Blog - Strona 1361 z 1394 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1361

GrECo Polska: Michał Olszewski dyrektorem energetyki i górnictwa

0

Od 1 lutego funkcję dyrektora Sektora Energetyki i Górnictwa GrECo Polska pełni Michał Olszewski. Na swoim stanowisku odpowiada za obsługę ryzyk przemysłowych wymagających pokrycia reasekuracyjnego.

Michał Olszewski jest związany z rynkiem ubezpieczeniowym od 2009 roku. Karierę rozpoczynał w PZU. Przez ostatnie 8 lat związany był z UNIQA TU, gdzie pełnił funkcję kierownika działu underwritingu ubezpieczeń majątkowych. Wraz z zespołem odpowiadał za underwriting ubezpieczeń korporacyjnych mienia, odpowiedzialności cywilnej, technicznych i transportowych. Zaangażowany bezpośrednio lub jako wsparcie w obsługę wszystkich największych klientów korporacyjnych UNIQA.

Michała Olszewskiego znam od lat i wiem, że jest wysokiej klasy specjalistą. Jestem przekonany, że wniesie do naszej spółki kompetencje w zakresie obsługi dużych, specyficznych ryzyk przemysłowych, co zwiększy jakość obsługi świadczonej przez GrECo Polska – komentuje Paweł Paluszyński, prezes zarządu GrECo Polska.

Branża energetyczna i przemysł wydobywczy to sektory, które wraz z budownictwem, transportem i logistyką oraz instytucjami finansowymi są kluczowe w strategii rozwoju GrECo w Polsce.

(AM, źródło: GrECo Polska)

Sollers Consulting: Pięć zakładów nagrodzonych za wyróżniające się projekty cyfryzacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z okazji swojego dwudziestolecia działalności firma Sollers Consulting przyznała Sollers Awards za wybitne osiągnięcia w dziedzinie transformacji cyfrowej. Statuetki otrzymały Zurich Germany, PZU, Warta, Beazley, Generali Polska i AXA Direct Japan.

W ciągu 20 lat istnienia naszej firmy towarzyszyliśmy wielu projektom transformacyjnym w branży ubezpieczeniowej na całym świecie. Nagrodami Sollers Awards chcemy uhonorować ubezpieczycieli, którzy są motorem wyjątkowych innowacji i niezwykłych zmian – powiedział Marcin Pluta, partner zarządzający Sollers Consulting.

Nagrody zostały przyznane w kategoriach „Transformation”, „Operational excellence” i „Agility”. Zurich Germany doceniono za pionierskie osiągnięcia w dziedzinie transformacji cyfrowej. Nagrodę odebrała Dorothée Appel, CIO i CDO Zurich Germany. – Chcielibyśmy podziękować za zaufanie oraz podkreślić, jak dumni jesteśmy, mogąc wspierać Zurich w jego projektach cyfrowych od 2015 roku – powiedział Michał Trochimczuk, partner zarządzający Sollers Consulting.

PZU został nagrodzony za transformację w nowoczesnego i innowacyjnego ubezpieczyciela, ustanawiającego międzynarodowe standardy. – Kompleksowa transformacja została przeprowadzona w bardzo zwinny sposób – zaznaczył Grzegorz Podleśny, partner Sollers Consulting. – Dwa czynniki sukcesu projektu to jasno określony cel i kryteria pomiaru efektywności. Biznes i IT ściśle ze sobą współpracowały. Transformacja biznesowa stała się fundamentem dalszego rozwoju i nowych możliwości – dodał.

Z kolei Beazley został wyróżniony za szybką transformację swojego systemu obsługi szkód, dzięki której wysunął się na wiodącą pozycję cyfrowego lidera na rynku Lloyd’s i rynkach londyńskich. Modernizacja obszaru zarządzania szkodami została przeprowadzona według reguł „lean management”, a jej zakres był ściśle kontrolowany. – Jest to tym bardziej imponujące, że sukces transformacji obszaru zarządzania szkodami w Beazley jest częścią większej zwinnej zmiany wprowadzanej przez CIO, Bena Spencera – wyjaśnił Grzegorz Podleśny. Nagrodę w kategorii „Agile Claims Transformation in the UK” odebrał CIO firmy, Ben Spencer.

Generali Polska uhonorowano za pierwszą zwinną transformację w Polsce. Nagrodę odebrał CIO Piotr Bułka. – W 2012 roku Generali przejęło część Groupamy i utworzyło nową spółkę. Bez wątpienia była to operacja typu greenfield, z wszelkimi jej szansami i ryzykiem – wyjaśnił Marcin Pluta.

Warta reprezentowana przez Agnieszkę Antol, Senior Head of the System Development and Maintenance, otrzymała nagrodę za najszybszą transformację obszaru szkód. – Niesamowicie było obserwować wdrażanie metodyki agile w tak złożonej organizacji. Projekt miał bardzo dobry zwrot z inwestycji i doprowadził do dużego wzrostu wydajności – wyjaśnił Michał Trochimczuk.

Za wybitne osiągnięcie została także uznana transformacja biznesowa AXA Direct Japan. Konsekwentna realizacja projektu agile wyznaczyła trendy rynkowe. – Adaptacja metod agile jest nadal w stosunkowo wczesnej fazie wśród japońskich ubezpieczycieli i istnieją wyzwania, które należy przezwyciężyć. ADJ jest pod tym względem pionierem rynku, co wiąże się z wielkimi wyzwaniami, lecz równie dużą satysfakcją – powiedział Michał Trochimczuk. Nagrodę odebrali Yuji Futamura, Hideyo Shimojima i Genta Hatakeyama, starsi menadżerowie AXA Direct Japan.

(AM, źródło: Sollers Consulting)

PZU: Akcja na rzecz bezpieczeństwa w górach

0
Źródło zdjęcia: PZU

14 lutego startuje akcja prewencyjna PZU edukująca na temat bezpieczeństwa w górach. W jej ramach najbardziej doświadczeni górscy ratownicy co tydzień będą się dzielić swoją wiedzą na ten temat podczas bezpłatnych zajęć i szkoleń w Treningowym Centrum Lawinowym PZU na zakopiańskich Kalatówkach, gdzie odbędą się m.in. pokazy ratownictwa i sprzętu, treningi oraz wycieczki edukacyjne i loterie z nagrodami.

– Zapraszamy rodziców i dzieci, turystów i mieszkańców Zakopanego. Zależy nam, by wszyscy, którzy chodzą po górach i jeżdżą na nartach, czuli się bezpiecznie. Dlatego uruchomiliśmy w Zakopanem Treningowe Centrum Lawinowe PZU. Każde bezpieczne wyjście w góry, do którego przyczynimy się dzięki edukacji i szkoleniom, będzie naszym sukcesem – mówi Joanna Gorczyca, dyrektor ds. Prewencji i CSR PZU.

Jak tłumaczy, programy prewencyjne są fundamentem społecznej odpowiedzialności PZU. – Chcemy dbać o bezpieczeństwo Polaków i zapobiegać wypadkom, a nie czekać, aż do nich dojdzie. To element społecznej strategii PZU #10latdłużej – dodaje Joanna Gorczyca.

Dni Otwarte Treningowego Centrum Lawinowego rozpoczną się w piątek 14 lutego o godz. 16.00 w Centrum Edukacji Przyrodniczej w Zakopanem. Możliwości sprzętu ratowniczego będą prezentować ratownicy TOPR i eksperci Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wśród uczestników piątkowych zajęć w Centrum Edukacji Przyrodniczej będą losowane nagrody.

W sobotę i niedzielę (15–16 lutego) na Kalatówkach odbywać się będą treningi lawinowe z ratownikami TOPR oraz pokazy sprzętu wysokogórskiego, plecaków wypornościowych i zestawów lawinowych. Chętni będą mogli wziąć udział w pieszej wycieczce na trasie Kuźnice–Kalatówki.

– Zapraszamy nie tylko w ten weekend. Co tydzień, w każdą sobotę i niedzielę w Treningowym Centrum Lawinowym PZU na Kalatówkach każda zainteresowana osoba może zapoznać się ze specyfiką działania ośrodka, poćwiczyć posługiwanie się detektorem pod okiem instruktora, a w razie potrzeby otrzymać zestaw lawinowy – mówi Joanna Gorczyca.

Treningowe Centrum Lawinowe PZU jest częścią akcji prewencyjnej „Lawinowe ABC”, którą PZU już od ośmiu lat prowadzi we współpracy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym.

– Przebywając w Tatrach, powinniśmy wiedzieć, że lawiny grożą wszędzie powyżej górnej granicy lasu, a w wielu miejscach także poniżej tej granicy. To, że w jakimś miejscu dotąd nie odnotowano lawin, nie oznacza, że nigdy tam nie wystąpią. Dlatego tak ważna jest prewencja i jak najszerszy dostęp do edukacji w tym zakresie, co robi PZU – podkreśla dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski

(AM, źródło: PZU)

Sejm przyjął ustawę o przeniesieniu środków z OFE na IKE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

13 lutego Sejm uchwalił wraz z poprawkami PiS ustawę o przeniesieniu środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Zgodnie z nowymi przepisami, ok. 154 mld zł, które obecnie znajdują się w OFE, zostanie przekazanych na IKE.

Wcześniej połączone sejmowe komisje finansów publicznych oraz polityki społecznej i rodziny pozytywnie zarekomendowały osiem poprawek PiS o charakterze redakcyjno-doprecyzowującym zgłoszonych do projektu ustawy – podał Forsal.pl za PAP.

Ustawa zakłada, że środki, które obecnie znajdują się w OFE, zostaną przekazane na IKE i będą podlegały dziedziczeniu. Przekazanie nastąpi automatycznie. Ci, którzy nie zgodzą się na przekazanie środków z OFE na IKE, będą mogli złożyć deklarację o przekazanie pieniędzy do ZUS. Z tytułu przekształcenia wnoszona będzie opłata odpowiadająca wartości 15% aktywów netto OFE.

Ustawa, która teraz trafi do Senatu, wchodzi w życie z dniem 1 czerwca 2020 r., z wyjątkiem niektórych artykułów.

Więcej:

https://forsal.pl/…

(AM, źródło: Forsal.pl, PAP)

Ubea: Link4 miało najniższe stawki w styczniu

0

W styczniowej odsłonie rankingu cen ubezpieczeń komunikacyjnych Ubea.pl opartego na indywidualnych  kalkulacjach sporządzonych przez użytkowników porównywarki najniższe ceny we wszystkich kategoriach zaoferowało Link4.

W swojej analizie Ubea.pl wzięła pod uwagę cztery kategorie rankingowe (polisy OC oraz pakiety OC+NNW, OC+AC i OC+AC+NNW). Wszystkie klasyfikowane towarzystwa z odpowiednio dużą liczbą kalkulacji miesięcznie oceniano w skali od 0 do 5 punktów.

Po podliczeniu indywidualnych kalkulacji, jakie od 1 do 31 stycznia wykonali użytkownicy porównywarki, okazało się, że we wszystkich pozycjach rankingowych pierwsze miejsce zajęło Link4, uzyskując odpowiednio 4,14, 4,00, 4,35 i 4,14 pkt.

Wyniki styczniowego rankingu OC AC NNW stanowią dowód, że oferta Link4 jest bardzo konkurencyjna pod względem cenowym. Warto zwrócić uwagę, że w tym miesiącu Link4 dość wyraźnie wyprzedził ubezpieczycieli zajmujących drugie i trzecie miejsce w każdej z kategorii. Chodzi o takie firmy i marki ubezpieczeniowe jak Aviva czy You Can Drive – podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.

Analitycy porównywarki sprawdzili też, jak w ujęciu rocznym (w stosunku do stycznia 2019 r.)  zmieniły się średnie składki polis OC. Zmiany prezentowały się następująco:

Aviva: spadek średniej składki o 14% względem pierwszego miesiąca poprzedniego roku,

Benefia: -19%,

Generali: -23%,

Link4: -23%,

MTU24: -8%,

Proama: -28%,

UNIQA: -6%,

Wiener: -13%

You Can Drive: -16%.

(AM, źródło: Ubea.pl)

Euler Hermes wprowadza narzędzie identyfikacji ryzyk i możliwości eksportowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Euler Hermes poszerza swoją ofertę o TradeMarch – nieodpłatną aplikację sieciową pozwalającą na identyfikację możliwości eksportowych w 70 krajach i ponad 17 sektorach. Narzędzie umożliwia również ocenę możliwości handlowych pod kątem poziomu ryzyka danego kraju według zastrzeżonego ratingu ubezpieczyciela.

Dzięki nowej aplikacji za pomocą kilku kliknięć każdy przedsiębiorca może zidentyfikować najbardziej dynamiczne i najmniej ryzykowne kierunki. Aktualizowana co kwartał aplikacja umożliwia firmom korzystanie z dwóch milionów danych dotyczących handlu światowego i z prognoz zespołu badań gospodarczych Euler Hermes, bazujących na zastrzeżonych danych.

Z naszym partnerem Toucan Toco chcieliśmy stworzyć TradeMatch, wieżę kontrolną handlu światowego dla naszych klientów, ale również dla dziennikarzy, studentów i wszystkich podmiotów zajmujących się handlem zagranicznym. Wojna handlowa nie jest nieunikniona. Trzeba wiedzieć, gdzie postawić stopę, jeśli zdecydujesz się na eksport – powiedział Ludovic Subran, główny ekonomista Allianz i Euler Hermes.

Jesteśmy dumni, że wraz z Euler Hermes możemy wnieść swój wkład w demokratyzację danych handlu światowego. Ich wymagania, ich wyjątkowe zestawy danych, a także ich dążenie do szerokiego udostępnienia opowiadających historie danych są powodem, dla którego założyliśmy Toucan Toco – powiedział Baptiste Jourdan, wiceprezes ds. Europy i współzałożyciel Toucan Toco.

(AM, źródło: MultiAN)

Turcja: Takaful ma coraz więcej do powiedzenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Turecka branża ubezpieczeniowa wygenerowała w 2019 r. 69,2 mld lir tureckich (11,7 mld dol.) składek – wynika z danych opublikowanych przez Stowarzyszenie Ubezpieczycieli Turcji (TSB).

Liczba ta odzwierciedla nominalny wzrost o 26,7% w stosunku do wyniku z 2018 r. Wzrost rzeczywisty w 2019 r. wyniósł 13,3%. Ubezpieczyciele non-life pozyskali ze składek w 2019 r. 57,9 mld lir tureckich, natomiast ubezpieczyciele na życie 11,4 mld lir. Rzeczywisty wzrost dla sektora non-life w 2019 r. wyniósł 8,4%, a dla sektora życiowego aż 46,8%.

TSB ujawniło również, że składka z ubezpieczeń takaful (tzw. partycypacyjnych), zgodnych z prawem islamskim, wyniosła w 2019 r. 3,4 mld lir, czyli wzrosła o 54% w porównaniu z 2018 r. Po raz pierwszy dane dotyczące tego działu ubezpieczeń zostały ogłoszone przez TSB w 2018 r., po wejściu w życie aktu prawnego regulującego ubezpieczenia partycypacyjne 20 grudnia 2017 r.

(AC, źródło: Middle East Insurance Review)

Warta również upraszcza likwidację szkód całkowitych

0

17 lutego w Warcie zostanie uruchomiony nowy model likwidacji szkód całkowitych. Ubezpieczyciel zapewnia, że dzięki nowej metodzie jego klienci będą mogli liczyć m.in. na szybsze otrzymanie odszkodowania. Wcześniej wprowadzenie nowego modelu likwidacji szkód całkowitych zapowiedziała Ergo Hestia.

Partnerem Warty w nowej formule sprzedaży wraku jest firma Wrecking Ball, właściciel platformy Carrot. Dzięki rozwiązaniu opracowanemu przez oba podmioty klient otrzymuje od razu odszkodowanie w wysokości pełnej wartości pojazdu sprzed szkody. Obecny, rynkowy model likwidacji szkody całkowitej zakłada, że po jej uznaniu klient otrzymuje od firmy ubezpieczeniowej wypłatę kwoty odszkodowania potrąconą o wartość tzw. pozostałości, czyli wraku. Ten z kolei był sprzedawany przez właściciela za pomocą platform internetowych przy wsparciu firmy ubezpieczeniowej.

W rezultacie standardowy proces był długi (według wyliczeń Warty trwał on do 30 dni, o 10 dłużej niż jej rozwiązanie, które zacznie obowiązywać 17 lutego) oraz wymagał znacznego zaangażowania poszkodowanego w sprzedaż zniszczonego pojazdu.

– Chcemy, aby klient jak najszybciej otrzymywał odszkodowanie lub pomoc dzięki posiadanemu ubezpieczeniu. Taki był cel dotychczas wprowadzanych przez nas rozwiązań, w tym np. VoiceBota uruchomionego w ostatnich tygodniach na naszej infolinii – mówi Rafał Stankiewicz, wiceprezes zarządu Warty. – Komfort naszych klientów z pewnością podniesie również nowy model rozwiązywania szkód całkowitych. Teraz obsługa takich spraw będzie wygodniejsza dla poszkodowanego, a czas potrzebny na uzyskanie pełnego odszkodowania zdecydowanie krótszy – dodaje.

 –  Najważniejsze jest dla nas zapewnienie kompleksowej usługi, poprzez wyręczenie klienta we wszystkich czynnościach związanych ze sprzedażą wraku. W tym modelu to my wykonujemy wszelkie działania za sprzedającego i załatwiamy formalności. Posiadamy rozbudowaną infrastrukturę w zakresie transportu i logistyki, a dzięki naszej platformie aukcyjnej mamy dostęp do obszernego grona potencjalnych kupujących. Naszą ofertą zainteresowani są właściciele warsztatów lub osoby handlujące częściami do samochodów. Szeroka baza klientów pozwala nam szybciej, sprawniej i efektywniej sprzedać wrak, niż gdyby miał to zrobić sam poszkodowany w wypadku. W stosunku do starego modelu likwidacji szkód całkowitych nowe rozwiązanie jest korzystne dla każdej ze stron, ale przede wszystkim jest ogromnym ułatwieniem dla klienta – tłumaczy Jarosław Czułek, współzałożyciel i prezes zarządu Carrot.

Jak działa system

Likwidacja szkody całkowitej w nowym modelu (będą mogli z niego skorzystać posiadacze AC oraz poszkodowani z OC ze szkodą całkowitą) zakłada, że wszelkie formalności związane ze sprzedażą wraku są przenoszone przez klienta na Wartę i Carrot. Dzięki temu otrzymuje on odszkodowanie bez konieczności uczestnictwa w procesie sprzedaży pozostałości pojazdu. Poszkodowany musi jedynie podpisać dokument, w który wyraża zgodę na skorzystanie z nowej procedury. W kolejnym kroku Carrot odbierze pojazd od klienta, a ten otrzyma od Warty odszkodowanie w wysokości pełnej wartości samochodu sprzed szkody. Formalności związane ze sprzedażą auta zostaną wykonane przez serwis aukcyjny, a uzyskana kwota trafi do firmy ubezpieczeniowej w ramach rozliczenia. Z kolei podmiot kupujący wrak może go dokładnie obejrzeć oraz ma gwarancję zakupu w przypadku złożenia najwyższej oferty.

– Testy nowego systemu trwały od września 2018 roku w wybranych województwach. W ramach naszego pilotażu przez platformę Carrot sprzedano ok. 1300 samochodów (do stycznia 2020 r. – AM). Klienci byli zadowoleni z nowego modelu likwidacji szkód całkowitych, dlatego zdecydowaliśmy się go wprowadzić do obsługi spraw w całym kraju. To kolejne rozwiązanie oferowane klientom Warty, które skraca termin otrzymania odszkodowania i podnosi jakość obsługi – dodaje Rafał Stankiewicz. 

Tylko w 2019 r. Warta obsłużyła ponad 20 tys. szkód całkowitych. Z ustaleń własnych zakładu wynika, że 30% właścicieli aut wolałoby powierzyć komuś innemu zbycie pojazdu powypadkowego. 

Zmiana także w Ergo Hestii

Warta nie jest pierwszym ubezpieczycielem, który zdecydował się ostatnio na zmianę dotychczasowego modelu likwidacji szkód całkowitych. Pod koniec stycznia o takim kroku poinformowała Ergo Hestia. Zgodnie z deklaracjami ubezpieczyciela, w nowym modelu zapewni on wypłatę odszkodowania w ciągu dwóch dni oraz opiekę nad formalnościami związanymi z pozbyciem się zniszczonego auta. Z tego rozwiązania będą mogli skorzystać posiadacze AC Ergo Hestii, jak również poszkodowani, którzy mieli kolizję z osobą ubezpieczoną w tym zakładzie.

Sopocki ubezpieczyciel ma uruchomić nowy model likwidacji szkód całkowitych jeszcze w tym miesiącu. Z informacji uzyskanych przez „Gazetę Ubezpieczeniową” wynika, że Ergo Hestia znajduje się na finalnym etapie całościowego wdrożenia projektu. „W pełni będziemy mogli się nim cieszyć już lada chwila” – przekazało biuro prasowe firmy.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Koniec podchodów

0

Jako reprezentant insurtechów należę do tej części obserwatorów, która uważa, że ewolucje technologiczne w polskich zakładach ubezpieczeń już powinny się szeroko dziać, i która wie, że zakłady ubezpieczeń mają do tego pełen warsztat.

Przykład z branży motoryzacyjnej. Toyota, która przypomina o sobie każdego dnia: pionierska hybryda, oryginalny design, skala sprzedaży – ta w 2019 r. przegoniła lidera sprzedaży w Polsce – i częste reklamy do szerokiego rynku. Obecnie w komunikacie spółka informuje, że Toyota Financial Services planuje rozpocząć w Polsce prace związane z ofertą ubezpieczeń komunikacyjnych bazujących na telemetrii pochodzącej bezpośrednio z fabrycznych instalacji pojazdów.To wyróżniło Toyotę ponownie.

Strategia Toyoty to w mojej ocenie wyraźny znak, że podchody właśnie się skończyły, a wystartowały zmiany. Popyt na ubezpieczenia motorowe rozpoczął gruntowną przemianę, ponieważ sprzedaż nowych aut rozbije się o usługę użytkowania. A więc usługodawca – producent pojazdów zorganizuje ubezpieczenie w ramach rodzimej grupy finansowej, a usługobiorca – kierowca kwestię ubezpieczeń otrzyma w formie absolutnie z głowy. Aktualna metodologia szacowania ryzyka i wyliczenia składek dla leasingu i flot jest przy tym kosztowna i na rynku widocznie droższa, zatem w coraz szybszym czasie do wypchnięcia przez innowacyjny produkt.

Propozycja Toyoty to pierwsza wprost informacja od producenta: wysokość składki, jaką zapłacisz, zostanie uzależniona od twojego stylu jazdy. Im ekonomiczniej i bezpieczniej, tym taniej, plus dodatkowe benefity za ekologiczną i bezpieczną jazdę – klasyka. W komunikacie jest jednak informacja, że należy poczekać na zmianę mentalności Polaków i około 18 miesięcy na pierwsze produkty. Może zdziwić czasochłonność przy takich możliwościach technologicznych i branżowych, jakie ma Grupa Toyota, a co do mentalności klientów pozwalam sobie zachować zdanie odrębne. Dlatego sądzę, że gotowe produkty pojawią się wcześniej i wcale nie jest powiedziane, że jako pierwsza będzie to właśnie Toyota. Swoje obserwacje i projekty tworzą pozostali producenci aut, a ci operujący w Europie dodatkowo są motywowani rozporządzeniami Komisji Europejskiej dotyczącymi bezpieczeństwa nowo wyprodukowanych pojazdów.

Trzeba pamiętać o eksperymentach realizowanych i zrealizowanych przez zakłady ubezpieczeń i firmy insurtechowe na rodzimym rynku, choć w mojej ocenie często nie w takim standardzie technologicznym, postępie i finalnym rozgłosie, na jaki można było być przygotowanym, i w większości uzależnione od aplikacjach mobilnych i smartfonów. To efekt tego, jak zaawansowane technologicznie i chłonne dla organizacji są to zmiany, choć nie usprawiedliwiają one trwania za wszelką cenę przy dotychczasowych kalkulacjach, koncepcji, a także orientacji na własne zasoby. Szczególnie w Polsce i w krajach o podobnej relacji ilości nowych pojazdów, produkcji pojazdów własnej oraz sumy wszystkich ubezpieczonych.

Marcin Dudek

Inssue

Mam wymyśloną pracę

0
Marta Zdzińska

Kiedyś, podczas rozmowy z moją 10-letnią siostrą usłyszałam, że mam wymyśloną pracę. Wiktoria stwierdziła, że ona będzie fryzjerką (od tego czasu zmieniło się to już 100 razy), i jakoś zaczęłyśmy rozmawiać o pracy. Wiki pytała, co robię w pracy, bo często mówię w domu, że pracuję, a siedzę tylko przy komputerze. No i że ogólnie to chyba coś wymyślam i raczej nie ma takiej pracy.

I faktycznie coś w tej pracy brokerskiej jest takiego, że nawet klient może mieć czasami takie myśli: „Mam tego brokera, no ale co on robi. Zarekomendował ofertę, wdrożyliśmy, no i od pół roku pewnie nie robi nic”. Bo trochę jest z nami tak jak z całymi ubezpieczeniami. Gdy wszystko jest dobrze, faktycznie możemy się wydawać zbędni, dopiero gdy zaczyna się walić i palić, to wtedy okazuje się, że jednak dobrze tego brokera mieć. To jest to nasze 5 minut. Niestety często w sytuacji niełatwej, kiedy klient ma problem albo z jakością świadczonych usług w ubezpieczeniu zdrowotnym, albo z wypłatą świadczenia w życiówce.

Oczywiście moim zadaniem jest to, żeby klient takich myśli nie miał, żeby wiedział, że jestem, czuwam, że pracownicy się do mnie zgłaszają ze swoimi problemami. Jednakże to zupełnie normalne, że broker powinien „błysnąć”, gdy jest taka potrzeba. To jest moment, kiedy klient mówi „sprawdzam” i kiedy trzeba spróbować ogarnąć nawet najbardziej, wydawałaby by się, beznadziejną sprawę.

Takim „sprawdzam” okazało się również dla nas PPK. Kilku klientów odezwało się do nas z prośbą o wsparcie w procesie wyboru instytucji do prowadzenia PPK. Mimo że od początku mówiliśmy, że nie jest to biznes dla brokerów i że jest problem z ułożeniem jego roli formalnie, to nie odmówiliśmy żadnemu klientowi. Nie było w nas i nadal nie ma przekonania, że można na tym zarobić wielkie pieniądze z punktu widzenia spółki.

Zdecydowaliśmy, że podpiszemy z klientami umowy na doradztwo i za symboliczną kwotę im pomożemy. I mogę od razu powiedzieć, że nie podpisaliśmy i nie podpiszemy żadnych umów z wybranymi przez klientów instytucjami i nie dostaniemy żadnej prowizji. Od razu wiedzieliśmy, że to najlepsze rozwiązanie, najbardziej uczciwe.

Potwierdziły to spotkania z instytucjami oferującymi, które rozpoczynały spotkanie słowami „zacznijmy od tego, co Was interesuje najbardziej, czyli ile na tym zarobicie. My płacimy X”. Nas to nie interesowało. Czasami w rozmowach wewnętrznych zastanawiamy się, jak wielu dzisiaj jest zawiedzionych partycypacją, właśnie ze względu na wysokość otrzymanego wynagrodzenia za niewątpliwie ogrom pracy, który trzeba było w ten temat włożyć. My swojej decyzji nie żałujemy.

Naszym zadaniem w tej wymyślonej pracy jest bycie wsparciem dla klienta i jego pracowników. Cieszy nas ogromnie to, że nasi klienci zwrócili się do nas z prośbą o pomoc w sprawie PPK, mówiąc, że dla nich naturalne jest to, że chcą naszego wsparcia, bo my zajmujemy się tego typu sprawami dla ich pracowników. Było nam bardzo miło, gdy słyszeliśmy od instytucji finansowych, że dzwoniąc do naszych klientów, słyszeli jasny komunikat „kontaktujcie się z Certo Broker, oni się tym zajmują w naszym imieniu”. To pokazuje, że udało nam się zbudować tę trudną relację z klientem świadomym tego, że broker jest mu potrzebny i zdejmuje z jego barków skomplikowaną pracę, którą jest bardzo trudno wykonać samodzielnie.

Na pewno na ten rok naszym zadaniem jest tę relację wzmacniać. Ruszyła kolejna tura wdrożeń PPK, ważne jednak, żebyśmy przez skupienie się na PPK nie zapomnieli o tym, co jest głównym elementem naszej działalności. To będzie kolejny rok, kiedy będziemy starali się rozwijać biznes ubezpieczeń grupowych poprzez współpracę zarówno z dotychczasowymi, jak i nowymi klientami, ale też mam nadzieję, że coraz częściej z innymi firmami brokerskimi. Jestem przekonana, że taka współpraca jest jak najbardziej uzasadniona i może przynieść bardzo dobre efekty właśnie dla klientów.

To takie wspólne zadanie branży, żebyśmy byli potrzebni z powodu świadomego wyboru klienta. Szczególnie że przede mną jeszcze ze 40 lat pracy i dobrze by było, żeby zawód nie wymarł, bo wtedy naprawdę będę opowiadała o wymyślonej pracy. Może nie młodszej siostrze, ale dzieciom lub wnukom.

Marta Zdzińska

koordynator współpracy z klientem strategicznym

Certo Broker

18,150FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie