RPO: „Nie” dla zadośćuczynień dla osób prawnych za krzywdę przy naruszeniu dóbr osobistych

0
612

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Sądu Najwyższego o wykluczenie możliwości zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę poniesioną przez osoby prawne w związku z bezprawnym naruszeniem ich dóbr osobistych. RPO stoi na stanowisku, że skoro osoba prawna jest niezdolna doznawać cierpienia i bólu, to nie można zastosować przepisu stanowiącego podstawę prawną zadośćuczynienia za krzywdę osób fizycznych. 

Sprawa dotyczy zagadnienia prawnego, które do SN skierował Sąd Apelacyjny w Gdańsku. W swoim wniosku zwrócił się on o odpowiedź na następujące pytanie: „Czy osoba prawna może domagać się od osoby, która naruszyła jej dobra osobiste, zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 43 k.c.?”. W zagadnieniu SA przedstawił dwa rozbieżne kierunki wykładni sądów:

  1. Kierunek orzeczniczy dopuszczający stosowanie art. 448 k.c. w sprawach o zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz osób prawnych, których dobra osobiste zostały bezprawnie naruszone.
  2. Drugi nurt orzeczniczy, do którego przychyla się Sąd Apelacyjny w Gdańsku, odrzuca możliwość zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz osób prawnych.

Swój akces do postępowania przed Sądem Najwyższym zgłosił Rzecznik Praw Obywatelskich, który poparł pogląd SA. W swoim stanowisku RPO stwierdził: „Osoba prawna nie może domagać się od osoby, która naruszyła jej dobra osobiste, zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 43 k.c.”. Dlatego też Rzecznik wniósł o wydanie uchwały, w której SN jednoznacznie wykluczy możliwość zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę poniesioną przez osoby prawne w związku z bezprawnym naruszeniem jej dóbr osobistych.

Naruszenie dóbr osoby prawnej to krzywda majątkowa

W uzasadnieniu do swojego stanowiska RPO wskazał, że właściwe i niekwestionowane przez sądy jest stanowisko o niemożliwości odczuwania przez „figury prawne” uczuć w postaci smutku, przygnębienia czy radości. Zgodnie z art. 448 k.c. zadośćuczynienie przysługuje za doznaną krzywdę. Według RPO nie ma możliwości odniesienia tej instytucji, bezpośrednio związanej z istotą ludzką, do tworu organizacyjnoprawnego, jakim jest osoba prawna. Myli się tu pojęcie krzywdy ze spadkiem znaczenia wartości osoby prawnej, a zatem jej szkody majątkowej.

Zdaniem Rzecznika błędne jest również twierdzenie, że skoro doszło do naruszenia dobra osobistego osoby prawnej, to trzeba chronić jej interesy niemajątkowe przez przyznanie zadośćuczynienia. Wskazuje to na nieporozumienie w zakresie utożsamiania interesów majątkowych z dobrami osobistymi stanowiącymi niemajątkowe wartości powiązane z podmiotem, któremu przysługują i które go definiują. 

Jeżeli wskutek naruszenia dobrego imienia osoby prawnej ponosi ona uszczerbek z tego tytułu, traci klientów, jej wartość spadła itd., to jest to szkoda majątkowa, a nie krzywda. Szkoda, która ma przecież postać zarówno strat, jak i zysków, których nie udało się osiągnąć. Pojęć tych nie da się utożsamić.

Nie ma cierpienia – nie ma zadośćuczynienia

RPO stoi na stanowisku, że skoro osoba prawna jest tworem organizacyjnoprawnym niezdolnym doznawać ból, cierpienie, czyli doznać krzywdy, nie można zastosować przepisu stanowiącego podstawę prawną zadośćuczynienia za krzywdę osób fizycznych. Ta forma rekompensaty po prostu tu nie pasuje. Rzecznik zastrzegł jednocześnie, że nie oznacza to, iż osoby prawne są pozbawione ochrony. By ją uzyskać, muszą jednak wykazać i wycenić, jak bardzo bezprawne naruszenie ich dóbr osobistych uderzyło w wartość firmy, jak wielu klientów straciły, jakich zysków nie osiągnęły. To jednak nie jest krzywda, jakiej doznają osoby fizyczne.

(sygn. akt III CZP 22/23)

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl