Blog - Strona 357 z 1518 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 357

Branży IT problem z odpowiednim ubezpieczeniem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mało która spośród blisko 200 tys. firm działających w polskim sektorze IT decyduje się na zakup ubezpieczenia. Jeśli już tak postąpi, to często okazuje się, że polisa zapewnia zbyt wąską ochronę – informuje „Puls Biznesu”.

Gazeta zwraca uwagę, że szkody w branży IT mogą być niezwykle kosztowne. Joanna Mucha, właścicielka platformy ubezpieczeniowej Ubezpieczenieit.pl, podaje przykład obsługiwanej przez nią firmy, która została pozwana przed zagraniczny sąd. Koszty mediacji wyniosły 500 tys. zł, dwukrotnie mniej niż potencjalne odszkodowanie. Wszystko zostało zrefundowane przez ubezpieczyciela z polisy OC zawodowej.

Ekspertka dodaje, że posiadanie ubezpieczenia w dużym zakładzie potrafi zniechęcić kontrahenta do występowania z roszczeniem. Mimo to, jak przyznaje Piotr Rudzki, starszy broker Aon Polska, często zdarzają się przypadki, w których firma IT posiada jedynie tradycyjne OC, które nie zabezpiecza przed roszczeniami kontrahentów czy innych osób trzecich z tytułu szkód finansowych poniesionych wskutek błędnego działania lub zaniechania.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 26 marca, Sylwia Wedziuk „Jakie ubezpieczenie dla branży IT”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

PZU: Oferta IKE w Dobrowolnym Funduszu Emerytalnym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

IKE w DFE PZU stanowi uzupełnienie dotychczasowej oferty PTE PZU dla oszczędzających na emeryturę w trzecim filarze, obok działającego od 2012 roku Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego. Umożliwia ono długofalowe i elastyczne oszczędzanie pieniędzy zwolnionych z podatku od zysków kapitałowych przy wypłacie środków po osiągnięciu 60. roku życia.

PTE PZU było jednym z pierwszych PTE, które rozpoczęło działalność na rynku dobrowolnych funduszy emerytalnych, oferując klientom IKZE. – Oszczędzanie na emeryturę najlepiej oceniać w długoterminowym horyzoncie czasowym. 18 stycznia 2012 r, czyli pierwszego dnia wyceny, jednostka rozrachunkowa DFE PZU miała wartość 10 zł. Natomiast 29 grudnia 2023 roku (ostatni dzień wyceny w 2023 roku) wartość jednostki rozrachunkowej osiągnęła 33,27 zł. Oznacza to, że wzrost wartości jednostki rozrachunkowej w tym czasie wyniósł 232,7%, co jest najlepszym wynikiem od początku działalności wśród wszystkich dobrowolnych funduszy emerytalnych – mówi Marcin Majerowski, wiceprezes PTE PZU.

– Wprowadzając do oferty DFE PZU produkt IKE, chcemy zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania i zadbania o swoje bezpieczeństwo finansowe w przyszłości. Dlatego dla klientów odkładających pieniądze w IKE w DFE PZU przygotowaliśmy promocję polegającą na zwolnieniu z opłaty od środków wpłacanych na IKE do końca stycznia 2025 roku pod warunkiem zawarcia umowy w okresie pomiędzy 23 marca 2024 roku a 31 stycznia 2025 roku – mówi Joanna Postupalska-Bożek, dyrektorka biura sprzedaży PTE PZU.

(AM, źródło: PZU)

Compensa: Kto płaci za zalane mieszkanie?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po zalaniu mieszkania można zgłosić szkodę z ubezpieczenia swojego mienia lub z ubezpieczenia OC sprawcy, jeżeli udało się go zidentyfikować. Compensa przypomina, że w obu przypadkach proces ubiegania się o odszkodowanie przebiegnie sprawnie, jeżeli zdarzenie jest dokładnie udokumentowane.

– Nie należy „automatycznie” zakładać, że sprawcą zdarzenia jest właściciel lub użytkownik mieszkania sąsiadującego z nieruchomością poszkodowanego. Za zdarzenie może być odpowiedzialna np. firma remontowa, która prowadzi prace w nieruchomości. Pamiętajmy też, że utrzymanie części wspólnych budynków wielorodzinnych należy do spółdzielni, wspólnoty lub zarządcy nieruchomości. W niektórych przypadkach, np. gdy źródłem zalania jest awaria rur w pionie budynku, to do nich należy kierować roszczenie o finansową rekompensatę szkody – tłumaczy Andrzej Paduszyński, odpowiedzialny za ubezpieczenia mieszkaniowe w Compensie.

Gdy sprawca nie ma OC

Szkodę można zgłosić z OC sprawcy – wspólnoty czy zarządcy nieruchomości mają obowiązek posiadania takiej polisy. Jeżeli zaś zalanie powstało z winy sąsiada, należy dowiedzieć się, czy korzysta on z OC w życiu prywatnym.

– Niestety, często nawet stuprocentowa pewność, że do szkody doszło z winy sąsiada, np. właściciela mieszkania na wyższym piętrze, nie daje gwarancji łatwego uzyskania odszkodowania. Sprawca zalania może nie mieć ubezpieczenia lub odmawia podania numeru polisy, bez którego nie da się zgłosić zdarzenia jego ubezpieczycielowi. Rozsądnym wyjściem z takiej sytuacji jest zgłoszenie szkody z własnej polisy mieszkaniowej, bo to na pewno przyspieszy sprawę – dodaje Andrzej Paduszyński.

Jak zgłosić zalanie ubezpieczycielowi?

Zgłoszenie musi zawierać numer polisy oraz podstawowe informacje o właścicielu zniszczonego mienia, a także o sprawcy. Poza tym konieczne jest udokumentowanie zalania.

– Jeżeli ubezpieczyciel dostanie wystarczająco dużo informacji, prawdopodobnie rozpatrzy sprawę na odległość. W opisie szkody warto więc podać powierzchnię zacieków, wymiary całych zniszczonych ścian, sufitów czy podłóg, rodzaj materiałów i farb, które miały kontakt z wodą. To wszystko ma wpływ na ocenę zdarzenia przez zakład ubezpieczeń i na czas rozpatrywania sprawy – zauważa Andrzej Paduszyński.

Jakie są częste przyczyny zalanych mieszkań?

Do zalania najczęściej dochodzi w wyniku awarii instalacji wodno-kanalizacyjnej. Przyczyną wielu szkód jest wieloletnia eksploatacja urządzeń i zużycie części. Zacieki na ścianach i sufitach powstają m.in. wskutek pęknięć w skorodowanych rurach, ale też przez zapchaną kanalizację lub błędy użytkowników.

(AM, źródło: Brandscope)

Europ Assistance Polska dla podopiecznych DPS w Bramkach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W tym roku z okazji Dnia Kobiet i Dnia Mężczyzn firma Europ Assistance Polska zorganizowała zbiórkę kosmetyków dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Bramkach.

W ubiegłym roku dzięki zbiórce odzieży wśród klientów i pracowników firmy udało się wesprzeć badania cytologiczne dla kobiet z mniejszych miejscowości. W tym roku Europ Assistance Polska zorganizowała zbiórkę kosmetyków dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Bramkach.

– Jakiś czas temu miałam okazję odwiedzić DPS w Bramkach i poznać niezwykłą atmosferę tego miejsca. Obecnie mieszka w nim 160 osób. Wiele z nich nie ma rodzin. Opiekunowie są ciepli i zaangażowani w zapewnienie mieszkańcom jak najlepszych warunków życia. Ich starania mają na celu stworzenie atmosfery możliwie najbardziej zbliżonej do rodzinnej. Czasem jednak przydaje im się pomoc z zewnątrz. Stąd pomysł na zbiórkę kosmetyków, która pozwoli wesprzeć podopiecznych domu w dbaniu o siebie każdego dnia – opowiada Katarzyna Tuz, HR Manager Europ Assistance Polska

Dzięki inicjatywie udało się zebrać 5 kartonów wypełnionych szamponami, żelami do mycia ciała, balsamami, kremami do rąk i stóp, ale również kosmetykami kolorowymi, które zrobiły furorę wśród pań.

(AM, źródło: Europ Assistance Polska)

Gdyby nie OC, to byłoby bardzo dobrze

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

2023 był całkiem dobrym rokiem dla krajowych ubezpieczycieli. Stabilizacja na rynku życiowym pozwoliła mu powrócić na ścieżkę wzrostu, natomiast sektor majątkowy uniknął negatywnych skutków katastrof naturalnych, które w ciągu minionych 12 miesięcy omijały Polskę. Coraz większym powodem do zmartwienia jest za to sytuacja w segmencie obowiązkowych polis komunikacyjnych, gdzie wartość średniej szkody niemal dwudziestokrotnie przewyższa kwotę średniej składki.

Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że w ubiegłym roku Polacy przeznaczyli na ubezpieczenia 78,9 mld zł, o 9,2% więcej niż w 2022 r. Krajowe zakłady ubezpieczeń wypłaciły również 44,2 mld zł odszkodowań i świadczeń – o 0,3% mniej niż w roku poprzednim.

Rynek ubezpieczeń w Polsce wypracował w 2023 roku 9,5 mld zł zysku netto, czyli o 67% więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej. Prawie 96,4 mld zł aktywów ubezpieczyciele ulokowali w obligacjach i innych papierach wartościowych o stałej kwocie dochodu. Z kolei ponad 17,9 mld zł aktywów było ulokowanych w akcjach spółek z GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu. Ubezpieczyciele odprowadzili do budżetu państwa ponad 1,8 mld zł podatku dochodowego.

W 2023 r. ubezpieczonych na życie było 23,9 mln Polaków. Nasi rodacy posiadali też 79,3 mln polis majątkowych.

Dział I powrócił na ścieżkę wzrostu

Na koniec 2023 r. dział I legitymował się przypisem wielkości 22,85 mld zł. Był to rezultat o 6,2% wyższy od uzyskanego w 2022 r. (21,5 mld zł). Oznacza to, że spadek przypisu w stosunku do poprzedniego roku, jakiego  rynek doświadczył w 2022 r., był jedynie efektem zbiegu kilku negatywnych czynników o charakterze jednorazowym, z interwencją produktową Komisji Nadzoru Finansowego w segmencie polis z UFK na czele.

Polisy wypadkowe rosną aż miło

Pozycję sektorowego lidera pod względem wielkości generowanej składki utrzymały ubezpieczenia z gr. 1 (na życie), które wypracowały przypis w wysokości 10,41 mld zł składek wobec 9,72 mld zł przed rokiem (+7,1%). Na drugim miejscu znalazły się ubezpieczenia wypadkowe (gr. 5), których sprzedaż przyniosła 8,29 mld zł – o 10,2% więcej niż w 2022 r. (7,52 mld zł). Polisy z UFK (gr. 3) pozostały segmentem numer trzy pod względem wielkości generowanego przypisu. W 2023 r. uplasował się on na poziomie 3,91 mld zł – o 2,9% niższym od odnotowanego rok wcześniej, tj. 4,02 mld zł.

Ponad 2,6 mld zł mniej wypłat z „uefek”

Wynik finansowy netto towarzystw życiowych za 2023 r. uplasował się na poziomie 3,32 mld zł – o 54,01% wyższym od ubiegłorocznego (2,15 mld zł). Wynik techniczny wyniósł z kolei 4,11 mld zł, wobec 2,81 mld zł przed rokiem (+46,31%). Sektor życiowy zapłacił w sumie 840,08 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej kwota ta wyniosła 493,9 mln zł, co oznacza wzrost o 70,09% r/r. Łączna wartość wypłaconych odszkodowań i świadczeń brutto spadła o 13,84%, z 18,84 mld zł przed rokiem do 16,23 mld zł. Był to w głównej mierze efekt wynoszącego ponad 2,6 mld zł spadku wypłat w gr. 3.

W 2023 r. 23,9 miliona Polaków miało ubezpieczenie na życie, w tym 11,7 mln w ramach ubezpieczeń grupowych. To o około 3,6% mniej niż rok temu. Mimo to Izba zauważa utrzymujące się zainteresowanie ubezpieczeniami życiowymi.

Sytuacja na rynku ubezpieczeń życiowych jest stabilna, natomiast widać zmiany w strukturze produktów. Produkty ochronne i wypadkowe stają się bardziej popularne. Maleje udział produktów o charakterze oszczędnościowym i inwestycyjnym. W rozwoju tych ostatnich kluczową rolę odgrywają regulacje, ale też obowiązujące podatki. Zapowiadane przez Ministerstwo Finansów zmiany w podatku Belki mogłyby zachęcić Polaków do oszczędzania, w tym w produktach ubezpieczeniowych – wskazał Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

Dwucyfrowy wzrost w sektorze non-life

Z kolei towarzystwa z działu II zebrały 56,04 mld zł – o 10,38% więcej niż w 2022 r. (50,77 mld zł).

Średnia wartość szkody z OC o włos od 10 tys. zł

Przypis składki z OC posiadaczy pojazdów lądowych (w tym posiadaczy pojazdów mechanicznych) w 2023 r. wyniósł 15,7 mld zł. Rok wcześniej zakłady z działu II zebrały z powyższego tytułu 15,05 mld zł, co oznacza wzrost o jedynie 4,33%. Średnia składka w OC wyniosła 513 zł, o 2,9% więcej niż rok wcześniej. W tym samym czasie średnia szkoda z tego typu polis wzrosła o 11,4%, do 9980 zł.

– Polacy są bardzo wrażliwi na cenę ubezpieczenia komunikacyjnego. Jednak w tym segmencie rynku spodziewamy się korekt. Inflacja, rosnące koszty likwidacji szkód, w tym procedur medycznych muszą znaleźć odzwierciedlenie w składkach, do czego ubezpieczycieli obligują regulacje i nadzór – zaznaczył Jan Grzegorz Prądzyński.

Z kolei segment AC pojazdów lądowych utrzymał dwucyfrowe tempo wzrostu. Towarzystwa zebrały z tego typu ubezpieczeń 12,57 mld zł składek – o 14,2% więcej niż przed rokiem, tj. 11 mld zł.

W 2023 r. ubezpieczyciele wypłacili w sumie 10,66 mld zł odszkodowań i świadczeń z OC – o 6% więcej niż przed rokiem (9,85 mld zł). Z kolei łączna kwota roszczeń zaspokojonych z AC uplasowała się na poziomie 7,25 mld zł, wobec 6,41 mld zł rok wcześniej (+6,86% r/r).

