie dla naszych klientów – podkreślił Piotr Pindel, prezes zarządu Generali PTE.

Po przejęciu Generali OFE ma pod zarządzaniem 24 mld zł aktywów (13% udziału w rynku, 4. miejsce), a grono jego klientów liczy 2,4 mln osób (16%, 3. miejsce na rynku). W przypadku klientów NNLife OFE ich przeniesienie nastąpiło na podstawie przepisów ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych.

Tydzień wcześniej (14 lipca) zakończono również likwidację NNLife Dobrowolnego Funduszu Emerytalnego. Z osobami, które posiadały IKE lub IKZE w NNLife DFE, przedstawiciele Generali kontaktowali się indywidualnie, by przedstawić im wymagane działania. Część klientów postanowiła przetransferować swoje aktywa do Generali DFE, skutkiem czego jego aktywa zwiększyły się o 37 mln zł. 

Więcej na temat historii przejęcia w artykule na portalu GU.

(AM, źródło: Generali)

Turcja: Co piąty pojazd bez ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jeden na pięć pojazdów jeżdżących po drogach Turcji jest nieubezpieczony z powodu podwyżki opłat za przegląd, podatków i składek ubezpieczeniowych – ocenia Bendevi Palandöken, prezes Konfederacji Tureckich Kupców i Rzemieślników.

5,6 mln tureckich pojazdów jest nieubezpieczonych. To znaczny odsetek z 27,3 mln zarejestrowanych pojazdów. Roczny koszt posiadania nieużytkowanego pojazdu wynosi 15 tys. lir tureckich (557,50 dol.). Jak zauważa prezes Bendevi Palandöken, jeśli właściciel pojazdu chce mieć ubezpieczenie komunikacyjne, liczba ta wzrasta do ponad 25 tys. lir. Z tego powodu w tym kraju wzrosła liczba pojazdów bez przeglądu i ubezpieczenia.

(AC, źródło: Middle East Insurance Review)

Odc. 234 – Jak naprawdę dobrze ubezpieczyć mieszkanie?

0

Na co zwrócić uwagę, ubezpieczając dom lub mieszkanie? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Anna Witkowska, zastępczyni dyrektora Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich w Dziale Zarządzania Produktami STU i STUnŻ ERGO Hestia SA. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

Dowiesz się:

  • Czy wariant all risk jest zawsze najlepszy dla klienta?
  • Czy polisa mieszkaniowa chroni mienie użyczone przez pracodawcę do pracy w domu, takie jak laptop czy telefon?
  • Jaką sumę gwarancyjną wybrać przy ubezpieczaniu OC w życiu prywatnym?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Klienci dzielą się z ubezpieczycielami swoimi danymi w zamian za zniżki

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Klienci towarzystw ubezpieczeniowych są znacznie bardziej otwarci na udostępnianie danych, niż zakłada branża. Ponad jedna trzecia klientów jest skłonna udostępniać dane w celu uzyskania zniżek – wynika z badań przeprowadzonych przez Sollers Consulting. Firma specjalizująca się w zakresie doradztwa biznesowego oraz IT przewiduje, że podmioty ubezpieczeniowe zintensyfikują swoje wysiłki, aby w większym stopniu oprzeć swoje działania na danych.

Z powodu inflacji i kryzysu związanego z rosnącymi kosztami utrzymania, klienci ubezpieczeniowi są coraz bardziej otwarci na cyfrowe produkty ubezpieczeniowe, które wymagają od nich udostępniania danych pochodzących z użytkowanych przez nich urządzeń. Badania przeprowadzone przez Sollers Consulting wykazały, że 34,5% klientów udostępniłoby dane swoim ubezpieczycielom, aby uzyskać bardziej przystępną cenowo polisę.

Badania przeprowadzone we współpracy z IPSOS wśród 3800 klientów ubezpieczeniowych w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Polsce dotyczyły kontaktów klientów z ubezpieczycielami. Według ich wyników klienci ubezpieczeniowi w Polsce są najbardziej otwarci na udostępnianie danych w celu uzyskania zniżek w składkach. 41,25% respondentów deklaruje zainteresowanie taką opcją. Zauważalny odsetek klientów w Niemczech (36% respondentów), Wielkiej Brytanii (32,75%) i Francji (26,75%) również wykazuje zainteresowanie takimi rozwiązaniami. Dzięki cyfrowym produktom ubezpieczeniowym opartym na wykorzystaniu danych, firmy ubezpieczeniowe mogą lepiej oceniać indywidualne ryzyko i oferować tańsze ubezpieczenia.

Połączone urządzenia i gadżety IoT generują coraz większą ilość danych. Nowe inicjatywy regulacyjne pozwolą klientom udostępniać swoje dane innym firmom. W sektorze ubezpieczeniowym będzie to korzystne zarówno dla klientów, jak i firm ubezpieczeniowych – mówi Mateusz Stasiak, Head of Data Sollers Consulting.

Odsetek chętnych do zakupu nowoczesnych ubezpieczeń telematycznych lub ubezpieczeń na żądanie jest nawet wyższy niż odsetek chętnych do udostępnienia danych ubezpieczycielowi. Badania pokazują, że średnio 46% klientów kupiłoby te produkty. Produkty ubezpieczeniowe na żądanie, które można włączać i wyłączać, są najbardziej popularne. Ich wskaźnik akceptacji wynosi 51%. Ubezpieczenia oparte na użytkowaniu, takie jak ,,płać tak, jak jeździsz”, są prawie tak samo popularne (50,25%). Również w tym przypadku polscy klienci są bardziej otwarci niż kupujący we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Najbardziej rozpowszechnioną i akceptowaną opcją ubezpieczenia opartego na danych jest ubezpieczenie telematyczne, w którym zachowanie kierowcy jest rejestrowane za pomocą skrzynki zamontowanej w samochodzie lub smartfona. Ubezpieczenia inteligentnych domów są mniej popularne, ale wciąż cieszą się dużym uznaniem wśród konsumentów. Około jedna trzecia z nich jest zainteresowana takimi produktami.

Ponieważ koszty ubezpieczenia rosną z powodu inflacji i klęsk żywiołowych, klienci szukają innych opcji. Udostępnianie danych przyczynia się do lepszego zrozumienia indywidualnego ryzyka i wspiera jego zapobieganiu. Nowe produkty cyfrowe doprowadzą do bardziej przystępnych cenowo i dopasowanych do klienta produktów ubezpieczeniowych. Spodziewamy się, że w nadchodzących latach ubezpieczyciele zainwestują w modernizację swojej architektury danych i rozwiązania z obszaru Customer 360 – komentuje Mateusz Stasiak.

(KS, źródło: Sollers Consulting)

18,329FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie