Blisko 9 mln kobiet w Polsce ma prawo jazdy. To około 40% wszystkich kierowców. Równocześnie kobiety odpowiadają za nieco ponad 21% zdarzeń drogowych. Według statystyk jeżdżą ostrożniej i rzadziej przekraczają dozwoloną prędkość.
Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że kobiety stanowią około 40% polskich kierowców, a według przewidywań ich udział będzie wzrastał. Tylko w lipcu ubiegłego roku do grona kierowców dołączyło prawie 15 tys. z nich.
Według statystyk opublikowanych przez Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w 2020 r. za 74,6% wypadków drogowych odpowiadali mężczyźni, z kolei kierowcy-kobiety przyczyniły się do 21,4%. Wśród najczęściej występujących przyczyn zdarzeń policja wymienia nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, przekroczenie dozwolonej prędkości, nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu czy niezachowanie bezpiecznej odległości między autami. 4% „kobiecych” wypadków kończy się zgonem poszkodowanych. W zdarzeniach, których sprawcami byli mężczyźni, zginęła prawie co dziesiąta ofiara.
Według obliczeń Instytutu Transportu Samochodowego kobiety powodują jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, podczas gdy ten współczynnik dla mężczyzn wynosi 1 na 4,7 mln kilometrów. Oznacza to, że mężczyźni doprowadzają do wypadków 1,5 razy częściej.
– Średnie ceny obowiązkowych polis OC w styczniu 2022 r. nie różniły się drastycznie dla kobiet i mężczyzn. Zazwyczaj różnice oscylowały w granicach kilkunastu złotych. Wyjątek stanowiła natomiast grupa kierowców w wieku 18–24 lata. Młodzi mężczyźni musieli zapłacić ponad 140 zł więcej niż ich rówieśniczki. Na taką różnicę mogą wpływać zapewne niekorzystne statystyki, według których młodzi kierowcy stanowią duże zagrożenie na drogach – mówi Paweł Bukowski z CUK Ubezpieczenia.
Wskaźnik powodowanej liczby wypadków na 10 tys. osób dla prowadzących w tym wieku to 13,82. Dla porównania w grupie 60+ wynosi on 3,55. Zdaniem ekspertów CUK Ubezpieczenia, jeśli statystycznie za około 75% wypadków odpowiadają mężczyźni, różnica w wysokości składki wydaje się uzasadniona.
– Kobiety mogą liczyć na wyraźnie korzystniejsze składki AC. Podczas gdy średnia stawka za te polisy w styczniu 2022 r. wynosiła dla wszystkich grup wiekowych kobiet niecałe 820 zł, w przypadku mężczyzn było to ponad 933 zł. Największe różnice, tak jak w przypadku OC, odnotowaliśmy w grupie 18–24 lata. Młode kobiety za Auto Casco płaciły średnio 964 zł, natomiast mężczyźni aż 1272 zł, czyli ponad 300 zł więcej – dodaje Paweł Bukowski.
Do najpopularniejszych marek samochodów wybieranych przez kobiety należą kolejno renault, opel i volkswagen. Wśród ubezpieczanych przez nie aut nie brakuje jednak unikatów, które nie tak łatwo spotkać na polskich drogach, jak na przykład Kamaz, Wołga czy Żuk.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu opublikował uzasadnienie do wyroku, w którym uznał, że nowa podstawa prawna do przyznawania zadośćuczynień za zerwane więzi rodzinne znajduje zastosowanie także do zdarzeń mających miejsce przed jej wejściem w życie. Dlatego nie można kwestionować zasadności przyznania świadczenia tym, że wypadek nastąpił w przeszłości – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„DGP” przypomina, że wyrok dotyczył pozwu rodziców chłopca, który wskutek wypadku spowodowanego przez nieostrożnego kierowcę popadł w stan wegetatywny. Domagali się oni od ubezpieczyciela sprawcy po 100 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powodów i zerwanie więzi rodzinnych. Zakład wypłacił 350 tys. zł tytułem zadośćuczynienia dla poszkodowanego, ale odmówił zaspokojenia roszczeń rodziców. Powołał się na uchwałę Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego z 2019 r. (sygn. akt I NSNZP 2/19), według której zadośćuczynienie należy się jedynie bliskim zmarłego poszkodowanego. Argumentował również, że nie doszło do zerwania więzi rodzinnych, a jedynie zmiany ich charakteru. Sąd Okręgowy w Poznaniu zajął jednak odmienne stanowisko, powołując się przy tym na uchwałę siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN z 2018 r. (sygn. akt III CZP 60/17), przyznającą, że w takim przypadkach można przyznać świadczenie. Ponadto sąd przypomniał o wyjątkowości rozstrzygnięcia, na które powoływał się ubezpieczyciel w stosunku do już ugruntowanego orzecznictwa.
Sąd Apelacyjny prawomocnie podtrzymał ten wyrok (wyrok SA w Poznaniu z 11 stycznia 2022 r., sygn. akt i Aca 768/20), podkreślając, że obecne przepisy kodeksu cywilnego umożliwiają przyznawanie zadośćuczynienia w takich przypadkach, a ponadto mają one zastosowanie także do tych zdarzeń, które miały miejsce w poprzednim stanie prawnym.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 8 marca, Inga Stawicka „Stan wegetatywny to zerwanie więzi rodzinnych. Bliskim należy się zadośćuczynienie”:
Czy w 2022 rok możliwy jest dynamiczny rozwój multiagencji? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Przemysław Grabowski, członek zarządu CUK Ubezpieczenia.
Dowiesz się:
Jak rozwijają się placówki stacjonarne i czy to wciąż dobry pomysł na biznes
Jak budować przewagę konkurencyjną na trudnym rynkuCzy CUK Ubezpieczenia jest zainteresowany zakupem innych agencji
Od ponad tygodnia wojna na Ukrainie i jej konsekwencje są światowym tematem numer jeden. Promykiem światła w całej tej tragedii jest niezwykle ofiarna postawa całej Polski, której dobrym odzwierciedleniem jest branża ubezpieczeniowa. Wszystkie jej segmenty, gigantyczna rzesza pracowników i instytucji zaangażowały się w najróżniejszy sposób w pomoc dotkniętym wojną. Ta postawa była najważniejszym wydarzeniem minionego miesiąca w tradycyjnym rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej” i zapewne znajdzie się wśród najistotniejszych akcentów obecnego roku.
WYDARZENIE MIESIĄCA
Gigantyczne zaangażowanie całego polskiego środowiska ubezpieczeniowego w pomoc dla Ukrainy i Ukraińców – za podjęcie niezliczonych działań charytatywnych i biznesowych, takich jak sfinansowanie krótkoterminowego OC przez PZU, Wartę, Allianz i Ergo Hestię czy ewakuacje pracowników polskich i ukraińskich znad Dniepru, przez towarzystwa ubezpieczeń, brokerów, agentów, multiagentów, media oraz organizacje branżowe, a także ich pracowników. Skala obecnej pomocy wielokrotnie przekracza masowe wsparcie z początków pandemii w 2020 roku.
PRODUKT MIESIĄCA
Nowy pakiet UNIQA dla spółdzielnimieszkaniowych – za kompleksowość ochrony oferowanej już w podstawowym zakresie, możliwość jej rozbudowy o 24 opcje dodatkowe oraz szeroką paletę usług uzupełniających.
INNOWACJA MIESIĄCA
System płatności ratalnych Trasti z ratami „zero procent” – dla narzędzia, dzięki któremu opłacenie składki komunikacyjnej jest mniej dotkliwym obciążeniem dla klienta, co ma istotne znaczenie w kontekście lawinowo rosnących kosztów życia i potencjalnego wzrostu cen ubezpieczeń.
CZŁOWIEK MIESIĄCA
Jolanta Karny, przyszła prezes Allianz Życie – doceniając jej dotychczasowe osiągnięcia i powierzenie jej misji kierowania towarzystwem powstałym z połączenia spółek życiowych Allianz i Aviva oraz tym samym za awans do ścisłej czołówki menedżerów ubezpieczeniowych w Polsce.
Już ponad 5 mln amperogodzin w naładowanych power bankach ubezpieczeniowcy przekazali potrzebującym w ramach akcji #EnergiaDlaPorozumienia. Pierwszy transport (2 mln amperogodzin w power bankach) wyruszył na Ukrainę w kierunku Lwowa w środę 2 marca, gdzie trafił do obozu przejściowego dla uciekinierów ze wschodniej Ukrainy. Drugi transport (3 mln amperogodzin) dotarł na Ukrainę w sobotę 5 marca bezpośrednio do ukraińskiego wojska. Dodatkowo naładowane power banki (150 tys. amperogodzin) były rozdawane przyjezdnym na Dworcu Centralnym i Dworcu Zachodnim, umożliwiając kontakt z rodziną i poszukiwanie pomocy.
Ubezpieczeniowcy przekazali też kubki termiczne, termosy, koce, scyzoryki, odzież termiczną i latarki. Równolegle trwa zbiórka na potrzeby ukraińskich dzieci. Aviva dostarczyła 600 pluszowych Panów Pikusiów, UNIQA 100 misiów, a PZU 100 Niestraszków. Prudential zaoferował 400 opasek na rączkę, pozwalających zapisać dane kontaktowe w razie zagubienia dziecka w trakcie tranzytu oraz 140 ogrzewaczy do rączek. Opaski razem z częścią ogrzewaczy i pluszaków są w drodze do Kowla, skąd trwa ewakuacja dzieci z Ukrainy do Polski. Wolontariusze-ubezpieczeniowcy wręczają pluszaki dzieciom w punktach recepcyjnych na dworcach. Koce trafiły do pokoju matki z dzieckiem w punkcie recepcyjnym na Dworcu Centralnym.
– Jesteśmy głęboko poruszeni szybkim odzewem ze strony firm ubezpieczeniowych. Potrzebne przedmioty trafiły do nas już w ciągu doby od ogłoszenia zbiórki i docierają cały czas. Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej” zamieniła się czasowo w mały punkt przeładunkowy. Robimy co w naszej mocy, żeby dary jak najszybciej trafiały w ręce osób najbardziej potrzebujących – komentuje Aleksandra Wysocka, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.
Najnowsza zbiórka zainicjowana przez „Gazetę Ubezpieczeniową” dotyczy artykułów higienicznych dla kobiet, które będą przekazywane 8 marca na Dworcu Centralnym i Dworcu Zachodnim, gdzie codziennie przybywają liczne grupy uchodźców, w większości kobiet i dzieci.
Podpaski, tampony, wkładki higieniczne i chusteczki do higieny intymnej można przynosić do redakcji „Gazety Ubezpieczeniowej” przy ul. Brackiej 3 lok. 4 w poniedziałek w godzinach 9-16.00 i we wtorek w godzinach 9-16.00. Cały czas zbieramy również power banki w ramach akcji „EnergiaDoPorozumienia.
– Zbiórki nie mają charakteru masowego, jednak możemy być dumni z tego, że nasze marketingowe gadżety niosą teraz bardzo realną pomoc. Liczy się każdy naładowany power bank, każdy koc, każdy kubek z gorącą herbatą, każda firmowa maskotka – dodaje Aleksandra Wysocka.
Na przejście graniczne w Medyce powrócił też food track z indyjskiej restauracji Tandoor w Olsztynie, który zapewnia ciepłe posiłki po stronie ukraińskiej. Inicjatywa rozpropagowana przez „Życie w multi” została wsparta finansowo przez wielu ubezpieczeniowców w pierwszych dniach wojny.
Tematem osobnego artykułu będzie już niedługo heroiczna akcja Grupy Profika, która wykupionymi specjalnie na ten cel autokarami ewakuuje ludność cywilną z głębi Ukrainy. Kierowcy wykazują się odwagą, docierając tam, gdzie wydaje się to wręcz niemożliwe. O całej akcji napiszemy osobno, a już teraz zachęcamy do obserwowania Grupy Profika w mediach społecznościowych, gdzie publikowane są aktualne informacje o kolejnych transportach. Wkrótce ma zostać uruchomiona zbiórka na zakup paliwa.
– Wszystko wskazuje na to, że potrzeba pomocy humanitarnej nie jest chwilowa i będzie wymagała od nas długofalowego rozsądnego rozkładania sił i środków oraz budowy nowej równowagi między aktywnością biznesową i społeczną – podsumowuje Aleksandra Wysocka.
Bardzo dziękujemy za pomoc firmom: PZU, Portal Cash, PZU Zdrowie, Allianz Partners, PKO Ubezpieczenia, Ergo Hestia, Vienna Finanse, Compensa, Prudential, Aviva, Nationale-Nederlanden, Aegon, Sollers Consulting i Generali.
PZU Zdrowie poinformowało, że osoby dotknięte wojną w Ukrainie mogą skorzystać z bezpłatnej opieki medycznej w ponad 50 placówkach medycznych operatora. Konsultacje i badania można zrealizować m.in. w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Gdańsku, Opolu i Częstochowie. Poza godzinami pracy placówek działa bezpłatna Teleplatforma Pierwszego Kontaktu Ministerstwa Zdrowia, gdzie lekarze PZU Zdrowie udzielają porad i wystawiają skierowania oraz recepty.
Firma zapewnia podstawową opiekę zdrowotną oraz konsultacje specjalistyczne, badania laboratoryjne i diagnostyczne. Szczegółowe informacje o zakresie realizowanych świadczeń medycznych dostępne są bezpośrednio w każdej placówce. W razie konieczności leczenia szpitalnego lekarze wystawią skierowanie, a firma wskaże najbliższy szpital.
Każdy obywatel Ukrainy, który posiada zaświadczenie wystawione przez Straż Graniczną RP lub odcisk stempla Straży Granicznej RP w dokumencie podróży, potwierdzające legalny pobyt na terytorium RP po przekroczeniu granicy od 24 lutego 2022 r. w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium Ukrainy może skorzystać z bezpłatnej opieki medycznej w placówkach PZU Zdrowie.
W razie potrzeby PZU Zdrowie zapewnia pacjentom maseczki oraz środki do dezynfekcji rąk. Wiele z placówek wykonuje szczepienia przeciw Covid-19 oraz inne szczepienia ochronne dzieci i dorosłych. Pacjent zgłaszający się na szczepienie musi posiadać dokument potwierdzający tożsamość: dowód osobisty, paszport albo tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca. Informacji o dostępnych szczepieniach udzielają bezpośrednio placówki medyczne.
Poza godzinami pracy placówek podstawowej opieki zdrowotnej (w nocy, w weekendy i święta) obywatele Ukrainy otrzymają pomoc, dzwoniąc na bezpłatny numer 800 137 200. Lekarze PZU Zdrowie udzielają pod nim porad medycznych oraz wystawiają recepty i skierowania. Infolinia jest obsługiwana w języku polskim, angielskim i ukraińskim.
To kolejna inicjatywa PZU na rzecz dotkniętych wojną na Ukrainie. Wcześniej największy polski ubezpieczyciel oraz Ergo Hestia, Allianz i Warta podjęły decyzję o sfinansowaniu krótkoterminowych OC posiadaczy pojazdów mechanicznych dla wszystkich uchodźców przybywających do Polski z Ukrainy. Pracownicy PZU pomagają Ukrainie i Ukraińcom także poprzez zbiórkę pieniędzy prowadzoną przez Fundację PZU.
Rozmowa z Michałem Świderskim, członkiem zarządu, i Tomaszem Poradzewskim, dyrektorem Departamentu Sprzedaży Agencyjnej Generali Polska
Aleksandra E. Wysocka: – Nowy rok czerwona drużyna Generali rozpoczęła we wzmocnionym składzie. Od 7 lutego w zarządzie odpowiada Pan za sprzedaż ubezpieczeń majątkowych i życiowych dla klientów detalicznych, w tradycyjnych kanałach sprzedaży – przez agentów wyłącznych, multiagentów, placówki partnerskie, dealerów i banki. W dzisiejszej rozmowie skupimy się na multiagentach. Czy będą mieli okazję w najbliższym czasie poznać Pana nieco bliżej?
Michał Świderski: – Witam serdecznie wszystkich w czerwonych barwach! Przez ostatnie dziesięć lat zarządzałem sprzedażą w PZU SA, przez większość tego czasu odpowiadałem przede wszystkim za kanał agentów wyłącznych. Jednak od 2016 r. miałem również przyjemność pracować z multiagencjami, tak więc nie jestem dla wielu multiagentów osobą nową.
Niezmiernie się cieszę, że jestem na pokładzie Generali, gdzie multiagenci są absolutnie kluczowi. Razem z Tomaszem mamy wiele planów, żeby współpraca z Generali była coraz bardziej owocna i efektywna dla obu stron. Strategia bycia partnerem na całe życie dotyczy nie tylko relacji z klientami, ale również z pośrednikami, których traktujemy poważnie i po partnersku.
Tomasz Poradzewski: – Multiagenci wypracowują w Generali blisko połowę całego przypisu majątkowego i jedną trzecią nowej składki życiowej. Są dla nas potężną i rozwojową siłą napędową!
Tomasz Poradzewski
Piąta fala pandemii powoli opada, czy w związku z tym Generali planuje jakiś cykl stacjonarnych spotkań z multiagentami? Pomimo boomu na nowe technologie ubezpieczenia wciąż pozostają branżą mocno osadzoną na osobistych, bezpośrednich relacjach.
M.Ś.: – Przeogromnie cieszę się z tego, że będzie więcej okazji do spotkań. Zgadzam się w 100% z tezą, że ubezpieczenia mają charakter relacyjny. Uważam, że jeszcze długo tak będzie, być może nawet zawsze. Digitalizacja to ważny kierunek, który mocno przyśpieszył, ale w biznesie najważniejsi pozostali ludzie.
T.P.: – Ubezpieczenia to relacje! W Generali nawet w okresie pandemii staraliśmy się spotykać z kluczowymi partnerami i dostawcami, oczywiście zawsze z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Narzędzia zdalne pełnią funkcję wspierającą. Niosą wiele korzyści – można zorganizować więcej spotkań w krótszym czasie i skutecznie monitorować realizację projektów, jednak te najważniejsze decyzje warto podejmować twarzą w twarz.
Wracając do pytania, mamy oczywiście bogate plany spotkań z agentami, ale zaczynamy ostrożnie, krok po kroku. Już w marcu spotkamy się z grupą właścicieli najszybciej rozwijających się Placówek Partnerskich. Będzie okazja do porozmawiania o wybranych produktach, planach biznesowych, ale też do integracji, której tak wszystkim brakuje. Zdradzę, że gościem specjalnym będzie Robert Makłowicz. W tematach merytorycznych postawiliśmy na formułę warsztatową.
Ile macie obecnie Placówek Partnerskich? Czy uważacie, że inwestycja w stacjonarny lokal jest z perspektywy multiagenta racjonalna w dobie galopującej cyfryzacji, połączonej z inflacją?
T.P.: – W tym momencie mamy 260 placówek w całym kraju i ta liczba cały czas rośnie. Kanał multiagencyjny podlega teraz ewolucji. Agenci szukają swoich nisz i nowych narzędzi do zdalnej obsługi klienta. Jedni robią to na własną rękę, inni we współpracy z większymi multiagencjami. Niektórzy decydują się na stworzenie wspólnie z Generali Placówki Partnerskiej i ta liczba z miesiąca na miesiąc rośnie.
Patrząc na dane dotyczące zawierania polis w Generali, widzimy, że przywiązanie do tradycyjnej relacji agent – klient i osobistych spotkań pozostaje bardzo duże. Teraz wracamy do wskaźników sprzed pandemii, jeśli chodzi o liczbę polis zawieranych zdalnie. Część klientów wciąż bardzo chętnie odwiedza placówki, potrzebują rozmowy i porady. Dla innych, szczególnie w prostych sprawach, kontakt zdalny z agentem jest wystarczający i oczekiwany – oszczędzają czas, a otrzymują tę samą profesjonalną poradę agenta.
Ponadto obserwujemy też, że agenci prowadzący Placówkę Partnerską sprzedają nas istotnie więcej od innych agentów. Wpływa na to na pewno wsparcie marketingowe, ale nie tylko. Model współpracy cały czas się rozwija i teraz jesteśmy w trakcie budowy założeń na kolejne lata. Przyglądamy się temu, co się najlepiej sprawdziło, a co już niekoniecznie.
M.Ś.: – W czasie pandemii wzrosła liczba transakcji zdalnych, ale model sprzedaży stacjonarnej pozostał na ten moment dominujący. Trudno powiedzieć, co będzie za dziesięć lat, ale moim zdaniem rola doradztwa w ubezpieczeniach pozostanie znacząca.
Skala sprzedaży zdalnej będzie rosła, jednak nawet w zdalnym procesie rola doradcy będzie bardzo istotna. Tylko najprostsze produkty obowiązkowe mogą przejść w 100% do kanałów zdalnych. Jako Generali traktujemy współpracę z agentami jako rozwojową i będziemy w nią dalej inwestowali, dążąc do wzmacniania ich związku z naszą marką.
Ceny ubezpieczeń komunikacyjnych są rekordowo niskie, a zakłady ubezpieczeń balansują na granicy rentowności. Jaka jest polityka cenowa Generali?
M.Ś.: – To ciekawa sytuacja, w której praktycznie wszyscy narzekają na zbyt niskie ceny – zarówno zakłady ubezpieczeń, jak i pośrednicy. Jednak wciąż nie widać podwyżek, a niektórzy ubezpieczyciele wciąż walczą ceną o wzrost udziału w rynku. Wszyscy gracze są pod presją inflacji, rosnących kosztów osobowych i likwidacji szkód.
Cieszy fakt, że Generali ma w portfelu ponadrynkowy udział produktów dobrowolnych, widać to również w wynikach sprzedaży Punktów Partnerskich. Będziemy ten kierunek wzmacniać w kolejnych miesiącach i latach. Naszą strategią jest zapewnienie klientom szerokiej ochrony w różnych obszarach życia.
T.P.: – Chcemy sprzedawać, chcemy się rozwijać, ale rentownie. To jest nasze stanowisko, które komunikowaliśmy już wielokrotnie i cały czas się go trzymamy. Dlatego też we współpracy z multiagentami stawiamy na produkty inne niż obowiązkowe OC ppm.
Widzimy duży potencjał w ubezpieczeniach życiowych i produktach dla MŚP. Pracujemy też nad wprowadzeniem rozwiązań zdrowotnych. Ze strony agentów jest pozytywny odzew i zainteresowanie produktami innymi niż komunikacja. Rośnie grupa pośredników, którzy świadomie odchodzą od budowania swoich biznesów na OC.
Jakie macie plany w kanale multiagencyjnym?
T.P.: – Nigdy nie śpimy i rozwijamy się cały czas. Systemy motywacyjne mamy nieodmiennie skoncentrowane na ubezpieczeniach życiowych i majątkowych. Zdradzę, że pracujemy nad zmianami w naszym ikonicznym produkcie mieszkaniowym i szykujemy się do premiery oferty zdrowotnej.
Widzimy też duży potencjał oferty dla firm. W ubiegłym roku wprowadziliśmy kilka ciekawych nowości: windykacyjny assistance dla firm, ochronę zniżek i ceny w OC po jednej szkodzie i ubezpieczenie rezygnacji z podróży. Kilka strategicznych projektów jest w realizacji, ale nie chciałbym zdradzać szczegółów przedwcześnie, bo konkurencja przecież nie śpi.
Co motywuje agentów w czasach postpandemicznych?
T.P.: – Zaskoczyło nas to, jakim uznaniem u agentów cieszy się nieśmiertelna wycieczka! Nasi partnerzy bardzo doceniają też fakt, że bardzo indywidualnie podchodzimy do kontraktowania. Z nami zawsze można rozmawiać i wypracowywać opcję najlepszą dla wszystkich. Pewnie byłoby łatwiej, gdyby to wszystko zestandaryzować, jednak nie chcemy być partnerem na całe życie tylko z nazwy.
Czego można Wam życzyć w 2022 roku?
M.Ś.: – Jeszcze większej liczby tak zaangażowanych partnerów biznesowych, jak mamy obecnie! Jeśli połączymy dobre produkty, dobry serwis i dobrych pośredników, to sukces jest po prostu gwarantowany.
Rynek niesie nam wszystkim sporo wyzwań, ale grając w jednej drużynie mocno skupionej na celu, z pewnością sobie poradzimy i zakończymy ten rok jeszcze mocniejsi i bogatsi o kolejne sukcesy.
Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza, jak duże multiagencje wypełniają wymogi formalne dotyczące przeprowadzania przez agentów analizy potrzeb klienta. Wiadomo już, że zastrzeżeń jest tak wiele, że bez wątpienia kontrole dosięgną również mniejszych podmiotów.
Analiza potrzeb klienta ma za zadanie określić wymagania i warunki ubezpieczeniowe dopasowane do oczekiwań osoby zainteresowanej zakupem polisy. A dlaczego? Bo w zasadzie każdy klient poszukujący ochrony ubezpieczeniowej staje przed trudnym wyborem produktu, który sprosta jego potrzebom w zakresie ryzyk, jakie chce zabezpieczyć, ale również ceny, która byłaby dla niego akceptowalna.
Komisja przestrzega, ale nie mówi, co robić
KNF robi kontrole, straszy, ale nie mówi, jak wykonywać analizę potrzeb klienta dobrze. Wciąż brakuje jasnych instrukcji. Wiadomo tylko, że każdy agent musi wykonywać APK, ale też każdy agent może wykonywać ją po swojemu, według swojego indywidualnego pomysłu, o ile będzie on zgodny z wytycznymi regulatora.
– W Berg System dogłębnie analizujemy zmiany zachodzące na rynku ubezpieczeń i jesteśmy na bieżąco z informacjami, jakie Komisja Nadzoru Finansowego wypuszcza na temat analizy potrzeb klienta.
Dzięki temu jesteśmy w stanie podpowiadać klientom, co w badaniu ich potrzeb może być istotne dziś i w przyszłości. Do tego dostarczamy rozwiązań, które pozwalają na działanie multiagencji zgodnie z obowiązującym prawem – mówi Marcin Konopka, prezes Berg System.
Czym jest APK dla multiagencji?
Odpowiedzialność za przeprowadzanie, zbieranie i archiwizowanie analizy potrzeb klienta leży na multiagencjach, które działają na rzecz wielu towarzystw. To nie pojedynczy agent czy OWCA ponosi bezpośrednie konsekwencje za brak dopełnienia formalności, ale właśnie właściciel multiagencji.
Wybierając ofertę ubezpieczeniową, trzeba wiedzieć, że jest wiele istotnych czynników, które mogą mieć wpływ na dochodzenie swoich roszczeń, kiedy dojdzie do sytuacji, w której okaże się, że ubezpieczenie powinno pomóc. Wymienić tu można: wysokość sumy ubezpieczenia, zakres ubezpieczenia, wyłączenia ochrony ubezpieczeniowej czy sposób ustalania wysokości i potem wypłaty odszkodowania. Ale nie każdy klient musi się na tym znać.
Dlatego też, aby pomóc mu w podjęciu tej niełatwej decyzji i dopasować ofertę do jego potrzeb, powstały przepisy prawa nakładające na firmy ubezpieczeniowe obowiązek przeprowadzenia analizy potrzeb klienta jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia.
Procedura APK opisana została w unijnej dyrektywie IDD dotyczącej sposobu dystrybucji ubezpieczeń. Dotyczy ona m.in. pracy pośredników ubezpieczeniowych, czyli agentów i brokerów, ale również sposobu oferowania przez nich ubezpieczeń.
Głównym celem IDD jest zapewnienie klientom podjęcia świadomych decyzji zakupowych poprzez przeprowadzoną wcześniej analizę ich potrzeb. Przepisy te działają w Polsce od października 2018 r.
Brak zasad, brak chęci
Ustawodawca nie określił, w jaki sposób powinno się taką analizę przeprowadzić. Stąd na rynku dystrybucji ubezpieczeń powstała cała paleta przykładowych wzorów APK. To sprawia, że podejście do tematu jej przeprowadzenia i stopnia zaangażowania w wielu przypadkach jest bardzo zróżnicowane. Na szali waży się czas klienta i idealnie sprofilowana oferta. Praktyka pokazuje jednak, że agenci ubezpieczeniowi wybierają zazwyczaj tę pierwszą opcję, bo klient ponagla i chce jak najszybciej dobrnąć do etapu zamknięcia sprzedaży.
Problemem APK jest też fakt, że klientowi trzeba dać kolejny druk do wypełnienia, a to wymaga dodatkowych obowiązków po stronie agenta. Dochodzą do tego kwestie archiwizowania dokumentacji i dodatkowych kosztów z tym związanych. Nie ma się więc co dziwić, że agenci niechętnie łapią się za ponadprogramowe zadania.
APK działa więc obecnie na zasadzie potwierdzenia, że agent może sprzedać klientowi dany produkt, aniżeli wybadania jego rzeczywistych potrzeb. Agent musi się dowiedzieć, jakie klient ma produkty i jakich rozwiązań chce. Pyta go więc zazwyczaj o to: ile ma lat, jaki jest jego sposób zarobkowania, jaki jest jego stan cywilny oraz ile osób w gospodarstwie domowym jest od siebie zależnych finansowo. Analiza potrzeb klienta w obecnym kształcie ma więc bardzo wąski zakres.
Klient pod fachową opieką
KNF chce jednak sprofesjonalizować działania agenta ubezpieczeniowego, dążąc do tego, aby ten był pewnego rodzaju lekarzem pierwszego kontaktu. To na nim spoczywa odpowiedzialność, by klientowi zaproponować odpowiednio dopasowane produkty. Agent ubezpieczeniowy musi mieć więc podstawową wiedzę w zakresie identyfikacji ryzyk ubezpieczeniowych, a ta analiza ma temu służyć.
Niezależnie od tego, co klient kupuje, agent powinien mieć obowiązek poinformowania go, że jeżeli w jego najbliższej rodzinie były przypadki chorób nowotworowych, to statystycznie jest duże prawdopodobieństwo, że on również może być chory na raka i powinien to ryzyko zabezpieczyć.
Każdy klient ma jakieś potrzeby ubezpieczeniowe i ryzyka, które mogą się w jego życiu wydarzyć. Dla niektórych profilów klienta jest to bardziej prawdopodobne, dla innych mniej. Klient bez dzieci ma zerowe prawdopodobieństwo, że jego dziecko złamie rękę, ale osoba posiadająca potomstwo to prawdopodobieństwo ma już dużo wyższe. To samo z osobami, które jeżdżą na nartach i wykonują ten sport rekreacyjnie albo extremalnie. Przykłady można by mnożyć.
– W Berg System zbieramy najlepsze praktyki z rynku i tworząc nasze narzędzia, pomyśleliśmy o bardzo elastycznym module, w którym każdy agent może wprowadzić swoje pytania. Pozwala to w szybki i prosty sposób tworzyć rozbudowane profile klientów. Dzięki takiemu podejściu za rok, dwa lub trzy agent będzie mógł dokonywać segmentacji klientów poprzez nasz program i np. wysyłać do odpowiednich grup docelowych newsletter o jednej tematyce, a dla innych o drugiej, docierając do każdej z nich z precyzyjnie dopasowaną ofertą w czasie, w którym one mogą tego potrzebować– podkreśla Marcin Konopka.
Agent wyposażony w narzędzia
Agenci muszą też patrzeć na wyzwania czasu, w jakim obecnie jesteśmy. Trwa pandemia i znacząco zmieniła ona sposób pracy z klientami.
– Coraz częściej jest to zdalna współpraca z klientem, dlatego narzędzie, o którym mówimy, musi być do wykorzystania online. Nasz moduł APK może działać jako osobny instrument, ale jego integracja z CRM, a w nim z kartą klienta i historią jego obsługi, tworzy kompleksowy system przeznaczony dla branży ubezpieczeniowej – mówi prezes Berg System.
Mając do dyspozycji CRM, agent (multiagencja) może archiwizować APK, ale też wykonywać w systemie czynności administracyjne. Program pomaga mu na bieżąco weryfikować listę polis, do których APK jest, a do których nie ma. W razie kontroli lub reklamacji klienta dane o ubezpieczonym są uporządkowane i wprowadzone w jednym miejscu. Takie rozwiązanie daje też agentowi możliwość jasnej i szybkiej oceny tego, co klientowi jest potrzebne – może więc sprzedawać więcej. Dobierając dla niego odpowiednie rozwiązania, agent buduje też swój autorytet. Finalnie może się więc okazać, że spełnianie wymogów APK to jednak same korzyści, a nie uporczywe procedury.
– Dla multiagencji i agentów, którzy korzystają z narzędzi takich jak Berg System, kontrola KNF to bezstresowa formalność – zapewnia Marcin Konopka.
Ubezpieczenia ochrony podatkowej i skarbowej są na rynku od 17 lat. Wspólnie z Allianz Polska oraz Instytutem Studiów Podatkowych (ISP) wprowadzaliśmy wówczas do sprzedaży Allianz Podatnik.
W kolejnych latach powstały Allianz Skarbowy i Allianz Doradca. Są to produkty ochrony prawnej (czyli dział II, grupa 17), kierowane do firm oraz osób ponoszących ryzyko skarbowe.
Co ważne, choć ten rodzaj ubezpieczeń nie jest bardzo popularny w naszym kraju, sukcesywnie poszerza się krąg firm oraz osób, które potrzebują i chcą zabezpieczyć ryzyko podatkowe i skarbowe.
Pod rękę z ryzykiem
U podstaw tego rodzaju ubezpieczenia leży ochrona interesów ubezpieczonego na styku z fiskusem oraz zabezpieczenie na wypadek osobistych konsekwencji wynikających z odpowiedzialności za sprawy podatkowe, rachunkowe i księgowość firmy.
Każda zmiana przepisów prawa podatkowego, wzrost restrykcyjności prawa skarbowego powodują, że osoby zarządzające firmami i pracujące w strukturach księgowych zaczynają rozglądać się za zabezpieczeniem. Dlaczego? Ponieważ w tym obszarze konsekwencje mogą być naprawdę srogie. Nie tylko likwidacja firmy, ale także wysokie grzywny kierowane już do konkretnej osoby (np. członka zarządu, właściciela firmy, księgowej), a w skrajnych przypadkach nawet ograniczenie lub pozbawienie wolności.
Wejdźmy w buty szefa
Gdy wprowadzane są duże zmiany przepisów, a jednocześnie brak jasnych wytycznych, jak je stosować, łatwo o niewłaściwe działania i decyzje. A jak wszyscy wiemy, nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania i tu tkwi ryzyko. Jeżeli się pomylisz, jeżeli zmiana zostanie źle zaimplementowana w twojej firmie, to ty możesz ponieść konsekwencje, bo to ty zarządzasz tą firmą. Ciebie dotknie odpowiedzialność karnoskarbowa. Zatem to w twoim interesie jest także działanie prewencyjne.
Co robisz? Zatrudniasz świetną księgową, która troszczy się o sprawy rachunkowe twojej firmy. Kupujesz produkty ochrony podatkowej, bo wiesz, że gdy twoja księgowa będzie miała wątpliwości, warto, by mogła zadać pytanie doświadczonemu doradcy podatkowemu. A gdy przyjdzie do twojej firmy kontrola podatkowa, chcesz mieć równe szanse na styku z fiskusem. Po co? Bo jeżeli w twojej firmie wszystko rachunkowo zostało wczoraj dobrze zrobione, co wykazała kontrola, która dziś się zakończyła, to jutro nie staniesz przed zarzutami karnoskarbowymi.
Z czym to się je
Mimo że samo ryzyko jest skomplikowane, bo skomplikowane są podatki, to już rozwiązania ubezpieczeniowe są niezwykle proste. Ubezpieczenia są praktycznie dla każdej firmy i dla każdej osoby wykonującej czynności księgowe, zarządcze lub nadzorcze. Produkty nie mają wielu rozbudowanych opcji, a do ich kalkulacji nie potrzeba wielu danych.
Do tego Risk Partner dostarcza bezpieczny system kierowany do agentów, w którym w łatwy sposób można przygotować ofertę czy wniosek dla klienta.
Trzy różne produkty zabezpieczają trzy różne ryzyka, warto je połączyć w pakiet:
Allianz Doradca zabezpiecza ryzyko podatkowe w bieżącej pracy firmy – odpowiedzi na pytania.
Allianz Podatnik zabezpiecza ryzyko związane z kontrolą podatków i sporem z fiskusem.
Allianz Skarbowy zabezpiecza twoje koszty postępowania karnoskarbowego należne w związku z obciążeniami (kary) lub usługami wykonywanymi na twoją rzecz (obrona).
I na koniec
Od wielu lat Risk Partner ma okazję wpierać sprzedaż produktów w realny sposób chroniących przedsiębiorców przed ryzykiem fiskalnym. Zmiany, jakie zaszły w przepisach podatkowych w ostatnim czasie, z całą pewnością w sposób niespotykany dotychczas pobudziły klientów do poszukiwania zabezpieczeń. Warto wiedzieć, że są ubezpieczenia będące odpowiedzią na tę potrzebę.
Mali przedsiębiorcy często są nieświadomi możliwości potencjalnego sporu podatkowego. To, że zewnętrzne biuro księgowe prowadzi rachunkowość ich firmy, nie oznacza braku odpowiedzialności właściciela.
Risk Partner to zespół ekspertów posiadających wieloletnie doświadczenie w sprzedaży produktów podatkowych. Pomożemy ci sprzedać, wesprzemy cię na spotkaniu z klientem.
Magdalena Kiepurska dyrektorka sprzedaży Biuro w Warszawie Risk Partner
Produkty ochrony podatkowej i skarbowej
zabezpieczają odpowiedzialność karnoskarbową
wyrównują szanse na styku z fiskusem
gwarantują pomoc specjalistów od podatków
pozwalają sfinansować wysokie koszty prowadzenia sporów
przede wszystkim są kluczowe dla małych firm, bezradnych wobec fiskusa
Aviva podjęła kolejne działania w ramach wsparcia dla dotkniętych wojną na Ukrainie. We współpracy z Allianz Polska oraz AWP P&C ubezpieczyciel uruchomił infolinię dla klientów grupowych ubezpieczeń na życie pochodzących z Ukrainy oraz ich rodzin. Mogą tam uzyskać pomoc związaną z prawem imigracyjnym i uchodźczym oraz pomoc psychologiczną.
Od kilku dni ubezpieczyciel pomaga już w transporcie do Polski pracowników pochodzących z Ukrainy i ich bliskich, finansowaniu zakwaterowania oraz zapewnia fachową pomoc psychologiczną. Firma zorganizowała ponadto zbiórkę najbardziej potrzebnych w tej chwili rzeczy, które trafią bezpośrednio do Ukraińców, oraz zachęciła pracowników do bezpośredniego zaangażowania jako wolontariusze i wykorzystania w tym celu dwóch dni roboczych.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.