„Tak” dla rejestracji elektrohulajnóg

0
497

Ponad dwie trzecie ankietowanych w najnowszym badaniu Porówneo jest za wprowadzaniem obowiązku rejestracji lub oznaczania e-hulajnóg, tak by możliwa była szybka identyfikacja sprawcy ewentualnego wypadku. Część respondentów uważa nawet, że powinny być ustanowione obowiązkowe ubezpieczenia OC dla osób kierujących elektryczną hulajnogą, z których wypłacane byłyby odszkodowania za spowodowany przez nich wypadek czy szkodę.

Siedmiu na dziesięciu badanych uważa elektrohulajnogi za dobre uzupełnienie dla komunikacji w zatłoczonych miastach. Największymi entuzjastami są osoby w wieku do 29 lat, a najmniej przychylne są osoby w wieku 60+. Ponad 60% ankietowanych uważa, że użytkownicy tych pojazdów stanowią zagrożenie dla pieszych i nie powinni jeździć po chodnikach. Podobny odsetek deklaruje, że takie osoby denerwują ich, gdyż jeżdżą bardziej nieuważnie od innych użytkowników dróg i źle parkują na chodnikach.

Kluczowe jest jednak podejście Polaków do kwestii bezpieczeństwa innych użytkowników dróg i chodników oraz określenie odpowiedzialności kierujących elektrycznymi hulajnogami za spowodowane przez nich wypadki i szkody.

– Z naszego sondażu wynika natomiast, że dla Polaków istotna wydaje się sprawa bezpieczeństwa i odpowiedzialności za wypadki spowodowane przez elektryczne hulajnogi – mówi Wojciech Rabiej, prezes zarządu porównywarki ubezpieczeń Porówneo. – Świadczy o tym to, że aż 70% ankietowanych jest, bardziej lub mniej zdecydowanie, za wprowadzaniem obowiązku rejestracji lub oznaczania e-hulajnóg, tak by możliwa była szybka identyfikacja sprawcy ewentualnego wypadku – dodaje.

W kwestii ubezpieczenia tych pojazdów – blisko 40% badanych opowiada się za wprowadzeniem obowiązkowych ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej dla kierujących elektrohulajnogą. To z tej polisy miałoby być wypłacane odszkodowanie za spowodowane przez nich szkody. Z badań Porówneo wynika, że za obowiązkowym OC są przede wszystkim osoby starsze (w wieku 60+, emeryci), ale też lepiej wykształcone i lepiej sytuowane (o wyższym wykształceniu i o dochodzie w gospodarstwie domowym przekraczającym 4,5 tys. zł netto). Najmniej entuzjastycznie do obowiązku ubezpieczeniowego podchodzą osoby do 29 lat. Niewiele ponad 20% badanych z tej grupy jest za wprowadzeniem takiego rozwiązania.

Nieznacznie mniejszą popularność zyskuje koncepcja, w której urzędnicy powinni monitorować, na przykład przez dwa lata, liczbę i rodzaj kolizji z udziałem elektrycznych hulajnóg. I dopiero po tym czasie określić wymagania dotyczące ubezpieczenia (obowiązkowe lub dobrowolne) wypożyczanych jak i użytkowanych indywidualnie pojazdów tego typu. Za takim rozwiązaniem opowiada się 35% badanych. Więcej jej zwolenników jest wśród młodych (41%) niż starszych osób (32%). Sprzymierzeńcami takiej opcji są przede wszystkim osoby z wykształceniem podstawowym (52%) i o dochodach w gospodarstwie nieprzekraczających 2 tys. zł netto (46%).

Najmniejszym poparciem cieszy się pomysł dobrowolnego OC (28%). Za takim rozwiązaniem opowiadają się głównie studenci i uczniowie (51%), czyli osoby najczęściej korzystające z e-hulajnóg.

– Pozostawienie sprawy ubezpieczenia w gestii samych użytkowników e-pojazdów oznaczać będzie, że dochodzenie roszczeń o naprawienie szkody przez potencjalnie poszkodowanych może czasami okazać się problematyczne – podsumowuje Wojciech Rabiej. – Warto o tym pamiętać, wypożyczając hulajnogę, bo wobec braku polisy OC kierujący będą musieli naprawić szkodę z własnej kieszeni – dodaje.

O badaniu:

Badanie typu Omnibus przeprowadzone zostało na zlecenie porównywarki ubezpieczeń Porówneo między 5 a 10 marca 2021 r. metodą wywiadów bezpośrednich, ze wspomaganiem komputerowym (CAPI) na ogólnopolskiej próbie losowej 1000-osobowej, reprezentatywnej dla ludności Polski w wieku 15 i więcej lat.

(AM, źródło: Porówneo)