Blog - Strona 570 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 570

Compensa: Motorem po Europie tylko z odpowiednim ubezpieczeniem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Właściciele motocykli przed ruszeniem w dłuższą trasę muszą odpowiednio się przygotować. Oprócz przeglądu stanu pojazdu i badań technicznych powinni zadbać też o kompleksową ochronę ubezpieczeniową, np. na wypadek stłuczki albo awarii jednośladu. 

– W ostatnich latach widać wzrost zainteresowania motocyklistów podróżami zarówno po kraju, jak i po całej Europie, co ma odzwierciedlenie w sprzedaży nowych motocykli i polis. Segment turystyczny czy adventure na przestrzeni ostatnich pięciu lat zanotował wzrost o ponad 100%, podczas gdy segment ubezpieczeń motocykli w tym samym czasie wzrósł o 70% – mówi agencji Newseria Biznes Karol Domżała, zastępca dyrektora Biura Taryfikacji Ubezpieczeń Klientów Indywidualnych Compensa TU.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w całym 2022 r. zarejestrowano nieco ponad 23,9 tys. motocykli (+11% r/r). To drugi najlepszy rezultat od 2015 r. Ta forma transportu zyskuje popularność nie tylko w kontekście codziennego poruszania się po mieście, lecz także w dalszych podróżach. Motocykliści w trasie są jednak narażeni na zdecydowanie więcej problemów niż kierowcy aut.

– Gama usterek, które mogą się przydarzyć motocyklistom, jest bardzo szeroka, począwszy od przebitej opony, przez awarię elektryki, kończąc na braku paliwa. Koszt holowania w przypadku takich sytuacji potrafi sięgnąć kilku tysięcy złotych. Dlatego w przypadku dalszej podróży motocyklem trzeba pamiętać przede wszystkim o ubezpieczeniu assistance, które zapewnia motocykliście pomoc na miejscu awarii, usprawnienie motocykla albo holowanie go do warsztatu – mówi ekspert.

Podkreśla, że od  kilku lat usługi pomocowe cieszą się coraz większym wzięciem wśród motocyklistów.

– Świadomość ubezpieczeniowa wśród motocyklistów rośnie z każdym rokiem, coraz więcej motocyklistów wie o tym, że już od 100 zł rocznie – bo od takiej kwoty rozpoczyna się wysokość składki za ubezpieczenie assistance – mogą zapewnić sobie pomoc w razie nieprzewidzianej sytuacji na drodze. Potwierdzeniem tego faktu może być to, że już co drugi motocyklista, który zawiera OC w Compensie, dołącza do swojej polisy także ubezpieczenie assistance – mówi Karol Domżała.

Ekspert przypomina, że standardowo każdy motocykl wyjeżdżający na drogę musi mieć też OC. Jednak nie chroni ono samego motocyklisty. Jeśli ucierpi on w wypadku, który sam spowodował, takie ubezpieczenie nie pokryje kosztów jego leczenia ani kosztów naprawy pojazdu.

– Dlatego właśnie poza ubezpieczeniem assistance motocyklista, który wybiera się w dalszą podróż, powinien pamiętać także o ubezpieczeniu NNW oraz ubezpieczeniu autocasco – podkreśla Karol Domżała. – Co ważne, motocyklista powinien mieć na uwadze również to, że standardowy zakres ubezpieczenia autocasco nie obejmuje wyposażenia dodatkowego w postaci kufrów, sakw czy tank bagów, a także jego stroju i kasku motocyklowego. Warto w związku z tym poszukać ubezpieczyciela, który taką dodatkową ochronę zapewni – dodaje.

(AM, źródło: Nrewseria)

Program lojalnościowy PZU dla inwestorów indywidualnych z DM BOŚ

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Inwestorzy Indywidualni posiadający rachunki w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska mogą już przystępować do programu lojalnościowego Moje Akcje PZU. Uczestnicy będą mogli skorzystać ze zniżek na produkty PZU.

– DM BOŚ to rozpoznawalna marka z tradycjami sięgającymi początków rozwoju polskiego rynku kapitałowego. Biorąc pod uwagę historię i skalę działania, nawiązanie współpracy w tym obszarze oznacza dla nas możliwość wzmocnienia relacji z akcjonariuszami PZU, którzy są już klientami BOŚ, a także nawiązania nowych kontaktów. Od startu programu będzie to już trzeci współpracujący z nami broker, przy czym pierwszy spoza Grupy PZU. Docelowo chcielibyśmy,y by nasz program lojalnościowy dostępny był we wszystkich domach maklerskich w Polsce – mówi Magdalena Komaracka, CFA, dyrektor ds. Relacji Inwestorskich PZU.

W 2021 roku PZU zaproponował swoim akcjonariuszom program lojalnościowy. Inwestorzy posiadający akcje największego polskiego ubezpieczyciela na rachunkach jednego z trzech domów maklerskich (BOŚ, Alior, Pekao,) mogą m.in. skorzystać ze zniżek na flagowe produkty ubezpieczeniowe, pozwalające na ubezpieczenie auta, domu czy podróży. Dostęp do benefitów zostaje aktywowany po osiągnięciu progu 100 akcji PZU (według stanu weryfikacji na pierwszy i piętnasty dzień miesiąca).

– Znakiem rozpoznawczym DM BOŚ jest mocna pozycja w obsłudze klientów indywidualnych. Zapewnienie klientom jak najlepszych rozwiązań jest naszym priorytetem. Stale poszerzamy ofertę i rozwijamy funkcjonalności aplikacji inwestycyjnych oraz umożliwiamy udział w programach partnerskich. Program Moje Akcje PZU to kolejny tego typu projekt, w który się angażujemy.  To jedna z form aktywizacji i zatrzymania inwestorów na rynku kapitałowym – powiedział Radosław Olszewski, prezes zarządu DM BOŚ. – Jednym z benefitów programu jest dostęp do specjalistycznej bazy wiedzy, webinariów i szkoleń. Ten edukacyjny aspekt programu wpisuje się zarówno w strategię DM BOŚ, jak i w jeden z celów Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego popularyzacji rynku kapitałowego. Wierzę, że program spotka się z zainteresowaniem inwestorów – dodaje.

Program Moje Akcje PZU zapewnia inwestorom indywidualnym pakiet zniżek na flagowe ubezpieczenia. Premiowane jest zarówno samo przystąpienie, jak i staż w programie. Po spełnieniu warunków uczestnictwa akcjonariusze będą mogli kupić ubezpieczenia z rabatem 10%, a po roku uczestnictwa – 20% taniej. Zniżki obejmują ubezpieczenie PZU Auto: AC, OC, NNW Max; ubezpieczenie PZU Gospodarstwo Rolne: Budynki Obowiązkowe, OC Obowiązkowe Rolnika, Mienie, NNW; ubezpieczenie PZU Dom, ubezpieczenie PZU NNW oraz ubezpieczenie turystyczne PZU Wojażer.

(AM, źródło: PZU)

Sri Lanka: Życie nie przynosi wzrostu zysku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Branża ubezpieczeniowa Sri Lanki wykazała za 2022 r. zysk przed opodatkowaniem w wysokości 50 336 mln rupii lankijskich (156 mln dol.), o 19,36% wyższy niż w 2021 r. – wynika ze statystyk tamtejszego nadzoru ubezpieczeniowego.

Długoterminowy biznes ubezpieczeniowy – ubezpieczenia na życie osiągnął zysk przed opodatkowaniem wynoszący 23 439 mln rupii, bez zmian w stosunku do 2021 r. Natomiast w ubezpieczeniach ogólnych nastąpił wzrost zysku przed opodatkowaniem o 41,25% rok do roku i wyniósł on 26 897 mln rupii.

(AC, źródło: Asia Insurance Review)

Warta ponownie numerem jeden w zestawieniu Rzecznika Finansowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Warta podkreśla, że najnowsze sprawozdanie Rzecznika Finansowego za 2022 r. potwierdziło jej pozycję jako lidera jakości obsługi klienta w segmencie ubezpieczeń majątkowych i komunikacyjnych. Zakład utrzymał tę pozycję już piąty rok z rzędu.

Sprawozdania Rzecznika pokazują m.in. skalę sytuacji, w których u poszczególnych ubezpieczycieli doszło do sporu między klientami a firmą. Liczba spraw kierowanych do Biura RzF zestawiana jest z udziałem danego ubezpieczyciela w rynku, a następnie wyrażana w procentach. Im niższy wynik, tym proporcjonalnie mniej zastrzeżeń do działania firmy zgłaszają jej klienci.

W sprawozdaniu za 2022 rok w dziale II Warta po raz kolejny znalazła się na pierwszym miejscu, uzyskując wskaźnik w wysokości 62%. Kolejne zakłady zanotowały rezultaty odpowiednio na poziomie 70 i 89%. Ubezpieczyciel zajął też najwyższą pozycję w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych – z wynikiem 57%. Kolejne firmy uzyskały 63 i 74%. Warta była numerem jeden pod względem jakości obsługi klienta w ubezpieczeniach majątkowych (dział II) i komunikacyjnych także w sprawozdaniach Rzecznika za lata 2018, 2019, 2020 i 2021.

– Te wyniki cieszą nas szczególnie, bo wprost mówią o zadowoleniu naszych klientów – komentuje Rafał Stankiewicz, wiceprezes zarządu Warty odpowiedzialny za likwidację szkód i operacje. – Nasi klienci mogą być pewni, że nawet w sytuacjach trudnych rzetelnie i empatycznie podchodzimy do prowadzonych spraw. To daje im spokój i poczucie bezpieczeństwa, a o to przecież chodzi w ubezpieczeniach – dodaje.

Rafał Stankiewicz podkreśla, że sukcesy Warty to przede wszystkim  zasługa pracowników i agentów, którzy dbają o długofalowe relacje z klientem i próbują zaradzić wszelkim nieporozumieniom. Firma stale udoskonala procedury obsługi klienta i pracuje nad kolejnymi wdrożeniami, które usprawnią komunikację z klientami i przyspieszą obsługę ich spraw.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Warta)

Wiener: Pakiet BIZNES, czyli nowe ubezpieczenie dla MŚP

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wiener rozszerzył portfel produktów o Pakiet BIZNES – nowe ubezpieczenie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jego cechą charakterystyczną jest możliwość pokrycia kosztów szkód związanych ze specyfiką różnych branż.

Pakiet BIZNES to kompleksowe ubezpieczenie dla MŚP, których majątek nie przekracza 15 mln zł w jednej lokalizacji lub 30 mln zł we wszystkich lokalizacjach, a obrót roczny nie przekracza 15 mln zł (w przypadku OC). Z polisy mogą skorzystać również osoby fizyczne, które posiadają nieruchomości wynajmowane na cele komercyjne albo mieszkalne, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. W ramach pakietu można ubezpieczyć od zdarzeń losowych firmowy majątek, np. budynki, środki obrotowe, maszyny, urządzenia czy wyposażenie, a także rzeczy osób trzecich przyjęte do sprzedaży lub w celu wykonania usługi, oraz wartości pieniężne.

Ubezpieczenie dopasowane do branży

Polisa umożliwia dostosowania jej do różnego rodzaju przedsiębiorstw. Są to m.in. apteki, sklepy medyczne, hotele i pensjonaty, salony fryzjerskie i kosmetyczne, restauracje, stacje diagnostyczne czy spółdzielnie mieszkaniowe. Standardowy zakres można modyfikować, włączając do ochrony dodatkowe ryzyka istotne dla profilu danej firmy, np. ubezpieczenie restauracji można rozszerzyć o ubezpieczenie środków obrotowych przechowywanych w warunkach chłodniczych. Taka opcja zapewnia wypłatę odszkodowania w razie braku prądu lub awarii urządzenia chłodniczego. Z kolei w ramach OC można ubezpieczyć np. zatrucia pokarmowe. Polisa zapewnia w razie wystąpienia szkody organizację pomoc specjalisty, np. ślusarza, hydraulika, elektryka czy szklarza. W jej ramach można ubezpieczyć budynki jeszcze w trakcie budowy.

Ochrona prawna

W Pakiecie Biznes dostępne są również ubezpieczenia wypadkowe dla pracowników (NNW) i pomoc w razie sporu prawnego (ochrona prawna). W jej ramach Wiener oferuje bezpłatną, telefoniczną konsultację z prawnikami specjalizującymi się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw. Dodatkowo, jeśli zostanie wykupiona ochrona prawna, ubezpieczyciel pokryje koszty spraw sądowych do 100 tys. zł. Ochrona obejmuje obronę interesów ubezpieczonego w sporach prawnych, m.in. w zakresie prawa pracy, prawa administracyjnego, prawa ochrony danych osobowych, dochodzenia roszczeń odszkodowawczych czy obrony przed roszczeniami osób trzecich. Polisa zapewnia też objęcie ochroną sprzętu elektronicznego na terenie całej Europy. Polisa pomoże zarówno w razie kradzieży czy awarii, jak i w przypadku zalania kawą podczas pracy zdalnej.

Łatwość sprzedaży

Konstrukcja produktu oraz możliwość dowolnego zestawiania przedmiotów ubezpieczenia i jego zakresu ułatwia sprzedaż polisy. Zautomatyzowana ścieżka prowadzi agenta przez proces jej wystawiania. Przykładem może być wyznaczenie klasy palności – program określi ją samodzielnie, zadając w systemie pytania o elementy konstrukcyjne budynku. Ustalenia klasy palności dotyczą ubezpieczenia budynków, lokali, rzeczy ruchomych i sprzętu elektronicznego.

(AM, źródło: Wiener)

Colonnade poszerzyło portfel o ubezpieczenie okularów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

We współpracy z agentem ubezpieczeniowym E-Parasol Ubezpieczenia Colonnade opracowało ubezpieczenie okularów. Polisa pomaga także w razie braku możliwości ich odtworzenia. W takiej sytuacji klient otrzymuje voucher na nową parę.

– Ubezpieczeniem objęte są okulary korekcyjne, w tym przeciwsłoneczne z korekcją oraz okulary z powłokami ochronnymi bez korekcji. Ochrona obejmuje uszkodzenie oprawek, soczewek lub całych okularów. Jest dostępna w dwóch wariantach: Standard i Premium – mówi Martyna Matuszyńska, dyrektor ds. Produktów i Underwritingu Linii Consumer Colonnade.

W wariancie Standard ubezpieczenie obejmuje uszkodzenie okularów powstałe wskutek nieszczęśliwego wypadku – nagłego i nieprzewidzianego zdarzenia. Przykładowo są to:

  • wypadek z udziałem osób trzecich (np. podczas zabawy, uprawiania sportu czy codziennych czynności),
  • szkody wyrządzone przez dzieci (np. szarpnięcie za oprawkę),
  • szkody spowodowane przez czworonogi (np. pogryzienie okularów).

Wariant Premium uzupełnia ochronę o:

  • szkody wyrządzone nieopatrznie przez nas samych (np. przygniecenie, nadepnięcie czy inne działania nieumyślne),
  • utratę okularów w wyniku kradzieży z włamaniem lub rabunku.

Klient salonu optycznego może ubezpieczyć okulary swoje lub innej osoby (np. dziecka), a na szczegółowe pytania odpowie mu pracownik salonu optycznego oferującego ubezpieczenie.

– W pierwszej kolejności staramy się naprawić uszkodzone okulary. Jeśli naprawa nie jest możliwa lub okulary zostały utracone wskutek kradzieży z włamaniem lub rabunku, to odtwarzamy okulary, czyli wykonujemy nowe na podstawie parametrów ze zlecenia medycznego. W przypadku gdy i to jest niemożliwe, klient otrzymuje voucher na zakup dowolnych nowych okularów w salonie optycznym – opisuje Marta Tomczak-Koziupa, menedżer ds. Rozwoju Biznesu Colonnade.

Zdarza się, że po zakupie okularów i ich ubezpieczeniu wada wzroku postępuje. Jeśli dojdzie do tego w okresie ubezpieczenia, to ochrona nie zostania przerwana. W sytuacji, w której ubezpieczony otrzymał zlecenie medyczne na zmianę soczewek i je wymienił przed powstaniem szkody, wykorzystując te same oprawy – najpóźniej w momencie zgłoszenia szkody powinien dostarczyć ubezpieczycielowi dokumenty potwierdzające wymianę soczewek. Naprawione lub odtworzone okulary będą odpowiadały aktualnym parametrom.

(AM, źródło: Colonnade)

Czy ubezpieczyciele naprawdę są złodziejami?

0
Aleksandra E. Wysocka

Czy branża ubezpieczeniowa rzeczywiście zasługuje na łatkę złodziei? Ostatnio na jednym z eventów, w których brałam udział, kamerzysta z przekonaniem stwierdził, że ubezpieczyciele to złodzieje. „Czyżby nie wypłacali świadczeń?” – zapytałam. Okazało się, że jednak otrzymał niedawno wypłatę, a jego doświadczenie (pozytywne!) z ubezpieczycielem dotyczyło drobnej szkody parkingowej.

Poznałam historię parkingowej rysy na skodzie, a potem rozmówca zapytał, czy warto kupować ubezpieczenie w rankomacie. Odpowiedziałam, że warto postawić na sensownego agenta ubezpieczeniowego, który w razie czego doradzi i wyjaśni wątpliwości, bo kupując w porównywarce, jest się potem skazanym co najwyżej na infolinię. Nie jestem pewna, czy przekonałam swojego rozmówcę, ale mam nadzieję, że osłabiłam choć trochę negatywne skojarzenia z branżą ubezpieczeniową.

Czy Polacy mają powody do narzekań na ubezpieczycieli? Jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń, w 2022 r. Polacy otrzymali aż 44,4 mld zł odszkodowań i świadczeń ubezpieczeniowych. To zasługa branży, która inwestuje również w gospodarkę. Ubezpieczyciele to drugi co do wielkości komercyjny inwestor krajowy na rynku obligacji skarbowych, który przyczynił się do wpłaty aż 2 mld zł podatków na rzecz państwa.

Warto zwrócić uwagę na korzyści płynące z działalności ubezpieczycieli – setki tysięcy miejsc pracy, ponad 2% PKB i przede wszystkim realne wsparcie dla osób i firm poszkodowanych. Chcąc się przekonać o pozytywnym wpływie ubezpieczeń na polską gospodarkę i społeczeństwo, warto sięgnąć po raport przygotowany przez Polską Izbę Ubezpieczeń oraz firmę doradczą Milliman. To doskonałe źródło argumentów, które możemy wykorzystać w rozmowach z naszymi bliskimi i znajomymi. Jeśli my nie przekonamy ich o wartości branży ubezpieczeniowej, to kto?

Aleksandra E. Wysocka
redaktorka naczelna

Fundacja rodzinna to wehikuł dla najbogatszych czy pomysł na sukcesję biznesu?

0
dr n.pr. Małgorzata Rejmer

Na fundację rodzinną opartą na polskim prawie czekaliśmy 34 lata, a intensywne prace nad projektem ustawy trwały ponad pięć lat. O co zatem tyle hałasu? Czy przypadkiem nie chodzi tylko o zabezpieczenie interesu garstki najbogatszych Polaków? Otóż nie.

Nareszcie mamy rozwiązanie, po które może sięgnąć każdy przedsiębiorca, dla którego ważne jest, aby jego firma żyła dłużej niż jedno pokolenie, a wypracowany majątek był należycie chroniony i pomnażany.

W praktyce jest to bardzo ciekawy pomysł na sukcesję biznesu. Czekaliśmy bardzo długo, ale mamy fundację rodzinną, która została uznana za jedno z najkorzystniejszych rozwiązań prawnych w Europie.

Kogo dotyczy sukcesja biznesu?

Utrzymaniem firmy w kolejnych pokoleniach zainteresowane są przede wszystkim firmy rodzinne. Według różnych badań jest ich w Polsce od 800 tys. do ponad 3 mln, czyli to bardzo duży rynek.

Do tej pory polscy przedsiębiorcy mogli uporządkować swoje sprawy sukcesyjne wyłącznie na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych i Kodeksu cywilnego. Mogli zadecydować, co się stanie z ich biznesem i majątkiem za życia oraz po śmierci. Niestety nie mieli żadnej pewności, co sukcesor zrobi z odziedziczonym majątkiem, czy uszanuje ich wolę, czy też podejmie decyzje niezgodne ze zdaniem pierwotnego założyciela firmy.

Nawet tak „ułomna” sukcesja była dużo lepsza niż brak działania w tym zakresie. Część przedsiębiorców szukała ratunku w fundacjach zagranicznych. Trzeba pamiętać jednak, że są to rozwiązania drogie, głównie ze względu na koszty zagranicznej obsługi prawnej, ale także obarczone pewnym ryzykiem prawnym, przede wszystkim ze względu na „nieżyczliwość” polskich organów podatkowych.

Fundacja rodzinna sposobem na sukcesję biznesu

Odpowiedzią na potrzebę sukcesyjną części przedsiębiorców staje się właśnie fundacja rodzinna na prawie polskim. Pozwala ona na bardzo elastyczne uregulowanie zasad korzystania z majątku wniesionego przez fundatora i pomnożonego przez fundację. Zasady, o których mowa, reguluje statut fundacji, z którego wynikają zasady obowiązujące nie na jedno, ale na wiele pokoleń do przodu.

Zmiana woli fundatora jest w praktyce bardzo trudna do przeprowadzenia, co oznacza, że „zasady gry” określa ten, kto faktycznie ten biznes i majątek zbudował. Wykorzystując fundację rodzinną, można ułożyć reguły sukcesji w sposób bardzo przemyślany, bo prawo przestało być „blokerem” sensownych rozwiązań.

Najważniejsze korzyści z fundacji rodzinnej

Po pierwsze, fundator może w dowolny sposób uregulować zasady korzystania z majątku fundacji.

Po drugie, nie ma żadnych ograniczeń co do kręgu beneficjentów. Mogą to być spadkobiercy, osoby niespokrewnione, a nawet sam fundator. To od niego zależy, komu i na jakich warunkach fundacja będzie mogła wypłacać świadczenia.

Po trzecie, fundacja może prowadzić działalność gospodarczą w zakresie wskazanym przez ustawodawcę. Oznacza to, że dobrze zarządzana ma prawo pomnażać swój majątek i być efektywnym biznesowo podmiotem na rynku.

Kolejną korzyścią są atrakcyjne rozwiązania podatkowe. Majątek wniesiony do fundacji nie jest obciążony podatkiem. Nie płaci ona także podatku od zysków, które wypracowuje, lub dywidend, które otrzymuje w ramach swojego udziału w spółkach prawa handlowego. Wynika to ze zwolnienia podmiotowego, które przyznał jej ustawodawca.

Podatek w wysokości 15% płacony jest przez fundację dopiero w chwili, gdy wypłaca ona świadczenie beneficjentowi. Beneficjent zaś, który należy do kręgu najbliższej rodziny, czyli współmałżonek, dzieci, wnuki, rodzice, rodzeństwo i oczywiście sam beneficjent, nie płacą już żadnego podatku. Pozostali beneficjenci zapłacą podatek w wysokości kolejnych 15% od wartości otrzymanego świadczenia.

Następną korzyścią wynikającą z fundacji rodzinnej są zmiany w prawie w zakresie zachowku. Ustawodawca przewidział możliwość rozłożenia zobowiązania w czasie, a nawet w niektórych przypadkach jego miarkowania.

Czy fundacja rodzinna jest dla każdej firmy i rodziny biznesowej?

Formalnie tak, w praktyce nie. Wymóg formalny, jaki wynika z przepisów, to minimum 100 tys. zł wniesionego do fundacji majątku w różnej postaci. Może to być gotówka, nieruchomości, udziały, akcje, inne aktywa.

Trzeba jednak pamiętać, że zarówno założenie fundacji, jak i jej bieżąca obsługa wiąże się z dodatkowymi kosztami. Jeżeli zatem przedsiębiorca ma dobrze prosperujący średni i duży biznes, jest sens, aby brał pod uwagę fundację rodzinną, jako sposób na skuteczną sukcesję i zabezpieczenie majątku.

Jeśli jednak mamy do czynienia z małym biznesem, lepiej sięgnąć po rozwiązania oparte na spółkach prawa handlowego.

Co łączy produkty ubezpieczeniowe z sukcesją biznesu?

Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z sukcesją na podstawie spółek prawa handlowego czy sukcesją z wykorzystaniem fundacji rodzinnej, mogą pojawić się zobowiązania dotyczące obowiązku wypłaty ekwiwalentu, zachowku lub dodatkowych zabezpieczeń dla wskazanych osób.

W tych przypadkach ciekawym rozwiązaniem jest ubezpieczenie na życie założyciela biznesu. Świadczenie ubezpieczeniowe nie wchodzi do masy spadkowej. Jest dostępne szybko, w odróżnieniu często od środków, które są częścią masy spadkowej i stają się dostępne dopiero po przeprowadzeniu postępowania spadkowego. Świadczenie ubezpieczeniowe może stać się istotną częścią „układanki sukcesyjnej”.

Małgorzata Rejmer
doktor nauk prawnych
prezeska zarządu Kancelarii Finansowej „Lex” specjalizującej się w sukcesji biznesu
malgorzata.rejmer@kf-lex.pl

Jak sprzedawać polisy o dużych sumach ubezpieczenia

0
Marta Sionkowska

Z obserwacji własnych doświadczeń oraz pracy z doradcami wiem, że dochodzenie do dużych sum ubezpieczenia to proces. Jednym wystarczy dobre szkolenie i wdrożenie. Wiele osób potrzebuje jednak po prostu więcej czasu i odbytych spotkań z klientami. A może jest coś jeszcze?

Uważam, że aby klient kupił od nas dużą polisę, której faktycznie potrzebuje, musi wydarzyć się kilka rzeczy. Zacznijmy od pierwszego wrażenia.

Wizerunek i zaufanie

Wiele o nim słyszymy już na etapie wdrożenia w firmie. Klient (pewnie nie każdy, ale po co ryzykować), kiedy tylko nas zobaczy, już wyciągnie pierwsze wnioski. Jeśli się z nami umówił, to albo kupił nas na etapie rozmowy, albo byliśmy świetnie zarekomendowani. Często jedno z drugim będzie szło w parze. Warto nie zepsuć tego pierwszym wrażeniem na żywo i zadbać o nasz wygląd, ubiór, uśmiech.

Kolejny ważny element to zaufanie. Klient w czasie spotkania musi czuć, że faktycznie może nam zaufać. Kiedy rozmowa będzie poukładana, spójna i interesująca, człowiek uzna, że już na tym etapie dostał wartość merytoryczną. Chodzi o to, by doszedł do wniosku, że nigdy wcześniej nikt nie uświadomił mu tak wielu ważnych kwestii. Co za tym idzie, zdecydowanie chce z nami rozmawiać dalej, aby dowiedzieć się, co z tym zrobić.

Jak wzbudzić zaufanie? W bardzo prosty sposób: za pomocą doświadczenia, które będzie coraz większe z każdym kolejnym spotkaniem, i przygotowania, czyli o każdym kliencie warto wiedzieć coś więcej. Zainwestować czas w poszukanie informacji o tym, co robi zawodowo i prywatnie. Możemy je uzyskać od osoby, która dała nam rekomendacje, lub po prostu sprawdzić w internecie. Dzisiaj jest to dużo prostsze niż kiedyś.

Jeśli chcesz pisać duże polisy, same umiejętności sprzedażowe mogą już nie wystarczyć.

Duża polisa – dużo obiekcji?

Możemy mieć do czynienia z klientem, który do tej pory korzystał tylko z ubezpieczenia grupowego, ze znacząco niższą składką. Mógł mieć również źle dopasowaną polisę indywidualną albo tak rozwinął się zawodowo i życiowo, że teraz potrzebuje dużo większej ochrony. Kiedy zobaczy składkę za polisę indywidualną w naszej propozycji, może od razu nastawić się negatywnie. W głowie pojawi się pytanie, czy nie chcemy go naciągnąć. Jeśli rozmawiam z przedsiębiorcami, te składki są nawet kilkaset procent wyższe niż w poprzednich umowach.

Oczywiście sumy ubezpieczenia muszą być poparte odpowiednią analizą i wynikać z rozmowy, którą wcześniej z klientem przeprowadziliśmy. Dlatego tak ważne jest pierwsze wrażenie, nasze profesjonalne podejście, pełna merytoryka, którą zaoferujemy.

Ale zaufanie i dobre wrażenie nie gwarantują nam jeszcze sukcesu. Pewnie każdy z nas ma za sobą spotkanie, które wydawało się modelowe. Miła rozmowa, idealny klient, zainteresowanie, a jednak do finalizacji nie dochodzi. Tu warto poruszyć temat wiedzy niezbędnej w naszej branży, jeśli chcesz, aby klient kupował duże polisy.

Nasze podstawowe zadania

Załóżmy, że mamy świadomego klienta, który rozumie potrzebę posiadania polisy i stać go płacić nawet dużą składkę. Wie, że polisa w trudnej sytuacji ma zapewnić mu pokrycie kosztów godnego życia i leczenia. Dlaczego więc może się nie zdecydować?

Przykładowo zabraknie wiedzy. Konkretnie chodzi mi o wiedzę dotyczącą kosztów leczenia, alternatywnych terapii dostępnych za granicą, świadomości, jak dzisiaj wygląda państwowa opieka medyczna. Liczenie na to, że klient po naszym świetnym spotkaniu wejdzie do internetu i zacznie z pasją szukać wiedzy na ten temat, aby utwierdzić się, że nie chcemy go naciągnąć na dużą polisę, jest błędem. Dużo częściej będzie chciał poszukać drogi na skróty, wytłumaczenia sobie, że aż takich sum ubezpieczenia nie potrzebuje.

To my w trakcie rozmowy musimy przemycać informacje. Nawiązywać do artykułów medycznych, statystyk. Warto też opowiadać o dużych wypłatach, jakie firma zrealizowała dla klientów, i co dzięki nim klient mógł zrobić, jakie miał możliwości.

Wiedza z czasem przyjdzie sama, jednak jeśli chcemy być ekspertami w dziedzinie ubezpieczeń życiowych, musimy zainwestować swój czas w zdobycie jej zdecydowanie szybciej.

Zajrzyj do rzetelnych źródeł

Gdzie szukać sprawdzonej wiedzy? Przede wszystkim w internecie. Trzeba jednak pamiętać, aby korzystać z wiarygodnych źródeł. Czasami duże firmy kupują artykuły, a treści w nich zawarte mogą nieco mijać się z prawdą. Jednak jest kilka miejsc, które dają prawie 100% pewności, że ich informacje są sprawdzone i rzetelnie przygotowane.

Jednym z nich jest GUS (Główny Urząd Statystyczny). Na tej stronie znajdziecie statystyki dotyczące np. chorób, umieralności na poszczególne z nich, porównacie, jak zmieniało się to na przestrzeni lat.

Kolejne miejsce to Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy. Tu znajdziecie szczegółowe raporty dotyczące np. sytuacji zdrowotnej ludności Polski. W takim dokumencie jest wiele statystyk, które przydadzą się w rozmowie z klientem.

Polska Izba Ubezpieczeń to kolejna przestrzeń, gdzie znajduje się wiele ciekawych artykułów i raportów nawiązujących do kosztów leczenia, wpływu ubezpieczeń na Polaków. Polecam Mapę ryzyka Polaków.

Sporo cennych informacji o kosztach leczenia czy realnych historii leczenia różnych chorób uzyskacie, obserwując i czytając artykuły fundacji, np. onkologicznych.

Zawód doradcy to ciągły rozwój. Medycyna się zmienia, życie nas i naszych klientów również. Kiedy już będziemy wypłacali naszemu klientowi świadczenie, warto mieć poczucie dobrze wykonanej pracy.

To nie są łatwe momenty, ale kiedy chory człowiek dostanie odpowiednią kwotę, która znacząco zwiększy jego szanse na wyleczenie, na pewno będzie nam ogromnie wdzięczny.

Marta Sionkowska
specjalistka ds. sukcesji w firmie i rodzinie, Pru

Prudential: Polacy o swoich pomysłach na spokojne życie na emeryturze

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z badania Prudential Family Index wynika, że blisko połowa ankietowanych nie robi nic, aby zabezpieczyć swoją emeryturę. Większość odkłada na później decyzję o gromadzeniu oszczędności. Natomiast ponad 1/3 respondentów ma świadomość, że oszczędza, ale niewystarczająco.

– Struktura naszego społeczeństwa i jego funkcjonowanie się zmienia – kolejne pokolenie będzie mniej liczne niż obecne, dość szybko rośnie też mobilność geograficzna pracowników – liczenie, że na emeryturze będą nas wspierać dzieci, może okazać się złudzeniem, bo tych dzieci będzie mniej i często będą mieszkać na drugim końcu świata. Państwo gwarantuje wypłatę emerytur, więc raczej nie ma się co martwić, że świadczenia nie będą wypłacone. Jednak na skutek zmian demograficznych coraz większa część wypłat będzie finansowana z dotacji budżetu państwa, a mniejsza ze składek przyszłych pracowników. Oznacza to, że może pogorszyć się jakość dóbr publicznych – skoro więcej wydatków będzie finansować system emerytalny, to mniej pozostanie na ochronę zdrowia, kulturę, infrastrukturę czy edukację – mówi prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego.

Jeden na ośmiu oszczędza na jesień życia

Z odpowiedzi uczestników badania Prudential Family Index wynika, że jedynie 12,5% z nich aktywnie oszczędza dodatkowe środki na emeryturę. Co trzeci respondent na razie nie ma takiego nawyku, ale planuje rozpocząć go w przyszłości, natomiast 14 % ankietowanych nie odkłada, bo sądzi, że nie musi.

– W odpowiedziach badanych widać, że większość Polaków zdaje sobie sprawę, że tzw. stopa zastąpienia (relacja emerytury do ostatniej pensji) będzie stosunkowo niska, ale nie idzie za tym korekta w zachowaniu – często nie oszczędzamy na emeryturę, bo nie mamy z czego i twierdzimy, że zaczniemy o tym myśleć w przyszłości. Warto jednak zdawać sobie sprawę z kilku kwestii. Przede wszystkim nasz system emerytalny jest oparty na zasadzie tzw. zdefiniowanej składki: moja emerytura wynika ze składek, które odłożę w czasie życia zawodowego. Wniosek jest oczywisty – im mniejsza jest miesięczna kwota, którą chcę lub mogę odkładać, tym dłużej muszę oszczędzać, żeby zgromadzić kapitał pozwalający na godne życie. Młody wiek i początek kariery zawodowej są więc zdecydowanie argumentem za tym, żeby zacząć ubezpieczać się i oszczędzać jak najwcześniej – dodaje prof. Jacek Tomkiewicz.

Ubezpieczenie lepsze od bieliźniarki

Dwie osoby na trzy z tych, które postanowiły zadbać o swoją finansową przyszłość, robi to, oszczędzając na koncie, w szufladzie lub bieliźniarce. 23% z tych, którzy postanowili zadbać o finansową przyszłość, wierzy w swoją szczęśliwą gwiazdę i gra w popularne gry losowe. Co ósmy liczy w przyszłości na wsparcie swoich dzieci, 18% inwestuje na giełdzie lub w fundusze, a 9% zarabia na wynajmie nieruchomości. Natomiast 14% badanych kupiło polisę na życie z funkcją oszczędzania (w tym pytaniu można było wskazać więcej niż jedną odpowiedź).

– Oszczędzanie jest nawykiem, który należy wyrabiać jak najwcześniej. Regularnie odkładane pieniądze, na przykład w ramach ubezpieczenia na życie i dożycie, można przeznaczyć w jesieni życia na codzienne potrzeby, których nie pokryje zbyt skromna i niska regularna emerytura. A jeśli wystarczy – zgromadzone środki będzie można wydać na realizację pasji czy spełnianie marzeń – egzotyczną podróż lub zakup ulubionego auta. Warto wziąć pod uwagę produkty liczone na wiele lat, jak najmniej zależne od bieżącej koniunktury, takie jak na przykład Emerytura bez Obaw lub Oszczędności bez Obaw – mówi Sławek Bełz, dyrektor sprzedaży agencyjnej Prudential Polska, oferującym ubezpieczenia pod marką Pru.

O Prudential Family Index:

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą Beyond w listopadzie 2022 metodą CAWI (kwestionariuszowych wywiadów prowadzonych przez internet) na panelu firmy Norstat Polska, na próbie reprezentatywnej Polaków w wieku 25–45 lat posiadających przynajmniej jedno dziecko. Badana próba liczyła 500 osób.

(AM, źródło: Prudential)

18,303FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie