Blog - Strona 1342 z 1370 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1342

Stabilność InterRisk daje agentom bezpieczeństwo

0

26 lat obecności na polskim rynku, ponad miliard zebranych składek rocznie, licencja na 17 grup produktowych i wskaźnik wypłacalności 205% to tylko niektóre wyróżniki towarzystwa ubezpieczeniowego InterRisk. Ubezpieczyciel należy do Vienna Insurance Group, lidera w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, który operuje w 25 krajach, a w wielu z nich znajduje się w ścisłej czołówce pod względem przypisu.

Koncern VIG znany jest z konserwatywnej polityki inwestycyjnej i reasekuracyjnej, która ma zapewnić bezpieczeństwo aktywów. Jest notowany na giełdzie w Wiedniu i posiada ocenę ratingową A+. Działa w 25 krajach pod różnymi markami, stawiając na różnorodność i poszanowanie lokalnych uwarunkowań. Jest największą grupą ubezpieczeniową w Austrii, Czechach, Słowacji, Rumunii, Macedonii, Litwie, Łotwie i Estonii oraz Bułgarii. Znajduje się też w pierwszej piątce największych grup ubezpieczeniowych w Polsce, Mołdawii, na Ukrainie, w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, Serbii, Albanii, Gruzji i na Węgrzech. – Należymy do bardzo dużej, zróżnicowanej rodziny ponad 200 towarzystw ubezpieczeniowych w całej Europie Środkowo-Wschodniej – mówi Piotr Narloch, prezes InterRisk. – To daje nam z jednej strony dostęp do potężnego know-how oraz globalnej perspektywy na bieżące wyzwania ubezpieczeniowe, ale pozwala też zachować zrozumienie dla lokalnych uwarunkowań.

W Polsce mamy podpisane bezpośrednie umowy z mniej więcej 4 tysiącami agentów i 45 tys. OFWCA – mówi Mariusz Krzyszczak, dyrektor Departamentu Rozwoju Sprzedaży i Nowych Technologii. – Najczęściej agenci wiążą się z nami na lata, ceniąc sobie stabilne zasady współpracy, mocną pozycję rynkową i bogatą ofertę produktową. Naszymi ważnymi partnerami są również duże agencje sieciowe, brokerzy ubezpieczeniowi oraz banki. Jesteśmy otwarci na nowe kanały sprzedaży, jednak w naszej strategii to agent i broker zajmują szczególnie istotne miejsce – podkreśla Mariusz Krzyszczak.

InterRisk posiada 21 terenowych jednostek, w tym 19 oddziałów i 2 przedstawicielstwa generalne. – Jesteśmy obecni we wszystkich miastach wojewódzkich i w kilku miastach powiatowych, które są dla nas istotnymi ośrodkami biznesu. To nasz ogromny atut, ponieważ dzięki temu jesteśmy blisko agentów, brokerów oraz klientów – wyjaśnia Mariusz Krzyszczak. – Wielu dyrektorów jest z nami ponad 10 lat, a rekordzista Jan Grzela, dyrektor Oddziału InterRisk w Bydgoszczy, już ponad 20.

Polski rynek ubezpieczeniowy zmienia się w ostatnich latach bardzo dynamicznie. Jest to spowodowane przez szereg zjawisk: wciąż zmieniający się reżim regulacyjny, konsolidację zarówno po stronie ubezpieczycieli, jak i pośredników, dużą fluktuację cen ubezpieczeń oraz rewolucję technologiczną. – Pośrednikom coraz trudniej w sposób stabilny prowadzić swoje lokalne biznesy, dlatego tym bardziej doceniają takich partnerów jak InterRisk – podsumowuje Piotr Narloch. – Agenci nie chcą być zaskakiwani, ponieważ i tak wszystko wokół bardzo szybko się zmienia. Naszym atutem jest też mocna pozycja koncernu VIG w regionie od prawie 200 lat. Nie pojawiliśmy się wczoraj i nie znikniemy jutro, a teraz to bardzo istotny argument w niestałym świecie.

ZDANIEM AGENTÓW

Stabilne TU z bardzo dobrą likwidacją szkód, klienci zadowoleni z wypłaconych odszkodowań.

Paweł Chrobak
Assiduus

InterRisk to stabilność i zaufanie na co dzień.

Izabela Hinc
Pośrednictwo Finansowo Ubezpieczeniowe Marek i Izabela Hinc

Rynek ubezpieczeń: Przetasowania kadrowe w sprzedaży

0

Choć do końca obecnego roku pozostały prawie trzy miesiące, to już dziś można powiedzieć, że sprzedaż była segmentem ubezpieczeń, w którym doszło do najgłębszych zmian. Szczególnie wśród najwyżej postawionych menadżerów zajmujących się tym obszarem.

Adam Malinowski w Signal Iduna

Gdy w kwietniu Adam Malinowski rezygnował z zasiadania w zarządzie Generali, wielu ekspertów zastanawiało się, która firma będzie jego nowym miejscem pracy. Obszar wiedzy i doświadczenia menadżera oraz piastowane ostatnio funkcje pozwalały z dużą pewnością założyć, że będzie zasiadał w zarządzie, gdzie pod jego nadzorem znajdzie się obszar dystrybucji. Ostateczny wybór Adama Malinowskiego był jednak dość niespodziewany, gdyż jak dowiedzieliśmy się ostatnio, od listopada będzie członkiem zarządów polskich spółek Signal Iduna. Z jednej strony jest nieco zaskakujące, że menadżer zamienił coraz mocniej rozpychające się na naszym rynku Generali, które ma w dodatku niezwykle interesujące perspektywy rozwoju, wynikające choćby z przejęcia Concordii, na jednego z mniejszych graczy nad Wisłą. Z drugiej jednak możliwość działania na rzecz wzmocnienia pozycji ubezpieczyciela, który w ostatnich latach przeszedł spore zmiany, jest ciekawym wyzwaniem i może zapewnić duży profit w przyszłości.

Ceny OC przestały spadać?

Coraz więcej wskazuje na to, że po sześciu miesiącach obniżek składek w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ubezpieczyciele nieco skorygowali swoją politykę cenową w tym segmencie. Po wcześniejszych sygnałach Ubea wskazujących, że składki podczas wakacji były nieco wyższe niż w poprzedzających je miesiącach, teraz pojawił się raport Rankomat, według którego ceny w trzecim kwartale były wyższe niż w drugim. I choć do szczegółowych danych liczbowych podawanych przez porównywarki należy podchodzić z dużą rezerwą, to sygnalizowanego przez nie trendu raczej nie należy zbywać wzruszeniem ramion. Pod tym bowiem względem są one niezłym „sejsmografem” zmian cenowych na rynku OC.

Cały artykuł ukazał się w „Gazecie Ubezpieczeniowej” nr 42 z datą wydawniczą 14 października.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Zarządzanie kompetencjami owiec

0

Stanowiący prawo potrafią dowolnie skomplikować każdą działalność biznesową, podczas gdy firmy IT te same procesy upraszczają przedsiębiorcom i ich klientom. Nie inaczej stało się przy wdrożeniu IDD do polskiego systemu prawnego. Proste aplikacje wsparły obsługę nowych wymogów ustawowych.

Przypomnijmy, że ustawa o dystrybucji ubezpieczeń, wdrożona w październiku 2018 r., objęła podmioty zaangażowane w sprzedaż produktów ubezpieczeniowych: od pośredników, przez agentów, po pracowników zakładów ubezpieczeń. Położono nacisk na kwalifikacje zawodowe osób wykonujących czynności agencyjne i obowiązek ich regularnego podnoszenia.

Jedna ustawa, by wszystkim zarządzić

Skutki nowego prawa najbardziej odczuły te podmioty, które w ramach rozwoju biznesu strategicznie rozwijają też sieć sprzedaży. Uważny czytelnik treści ustawy zapamiętał zapisy o tym, kto może wykonywać czynności agencyjne. I pewnie na poziomie jednej bądź jednego OFWCA wypełnienie pięciu grup wymagań nie wydaje się bardzo złożone:

  1. Cykliczne szkolenia;
  2. Obowiązkowe egzaminy w obszarze każdego TU/ZU dla handlowca;
  3. Zaświadczenie z KRK o niekaralności OFWCA;
  4. Rejestracja OFWCA w KNF;
  5. Wygenerowanie i dostarczenie pełnomocnictwa osobie wykonującej czynności agencyjne.

Jednak przemnożenie powyższej Piątki Ministra, jak chciałoby się dziś powiedzieć, przez kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu handlowców pojawiających się w sieci dystrybucji z różnym statusem i w różnym czasie komplikuje zachowanie rygorów prawnych w postępie geometrycznym.

Tymczasem w agencjach…

Nowa ustawa i nowe rozporządzenia zmieniły rzeczywistość dystrybutorów ubezpieczeń. Zwiększył się wolumen działań obowiązkowych, bez których pojedynczy handlowiec nie uzyska już pełnomocnictwa do sprzedaży polis. Wzrosło ryzyko operacyjne, zaostrzył się reżim prawny i lista sankcji karnych.

By wypełnić wszystkie wymogi legislacyjne, podmioty sprzedające ubezpieczenia codziennie RĘCZNIE obsługują proces, który zamiast szerokopasmowej drogi szybkiego ruchu, przypomina węzeł komunikacyjny setek krzyżujących się autostrad. Różne grupy odbiorców: KNF, KRK, banki, TU, agenci i handlowcy. Złożony obieg dokumentów, z różnymi statusami, etapami, reżimem czasu, złożoną siecią uprawnień. To wszystko w setkach tabel, plików, folderów rozsyłane najczęściej mailowo.

Jedna ustawa – jedna aplikacja

W tym punkcie wkraczają firmy informatyczne, wrażliwe na zmiany prawne świata finansów. Niektórzy dostawcy dodali do swoich rozwiązań moduł wspierający rejestrację OFWCA w KNF.

O krok dalej poszli twórcy systemu OFWCA z firmy Business Intelligence Technologies z Wrocławia. Napisali oddzielną aplikację, która w jednym miejscu steruje wszystkimi procesami zarządzania kompetencjami osób wykonujących czynności agencyjne. 

Mówi Ewelina Wróbel, product owner i wiodący analityk odpowiedzialna za rozwój OFWCA: – Aplikacja umożliwia wypełnienie wszystkich wymogów ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, daje też szybki dostęp do kompletu danych w jednym miejscu. Ale to nie jedyne usprawnienie. System OFWCA automatycznie przypomina handlowcom o ustawowych obowiązkach: wysyła powiadomienia mailowe o obowiązku szkolenia, jak też w przypadku gdy obowiązek nie zostanie wykonany, późniejsze wiadomości przypominające.

Główny proces realizowany przez system zaczyna się zgłoszeniem handlowca na egzamin, przez import zaświadczenia o wynikach egzaminu, zgłoszenie OFWCA do KNF (z jednoczesnym eksportem wszystkich wymaganych w ustawie załączników), po monitoring i potwierdzenie rejestracji, wystawienie i wysłanie pełnomocnictwa, aż po finalne udostępnienie informacji o uprawnieniach OFWCA wszystkim interesariuszom.

Zależało nam, by zapewnić użytkownikom pełny obieg dokumentów między wszystkimi podmiotami wymienionymi w ustawie w ramach jednego logowania – opowiada Jacek Rechul, współwłaściciel BI Technologies i współtwórca systemu. – Dzięki temu pozyskamy automatycznie zaświadczenie z KRK, wymienimy dokumenty z innymi Towarzystwami, wymienimy dokumenty z KNF i wystawimy pełnomocnictwa do wszystkich Towarzystw, także tych spoza grupy.

Tego rodzaju rozwiązania informatyczne adresowane są do kilku grup odbiorców w zależności od wybranej opcji wdrożenia systemu: PRO lub OPTIMUM (patrz ramka).

Aplikacja może z jednej strony usprawnić zarządzanie kompetencjami osób oferujących ubezpieczenia z ramienia agencji, multiagencji czy towarzystwa ubezpieczeniowego. Z drugiej strony system OFWCA katalizuje rozproszone działania dużych grup finansowych, gdzie pod wspólnym szyldem wystąpić mogą różnego rodzaju podmioty (od agencji ubezpieczeniowej, przez towarzystwo, po instytucje bankowe czy leasingowe, które w rozumieniu ustawy są agentami oferującymi ubezpieczenia uzupełniające) z rozbudowaną siecią sprzedaży.

Allianz Partners: 2 mln zł wypłaconych odszkodowań dla klientów Neckermanna

0

25 września biuro podróży Neckermann Polska ogłosiło niewypłacalność. Od tego czasu Allianz Partners we współpracy z Urzędem Marszałkowskim na bieżąco wspiera turystów przebywających poza granicami kraju oraz wypłaca odszkodowania tym, którzy nie mieli szans wyjechać na wakacje.

Przez ostatni tydzień odebraliśmy prawie 4000 telefonów i zarejestrowaliśmy ponad 3200 osób, które zwróciły się do nas z wnioskiem o refundację kosztów za niewykorzystane wakacje. Do dnia dzisiejszego wypłaciliśmy już ponad 2 mln złotych odszkodowań z tego tytułu, zaś ponad 90% osób przebywających za granicą wróciło do kraju – mówi Tomasz Frączek, dyrektor oddziału Allianz Partners, który ubezpiecza Neckermanna. – Dziękujemy wszystkim za cierpliwość oraz pozytywne komentarze dotyczące naszej pracy. Cieszą szczególnie te otrzymywane od klientów naszego partnera, którzy często mówią, iż nie spodziewali się, że tak szybko może zadziałać cały proces – dodaje.

(AM, źródło: Allianz Partners)

PZUW: Certyfikat „Dobre Relacje z Pacjentem” dla załogi UCK w Gdańsku

0

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku jest czwartą placówką medyczną, która otrzymała certyfikat „Dobre Relacje z Pacjentem” od TUW PZUW. W imieniu personelu wyróżnienie odebrał Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK.

fot. Sylwia Mierzewska, UCK

Bezpłatne szkolenie „Dobre Relacje z Pacjentem” to cykl warsztatów, seminariów i e-learningów o tematyce dotyczącej komunikacji interpersonalnej w podmiotach leczniczych, praw pacjenta, dokumentacji medycznej, zakażeń szpitalnych i zdarzeń niepożądanych. Projekt realizowany jest przez ekspertów TUW PZUW, w tym lekarzy z dużym doświadczeniem medycznym i ubezpieczeniowym, we współpracy ze specjalistami z zakresu komunikacji interpersonalnej z firmy Next Medica.

(AM, źródło: PZUW)

Insurtech: Nagrody dla Policy Expert

0

Firma z sektora insurtech, Policy Expert, otrzymała dwie nagrody branżowe: za technologię cyfrową i za cyfrowy handel. Firma została „Narodowym Zwycięzcą” w konkursie European Business Awards 2019. Z kolei w konkursie Commerce Awards 2019 otrzymała nagrodę za najlepsze usługi finansowe w branży Commerce.

Digital Technology Award jest przeznaczona dla firm o obrocie miedzy 26 a 250 mln euro. Policy Expert mówi, że nagroda e-commerce świadczy o uznaniu dla opracowania propozycji online firmy i technologicznych innowacji służących poprawie zaangażowania klienta, jego doświadczenia i retencji. Adam Powell, współzałożyciel i dyrektor operacyjny Policy Expert powiedział: – Jesteśmy zaszczyceni, że jury uznało nas za wiodący przykład innowacji w brytyjskiej technologii cyfrowej i w usługach finansowych dla handlu internetowego. Werdykty są dla nas ogromną nagrodą za ciężką pracę zespołu Policy Expert nad budowaniem skupionego na ludziach, napędzanego technologią biznesu o nowatorskim sposobie myślenia i najlepszej w swojej klasie propozycji ubezpieczeniowej.

(AC, źródło: Intelligent Insurer)

Montreal: Wysokie loty cen

0

Branża lotnicza szykuje się na dwucyfrowe podwyżki składek ubezpieczeniowych po raz pierwszy od ok. 15 lat. Jest to skutek borykania się ubezpieczycieli z wyższymi kosztami uziemienia samolotów, w tym Boeingów 737 MAX po dwóch tragicznych katastrofach.

Składki dla branży lotniczej pną się w górę od 2017 r. przy odnawianiu kontraktów, w następstwie kosztownych uziemień samolotów i helikopterów – mówiono w kuluarach konferencji na temat lotnictwa i odpowiedzialności za produkt, jaka odbyła się w Montrealu.

Uziemienie Boeingów 737 MAX wywarło presję na stawki, mimo że ubezpieczyciele starają się uściślić zapisy kontraktów dotyczące uziemienia. – Obserwowaliśmy stopniowy wzrost stawek w ciągu ostatnich dwóch lat, ale od czasu strat dotyczących MAX-ów poziom podwyżek podniósł się gwałtownie – powiedział agencji Reuters Simon Abbott, dyrektor Global Aerospace. – Ubiegłoroczne podwyżki jednocyfrowe w tym roku zdecydowanie stają się dwucyfrowe.

Global Aerospace, joint venture dwóch największych reasekuratorów, Munich Re i Berkshire Hathaway, był głównym ubezpieczycielem Boeinga. Inny z rozmówców agencji Reuters stwierdził nieoficjalnie, że istnieje wiele dowodów na dwucyfrowe podwyżki.

Nie jest jasne, czy firmy takie jak linie lotnicze przenoszą koszta wyższych składek ubezpieczeniowych na pasażerów. Organizacja zrzeszająca przewoźników, International Air Transport Association (IATA) odmówiła komentarza.

Według lipcowego raportu w „Insurance Insider” Global Aerospace był w stanie uzyskać 59% podwyżki stawki od indonezyjskiego przewoźnika Lion Air, do którego należał jeden z dwóch odrzutowców MAX, które uległy katastrofie. Po katastrofach samoloty tego typu zostały w marcu uziemione wskutek wady jednego z podsystemów niezbędnych do sterowania samolotem.

Oprócz roszczeń w następstwie katastrof ubezpieczyciele muszą się zmierzyć z roszczeniami ze strony linii lotniczych z tytułu utraconych wskutek uziemienia korzyści. Podczas gdy ubezpieczyciele pomogą pokryć koszta uziemienia oraz procesów wytoczonych przez rodziny ofiar, może to wcale nie oznaczać końca problemów Boeinga.

Polisa Boeinga opiewała na ponad 2 mld dol., z sublimitem 500 mln dol. na wypadek uziemienia. Według ekspertów branży lotniczej straty ubezpieczone wynikające z uziemienia MAX-ów będą dla ubezpieczycieli lotniczych najwyższe od czasu 11 września 2001 r. W wyniku ataków globalni ubezpieczyciele ponieśli łącznie 47,1 mld dol. strat, w tym 5,2 mld dol. z tytułu odpowiedzialności w branży lotniczej.

Podwyżki cen nie są jednolite – mniejszych i średnich operatorów czekają umiarkowane wzrosty stawek.

AC

Rynek ubezpieczeń: Skromna oferta dla posiadaczy dronów

0

Rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia dużych szkód spowodowanych przez drony sprawia, że operatorzy takich maszyn powinni mieć ubezpieczenie – zauważa „Rzeczpospolita”.

Gazeta przypomina, że według rozporządzenia ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej właściciele dronów o masie od 5 do 20 kg są zobowiązani do zakupu OC z sumą gwarancyjną 3000 SDR (ok. 16 tys. zł). Ci, których maszyny mają mniejszą wagę, nie muszą się ubezpieczać. Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, ocenia, że mając na uwadze szkody, jakie można spowodować urządzeniem bezzałogowym, i koszty związane z ich likwidacją bądź zadośćuczynieniem, to nawet suma wymagana przez obowiązkowe OC jest bardzo niska. Dlatego właściciele dronów powinni poważnie rozważyć doubezpieczenie umową dostosowaną do specyfiki wykonywanych lotów. Łukasz Zoń wskazuje, że nawet niewielki dron, spadając z kilkudziesięciu metrów, może uszkodzić karoserię auta, doprowadzając do szkody całkowitej wartej kilkadziesiąt tys. zł. Z kolei koszty szkód osobowych mogą sięgnąć setek tysięcy złotych. „Rz” wskazuje, że ubezpieczenia dla właścicieli dronów znajdują się w ofertach m.in. PZU, Ergo Hestii, Allianz i Compensy. Małgorzata Skibińska, dyrektor działu indywidualnych ubezpieczeń majątkowych Avivy, mówi gazecie, że niska świadomość powoduje, iż wśród osób fizycznych zainteresowanie ubezpieczeniem drona jest nikłe, a wśród pasjonatów i firm sprzedających drony – umiarkowane. Jeszcze gorzej jest w przypadku aerocasco chroniącego na wypadek szkód w maszynie. Minimalnemu zainteresowaniu towarzyszy bowiem bardzo skromna oferta.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 5 października, Regina Skibińska „Jakie ubezpieczenie OC na drona i aerocasco wybrać”:

https://pieniadze.rp.pl/…

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Signal Iduna: Adam Malinowski nowym szefem sprzedaży

0
Adam

Po sześciu miesiącach nieobecności Adam Malinowski wraca na rynek ubezpieczeń. Z dniem 1 listopada obejmie stanowisko szefa sprzedaży obu spółek Signal Iduna w Polsce. Były wiceprezes Generali będzie zasiadał w zarządach Signal Iduna Polska TU i Signal Iduna Polska Życie razem z Agnieszką Kiełbasińską i Jürgenem Reimannem.

– Polska jest strategicznym rynkiem dla Grupy Signal Iduna. Po kilku latach stabilizowania biznesu jesteśmy gotowi na dalszy wzrost. Bardzo się cieszę, że dołączy do nas Adam Malinowski, by wspólnie z naszym znakomitym zespołem w Polsce osiągać ambitne cele zaplanowane na kolejne lata – oświadczył dr Stefan Kutz, przewodniczący rad nadzorczych polskich spółek Signal Iduna.

Do 12 kwietnia Adam Malinowski tego roku pełnił funkcję wiceprezesa Generali, gdzie odpowiadał za sprzedaż multiagencyjną Generali i Proama, kanał direct, sprzedaż dealerską oraz marketing.

Karierę zawodową rozpoczął w 2004 r. w GE Money Bank (obecnie BPH), gdzie w ciągu 5 lat doszedł do stanowiska regionalnego kierownika sprzedaży, odpowiadając za największy regionalny portfel kredytowy w banku. W 2009 r. dołączył do Grupy Generali i przez ponad 3 lata pracował w Generali Bułgaria jako dyrektor Sieci Kompleksowej. Później przez 2,5 roku pełnił funkcję dyrektora Sieci Sprzedaży Generali Polska, kierując strukturami regionalnymi spółki. W 2014 roku rozpoczął pracę w PZU, w Pionie Klienta Korporacyjnego, gdzie początkowo był zastępcą dyrektora Biura Sprzedaży, a później dyrektorem Biura Rozwoju Biznesu Korporacyjnego. Do Generali Polska powrócił 1 kwietnia 2016 r.

Adam Malinowski jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów magisterskich i MBA na Uniwersytecie AUBG w Sofii. Studiował także na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz ukończył Top Talent Training Programme – międzynarodowy program dla Menadżerów Grupy Generali.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Generali i fundacja The Human Safety Net ratują noworodki

0

Dzięki współpracy Generali Polska, fundacji The Human Safety Net oraz Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, rusza pierwszy w Polsce projekt zastosowania hipotermii leczniczej w transporcie neonatologicznym. Noworodki z niedotlenieniem okołoporodowym będą mogły zostać poddane leczeniu już w czasie transportu karetką do wybranego ośrodka medycznego.

Specjalistyczny sprzęt do ratowania zdrowia i życia najmłodszych trafił do ambulansów w Poznaniu, Zielonej Górze oraz Bydgoszczy. Sprzęt został przekazany podczas uroczystej konferencji prasowej, która odbyła się w Poznaniu 3 października 2019 roku. Stworzona przez Grupę Generali Fundacja The Human Safety Net działa w 20 krajach, gdzie wspiera rozwój potencjału ludzkiego od pierwszych chwil po urodzeniu. To pierwszy projekt Fundacji w Polsce.

Cały projekt realizowany przez Generali Polska i fundację The Human Safety Net, którego wartość wynosi ponad 300 tysięcy złotych, ma na celu zminimalizowanie negatywnych skutków niedotlenienia okołoporodowego oraz encefalopatii niedotlenieniowo-niedokrwiennej. W ramach projektu trzy karetki neonatologiczne – jako pierwsze w Polsce – zostają wyposażone w specjalistyczny sprzęt do hipotermii w transporcie. Karetki wyposażono w urządzenie Tecotherm Neo. Jest to innowacyjne urządzenie dostosowane do prowadzenia hipotermii w trakcie transportu, które prowadzi bieżący monitoring temperatury noworodka w odstępach co 2 sekundy, dzięki czemu precyzyjnie utrzymuje temperaturę ciała noworodka na stabilnym poziomie.

– Jesteśmy dumni, że Generali Polska może być częścią tego wyjątkowego projektu. Ubezpieczenia to nie tylko biznes, to sposób myślenia o świecie i misja społeczna. Niezwykle ważne jest dla nas życie i zdrowie innych. W DNA Generali wpisana jest także pomoc, dlatego wraz z The Human Safety Net i Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu postanowiliśmy połączyć siły, aby pomóc noworodkom, które rodzą się z niedotlenieniem. W Polsce możemy zrobić wiele dobrego w tym zakresie i realnie wpływać na lepszą przyszłość tych najbardziej bezbronnych – noworodków, zapobiegając ich niepełnosprawności, a nawet śmierci – mówi Andrea Simoncelli, prezes zarządu spółek Generali Polska.

W ramach współpracy Generali, fundacji The Human Safety Net oraz Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, zostaną również przeprowadzone liczne warsztaty i szkolenia dla lekarzy oraz pielęgniarek, których celem będzie poprawa opieki medycznej i wprowadzenie najlepszych praktyk w transporcie „N” oraz na oddziałach położniczych i neonatologicznych polskich szpitali.

– Jako Fundacja The Human Safety Net chcemy wspierać społeczności w krajach, w których działa Generali. Dziś jesteśmy już aktywni w 20 krajach, w których współpracujemy z organizacjami społecznymi, łącząc mocne strony sektora społecznego i prywatnego. Dzięki naszym trzem programom (Dla Noworodków, Dla Rodzin, Dla Uchodźców zakładających start-upy) chcemy mieć trwały wpływ na życie osób w najtrudniejszej sytuacji i umożliwić im jak najlepsze wykorzystanie życia i szans. Z przyjemnością witam Uniwersytet Medyczny w Poznaniu jako nowego partnera w naszej sieci. W ramach programu Dla Noworodków w Polsce wspólnie poprawimy jakość opieki nad dziećmi urodzonymi z niedotlenieniem okołoporodowym (asfiksją), zapewniając bezpieczne, skuteczne, efektywne oraz szybkie rozwiązanie, które wspiera małych pacjentów w najbardziej oddalonych ośrodkach w Polsce – wyjaśnia Emma Ursich, dyrektor Fundacji The Human Safety Net.

Hipotermia terapeutyczna, polegająca na kontrolowanym obniżeniu temperatury ciała noworodka, jest uznaną na świecie metodą poprawiającą wyniki leczenia dzieci dotkniętych niedotlenieniem okołoporodowym, tj. asfiksją. Kluczowym dla powodzenia tej terapii jest szybkie rozpoczęcie leczenia, gdyż po przekroczeniu granicy 6 godzin od urodzenia zmiany powstałe w mózgu dziecka w wyniku niedotlenienia są już nieodwracalne i mogą doprowadzić do niepełnosprawności fizycznej, intelektualnej, a w najgorszym wypadku również do śmierci.

W Polsce dotychczas hipotermia terapeutyczna u noworodków stosowana była jedynie podczas hospitalizacji w wybranych ośrodkach o najwyższym stopniu referencyjności (III). W praktyce oznacza to, że dzieci urodzone w miastach odległych od tych ośrodków muszą dotrzeć do specjalistycznego szpitala w kluczowych dla dalszej terapii sześciu godzinach od porodu. Projekt wykorzystania hipotermii leczniczej już w trakcie transportu karetką neonatologiczną to prawdziwy przełom, dzięki któremu noworodki szybciej otrzymają niezbędną pomoc i leczenie, a ryzyko zaburzeń rozwoju wynikających z asfiksji, w tym uszkodzenia mózgu zostaje zmniejszone.

– Niedotlenienie okołoporodowe to niewydolność oddechowa noworodka, która może wystąpić przed lub w trakcie porodu. Skuteczną terapią zapobiegającą skutkom niedotlenienia jest zastosowanie leczniczej hipotermii. Liczy się czas. Okno terapeutyczne to maksymalnie 6 godzin od urodzenia, a im szybciej zapewnimy dziecku leczenie, tym mniejsze będzie ryzyko skutków niedotlenienia, takich jak mózgowe porażenie dziecięce. Tymczasem w Polsce mamy 28 ośrodków wyposażonych w odpowiedni sprzęt. Jestem przekonany, że wdrożenie pierwszej systemowej hipotermii leczniczej w transporcie „N” oznacza prawdziwy przełom w neonatologii w Polsce. Potwierdzają to badania kliniczne z innych krajów stosujących tę metodę. Cieszę się, że dzięki współpracy z Generali i z fundacją The Human Safety Net ten przełom stał się możliwy – mówi prof. Jan Mazela, kierownik Kliniki Zakażeń Noworodka UM w Poznaniu, koordynator projektu.

AW

THE HUMAN SAFETY NET

The Human Safety Net to fundacja, której celem jest łączenie sektora społecznego i prywatnego poprzez wykorzystanie ich mocnych stron. Została założona przez Generali, jednego z największych ubezpieczycieli na świecie, który rozszerzył swoje cele o „umożliwienie ludziom kształtowania bezpieczniejszej przyszłości poprzez troskę o ich życie i marzenia” w stosunku do najbardziej wrażliwych w naszym społeczeństwie. W tym ruchu osób pomagających ludziom, Generali mobilizuje swoich pracowników, współpracowników i agentów, a także umiejętności i zasoby do wspierania celów The Human Safety Net. Dzięki sile tego działania możemy pomóc większej liczbie osób i zwiększyć nasz wpływ. Więcej informacji na stronie www.thehumansafetynet.org.

GINEKOLOGICZNO-POŁOŻNICZY SZPITAL KLINICZNY UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO IM. KAROLA MARCINKOWSKIEGO W POZNANIU

Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny UM w Poznaniu to największy szpital położniczy w Polsce i jeden z większych w Europie. Rocznie przyjmuje ponad 7000 porodów. Jest doskonale wyposażonym, jednym z najnowocześniejszych w kraju ośrodków wysokospecjalistycznej opieki medycznej nie tylko w zakresie położnictwa, ale też ginekologii, w tym ginekologii onkologicznej, jak również neonatologii. Szpital prowadzi pełną diagnostykę i leczenie niepłodności, rozwija kompleksową diagnostykę prenatalną, aspirując do roli placówki wiodącej w tym zakresie. Potwierdzeniem najwyższej jakości świadczonych przez szpital usług są posiadane certyfikaty jakości i certyfikat akredytacyjny.

17,895FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie