Wielka Brytania: Zapłaczą i zapłacą, ale im się to opłaci

0
720

Brytyjski sąd najwyższy orzekł, że ubezpieczyciele będą musieli wypłacić małym firmom odszkodowania za straty spowodowane przez Covid-19, które uderzą w ich zyski w krótkiej perspektywie czasowej. Na dłuższą metę jednak decyzja ta może ocalić nadszarpniętą reputację ubezpieczycieli i zaufanie do nich.

Ubezpieczycielom już mocno zaszkodziły rozpowszechnione historie o odmowach wypłaty odszkodowań – wskazują wyniki ankiety ubezpieczeniowej przeprowadzonej przez firmę analityczną Global Data wśród małych i średnich przedsiębiorstw brytyjskich w III kw. 2020 r.

Dane ankietowe wskazują, że spośród tych MŚP, które w 2020 r. zrezygnowały z polis ubezpieczenia od przerw w działalności (BI), ponad jedna czwarta (25,6%) zrobiła to, gdyż polisa nie zapewniała takiego poziomu ochrony, jaki sobie wyobrażali przedsiębiorcy. Kolejne 23,1% stwierdziło, że ich roszczenia odszkodowawcze związane z koronawirusem zostały odrzucone, co znaczy, że prawie połowa tych, którzy zrezygnowali z polis, zrobiła to w poczuciu niedostatecznej ochrony.

Pięciu największych dostawców ubezpieczenia od przerw w działalności dla małych i średnich przedsiębiorstw w 2020 r. to AXA, Aviva, Zurich, Barclays i Allianz. Jako że małe i średnie przedsiębiorstwa Barclays ubezpiecza przez Allianz, wszyscy ubezpieczyciele MŚP byli objęci dochodzeniem FCA i teraz będą musieli wypłacić odszkodowania.

– Orzeczenie jest wspaniałą wiadomością dla małych i średnich przedsiębiorstw, które miały bardzo ciężki rok i budżety napięte do granic. Prawdopodobnie uderzy w ubezpieczycieli krótkoterminowo, ale jak pokazują dane, klienci z sektora MŚP już odwracają się od ubezpieczycieli, nie wierząc w wypłaty z polis. Skoro tak było w 2020 r., gdy nic nie było przesądzone, w 2021 r. pewno byłoby wiele kolejnych rezygnacji, gdyby sąd najwyższy pozwolił ubezpieczycielom odmówić wypłat za pandemię – komentuje Ben Carey-Evans, analityk ubezpieczeniowy w Global Data.

Covid-19 sprawia ogromne problemy ubezpieczycielom, ale wypłacenie roszczeń i pokazanie, że ubezpieczenie może stanowić wsparcie finansowe tak bardzo potrzebne w czasie kryzysu, jest dowodem jego zasadniczego znaczenia. Bardzo spóźniona i wymuszona wypłata nie robi może najlepszego wrażenia, ale szkodzi dużo mniej, niż gdyby wypłaty nie było wcale.

– Możliwe, że wiele przedsiębiorców, zaniepokojonych tym, co się wydarzyło w 2020 r., będzie chciało mieć pewność, że są w pełni chronieni przed wszystkim, co mogłoby im przeszkodzić w prowadzeniu działalności w przyszłości, więc wskaźniki penetracji ubezpieczeniowej w sektorze mogą zacząć rosnąć. Okaże się to istotne dla ubezpieczycieli, bowiem liczba firm i pracowników w 2021 r. prawdopodobnie spadnie wskutek wpływu pandemii na gospodarkę, a wtedy wyższy wskaźnik penetracji może stanowić przeciwwagę – konkluduje Carey-Evans.

Więcej na temat wyroku:

AC