Zyskowny rok „majątku”

Wynik finansowy netto firm majątkowych za 2023 r. wyniósł 6,18 mld zł i był o 74,84% wyższy od rezultatu uzyskanego 12 miesięcy wcześniej, wynoszącego 3,53 mld zł. Wynik techniczny sektora na koniec 2023 r. osiągnął poziom 2,92 mld zł. Rezultat ten było o 3,48% wyższy od wykazanego na koniec 2022 r., tj. 2,83 mld zł. W minionym roku dział II wypłacił łącznie 28,01 mld zł odszkodowań i świadczeń brutto – o 9,78% więcej niż rok wcześniej (25,52 mld zł). Rynek non-life zapłacił w sumie 1,01 mld zł podatku dochodowego. Rok wcześniej było to 852,36 mln zł, co oznacza wzrost o 18,12%.

Żywioły oszczędziły ubezpieczycieli

W 2022 r. rynek majątkowy miał do czynienia ze skutkami gwałtownej pogody, co przyniosło znaczące wzrosty wypłat w ubezpieczeniach majątkowych. Odszkodowania związane z żywiołami oraz pozostałymi szkodami rzeczowymi wyniosły 4,2 mld zł, czyli o 23,7% więcej niż w 2021 r.

– To, że 2023 r. był stosunkowo spokojny, nie oznacza, że ryzyko zjawisk związanych z żywiołami możemy pomijać. Ono towarzyszy nam stale w zmiennym natężeniu, co nie powinno uśpić naszej czujności. Obserwowaliśmy nadal duże niedoubezpieczenie. Szacunki rynkowe pokazują, że dotyczy ono nawet 3 na 10 nieruchomości i wynosi nawet kilkadziesiąt procent. Średnio brak aktualizacji sumy ubezpieczenia w ostatnich 2 latach może spowodować, że suma ubezpieczenia jest niedoszacowana o 20% – przyznał Andrzej Maciążek, wiceprezes zarządu PIU.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Zielone światło nadzoru dla połączenia Compensy i Wienera

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Vienna Insurance Group może finalizować fuzję majątkowych towarzystw Compensa i Wiener. Najpoważniejsza przeszkoda dla tego procesu zniknęła 22 marca, kiedy Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie stwierdziła brak podstaw do zgłoszenia sprzeciwu wobec planowanego połączenia Compensa TU z Wiener TU.

Decyzja KNF była warunkiem finalizacji połączenia obu spółek, ogłoszonego we wrześniu ubiegłego roku. VIG informowała wówczas, że celem zmian (fuzja nastąpi również w jej biznesie życiowym, gdzie połączą się Aegon, życiowa Compensa oraz Vienna Life) jest szersze wykorzystanie potencjału polskiego rynku, który jest jednym z kluczowych dla grupy.

Połączenie majątkowych spółek Compensa i Wiener ma zaowocować rozwojem biznesu majątkowego VIG w Polsce. Dwie uzupełniające się oferty, zarówno w obszarze detalicznym, jak i korporacyjnym, mają zapewnić nowej spółce pozycję kluczowego gracza w dziale II. Powstały w wyniku fuzji zakład zaoferuje szerszą ochronę ubezpieczeniową klientom detalicznym, w obszarze ubezpieczeń zdrowotnych i majątkowych. Dzięki połączeniu firma umocni także pozycję w obszarze ubezpieczeń dla MŚP, sektora publicznego oraz dużych przedsiębiorstw. Zwiększenie skali działania pozwoli na skuteczniejsze konkurowanie i wzmocnienie pozycji VIG w Polsce pod marką Compensa. Nadrzędnym celem grupy jest stworzenie spółek, które staną się preferowanym partnerem dla czołowych dystrybutorów, w tym multiagentów, pośredników finansowych, banków i platform cyfrowych.

Finalizacja procesu łączenia ma nastąpić  w drugiej połowie 2024 r. Warunkiem zawieszającym było uzyskanie zgody Komisji Nadzoru Finansowego, co oznacza, że nie ma już przeszkód dla dokonania fuzji.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Nowe AC w internetowej i agencyjnej sprzedaży Balcii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Balcia uruchomiła sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych online. W ofercie znajdzie się m.in. nowe autocasco, dostępne także w sieci agencyjnej – podał cashless.pl.  

Charakterystyczną cechą nowego AC jest wypłata do 120% ceny zakupu auta, jeśli zostało ono skradzione w pierwszym roku użytkowania, a ceny u dealerów wzrosły. Jeśli łupem złodziei padnie pojazd w wielu do 3 lat, zakład pomoże poszkodowanemu znaleźć identyczny na rynku. Innego rodzaju opcją jest gwarantowana suma ubezpieczenia, dzięki której w razie szkody kradzieżowej lub całkowitej odszkodowanie będzie równe sumie ubezpieczenia wskazanej na polisie od drugiego do piątego roku użytkowania fabrycznie nowego pojazdu. Ubezpieczony nie straci zniżek w przypadku kradzieży oraz utraty, zniszczenia lub zgubienia kluczyków.

W rozmowie z serwisem cashless.pl Jan Pijewski, szef oddziału Balcia w Polsce, wyjaśnia, że nowe AC wpisuje się w nową strategię zakładu, w ramach której dąży on do oferowania  ubezpieczeń z możliwie szerokimi zakresami i małą liczbą wyłączeń. Podobna idea ma przyświecać planowanym przez firmę ubezpieczeniom biletów na wydarzenia kulturalne i sportowe.

Więcej:

cashless.pl z 22 marca, Ida Krzemińska-Albrycht „Balcia zaoferuje ubezpieczenia komunikacyjne online. Wprowadza też nowe autocasco z rozszerzonym zakresem”

(AM, źródło: cashless.pl)

Boty hybrydowe pomogą w obsłudze klientów LINK4, ale nie zastąpią ludzi

0
Michał Chyczewski

Rozmowa z Michałem Chyczewskim, wiceprezesem zarządu LINK4

Aleksandra E. Wysocka: – Jaki jest potencjał wykorzystania generatywnej sztucznej inteligencji w ubezpieczeniach z perspektywy LINK4?

Michał Chyczewski: – W tym momencie największy potencjał generatywnej sztucznej inteligencji widzimy w wykorzystaniu botów hybrydowych w procesach serwisowych. Boty takie integrują powszechnie wykorzystywaną technologię NLU i NLG, czyli Natural Language Understanding i Natural Language Generation z modelami LLM. Tradycyjny bot zamienia mowę na tekst, dzięki wykorzystaniu algorytmów NLU rozpoznaje intencję i porusza się po drzewach decyzyjnych, generując odpowiedzi z wykorzystaniem modułu NLG. Pozwala to na sprawną obsługę klienta w ramach z góry przewidzianych scenariuszy.

Jednak jeżeli intencja klienta nie jest zgodna z żadnym z oprogramowanych scenariuszy, pozostaje najczęściej rozmowa z konsultantem. Dołożenie modułu zasilanego modelem LLM pozwoli częściowo rozwiązać ten problem zwłaszcza w zakresie obsługi spraw, które dotyczą udzielenia informacji na temat produktu lub procesu. To nie brzmi może porywająco, jednak z reguły jest to od 50% do 70% wszystkich spraw obsługowych zgłaszanych w kanale telefonicznym. Moduł zasilany modelem LLM pozwoli również w każdej chwili na przekierowanie klienta na drzewo decyzyjne zgodnie z rozpoznaną intencją.

Z punktu widzenia klienta doświadczenie obsługowe znacząco się poprawi. Dobrze wdrożony bot hybrydowy powinien gwarantować je na poziomie bardziej zbliżonym do rozmowy z człowiekiem niż z dotychczas wykorzystywanymi botami. Pełen potencjał tej technologii może być wykorzystany w przypadku integracji takiego bota hybrydowego z procesami, które są automatyczne i zrobotyzowane. Wówczas dopiero mówimy o prawie w pełni skalowalnym procesie operacyjnym. W LINK4 rozpoczynamy właśnie projekt wdrożenia takich botów hybrydowych w integracji z procesami automatycznymi lub zrobotyzowanymi.

Jak będą działać boty hybrydowe w LINK4?

– Dokładnie tak, jak opowiedziałem. W pierwszej kolejności będziemy je wdrażać w obsłudze klienta w integracji z procesami serwisowymi. W drugim kroku włączymy je w elementy procesów sprzedażowych w kanale telefonicznym, takie jak pobór płatności lub pobór danych od klienta. To prawdopodobnie maksimum komercyjnych możliwości technologii botowej wspieranej modelem LLM na ten moment.

Szersze wykorzystanie w sprzedaży pozostanie na razie raczej wizją przyszłości, chociaż potrafię sobie wyobrazić również badanie potrzeb klienta wykonane przez takiego bota, a nawet poprowadzenie rozmowy sprzedażowej w przypadku prostych produktów, niemniej z naszych analiz wynika, iż technologicznie byłoby to na ten moment trudne. Raczej jest to bardziej przestrzeń prowadzenia projektów typu R&D niż komercyjnych wdrożeń.

Z ciekawostek mogę powiedzieć, że obecnie testowo udostępniliśmy pracownikom czatbotowego asystenta opartego na modelu LLM, który zastępuje tradycyjną bazę wiedzy. Sądzę, że niedługo będzie działał on produkcyjnie zarówno w sprzedaży, jak i w serwisie.

Jakie korzyści przynosi wdrożenie botów hybrydowych?

– Od dłuższego czasu utrzymują się niskie ceny ubezpieczeń komunikacyjnych na rynku. Ostatnich kilkanaście miesięcy przyniosło bardzo istotny wzrostu kosztów likwidacji szkód komunikacyjnych, ze względu przede wszystkim na wzrost kosztu części samochodowych, przy zatrzymaniu trendu spadku szkód osobowych. To powoduje bardzo dużą presję, zwłaszcza na mniejsze towarzystwa ubezpieczeń, aby poszukiwać lewarów operacyjnych.

W przypadku procesów operacyjnych skalowalność jest teraz najważniejsza. Stąd presja na automatyzację i robotyzację procesów serwisowych, transformację z tradycyjnego modelu sprzedażowego directowego, opartego na kanale telefonicznym, do modelu z przewagą online’u, wprowadzanie rozwiązań pozwalających agentom załatwiać jak największą liczbę spraw z poziomu strefy bez konieczności kontaktu telefonicznego z towarzystwem, poprawę efektywności procesów likwidacji szkód z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, nowych modeli organizacyjnych oraz robotyki. W każdym z tych obszarów LINK4 zrealizował lub prowadzi ważne projekty. Jesteśmy bardzo skoncentrowani na poprawie efektywności przy utrzymaniu wysokiej satysfakcji klienta i agenta.

Jaki cel sobie stawiacie, jeżeli chodzi o automatyzację procesów serwisowych?

– Dążymy do tego, aby minimum 75% spraw było obsługiwanych bez udziału człowieka, przy czym patrzymy na obsługę agenta i klienta łącznie. W zeszłym roku wdrożyliśmy nowoczesne formularze na stronie internetowej. Systematycznie prowadzimy projekty automatyzacyjne i robotyzacyjne. Ruszamy z wdrożeniem botów hybrydowych.

Uruchamiamy duży projekt wymiany strefy agenta z dużym naciskiem na „self-serwisy”. Zaczęliśmy prowadzić kampanie edukacyjne wśród agentów w zakresie wykorzystania już dostępnych „self-serwisów” oraz popularyzujemy kontakt poprzez czat zamiast kanału telefonicznego. Czat okazuje się dużo efektywniejszy zarówno z perspektyw agenta, jak i naszej. Liczę na to, że przekroczymy postawiony przez nas cel, chociaż dojście do 100% uważam za nierealne.

Czy wobec tego boty hybrydowe wesprą też pracę agentów współpracujących z LINK4?

– W przypadku obsługi agenta nasze podejście jest trochę inne niż w przypadku obsługi klienta. Cały czas większość naszej sprzedaży agencyjnej odbywa się poprzez strefę agenta i nie sądzę, aby to się zmieniło, pomimo zaawansowanego procesu konsolidacji rynku multiagencyjnego. Agent pracujący ze strefą powinien mieć możliwość załatwienia wszystkich swoich spraw poprzez wykorzystanie jej funkcjonalności, ewentualnie z szybkim wsparciem bota lub konsultanta dostępnego na czacie.

Kontakt telefoniczny, z natury rzeczy bardziej angażujący i czasochłonny, powinien być raczej wyjątkiem, a nie zasadą i do tego dążymy, zakładając utrzymanie bardzo wysokiego poziomu obsługi telefonicznej. Tym samym rola botów w obsłudze telefonicznej agenta będzie znacząco mniejsza niż w obsłudze klienta, za to większe może być wykorzystanie czatbotów, zwłaszcza udzielających informacji w zakresie produktów lub procesów. To dokładnie taka funkcjonalność oparta na generatywnej sztucznej inteligencji, którą właśnie testowo udostępniliśmy pracownikom.

Jak wygląda przyszłość tego rodzaju rozwiązań?

– Jeżeli chodzi o generatywną sztuczną inteligencję, to jesteśmy pewnie blisko maksimum lokalnego na krzywej Gartnera, a więc blisko punktu, kiedy oczekiwania związane z tą technologią są maksymalnie „napompowane”. Pytanie tylko, czy jesteśmy jeszcze przed szczytem, czy już po nim.

Patrząc na nasze działania w LINK4, mam wrażenie, że jesteśmy w fazie urealnienia oczekiwań. Technologia ta będzie miała swoje stałe i ważne miejsce zarówno w sprzedaży ubezpieczeń, jak i obsłudze posprzedażowej, zarówno w serwisie, jak i likwidacji szkód, jednak nie wyręczy ona całkowicie człowieka.

Warto przypomnieć jak bardzo były „napompowane” oczekiwania związane z technologią blockchain, której zastosowania póki co okazały się dosyć niszowe. W moim odczuciu generatywna sztuczna inteligencja zostanie dużo lepiej skomercjalizowana niż blockchain. Możliwe, że transformacja procesów operacyjnych w serwisie ubezpieczeniowym będzie bardzo dobrym przykładem takiej komercjalizacji.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Kto wypłaci odprawę pośmiertną?

0
Sławomir Dąblewski

Odprawa pośmiertna uregulowana przepisem art. 93 Kodeksu pracy, instytucja leciwa już, acz wciąż niewielu pracodawcom znana, budzi kontrowersje tak w orzecznictwie, jak i w doktrynie.

Jedni przedstawiciele doktryny uznają to świadczenie za niewynikające ze stosunku pracy, ale z nim związane (B. Wagner, Kodeks Pracy. Komentarz, red. L. Florek, Warszawa 2011). Inni z kolei zwracają uwagę na jej funkcję socjalną (E. Hofmańska, Konsekwencje prawne śmierci pracownika, Warszawa 2006) – jej zadaniem jest skompensowanie krzywdy psychicznej po śmierci bliskiej osoby, ale przede wszystkim zminimalizowanie straty o charakterze materialnym wynikłej ze śmierci żywiciela rodziny. Nie przysługuje dowolnemu, lecz ściśle określonemu kręgowi osób wskazanych w Kodeksie pracy.

Nie budzi wątpliwości, że w przypadku śmierci pracownika, ale pracownika rozumianego tak, jak jest on określony w definicji kodeksowej (art. 2 k.p.), czyli osoby zatrudnionej na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, nie zaś umowy-zlecenia, dzieło, o współpracy, B2B, osobom uprawnionym przysługuje od pracodawcy odprawa pośmiertna. Zastrzeżenie, że chodzi o pracownika „kodeksowego”, ma znaczenie, ponieważ pracodawcy w ten sposób często potocznie określają wszystkie osoby zatrudnione w ramach prowadzonego przezeń przedsiębiorstwa. Zdarza się to również w naszej profesji.

Osoba ubezpieczona przez pracodawcę nie zawsze zatem jest pracownikiem, wszak wystarczy, że spełnia warunki definicji ubezpieczonego przewidziane ogólnymi warunkami ubezpieczenia. Może wykonywać pracę na podstawie w/w umowy o charakterze cywilnoprawnym pozwalające na objęcie ochroną ubezpieczeniową np. w ramach grupowego ubezpieczenia na życie/NNW.

Pracodawcy świadomi konieczności wypełnienia obowiązku kodeksowego zadbają o ubezpieczenie pracownika, opłacając w całości składkę ubezpieczeniową ze środków firmowych lub przynajmniej w części pokrywającej wysokość zobowiązania zależnego od stażu pracownika i wysokości wynagrodzenia. W takim przypadku będą zwolnieni z obowiązku wypłaty odprawy pośmiertnej. Jeśli zaś suma ubezpieczenia nie pokryje zobowiązania, pracodawca wypłaci rodzinie kwotę stanowiącą różnicę między tymi świadczeniami (art. 93 par. 7 k.p.).

Aby uzyskać odprawę pośmiertną, osoby uprawnione powinny zgłosić się do pracodawcy i przedstawić następujące dokumenty: akt zgonu, akt małżeństwa lub inny dokument potwierdzający pokrewieństwo, zaświadczenie z ZUS o spełnieniu wymogów do uzyskania renty rodzinnej, postanowienie sądu o stwierdzenie nabycia spadku, kserokopię dokumentu tożsamości.

Powołując się na art. 93 § 7 k.p., pracodawca może oświadczyć, że wobec zawarcia z ubezpieczycielem X umowy ubezpieczenia pracownika na życie, został zwolniony z zapłaty odprawy pieniężnej. Dowodem polisa, jej dodatkowe zapisy, aneks potwierdzający, że składka finansowana ze środków firmowych przeznaczona była w 100% lub w procencie (kwocie) pokrywającym wysokość odprawy jako sumy ubezpieczenia z tytułu śmierci i ewentualnie innych umów dodatkowych.

Warunek: uposażonymi wskazanymi w deklaracji ubezpieczeniowej winny być osoby uprawnione do uzyskania odprawy pośmiertnej. W takim przypadku świadczenie wypłaci ubezpieczyciel. Ewentualna dopłata obciąży pracodawcę.

Wobec braku ubezpieczenia zawartego z uwzględnieniem tych zasad odprawę w całości wypłaci pracodawca. Zapłaci również wówczas, gdy uposażeni wywodzili się spoza kręgu uprawnionych z art. 93 par. 4 k.p. Otrzymają oni sumę ubezpieczenia z tytułu śmierci, ale uprawnieni członkowie rodziny zwrócą się o wypłatę odprawy, mając po temu pełne prawo.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

PZU z nagrodą za podejście do testowania i wdrażania innowacji

0
Źródło zdjęcia: PZU

PZU otrzymał tytuł Celent Model Insurer. Ubezpieczyciel został nagrodzony za działania Laboratorium Innowacji, które od 2017 roku testuje i wdraża innowacje w ramach programu PZU Ready for Startups.

Nagroda jest przyznawana przez ekspertów globalnej firmy doradczej Celent, zajmującej się analizą rynku usług finansowych. PZU został wyróżniony w jednej z pięciu kategorii konkursowych „Innovation Execution”. W tegorocznej edycji Celent otrzymał około 250 zgłoszeń z 45 krajów.  

– Nowe technologie to przyszłość. Ich wykorzystanie we wszystkich obszarach działalności firmy jest jednym z głównych założeń strategii Grupy PZU. Umiejętne przysposobienie nowych technologii tworzy bardzo dużą wartość dla organizacji, szczególnie o takiej skali działalności jak nasza. Przy opracowywaniu i wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań technologicznych jesteśmy otwarci na współpracę z młodymi firmami technologicznymi – mówi Tomasz Żelski, dyrektor zarządzający ds. digitalizacji Grupy PZU.

Sukces Laboratorium Innowacji

Za testowanie i wdrażanie rozwiązań opracowanych przez młode firmy technologiczne odpowiada w PZU Laboratorium Innowacji. Jednostka prowadzi program PZU Ready for Startups, którego celem jest wspieranie współpracy ze startupami w ramach wdrażania innowacji w PZU. Współprace obejmują różne obszary biznesowe i dotyczą rozwiązań na różnych etapach rozwoju – od wstępnych pomysłów skierowanych do programów akceleracyjnych po wdrożenia komercyjne, poprzedzone krótkim procesem dostosowywania rozwiązań do potrzeb biznesowych.

– Jako Laboratorium Innowacji wspieramy jednostki biznesowe PZU w generowaniu pomysłów na nowe rozwiązania, ich testowaniu i wdrażaniu. Nie zawsze jest to łatwe zadanie, tym bardziej że działamy w branży regulowanej, a ostatnie lata to okres wzmożonego pojawiania się nowych technologii, które wymagają umiejętności szybkiej adopcji. Jednym z głównych mierników, którym się kierujemy, wdrażając innowacje, jest korzyść biznesowa dla naszej firmy. Poszukując innowacji, skupiamy się na czterech obszarach: zaawansowanej analityce i wykorzystaniu dużych zbiorów danych, digitalizacji, nowych interakcjach z klientem i obszarze pracodawca 2.0. – tłumaczy Marcin Kurczab, dyrektor ds. innowacji Grupy PZU.

Kilkadziesiąt wdrożonych innowacji

Podczas sześciu lat działania Laboratorium Innowacji przeanalizowało ponad 6 tys. potencjalnych innowacji, z których ostatecznie przetestowało ponad 70 rozwiązań i wdrożyło ponad 40 z nich. Wprowadzane rozwiązania służą zarówno usprawnianiu wewnętrznych procesów, jak i konsekwentnemu poprawianiu doświadczeń klientów.

W ramach PZU Ready for Startups ubezpieczyciel współpracuje zarówno z polskimi, jak i zagranicznymi partnerami. Dzięki współpracy z brytyjską firmą technologiczną PZU jako pierwszy ubezpieczyciel w Polsce i jeden z pierwszych na świecie wdrożył rozwiązanie wykorzystujące AI w obsłudze szkód komunikacyjnych. Z kolei w ramach programu prewencyjnego „Minuta dla skóry” zakład oferuje identyfikację znamion na skórze przy użyciu innowacyjnej, certyfikowanej medycznie aplikacji mobilnej „SkinVision”. We współpracy z duńskim insurtechem PZU wdrożył nowoczesną porównywarkę zakresów ubezpieczeń, która dostarcza szczegółowych analiz porównawczych produktów dostępnych w ofercie innych ubezpieczycieli oraz pozwala na efektywne monitorowanie zmian zachodzących w ich ofercie. Wśród innowacyjnych rozwiązań był też program „Opaska życia”. Projekt został pilotażowo zrealizowany w 2019 roku, a następnie uruchomiony w maju 2020 r. i polegał na dostarczaniu szpitalom opasek diagnostycznych do zdalnego monitorowania pacjentów z Covid-19.

– Niezwykle cieszy nas prestiżowa nagroda przyznana przez Celent. To wspólny sukces PZU i startupów oraz potwierdzenie, że wdrażane przez nas projekty przynoszą bardzo wymierne korzyści naszym klientom i samej firmie – dodaje Marcin Kurczab.

O konkursie

Coroczne nagrody Celent Model Insurer honorują najlepsze praktyki wykorzystania technologii we wszystkich kluczowych obszarach działalności w branży ubezpieczeniowej. Celent poddaje zgłaszane projekty szczegółowemu procesowi analizy dokonywanej przez analityków firmy i ocenia je na podstawie trzech głównych kryteriów: widocznych korzyści biznesowych, stopnia innowacyjności w odniesieniu do branży oraz doskonałości technologii lub wdrożenia. W tym roku odbyła się już 18. edycja tego konkursu.

(AM, źródło: PZU)

18,412FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie