Blog - Strona 567 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 567

Jak przekuć raportowanie ESG w korzyści biznesowe?

0
Kamil Gosławski

Europa pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu do 2050 r. – oto cel Europejskiego Zielonego Ładu, cel i strategia działania każdej prowadzącej odpowiedzialny biznes firmy. Jaki to ma realny wpływ i jaki może mieć w przyszłości na branżę ubezpieczeniową, ale i cały sektor finansowy?

Strategia ESG to nie pojedyncze działania w przedsiębiorstwie czy pogoń za spełnieniem obowiązków wynikających z przepisów (np. raportowanie śladu węglowego), tylko cała filozofia działania organizacji. Trend działań ESG w polskich przedsiębiorstwach jest pozytywny – 63% badanych firm w Polsce od 2020 r. identyfikuje i raportuje tematy istotne dla swojej działalności (raport KPMG na fintek.pl).

Zagadnienia dotyczące zbierania informacji oraz wyboru technologii do agregacji i zarządzania danymi ESG, aby rzetelnie raportować dane niefinansowe na potrzeby regulatora czy inwestora, są zatem teraz na topie. Pytanie, czy branża ubezpieczeniowa i cały sektor finansowy są tak dobrze przygotowane, jak mogłoby się wydawać?

Obowiązki regulacyjne

Zgodnie z wymaganiami regulacji CSRD duże firmy, w tym te z branży ubezpieczeniowej zobowiązane do raportowania ESG, będą musiały co roku dostarczyć informacje konieczne do oceny wpływu, ryzyka wynikających z ich interakcji z partnerami. Zatem z mniejszymi firmami tworzącymi ich łańcuch dostaw. Będą potrzebować informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju swoich kontrahentów, dostawców, jak i samych klientów. Między innymi w zakresie obszarów geograficznych, w których działają, podejmowanych działań, zasobów, obiektów, rodzajów aktywów, nakładów, produktów, kanałów dystrybucji, kwestii płatności na rzecz małych i średnich firm, głównych cech łańcucha wartości, przestrzegania prawa człowieka i prawa pracy, w tym ryzyka pracy dzieci lub pracy przymusowej.

Duże przedsiębiorstwa, którymi bez wątpienia są firmy ubezpieczeniowe, wypełniając obowiązki regulacyjne, będą musiały sprawdzać swoich dostawców w zakresie ich zrównoważonego rozwoju i wybierać do współpracy te firmy, które nawet nie zobligowane przepisami do raportowania ESG będą w stanie legitymować się podjęciem działań zgodnych z ideą ESG. W modelu idealnym rekomendowane do współpracy będą firmy, które już taką certyfikację ESG będą wewnętrznie przeprowadzać. W ten sposób w łańcuchu dostawców dużych firm wygrywać będą te, które w możliwy do realizacji na poziomie przedsiębiorstwa sposób wdrożą politykę ESG i będą w stanie zmierzyć oddziaływanie w swoich działaniach na czynniki równoważonego rozwoju.

Odpowiedzialny biznes dużych firm w obszarze ESG i współpraca z przedsiębiorstwami zaangażowanymi w kwestie środowiskowe – CSR-owe co do zasady wpłynie pozytywnie na ich finansowanie, ponieważ instytucje finansowe oraz inwestorzy już teraz biorą pod uwagę wynik ESG przedsiębiorstwa, np. w obszarze kredytów czy ubezpieczeń.

Mniejszy przedsiębiorca, który dokona samooceny ESG, poza innymi walorami konkurencyjności (jak jakość czy cena) zyska dodatkowo certyfikat ESG i wizerunek firmy dbającej o zrównoważony rozwój. Dokładając swoją mniejszą lub większą cegiełkę w budowę zdrowego, bardziej zrównoważonego ekosystemu.

Dane ponad wszystko

Raportowanie danych niefinansowych, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa, rozpoczyna się od ich zgromadzenia. Nawet jeśli w firmie do tej pory nikt nie zwracał uwagi na tego rodzaju dane, to pierwsza certyfikacja będzie świetną okazją, by rozpocząć gromadzenie tych informacji. Pozwoli to również zastanowić się, w jakich działach te informacje się znajdują (którzy pracownicy mają taką wiedzę) i jakich rozwiązań użyć do gromadzenia i raportowania tych danych.

Sam proces certyfikacji ESG (gromadzenie danych, wypełnianie ankiety) pokazuje nam obszary, jakie są regulowane w ustawie: środowiskowe, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego, i do tych obszarów każdy przedsiębiorca odniesie własne działania. Zdecydowanie każdy świadomy przedsiębiorca może w tych obszarach być aktywny. Przykładowo:

  • działania w zakresie dbania o środowisko, oszczędzanie wody, energii, segregacja śmieci, korzystanie z odnawialnych źródeł energii są już na porządku dziennym w wielu firmach bez względu na ich wielkość;
  • odpowiedzialność społeczna przedsiębiorców może przejawiać się w udziale w akcjach charytatywnych, edukacyjnych, ale też dbałości o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, zapisach regulaminu pracy i procedurach;
  • odpowiedzialność biznesu dodatkowo wiąże się z etyką i tutaj też jest miejsce na świadome działania związane z certyfikacją ESG i innymi etycznymi działaniami w biznesie.

Jeśli podczas pierwszej certyfikacji ESG w firmie nie są prowadzone działania dotyczące zróżnicowanego rozwoju, a wynik ankiety prawdopodobnie będzie niski, to i tak warto podjąć wyzwanie, ponieważ korzyści z podjęcia wysiłku zgromadzenia i zaraportowania są oczywiste: przedsiębiorstwo uzyska pierwszy certyfikat, pozna swój poziom zróżnicowanego rozwoju na start i otrzyma plan działania (rekomendacje poprawy wyniku). Być może firma zainspiruje się propozycjami konkretnych działań, które może zrealizować, by podnieść wynik ESG w kolejnym roku certyfikacji.

Audyt czy technologia

Wdrażając wszystkie kryteria ESG w obszarze raportowania (ocena własna poziomu zróżnicowanego rozwoju) lub oceny i monitoringu swoich partnerów, innowacyjna technologia staje się krytycznym czynnikiem sukcesu. Technologia, która zaproponuje cyfrowe, dostępne sieciowo, ustandaryzowane globalnie rozwiązanie, umożliwi ocenę firm zgodnie z kryteriami ESG w relatywnie prosty i zgodny z aktualnymi standardami sposób dla dużych i małych przedsiębiorstw.

Właśnie takim rozwiązaniem jest platforma Synesgy firmy CRIF, która umożliwia wykonanie własnej oceny ESG (dla mniejszych i średnich firm); poprzez mechanizm ankiety dostępnej online, opartej na światowych frameworkach i benchmarkach ESG, jak Taksonomii UE, Global Reporting Initiative (GRI), Sustainable Development Goals (SDG) – 17 Celach Zrównoważonego Rozwoju ONZ.

W ankiecie zbierane są informacje niefinansowe ESG dotyczące zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstwa. Po wypełnieniu i przesłaniu kwestionariusza firma otrzymuje score ESG oraz certyfikat ESG wystawiony przez agencję ratingową. Certyfikat można następnie pobrać i udostępnić wszystkim zainteresowanym partnerom za pomocą kodu QR. W ten sposób każda firma może niezawodnie i przejrzyście ujawniać swój status zrównoważonego rozwoju.

Duże firmy, jak np. ubezpieczyciele, mogą dokonać pośredniej oceny swojego poziomu zrównoważonego rozwoju, zapraszając swoich partnerów, dostawców czy klientów do wypełnienia ankiety. W efekcie firma uzyskuje przejrzyste, wysokiej jakości dane, bo pochodzące od każdego partnera (łańcuch dostawców), co pozwala jej dokładnie ocenić wiarygodność i zgodność z zasadami ESG każdego z podmiotów powiązanych.

Jest to zatem pierwszy krok w drodze do bardziej zrównoważonego zarządzania, do gospodarki, która chce w przyszłości nazywać się „zrównoważoną”.  

Obserwując trendy związane z ESG w Polsce oraz rosnące zainteresowanie tym tematem w biznesie, widać, że wszystkie firmy, duże i mniejsze, muszą się spieszyć. Obecnie niewiele jest na rynku kompleksowych rozwiązań w tym zakresie. Tym bardziej stworzonych bezpośrednio pod wymagania tzw. szefów łańcuchów dostaw, jak i uczestników tych ekosystemów (małych i średnich firm).

Organizacje, na które bezpośrednio naciska regulator, głównie sektor finansowy, w tym branża ubezpieczeniowa, muszą zmierzyć się ze strategicznym i trudnym zarazem wyzwaniem zbierania danych niefinansowych (od 2024 r. muszą już zacząć gromadzić dane na potrzeby raportowania).

Przedsiębiorstwa, które bezpośrednio nie podlegają regulacjom, aby nie stracić konkurencyjności i nie wypaść z łańcuchów wartości dużych firm, i tym samym nie stracić dostępu do przychodów oraz finansowania, muszą dokonać własnej oceny. Zatem każda firma będzie zainteresowana pokazaniem swojego poziomu zróżnicowanego rozwoju, również ze względów wizerunkowych.

Warto ten proces rozpocząć już dziś na https://synesgy.pl.

Kamil Gosławski
CRIF, Digital Transformation i Relationship Management

Kończy się czas przeciągania liny między ubezpieczycielami i agentami

0
Piotr Bartos

Rozmowa z Piotrem Bartosem, CEO Insly w Polsce

Aleksandra E. Wysocka: – Jak oceniacie w Insly zmiany zachodzące na rynku dystrybucji? Widzę konsolidację przez coraz większe „k” i narastającą rywalizację między dużymi graczami. Gdzieś obok są mniejsi pośrednicy, którzy sobie w różny sposób radzą – albo płyną z prądem, albo dołączają do większych graczy, albo szukają własnej drogi z zachowaniem niezależności, co jest wyzwaniem przy mniejszych zasobach kapitałowych. Jak te procesy widzi Insly jako czołowy dostawca oprogramowania dla agentów w Polsce?

Piotr Bartos: – Duża konsolidacja? W mojej ocenie niekoniecznie przekłada się to na rzeczywiste zmiany w terenie. Owszem, pojawili się na rynku międzynarodowi gracze, widać zainteresowanie funduszy inwestycyjnych. Widzimy wśród naszych klientów pewną mobilność. Ktoś przechodzi z multiagencji X do Y albo odwrotnie. Nie są to jednak zjawiska masowe.

Jeszcze bardzo daleka droga do sytuacji, w której na rynku będzie rywalizować kilku dużych graczy. To by sprowadziło zakłady ubezpieczeń do roli dostawców produktów i pojemności, bo decyzje, co i jak sprzedawać, byłyby po stronie dystrybutorów. Taki scenariusz wydaje mi się jednak mało prawdopodobny. Jestem zdania, że na rynku jest miejsce zarówno dla większych, jak i dla mniejszych graczy. Używając porównania z innej branży, potrzebny jest i Lidl, i Żabki…

Żeby było jasne, życzę liderom konsolidacji rynku multiagencyjnego jak najlepiej, wśród nich są też klienci Insly.

Problem jest taki, że mniejsi gracze mogą być w pewien sposób wykluczeni technologicznie.

– Już od jakiegoś czasu rozmawiamy z zakładami ubezpieczeniowymi o potrzebie demokratyzacji dostępu do technologii dla pośredników. Wskazujemy też konieczność wypracowania pewnych standardów rynkowych w tej materii.

Widzę, że ubezpieczyciele coraz lepiej rozumieją ten problem, ale niektórzy wciąż wyobrażają sobie, że dobrym pomysłem jest ściąganie wszystkich agentów do ich systemu sprzedażowego. To może zadziałać w przypadku agentów wyłącznych lub produktów wysoce specjalistycznych, ale jeśli multiagent ma uprawnienia w kilkunastu zakładach, to skrajnie nieefektywne jest logowanie się do kilkunastu systemów, żeby stworzyć ofertę polisy komunikacyjnej czy mieszkaniowej… Obserwuję tu istotną zmianę na poziomie świadomości. 

Rośnie też presja regulacyjna i bez technologii trudno jest sprostać wymaganiom współczesnego compliance.

– Od dawna Insly stara się aktywnie pomagać agentom w realizacji wymogów prawnych. Stworzyliśmy bezpłatny moduł analizy potrzeb klienta i wiele multiagencji ten moduł wdrożyło. Stworzyliśmy też Koalicję na rzecz zgodności, która uczy, szkoli i certyfikuje agentów w zakresie compliance. Dzięki temu wsparciu agent może przeprowadzić u siebie audyt i ocenić, które obszary wymagają zmian. Uważam, że tutaj też należałoby stworzyć jednolity standard dla wszystkich agencji, brakuje czegoś takiego.

Zakłady przerzuciły istotną część obowiązków na dystrybutorów. Powstały różne narzędzia wspierające agentów, w tym nasze. Jednak nawet najlepsze narzędzie nie pomoże, jeśli się go nie używa w przemyślany sposób. Jest z tym bardzo różnie wśród agentów. Dlatego uzupełniliśmy ofertę narzędziową o doradztwo i dopiero to połączenie przynosi faktyczną zmianę w agencjach.

Mówiłeś o potrzebie demokratyzacji dostępu do technologii. Co dokładnie przez to rozumiesz?

– Rok temu pierwszy raz rzuciliśmy hasło demokratyzacji technologii. Nie ukrywam, miałem obawy, że to dobrze brzmiący slogan, ale nie wierzyłem, że ubezpieczyciele się tym poważniej zainteresują. Pomyliłem się! Duże zakłady ubezpieczeń zaczynają być bardziej otwarte na te potrzeby pośredników i na to, w jaki sposób oni pracują.

Powoli zbliża się koniec etapu przeciągania liny między ubezpieczycielem a dystrybutorem. Do tej pory mniejsi ubezpieczyciele byli znacznie bardziej otwarci. Teraz sytuacja się wyrównuje. Rozmawiamy praktycznie ze wszystkimi na rynku i wielu z nich dostrzega wartość w aktywnej współpracy z nami. Insly daje ubezpieczycielom dostęp do wielu agentów i wspiera ich chociażby we wprowadzaniu nowych produktów na rynek.

Rozmawiamy też o potrzebie stworzenia standardów. Bo w tym momencie API zakładów bardzo się między sobą różnią, co wprowadza wiele trudności nie tylko dla dostawców technologii, ale również dla agentów. Trzeba też podkreślić, że zmienia się równocześnie rola agenta ubezpieczeniowego. Agent nie może pozostać „wklepywaczem” danych do różnych systemów. On ma zbadać potrzeby, doradzić, pokazać różne rozwiązania, rozwijać swoją działalność. Tu technologia w narzędziach takich jak Insly okazuje się bardzo pomocna.

Nie od dziś angażujecie się w różne działania edukacyjne. Jesteście partnerami kongresów agencyjnych, takich jak Życie w Multi czy Kongres Polskiego Stowarzyszenia Rekomendowanych Doradców Ubezpieczeniowych, organizujecie programy live z Ale Agentką Eweliną Kałużną, macie wspólny projekt z eOFWCA. Jakie jest miejsce tych działań w Waszej strategii?

– Idea naszego działania jest bardzo prosta. Chcemy stworzyć dla agentów jedno miejsce, w którym będą mogli zrobić wszystko, co wiąże się z ich pracą. Uważamy, że pośrednik zasługuje na dostęp do takiego prostego narzędzia, które pomoże mu w codziennych działaniach, dzięki któremu klienci będą profesjonalnie obsłużeni. Profesjonalne i nastawione na rozwój podejście do pracy agenta to coś, co nas łączy z naszymi partnerami, których wymieniłaś w pytaniu.

Interesuje nas całościowe wspieranie profesjonalnego pośrednika w różnych jego aktywnościach, również w rozwijaniu kompetencji, szkoleniu się. Wspieramy inicjatywy zmierzające do rozwoju rynku ubezpieczeniowego. Na kongresach, o których wspomniałaś, jest obecny nasz modelowy potencjalny klient, czyli agent doskonalący swoje kompetencje i aktywnie poszukujący nowych informacji.

Ewelina Kałużna jest jedną z naszych ambasadorek. Takich osób, które skutecznie wykorzystują technologię w swojej codziennej pracy, jest więcej i chcemy je docenić, a także zainspirować w ten sposób innych agentów.

Narzędzia Insly powstają w bardzo ścisłej współpracy z użytkownikami. Oni też wskazują nam obszary, w których możemy być przydatni. Teraz planujemy wprowadzenie do systemu nowych możliwości, związanych z rejestracją w poszczególnych zakładach ubezpieczeń czy odbywaniem obowiązkowych szkoleń i przechowywaniem certyfikatów. Dodam, że tu też widzę pole do standaryzacji i wspólnych ustaleń wielu zakładów ubezpieczeń, bo na razie sporo w tym wszystkim chaosu… Wprowadzenie standardów istotnie obniża koszty dla wszystkich zainteresowanych stron.

Jak już wspomniałem, chcemy podążać za całym też życiem pośrednika, a to życie w pewnym sensie zaczyna się od wejścia do zawodu. Od samego początku chcemy być miejscem, gdzie agent będzie miał swoje ważne dokumenty, bazę klientów, gdzie będzie mógł ich obsługiwać, komunikować się z nimi, spełniać wymogi compliance etc. 

Z iloma pośrednikami współpracujecie?

– Mamy ponad 16 tys. użytkowników. Ta liczba systematycznie rośnie w tempie dwucyfrowym. Ale to nie liczba użytkowników jest kluczowa, ale wartość, jaką im przynosimy. Cały czas pracujemy nad tym, żeby było z perspektywy agenta coraz prościej i coraz wygodniej. Niedawno wprowadziliśmy też nowe rozwiązanie dla brokerów ubezpieczeniowych, ale to już temat na osobą rozmowę.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

PZU: Wystartowała druga edycja „Zdrowego Życia”

0
Źródło zdjęcia: PZU

22 kwietnia na rynku w Skierniewicach zainaugurowano drugą edycję przedsięwzięcia pod nazwą „Zdrowe Życie”. Inicjatywa wpisująca się w długofalową strategię działań prezydenckiej Rady ds. Ochrony Zdrowia w tym roku będzie realizowana na jeszcze większą skalę, docierając do 22 miejscowości w całej Polsce. Głównym celem „Zdrowego Życia” jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków.

„Zdrowe Życie” to pierwsze ogólnopolskie przedsięwzięcie poświęcone profilaktyce zdrowotnej, przygotowane w ramach współpracy Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Aktywów Państwowych, Narodowego Funduszu Zdrowia, PZU, pod honorowym patronatem pary prezydenckiej. Do projektu włączyło się również Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Blisko 35 tys. badań w pierwszej odsłonie

– Zdrowie zawsze jest wśród najcenniejszych życiowych wartości, których pragniemy i których sobie nawzajem życzymy. Każdy z nas odczuł to zwłaszcza w okresie pandemii. Jako Polacy musimy uczynić wszystko, aby chronić i zwiększać nasze bezpieczeństwo zdrowotne. Zdrowe, możliwie jak najbardziej wolne od fizycznych dolegliwości ludzkie życie – to zarówno marzenie każdego z nas, jak i zadanie dla polskiego państwa – podkreślił w zaproszeniu do udziału w akcji prezydent Andrzej Duda.

W zeszłorocznej, pierwszej edycji zespół lekarzy i pielęgniarek PZU Zdrowie, eksperci NFZ i specjaliści wojskowi wykonali blisko 34,5 tys. badań i konsultacji w jedenastu miastach. Podczas akcji zrealizowano ponad 14,5 tys. bezpłatnych badań i konsultacji lekarskich oraz blisko 19,9 tys. usług dotyczących profilaktyki. Wśród dostępnych usług warto zwrócić uwagę na statystyki porad dermatologicznych, internistycznych i kardiologicznych. Spośród osób, które z nich skorzystały, średnio co piąta została skierowana na dalszą diagnostykę.

Najważniejsza jest prewencja

Zdrowe życie to także życie w poczuciu bezpieczeństwa, które jest możliwe dzięki działaniom prewencyjnym. Dlatego w strefach „Zdrowego Życia” podejmowane są dodatkowe inicjatywy organizowane przez straż pożarną, policję czy wojsko.

22 kwietnia na rynku w Skierniewicach ruszyła pierwsza tegoroczna Mobilna Strefa Zdrowia – chętni mogli tu skorzystać z szerokiej oferty bezpłatnych badań specjalistycznych i konsultacji lekarskich.

– PZU od lat zwraca szczególną uwagę na znaczenie prozdrowotnej profilaktyki w codziennym życiu Polaków, podejmując szereg działań prewencyjnych. Wśród nich są również sfinansowane przez Grupę PZU Mobilne Strefy Zdrowia programu „Zdrowe Życie” – mówi Beata Kozłowska-Chyła, prezes Grupy PZU. – Prewencja jest jednym z filarów naszej strategii, która zakłada między innymi większy nacisk na dbanie o stan zdrowia, w tym przez wdrażanie nowych form świadczenia usług medycznych oraz współpracę z systemem publicznym. To dla nas podstawa zaangażowania społecznego – dodaje.

Odwiedziny w 21 lokalizacjach

Po inauguracji Mobilna Strefa Zdrowia ruszy w dalszą drogę. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy w wybrane weekendy odwiedzi dwadzieścia jeden kolejnych miast. Na ich mieszkańców oraz przebywających w okolicy turystów, zarówno dorosłych, jak i dzieci, będą czekać lekarze i pielęgniarki PZU Zdrowie. Swoje usługi oferują także specjaliści wojskowych przychodni lekarskich, eksperci Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.

– Nie sposób przecenić znaczenia profilaktyki zdrowotnej, zwłaszcza po ciężkich latach pandemii. Dzięki regularnej kontroli swojego stanu zdrowia jesteśmy w stanie szybciej wykryć schorzenia i odpowiednio je leczyć, dlatego serdecznie zachęcam do poświęcenia czasu i skorzystania z bezpłatnych badań oferowanych przez naszych specjalistów – dodała Aleksandra Agatowska, prezes PZU Życie.

W Mobilnej Strefie Zdrowia będzie dostępny cały szereg konsultacji i badań lekarskich. Między innymi będzie można wykonać spirometrię i USG płuc, konsultując wyniki badań z pulmonologiem, wykonać badanie mammograficzne oraz uzyskać porady z zakresu samobadania piersi, zmierzyć poziom glukozy i cholesterolu, dokonać pomiaru ciśnienia krwi i EKG oraz skonsultować go z kardiologiem, a na stanowisku dermatologicznym zbadać dermatoskopem znamiona na skórze. Ponadto dostępne będą porady dietetyczne, analiza składu ciała wraz z krótką poradą dietetyczną, przegląd dentystyczny dla dzieci i młodzieży, profilaktyka nowotworów skóry czy porady fizjoterapeuty. Mobilne Strefy Zdrowia są przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami.

(AM, źródło: PZU)

EIB: Ubezpieczenie należności ochroni w razie niewypłacalności kontrahenta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenie należności zapewnia odszkodowanie, które w razie braku płatności pokrywa 80–90% straty, dzięki czemu przedsiębiorstwo może utrzymać płynność finansową oraz m.in. wypełnić swoje zobowiązania podatkowe. Cena ubezpieczenia to zazwyczaj od 0,1% do 1% wartości ubezpieczanego obrotu – przypomina EIB.

Jak istotne obecnie jest ryzyko niewypłacalności kontrahentów, pokazuje m.in. opracowanie Allianz Trade. Eksperci ubezpieczyciela szacują, że liczba orzeczeń o niewypłacalności przedsiębiorstw wzrosła w skali światowej w 2022 r. o 10% r/r. W tym roku problem może się pogłębić – szacunki mówią o wzroście na poziomie 19%. W przypadku Polski nie są one aż tak negatywne, mimo to analitycy zakładają zwiększenie liczby orzeczeń o 10% w ciągu tego roku.

Z kolei Biuro Informacji Gospodarczej ERIF zauważa, że wzrasta nie tylko liczba przedsiębiorców-dłużników, ale również średnia wartość ich zadłużenia – o ile w 2019 r. wynosiła ona 12,8 tys. zł, w 2022 r. średni dług wynosi 17,6 tys. zł, co stanowi wzrost o 38%. Jak zatem przedsiębiorcy mogą chronić się przed niewypłacalnością partnerów biznesowych?

– Ubezpieczenia należności to nie nowość rynkowa, jednak w ostatnich miesiącach zdecydowanie wzrosło ich znaczenie. Niestabilne otoczenie spowodowane galopującą inflacją, rosnącymi stopami procentowymi, zerwanymi łańcuchami dostaw oraz skokowym wzrostem cen nośników energii powoduje, że wiele firm może tracić finansowy „grunt pod nogami”. Nie dziwię się zatem, że rośnie zainteresowanie tymi polisami – mówi Bartosz Tokarski, Lider Praktyki Finansowej EIB.

Powyższe potwierdza również odczyt wartości wypłaconych odszkodowań z ubezpieczeń należności na polskim rynku, który według danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń w 2022 r. wyniósł 219,6 mln zł i był wyższy o 49% niż w 2021 r.

Co zapewnia ubezpieczenie należności?

EIB przypomina, że podstawowym zadaniem ubezpieczeń należności jest ochrona przedsiębiorcy przed brakiem zapłaty za towary czy usługi spowodowanym niewypłacalnością lub upadłością kontrahenta. W takiej sytuacji wypłacane jest odpowiednie odszkodowanie, zazwyczaj pokrywające 80–90% straty, dzięki czemu przedsiębiorstwo może utrzymać płynność finansową oraz m.in. wypełnić swoje zobowiązania podatkowe.

– Tak wygląda główne zadanie ubezpieczenia należności, ale chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na dwie inne, równie ważne moim zdaniem zalety tej ochrony, które zawsze podkreślam przy tworzeniu wspólnie z przedsiębiorcą jego programu ochrony – są to możliwość powstrzymania efektu domina oraz dodatkowe wsparcie prawne i informacyjne dla firmy – wskazuje Bartosz Tokarski.

Jedna polisa może wpłynąć na cały łańcuch dostaw

Upadłość czy niewypłacalność jednego podmiotu może zachwiać nawet całym łańcuchem dostaw i wywołać spiralę bankructw innych kontrahentów. EIB zaznacza, że ubezpieczenie należności zdecydowanie zmniejsza to ryzyko, dzięki pewności otrzymania środków finansowych przez poszkodowaną firmę.

Biały wywiad od ubezpieczyciela i wsparcie prawne

Oprócz funkcji czysto ochronnej oferta rynkowa zapewnia także w ramach polisy szereg dodatkowych usług specjalistycznych i konsultingowych. Przedsiębiorca otrzymuje ocenę wypłacalności kontrahentów, z którymi współpracę chce objąć ochroną. Ubezpieczyciel przed przygotowaniem oferty ubezpieczenia sprawdza m.in. bieżącą kondycję finansową kontrahenta oraz jego rating. Z kolei gdy dojdzie do dochodzenia należności, otrzymuje profesjonalną obsługę prawną oraz specjalistyczne narzędzia windykacyjne.

Niewielki koszt w stosunku do korzyści

Eksperci firmy brokerskiej podkreślają, że zakup ubezpieczenie należności jest co do zasady mniejszym kosztem niż pokrycie strat samodzielnie. Co więcej, w tym przypadku jest ono często tańsze w porównaniu do stosowania innych rodzajów zabezpieczeń czy upustów cenowych z tytułu przedpłaty.

– Cena tego typu polisy zależy od wielkości ubezpieczonych obrotów, branży, w której działa firma, sytuacji finansowej kontrahentów oraz historii szkodowej. Zawiera się ona najczęściej w przedziale od 0,1% do 1,0% wartości ubezpieczanego obrotu. Zatem cena za komfort, jaki daje ubezpieczenie należności, jest w mojej opinii bardzo atrakcyjna – dodaje Bartosz Tokarski.

(AM, źródło: Branscope)

EIOPA: Wzrost ryzyka katastroficznego wymaga pilnej popularyzacji ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych oraz Europejski Bank Centralny opublikowały 24 kwietnia wspólny dokument do dyskusji na temat sposobów lepszego ubezpieczenia gospodarstw domowych i przedsiębiorstw w Unii Europejskiej na wypadek klęsk żywiołowych związanych z klimatem. Warianty polityki określone w dokumencie mają na celu zwiększenie wykorzystania i skuteczności ubezpieczeń od katastrof klimatycznych przy jednoczesnym stworzeniu zachęt do przystosowania się do ryzyka związanego z klimatem i zmniejszenia go.

– Musimy zwiększyć popularność ubezpieczeń od katastrof klimatycznych, aby ograniczyć rosnący wpływ klęsk żywiołowych na gospodarkę i system finansowy – powiedział wiceprezes EBC Luis de Guindos. – Aby jednak przede wszystkim ograniczyć straty, musimy zadbać o to, aby płynnej i szybkiej zielonej transformacji towarzyszyły skuteczne środki adaptacji do zmian klimatu.

– Ubezpieczenia odgrywają ważną rolę w ochronie przedsiębiorstw i ludzi przed stratami spowodowanymi katastrofami klimatycznymi poprzez szybkie zapewnienie niezbędnych środków na odbudowę. Aby skutecznie chronić nasze społeczeństwo, musimy zająć się rosnącą luką w ochronie ubezpieczeniowej, proponując i znajdując odpowiednie rozwiązania – dodała przewodnicząca EIOPA Petra Hielkema.

Ochrona zbyt wąska, a wkrótce może być jeszcze węższa

Obecnie tylko około 1/4 wszystkich strat związanych z katastrofami klimatycznymi w UE jest ubezpieczona. W niektórych krajach odsetek ten wynosi poniżej 5%. Wynika to częściowo z tego, że wiele osób nie docenia kosztów szkód związanych z klimatem. Niektórzy unikają również zakupu polisy, bo wolą polegać na wsparciu rządu. Ponieważ klęski żywiołowe stają się zarówno częstsze, jak i bardziej dotkliwe, oczekuje się wzrostu kosztów produktów ochronnych. Niektórzy ubezpieczyciele mogą ograniczyć pokrycie ryzyka lub całkowicie zaprzestać oferowania niektórych rodzajów ubezpieczeń od katastrof, co jeszcze bardziej pogłębiłoby lukę ubezpieczeniową.

Brak polisy grozi wstrząsami

Brak ubezpieczenia od katastrof klimatycznych może mieć wpływ na gospodarkę i stabilność finansową. Jeżeli straty nie są pokrywane przez ubezpieczenie, tempo wznowienia działalności przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa jest ograniczone, co spowalnia ożywienie gospodarcze. Trwałe zakłócenia w łańcuchu dostaw mogą również prowadzić do przenoszenia się skutków z jednej firmy do drugiej i wpływać na zdolność firm do spłaty kredytów, zwiększając w ten sposób ekspozycję banków na ryzyko kredytowe. Ponadto sytuacja finansowa rządów może ulec osłabieniu, jeśli będą one musiały udzielać pomocy na pokrycie nieubezpieczonych strat.

Jak ograniczyć ryzyko

W celu wspierania ochrony ubezpieczeniowej EIOPA i EBC sugerują, aby ubezpieczyciele opracowali polityki zachęcające gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa do ograniczania ryzyka, np. poprzez przyznawanie rabatów za wdrożenie skutecznych środków łagodzących lub dostosowawczych. 

Zdaniem obu instytucji w celu wsparcia ogólnej podaży ubezpieczeń można zwiększyć wykorzystanie obligacji katastroficznych, aby przenieść część ryzyka na inwestorów rynku kapitałowego. W tym samym duchu rządy mogłyby ustanowić partnerstwa publiczno-prywatne i zabezpieczenia, aby częściowo pokryć koszty, które ubezpieczyciele mogą ponieść w przypadku poważnych katastrof. Aby się chronić i zapewnić efektywne wykorzystanie środków publicznych, rządy powinny również zapewnić silne zachęty do ograniczania ryzyka. Wreszcie, krajowe systemy ubezpieczeń mogłyby zostać uzupełnione ogólnounijnym systemem publicznym, który zapewnia dostęp do wystarczających funduszy dla krajów europejskich na odbudowę po rzadkich katastrofach klimatycznych na dużą skalę.

Czas na dyskusję

Wspólny dokument do dyskusji jest częścią programu zrównoważonego finansowania EIOPA i jej prac nad poprawą ogólnego zrozumienia ryzyka związanego z klimatem. Artykuł ma na celu zainicjowanie debaty na temat sposobów rozwiązania problemu luki w ochronie ubezpieczeń klimatycznych. EIOPA i EBC zbiorą opinie na temat wariantów polityki, a także omówią je podczas warsztatów z organami regulacyjnymi, decydentami, ubezpieczycielami i naukowcami w dniu 22 maja.

(AM, źródło: EIOPA)

Odc. 223 – Trendy w assistance 2023

0

Jak assistance odpowiada na wyzwania współczesności? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Ryszard Grzelak, prezes Europ Assistance Polska. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

Dowiesz się:

  • Pandemia, wojna, inflacja – w jaki sposób te globalne zdarzenia i trendy wpływają na branżę assistance?
  • Społeczeństwa zachodnie z jednej strony starzeją się, a z drugiej strony na rynek pracy powoli wkraczają przedstawiciele pokolenia Z. Potrzeby w zakresie assistance „silversów” i „zetek” na pewno się różnią, ale czy oferta asystorów odpowiada na te różnice?
  • Nad czym pracuje Europ Assistance Polska w 2023 roku?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Przeciwdziałanie stresowi kluczem w strategii świadczeń pracowniczych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Stres doświadczany przez pracowników pozostaje kwestią priorytetową dla przyciągania i zatrzymywania talentów – wynika z raportu „2023 Health on Demand” opracowanego przez Praktykę Mercer Marsh Benefits, świadczącą usługi brokerskie z obszaru ubezpieczeń na życie i opieki medycznej.

Praca głównym źródłem stresu

47% uczestników ankiety przyznało, że odczuwa stres w życiu codziennym. Do najczęściej wymienianych czynników, które mogą narażać na wypalenie zawodowe, należą praca pod presją (54%), słabe przywództwo (39%) i toksyczna kultura (37%). Twórcy raportu zauważają, że wiodący pracodawcy starają się zwalczać podstawowe przyczyny stresu poprzez realizację kompleksowej strategii świadczeń, obejmującej weryfikację projektu stanowiska pracy i kompetencji przełożonych, tworzenie kultury przynależności i integracyjnego procesu decyzyjnego oraz oferowanie korzystnych warunków, takich jak tańsze leczenie zdrowia psychicznego i wirtualne doradztwo.

Higiena psychologiczna przede wszystkim

W ocenie autorów raportu przeciwdziałanie stresowi i wypaleniu zawodowemu pracowników należy rozpocząć od zajęcia się kwestią bezpieczeństwa psychologicznego w miejscu pracy. 58% pracowników zgodziło się lub zdecydowanie zgodziło się ze stwierdzeniem, że mogą swobodnie wyrażać swoje zdanie bez obawy o negatywne konsekwencje. Pozytywnym aspektem jest natomiast fakt, że prawie 70% badanych pracowników jest przekonanych, iż ich pracodawca udzieliłby im odpowiedniego wsparcia w nagłej sytuacji.

Brak pieniędzy na leczenie budzi obawy

Poza stresem związanym z pracą, 21% pracowników obawia się, czy będzie ich stać na opiekę zdrowotną, przy czym kobiety (26%), a w szczególności samotne matki (32%), znacznie częściej niż mężczyźni (18%) nie mają pewności, że będą w stanie pokryć koszty niezbędnej opieki medycznej. Pracodawcy stoją więc przed poważnym zadaniem związanym z rozwiązaniem problemów z dostępem do opieki zdrowotnej i zapewnieniem odpowiedzi na zróżnicowane potrzeby pracowników.

Dbałość o pracownika jest opłacalna

Jak podkreśla raport, pracownicy, którzy wierzą, że ich pracodawca dba o ich zdrowie i dobre samopoczucie, czują się lepiej i wyrażają pozytywne opinie na temat swojego stanu zdrowia, majątku czy kariery. Wyniki badań pokazują również, że istnieje pozytywna korelacja pomiędzy wyższym poziomem świadczeń a zadowoleniem pracowników. W rzeczywistości pracownicy, którzy otrzymują 10 lub więcej benefitów, częściej ufają, że pracodawca ich wspiera, rzadziej podejmują decyzje o zmianie pracy i są bardziej pewni, że stać ich na opiekę zdrowotną, której potrzebuje ich rodzina.

Hervé Balzano, President, Health, Mercer & Global Leader Mercer Marsh Benefits, podkreślił znaczenie oferowania szerokiego zakresu świadczeń pracowniczych. – W ostatnich latach zdrowie i wellbeing pracowników były wystawiane na próbę przez różne kryzysy – od konfliktów gospodarczych i geopolitycznych po globalną pandemię. Nasze badania pokazują, jak wyzwania, z którymi borykają się systemy opieki zdrowotnej, ujawniły znaczne luki w ochronie pracowników. Dotyczy to w szczególności takich grup pracowników, jak nisko opłacani, opiekunowie i kobiety. Wyniki badania „Health on Demand” wyraźnie pokazują, że zapewniając kompleksowe świadczenia, pracodawcy mogą przeciwdziałać tym zagrożeniom, chronić swoich pracowników, a finalnie stworzyć podstawy, dzięki którym będą oni mogli rozwijać się w pracy i poza nią – dodał.

Amy Laverock, Global Advice and Solutions Leader Mercer Marsh Benefits, zwróciła natomiast uwagę na potrzebę kierowania się wartościami przez pracodawców przy tworzeniu strategii benefitów pracowniczych. – Pracownicy, którzy czują się otoczeni opieką przez pracodawcę, częściej lepiej oceniają przywództwo w firmie, które jest zaangażowane w  budowanie kultury zdrowotnej. Zobowiązania związane z pracą, takie jak uwzględnianie wellbeingu w projektowaniu stanowisk pracy i podejmowanie działań w takich kwestiach, jak wypłacanie wynagrodzeń zapewniających wystarczający poziom życia oraz sprawiedliwość społeczną, stanowią kluczową część tego procesu. Oznacza to również dawanie pracownikom pewności, że stać ich na opiekę zdrowotną, której potrzebują oni i ich rodziny, oraz dostępu do świadczeń, które są dla nich istotne – podsumowała.

O raporcie:

Badanie „2023 Health on Demand” zostało przeprowadzone w październiku i listopadzie 2022 r. i obejmowało odpowiedzi 17 531 pracowników z 16 rynków na świecie na temat ich priorytetów w zakresie zdrowia i dobrego samopoczucia. Celem raportu stworzonego na podstawie wyników badania było zebranie opinii, które będą stanowić podstawę do dyskusji na temat zapewnienia właściwych świadczeń odpowiadających na pilne potrzeby pracowników, umożliwiających ich rozwój oraz dostosowanych do środowiska, w jakim żyją, oraz celów firmy, jakim jest wspieranie szeroko rozumianego zdrowia społeczeństwa.

(AM, źródło: Marsh)

Bądź częścią Prudential

0

Mamy atrakcyjną ofertę współpracy dla osób z doświadczeniem w branży ubezpieczeniowej.

Szukamy osoby na stanowisko w Warszawie:

Przedstawiciela ds. Planowania Finansowego

Aplikuj, jeśli:

  • potrzebujesz zmiany w życiu zawodowym
  • posiadasz min. 2 lata doświadczenia w sprzedaży ubezpieczeń na życie
  • chcesz zarabiać więcej i mieć poczucie realnego wpływu na zarobki
  • dążysz do awansu zawodowego, o którym decydują Twoje predyspozycje i wyniki
  • masz pomysły na dotarcie do klientów oraz przyszłych kandydatów do współpracy

Oferujemy:

  • nowoczesne rozwiązania finansowe dla klientów indywidualnych
  • współpracę z jednymi z najlepszych sprzedawców na rynku ubezpieczeń
  • nowych klientów do obsługi w formie „portfela polis”
  • prowizje, premie oraz część stałą wynagrodzenia
  • szansę na zbudowanie własnej struktury sprzedaży

Administratorem danych osobowych jest Prudential Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Podane przez Ciebie dane osobowe będą przetwarzane w celu przeprowadzenia rekrutacji na wskazane powyżej stanowisko, a w przypadku wyrażenia zgody na przyszłe rekrutacje także w celach rekrutacji na inne stanowiska.
Twoje dane osobowe, których podanie oznaczyliśmy jako obowiązkowe przetwarzamy w oparciu o przepisy prawa w celu podjęcia działań przed zawarciem umowy, gdyż ich podanie jest niezbędne do wzięcia udziału w rekrutacji. Podanie pozostałych danych osobowych (w szczególności tych, które zgodnie z niniejszym formularzem nie są obowiązkowe lub które zamieściłeś w przekazanych nam dokumentach) i przesłanie nam swojego zgłoszenia rekrutacyjnego zostanie potraktowane jako zgoda na przetwarzanie danych osobowych. Ich podanie nie ma wpływu na możliwość udziału w rekrutacji. Informujemy, że w każdej chwili możesz cofnąć zgodę i o tym, że masz prawo dostępu do swoich danych, ich poprawiania, ograniczenia przetwarzania i ich usunięcia. Więcej informacji nt. przetwarzania danych osobowych znajdziesz w klauzuli informacyjnej zamieszczonej pod adresem: www.pru.pl/dokumenty-ogolne
w zakładce „Dla konsultantów”.

PZU odparł globalny cyberatak

0
Źródło zdjęcia: PZU

21 kwietnia około godziny 8.00 rano systemy informatyczne PZU zostały zaatakowane przez hakerów. Ubezpieczyciel uspokaja, że ma sytuację pod kontrolą, ale ostrzegł jednocześnie przez niedogodnościami będącymi efektem ataku.

Do ataku DDoS użyto kilkudziesięciu serwerów rozsianych na całym świecie. Zakład zaznaczył, że jego systemy automatyczne oraz zespoły ds. stałego monitorowania i neutralizacji zagrożeń informatycznych zadziałały w pełni. PZU nie zidentyfikował wycieku danych klientów.

Ubezpieczyciel zapewnił również, że skutki ataku są szczegółowo analizowane, a jednocześnie trwa przywracane pełnej funkcjonalności poszczególnych aplikacji i systemów. PZU oszacował, że ewentualne utrudnienia w postaci spowolnienie działania niektórych aplikacji mogą potrwać do poniedziałku 24 kwietnia.

Jako podał serwis Business Insider, do ataku przyznała się prorosyjska grupa hakerów NoName.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

„Postaw na CUK” już 26 kwietnia w Częstochowie

0
Źródło zdjęcia: CUK Ubezpieczenia

26 kwietnia w Częstochowie odbędzie się spotkanie CUK Ubezpieczenia z agentami ubezpieczeniowymi i właścicielami placówek agencyjnych w ramach cyklu „Postaw na CUK”. Podczas wydarzenia eksperci multiagencji przedstawią korzyści płynące ze współpracy oraz dostępne modele sprzedaży. Podzielą się też wiedzą o nadchodzących trendach oraz perspektywach rynku ubezpieczeniowego w najbliższej przyszłości. Patronem medialnym spotkania jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

„Postaw na CUK” to cykl otwartych spotkań dla agentów oraz właścicieli placówek niewspółpracujących jeszcze z CUK, podczas których przedstawiciele multiagencji dzielą się informacjami na temat korzyści płynących ze współpracy. Uczestnicy pozyskują również rynkową wiedzę w obszarze najnowszych technologii, trendów oraz kierunków rozwoju w obszarze sprzedaży ubezpieczeń.

W trakcie częstochowskiej odsłony „Postaw na CUK” Tomasz Poradzewski, dyrektor Departamentu Sieci Sprzedaży, oraz Marcin Dyliński, dyrektor Departamentu Marketingu i E-Commerce multiagencji, opowiedzą o zmianach rynkowych, oczekiwaniach klientów i nowoczesnych narzędziach, wskazując przy tym, dlaczego partnerstwo z silną marką to dobry kierunek rozwoju. Omówią też kwestię marketingu lokalnego wspieranego centralnie, czyli tego, jak pozyskiwać nowych klientów i rozwijać swój biznes.

– Najbliższe spotkanie, które odbędzie się w Częstochowie, będzie doskonałą okazją, aby poznać najlepszy na rynku program współpracy dla agentów ubezpieczeniowych i zyskać nowych klientów dzięki nowoczesnym rozwiązaniom marketingowym, sprzedażowym i technologicznym – mówi Piotr Wompel, dyrektor Działu Rozwoju i Wsparcia Sieci Sprzedaży CUK Ubezpieczenia.

Uczestnicy zostaną również zapoznani z funkcjonowaniem systemów sprzedażowych CUK Ubezpieczenia. Dowiedzą się również więcej o dostępnych modelach współpracy. Podczas spotkania będzie także okazja do wymiany wiedzy na temat nadchodzących trendów oraz perspektyw rynku ubezpieczeniowego w najbliższej przyszłości.

– Widzimy ogromną potrzebę zdobywania nowej wiedzy, rozwoju oraz wskazówek, jak radzić sobie na konkurencyjnych rynkach, dlatego w programie spotkania przygotowaliśmy m.in. prezentacje na temat zmian rynkowych, oczekiwań klientów oraz nowoczesnych narzędzi, które wpływają na rozwój rynku ubezpieczeniowego. Podpowiemy, co sprzyja w sprzedaży ubezpieczeń i w jaki sposób przyciągnąć oraz utrzymać klientów – dodaje Tomasz Poradzewski.

„Postaw na CUK” jest skierowane do wszystkich agentów ubezpieczeniowych oraz właścicieli placówek.

Spotykanie odbędzie się w środę 26 kwietnia o godz. 17.30 w Arche Hotel Częstochowa (sala Jurajska) przy ul. Oleńki 20 w Częstochowie.

Formularz uczestnictwa jest dostępny TUTAJ.

 (AM, źródło: CUK)

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie