Blog - Strona 1341 z 1370 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1341

WTW: Po obronie licencjatu nie zarabiasz wiele w pierwszej pracy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W Polsce osoby z wykształceniem licencjackim zarabiają w swojej pierwszej pracy o 27% więcej niż osoby, które kończą naukę na etapie szkoły średniej. Najczęściej mogą przy tym liczyć na wynagrodzenie w przedziale 2400-3870 złotych miesięcznie – wynika ze Starting Salaries Report, przeprowadzonej przez Willis Towers Watson (WTW) analizy poziomów wynagrodzeń w całej Europie, oferowanych absolwentom szkół średnich i wyższych, nie posiadających doświadczenia zawodowego.

W europejskim rankingu płac poziom wynagrodzenia dla absolwentów posiadających tytuł licencjata plasuje Polskę na 21. miejscu spośród 23 krajów biorących udział w badaniu.

Największymi dochodami cieszą się absolwenci w Szwajcarii, gdzie maksymalna średnia wyniosła rocznie 73 370 euro. Kolejne miejsca zajęły Niemcy – 49 341 euro, Francja – 36 809 euro i Wielka Brytania – 32 437 euro. Poziom płac w Polsce był tylko nieznacznie wyższy niż w Bułgarii (12 911 euro) i Rumunii (11 694 euro).

Rodzaj posiadanego dyplomu również może wpłynąć na poziom otrzymanego wynagrodzenia. Badanie pokazuje, że posiadanie tytułu magistra w Polsce pozwala osiągać przeciętnie płacę w wysokości 3600-5000 zł miesięcznie  i od 4000 do 5000 zł w przypadku uzyskania tytułu doktorskiego. Absolwenci uzyskujący tytuł MBA przed podjęciem zatrudnienia, nie uzyskują z tego tytułu wyższych wynagrodzeń startowych.

– Badanie potwierdza znaną i żywo obecnie dyskutowaną różnicę w poziomach wynagrodzeń w Polsce i innych krajach Europy Zachodniej. Polscy absolwenci znaleźli się na szarym końcu rankingu i mogą oczekiwać propozycji pierwszej płacy tylko nieznacznie wyższej niż ich rówieśnicy w Bułgarii i Rumunii. Porównania pomiędzy krajami oparto na stawkach brutto, zatem sytuacja części absolwentów – zwłaszcza szkół średnich może być trochę lepsza – uwzględniając likwidację podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia. Wyniki naszego badania pokazują również, że uzyskanie dyplomu uczelni wyższej ma znaczenie przy negocjowaniu wyższej płacy, ale równie ważne pozostają posiadane umiejętności i doświadczenie zawodowe. Z tego względu warto jest już w okresie studiów zdobywać doświadczenia zawodowe, ale koniecznie w obszarze związanym z wybranym kierunkiem studiów. Zwieńczenie edukacji uzyskaniem tytułu MBA nie wiąże się z uzyskaniem lepszej pozycji wejściowej na rynku pracy.  Dyplom MBA może mieć większe znaczenie dla uzyskania lepszego wynagrodzenia w przypadku ról eksperckich i menedżerskich – skomentował Krzysztof Gugała, dyrektor Działu Talenty i Wynagrodzenia Willis Towers Watson Polska.

O badaniu:

Willis Towers Watson 2019 Starting Salaries Report – Europa, Bliski Wschód i Afryka opiera się na odpowiedziach 5856 organizacji z 31 krajów.

(AM, źródło: WTW)

KUKE Finance: Faktoring dla małych i średnich przedsiębiorstw

0

7 października podczas Kongresu 590 w Rzeszowie przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu i KUKE Finance podpisali umowę o współpracy, na mocy której w centrach obsługi przedsiębiorców dostępne będą dla małych i średnich przedsiębiorstw rozwiązania faktoringowe z oferty KUKE Finance, a w szczególności faktoring pełny, czyli z przejęciem ryzyka niewypłacalności kontrahenta.

– Po doskonale przyjętej przez rynek ofercie leasingowej zdecydowaliśmy się na wzbogacenie dostępnych rozwiązań o faktoring, który jest najszybciej rosnącym segmentem usług finansowych w Polsce. Naturalnym partnerem do współpracy była spółka KUKE Finance, która tak jak ARP należy do grupy Polskiego Funduszu Rozwoju. Jej oferta gwarantuje, że przedsiębiorcy, którzy będą zgłaszać się do ARP po finansowanie bieżącej działalności, otrzymają pełną ofertę narzędzi faktoringowych po konkurencyjnej cenie. Jesteśmy pewni dużego zainteresowania nowym produktem, ponieważ już teraz wiele obsługiwanych przez nas firm pyta o faktoring. Dodatkowo oceniamy, że dla części przedsiębiorstw korzystających np. z naszych pożyczek lepszym rozwiązaniem będzie faktoring pełny, który nie obciąża bilansu firmy, a natychmiast poprawia płynność – powiedział Paweł Kolczyński, wiceprezes ARP.

O faktoring w ARP mogą się ubiegać firmy, których roczne obroty przekraczają 4 mln zł, działają co najmniej 2 lata i prowadzą pełną księgowość. Usługa jest dostępna dla podmiotów niezależnie od branży, w jakiej działają. ARP będzie elastycznie oferować klientom najlepiej dopasowane dla nich rozwiązania, ale produktem pierwszego wyboru ma być właśnie faktoring pełny, który gwarantuje bezpieczeństwo należności nawet w przypadku braku zapłaty przez odbiorcę. 

– Klientom ARP jesteśmy w stanie zapewnić szybkie i elastyczne rozwiązania w ramach usługi faktoringu pełnego. Jest to optymalne narzędzie dla sektora MSP, zapewniające szybkie finansowanie i bezpieczeństwo współpracy z kontrahentami. Należy wspomnieć, że faktoring pełny jest najszybciej rosnącą odmianą tej usługi w Polsce. Jest on szczególnie przydatny w obrocie między małymi podmiotami, gdzie ryzyko braku zapłaty lub dużych opóźnień jest bardzo wysokie, a właśnie niewielkie przedsiębiorstwa są najbardziej narażone na ryzyko utraty płynności z powodu niskiej kapitalizacji i ograniczonego dostępu do zewnętrznego finansowania. Cieszymy się z podjęcia współpracy z ARP, której sieć sprzedaży szybko się rozwija, a baza klientów jest imponująca. To nowy kanał dotarcia do kolejnej grupy przedsiębiorstw, która powinna przekonać się do tej formy finansowania na stałe, tym bardziej że dodatkowo zapewnia on m.in. zarządzanie należnościami czy miękką windykację, zdejmując z głowy przedsiębiorcy wiele dodatkowych obowiązków – podkreślił Konrad Klimek, prezes KUKE Finance.

Faktoring jest kierowany do firm, które dostarczają produkty lub usługi swoim kontrahentom z odroczonym terminem płatności.

(AM, źródło: KUKE Finance)

Superpolisa: Wysokie stawki OC dla młodych kierowców

0

Kto ma nie więcej niż 24 lata i po raz pierwszy ubezpiecza swój samochód, za OC zapłaci znacznie więcej niż doświadczony kierowca – wskazuje Superpolisa Ubezpieczenia.

Ubezpieczyciele kalkulują wysokość składki za OC m.in. na podstawie statystyk wypadkowych. A wnioski z nich płynące są jednoznaczne – grupa najmłodszych, a zarazem najmniej doświadczonych kierowców, obarczona jest największym ryzykiem spowodowania szkody. Nawet jeśli nie stanowią oni wymarzonych klientów dla towarzystw ubezpieczeniowych, to te ostatnie nie mają prawa odmówić im sprzedaży obowiązkowego OC. Natomiast mają prawo wysoko wycenić ryzyko związane z ubezpieczaniem takich kierowców. To ma odzwierciedlenie w kosztach polis OC, opartych na zwyżkach za zwiększone ryzyko – tłumaczy Jakub Nowiński z Superpolisy.

Aby sprawdzić, jak duże potrafią być rozpiętości cenowe pomiędzy najtańszą a najdroższą polisą oferowaną na rynku temu samemu właścicielowi auta, multiagencja wykonała przykładowe wyliczenia, do kalkulacji biorąc 24-letniego kierowcę, posiadającego prawo jazdy od 6 lat i poruszającego się 5-letnim Oplem Astra o mocy 110 km. Mężczyzna pierwszy raz ubezpiecza auto na swoje konto, nie dysponuje więc żadnymi zniżkami. Z wyliczeń Superpolisy wynika, że na największe oszczędności młody kierowca może liczyć w Rzeszowie (koszt polisy OC od 984 zł), Kielcach (1021 zł) i Opolu (1042 zł). Najtańsza oferta, jaką otrzymałby we Wrocławiu, to 1619 zł. Niewiele mniej dwudziestokilkulatek zapłaciłby w Warszawie (1507 zł) i Gdańsku (1482 zł). Najdroższe OC znalazłby zaś we Wrocławiu (5700 zł), Warszawie (4620 zł), Poznaniu i Lublinie (po 4609 zł).

– W wypadku polis OC wyszukanie najniższej możliwej składki jest dla właścicieli pojazdów głównym motorem napędowym poszukiwań. Ubezpieczenie to, na mocy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, ma taki sam zakres niezależnie od tego, w jakim zakładzie ubezpieczeń je kupimy, ale jednak cenę polis OC określa wolny rynek. Jak widać, potrafi on kształtować je na diametralnie różnych poziomach, bo tak trzeba określić dwukrotną różnicę w cenie, i to tylko na poziomie najtańszych polis w miastach wojewódzkich – zauważa Jakub Nowiński.

(AM, źródło: Brandscope)

Prawo: Szpitale za zmianami w systemie rekompensat za błędy medyczne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dyrektorzy szpitali są zdania, że dotychczasowe systemy przyznawania rekompensat za błędy medyczne nie sprawdziły się. Dlatego chcą takiej zmiany przepisów, która umożliwiłaby szybsze podpisywanie umów z poszkodowanymi – informuje prawo.pl.

Portal przypomina, że według niedawno opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli, w Polsce około 5-10% pacjentów pada rocznie ofiarami błędów medycznych, co według wyliczeń Rzecznika Praw Pacjenta oznacza od 400 tys. do 800 tys. poszkodowanych rocznie. 

Grzegorz Błażejewicz z biura Rzecznika Praw Pacjenta podkreślił, że musi powstać nowy pozasądowy model przyznawania odszkodowania pacjentom, bo wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych nie sprawdziły się. Prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, zdradził, że jego organizacja chce wprowadzenia w szpitalach systemu szybkiego informowania o błędach medycznych i polubownego porozumienia z pacjentem poprzez ugody. Postuluje też utworzenie systemowego funduszu gwarancyjnego zapewniającego pacjentom wypłatę odszkodowań przyznanych w trybie polubownym. Według prof. Fedorowskiego, szpitali nie stać na ubezpieczenia od zdarzeń medycznych, a ubezpieczyciele nie chcą zaspokajać takich roszczeń z OC.

Więcej:

prawo.pl z 7 października, Katarzyna Nowosielska „Szpitale chcą wprowadzenia szybkiej ścieżki odszkodowań dla pacjentów”:

https://www.prawo.pl/…

(AM, źródło: prawo.pl)

Rynek ubezpieczeń: Cena nadal głównym kryterium wyboru w OC

0

Raport multiagencji CUK Ubezpieczenia „Polacy o polisach komunikacyjnych” pokazuje, że decydującym czynnikiem wyboru dostawcy ochrony w ramach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) jest wysokość składki – informuje „Puls Biznesu”.

Z raportu wynika, że 90% badanych kierowców ma za sobą zmianę ubezpieczyciela, a co trzeci nabywał OC ppm. w przynajmniej 5 zakładach. Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Ubezpieczenia, zaznaczył, że ankietowani niemal jednogłośnie uznali, że kryterium numer jeden podczas poszukiwań OC jest stawka proponowana przez zakład. Raport multiagencji wskazuje również, że istotnym elementem wyboru dostawcy OC ppm. są oferowane przez niego promocje i zniżki. Małe znaczenie mają natomiast takie elementy, jak możliwość rozłożenia płatności na raty czy renoma firmy. Choć z drugiej strony 56% respondentów w przeszłości korzystało z opcji płatności ratalnych. 32% badanych przyznało się do posiadania AC. Głównym czynnikiem przekonującym do zakupu polisy była chęć posiadania gwarancji pokrycia kosztów naprawy powypadkowej przez ubezpieczyciela.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 8 października, Karolina Wysota „Najlepsza polisa to… tania polisa”:

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Rynek ubezpieczeń: Strach przed sankcją finansową spopularyzuje cyberpolisy?

0

Ponad 2,8 mln zł kary, jaką Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) nałożył na Morele.net za używanie rozwiązań organizacyjnych i technicznych nieadekwatnych do istniejącego ryzyka związanego z przetwarzaniem danych, powinno zdaniem ubezpieczycieli przełożyć się na wzrost zainteresowania cyberpolisami – informuje „Puls Biznesu”.

Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (SPBUiR), mówi gazecie, że wejście w życie RODO pobudziło sprzedaż cyberubezpieczeń, pozwalających zminimalizować szkody wynikające z ewentualnego wycieku danych osobowych, choć nie aż tak mocno, jak oczekiwano. Wysoka sankcja finansowa może to zmienić. Mateusz Bartoszcze, radca prawny, zastępca dyrektora Oddziału Kraków EIB, wskazuje, że sprawa Morele.net pokazuje, iż nawet przedsiębiorstwa działające od wielu lat w sferze cyfrowej mogą stać się ofiarą ataku hakerskiego. Dlatego prawnicy i ubezpieczyciele muszą określić sposoby zabezpieczenia przed skutkami cyberryzyka.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 8 października, Iwona Jackowska „Coraz więcej pytań o polisę od cyberryzyka”:

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Wielka Brytania: Koniec repatriacji klientów Thomasa Cooka

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ostatni brytyjscy turyści, którzy wskutek bankructwa biura podróży Thomas Cook pozostali za granicą, w poniedziałek rano wrócili do kraju. Tym samym zakończyła się największa w czasach pokoju operacja repatriacji obywateli Wielkiej Brytanii.

Lot z Orlando na Florydzie do Manchesteru, którym powróciła ostatnia grupa turystów, był jednym z 700 zorganizowanych przez brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA) po upadku przed dwoma tygodniami biura Thomas Cook. W ramach akcji sprowadzania turystów do kraju – nazwanej Operacją Matterhorn – władze zapewniły powrót 150 tys. osób. W tym celu wyczarterowały 46 samolotów pasażerskich – podał Forsal.pl za PAP.

Szef CAA Richard Moriarty podkreślił, że przez pierwsze 13 dni operacji 94% turystów, którzy pozostali za granicą, wróciło zgodnie z pierwotnie planowanym terminem.

Niewielka część pasażerów, która nie zdecydowała się na powrót w ramach zaplanowanej na dwa tygodnie Operacji Matterhorn, będzie musiała organizować przelot na własną rękę, ale poniesione przez nich koszty zostaną zwrócone z ubezpieczenia.

CAA poinformował, że teraz skupi uwagę na sprawie refundacji ok. 360 tys. lotów, które zostały wykupione w firmie Thomas Cook na przyszłe terminy.

Brytyjski minister transportu Grant Shapps poinformował tymczasem w poniedziałek, że rząd spróbuje odzyskać część kosztów poniesionych na sprowadzanie turystów, zarówno od ubezpieczycieli, jak i z majątku zbankrutowanego biura.

Więcej:

https://forsal.pl/…

(AM, źródło: Forsal.pl, PAP)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 41/2019

0

Dodatek specjalny LIDERZY UBEZPIECZEŃ GRUPOWYCH:

  • Rozmowa z Sylwestrem Janiakiem, dyrektorem zarządzającym odpowiedzialnym za Departament Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych w Warcie: Pracodawcy doceniają nasze przewagi – str. 6
  • Agnieszka Łońska i Mateusz Gregorkiewicz z Xilium o ubezpieczeniach życiowych i zdrowotnych: Czy warto, żeby ubezpieczenia grupowe wkroczyły w XXI wiek? – str. 7
  • Z doświadczenia praktyka, Roberta Zagaty: Ubezpieczenia grupowe to rosnące wyzwanie czy szansa? – str. 8
  • Rozmowa z Arturem Skibą, dyrektorem Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych w AXA Polska: Chcemy być numerem dwa na rynku ubezpieczeń grupowych  – str. 9
  • Rozmowa z Ewą Dąbrowską, dyrektorem Pionu Klienta Korporacyjnego w Nationale-Nederlanden: Nationale-Nederlanden grupówkowym partnerem pierwszego wyboru  – str. 10
  • Waldemar Poberejko z Gruplowe: Sześć cech profesjonalisty w procesie skutecznej sprzedaży  – str. 11

Poza tym w numerze:

  • V bieg charytatywny InterRisk i TUW „TUW”: Wspólnie możemy więcej – str. 2

Maciej Fedyna, prezes Concordii Ubezpieczenia – Grupa Generali komentuje: Dobre zamieniamy w jeszcze lepsze  – str. 3

Wydarzenia miesiąca – wrzesień 2019

0

Ustawa o wyczerpanych sumach gwarancyjnych, największe od lat bankructwo w branży turystycznej, AXA, porozumienie Polskiej Izby Ubezpieczeń i Związku Banków Polskich oraz nowa prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – tak przedstawia się lista laureatów wrześniowego rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej”.

WYDARZENIE MIESIĄCA wejście w życie ustawy o szczególnych uprawnieniach osób poszkodowanych w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej ustalonej na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem 1 stycznia 2006 r.za likwidację nierozwiązywalnego, jak wydawało się przez wiele lat, problemu zapewnienia wsparcia dla poszkodowanych po wyczerpaniu się sumy gwarancyjnej w OC sprawcy zdarzenia.

TEMAT MIESIĄCA upadek biura podróży Neckermann Polskanajwiększe bankructwo w branży turystycznej od siedmiu lat, które będzie kosztować branżę ubezpieczeniową przynajmniej 25 ml złotych.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCAAXA w Polsceza decyzję o postawieniu na omnikanałowość w działalności majątkowej.

INICJATYWA MIESIĄCA zawarcie porozumienia pomiędzy Polską Izbą Ubezpieczeń i Związkiem Banków Polskich o współdziałaniu w obszarze cyberbezpieczeństwa banków, ubezpieczycieli oraz ich klientów – za podjęcie działań na rzecz ograniczenia coraz groźniejszego ryzyka, jakim jest cyberprzestępczość.

CZŁOWIEK MIESIĄCA – Małgorzata Ślepowrońska, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – za awans na najwyższe stanowisko w coraz istotniejszej dla rynku instytucji, będący namacalnym dowodem uznania dla jej osiągnięć w dotychczasowej pracy dla UFG.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

PZU: 5 mln zł dla OSP na ratowanie życia i zdrowia

0

Grupa PZU przeznaczy 5 milionów złotych na zakup najbardziej potrzebnego sprzętu dla Ochotniczych Straży Pożarnych w całej Polsce. Sami strażacy zdecydują o jego wyborze.

– Strażacy ochotnicy są często pierwsi na miejscu tragedii. Gaszą pożary, ratują ofiary wypadków na drodze, przychodzą z pomocą, gdy dochodzi do wichur, powodzi i innych klęsk żywiołowych. Za to wszystko należy im się nie tylko szacunek. Należy się troska, by mieli jak najlepszy sprzęt, dzięki któremu będą mogli ratować ludzi dotkniętych nieszczęściem, ale i sami będą bezpieczni. Taki cel ma nasza inicjatywa – podkreślił Paweł Surówka, prezes PZU SA.

– Jest podziękowaniem dla strażaków ochotników, których skuteczność mamy okazję obserwować z bliska – dodał Roman Pałac, prezes PZU Życie.

Gdy dochodzi do powodzi, ulew, burz i innych klęsk żywiołowych, PZU wysyła na miejsce mobilnych pracowników, którzy odwiedzają poszkodowanych w domach. Tak było w maju tego roku, kiedy lubelskie wsie zdewastowała trąba powietrzna i dwa lata temu, kiedy huragany pustoszyły Kujawy i Pomorze.

– Zawsze na miejscu spotykamy strażaków ochotników, którzy docierają z pomocą jako pierwsi. Stąd pomysł, żeby ich wesprzeć, a dzięki nim ludzi, których spotkała tragedia – zaznaczył Roman Pałac. Inicjatywa jest też efektem dużej liczby wniosków o pomoc od strażaków ochotników, nadsyłanych w związku z prowadzonym przez PZU programem działań prewencyjnych na rzecz zdrowia i bezpieczeństwa „Pomoc to Moc”. Dlatego w jego ramach powstał osobny projekt skierowany do OSP.

PZU przekaże strażakom z OSP fundusze na zakup sprzętu, który sami będą mogli wybrać w zależności od swoich potrzeb. Zaoferuje im sprzęt do ratownictwa drogowego i medycznego oraz do walki z żywiołami. Będą to m.in. agregaty i zestawy hydrauliczne do wyważania drzwi w autach, pilarki, przecinarki, rozpieracze, pompy i agregaty prądotwórcze, a także defibrylatory, deski ortopedyczne i specjalistyczne zestawy medyczne.

– Program „Pomoc to Moc” wpisuje się w społeczną strategię Grupy PZU o nazwie #10latdłużej, którą ogłosiliśmy w czerwcu. Obejmuje ona szereg działań na rzecz zdrowia, bezpieczeństwa i lepszego życia wszystkich Polaków. Wyszliśmy z założenia, że miarą naszego sukcesu jest realizacja nie tylko biznesowych, ale i społecznych celów. Jest realne wsparcie dla ludzi, którzy jak strażacy ochotnicy każdego dnia efektywnie pomagają innym – podkreśliła Dorota Macieja, członkini zarządu PZU Życie.

(AM, źródło: PZU)

17,895FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie