Blog - Strona 1391 z 1417 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1391

Zurich: Powrót dyrektora ze szwajcarskiego nadzoru

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zurich Insurance Group ogłosił, że z dniem 1 października 2019 r. Peter Giger obejmuje stanowisko dyrektora ds. ryzyka i członka komitetu wykonawczego Zurich. Zastąpi Alison Martin, która została dyrektorem generalnym na Europę, Bliski Wschód i Afrykę oraz ds. dystrybucji bankowej.

Giger przechodzi do Zurich po czterech latach kierowania działem ubezpieczeń i sprawowania funkcji zastępcy dyrektora generalnego szwajcarskiego organu nadzoru nad rynkiem finansowym (FINMA). Giger wraca do Zurich, gdzie zajmował rozmaite stanowiska kierownicze w latach 2002–2014, ostatnim z nich była funkcja dyrektora finansowego działu ubezpieczeń ogólnych pełniona od 2010 r. W latach 1999–2002 kierował działem finansów ustrukturyzowanych w Swiss Re. Karierę rozpoczynał w Zurich, gdzie na stanowiskach menedżerskich pracował od 1992 r. Ma doktorat z zarządzania na uniwersytecie w Zurychu, studia MBA ukończył na uniwersytecie w St. Gallen.

(AC, źródło: Zurich Insurance)

Afryka: Mniejszy zysk reasekuratorów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Niższe stawki i wyższe roszczenia umniejszają zyski afrykańskich reasekuratorów, którzy obawiają się również politycznej niepewności – napisano w raporcie „Africa Reinsurance Pulse” opracowanym przez szwajcarską firmę badawczą Dr. Schanz, Alms & Company, opartym na wywiadach z największymi graczami w branży.

Nastroje w kierownictwie afrykańskich reasekuratorów są coraz gorsze, w miarę jak spadające stawki i rosnące roszczenia obciążają rentowność na rynkach reasekuracyjnych Afryki, gdzie aktualny wolumen składek wynosi ok. 7,5 mld dol. Raport stwierdza, że afrykańskie gospodarki wciąż nie wróciły do normy po kryzysie surowcowym 2016 r., który uwydatnił wrażliwość kontynentu na wstrząsy zewnętrzne. Jednocześnie czołowi brokerzy i reasekuratorzy Afryki spodziewają się, że napływ nadmiaru pojemności z rynków rozwiniętych ostatecznie ulegnie zatrzymaniu. W rezultacie reasekuracja skorzysta wraz ze wzrostem rynku ubezpieczeniowego, przekraczającym po raz pierwszy 7,5 mld dol.

(AC, źródło: Intelligent Insurer)

Insurance Europe: Prawie 3 mld euro odszkodowań dziennie

0

W ubiegłym roku europejscy ubezpieczyciele wypłacili odszkodowania o łącznej wartości 1069 mld euro. Oznacza to, że w 2018 r. zakłady wypłacały 2,9 mld euro dziennie, o 3,1% więcej niż w roku poprzednim – wynika z najnowszej publikacji Insurance Europe zatytułowanej „Key Facts” (kluczowe liczby).

Według opracowania zawierającego wstępne dane dotyczące europejskiego rynku ubezpieczeń w 2018 r., ubezpieczyciele na życie wypłacili ubezpieczonym 705 mld euro, o 2,6% więcej niż w 2017 r. Odszkodowania z tytułu szkód majątkowych i osobowych (P&C) wzrosły o 5,6%, do 253 mld euro, a odszkodowania z ubezpieczeń zdrowotnych wzrosły o 4%, do 111 mld euro.

Najwyższą łączną kwotę odszkodowań wypłacono w Wielkiej Brytanii – 315,9 mld euro. Polska zajęła 15. miejsce z wynikiem na poziomie 9,9 mld euro. Średnie odszkodowanie wypłacane w Europie per capita wynosiło 193 euro z ubezpieczenia zdrowotnego, 114 euro z majątkowego niekomunikacyjnego, 170 euro z komunikacyjnego i 1186 z życiowego.

Przypis składki z działalności bezpośredniej osiągnął poziom 1311 mld euro. Z tej kwoty 764 mld euro stanowiły składki z polis na życie, 407 mld euro z majątkowych, a 140 mld euro – ze zdrowotnych. Składki ogółem wzrosły o 6,2% w stosunku do poprzedniego roku. W sektorze życiowym zanotowano wzrost o 6,7% r/r, w majątkowym i osobowym – o 5,7% r/r, natomiast wartość przypisu w sektorze zdrowotnym wzrosła o 4,8% r/r.

Inwestycje europejskich ubezpieczycieli pozostały na stabilnym poziomie 10,3 bln euro.

Średnia roczna kwota wydatków na ubezpieczenie w Europie per capita to 1264 euro na polisę na życie, 232 euro na zdrowotną, 238 euro na komunikacyjną i 174 euro na majątkową niekomunikacyjną. Średnio na ubezpieczenie majątkowe i osobowe wydano 673 euro. Rok wcześniej było to 639 euro.

W 2018 r. penetracja ubezpieczeń na życie w Europie wzrosła z 4,21% do poziomu 4,35%. Wskaźniki penetracji wahały się od 0,2% na Łotwie do 9,6% w Wielkiej Brytanii. Z kolei średnia składka wahała się od 22 euro na mieszkańca Rumunii do ponad 3 tys. euro w Finlandii, Wielkiej Brytanii i Danii. Ta ostatnia została liderem zestawienia z wynikiem na poziomie 4 tys. euro.

Z kolei w sektorze majątkowym i osobowym największą linią biznesową były ubezpieczenia komunikacyjne, generujące w ubiegłym roku 35% składek. Przypis z komunikacji wzrósł o 3,8% do poziomu 144 mld euro, a kwota wypłaconych odszkodowań – o 3,3%, do 100 mld euro. W 2018 r. penetracja ubezpieczeń majątkowych i osobowych wzrosła z 2,26% do poziomu 2,32%. W poszczególnych krajach wahała się ona od 0,6% na Łotwie do 4,4% w Wielkiej Brytanii.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Insurance  Europe)

FinTech & InsurTech Digital Congress: Transformacja w erze cyfrowej

0

W dniach 19-20 listopada w Warsaw Sheraton Hotel odbędzie się siódma edycja FinTech&InsurTech Digital Congress. Kluczowi przedstawiciele sektora finansowego, tradycyjnej bankowości i ubezpieczeń oraz branży nowoczesnych technologii spotkają się, aby przedyskutować najważniejsze zagadnienia dotyczące kierunków rozwoju. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Technologia finansowa jest obecnie jednym z najbardziej ekscytujących i najszybciej rozwijających się obszarów globalnego biznesu. W stosunkowo krótkim czasie pojawienie się młodych branż, takich jak FinTech oraz InsurTech miało ogromny wpływ na sposób prowadzonej działalności, dokonywanie transakcji przez klientów i myślenie o przyszłości finansów i ubezpieczeń.

Cześć wspólna FinTech & InsurTech Digital Congress skupiona będzie na takich tematach, jak: przyszłość rynku finansowego, innowacyjne przywództwo i transformacja. W ramach bloku „Reality check in banking and insurance” uczestnicy spotkania sprawdzą, które technologie i wdrożenia się sprawdzają, a które to „buzzword”. Pojawi się także temat, jak zdobyć finansowanie i gdzie szukać kapitału na rozwój swojego start-upu.

Ścieżka InsurTech Digital Congress skupi się na analizie cyfrowej stymulacji rynku ubezpieczeń zarówno wewnątrz firmy, jak i poza nią. Poruszone zostaną również zagadnienia dotyczące pracy agentów oraz tego, jak tę pracę usprawnić dzięki nowym technologiom. Nie zabraknie analizy przestrzeni współpracy ubezpieczycieli z insurtechami oraz kwestii dotyczących systemów telemedycznych i nowych modeli biznesowych.

Podczas wydarzenia stawiany będzie nacisk na konkretne przykłady oraz konstruktywne wymiany opinii. Nie zabraknie praktycznych use-case’ów, success stories oraz prezentacji, z których będzie można wyciągnąć lekcję na przyszłość i potraktować jako drogowskaz do osiągnięcia sukcesu.

Wydarzenie co roku skupia ekspertów branży finansowej i ubezpieczeniowej, przedstawicieli nauki obserwujących zmiany na globalnym rynku oraz reprezentantów nowoczesnych technologii i inwestorów. Kongres jest więc szansą na efektywne dyskusje dotyczące przyszłości branży finansowej w Polsce, także w kontekście relacji na arenie międzynarodowej.

Więcej informacji na temat FinTech & InsurTech Digital Congress: http://fintechdigitalcongress.pl/

Program FinTech & InsurTech Digital Congress

(am)

Generali, InterRisk i Warta z Laurem Pośredników

0
zdjęciu od lewej: Krzysztof Opaliński, przewodniczący rady nadzorczej Fines S.A., członek rady ZPF, Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty, Daniel Kaliszuk, członek zarządu InterRisk, Justyna Szafraniec, rzecznik prasowy Generali, Andrzej Roter, prezes zarządu ZPF.

Już po raz czwarty firmy pośrednictwa finansowego zrzeszone w Związku Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF) nagrodziły instytucje finansowe za wysoką jakość współpracy. W ubezpieczeniowej części konkursu o Laur Pośredników 2019 nagrodzone zostały Generali, InterRisk i Warta.

Na przełomie lipca i sierpnia przedstawiciele firm pośrednictwa finansowego zrzeszonych w ZPF uczestniczyli w głosowaniu. Oceniali w nim banki, towarzystwa ubezpieczeniowe oraz instytucje pożyczkowe, wybrane przez siebie spośród wszystkich działających na rynku instytucji finansowych. W głosowaniu pod uwagę brane były m.in. standardy współpracy i komunikacji ocenianej firmy z pośrednikami oraz sprawność, przejrzystość i przewidywalność procesu sprzedaży produktu. Kryteria konkursowe obejmowały także elementy związane z monitorowaniem jakości agencyjnych praktyk sprzedażowych celem przeciwdziałania misselingowi i wyłudzeniom oraz etyką działania.

Aby ocena była jak najbardziej rzetelna, oceniane firmy zostały podzielone na kategorie ze względu na sprzedawany produkt. W kategorii towarzystwo ubezpieczeniowe pierwsze miejsce ex aequo zajęły Grupa Generali, InterRisk i TUiR Warta.

Nagrody zostały wręczone 2 października podczas V Kongresu Pośrednictwa Finansowego, zorganizowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych.

(AM, źródło: ZPF)

Agent to nie tylko zawód, to misja

0

Rozmowa z Pawłem Skotnickim, właścicielem Kancelarii Finansowej Paweł Skotnicki, agentem wyłącznym Avivy oraz wielokrotnym członkiem Million Dollar Round Table

Aleksandra E. Wysocka: – Jak to się stało, że został Pan agentem ubezpieczeniowym?

Paweł Skotnicki: – Miałem prawie 22 lata i właśnie wróciłem zza granicy, z emigracji zarobkowej. Jak to zwykle bywa w branży ubezpieczeniowej, trafiłem tu przez przypadek. Bardziej na przeczekanie, aż wpadnę na lepszy pomysł na siebie. Niewiele osób marzy o tym, aby zostać agentem. Ze mną było podobnie. Pochodzę z domu, gdzie od zawsze rozmawiało się o ubezpieczeniach. To dlatego, że moja mama jest agentką z dwudziestoparoletnim stażem. Gdy zdałem egzaminy i uzyskałem uprawnienia do pracy, trafiłem do jej zespołu. Miałem dzięki temu podwójne szczęście, bo z jednej strony nikt nie miałby tyle cierpliwości do tak krnąbrnego młodzieńca co ona, a z drugiej – bardzo szybko wysłała mnie na szkolenia z agentami osiągającymi MDRT®, co pokazało mi totalnie inny wymiar pośrednictwa ubezpieczeniowego. Wiedziała, co robi, i jest to kwintesencja bycia świetnym menedżerem. Dzięki temu bycie agentem zamieniło się w wielką pasję i najlepszy zawód, jaki mogłem sobie wymarzyć.

Jaki jest Pana pomysł na ten biznes? Mówi się o Panu, że jest Pan jedynym w Polsce „agentem od marynarzy”.

– Od zawsze starałem się dawać klientowi więcej. Chciałem też odróżniać się od innych, nie być tylko kolejnym człowiekiem od ubezpieczeń. Moim pomysłem na ubezpieczenia jest totalna specjalizacja. Proszę zauważyć, że występuje ona w praktycznie każdej branży. Są radcy od prawa cywilnego, adwokaci od prawa karnego, jeszcze inni od prawa spółek handlowych. A wszystko to prawnicy. Mamy internistów, pediatrów, laryngologów, kardiologów i ortopedów, a wszystko to lekarze. Każdy ma pojęcie o wszystkim, ale specjalizuje się w wąskiej dziedzinie. Dlaczego w takim razie agent ma być urządzeniem wielofunkcyjnym i wiedzieć wszystko o wszystkim? Jest to zwyczajnie niemożliwe.

Ja wyspecjalizowałem się we wszechstronnej obsłudze prawno-finansowej marynarzy. Nie chodzi o to, żeby marynarzowi sprzedać polisę. On musi być porządnie ubezpieczony. Aby to zrobić, trzeba znać tę branżę na wylot, ze wszystkimi szczegółami dotyczącymi wyjątkowych ryzyk, a także charakteru tej pracy. Jestem gotowy założyć się o duże pieniądze, że rozwiązania, które otrzymują od nas nasi morscy klienci, nie mają sobie równych w całej Europie. Poza tym zajmujemy się dla nich podatkami, kredytami i pomagamy kupować inwestycyjne nieruchomości. Nie zapominamy oczywiście o emeryturze. Zapewniamy też całościową opiekę prawną. Wszystko w jednym miejscu, aby oszczędzać ich cenny czas.

Co jest najtrudniejsze w zawodzie agenta ubezpieczeniowego? Jak można sobie z tymi trudnościami konstruktywnie poradzić?

– Nasza branża jest trudna, trzeba to przyznać. Ale przede wszystkim musimy sobie uświadomić, co jest sensem pracy agenta. Miarą profesjonalizmu jest jego skuteczność. Czyli im więcej osób agent dobrze ubezpieczy, tym bardziej jest profesjonalny. Tu nie chodzi o co innego. Całą resztę, również bardzo ważną, robimy przy okazji tych spotkań, stanowiących codzienną rutynę. Mam na myśli edukację klientów, analizowanie potrzeb, informowanie ich o nowościach, dodatkowych usługach czy inspirowanie ich do myślenia o poszczególnych sprawach. Wszystko to nie ma sensu, jeżeli na końcu klient nie kupuje naszego rozwiązania.

Trudno jest wybrać sobie niszę, którą się zajmiemy, i zdefiniować idealnego klienta. Trudno jest umawiać 15 nowych spotkań każdego tygodnia. Trudno jest słuchać kolejnych nieśmiertelnych i niezniszczalnych, którzy nie wybierają się na tamten świat, teraz budują dom, więc nie planują chorować, muszą porozmawiać z żoną czy zastanowić się w ciągu kolejnych trzech miesięcy. Problemów jest cała masa. Tylko co nam da, że źle sobie pomyślę o kliencie, bo nie chce się spotkać, ubezpieczyć czy dokupić czegoś? Od zawsze lansuję metodę brania wszystkiego na siebie. Jeżeli coś mi się nie udaje, to znaczy, że to moja wina. Inną osobę ciężko zmienić. Ale skoro ja dałem ciała, to mogę nad sobą popracować i się poprawić.

Czy miał Pan kiedyś chwile zwątpienia i chciał zmienić branżę?

– Każdy ma gorsze momenty, jednak nigdy na poważnie nie myślałem o zmianie branży. Zabrzmi to trochę górnolotnie, ale ja naprawdę czuję w tym zawodzie misję. Dzięki tej pracy stałem się lepszym człowiekiem. Chęć wyróżnienia się wymusiła na mnie stawanie się lepszym i lepszym. Wyrobiłem w sobie nawyk i głód ciągłego rozwoju. Skończyłem kilka kierunków studiów: zarządzanie, finanse i rachunkowość, doradztwo finansowe. Odbywam około tysiąca rozmów o ubezpieczeniach rocznie, a dalej czuję, że jeszcze wiele muszę się dowiedzieć. Interesują mnie wszelkie nowinki ze świata finansów. Stałem się mentorem dla innych agentów, którzy też mają w planach mistrzowskie wyniki. Uczę ich, a przy tym mogę uczyć się od nich. To wszystko powoduje, że chcę iść naprzód i jeszcze wiele tu osiągnąć. Motywacja nie jest moim problemem.

W tym roku po raz kolejny spełnił pan kryteria Million Dollar Round Table, czyli najbardziej elitarnej organizacji zrzeszającej agentów ubezpieczeniowych na świecie. Co by Pan doradził agentom, którzy również chcieliby się znaleźć w tym gronie?

– Przepis na sukces jest prosty. W naszym zawodzie trzeba spotykać się z klientami i ich ubezpieczać. No tak, niby proste, ale jak to zrobić? Jeżeli ktoś chce mieć dobry wynik, to nie wolno pracować „na szarpaka” – nieregularnie, z doskoku, spotkania umówione przez przypadek z osobami, które nie wiedzą, po co na nie przyszły. Tu trzeba myśleć, planować i pracować. To jest podstawa. Nie markować ruchów i udawać zajętego, tylko szanować swój czas. Nie masz nic do roboty, lepiej zrób sobie wolne, zrelaksuj się i pomyśl, co robić lepiej, zamiast snuć się po biurze i pić piątą kawę.

Aby podwoić wynik, możemy podwoić liczbę spotkań. Gdy częściej ćwiczymy w praktyce, skuteczność rośnie. Wtedy zamiast raz na sześć spotkań, sprzedajemy raz na trzy, a to oznacza kolejne podwojenie wyniku. Można też podwoić składkę. W teorii tak to wygląda, ale w praktyce najlepiej znaleźć sobie kogoś, kto jest już tam, dokąd zmierzamy. Mentora MDRT®. On pomoże przeanalizować, co działa, a co wymaga poprawy. Nauczy też, jak sprzedawać profesjonalnie. Sprzedawać, bo ubezpieczenia to produkty, których się nie kupuje. Trzeba je sprzedać.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Compensa: Holowanie najpopularniejszą usługą

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych Compensy wynika, że najczęściej świadczoną usługą w ramach assistance samochodowego jest holowanie. Średni dystans, jaki niesprawne auta pokonują na lawetach w ramach ubezpieczenia, wynosi 61 kilometrów.

Analiza ubezpieczyciela została opracowana na podstawie danych dotyczących około 28 tys. holowań przeprowadzonych od początku 2018 do końca pierwszej połowy 2019 roku. Holowane pojazdy przebyły łącznie 2,24 mln km. Średni czas oczekiwania na pomoc wyniósł poniżej 30 minut. 

– Wiedza, że w ramach assistance można skorzystać z lawety, jest w zasadzie powszechna wśród kierowców. Wielu z nich wręcz utożsamia assistance z holowaniem i świadomie pyta o pomoc drogową przy zakupie polis OC i AC. Trudno się temu dziwić. Zebrane przez nas statystyki dobrze obrazują skalę popytu na holowanie na polskich drogach – mówi Rafał Mosionek, wiceprezes zarządu Compensa TU odpowiedzialny za obszar likwidacji szkód. 

Z danych ubezpieczyciela wynika ponadto, że prawie 30% zgłaszanych spraw udaje się zakończyć bez konieczności wzywania lawety, dzięki usunięciu awarii na miejscu zdarzenia.

– W bazowym wariancie ubezpieczenia pojazd jest holowany np. tylko do najbliższego warsztatu. Przy wyższych wariantach holowanie może odbyć się do miejsca wskazanego przez właściciela samochodu, ale jest ograniczone limitem kilometrów, np. w Polsce do 200 km czy 500 km za granicą. W najwyższej opcji assistance można spodziewać się zniesienia limitu na terenie całego kraju oraz bardzo dużego zasięgu holowania poza Polską. Kierowcy muszą więc dopasować dostępne możliwości do swoich potrzeb – przypomina Rafał Mosionek. 

Jeżeli wariant assistance dopuszcza wsparcie świadczone za granicą, z holowania można korzystać w niemal całej Europie.

– Warto wiedzieć, że usługi assistance w coraz większym stopniu oparte są na technologii. Dzięki niej pomoc może być sprawnie świadczona nawet wtedy, gdy klient ma problem z precyzyjnym wskazaniem, gdzie się znajduje. To częsta sytuacja na autostradach i drogach ekspresowych. Wówczas przydaje się geolokalizacja. Przy jej użyciu w Compensie lokalizujemy już ok. 20% klientów. Z kolei 85% kierowców śledzi dojazd lawety na wirtualnej mapie dzięki sygnałowi GPS – dodaje Rafał Mosionek.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Compensa)

Marsh: Konkurs technologiczny dla kobiet

0

Marsh Polska dołączył do grona organizatorów konkursu Hackathon #ReWRITE, który odbędzie się 19-20 października w 8 miastach europejskich, w tym w Warszawie.

Nazwa #ReWRITE to połączenie słów: Women, Risk, Insurance, Technology, Empowerment, oznaczających kolejno „Kobiety”, „Ryzyko” „Ubezpieczenia, „Technologia”, „Umacnianie pozycji”. Celem projektu jest zapewnienie kobietom unikatowej szansy do tworzenia innowacyjnych rozwiązań w zakresie zarządzania ryzykiem i ubezpieczeń.

Konkurs Hackathon #ReWRITE  skierowany jest do studentek uczelni wyższych, które w ramach kilkuosobowych zespołów (od 2 do 6 kobiet) podejmą się rozwiązania określonego problemu przy użyciu nowych technologii. Projekt, który zwycięży w Polsce, zostanie następnie oceniony na poziomie europejskim.

Na zwyciężczynię czeka nagroda pieniężna. Najlepszy projekt otrzyma ponadto szansę na zdobycie regionalnej nagrody finansowej oraz możliwość zaprezentowania zwycięskiego rozwiązania podczas spotkania branży zarządzania ryzykiem – FERMA Forum w Berlinie.

Wydarzenie skierowane jest wyłącznie do kobiet.

(AM, źródło: Marsh Polska)

Europ Assistance Polska: Jesienna jazda z assistance

0

W związku nadejściem kalendarzowej jesieni Europ Assistance Polska przypomina kierowcom o odpowiednim przygotowaniu auta przed wyruszeniem w trasę.

Firma zwraca uwagę, że wszystkie czynności sprawdzające i poprawiające stan techniczny pozwolą zwiększyć bezpieczeństwo na drodze, ale nie są gwarancją stuprocentowego wyeliminowania ewentualnego wypadku lub stłuczki. Można zabezpieczyć się przed jego skutkami, wykupując ubezpieczenie z pakietem assistance.

Dzięki temu ostatniemu kierowca może liczyć na m.in. usprawnienie pojazdu na miejscu zdarzenia lub holowanie samochodu do warsztatu, pomoc przy montażu zapasowego koła, gdy jedna z opon uległa uszkodzeniu w trakcie jazdy, pomoc przy organizacji samochodu zastępczego, gdy trzeba zrezygnować z dalszej podróży swoim autem.

Wyniki Ogólnopolskiego Badania Assistance przeprowadzonego na zlecenie Europ Assistance Polska pokazują, że to właśnie assistance samochodowy jest najpopularniejszy wśród Polaków – posiada je 91% badanych kierowców, a 87% uważa, że holowanie pojazdu jest najbardziej przydatnym świadczeniem.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

Nationale-Nederlanden: MŚP potrzebują wsparcia przy wdrożeniu PPK

0

Największe firmy, zatrudniające ponad 250 pracowników, mają czas na podpisanie umowy o zarządzanie Pracowniczym Planem Kapitałowym (PPK) do 25 października. Tymczasem już za 3 miesiące obowiązkiem utworzenia PPK objęta zostanie kolejna grupa firm, zatrudniających między 50 a 250 pracowników (jest ich nawet 15 tys.). Z badania przeprowadzonego dla Nationale-Nederlanden wynika, że jedynie 20% tych podmiotów uważa, że posiada wystarczającą wiedzę na temat Planów.

Blisko połowa badanych zadeklarowała, że ma już pewną wiedzę o PPK, ale chętnie dowiedziałaby się na ten temat więcej. 31% respondentów przyznaje, że o wdrożeniu programu nie wie jeszcze nic lub wie bardzo niewiele. Jedna piąta badanych pracodawców z sektora MŚP deklaruje, że ich wiedza o PPK jest wystarczająca. Jednocześnie połowa ankietowanych firm zatrudniających powyżej 50 pracowników zaznacza, że rozpoczęła już proces zapoznawania się z ofertami instytucji finansowych, które wdrażają PPK i nimi zarządzają oraz planuje rozpisanie przetargu. Jedna trzecia jest już na etapie prowadzenia konkursu ofert. Pozostaje duża grupa firm, które nie podjęły jeszcze żadnych działań w tym zakresie.

Według informacji Polskiego Funduszu Rozwoju, na koniec września 1560 firm utworzyło PPK dla swoich pracowników. Tylko w ubiegłym miesiącu przybyło 772 pracodawców. We wrześniu pojawiły się już pierwsze wpłaty do PPK. W pierwszych 8 firmach większość pracowników uczestniczy w Planach – średnia partycypacja wynosi w nich 62%. Samo Nationale-Nederlanden PTE zawarło już ponad 200 umów na zarządzanie PPK w największych firmach.

– Nasze doświadczenia związane z wdrażaniem PPK w największych organizacjach pokazują, że proces ten może przebiegać bardzo sprawnie, pod warunkiem że zostanie dobrze rozplanowany w czasie. Dziś wiemy już, na co szczególnie zwracać uwagę, dlatego oceniam, że mniejsze firmy bardzo skorzystają na doświadczeniach zdobytych w czasie uruchamiania PPK w pierwszej fazie – mówi Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE. – Niepokoić może fakt, że wciąż jedna trzecia firm deklaruje, że nie ma praktycznie żadnej wiedzy o zasadach funkcjonowania Pracowniczych Planów Kapitałowych. Niemniej wierzę, że tę wiedzę szybko będą zdobywać. Jesteśmy kompleksowo przygotowani do wspierania ich od samego początku wdrożenia PPK, między innymi dzięki już zdobytemu doświadczeniu przy współpracy z firmami – dodaje.

Badanie, na zlecenie Nationale-Nederlanden, zrealizowane zostało przez agencję smartscope, między 16 a 23 września, na losowej próbie 235 firm zatrudniających od 50 do 249 pracowników metodą CATI (wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo).

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden, Twitter)

18,045FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie