Blog - Strona 624 z 1525 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 624

List do największych ubezpieczycieli w sprawie klimatu

0
Sławomir Dąblewski

Insure Our Future, globalna sieć organizacji pozarządowych i ruchów społecznych, które rozliczają branżę ubezpieczeniową z jej roli w kryzysie klimatycznym, opublikowała list otwarty do największych międzynarodowych ubezpieczycieli.

List otrzymały te firmy, których ubezpieczenia paliw kopalnych są oceniane przez sieć IOF. W liście przedstawia się kluczową rolę ubezpieczycieli w kryzysie klimatycznym i konkretne działania, jakie winni podjąć, jeśli poważnie myślą o wspieraniu globalnego celu, jakim jest ograniczenie zmian klimatu do 1,5 st. C. Wśród nich wymienia się:

1. natychmiastowe zaprzestanie oferowania jakichkolwiek usług ubezpieczeniowych, które wspierają rozwój produkcji węgla, ropy i gazu, a w ciągu dwóch lat wycofanie wszystkich usług ubezpieczeniowych dla firm paliw kopalnych, które nie są dostosowane do wiarygodnej ścieżki 1,5 st. C, 

2. natychmiastowe zbycie wszystkich aktywów, w tym aktywów zarządzanych na rzecz osób trzecich, pochodzące od firm węglowych, naftowych i gazowych, które nie są dostosowane do wiarygodnej ścieżki 1,5 st. C,

3. natychmiastowego zaprzestania ubezpieczania nowych i rozbudowywanych projektów węglowych, naftowych i gazowych,

4. wycofanie w ciągu dwóch lat wszystkich usług ubezpieczeniowych dla obecnych klientów – spółek paliwowych, którzy nie są dostosowani do takiej ścieżki,

5. zdefiniowanie do lipca 2023 r., a następnie przyjęcie wiążących celów w zakresie redukcji ubezpieczonych emisji, które są przejrzyste, kompleksowe i zgodne z wiarygodną ścieżką 1,5 st. C.

Międzynarodowi ubezpieczyciele odchodzą od ochrony węgla i przyjmują polityki wykluczające ochronę nowych projektów naftowych i gazowych. Proces postępuje wolno, ale postępuje. Nie dotyczy wszystkich ubezpieczycieli, ponieważ wielu z nich wciąż umizguje się do firm z branż paliw kopalnych, realizując swoje biznesy. Pożądany trend będzie jednak przybierał na sile, mimo iż brudny przemysł nie dostosował swojej działalności do konsensusu naukowego związanego z tym, co jest wymagane, aby ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 st. C.

Jak podaje Insure Our Future, niektórzy ubezpieczyciele twierdzą, że angażują swoich klientów z sektora energetycznego w dialog na temat przejścia na zerową emisję netto i że może to bardziej ich zachęcić do szybszego przejścia na emisję zerową niż wykluczenie z portfeli ubezpieczeniowych i inwestycyjnych.

Jednak główni producenci ropy i gazu nie wykazują oznak przyjęcia wiarygodnych ścieżek zerowych netto, a niektórzy ostatnio nawet wycofali się ze swoich zobowiązań, które podjęli w przeszłości, pomimo niedawnych, nieprzyzwoitych i rekordowych zysków. I za nic mają słowa wypowiedziane przez sekretarza generalnego ONZ: – Rok 2023 jest rokiem rozliczenia i musi być rokiem przełomowych działań na rzecz klimatu. Nigdy więcej małych kroków. Koniec z wymówkami. Koniec z greenwashingiem.

Ubezpieczyciele, jako zarządzający ryzykiem, ponoszą szczególną odpowiedzialność za działania i zmiany na rzecz ochrony klimatu: bez ubezpieczenia większość nowych projektów związanych z paliwami kopalnymi nie może zostać zrealizowana, a istniejące nie mogą dalej funkcjonować.

Co prawda, w ostatnich latach branża ubezpieczeniowa podjęła wiele działań w celu przyspieszenia przejścia od paliw kopalnych do odnawialnych źródeł energii, ale z licznymi wyjątkami. Od 2017 r. co najmniej 41 ubezpieczycieli przyjęło ograniczenia dotyczące ubezpieczenia emisji węgla, 22 dotyczące piasków roponośnych i 13 dotyczące konwencjonalnej ropy i gazu, ale liczne luki w zasadach i standardach wciąż pozwalają ubezpieczycielom na dalsze udzielanie ochrony dla produkcji paliw kopalnych.

Kilka kontraktów ubezpieczeniowych naftowych i gazowych ogranicza ochronę eksploracyjną, ale już nie rozwój rozszerzonej produkcji.

W swoim liście do międzynarodowych ubezpieczycieli IOF podkreśla, że ostatnie osiem lat było najgorętszymi w historii, a ekstremalnych zjawisk pogodowych przybywa i są coraz poważniejsze w skutkach. Najgorsze jest jednak dopiero przed nami. Naukowcy zajmujący się klimatem ostrzegają, że kiedy rozpocznie się kolejna faza El Niño, ekstremalne zjawiska z lat 2021/2022 okażą się mało znaczące wobec tego, co nas czeka.

Inni naukowcy doszli do wniosku, że być może już zostały przekroczone dwa globalne punkty krytyczne dla klimatu – topnienie pokryw lodowych Zachodniej Antarktydy i Grenlandii. Mogą one krzyżować się z innymi, jeśli nawet przeciętna temperatura wzrośnie nawet o 1,5 st. C. Takie zmiany mogą prowadzić do nagłych, nieodwracalnych i niebezpiecznych skutków o poważnych dla ludzkości implikacjach.

Na podstawie wysłanego do ubezpieczycieli kwestionariusza i uzyskanych informacji IOF stworzy raport roczny. Raport wskaże firmy, które powinny być nagradzane za wykazanie się przywództwem klimatycznym, i te, które opóźniają działania na rzecz klimatu.

Na podstawie: Coroczny list do prezesów 30 największych ubezpieczycieli paliw kopalnych, IOF, 28.03.23.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Polisa na dokładkę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Czasy, kiedy ubezpieczenie można było kupić u agenta konkretnego towarzystwa, dawno już minęły. Co więcej, kończy się na dodatek era, gdy oferowały je tylko multiagencje, banki, niezależni pośrednicy finansowi czy od kilku lat wyspecjalizowane porównywarki internetowe.

Coraz częściej firmy zajmujące się biznesem w zupełnie innych branżach rozważają zaproponowanie swoim klientom polisy zabezpieczającej kupowany u nich produkt. Taka współpraca może opłacić się wszystkim stronom.

Oferta towarzystw ubezpieczeniowych z roku na rok staje się coraz ciekawsza. Wynika to z potrzeb rynku i chęci jak najlepszego dopasowania się do oczekiwań konsumentów. A utrzymanie dotychczasowych klientów, ze względu na rosnącą konkurencję na rynku, staje się obecnie dla ubezpieczycieli coraz ważniejsze. Nie oznacza to, że zapominają oni o ekspansji i poszukiwaniu nowych możliwości w zakresie dystrybucji oraz pozyskiwania klientów. Wciąż „w grze” pozostaje bowiem kanał bancassurance, który co prawda nie zapewnia już tak dużego przypisu składki w segmencie ubezpieczeń na życie, ale wciąż liczy się, jeżeli chodzi o polisy majątkowe. Szczególnie w przypadku towarzystw będących w grupach kapitałowych razem z bankami.

Od pewnego czasu coraz ciekawszym sposobem na nowy biznes i nowe grupy klientów stają się partnerzy nie mający nic wspólnego z rynkiem ubezpieczeń. Na pierwszy rzut oka biuro podróży, sklep internetowy bądź stacjonarny, warsztat samochodowy czy pośrednik nieruchomości mogą zupełnie nie pasować do strategii sprzedażowej ubezpieczycieli, ale praktyka mówi zgoła co innego. To potencjalne źródła nowych klientów, którzy być może nigdy nie trafiliby do ubezpieczyciela i nie kupiliby polisy.
Na takim partnerstwie skorzystać mogą wszyscy. Przede wszystkim klienci, którzy kupując produkt lub otrzymując konkretną usługę, otrzymają coś, co pozwoli im zabezpieczyć się przed niespodziewanym zdarzeniem – np. kradzieżą lub uszkodzeniem nowo zakupionego sprzętu.

Przykładów może być wiele. Nabywając rower w sklepie stacjonarnym lub za pomocą platformy e-commerce i kupując jednocześnie polisę, otrzymują ochronę mogącą się przydać w codziennym jego użytkowaniu. Z kolei klienci np. warsztatów samochodowych to naturalni „odbiorcy” ubezpieczeń komunikacyjnych i to nie tylko w zakresie obowiązkowego OC, ale także autocasco czy dodatkowych wariantów assistance potrzebnych w razie niespodziewanych zdarzeń drogowych.

Przykładów może być jeszcze więcej, bo na rynku działa ogromna liczba firm proponujących swoim klientom produkty, przy których polisa może stać się doskonałym ich uzupełnieniem. Przy rezerwacji np. wycieczki lub wczasów zagranicznych w cenie zawarte jest podstawowe ubezpieczenie leczenia poza granicami Polski, następstw nieszczęśliwych wypadków czy kosztów rezygnacji. W tym przypadku jednak często sumy gwarancyjne nie są zbyt wysokie i wiele osób mimo wszystko decyduje się na samodzielne kupno ubezpieczenia. A klienci odwiedzający biuro nieruchomości w celu kupna bądź sprzedaży mieszkania czy chęci jego wynajęcia też mogliby zapoznać się przy okazji z propozycją ubezpieczenia nieruchomości.

W grę wchodzą jeszcze zakupy całej, ogromnej gamy innych dóbr konsumpcyjnych, czyli rzeczy, które jak wszystko, co na co dzień jest użytkowane, może ulec zniszczeniu lub kradzieży. A są to nie tylko drobiazgi, takie jak np. okulary, sprzęt fotograficzny, ale rzeczy zdecydowanie większe. Jeżeli jeszcze dodać do tego ubezpieczenie, którego mogą potrzebować klienci innych instytucji finansowych, pośredników kredytowych, to okaże się, że potencjał sprzedaży jest duży, a w zasadzie tylko w niewielkim stopniu ograniczony możliwościami ochrony.

O korzyściach dla towarzystw czy multiagencji, które wejdą w kooperację z takimi partnerami, nie trzeba chyba wspominać. Nowi klienci i składka, jaka od nich wpłynie, to na coraz bardziej konkurencyjnym rynku rzecz nie do pogardzenia. A dodatkowo również możliwość skorzystania z okazji i zaproponowania im także innych produktów, jeżeli tylko wyrazili zgodę na otrzymywanie ofert marketingowych. Takie bazy danych to ogromny potencjał sprzedażowy mogący generować dodatkowy przypis dla pośredników ubezpieczeniowych.

A co zyskują partnerzy, którzy nie mieli do tej pory z ubezpieczeniami nic wspólnego? Przede wszystkim okazję na rozwój własnego biznesu, uzupełnionego całkiem nowym produktem chroniącym kupowane dobra lub usługi, a który może generować dodatkowy przychód dla firmy. Oferując nabycie polisy w momencie, kiedy jest duża szansa na to, że nabywca z niego skorzysta, np. wykupując wczasy czy dokonując zakupu na platformie e-commerce, daje się klientowi coś więcej niż tylko konkretne dobro lub usługę. Ochrona ubezpieczeniowa staje się wtedy ważnym dodatkiem, z którego w razie potrzeby można skorzystać, zabezpieczając się w razie szkody.

Grzegorz Piotrowski
dyrektor ds. rozwoju biznesu w iExpert.pl
grzegorz.piotrowski@iexpert.pl

Jak skutecznie przejąć słaby zespół

0
Adam Kubicki

Jednym z najtrudniejszych wyzwań dla menedżera jest przejęcie zespołu po osobie, która doprowadziła go do stanu apatii i małej efektywności. Co jakiś czas otrzymuję telefon z prośbą o pomoc w tego typu sprawie.

Najczęściej taki zespół wygląda następująco: członkowie pracują w minimalnym zakresie i realizują przede wszystkim podstawowe obowiązki, traktując wszystkie dodatkowe zadania z wrogością. Panuje wysoki poziom nieufności w stosunku do przełożonych oraz firmy i nierzadko do siebie nawzajem.

Spora część zespołu charakteryzuje się dużym stażem pracy i popadła w rutynę, zamknięta w kręgu powtarzających się zadań, jest niechętnie nastawiona do zmian i nowych pomysłów. Panuje także przekonanie o braku mocy sprawczej i możliwości osiągania lepszych wyników.

Członkowie zespołu obwiniają za zaistniałą sytuację przede wszystkim czynniki zewnętrzne, takie jak firma, przełożeni, klienci, inne działy itp. 

Wyobraź sobie sytuację, w której dostajesz zadanie poprawy funkcjonowania zespołu opisanego powyżej. W poniedziałek masz z nim pierwsze spotkanie i przez weekend głowisz się nad tym, jak powinno wyglądać twoje wystąpienie oraz strategia działania na najbliższe miesiące.

Na szczęście taka sytuacja jest odwracalna. Nie oznacza to oczywiście, że uda ci się zmienić nastawienie każdego członka zespołu. Być może część będzie musiała odejść. Pamiętaj jednak, że wokół ciebie istnieją zasoby wewnętrzne i zewnętrzne.

Przede wszystkim podstawowym źródłem zmiany jesteś ty sam i twój wpływ na członków zespołu. Oprócz tego zawsze istnieją narzędzia i zasoby firmy, które można wykorzystać.

Uważaj na pomysł, który najczęściej nie kończy się dobrze, a jest realizowany przez wielu menedżerów postawionych w takiej sytuacji. Jest nim próba nawiązania pozytywnej relacji poprzez zbytnią uprzejmość, zgodność i empatię.

Ktoś mógłby pomyśleć, że nic w tym złego, iż chcesz polubić się z ludźmi, którymi będziesz zarządzać. Pamiętaj jednak, że z sytuacji, w której dotychczas byli, płynęła prosta nauka: manipuluj, bo inaczej sam będziesz wykorzystany.

Dlatego proponuję, żeby szacunek zdobyć w zupełnie inny sposób. Jest nim przede wszystkim zarządzanie zespołem poprzez przykład. Pisząc przykład, mam na myśli twoje zachowanie i styl pracy.

Zacznijmy od pozytywnego nastawienia. Ludzie w zepsutych zespołach od dłuższego czasu funkcjonują w negatywnym środowisku. Jeśli każdego dnia ich szef będzie tryskał dużą dozą entuzjazmu i wiary w sukces, powolutku będzie przebijać się przez dotychczasowe nawyki myślowe. Nie jest to proces szybki. Przygotujmy się na zmiany liczone w miesiącach, a nie w tygodniach czy dniach.

Nie próbuj kumplować się z nowymi współpracownikami poprzez wspólne narzekanie na rzeczywistość. To najgorsze, co mógłbyś zrobić. Postaw na pozytywne komunikaty, które tak jak w drużynie sportowej dają wiarę zawodnikom w zwycięstwo, nawet jeżeli wszystko dookoła wskazuje, że jest to mało prawdopodobne. Oczywiście sama pozytywna postawa nie wystarczy.

Kolejnym elementem zarządzania poprzez przykład jest twoje działanie. Bądź pierwszy w pracy, wychodź ostatni. Angażuj się w swoje zadania na 110%. Pomagaj ludziom w trudnych sytuacjach. Współuczestnicz z nimi w tym, co dziś wykonują bez wiary w sukces.

Mój znajomy został dyrektorem zespołu zajmującego się rozwijaniem sprzedaży ubezpieczeń wśród partnerów biznesowych, takich jak agenci czy brokerzy. Jednym z zadań tego zespołu było również pomaganie w sprzedaży dużych umów ubezpieczenia i pokazywanie partnerom szans na dosprzedaż nowych elementów. Ten zakres pracy członków zespołu był realizowany na słabym poziomie i nie dawał oczekiwanych efektów.

Mój znajomy, zamiast bawić się w urzędnika rozkazującego zza biurka, poszedł w teren ze swoimi ludźmi i pokazał im, że sprzedaż ich oferty jest możliwa. Za każdym razem część współpracowników przeżywała doświadczenie odmienne od tego, w co wierzyli do tej pory. Efektem była zmiana ich postawy i powolne, lecz postępujące usamodzielnianie się w swoich zadaniach oraz wykonywanie ich na dużo wyższym poziomie. I tu dochodzimy do ważnego punktu zwrotnego.

W sytuacji, kiedy pojawią się wyniki pracy lepsze od dotychczasowych, następuje zmiana nastawienia. Można wtedy wejść na kolejny poziom poprawy funkcjonowania zespołu. Jest nim koncentracja na wspólnym w celu, w który zaczynają wierzyć ludzie, oraz integracja członków zespołu. Służą do tego takie narzędzia, jak: działanie projektowe, wdrażanie nowych pomysłów, mentoring pomagający wdrożyć nowych współpracowników.

Na koniec podam ważną myśl. Jeśli okaże się, że część osób jest odporna na twoje działanie i dalej z uporem maniaka sieje negatywnym nastawieniem oraz minimalizuje swój wkład pracy, to nie czekaj i po prostu znajdź nowych ludzi do zespołu. Inaczej cała twoja praca może pójść na marne.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

PZU wspiera zrównoważony rozwój miast oraz polskiego tenisa ziemnego

0
Źródło zdjęcia: PZU

Grupa PZU przygotowała i udostępniła kompendium wiedzy na temat najlepszych trendów i praktyk w zakresie zrównoważonego rozwoju miast zatytułowane „Moc naszych miast”. Zakład rozpoczął też współpracę z SuperLIGA, w ramach której wesprze rozwój tenisa ziemnego w Polsce.

Kompendium „Moc naszych miast” przedstawia współczesne wyzwania w obszarze zrównoważonego rozwoju dotyczące miast, jak również ciekawe przykłady najlepszych praktyk w tym zakresie – zarówno z dużych metropolii, jak i mniejszych ośrodków, z Polski i ze świata.

– W Grupie PZU zdajemy sobie sprawę, że liderzy polskiej gospodarki, w tym sektora finansowego, mają ogromny wpływ na otoczenie. Chcemy rozwijać nasz biznes w sposób zrównoważony, testować różne rozwiązania, dzielić się doświadczeniem i inspirować do działania tych, którym zależy na budowaniu lepszej przyszłości. Szczególny nacisk kładziemy na wspieranie lokalnych społeczności. Dlatego obszarem, któremu w ostatnim czasie postanowiliśmy się przyjrzeć, jest funkcjonowanie miast i ich zrównoważony rozwój – mówi Joanna Gorczyca, dyrektorka Biura Zrównoważonego Rozwoju PZU.

Wiedza ekspercka i praktyczna pomogą lokalnym społecznościom

Coraz częściej lokalne społeczności interesują się i angażują we wdrażanie proekologicznych i prospołecznych rozwiązań. Mnogość nowych pomysłów technologicznych, architektonicznych, funkcjonalnych i innych, jakie wdrażane są w różnych aglomeracjach, stawia jednak nie lada wyzwanie przed wszystkimi, którzy chcą zrobić coś dobrego dla swojego otoczenia i współmieszkańców. Kompendium PZU „Moc naszych miast” ma pomóc miejskim społecznościom i wskazać, jakie rozwiązania już sprawdziły się w praktyce, podpowiedzieć, jak i we współpracy z kim je wdrażać. Ułatwiają to konkretne przykłady miast w Polsce i za granicą oraz komentarze dzielących się swoją wiedzą menedżerów PZU czy znanych ekspertów w zakresie zrównoważonego rozwoju, m.in. architektki Aleksandry Gordowej, redaktora naczelnego serwisu Energetyka24 Jakuba Wiecha, dr. Sebastiana Szklarka z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii PAN czy Wioletty Fabryckiej, członkini Polish Green Building Council i ekspertki programu Climate Leadership.

Jak zapewnić samowystarczalność cieplną budynku?

Kompendium jest podzielone na pięć obszarów tematycznych. Wzięto pod uwagę kwestie organizowania włączającej przestrzeni miejskiej, zarządzania energią, zasobami wodnymi, transportu oraz gospodarki odpadami i wtórnego obiegu. Co ważne, analizę wyzwań i trendów w każdym z tych obszarów uzupełniają konkretne przykłady dobrych praktyk z różnych polskich i europejskich miast. Jak urządzić ogrody warzywno-owocowe na dachu fabryki, wykorzystać wodę z miejskich basenów do mycia ulic lub zbierany zimą śnieg do chłodzenia dużego szpitala, jak zapewnić samowystarczalność cieplną budynku dzięki hodowli alg na jego fasadzie albo oddolnie zorganizować dużą kooperatywę instalującą panele fotowoltaiczne na osiedlach, jak zachęcić mieszkańców i turystów do rezygnacji z kupna wody w butelkach na rzecz kranówki lub dać drugie życie starszym modelom smartfonów, jak zredukować do zera liczbę śmiertelnych wypadków drogowych w mieście.

– Przygotowując publikację „Moc naszych miast”, chcieliśmy przede wszystkim zainspirować władze samorządowe i mieszkańców miast do podjęcia wyzwania zmiany ich najbliższego otoczenia na lepsze i pomóc im zrobić pierwszy krok. Nie brak przykładów, kiedy początkowo małe oddolne inicjatywy przeradzały się w duże projekty i wywarły istotny pozytywny wpływ. Chcemy, żeby nasze kompendium było przewodnikiem dla każdego, kto zechce działać na rzecz swojej społeczności i środowiska naturalnego – podkreśla Joanna Gorczyca.

Kompendium „Moc naszych miast” można pobrać ze strony PZU.

PZU rozpoczął współpracę z SuperLIGA. W jej ramach ubezpieczyciel wesprze rozwój tenisa ziemnego w Polsce. Umowa obowiązywać będzie w sezonie 2023.

PZU dołącza do LOTTO SuperLIGI

LOTTO SuperLIGA to projekt zawodowej ligi tenisa ziemnego, która wyłoni Drużynowego Mistrza Polski. Do grona partnerów rozgrywek w sezonie 2023 dołączył PZU, który będzie sponsorem głównym sezonu zasadniczego, trwającego od 7 maja do 13 sierpnia. Firma wesprze również odbywający się w grudniu turniej Final Four, który wyłoni medalistów tegorocznej edycji, a także wieńczącą cały sezon uroczystą galę.

– Cieszymy się z pozyskania zaufanego i sprawdzonego partnera, którego prestiż i marka na polskim rynku z pewnością podniosą rangę oraz uwiarygodnią prowadzone przez nas rozgrywki tenisowe.  Liczymy na to, że współpraca przyniesie wymierne korzyści wizerunkowe obu stronom, z pożytkiem zarówno dla całego środowiska zawodniczego, jak i samych kibiców – przekonuje Danuta Dmowska-Andrzejuk, prezeska zarządu SuperLIGA.

W ramach współpracy sponsoringowej logo PZU pojawi się we wszystkich kanałach komunikacji LOTTO SuperLIGA. Widoczne będzie również na kortach podczas wszystkich rozgrywek tenisowych oraz na uroczystej gali kończącej sezon 2023.

PZU jako sponsor główny rozgrywek LOTTO SuperLIGA oczekuje, że projekt przełoży się na rozwój kolejnych tenisowych talentów, które pójdą śladami Igi Świątek czy Huberta Hurkacza.

– Obecnie trwa renesans polskiego tenisa. LOTTO SuperLIGA to innowacyjny projekt, który daje szansę rozwoju młodym zawodnikom oraz możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w starciach z bardziej doświadczonymi na krajowej i międzynarodowej arenie tenisistami. To niepowtarzalna okazja do wychowania przyszłych mistrzów, a także zachęcenia dzieci do uprawiania tej dyscypliny sportu. Od dłuższego czasu wspieramy rozwój polskiego tenisa i dlatego z emocjami oczekujemy na rozpoczęcie ligi – mówi Łukasz Turkowski, dyrektor zarządzający ds. marketingu, sponsoringu i prewencji Grupy PZU.

Od ponad dwóch lat PZU jest oficjalnym partnerem Igi Świątek, najlepszej obecnie tenisistki na świecie, zwyciężczyni trzech odsłon Wielkiego Szlema.

(AM, źródło: PZU, SuperLIGA)

Rankomat: Polisa zdrowotna na alergię

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Problemy z alergią są coraz bardziej powszechne. Na świecie z uczuleniem zmaga się do 40% ludzkości. W Polsce, jak podaje Polskie Towarzystwo Alergologiczne, alergię ma nawet co drugi mieszkaniec. Eksperci Rankomat zwracają uwagę, że w jej leczeniu pomocne może być odpowiednie ubezpieczenie.

W leczeniu alergii ważna jest poprawnie postawiona diagnoza oraz szybka możliwość kontaktu ze specjalistą. Nie zawsze jest to możliwe w ramach świadczeń z Narodowego Funduszu Zdrowia. Część osób, którym zależy na szybkim rozpoznaniu choroby, będzie korzystało z prywatnej praktyki lekarskiej. Takie rozwiązanie może jednak sporo kosztować – płatne będą nie tylko leki, ale i każda wizyta w prywatnym gabinecie. 

– Aby zadbać o koszty leczenia oraz własny komfort, warto zastanowić się nad zakupem prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Takie rozwiązanie umożliwia dostęp do wielu lekarzy i badań medycznych. Prywatny pakiet medyczny pozwoli też uniknąć długich kolejek – podkreśla Ewelina Ratajczak, ekspertka Rankomat ds. ubezpieczeń zdrowotnych. 

Z prywatną polisą zdrowotną łatwiej wykonać niezbędne badania, omówić wyniki z odpowiednim specjalistą i zadbać o komfort leczenia. Koszt takiej polisy zaczyna się od 55 zł miesięcznie, a każdy oferowany pakiet w swojej ofercie posiada w zakresie wizytę u lekarza specjalisty, w tym alergologa czy pulmonologa. 

Alergia w pigułce 

Alergia to reakcja układu odpornościowego na oddziaływanie różnych czynników zwanych alergenami. Uczulenie może być pokarmowe, kontaktowe, wziewne i iniekcyjne. Oznacza to nietolerancję i reakcję alergiczną na określone produkty spożywcze, sierść zwierząt, pyłki roślin i lekarstwa, np. środki znieczulające. 

Alergie dzielą się na sezonowe i całoroczne. Do sezonowych należą wszystkie te, które stanowią problem w okresie pylenia roślin. Całoroczne alergie to te, które atakują bez względu na porę roku (np. roztocza). 

Uczulenie może być pojedyncze, ale może dotyczyć również kilku różnych alergenów. Źle przeprowadzona diagnostyka skutkuje dalszymi problemami. Pacjenci z alergią wymagają stosowania odpowiednich leków oraz korzystania z regularnych wizyt u specjalisty. Część osób wymaga regularnych odwiedzin u różnych specjalistów, m.in. laryngologa, pulmonologa czy dermatologa.

(AM, źródło: Rankomat)

Compensa: Motorem po Europie tylko z odpowiednim ubezpieczeniem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Właściciele motocykli przed ruszeniem w dłuższą trasę muszą odpowiednio się przygotować. Oprócz przeglądu stanu pojazdu i badań technicznych powinni zadbać też o kompleksową ochronę ubezpieczeniową, np. na wypadek stłuczki albo awarii jednośladu. 

– W ostatnich latach widać wzrost zainteresowania motocyklistów podróżami zarówno po kraju, jak i po całej Europie, co ma odzwierciedlenie w sprzedaży nowych motocykli i polis. Segment turystyczny czy adventure na przestrzeni ostatnich pięciu lat zanotował wzrost o ponad 100%, podczas gdy segment ubezpieczeń motocykli w tym samym czasie wzrósł o 70% – mówi agencji Newseria Biznes Karol Domżała, zastępca dyrektora Biura Taryfikacji Ubezpieczeń Klientów Indywidualnych Compensa TU.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w całym 2022 r. zarejestrowano nieco ponad 23,9 tys. motocykli (+11% r/r). To drugi najlepszy rezultat od 2015 r. Ta forma transportu zyskuje popularność nie tylko w kontekście codziennego poruszania się po mieście, lecz także w dalszych podróżach. Motocykliści w trasie są jednak narażeni na zdecydowanie więcej problemów niż kierowcy aut.

– Gama usterek, które mogą się przydarzyć motocyklistom, jest bardzo szeroka, począwszy od przebitej opony, przez awarię elektryki, kończąc na braku paliwa. Koszt holowania w przypadku takich sytuacji potrafi sięgnąć kilku tysięcy złotych. Dlatego w przypadku dalszej podróży motocyklem trzeba pamiętać przede wszystkim o ubezpieczeniu assistance, które zapewnia motocykliście pomoc na miejscu awarii, usprawnienie motocykla albo holowanie go do warsztatu – mówi ekspert.

Podkreśla, że od  kilku lat usługi pomocowe cieszą się coraz większym wzięciem wśród motocyklistów.

– Świadomość ubezpieczeniowa wśród motocyklistów rośnie z każdym rokiem, coraz więcej motocyklistów wie o tym, że już od 100 zł rocznie – bo od takiej kwoty rozpoczyna się wysokość składki za ubezpieczenie assistance – mogą zapewnić sobie pomoc w razie nieprzewidzianej sytuacji na drodze. Potwierdzeniem tego faktu może być to, że już co drugi motocyklista, który zawiera OC w Compensie, dołącza do swojej polisy także ubezpieczenie assistance – mówi Karol Domżała.

Ekspert przypomina, że standardowo każdy motocykl wyjeżdżający na drogę musi mieć też OC. Jednak nie chroni ono samego motocyklisty. Jeśli ucierpi on w wypadku, który sam spowodował, takie ubezpieczenie nie pokryje kosztów jego leczenia ani kosztów naprawy pojazdu.

– Dlatego właśnie poza ubezpieczeniem assistance motocyklista, który wybiera się w dalszą podróż, powinien pamiętać także o ubezpieczeniu NNW oraz ubezpieczeniu autocasco – podkreśla Karol Domżała. – Co ważne, motocyklista powinien mieć na uwadze również to, że standardowy zakres ubezpieczenia autocasco nie obejmuje wyposażenia dodatkowego w postaci kufrów, sakw czy tank bagów, a także jego stroju i kasku motocyklowego. Warto w związku z tym poszukać ubezpieczyciela, który taką dodatkową ochronę zapewni – dodaje.

(AM, źródło: Nrewseria)

Program lojalnościowy PZU dla inwestorów indywidualnych z DM BOŚ

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Inwestorzy Indywidualni posiadający rachunki w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska mogą już przystępować do programu lojalnościowego Moje Akcje PZU. Uczestnicy będą mogli skorzystać ze zniżek na produkty PZU.

– DM BOŚ to rozpoznawalna marka z tradycjami sięgającymi początków rozwoju polskiego rynku kapitałowego. Biorąc pod uwagę historię i skalę działania, nawiązanie współpracy w tym obszarze oznacza dla nas możliwość wzmocnienia relacji z akcjonariuszami PZU, którzy są już klientami BOŚ, a także nawiązania nowych kontaktów. Od startu programu będzie to już trzeci współpracujący z nami broker, przy czym pierwszy spoza Grupy PZU. Docelowo chcielibyśmy,y by nasz program lojalnościowy dostępny był we wszystkich domach maklerskich w Polsce – mówi Magdalena Komaracka, CFA, dyrektor ds. Relacji Inwestorskich PZU.

W 2021 roku PZU zaproponował swoim akcjonariuszom program lojalnościowy. Inwestorzy posiadający akcje największego polskiego ubezpieczyciela na rachunkach jednego z trzech domów maklerskich (BOŚ, Alior, Pekao,) mogą m.in. skorzystać ze zniżek na flagowe produkty ubezpieczeniowe, pozwalające na ubezpieczenie auta, domu czy podróży. Dostęp do benefitów zostaje aktywowany po osiągnięciu progu 100 akcji PZU (według stanu weryfikacji na pierwszy i piętnasty dzień miesiąca).

– Znakiem rozpoznawczym DM BOŚ jest mocna pozycja w obsłudze klientów indywidualnych. Zapewnienie klientom jak najlepszych rozwiązań jest naszym priorytetem. Stale poszerzamy ofertę i rozwijamy funkcjonalności aplikacji inwestycyjnych oraz umożliwiamy udział w programach partnerskich. Program Moje Akcje PZU to kolejny tego typu projekt, w który się angażujemy.  To jedna z form aktywizacji i zatrzymania inwestorów na rynku kapitałowym – powiedział Radosław Olszewski, prezes zarządu DM BOŚ. – Jednym z benefitów programu jest dostęp do specjalistycznej bazy wiedzy, webinariów i szkoleń. Ten edukacyjny aspekt programu wpisuje się zarówno w strategię DM BOŚ, jak i w jeden z celów Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego popularyzacji rynku kapitałowego. Wierzę, że program spotka się z zainteresowaniem inwestorów – dodaje.

Program Moje Akcje PZU zapewnia inwestorom indywidualnym pakiet zniżek na flagowe ubezpieczenia. Premiowane jest zarówno samo przystąpienie, jak i staż w programie. Po spełnieniu warunków uczestnictwa akcjonariusze będą mogli kupić ubezpieczenia z rabatem 10%, a po roku uczestnictwa – 20% taniej. Zniżki obejmują ubezpieczenie PZU Auto: AC, OC, NNW Max; ubezpieczenie PZU Gospodarstwo Rolne: Budynki Obowiązkowe, OC Obowiązkowe Rolnika, Mienie, NNW; ubezpieczenie PZU Dom, ubezpieczenie PZU NNW oraz ubezpieczenie turystyczne PZU Wojażer.

(AM, źródło: PZU)

Sri Lanka: Życie nie przynosi wzrostu zysku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Branża ubezpieczeniowa Sri Lanki wykazała za 2022 r. zysk przed opodatkowaniem w wysokości 50 336 mln rupii lankijskich (156 mln dol.), o 19,36% wyższy niż w 2021 r. – wynika ze statystyk tamtejszego nadzoru ubezpieczeniowego.

Długoterminowy biznes ubezpieczeniowy – ubezpieczenia na życie osiągnął zysk przed opodatkowaniem wynoszący 23 439 mln rupii, bez zmian w stosunku do 2021 r. Natomiast w ubezpieczeniach ogólnych nastąpił wzrost zysku przed opodatkowaniem o 41,25% rok do roku i wyniósł on 26 897 mln rupii.

(AC, źródło: Asia Insurance Review)

Warta ponownie numerem jeden w zestawieniu Rzecznika Finansowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Warta podkreśla, że najnowsze sprawozdanie Rzecznika Finansowego za 2022 r. potwierdziło jej pozycję jako lidera jakości obsługi klienta w segmencie ubezpieczeń majątkowych i komunikacyjnych. Zakład utrzymał tę pozycję już piąty rok z rzędu.

Sprawozdania Rzecznika pokazują m.in. skalę sytuacji, w których u poszczególnych ubezpieczycieli doszło do sporu między klientami a firmą. Liczba spraw kierowanych do Biura RzF zestawiana jest z udziałem danego ubezpieczyciela w rynku, a następnie wyrażana w procentach. Im niższy wynik, tym proporcjonalnie mniej zastrzeżeń do działania firmy zgłaszają jej klienci.

W sprawozdaniu za 2022 rok w dziale II Warta po raz kolejny znalazła się na pierwszym miejscu, uzyskując wskaźnik w wysokości 62%. Kolejne zakłady zanotowały rezultaty odpowiednio na poziomie 70 i 89%. Ubezpieczyciel zajął też najwyższą pozycję w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych – z wynikiem 57%. Kolejne firmy uzyskały 63 i 74%. Warta była numerem jeden pod względem jakości obsługi klienta w ubezpieczeniach majątkowych (dział II) i komunikacyjnych także w sprawozdaniach Rzecznika za lata 2018, 2019, 2020 i 2021.

– Te wyniki cieszą nas szczególnie, bo wprost mówią o zadowoleniu naszych klientów – komentuje Rafał Stankiewicz, wiceprezes zarządu Warty odpowiedzialny za likwidację szkód i operacje. – Nasi klienci mogą być pewni, że nawet w sytuacjach trudnych rzetelnie i empatycznie podchodzimy do prowadzonych spraw. To daje im spokój i poczucie bezpieczeństwa, a o to przecież chodzi w ubezpieczeniach – dodaje.

Rafał Stankiewicz podkreśla, że sukcesy Warty to przede wszystkim  zasługa pracowników i agentów, którzy dbają o długofalowe relacje z klientem i próbują zaradzić wszelkim nieporozumieniom. Firma stale udoskonala procedury obsługi klienta i pracuje nad kolejnymi wdrożeniami, które usprawnią komunikację z klientami i przyspieszą obsługę ich spraw.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Warta)

Wiener: Pakiet BIZNES, czyli nowe ubezpieczenie dla MŚP

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wiener rozszerzył portfel produktów o Pakiet BIZNES – nowe ubezpieczenie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jego cechą charakterystyczną jest możliwość pokrycia kosztów szkód związanych ze specyfiką różnych branż.

Pakiet BIZNES to kompleksowe ubezpieczenie dla MŚP, których majątek nie przekracza 15 mln zł w jednej lokalizacji lub 30 mln zł we wszystkich lokalizacjach, a obrót roczny nie przekracza 15 mln zł (w przypadku OC). Z polisy mogą skorzystać również osoby fizyczne, które posiadają nieruchomości wynajmowane na cele komercyjne albo mieszkalne, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. W ramach pakietu można ubezpieczyć od zdarzeń losowych firmowy majątek, np. budynki, środki obrotowe, maszyny, urządzenia czy wyposażenie, a także rzeczy osób trzecich przyjęte do sprzedaży lub w celu wykonania usługi, oraz wartości pieniężne.

Ubezpieczenie dopasowane do branży

Polisa umożliwia dostosowania jej do różnego rodzaju przedsiębiorstw. Są to m.in. apteki, sklepy medyczne, hotele i pensjonaty, salony fryzjerskie i kosmetyczne, restauracje, stacje diagnostyczne czy spółdzielnie mieszkaniowe. Standardowy zakres można modyfikować, włączając do ochrony dodatkowe ryzyka istotne dla profilu danej firmy, np. ubezpieczenie restauracji można rozszerzyć o ubezpieczenie środków obrotowych przechowywanych w warunkach chłodniczych. Taka opcja zapewnia wypłatę odszkodowania w razie braku prądu lub awarii urządzenia chłodniczego. Z kolei w ramach OC można ubezpieczyć np. zatrucia pokarmowe. Polisa zapewnia w razie wystąpienia szkody organizację pomoc specjalisty, np. ślusarza, hydraulika, elektryka czy szklarza. W jej ramach można ubezpieczyć budynki jeszcze w trakcie budowy.

Ochrona prawna

W Pakiecie Biznes dostępne są również ubezpieczenia wypadkowe dla pracowników (NNW) i pomoc w razie sporu prawnego (ochrona prawna). W jej ramach Wiener oferuje bezpłatną, telefoniczną konsultację z prawnikami specjalizującymi się w obsłudze małych i średnich przedsiębiorstw. Dodatkowo, jeśli zostanie wykupiona ochrona prawna, ubezpieczyciel pokryje koszty spraw sądowych do 100 tys. zł. Ochrona obejmuje obronę interesów ubezpieczonego w sporach prawnych, m.in. w zakresie prawa pracy, prawa administracyjnego, prawa ochrony danych osobowych, dochodzenia roszczeń odszkodowawczych czy obrony przed roszczeniami osób trzecich. Polisa zapewnia też objęcie ochroną sprzętu elektronicznego na terenie całej Europy. Polisa pomoże zarówno w razie kradzieży czy awarii, jak i w przypadku zalania kawą podczas pracy zdalnej.

Łatwość sprzedaży

Konstrukcja produktu oraz możliwość dowolnego zestawiania przedmiotów ubezpieczenia i jego zakresu ułatwia sprzedaż polisy. Zautomatyzowana ścieżka prowadzi agenta przez proces jej wystawiania. Przykładem może być wyznaczenie klasy palności – program określi ją samodzielnie, zadając w systemie pytania o elementy konstrukcyjne budynku. Ustalenia klasy palności dotyczą ubezpieczenia budynków, lokali, rzeczy ruchomych i sprzętu elektronicznego.

(AM, źródło: Wiener)

18,429FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie