Zdecydowana większość wrześniowych rezultatów z zarządzania funduszami zdefiniowanej daty PPK była ujemna. Mimo to aktywa zgromadzone w systemie zmniejszyły się w niewielkim stopniu – wynika z danych zebranych przez Analizy Online.
Na niewielkim plusie znalazły się tylko dwa ze stu kilkudziesięciu funduszy pracowniczych planów kapitałowych. Pozostałe fundusze poniosły straty. Średnio najmniej ucierpiały PPK z datą 2025, które straciły 2,81%, a najbardziej te przewidziane dla osób o 35 lat młodszych − 5,34%.
Po raz czwarty w niespełna trzyletniej historii PPK aktywa zgromadzone w funduszach się skurczyły. Ze względu jednak na konstrukcję PPK − stałe wpłaty odprowadzane przez uczestników i ich pracodawców oraz dopłaty ze strony państwa, ubytek ten był nieporównanie mniejszy niż wynik z zarządzania. Na koniec września w PPK zgromadzonych było niespełna 9,6 mld zł, o 140,5 mln zł mniej niż na koniec sierpnia (-1,4%).
Liderem pod względem wielkości zarządzanych aktywów PPK jest nadal PKO TFI. Na koniec września w tym towarzystwie zgromadzonych było 3,01 mld zł – o 2,1% mniej niż w poprzednim miesiącu. Drugie miejsce zajmuje TFI PZU (193 mld zł, -0,3% m/m), natomiast trzecie – Nationale-Nederlanden TFI (1,09 mld zł, -1,6%). Łącznie ta trójka towarzystw kontroluje 63,1% aktywów zgromadzonych w PPK – tyle samo co w sierpniu.
Z odpowiedzi uczestników badania Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych zatytułowanego „Oszczędzanie i oszczędzanie na emeryturę” wynika, że możliwość regularnego oszczędzania ma ponad 70% ankietowanych, natomiast robi to niecałe 20%. Jednocześnie respondenci mają bardzo wysokie wymagania względem tzw. finansowej poduszki bezpieczeństwa – dla co trzeciego z nich jest to równowartość co najmniej 12 miesięcznych pensji.
W badaniu IGTE 19,8% respondentów zadeklarowało, że regularnie oszczędza, odkładając co miesiąc konkretną kwotę. 46,8% przyznało z kolei, że oszczędza nieregularnie, a 33,3% – że nie robi tego w ogóle. Wśród regularnie oszczędzających przeważają mężczyźni oraz osoby w średnim wieku i starsze. Największy odsetek oszczędzających regularnie jest w grupie najstarszej wiekowo, powyżej 60. roku życia (24,2% z tej grupy badanych), a także wśród trzydziestolatków (22,7%) oraz pięćdziesięciolatków (22,6%).
Wśród nieoszczędzających największą grupę stanowią osoby do 24. roku życia (55,3%). Najczęściej regularnie oszczędzają osoby, które mają dochody w okolicach średniej krajowej (29,6%).
– Wprawdzie co trzeci Polak lub Polka deklaruje, że oszczędza, ale niestety tylko co piąta osoba oszczędza regularnie, czyli np. co miesiąc odkłada jakąś kwotę. Regularne oszczędzanie staje się znacznie częstsze po przekroczeniu 30. roku życia. Może to być skorelowane z tym, że w Polsce młodzi ludzie uniezależniają się finansowo od rodziców mniej więcej w tym wieku – tłumaczy dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Badani deklarują, że nawyk oszczędzania pieniędzy albo wynieśli z domu (37,6%) albo nauczyli się go w dorosłym życiu (35,4%). Brak tego nawyku deklarują najczęściej osoby najmłodsze – 41,6% respondentów z grupy 18–24 lata oraz 45,7% z grupy 25–29 lat. Osoby, które nauczyły się oszczędzać w domu, częściej regularnie gromadzą pieniądze (30,3%) niż ci, którzy rozpoczęli to działanie w dorosłym życiu (21,7%).
– Nawyk oszczędzania Polki i Polacy w niemalże równym odsetku wynoszą z domu i uczą się go w dorosłym życiu. Interesujące jest to, że nawyk oszczędzania z domu deklarują znacznie częściej starsi niż młodsi badani. Jest to z pewnością związane ze zmianą społeczną. Najmłodsi badania nie pamiętają np. czasów PRL, kiedy oszczędzanie było powszechną formą społecznego przystosowania – zauważa Tomasz Sobierajski.
43% respondentów zadeklarowało, że byłoby w stanie odłożyć 10% swojego dochodu miesięcznie, a 27,5% mogłoby odłożyć między 10% a 20%. Powyżej 20% byłoby w stanie odłożyć 3,9% ogółu respondentów.
– Niemal trzy czwarte z nas może regularnie oszczędzać istotną część swoich zarobków. Mimo to w wysoko efektywnych, zorientowanych na klienta programach zbiorowego i indywidualnego długoterminowego oszczędzania poziom uczestnictwa jest niski. Wydaje się, że to nie tylko kwestia wiedzy finansowej, ale i zaufania. To poważne wyzwanie, z którym w Polsce powinniśmy się zmierzyć – podkreśla Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.
35,3% badanych deklaruje, że tzw. finansowa poduszka powietrzna, która zapewniłaby im poczucie bezpieczeństwa, powinna wynieść równowartość co najmniej 12 ich miesięcznych pensji. „Poduszka finansowa” z co najmniej sześciu pensji zadowoliłaby 29,8% respondentów, z co najmniej trzech – 23,2%, a z jednej – 11,7% ankietowanych.
48,2% badanych z najwyższymi dochodami (ponad 3,5 tys. zł) deklaruje, że potrzebuje największej „poduszki finansowej”, równej 12-miesięcznemu wynagrodzeniu, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa finansowego. Natomiast wśród najgorzej zarabiających (poniżej 1,2 tys. zł) 34,4% przyznało, że dla poczucia bezpieczeństwa finansowego wystarczyłoby im tylko zabezpieczenie oszczędności w wysokości jednego miesięcznego dochodu.
41,7% oszczędzających regularnie potrzebowałoby 12-miesięcznej „poduszki” do tego, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa. Dla porównania takiej potrzeby nie ma 22,8% nieregularnie gromadzących pieniądze i 33,4% nieoszczędzających wcale.
– Oszczędzanie i zarazem nieoszczędzanie jest silnie skorelowane z poziomem wykształcenia. Dużo częściej regularnie oszczędzają osoby z wyższym wykształceniem, a z drugiej strony najczęściej w ogóle nie oszczędzają osoby najsłabiej wykształcone. Można zakładać, że osoby z wyższym wykształceniem mają lepszą wiedzę na temat sposobów zarządzania pieniędzmi, a także, że wyższe wykształcenie daje wyższe zarobki, przez co jest większa, materialna szansa na to, żeby odłożyć jakieś pieniądze – podsumowuje Tomasz Sobierajski.
O badaniu:
Badanie „Oszczędzanie i oszczędzanie na emeryturę” zostało przeprowadzone przez IPSOS na zlecenie IGTE w dniach od 7 do 11 kwietnia 2022 r. metodą CAPI na reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia.
Kuchenki i piekarniki są urządzeniami, które najczęściej są przyczyną szkód z ubezpieczeń domu. W ciągu ostatnich dziesięciu lat, od 2011 r., spowodowały 111 426 incydentów. Wynika to z analizy przeprowadzonej przez porównywarkę Confused.com.
Analizie poddano oficjalne dane brytyjskiej straży pożarnej (Fire Rescue Service) z ostatnich dziesięciu lat, aby ustalić, jakie domowe udogodnienia są odpowiedzialne za incydenty i w jakich regionach (Anglia, Walia, Szkocja) te incydenty zdarzają się najczęściej.
Raport porównywarki sugeruje, że najwięcej roszczeń z ubezpieczeń domu zgłaszają poszkodowani w wyniku szkód pożarowych, których przyczyną są kuchenki i piekarniki. Odpowiedzialne za 111 426 wypadków w ciągu ostatnich dziesięciu lat urządzenia tego typu spowodowały niemal pięciokrotnie więcej incydentów niż plasujące się na drugim miejscu grille i tostery.
Straty te występują najczęściej w Szkocji, gdzie 35 na 10 tys. mieszkańców doświadczyło szkody wskutek użytkowania piekarnika albo kuchenki. Jest to o 119% więcej incydentów niż w Walii, gdzie 16 na 10 tys. mieszkańców poniosło szkodę majątkową spowodowaną przez piekarnik lub kuchenkę.
Grille i tostery znalazły się na drugim miejscu, powodując szkody w 22 407 domach w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Chociaż jest to zaledwie 20% liczby szkód spowodowanych przez piekarniki i kuchenki, to z drugiej strony grille i tostery spowodowały o 78% więcej incydentów niż kuchenki mikrofalowe (12 590). Z 17 107 wypadków w Anglii 5% (892) wystąpiło w hrabstwie Merseyside (położonym w północno-zachodniej Anglii, nad Zatoką Liverpoolską): szkodę tego rodzaju poniosło 6 na 10 tys. mieszkańców, najwięcej w całej Anglii.
Palniki i płyty grzewcze spowodowały 21 737 zniszczeń w brytyjskich domach w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jest to o 3% mniej szkód niż tych spowodowanych przez grille i tostery. Najczęściej szkody takie występowały w Szkocji – od 2011 r. 7 na 10 tys. mieszkańców doznało szkody z powodu incydentu zawinionego przez palnik lub płytę grzewczą. W Anglii, w aglomeracji Manchesteru jest to najczęstszy typ szkody spowodowanej przez urządzenia domowe, ale odsetek jest niższy niż w Szkocji i wynosi pięciu poszkodowanych na 10 tys. mieszkańców.
Jessica Willock, ekspertka ubezpieczeniowa platformy Confused.com, komentuje: – Ważne jest, aby upewnić się, że urządzenie jest użytkowane wtedy, kiedy jest to bezpieczne, oraz aby dbać o jego sprawność. Nie tylko zastąpienie go może być kosztowne, ale nieprawidłowe użytkowanie urządzeń może spowodować szkodę w domu skutkującą koniecznością jej zgłoszenia ubezpieczycielowi. Z naszej analizy wynika, że najczęstszą przyczyną szkód pożarowych są urządzenia służące do gotowania. Dlatego należy konsekwentnie sprawdzać, czy są bezpieczne.
Ekspertka radzi m.in.:
Upewniać się, czy na urządzeniu nie ma nagromadzonego tłuszczu, który jest łatwopalny i zwiększa zagrożenie pożarem.
Sprawdzać, czy wtyczki i gniazdka nie są uszkodzone – ślady przypalenia albo bzyczący dźwięk są sygnałem, że urządzenie wymaga naprawy.
Poznać urządzenie i używać zgodnie z instrukcją.
Utrzymywanie urządzenia w czystości i sprawności zapewnia bezpieczeństwo i przedłuża jego żywot. Warto mieć ubezpieczenie urządzeń domowych, dzięki któremu można dokonać wymiany urządzenia nie nadającego się do naprawy na nowe.
26 października w PZU Park w Warszawie odbędzie się szkolenie w ramach „Piramidy Kompetencji” – cyklu spotkań organizowanych przez PZU Lab we współpracy z SGSP. Tym razem będzie on poświęcony bezpieczeństwu pożarowemu budynków produkcyjno-magazynowych. Patronem medialnym cyklu jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
Zagadnienia poruszane podczas spotkania zostały podzielone na pięć bloków tematycznych. W ramach pierwszego z nich zatytułowanego „Podstawowe definicje z zakresu bezpieczeństwa pożarowego budynków produkcyjno-magazynowych” przedstawione zostaną następujące kwestie:
Gęstość obciążenia ogniowego, odporność pożarowa budynków.
Pomieszczenie zagrożone wybuchem, strefa zagrożenia wybuchem i konsekwencje wyznaczenia tych stref/pomieszczeń.
ATEX – dyrektywa i rozporządzenia wprowadzające, obowiązkowa zawartość dokumentu zabezpieczenia przed wybuchem, koncepcja ochrony przed wybuchem typowe błędy w zabezpieczeniu przykładowych zakładów.
Podczas bloku nr 2 zatytułowanego „Rodzaje zabezpieczeń przeciwpożarowych i ich rola” prowadzący omówią takie zagadnienia, jak:
Zabezpieczenia przeciwpożarowe bierne i czynne w budynkach produkcyjno-magazynowych.
Zabezpieczenia przed wybuchem: systemy detekcyjne, wentylacja awaryjna, redukowanie ciśnienia wybuchu (odciążanie wybuchu, systemy gaśnicze HRD, deflektory, bezpłomieniowe odciążanie wybuchu), ograniczenie zapylenia, kontrola źródeł zapłonu itp.
Minimalne wymagania przepisów dotyczących zabezpieczeń przeciwpożarowych na przykładzie obiektu produkcyjno-magazynowego.
Podczas trzeciego bloku pt. „Audyt dla celów ubezpieczeniowych” mowa będzie o:
Zakresie audytu dla celów ubezpieczeniowych.
Spotykanych nieprawidłowościach w budynkach produkcyjno-magazynowych.
„Dobrych praktykach” inżynierów ryzyka w zakresie bezpieczeństwa prowadzonej działalności produkcyjnej/magazynowej.
W czwartym bloku „Lekcje z historii na przykładzie szkód pożarowych” prelegenci przedstawią analizę wybranych zdarzeń szkodowych w budynkach produkcyjno-magazynowych z omówieniem przyczyn i konsekwencji.
Ostatni blok będzie poświęcony cyberbezpieczeństwu jako komponentowi bezpieczeństwa organizacji. W ramach tego bloku prelegenci odpowiedzą na następujące pytania:
Czy obszar cyberprzestrzeni należy rozważać jako obszar do minimalizacji ryzyka?
Jak podejść do ochrony zasobów z perspektywy cyberprzestrzeni w sposób w sposób skuteczny?
Cyberataki – czego z nich można się nauczyć?
Szkolenie, które odbywać się będzie 26 października w godz. 9.00–16.45, poprowadzą: Robert Kuczkowski i Maciej Wróbel z PZU LAB, Dariusz Baranowski i Szymon Ptak z SGSP oraz Wojciech Wrzesień z Euvic Solutions.
Miejsce szkolenia: siedziba PZU SA Warszawa, Rondo Daszyńskiego 4, sala Giewont, XXVIII piętro (szkolenie płatne).
Szkolenia „Piramida Kompetencji” skierowane są przede wszystkim do brokerów ubezpieczeniowych, ale też do specjalistów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo pożarowe i wybuchowe w różnego rodzaju obiektach, agentów ubezpieczeniowych, rzeczoznawców, projektantów i architektów oraz innych zainteresowanych, którzy chcą poznać dobre praktyki w zarządzaniu ryzykiem i bezpieczeństwem w różnego rodzaju obiektach.
Szczegółowe informacje dotyczące zapisów na szkolenie można uzyskać telefonicznie lub za pośrednictwem poczty elektronicznej u koordynatora programu:
Justyna Wajs, członkini zarządu ds. Sprzedaży i Technologii, złożyła rezygnację z pracy w ERGO Hestii. Na zajmowanym stanowisku pozostanie do końca roku. Nazwisko jej następcy nie jest jeszcze znane.
– Podjęłam osobistą decyzję o odejściu z ERGO Hestii. Z satysfakcją mogę stwierdzić, że projekty, w związku z którymi dołączyłam do zarządu, zostały zrealizowane i z sukcesami wdrożone. Uznałam, że to najlepszy czas na podjęcie nowych wyzwań. Decyzję podjęłam już kilka miesięcy temu – powiedziała Justyna Wajs. – Ze spółką byłam związana przez 10 lat. W tym czasie współpracowałam z profesjonalnymi agentami i brokerami, a także z niezwykle ambitnym, wysokiej klasy zespołem. Wszystkim bardzo dziękuję – dodała.
– Z żalem przyjąłem decyzję Justyny o rezygnacji ze stanowiska. Bardzo dziękuję za jej zaangażowanie i wkład w rozwój ERGO Hestii. Połączenie sprzedaży i technologii pomogło osiągnąć rekordowe wyniki finansowe. ERGO Hestia stała się na rynku synonimem innowacyjności i nowoczesności, zachowując jednocześnie opinię ubezpieczyciela, dla którego pośrednik jest zawsze na pierwszym miejscu – powiedział Piotr M. Śliwicki, prezes zarządu ERGO Hestii.
– W imieniu rady nadzorczej dziękuję Justynie Wajs za dekadę pracy dla ERGO Hestii. Jej decyzję przyjęliśmy z żalem. Wiedza, profesjonalizm i zaangażowanie Justyny miały wielkie znaczenie w osiągnięciu stabilnej i silnej pozycji ERGO Hestii na rynku – dodał Heiko Stüber, przewodniczący RN ERGO Hestii i dyrektor finansowy Grupy ERGO.
Justyna Wajs jest związana z ERGO Hestią od czerwca 2012 roku. Była pierwszym dyrektorem biura iHestii. Odpowiadała za projektowanie najnowocześniejszych na rynku narzędzi sprzedażowych. W 2015 roku została powołana na stanowisko Prezesa Zarządu spółki Atena Usługi Informatyczne i Finansowe, należącej od roku 2018 do Grupy ERGO. W styczniu 2019 r. została powołana na stanowisko CIO ERGO International oraz członka zarządu ERGO Technology & Services Management. 1 sierpnia tego samego roku dołączyła do zarządu ERGO Hestii.
To kolejna zmiana we władzach ERGO Hestii na przestrzeni ostatnich tygodni. 23 września Piotr Maria Śliwicki, prezes zarządu ERGO Hestii, ogłosił, że będzie pełnić swoją funkcję tylko do końca 2022 r. Z nowym rokiem u sterów sopockiego ubezpieczyciela stanie Artur Borowiński, który do końca września zasiadał na fotelu prezesa spółek ubezpieczeniowych Compensy.
W 14. edycji raportu z badania Mercer CFA Institute Global Pension Index (MCGPI) islandzki system emerytalny po raz drugi z rzędu został uznany za najlepszy na świecie. Holandia i Dania obroniły swoje pozycje, na których uplasowały się w poprzedniej edycji rankingu (odpowiednio drugie i trzecie miejsce).
W najnowszej odsłonie Global Pension Index porównano 44 systemy emerytalne z krajów skupiających 65% światowej populacji. Polski system emerytalny zajął 28. miejsce w rankingu, o szczebel niżej niż w 2021 r. W badaniu oceniane są wszystkie istotne elementy systemów emerytalnych, zarówno te państwowe (social security), jak i uzupełniające, prywatne systemy emerytalne (private arrangements). W tym ostatnim aspekcie badanie uwzględnia również plany emerytalne oferowane przez pracodawców. W Polsce są to PPE, PPK oraz IKE i IKZE.
Każdy kraj oceniany jest w skali od 0 do 100 punktów. Całkowita wartość indeksu jest średnią ważoną trzech kryteriów:
adekwatności (waga 40%),
wypłacalności w długim terminie (35%),
integralności oraz bezpieczeństwa prawnego systemu (25%).
W sumie w ocenie uwzględnia się ponad 50 szczegółowych wskaźników oceniających różne elementy systemów.
Więcej zagrożeń dla przyszłych emerytur
Autorzy raportu stwierdzają, że liczba i skala wyzwań, przed jakimi stoją właściwie wszystkie systemy emerytalne nigdy dotąd nie była tak liczna i istotna. Poczynając od znanych wcześniej zmian demograficznych, poprzez globalne konflikty i skutki załamania łańcuchów dostaw, kończąc na powszechnej tendencji odwrotu od globalizacji. Czynniki te skutkują m.in. wzrostem stóp procentowych, wysoką inflacją i rosnącą skalą niepewności w gospodarce światowej.
Zwycięzcy i przegrani 2022
W tym roku Polska znalazła się na 28. miejscu wśród wszystkich 44 krajów. W grupie „C”, obok Polski, znalazły się takie kraje, jak: Arabia Saudyjska, Austria, Japonia, Korea Południowa (dwa ostatnie awansowały z kategorii „D”) oraz Włochy. W porównaniu do ubiegłorocznego rankingu do kategorii „C Plus” udało się awansować Zjednoczonym Emiratom Arabskim i Hiszpanii.
W kategorii „D”, tj. w grupie krajów ocenionych gorzej niż Polska znalazły się natomiast: Turcja, Indie, Argentyna oraz Tajlandia. Lepiej od naszego oceniono większość europejskich systemów emerytalnych, m.in. Francji, Niemiec, Belgii, Niemiec, wszystkich krajów skandynawskich oraz Wielkiej Brytanii, a także USA.
Pierwsza w rankingu Islandia uzyskała 84,7 pkt., o 0,5 pkt. więcej niż rok temu. Tuż za nią uplasowała się Holandia (84,6 pkt. +1,1 pkt. r/r) oraz Dania (82 pkt., bez zmian). Tradycyjnie już w pierwszej dziesiątce znalazły się wszystkie kraje Skandynawii: Islandia, Dania, Norwegia, Finlandia i Szwecja. Ranking zamykają Tajlandia, Argentyna i Filipiny.
Polski system emerytalny, jego miejsce w rankingu oraz główne słabości
Polska systematycznie od 2020 roku osiąga co roku gorszą pozycję w zestawieniu Mercer. Rok temu zajmowała 27. miejsce, a w 2020 r. – 25. Niezależnie od tego spadkowi nie towarzyszyła gorsza ocena punktowa. A wręcz odwrotnie: nasz kraj uzyskał 57,5 pkt., o 2,3 pkt. więcej niż rok wcześniej (55,2 pkt.). To jednak znacznie niżej niż średnia dla wszystkich 44 krajów, tj. 63 pkt. (+2 pkt. r/r).
Podobnie jak w trzech poprzednich edycjach badania Polska ponownie została zakwalifikowana do piątej kategorii w siedmiostopniowej skali („C”). Jest to grupa krajów, których systemy emerytalne mają pewne dobre cechy, ale również istotne braki i ryzyka, które powinny być wyeliminowane, bo zagrażają wypłacalności systemu. W swojej kategorii Polska zajęła 2. miejsce. Aby trafić do kategorii B, należałoby uzyskać min. 65 pkt., a to wymaga bardzo istotnych wysiłków i materialnych efektów w takich obszarach jak: wartość aktywów emerytalnych (w relacji do PKB), poziom partycypacji w PPK, poziom oszczędności gospodarstw domowych, aktywność zawodowa osób w wieku 55+ na rynku pracy oraz zmiany w dostępie do świadczeń emerytalnych, tj. wyższy oraz równy dla kobiet i mężczyzn wiek emerytalny oraz ograniczenie możliwości jednorazowej wypłaty środków z PPK, PPE, IKE, IKZE.
Rekomendacje dla Polski
Autorzy raportu zauważają, że pomimo uwzględnienia w badaniu systemu PPK, pozycja Polski nie zmienia się w istotny sposób. Poziom aktywów w PPK (ok. 10 mld zł), ale przede wszystkim niska partycypacja w Planach (nieco ponad 30%) nie pozwalają traktować ich jako elementu rzeczywiście istotnego dla całościowej oceny systemu. Polski system emerytalny od wielu już lat jest opisywany w podobny sposób; tj. jako system niskich stóp zastąpienia (prognozy emerytur na 2060 rok), niskiej wartości oszczędności emerytalnych, istotnych różnic w wysokości emerytur kobiet i mężczyzn, wysokiego uzależnienia do świadczeń publicznych czy w końcu niskiej aktywności zawodowej osób w wieku 55+. W efekcie każdego roku w raporcie pojawia się lista rekomendacji – działań, które poprawiłyby polski system emerytalny i wpłynęły na jego lepszą ocenę. Tym razem rekomendacje dla Polski nieco się zmieniły, a przynajmniej zmianie uległy akcenty proponowanych rozwiązań, eksponując na pierwszych miejscach takie zmiany, jak:
Zwiększenie poziomu partycypacji w prywatnych planach emerytalnych (PPE, PPK, IKE i IKZE).
Podniesienie poziomu minimalnych emerytur i publicznego wsparcia najbiedniejszych emerytów.
Podniesienie poziomu oszczędności gospodarstw domowych.
Zwiększenie poziomu aktywności zawodowej społeczeństwa, szczególnie osób w wieku starszym (55+).
– Bez wątpienia wiele zmian wprowadzanych w Polsce w ostatnich latach należy ocenić pozytywnie. Za takie uznać należy (mimo związanych z nimi kontrowersji) faktyczne podwyższanie świadczeń emerytalnych w formie dodatkowej, 13. i 14. emerytury, a przede wszystkim reformę PPK i wprowadzenie zmian w sposobie funkcjonowania programów PPE. Wciąż jednak wiele elementów systemu wymaga poprawy. Brak pewności co do przyszłości OFE to jedynie jeden z przykładów. Z pewnością stoją przed nami wyzwania związane z zachęcaniem Polaków do dłuższej pracy – te działania w kontekście obniżania wieku emerytalnego oraz jednoczesnego zwiększania wartości świadczeń emerytalnych mogą być szczególnie trudne do zrealizowania. Skalę tych wyzwań i problemów z pewnością zwiększają zagrożenia demograficzne oraz niepewność dotycząca globalnej geopolityki, zmian klimatycznych, sytuacji gospodarczej itp. – podsumowuje Krzysztof Nowak z Mercer Polska.
Ranking 2022 oraz zmiany wartości indeksu rok do roku
TFI Allianz Polska po połączeniu z Aviva Investors TFI awansowało na czwartą pozycję na rynku pod względem aktywów pod zarządzaniem. Towarzystwo zarządza 14,4 mld zł aktywów funduszy rynku kapitałowego, a łączna ich wartość wraz z portfelami zarządzanymi na rzecz innych spółek Allianz wynosi blisko 22 mld zł. Towarzystwo obsługuje łącznie ponad 338 tys. klientów indywidualnych i firmowych.
– Połączyliśmy ofertę produktową oraz kompetencje zespołów, mając na uwadze atrakcyjność naszych propozycji dla klientów. Po fuzji mamy w kilku obszarach równolegle dwie podobne oferty i to chcemy zoptymalizować. Pracujemy obecnie nad docelowym katalogiem funduszy, który pozostanie jednym z największych na rynku. Kolejnym krokiem będzie przygotowanie i przeprowadzenie zmian, z których kluczowe wymagają zgody KNF – mówi Robert Hörberg, prezes TFI Allianz Polska.
W wypowiedzi dla Analiz Online prezes zadeklarował, że cały proces przebudowy oferty produktowej przewidziany jest na 18 miesięcy, licząc od dnia fuzji, która nastąpiła na początku lipca tego roku.
Towarzystwo chce nadal zapewniać polskim klientom dostęp do międzynarodowej oferty funduszy grupy Allianz, oferowanych we współpracy z PIMCO oraz Allianz Global Investors. – To jeden z naszych wyróżników: zagraniczna oferta w polskim formacie. Zamierzamy poszerzyć dystrybucję tych funduszy, wprowadzając je do sieci sprzedaży współpracującej dawniej z Aviva Investors TFI. Mamy wszechstronną sieć dystrybucji, obejmującą największe banki, pośredników finansowych i agentów ubezpieczeniowych. Stawiamy też na rozwój sprzedaży przez internet – podkreśla Anna Bąkała, członek zarządu TFI Allianz Polska.
Po fuzji firma awansowała na czwarte miejsce w segmencie Pracowniczych Planów Kapitałowych., gdzie zarządza aktywami funduszy zdefiniowanej daty PPK o wartości 875,5 mln zł, powierzonymi przez ponad 27 tys. firm (9% udziału w rynku wg danych Analiz Online).
– Chcemy nadal wzmacniać tę pozycję, pozyskując nowych klientów. Liczymy też na stopniowy wzrost partycypacji pracowników w PPK, podobnie jak to działo się na rynku brytyjskim – deklaruje Tymoteusz Paleczny, wiceprezes TFI Allianz Polska.
Kolejny obszar rozwoju to fundusze ESG, które w szczególny sposób kierują się kryteriami zrównoważonego rozwoju.
– Od października ofertę subfunduszy ESG zwiększyliśmy z pięciu do ośmiu, zmieniając dotychczasową strategię trzech subfunduszy dłużnych inwestujących na rynkach zagranicznych. Działamy zgodnie z globalnym trendem i nastawieniem naszej grupy. Liczymy, że zainteresowanie polskich klientów inwestowaniem w zrównoważony rozwój będzie rosnąć – mówi Robert Hörberg.
W dniach 12–13 października w Jachrance odbywa się IX już edycja Ogólnopolskich Dni Zintegrowanych Systemów Bezpieczeństwa Pożarowego – Schrack Seconet i Partnerzy. Do współorganizacji wydarzenia zaproszono liderów branży bezpieczeństwa, opiniotwórcze instytuty oraz najlepszych ekspertów aktywnie działających na rynku polskim.
Uczestnicy Ogólnopolskich Dni Zintegrowanych Systemów Bezpieczeństwa Pożarowego mają okazję do zapoznania się ze wszystkimi rynkowymi nowościami, z aktualnymi wytycznymi i dobrymi praktykami w zakresie projektowania, realizacji i eksploatacji systemów bezpieczeństwa. W drugim dniu wydarzenia głos zabierze starszy inżynier ryzyka PZU Lab, Robert Kuczkowski. Wystąpi on z prelekcją zatytułowaną „Ocena bezpieczeństwa pożarowego obiektów z punktu widzenia ubezpieczyciela”.
Wszystkim się wydaje, że od „dawno, dawno temu”. Jednak kiedy jesteśmy dorośli, okazuje się, że od „to jest najlepsza oferta na rynku”. Jesteśmy w momencie konsolidacji zarówno w sektorze ubezpieczeń, jak i bankowym. Agenci wyłączni w ciągu roku w ramach kilku towarzystw będą musieli jakoś wytłumaczyć klientom, że za górami i lasami jest inna kraina, do której warto zajrzeć.
Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie. Tocytat z George’a Santayana. Drogi czytelnik już zapewne się domyśla, że nie jest to pierwsza konsolidacja. Dobrym odniesieniem będzie ta, która odbyła się w latach 90. Rynek od kilku lat trawiła wysoka inflacja i rekordowe stopy procentowe.
Klienci mieli dość nisko oprocentowanych produktów, które nijak się miały do utraty wartości pieniądza. Nastąpił transfer pieniądza z lokat, obligacji i kont bankowych na wyżej oprocentowane produkty giełdowe i… ubezpieczeniowe. Dwucyfrowe wyniki natomiast osiągały na przykład produkty ubezpieczeniowe. Brzmi znajomo?
Historia lubi się powtarzać
W trakcie pandemii na rocznych lokatach można było otrzymać zwrot poniżej 1% minus podatek Belki. Banki czarowały nas kilkoma procentami przez pierwsze trzy miesiące, jednak przez resztę czasu oferowały one zyski na poziomie 0,5%. W tym samym czasie skumulowany zysk w towarzystwach ubezpieczeniowych potrafił przekroczyć próg 8%.
Patrząc historycznie, ten rok być może przyniesie kolejne rekordy. Patrząc na giełdę, kurs WIG wzrósł z poziomu około 35 tys. do ponad 58 tys. (marzec 2020 / marzec 2021), a rynek nieruchomości w II kw. 2022 r. wzrósł o 19% (mediany cen mieszkań z rynku wtórnego marzec 2021 do marca 2022). Na lokatach we wrześniu tego roku można zarobić około 7%.
Mamy więc znowu trend przeniesienia oszczędności po pierwsze – na produkty gwarantowane, gdyż przez wojnę u naszych sąsiadów giełda odnotowała wysokie straty. Po drugie – oczekujemy zwrotów, które przynajmniej przebiją obecną inflację.
Dla nas, uczestników rynku finansowego, to wszystko jest nie lada okazją. W naszej agencji już zauważyliśmy trend wzrostu zainteresowania programami oszczędnościowymi i inwestycyjnymi. W szczególności dającymi gwarancje. Dodatkowo znowu tak jak w latach 90. w kraju wzięliśmy się za temat emerytalny. Wprowadzenie PPK nie spotkało się z entuzjazmem, gdyż wciąż kojarzymy ten program z OFE. Klienci mówią: „teraz dają, potem zabiorą, jak kiedyś”, nie do końca rozumiejąc założenia i działania tego programu. Ale czy rozumieli działanie OFE? Na marginesie, czy wszyscy, którzy OFE sprzedawali, je rozumieli?
Nowa, lepsza opowieść
Tak więc nasi klienci chcą pewnych rozwiązań i raz ze strachu, a raz z potrzeby zysku przenoszą swoje oszczędności. Dodatkowo część firm ubezpieczeniowych wycofała się z rynku, wchodząc w skład większych jednostek, czego efektem ostatecznie jest nowe, większe przedsiębiorstwo. Dla osób, które chcą współpracować z dużą stabilną firmą, jest to kolejny argument zaufania do swojego ubezpieczyciela.
Pewni możemy być natomiast, że któryś spośród kilkuset ubezpieczycieli na świecie w tej chwili zwęszył okazję dla siebie na polskim rynku finansowym. Zaraz będziemy mieć w sprzedaży nową prężnie rozwijającą się firmę, która będzie oferować konkurencyjne stawki. Jak zawsze. Będziemy wtedy mieć do dyspozycji produkt dla osób, które chcą pracować z nowymi, małymi, zaczynającymi w kraju swoją przygodę towarzystwami.
Nie jest to najlepsza wiadomość dla agentów wyłącznych danych firm, gdyż już nie tylko dyrektywy unijne wymuszają na nas obiektywność i niezależność. Teraz dodatkowo wymaga tego rynek. Wydaje mi się, że w tej chwili pod rękę z UKNF możemy wynieść nasz rynek na bardziej zachodni. Wprowadzić i dystrybuować nowe, lepsze rozwiązania dla klientów, które będą przez urząd sprawdzone i zatwierdzone. Jest to moment zmian, w którym albo skażemy się na ponowne przeżycie swojej historii, albo stworzymy nową, lepszą. Czego i wam życzę.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.