Blog - Strona 359 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 359

Marcin Dębicki i Sławomir Kamiński opuszczają ERGO Hestię

0
Marcin Dębicki

Blisko 200 brokerów wzięło udział w konferencji zorganizowanej przez ERGO Hestię w Warszawie we wtorek 19 marca 2024 roku. Tematem spotkania były ubezpieczenia transportowe, ale silny akcent stanowiły również zmiany personalne u sopockiego ubezpieczyciela.

Szeregi ERGO Hestii opuścili po wielu latach Marcin Dębicki, dyrektor zarządzający w Biurze Ubezpieczeń Korporacyjnych, i Sławomir Kamiński, dyrektor zarządzający w Biurze Ubezpieczeń Grupowych. Stery w BUK przejęła Anna Majewska, związana z ERGO Hestią przez ostatnie 15 lat, natomiast na czele BUG stanęła Małgorzata Kręcisz.

Konferencję otworzył Adam Roman, wiceprezes ERGO Hestii odpowiedzialny za ubezpieczenia korporacyjne.

– Marcin Dębicki zostawia portfel korporacyjny w szczytowym stanie, zarówno pod względem rozmiaru, kompozycji, jak i rentowności. Anna Majewska to godna następczyni. Wyrazy uznania należą się również Sławkowi Kamińskiemu, któremu ERGO Hestia zawdzięcza swój portfel grupowy w obecnym kształcie. Jego miejsce zajmie Małgosia Kręcisz i jestem przekonany, że nasz zespół w nowym już kształcie jest gotowy do współdziałania i nowych wyzwań – podkreślił Adam Roman. – W ERGO Hestii pracujemy w trybie ciągłości działania. Posiadamy plany sukcesyjne przygotowane z myślą o przejściu kluczowych osób na emeryturę, ale zaadoptowaliśmy je do obecnych warunków. Koledzy wybrali nową i ciekawą ścieżkę biznesową, na której życzymy im powodzenia i wiele radości – dodał.

Biorąc pod uwagę, że nowe szefowe BUK i BUG objęły stanowiska w wyniku awansu wewnętrznego, można się spodziewać ciągłości polityki ERGO Hestii w obszarze ubezpieczeń korporacyjnych. Anna Majewska napisała w liście do brokerów: „Na flagowym okręcie ERGO Hestii, jakim bez wątpienia jest Biuro Ubezpieczeń Korporacyjnych, nie zmienia się załoga. Na pokładzie pozostają kluczowe osoby, z punktu widzenia wyzwań, jakie nas czekają – dyrektorzy, kierownicy, underwriterzy, wsparcie procesowe… jednym słowem wszyscy, którzy gwarantują najwyższy profesjonalizm, ekspercką wiedzę i rzetelną współpracę. To cechy, na których szczególnie mi zależy i które będę pieczołowicie pielęgnować”. Zwróciła też uwagę na nowe wyzwania gospodarcze, klimatyczne i geopolityczne, które transformują również obszar ubezpieczeń korporacyjnych.

Adam Roman podkreślił, że ERGO Hestia szczyci się wiodącą pozycją rynkową, wysoką rentownością i znaczącą siłą finansową. Potwierdzeniem tych faktów jest przyznanie przez agencję Fitch sopockiemu ubezpieczycielowi ratingu AA z perspektywą stabilną.

Na rynku mówi się, że Marcin Dębicki i Sławomir Kamiński mają dołączyć do MJM Holdings, gdzie będą odpowiedzialni za powołanie nowego podmiotu w formule MGA lub coverholdera. Są to na razie informacje nieoficjalne, a obaj eksperci do końca kwietnia formalnie pozostają jeszcze w ERGO Hestii. Informacja o tych zmianach wywołały żywe dyskusje kuluarowe. Pozyskanie tak cenionych i kompetentnych zawodników stanowi interesujący zwrot akcji na polskiej scenie ubezpieczeń korporacyjnych. Ciekawe, co się wydarzy w kolejnej rundzie tej zaskakującej rozgrywki?

Aleksandra Wysocka

Warta rozpoczyna sprzedaż ubezpieczeń upraw rolnych

0
Źródło zdjęcia: Canva

20 marca Warta debiutuje w segmencie ubezpieczeń upraw rolnych z dopłatą do składki z budżetu państwa, wprowadzając do sprzedaży nowy produkt pod nazwą Warta Uprawy.

– W obliczu zmian klimatycznych i rosnącej intensywności zjawisk pogodowych ubezpieczenie upraw rolnych staje się kluczowym elementem zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dla polskich rolników. Wprowadzenie produktu Warta Uprawy jest naszą odpowiedzią na potrzeby rolników, którzy teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebują odpowiedniej ochrony dla swoich upraw – mówi Przemysław Wiraszko, dyrektor Departamentu Masowych Ubezpieczeń Majątkowych TUiR Warta.

Oferta Warta Uprawy obejmuje szeroki wachlarz upraw – zarówno te dotowane z budżetu państwa, jak i te, do których nie ma dotacji. Oprócz zdarzeń zawartych w ustawie, takich jak deszcz nawalny, grad, huragan, lawina, obsunięcie się ziemi, piorun, powódź, przymrozki wiosenne, susza, ujemne skutki przezimowania, klient może rozszerzyć ochronę o ryzyka dodatkowe, takie jak zastoiska wodne, ryzyko ognia i transport plonu głównego – zarówno przewożonego z pola do magazynu, jak i z magazynu do miejsca skupu. Dodatkowo, producent rolny, wykupując ochronę upraw od szkód powstałych na skutek ognia, automatycznie zyskuje w Warcie ochronę dla niektórych upraw od szkód  powstałych podczas technologicznego suszenia i szkody w słomie pozostawionej na polu po zbiorze zbóż lub roślin oleistych.

– Mamy bardzo szerokie doświadczenie w ubezpieczeniach dla rolników. Obecnie  nasze ubezpieczenia rolne oferuje aż 6 tysięcy agentów. Natomiast prawie 200 tys. rolników posiada nasze polisy. Co ważne, w świetle badań, zarówno agenci, jak i klienci bardzo wysoko oceniają nasze produkty w kontekście zakresu ochrony, likwidacji szkód i jakości obsługi. Również teraz, przygotowując ubezpieczenie ochrony upraw rolnych, zadbaliśmy o zachowanie najwyższych standardów w każdym obszarze – zapewnia Przemysław Wiraszko.

Składkę w ramach polisy można opłacić jednorazowo, ze zniżką w wysokości 10%, lub w dwóch ratach (w podziale 40/60). Termin płatności drugiej raty: do 14 lipca i do 28 lutego.

(AM, źródło: Warta)

ERGO Hestia zmienia warunki w ubezpieczeniach transportowych

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

ERGO Hestia wprowadza nowe warunki ubezpieczenia OC przewoźnika drogowego i spedytora oraz mienia w transporcie (cargo). Sopocka spółka zdecydowała się na wariant 3 w 1, czyli połączenie OC przewoźnika międzynarodowego, OC przewoźnika krajowego oraz OC spedytora w jeden produkt. Jednocześnie firma rozszerzyła podstawowy zakres ubezpieczenia.

Nowe warunki cargo umożliwiają zawarcie umowy ubezpieczenia w trzech wariantach: w zakresie podstawowym, rozszerzonym i pełnym. W praktyce oznacza to możliwość dopasowania oferty do potrzeb klienta i profilu jego działalności. W transporcie międzynarodowym podstawą pozostają Instytutowe Klauzule Ładunkowe. Na podstawie nowych OWU będzie można ubezpieczyć wszystkie rodzaje transportu: drogowy, kolejowy, wodny śródlądowy, lotniczy, morski i kombinowany.

– Nowe warunki wprowadziliśmy w odpowiedzi na potrzeby rynku i oczekiwania naszych klientów – podkreśla Patrycja Reglińska, zastępczyni dyrektora Biura Ubezpieczeń Korporacyjnych, odpowiedzialna w ERGO Hestii za ubezpieczenia transportowe i osobowe. – Dzięki zmianom, klauzule, które do tej pory trzeba było dodatkowo włączać, trafiły do zakresu podstawowego. Jesteśmy przekonani o konkurencyjności naszej oferty i zapraszamy do zapoznania się z jej szczegółami na Portalu Wiedzy Korporacyjnej.

Przedstawiciele sektora brokerskiego mogli zapoznać się ze zmianami w ofercie transportowej ERGO Hestii podczas konferencji pt. „Branża TSL w świetle ubezpieczeń – wyzwania i zagrożenia”, która odbyła się w Warszawie 19 marca 2024 roku w hotelu Westin. Wzięło w niej udział blisko 200 brokerów.

Nową ofertę zaprezentowały Patrycja Reglińska, Magdalena Szczęśniak i Iwona Kamecka. Poruszyły takie tematy, jak casco taboru kolejowego, OC przewoźnika i spedytora, a także ubezpieczenie mienia w transporcie krajowym i międzynarodowym. Podczas konferencji omówiono również zagadnienia dotyczące likwidacji szkód oraz wyłudzeń – podczas wystąpień pt. „Specyfika działań zmierzających do weryfikacji tezy o usiłowaniu wyłudzenia w ramach spraw odszkodowawczych z sektora komunikacyjnego”, które przygotowali Bartłomiej Adamski, Jarosław Nieć i Marcin Skóra oraz „Nowa rzeczywistość, nowe wyzwania okiem rzeczoznawcy”, zaprezentowanego przez Adama Opatowicza.

Szczegółową relację z konferencji opublikuje „Gazeta Ubezpieczeniowa” z 2 kwietnia 2024 r.

(AW)

Te ryzyka zagrażają farmom wiatrowym i fotowoltaicznym

0
Źródło zdjęcia: PZU

Odnawialne źródła energii w Polsce mają ogromny potencjał rozwoju. Według danych Instytutu Fraunhofera źródła odnawialne odpowiadały w 2023 r. za 26% polskiej produkcji energii elektrycznej. Z technologii tych wygenerowano łącznie 39,42 TWh. Kluczową rolę odegrały źródła wiatrowe – z wiatraków pochodziło 14,6% produkcji energii (22,12 TWh). Na drugim miejscu uplasowała się fotowoltaika (8,7%, 13,22 TWh).

Eksperci z branży energetycznej szacują, że już do 2030 r. aż 50% zapotrzebowania na energię elektryczną w kraju mogłoby zostać pokryte z OZE.

Rozwój branży i kolejne inwestycje OZE niosą ze sobą pewne ryzyka. Wymagające potrzeby sektora odnawialnych źródeł energii spełniają ubezpieczenia PZU Energia Wiatru i PZU Energia Słońca. Są bliźniaczymi produktami, które różnią się przede wszystkim źródłem wytwarzanej przez ubezpieczonego energii – warunki polis są ściśle związane z charakterystyką danego przedmiotu ubezpieczenia.

Przedsiębiorca ubezpieczy dzięki nim kluczowe ryzyka związane z eksploatacją elektrowni wiatrowych lub instalacji fotowoltaicznych, np. szkody powstałe w wyniku ognia, uderzenia pioruna, huraganu, gradu, powodzi, kradzieży z włamaniem, dewastacji, uszkodzeń, awarii, przepięć, zwarć, wad materiałowych i montażowych.

Co więcej, klienci korporacyjni mogą ubezpieczyć odpowiedzialność cywilną w związku z prowadzoną działalnością polegającą na produkcji energii, w tym w związku z wprowadzeniem do obrotu produktu, jakim jest energia elektryczna. Zakres ochrony może obejmować szkody mające postać czystej straty finansowej będącej następstwem niedostarczenia energii elektrycznej lub dostarczenia energii elektrycznej o niewłaściwych parametrach.

Priorytetem Pionu Klienta Korporacyjnego PZU jest zapewnienie optymalnej ochrony ubezpieczeniowej dla przedsiębiorców korzystających z odnawialnych źródeł energii, niezależnie od wielkości generowanej mocy czy sektora działalności.

PZU Energia Wiatru i PZU Energia Słońca to ubezpieczenie zarówno dla producentów energii wykorzystujących OZE do obniżenia kosztów działalności, jak i zawodowych wytwórców energii i prosumentów – wyjaśnia Michał Janiszewski, Senior Underwriter w Biurze Analiz i Oceny Ryzyka Ubezpieczeń Korporacyjnych PZU.

Oba produkty chronią zarówno urządzenia odpowiedzialne bezpośrednio za generowanie energii (w przypadku oferty PZU Energia Wiatru: gondole, wieże, fundamenty, okablowanie wewnętrzne, a w PZU Energia Słońca: panele fotowoltaiczne, ich konstrukcje wsporcze, okablowanie wewnętrzne, inwertery) oraz całą infrastrukturę towarzyszącą: magazyny energii, podziemne przyłącza kablowe, napowietrzne linie elektroenergetyczne, linie światłowodowe, urządzenia wyprowadzające moc do sieci elektroenergetycznej, jak i infrastrukturę pomocniczą: ogrodzenia, oświetlenie, systemy dozoru, drogi wewnętrzne, budynki stacji i rozdzielni wraz z wyposażeniem. Ponadto ochroną objęty jest też przewidywany zysk brutto zawodowych wytwórców energii, co stanowi istotny element zabezpieczenia finansowego działalności w przypadku nieprzewidzianych przerw spowodowanych szkodami.

Ubezpieczenie to ważny, w niektórych sytuacjach wręcz kluczowy, element bezpieczeństwa instalacji OZE. W elektrowniach wiatrowych i instalacjach fotowoltaicznych ryzyka operacyjne i techniczne obejmują szeroki zakres wyzwań.

Przepięcia i bezpośrednie uderzenia pioruna w turbiny lub łopaty mogą powodować poważne uszkodzenia sprzętu i pożar, oblodzenie łopat wirnika to nierównomierne obciążenie i szybsze zużycie mechaniczne wiatraka. Z kolei dla instalacji fotowoltaicznych szczególnie niebezpieczne są pożary spowodowane uderzeniem pioruna, przepięciami i błędami montażowymi. Obecnie montowane panele fotowoltaiczne mają wyższą odporność na gradobicie i podmuch wiatru, co przekłada się na mniejsze ryzyko ich uszkodzenia niż jeszcze kilka lat temu.

Istotne jest także uwzględnienie ryzyka awarii systemów sterowania i monitoringu, które są kluczowe dla bezpiecznej i efektywnej pracy tych instalacji. Wzrost temperatury może prowadzić do przegrzewania się komponentów, co w następstwie może skutkować ich uszkodzeniem lub zmniejszeniem efektywności działania.

Ponadto, należy pamiętać o ryzyku związanym z uszkadzaniem kabli lub innych elementów instalacji przez gryzonie i ptactwo oraz ludzi. Instalacje fotowoltaiczne umieszczone na otwartym terenie są narażone na kradzież lub dewastację, co wymaga zastosowania odpowiednich środków ochrony, takich jak wysokie ogrodzenie zwieńczone drutem kolczastym czy całodobowy monitoring.

– Właściwe zabezpieczenie przed ryzykiem wymaga nie tylko odpowiednich środków technicznych, ale i kompleksowego podejścia do ubezpieczeń, które mogą obejmować zarówno ochronę mienia, pokrycie strat wynikających z przerw w produkcji energii, jak i odpowiedzialność cywilną wobec osób trzecich. Dlatego tak ważne jest, żeby zarówno w przypadku elektrowni wiatrowych, jak i farm fotowoltaicznych zbadać ryzyka i uwzględnić je przy projektowaniu, budowie i eksploatacji. To w konsekwencji przekłada się na wybór właściwego zakresu ubezpieczenia, który kompleksowo zabezpieczy inwestycję przed potencjalnymi stratami – dodaje Michał Janiszewski.

Czynniki zagrażające OZE

Warunki atmosferyczneuszkodzenie spowodowane przez m.in. wiatr, uderzenie pioruna, grad, napór śniegu lub lodu
Awariam.in.: błąd projektowy, błąd konstrukcyjny, wadliwe wykonanie, błąd montażowy, efekt gorącego punktu
Kradzież
z włamaniem
i dewastacja
utrata lub zniszczenie elementów instalacji OZE
Ogieńzniszczenie na skutek ognia spowodowanego m.in. wyładowaniami atmosferycznymi, wadliwym działaniem lub zaprószeniem ognia
Stłuczeniespowodowane przez upadek m.in.: drzew, budynków lub budowli
Uszkodzenie przez zwierzętaspowodowane przez gryzonie i ptactwo
Inne wypadki ubezpieczenioweo ile nie są wyłączone z odpowiedzialności PZU
Odpowiedzialność wobec osób trzecichdeliktowa, kontraktowa oraz OC za produkt

PZU Energia Wiatru i PZU Energia Słońca to ubezpieczenia dla klientów korporacyjnych, których działalność związana jest z OZE:

  • firm wytwarzających energię, które posiadają duże instalacje fotowoltaiczne lub elektrownie wiatrowe,
  • firm, które korzystają z własnych instalacji OZE, aby obniżyć koszty energii elektrycznej,
  • firm inwestujących w OZE, które finansują przedsięwzięcia za pomocą np. leasingu lub kredytu.

Każdy z produktów składa się z 5 sekcji, dzięki temu PZU zapewnia dużą elastyczność w doborze zakresu ubezpieczenia:

  1. Ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk
  2. Ubezpieczenie od utraty zysku
  3. Ubezpieczenie maszyn od uszkodzeń
  4. Ubezpieczenie utraty zysku w następstwie uszkodzeń maszyn
  5. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej

PZU oferuje również zestaw klauzul dodatkowych. W ten sposób klient może swobodnie modyfikować zakres polisy i dostosowywać go do indywidualnych potrzeb.

Ochrona ubezpieczeniowa OZE obejmuje:

  • ryzyka zewnętrzne (AR), np. ogień, uderzenie pioruna, huragan, grad, powódź, kradzież z włamaniem, dewastacja,
  • ryzyka wewnętrzne (MB): uszkodzenia, awarie, przepięcia, zwarcia, wady materiałowe i montażowe,
  • utratę zysku wskutek szkody spowodowanej ryzykami zewnętrznymi (BI) i wewnętrznymi (MLOP),
  • odpowiedzialność cywilną z tytułu prowadzonej działalności i posiadanego mienia.

Ubezpieczenie instalacji fotowoltaicznej na dachu spółki komunalnej

0
Grzegorz Templin

Na montaż paneli PV decyduje się wiele osób – zarówno przeciętny Kowalski, właściciele firm, jak i zarządzający podmiotami publicznymi. Dziś chcę się skupić na specyfice ubezpieczania paneli montowanych przez spółki komunalne.

Często wybieranym do instalacji paneli PV miejscem są dachy budynków i choć jest to bardzo popularne rozwiązanie, to nie zawsze wpływa pozytywnie na ocenę ryzyka ubezpieczeniowego. W przypadku spółek komunalnych o wiele korzystniejsze, z punktu widzenia ryzyka, jest posadowienie instalacji fotowoltaicznej na rekultywowanych nieczynnych składowiskach. 

Instalacja fotowoltaiczna potrafi nagrzewać się w warunkach normalnej pracy do ok. 50–55 st. C (temperatura pod modułami), a w przypadku awarii, powstawania tzw. hot spotów, nawet do kilkuset.

W zależności od tego, jakiej izolacji termicznej użyto do pokrycia dachu, skutki awarii instalacji PV mogą być bardziej lub mniej dolegliwe dla użytkownika – od zmniejszonej ilości energii wytworzonej w takiej małej elektrowni do pożaru dachu, skutkującego jego zawaleniem i utratą środków obrotowych i wytwórczych.

Szczegółowej analizie należy poddać również dokumentację techniczną i zwrócić uwagę na to, czy zainstalowano urządzenia wyłączające przepływ prądu na wysokości dachu. Jeżeli nie, to w przypadku pożaru taka instalacja będzie cały czas pod napięciem do ok. 1000 V i praktycznie nie do ugaszenia.

Kolejnym zagadnieniem jest sposób zamontowania modułów fotowoltaicznych i okablowania; narażone na bezpośrednie oddziaływanie warunków atmosferycznych mogą z czasem ulec korozji i doprowadzić do powstania łuku elektrycznego.

Następnie do sprawdzenia pozostaje sposób doprowadzenia prądu do inwertera (falownika) i jego umiejscowienie.

A co, jeżeli mamy do czynienia z instalacją fotowoltaiczną zamontowaną na palnym podłożu? W takim przypadku konieczne jest rygorystyczne przestrzeganie prawa budowlanego i energetycznego. W szczególności w kwestii prowadzenia przeglądów jeden raz w roku oraz pomiarów elektrycznych co pięć lat.

Ponieważ pożary systemów fotowoltaicznych są najczęściej związane ze zwarciem łukowym lub zjawiskiem hot spot, dobrym rozwiązaniem jest prowadzenie badań termowizyjnych jeden raz w roku i identyfikowanie miejsc o podwyższonej temperaturze, które są potencjalnie zarzewiem pożaru.

Jak widać, choć instalacja PV na dachu niesie ze sobą wiele niewątpliwych korzyści, to ma istotny wpływ na ocenę ryzyka ubezpieczeniowego.

Dlatego zawsze radzę klientom, żeby przed podjęciem ostatecznej decyzji o tej inwestycji oprócz rozeznania rynku instalatorów PV skonsultowali sprawę również ze swoim ubezpieczycielem czy brokerem.

Grzegorz Templin
menedżer oceny technicznej ryzyka w SALTUS Ubezpieczenia

PIU: Niejasne podejście EIOPA do oceny Value for Money

0
Źródło zdjęcia: EIOPA

5 marca zakończyły się konsultacje Europejskiego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych dotyczące projektu metodyki w zakresie oceny Value of Money (benchmarków) dla produktów z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Piotr Wrzesiński z Polskiej Izby Ubezpieczeń wskazuje, że w ocenie PIU obecne działania EIOPA nie są jasne.

Ekspert przypomina, że obecnie w Brukseli trwają dyskusje na temat możliwości wprowadzenia unijnych benchmarków jako części propozycji RIS. W tym kontekście Izba widzi duże ryzyko, że prace EIOPA wyprzedzają dyskusję polityczną i decyzję unijnego prawodawcy w sprawie propozycji Komisji Europejskiej.

Benchmarki według EIOPA

PIU obawia się, że stawiając w centrum prac sam produkt, EIOPA niewystarczająco weźmie pod uwagę specyfikę lokalną każdego rynku. Jako przykład podaje nasz kraj, gdzie konieczne jest m.in. uwzględnienie podatku od aktywów czy wyższych kosztów wynikających z mniej rozwiniętego rynku w porównaniu do zachodnioeuropejskich. Brak uwzględnienia tego elementu doprowadzi do błędów metodologicznych.

Izba zwraca uwagę, że obecne prace EIOPA opierają się na przepisach poziomu 3, ograniczonych tylko do produktów UFK, tymczasem propozycje VfM w RIS dotyczą regulacji poziomu 2, obejmując wszystkie ubezpieczeniowe produkty inwestycyjne (IBIP) wymienione w IDD.

Ryzyko „zwinięcia” rynku ubezpieczeniowych produktów inwestycyjnych

Obawy Izby budzą też negatywne skutki nowych obowiązków sprawozdawczych proponowanych przez EIOPA. W polskiej ocenie mogą one prowadzić do wzrostu kosztów dla uczestników rynku, a w konsekwencji również dla klientów. PIU zwróciła też uwagę na duże różnice pomiędzy wysokością średniej składki w produktach ubezpieczeniowych o charakterze oszczędnościowym i inwestycyjnym w Polsce i na innych rynkach europejskich. Niski poziom polskiej średniej nie pozwala na pokrycie kosztów w takim samym stopniu jak na innych rynkach. Zdaniem Izby ustalenie jednolitego poziomu kosztów dla wszystkich krajów UE może w konsekwencji skutkować uniemożliwieniem niektórym klientom z mniej zamożnych krajów, takich jak Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej, zakupu produktów ubezpieczeniowych o charakterze oszczędnościowym i inwestycyjnym. PIU uważa, że stosowanie zaproponowanych przez EIOPA wskaźników może prowadzić do pogorszenia konkurencyjności polskiego rynku, a ostatecznie nawet do zaprzestania oferowania produktów inwestycyjnych klientom w Polsce.

Zaufać lokalnym nadzorom

Izba uważa, że dobrym wyjściem byłoby powierzenie krajowym organom nadzoru ustanawiania rozwiązań odrębnie dla każdego rynku. Jako przykład podała obowiązującą od początku 2022 r. interwencję produktową Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie polis z UFK, w której tworzenie zaangażowana była również EIOPA. Tymczasem propozycja EIOPA nie bierze pod uwagę już funkcjonujących rozwiązań w zakresie VfM, tylko idzie w zupełnie innym kierunku.

Cały wpis znajduje się na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Unijne zaświadczenie o przebiegu ubezpieczenia OC ppm wymaga korekt

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

24 lutego zakończyły się konsultacje Komisji Europejskiej dotyczące unijnego zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia. Zdaniem KE przepisy dotyczące tej materii ułatwią uznanie przebiegu ubezpieczenia podczas zawierania nowej umowy i pozwolą na stwierdzenie autentyczności dotychczasowego przebiegu ubezpieczenia. Monika Chłopik, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeń, wskazuje, że zdaniem PIU przygotowany przez Komisję wzór zaświadczenia wymaga poprawy.

Izba zwraca uwagę, że projekt KE nie precyzuje m.in., w jaki sposób należy identyfikować zarówno podmiot wydający zaświadczenie ani samego ubezpieczającego, a wykorzystywany np. powszechnie w Polsce PESEL nie ma odpowiednika w innych państwach członkowskich. Propozycja nie przewiduje też informacji na temat rodzaju czy kategorii pojazdu.

Innym kontrowersyjnym postanowieniem jest odniesienie do wskazania w zaświadczeniu wyznaczonego kierowcy, mimo że nie wymagają tego przepisy dyrektywy MID. Ja wyjaśnia KE, w przypadku, gdy ubezpieczający jest osobą prawną, pojazd jest w najmie długoterminowym, za wyznaczonego kierowcę uznaje się faktycznego posiadacza pojazdu. W ocenie PIU umieszczenie tych danych wydaje się nieuzasadnione i będzie się wiązało z koniecznością ich pozyskania i zabezpieczenia. Co więcej, dane wyznaczonych kierowców mogą ulegać zmianie w trakcie trwania umowy.

Dane dotyczące roszczeń wymagają doprecyzowania

Zdaniem Izby uszczegółowienia wymagają również informacje o roszczeniach, tak aby np.  uwzględniały datę zdarzenia, co ma znaczenie w kontekście OC ppm. Problematyczne w ocenie PIU wydaje się też odniesienie do „wskaźnika odpowiedzialności”. Zgodnie z wyjaśnieniami ma on informować o tym, czy ubezpieczający ponosi pełną odpowiedzialność za szkodę powstałą w wypadku, o ile ubezpieczyciel dysponuje taką informacją. Nie jest jednak jasne, czy ten mniejszy niż 100% wskaźnik wynika np. z przepisów krajowych, które określają choćby „dzielenie odpowiedzialności” pomiędzy np. ciągnik i naczepę, czy też z przypisania poszkodowanemu przyczynienia.

Polskie stanowisko

PIU od początku prac nad zmianami do MID wskazywała, że standaryzacja zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia jest dobrym rozwiązaniem. Wzór takiego zaświadczenia opracowany został w Izbie już w 2010 r. Miał ułatwić uzyskanie jednolitych i pełnych informacji niezbędnych do określenia zniżek z tytułu przebiegu ubezpieczenia. Również Insurance Europe opracowało wzór zaświadczenia do użytku transgranicznego.

Izba zaznacza, że zakres informacji, które mają zostać ujęte w zaświadczeniu, nie może być zbyt szeroki. Art. 16 MID określa informacje, jakie powinny być zawarte i propozycja KE nie powinna go rozszerzać. Zaświadczenie będzie obligatoryjnym wzorem po 9 miesiącach od daty publikacji rozporządzenia Komisji.

Według PIU z punktu widzenia polskiego rynku ważne jest, by zaświadczenie zawierało tylko te dane dotyczące OC ppm, które zakłady ubezpieczeń już raportują do UFG na podstawie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Wprowadzenie ich szerszego zakresu wymagałoby kosztownych zmian w systemach IT.

Cały wpis znajduje się na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Unilink: Program szkoleniowy UniStarter teraz także dla doświadczonych agentów

0
Piotr Oleszczuk

Po wdrożeniu programu szkoleniowego UniStarter skierowanego do nowicjuszy w branży ubezpieczeniowej Unilink podjął decyzję o rozszerzeniu go o dwa formaty dla doświadczonych agentów.

W 2023 roku odbyły się trzy edycje UniStartera dla osób rozpoczynających przygodę ze sprzedażą ubezpieczeń.

– W zeszłorocznej edycji programu wzięło udział 86 uczestników, wypracowując blisko 4 mln zł przypisu składki. Wiemy również, że program UniStarter znaczenie ułatwił współpracującym z nami agentom zatrudnienie i wdrożenie nowych pracowników, i tym samym rozwój swojego biznesu. To spory sukces – powiedział Piotr Oleszczuk, koordynator projektu UniStarter oraz trener biznesowy Unilink.

Dotychczasowe edycje UniStartera wspierały: ERGO Hestia, PZU, Warta i wefox. Natomiast w 2024 r. partnerami programu są: Allianz, UNIQA i Unext. W tym roku początkujący agenci będą mogli wziąć udział w szkoleniach w kwietniu, lipcu oraz listopadzie w Hotelu Boss w Warszawie.

Nowe formaty

– Dostrzegliśmy potencjał UniStartera i postanowiliśmy rozszerzyć jego formułę o nowe formaty skierowane do doświadczonych agentów, którzy chcieliby wzmocnić swoje umiejętności w sprzedaży ubezpieczeń, w których dotychczas się nie specjalizowali. Tym samym w kafeterii szkoleniowej dla agentów współpracujących z Unilink pojawiły się UniStarter Życie oraz UniStarter Biznes – wskazał Piotr Oleszczuk.

Razem z ERGO Hestią i PZU

W dniach 6–8 marca w hotelu Afrodyta w Radziejowicach odbyła się pierwsza edycja UniStartera Życie. W programie znalazła się m.in. sesja z trenerem Unilink, szkolenia z przedstawicielami zakładów ubezpieczeń oraz wystąpienie agenta ze spektakularnymi wynikami sprzedażowymi ubezpieczeń na życie i zdrowie, by uczestnicy programu mogli poznać praktyczne i skuteczne strategie sprzedaży.

– Formuła szkoleniowa została bardzo ciepło przyjęta przez agentów, zdecydowanie rozbudziliśmy ich apetyt „na życie”. Zapraszam zainteresowanych doradców na kolejne spotkanie szkoleniowe z cyklu UniStarter Życie, które odbędzie się już we wrześniu tego roku. Udział w tym programie to szansa na sporą dawkę praktycznej wiedzy, ale także integrację i inspirujące rozmowy w kuluarach – podkreślił Leszek Osiewacz, dyrektor zarządzający sprzedażą produktów zdrowotnych Unilink.

Partnerami cyklu życiowo-zdrowotnego są STUnŻ ERGO Hestia i PZU Życie.

Ubezpieczenia korporacyjne bez tajemnic

W maju i październiku tego roku agenci Unilink będą mieli również okazję wziąć udział w programie UniStarter Biznes. Zapewni on im wsparcie w aktywnym sprzedawaniu ubezpieczeń majątkowych i grupowych małym i średnim przedsiębiorstwom, a także korporacjom.

– Partnerami biznesowego cyklu UniStartera są ERGO Hestia i Compensa. Zaplanowaliśmy dwie tury spotkań szkoleniowych. Pierwsza odbędzie się w pod koniec maja, natomiast kolejna w październiku w Radziejowicach. Jestem przekonany, że to będzie kolejny sukces społeczności Unilink – dodał Piotr Oleszczuk.

(AM, źródło: Unilink)

PZU zwyciężył w konkursie na najlepszego ubezpieczyciela w Polsce

0
Źródło zdjęcia: Moje Bankowanie

Rozstrzygnięto 9. edycję konkursu Instytucja Roku. W kategorii „Najlepszy Ubezpieczyciel w Polsce” kolejny rok z rzędu tytuł zdobył PZU.

Instytucja Roku to projekt skupiony na jakości obsługi klienta w sektorze bankowym oraz ubezpieczeniowym. Podstawowym celem przedsięwzięcia jest ciągłe podnoszenie standardów jakości obsługi i budowanie satysfakcji klienta, a zarazem sprostanie stale rosnącym i zmieniającym się oczekiwaniom klientów. W przypadku ubezpieczycieli na nagrodę główną – tytuł „Najlepszego Ubezpieczyciela w Polsce” – składają się 3 kategorie:

  1. Najlepsza obsługa w placówce
  2. Najlepsza obsługa w kanałach zdalnych
  3. Najlepszy zdalny proces zawierania polisy turystycznej

W pierwszej z kategorii zwyciężył PZU, wyprzedzając Nationale-Nederlanden i Wartę. Największy polski ubezpieczyciel zajął pierwsze miejsce także w pozostałych dwóch kategoriach. W kanałach zdalnych wyprzedził Europa Ubezpieczenia oraz Nationale-Nederlanden. Ten ostatni był również najpoważniejszym rywalem PZU w zakresie zdalnego zawarcia umowy ubezpieczenia turystycznego.

Poziom jakości obsługi klienta był weryfikowany przez realnych klientów zainteresowanych ofertą produktową, z jakiej najczęściej korzystają klienci. W 2023 r. było to ubezpieczenie nieruchomości oraz ubezpieczenie wyjazdu turystycznego. Dodatkowo weryfikacji poddano sprawność i przyjazność procesu związanego z zakupem ubezpieczenia wyjazdu turystycznego na urządzeniu mobilnym (smartfon).

9. edycja Instytucji Roku w sektorze ubezpieczeniowym objęła łącznie 13 towarzystw, a o tytuł „Najlepszego Ubezpieczyciela w Polsce” walczyło 10 z nich (warunkiem był udział we wszystkich trzech kategoriach). Zrealizowano 240 wizyt w oddziałach, agencjach wyłącznych i multiagencjach, wykonano 260 połączeń z infolinią, wysłano 260 zapytań e-mail oraz przeprowadzono 100 testów zakupu ubezpieczenia wyjazdu turystycznego.

(AM, źródło: Moje Bankowanie)

Prudential i Nationale-Nederlanden z nowymi partnerami reklamowymi

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prudential rozstrzygnął rozpisany jesienią ubiegłego roku przetarg na obsługę kreatywną. Z grona sześciu zaproszonych do przetargu na nową kampanię wybrano agencję reklamową JUST. Z kolei od początku 2024 r. za komunikację zewnętrzną Nationale-Nederlanden odpowiada agencja K+PR.

Prudential ogłosił wyniki rozpisanego jesienią przetargu reklamowego. Z grona sześciu zaproszonych agencji kreatywnych wyłoniono zwycięzcę, którym jest agencja reklamowa JUST. To pierwsza współpraca marki Pru z poznańską agencją, która będzie kolejnym etapem budowania marki ubezpieczyciela w Polsce w ramach platformy „Formalnie Prudential, a dla Ciebie Pru”. Planowaniem i zakupem mediów na potrzeby reklamowe zajmuje się dom mediowy SMG Starcom.

Z kolei od początku 2024 r. za komunikację zewnętrzną Nationale-Nederlanden odpowiada agencja K+PR. Umowa obejmuje aktywności w zakresie komunikacji korporacyjnej, produktowej i społecznej. Za obsługę ubezpieczyciela jest odpowiedzialny dział Real Estate & Finance. Współpraca pomiędzy firmami to efekt wygranego przez K+PR przetargu.

Po stronie K+PR za koordynację prac na rzecz Nationale-Nederlanden odpowiada warszawski dział Real Estate & Finance K+PR – zespół doradców z wieloletnim doświadczeniem, którzy przez lata pracowali dla deweloperów nieruchomościowych, banków, instytucji płatniczych oraz ubezpieczycieli. Do ich specjalizacji należy m.in. pozycjonowanie działań w obrębie ESG (Environmental, Social, and Governance).

– Cieszymy się na naszą współpracę. Mamy nadzieję, że wspólnie będziemy prowadzić szerokie działania komunikacyjne ukierunkowane na budowanie świadomości ubezpieczeniowej, jak również pokazywanie wartości płynącej z ubezpieczeń, zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla firm. Zależy nam również na wzmacnianiu komunikacyjnym naszych partnerstw z sektorem pozarządowym skoncentrowanych na ważnych społecznie tematach – mówi Marta Pokutycka-Mądrala, dyrektorka komunikacji i rzeczniczka prasowa Nationale-Nederlanden.

(AM, źródło: K+PR, Prudential)

18,413FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie