Blog - Strona 658 z 1504 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 658

Wstaliśmy z kolan i stanęliśmy w kolejkach

0
Sławomir Dąblewski

Każdy z nas, kto ma bliski kontakt z klientem i służy pomocą przy realizacji roszczeń, wie, że ich skala narasta z tygodnia na tydzień. Zdarzenia objęte zakresem ochrony ubezpieczeniowej z gatunku mniej brzemiennych w skutki zawsze występowały. W apogeum pandemii Covid-19 przybywało roszczeń z tytułu śmierci i hospitalizacji, głównie osób starszych.

Obecnie, w zależności od tygodnia i być może z powodu paskudnej, depresyjnej pogody i pory roku, ale również w wyniku wciąż pogarszającej się sytuacji zdrowotnej Polek i Polaków, którzy w pandemii unikali wizyt w gabinetach medycznych, pozwalając rozwinąć się chorobie, w końcu z powodu odroczonych skutków zachorowań na Covid-19, liczba roszczeń systematycznie wzrasta.

W jednym dniu pomagałem w likwidacji ośmiu roszczeń z tytułu pobytu w szpitalu i poważnego zachorowania, wczoraj zgłoszono mi trzy zgony. Nie ma właściwie dnia bez zgłoszenia roszczenia.

Na temat polskiego systemu ochrony zdrowia pisze się i mówi wiele, zwykle przedstawiając go w ciemnych barwach. Jako podstawowy powód tego stanu rzeczy podaje się jego niedofinansowanie. W tym względzie jesteśmy końcówką europejskich rankingów. Do tego dochodzi starzenie się kadry medycznej i brak odpowiedniej liczby lekarzy, pielęgniarek, personelu medycznego.

Jakby tego było mało, wielu lekarzy zamierza opuścić Polskę w poszukiwaniu lepszej płacy i lepszych jej warunków. Do 30 czerwca 2022 r. do Naczelnej Izby Lekarskiej wpłynęło 445 wniosków o wydanie zaświadczeń o postawie etycznej od lekarzy ubiegających się o uznanie kwalifikacji w innych krajach. To prawie tyle, co przez pełne 12 miesięcy w latach ubiegłych. Podobnie wygląda sytuacja z lekarzami dentystami (106 wniosków). To dane dotyczące tylko pierwszego półrocza 2022 r.

Czy w tej sytuacji mogą zaskakiwać doniesienia medialne o tym, że pacjenci, głównie starsi, okupują kolejki do lekarza specjalisty od trzeciej nad ranem, a kolejka liczy kilkadziesiąt osób? Czy w tej sytuacji dziwić może, że kogo tylko na to stać, wykupuje prywatny abonament medyczny lub ubezpieczenie zdrowotne, a prywatne sieci medyczne notują systematyczny wzrost zainteresowania oferowanymi usługami?

Sam należę do tej grupy osób, płacąc jednocześnie co miesiąc dwukrotnie wysoki podatek zdrowotny na NFZ, nie korzystając z usług państwowego świadczeniodawcy, między innymi z powodów wyżej przytoczonych. W ten sposób państwo karze mnie za większą aktywność zawodową.

Wstaliśmy z kolan i stanęliśmy w długich kolejkach do lekarzy, a końca ich nie widać. Oficjele zdaje się bagatelizują problematykę dostępu do świadczeń zdrowotnych, wskazując na wręcz odmienne, korzystne trendy. Bo nakłady rosną, kolejki się zmniejszają, a obywatele mają coraz mniej pod górkę do lekarza specjalisty, diagnostyki, zabiegów medycznych, w końcu procesu leczenia.

Kłam temu zadają pacjenci złorzeczący na publiczną służbę zdrowia, dane publikowane przez Główny Urząd Statystyczny na temat skracającej się długości życia obywatelek i obywateli, nasze codzienne doświadczenia, w końcu zawodowe, gdy pełni się opiekuńczą rolę wobec ubezpieczonego klienta. Wystarczy przywołać dane publikowane cyklicznie przez Barometr WHC „Polacy w kolejkach” z listopada ub. roku dotyczący zmian w dostępie do gwarantowanych świadczeń zdrowotnych w Polsce. Dwie różne rzeczywistości, dwa światy równoległe.

Dane Barometru potwierdzają niewesołą rzeczywistość w dostępie do świadczeń zdrowotnych, którymi autorzy określają działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia, np. porada lekarska, badanie, zabieg, operacja. I tak, w listopadzie 2022 r. czas oczekiwania na pojedyncze świadczenie zdrowotne wynosił 3,6 miesiąca.

W porównaniu z poprzednim Barometrem WHC z września 2021 r. odnotowano wzrost czasu oczekiwania o 0,2 miesiąca. Aby uzyskać poradę lekarza specjalisty, trzeba było poczekać średnio 4,1 miesiąca (poprzednio 2,9 miesiąca) – czas oczekiwania wzrósł zatem aż o 1,2 miesiąca. Na badanie diagnostyczne trzeba było poczekać średnio 2,5 miesiąca (poprzednio 1,9 miesiąca), tj. o 0,6 miesiąca dłużej. Raport wskazuje na wyraźnie widoczny problem ograniczonego dostępu do lekarzy specjalistów oraz długi czas oczekiwania na świadczenia, do których kierują, co przekłada się na wydłużoną etapowość leczenia.

Kolejka jest technologią o udowodnionej szkodliwości („technologia” zgodnie z definicją technologii medycznej przyjętą w ustawie refundacyjnej i na świecie) – człowiek, który czeka w kolejce, cierpi, jego choroba się rozwija, może nie doczekać skutecznego leczenia, może ona dać przerzuty i/lub przejść do stadium, w którym nie będzie już możliwa terapia ukierunkowana na wyleczenie. To zdanie autorzy raportu umieszczają w końcowej jego części i nie wymaga ono komentarza.

Pandemia spowodowała wiele nadmiarowych zgonów w Polsce i w tej dziedzinie też jesteśmy mistrzami świata, ale nie wszystko to pandemia. Okazuje się, że w 2022 r. wciąż jesteśmy w niechlubnej czołówce. W ciągu 48 tygodni w Polsce zmarło 408 tys. ludzi, czyli aż o 30 tys. więcej niż w 2019 r. tuż przed wybuchem pandemii. Poczekajmy na dane za cały rok 2022.

Tymczasem korzystam z odpoczynku weekendowego. W poniedziałek tradycyjnie pierwszą informacją będzie zgłoszenie roszczenia – śmierć, poważne zachorowanie, hospitalizacja czy tylko nieszczęśliwy wypadek?

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

OC zawodowe. Co zrobić, kiedy dojdzie do szkody?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kupując jakiekolwiek ubezpieczenie, liczymy z reguły na to, że nie będziemy musieli z niego korzystać. A co w sytuacji, kiedy jednak wydarzy się coś nieprzewidzianego i z posiadanej polisy konieczne będzie pokrycie kosztów wyrządzonej szkody lub np. roszczeń ze strony osób poszkodowanych?

W sytuacji, kiedy do szkody dojdzie np. w wyniku błędu wynikającego z wykonywanej profesji, procedura nie ogranicza się do prostego załatwienia sprawy jak w przypadku stłuczki samochodowej. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Polisa OC zawodowego ma chronić osobę wykonującą określoną profesję przed roszczeniami, jakie mogą się pojawić ze strony np. pacjentów, klientów bądź kontrahentów biznesowych. Posiadacze takich polis powinni wiedzieć, co należy zrobić w sytuacji, kiedy dojdzie do szkody, i w grę może wchodzić wypłata np. odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Tutaj bowiem nie wystarczy podpisanie oświadczenia takiego jak w sytuacji zdarzenia drogowego. I warto, aby każdy, kto wykupuje ubezpieczenie związane z jego zawodem, wiedział, jaka jest procedura likwidacji szkody. A jeśli nie ma tej wiedzy, to powinien o to zapytać towarzystwo ubezpieczeniowe lub pośrednika, u którego kupił polisę.

W przypadku polisy dotyczącej wykonywanego zawodu ubezpieczony nie powinien samodzielnie składać jakichkolwiek deklaracji oraz oświadczeń stronom potencjalnie poszkodowanym – np. chęci naprawienia szkody, wypłaty odszkodowania lub rekompensaty. Nierzadkie są bowiem sytuacje, kiedy roszczenie nie jest zasadne, a taka deklaracja ze strony posiadacza polisy, że sam naprawi zaistniałą szkodę, może być potraktowana jako przyznanie się do winy i rodzić pewne zobowiązania.

Kiedy strona poszkodowana poprosi o numer polisy OC zawodowego sprawcy potencjalnej szkody, oczywiście powinna go uzyskać. Fakt przekazania numeru polisy lub jej kopii nie oznacza jednak, że jej posiadacz uzna roszczenia za zasadne.

Należy pamiętać, że rozstrzygnięciem tej kwestii zajmie się bowiem towarzystwo ubezpieczeniowe, które po otrzymaniu zgłoszenia poprosi zapewne posiadacza polisy o pełną dokumentację dotyczącą sprawy – potrzebną do ustalenia zasadności wniosku o wypłatę na rzecz poszkodowanych.

Ubezpieczyciel będzie potrzebował wielu dokumentów i to na posiadaczu ubezpieczenia spoczywać będzie obowiązek dostarczenia nie tylko umowy z kontrahentem, ale także notatek służbowych prowadzonych w związku ze szkodą oraz np. korespondencji z klientem prowadzonej w tej sprawie. W przypadku np. lekarzy lub innych zawodów medycznych potrzebna będzie jeszcze np. pełna dokumentacja medyczna.

Im szybciej dokumenty te trafią do ubezpieczyciela, tym szybciej rozpocznie się procedura rozpatrzenia wniosku, a w rezultacie wypłata ewentualnego odszkodowania. Na wypłatę, zgodnie z prawem, ubezpieczyciel ma 30 dni, ale data ta jest liczona od momentu wpływu wniosku oraz całej, kompletnej dokumentacji, która uzasadniałaby roszczenie.

I chociaż są na to trzy lata (od dnia uzyskania informacji o wystąpieniu szkody), nie warto też zwlekać z jej zgłoszeniem. Może bowiem dojść do sytuacji, kiedy spowodowana szkoda będzie rodzić kolejne zdarzenia i skutki, których można byłoby uniknąć, a które to mogą wiązać się np. z kosztami dla ubezpieczonego. A za nie towarzystwo ubezpieczeniowe może już nie chcieć odpowiadać. Dlatego im szybciej dowie się o tym ubezpieczyciel, tym łatwiej będzie ubezpieczonemu uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.

Grzegorz Piotrowski
dyrektor ds. rozwoju biznesu w iExpert.pl
grzegorz.piotrowski@iexpert.pl

Sąd Najwyższy wypowie się na temat refundacji kosztów ekspertyz z obowiązkowych polis komunikacyjnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do Sądu Najwyższego trafiło pytanie prawne, w którym Sąd Okręgowy w Warszawie zwraca się o rozstrzygnięcie wątpliwości w sprawie refundacji z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych kosztów ekspertyz, jakie poniosły firmy skupujące wierzytelności od poszkodowanych z OC ppm.

Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2022 r., sygn. akt XXIII Ga 523/22, SO w Warszawie zwrócił się do Sądu Najwyższego z następującym pytaniem prawnym:

„Czy wydatki na ekspertyzę poniesione przez podmiot zajmujący się profesjonalnie skupem wierzytelności od poszkodowanych w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych i szacowaniem szkód komunikacyjnych oraz ich dochodzeniem na drodze sądowej pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym i wchodzą w zakres odszkodowania (art. 361 k.c.) należnego od ubezpieczyciela sprawcy szkody w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych?”.

Sprawę rozpatrzy trzyosobowy skład sędziów w Izbie Cywilnej SN (sygn. akt III CZP 8/23).

Warto przypomnieć, że 2 września 2019 r. Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów uznał prawo poszkodowanych oraz cesjonariuszy (podmiotów skupujących wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną) do żądania pokrywania z OC ppm. kosztów prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, o ile okazały się one niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania (sygn. akt III CZP 99/18). Uchwała została wydana na wniosek Rzecznika Finansowego.

(AM, źródło: SN, gu.com.pl)

KUKE ubezpieczy budowlany kontrakt Grupy Quenda w Angoli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych obejmie ochroną finansowanie angolańskiego kontraktu Grupy Quenda. Firma ta została generalnym wykonawcą rozbudowy uczelni w prowincji Namibe – informuje „Puls Biznesu”.

Kwota finansowania, którą zabezpiecza KUKE, wynosi 73 miliony dolarów. „PB” zaznacza, że jest to pierwsze ubezpieczenie projektu inwestycyjnego w Angoli przez Korporację. Janusz Władyczak, prezes KUKE, mówi gazecie, że polskie firmy są w stanie zdobywać kontrakty na rynkach, na których ich dotychczasowa obecność była marginalna. Zaznacza, że w przypadku transakcji z Angolą jego firma spełniła ważną rolę, łącząc uczestników projektu i zabezpieczając samodzielnie jego finansowanie.

Prezes zdradza, że władze szybko zmieniającej się Angoli chętnie będą widzieć polskie firmy w wielu planowanych przez ten kraj przedsięwzięciach z zakresu m.in. rozwoju szeroko pojętej infrastruktury, od edukacyjnej przez gospodarkę wodną, budownictwo kubaturowe, na obronnej kończąc.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 7 czerwca, Małgorzata Grzegorczyk „Polskie firmy zdobyły wielki kontrakt w Angoli”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Rankomat: Do ubezpieczenia są zgłaszane coraz starsze auta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci Rankomat przeanalizowali dane dotyczące sprzedaży samochodów nowych oraz używanych za 2022 rok i sprawdzili, które z nich mogły mieć największy wpływ na zmniejszenie podaży oraz podniesienie średniego wieku pojazdu. Z ich ustaleń wynika, że w ciągu dwóch lat przeciętna wieku auta zgłaszanego do ubezpieczenia wzrosła z 13,4 do 14,2 lat. Tak wysokiego wieku pojazdu Rankomat nie notował od pięciu lat.  

Z danych porównywarki wynika również, że w 2022 r. niemal co drugi kierowca ubezpieczał auto 16-letnie lub starsze (44%). W poprzednich latach takich osób było znacznie mniej: 41% w 2021 r. i 40% w 2020 r. W grupie aut z najstarszą średnią wieku znalazły się niemieckie marki: Volkswagen i Audi (16,4 lata). Z kolei najmłodsze pojazdy pochodziły od japońskiego i czeskiego producenta: Toyota (12,1 lat) i Skoda (12,3 lata).

WiekMarka
16,4Volkswagen
16,4Audi
15BMW
15Fiat
14,7Opel
14,1Renault
14Peugeot
13,6Citroen
13,4Ford
12,3Skoda
12,1Toyota

Za nastoletnie auta trzeba zapłacić wyższą składkę

– Starszy wiek samochodu obciąża niestety finanse jego właściciela. Za OC kilkunastoletniego auta trzeba z reguły zapłacić najwyższą składkę. W 2022 roku obowiązkowe ubezpieczenie auta w wieku 16–20 lat kosztowało średnio 529 złotych, podczas gdy za ubezpieczenie samochodu do 5 lat kierowcy płacili o 12% mniej (467 zł). Ceny polis obniżały się dopiero w przypadku pojazdów najstarszych – mówi Stefania Stuglik, ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych Rankomat. 

(AM, źródło: Rankomat)

TUW „TUW” wsparło WOŚP

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” po raz kolejny zagrało z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Tegoroczny finał odbył się  pod hasłem: „Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych”. Z kolei InterRisk zostało oficjalnym sponsorem i partnerem krajowym Orlen Copernicus Cup Toruń 2023

TUW „TUW” zadeklarowało przekazanie 10 zł od każdej polisy „Bezpieczna Rodzina” zawartej w okresie od 23 do 29 stycznia tego roku. W efekcie konto 31. Finału WOŚP zostało zasilone kwotą 20 tys. zł.

Pia Skrzyszowska gwiazdą turnieju sponsorowanego przez InterRisk

8 lutego odbył się Międzynarodowy Mityng Lekkoatletyczny Orlen Copernicus Cup, jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych tegorocznego sezonu zimowego w Polsce. InterRisk kolejny raz był sponsorem tego wydarzenia. Zawody, które zorganizowano w Arenie Toruń, zgromadziły najwybitniejszych światowych lekkoatletów. Największą atrakcją turnieju był występ Pii Skrzyszowskiej, mistrzyni Europy w biegu na 100 m przez płotki, która i tym razem pokonała wszystkie rywalki.

Orlen Copernicus Cup Toruń to jeden z siedmiu najwyżej sklasyfikowanych zawodów World Athletics Indoor Tour Gold.

(AM, źródło: TUW)

Compensa o działaniu ubezpieczenia na narty po zejściu lawiny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Środek sezonu narciarskiego wypełniają doniesienia o lawinach w różnych częściach świata. Eksperci Compensy sprawdzili, czy ubezpieczenie turystyczne obejmuje ratownictwo górskie po osunięciu się śniegu i gdzie można korzystać z ochrony.

– Tak skrajne sytuacje jak np. niedawny wypadek w Himalajach zdarzają się stosunkowo rzadko, ale jednak się zdarzają i warto mieć tego świadomość, planując podróż. Zgłoszenia poważnych wypadków w odległych częściach świata trafiają do nas od kilku do kilkunastu razy w roku. Do mniej poważnych w skutkach zdarzeń dochodzi na stokach bardzo często, takimi sprawami zajmujemy się codziennie. Każda z nich niesie za sobą konsekwencje finansowe i organizacyjne związane z pracą ratowników, lekarzy czy transportem w kraju pobytu lub powrotnym do Polski. Jedne i drugie można zabezpieczyć w ramach polisy – mówi Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych Compensy TU.

Ochrona przed skutkami lawiny

Do podstawowych przyczyn szkód, które są objęte ubezpieczeniem, należą tzw. zdarzenia losowe. To zarówno takie zjawiska atmosferyczne, jak ulewny deszcz, huragan, grad czy uderzenie pioruna, jak i ryzyka bezpośrednio związane z przebywaniem i uprawianiem sportu w górach, m.in. lawina czy zaleganie śniegu lub lodu. 

– Oznacza to, że jeżeli turysta jeździł na nartach zgodnie z warunkami umowy ubezpieczenia, np. na wyznaczonych do tego trasach, to po osunięciu się śniegu otrzyma w razie potrzeby wsparcie w ramach turystycznego assistance oraz zwrot kosztów leczenia – dodaje Andrzej Paduszyński.

Ochrona nie tylko na europejskich stokach

Podczas zakupu ubezpieczenia należy w przybliżeniu określić miejsce, w którym będzie się jeździć na nartach.

– Wystarczy, że turysta zadeklaruje uprawianie sportów zimowych poza naszym kontynentem, a dla ubezpieczyciela będzie to wystarczająca informacja, aby właściwie określić zakres ochrony i cenę polisy. Za ubezpieczenie do odległych krajów płaci się więcej, ale różnice w porównaniu z „europejską” polisą nie są duże. Oczywiście wszelkie niestandardowe plany, np. zjazdy poza wyznaczonymi trasami lub inne sporty ekstremalne, trzeba zgłosić i precyzyjnie nazwać, bo one mogą wpłynąć na wysokość składki lub w ogóle możliwość zakupu ochrony – zauważa Andrzej Paduszyński.

Według kalkulacji Compensy ubezpieczenie turystyczne dla 2 osób, które w lutym wybierają się na tygodniowy wyjazd narciarski poza Europę (niezależnie od kraju pobytu), kosztuje od 229 do 295 zł. To przedział 16–21 zł za osobę dziennie – niewiele wyższy w porównaniu z polisą kupowaną na europejski stok. W najwyższym wariancie ubezpieczeni korzystają z pokrycia kosztów leczenia oraz assistance z opcją ratownictwa i transportu medycznego do 100 tys. euro, NNW do 20 tys. zł, ochronę wartego nawet 5 tys. zł bagażu (także sprzętu sportowego) oraz OC w życiu prywatnym z sumą gwarancyjną na poziomie 250 tys. zł. 

Polisa jest też rozszerzona o klauzulę sportów zimowych. Czyli do ochrony włączone zostają szkody, do których doszło podczas jazdy na nartach czy desce snowboardowej. Ubezpieczenie zawiera też inne typowo narciarskie rozszerzenie – do 200 euro zwrotu za skipass lub wypożyczony sprzęt, jeżeli po kontuzji nie można było z nich skorzystać.

(AM, źródło: Brandscope)

WTW: Zmieniające się układy geopolityczne powodują zakłócenia w globalnym biznesie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jednym z kluczowych wniosków z najnowszego Indeksu Ryzyka Politycznego (Political Risk Index) zatytułowanego „Mapa nowych podziałów geopolitycznych”, opublikowanego przez WTW i Oxford Analytica, jest fakt, że zmieniające się układy geopolityczne dzielą świat na przeciwstawne bloki.

W najnowszym wydaniu raportu Oxford Analytica ocenia 61 krajów i terytoriów pod kątem ich obecnych i historycznych afiliacji geopolitycznych. Z analizy wynika, że spośród głównych gospodarek świata wschodzącego:

  • 25 wychyla się w kierunku Zachodu, tj. USA i/lub Europy,
  • 18 zwraca się na Wschód, sprzeciwiając się zachodnim mocarstwom w wielu ważnych kwestiach,
  • kolejnych 18 usiłuje zachować neutralność.

Z badania wynika również, że blok zachodni stracił na znaczeniu we wszystkich regionach świata. Pięć lat temu 30 krajów z Indeksu Ryzyka Politycznego WTW przypisywano do bloku zachodniego, a 13 z nich było silnie sprzymierzonych z Zachodem. Obecnie tylko 6 ocenia się jako silnych sojuszników Zachodu (są to między innymi Jordania, Meksyk, Katar i Tajwan). Jednocześnie 7 krajów i terytoriów ocenia się jako silnie skłaniające się ku Wschodowi (w tym Białoruś, Chiny, Mali, Myanmar i Rosja).

– Wyniki badania sugerują, że kraje takie jak Turcja, Arabia Saudyjska, Pakistan, Kamerun i Uganda zrywają „przymierze” z Zachodem. Malejące wpływy Zachodu w świecie wschodzącym stworzą jeszcze więcej zagrożeń dla zglobalizowanego biznesu – komentuje Sam Wilkin, dyrektor ds. analizy ryzyka politycznego (Director of Political Risk Analytics) w WTW.

Inne wnioski z raportu:

  • W krajach, które w ciągu ostatnich pięciu lat zwróciły się na Wschód (przejście z neutralności lub wychylenia na Zachód), ryzyko wywłaszczenia wzrosło średnio o 7%, wolność gospodarcza zmniejszyła się o 4%, a prawa polityczne o 10%.
  • Wszystkie te wskaźniki pogorszyły się również w krajach rozluźniających swoje relacje z Zachodem, a tendencja ta rozszerza się na coraz większą liczbę krajów. Te rosnące zagrożenia częściowo odzwierciedlają malejący wpływ USA i ich sojuszników.

(AM, źródło: WTW)

EIOPA o nadzorze nad dystrybutorami prowadzącymi działalność w UE oraz państwach trzecich

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

3 lutego Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych opublikował oświadczenie nadzorcze „w celu wzmocnienia nadzoru i monitorowania działalności zakładów ubezpieczeń i pośredników w przypadku stosowania ustaleń dotyczących zarządzania w państwach trzecich”.

Oświadczenie jest skierowane do właściwych organów nadzoru krajowego. Opiera się ono na art. 29 ust. 2 „Wspólna kultura nadzoru” rozporządzenia ustanawiającego EIOPA. Artykuł ten umożliwia urzędowi opracowanie nowych praktycznych instrumentów i narzędzi konwergencji, takich jak oświadczenia nadzorcze, w celu promowania wspólnych podejść i praktyk nadzorczych.

EIOPA wyjaśnia, że zakłady lub pośrednicy z siedzibą w Unii Europejskiej nie mogą wykorzystywać oddziałów z państw trzecich do nieproporcjonalnego wykonywania podstawowych funkcji lub działalności, korzystając z niższych wymogów regulacyjnych w państwach trzecich (czyli państwach spoza Wspólnoty). Takie modele biznesowe mogą prowadzić do słabego zarządzania ryzykiem, nieskutecznego podejmowania decyzji oraz stwarzać ryzyko operacyjne, utraty reputacji i finansowe – również dla ubezpieczających.

W związku z tym EIOPA postanowiła sprecyzować swoje oczekiwania nadzorcze. W szczególności urząd i właściwe organy krajowe oczekują, że:

  • zakłady i pośrednicy korzystający z oddziałów w państwach trzecich zachowują odpowiedni poziom substancji korporacyjnej w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG), proporcjonalny do charakteru, skali i złożoności ich działalności na terenie UE;
  • oddziały z państw trzecich służą przede wszystkim rynkom, na których zostały utworzone, oraz że należy unikać oddziałów z państw trzecich, których jedynym celem jest wspieranie przedsiębiorstw i pośredników z siedzibą w UE, oraz unikanie narzędzi nadzorczych z UE;
  • przedsiębiorstwa i pośrednicy nie powinni być nieproporcjonalnie zależni od modelu biznesowego wykorzystującego obszar państw trzecich do prowadzenia działalności w EOG;
  • przedsiębiorstwa powinny odpowiednio nadzorować funkcje regulowane i przyjąć pełną odpowiedzialność za skuteczne podejmowanie decyzji i zarządzanie ryzykiem;
  • funkcje i działalność regulowana nie powinny być prowadzone w sposób utrudniający organom nadzoru monitorowanie zgodności;
  • przedsiębiorstwa i pośrednicy rozważający lub stosujący rozwiązania z państw trzecich powinni wykazać organom nadzoru, że struktura ich działalności może zabezpieczyć zdolność organu nadzoru do sprawowania właściwego nadzoru.

(AM, źródło: SPBUiR)

UFG: Jedenastu ubezpieczycieli przekazuje dane bardzo wysokiej jakości

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

ERGO Hestia, TUW „TUW” oraz Euroins – te trzy firmy zostały najwyżej sklasyfikowane w swoich kategoriach w dwunastej edycji rankingu jakości danych przekazywanych do Ośrodka Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Trzeci rok z rzędu zestawienie uwzględnia skalę działalności i pozycję rynkową ubezpieczycieli. Na uwagę zasługuje stabilna pozycja rankingowa największych zakładów oraz rosnąca jakość przesyłanych danych.

W zestawieniu wzięto pod uwagę firmy, których udział w rynku ubezpieczeń komunikacyjnych przekracza jeden promil – łącznie sklasyfikowanych zostało 20 zakładów. Już po raz trzeci ranking powstaje w oparciu o podział ubezpieczycieli na trzy grupy zakładów, zróżnicowane pod względem liczby danych przekazywanych do bazy OI UFG, dlatego wyniki podano według wysokiego, średniego i niskiego wolumenu przekazanych rekordów. Udział w rynku ustalany jest na podstawie liczby aktywnych umów krajowego OC oraz AC na koniec badanego okresu. OI UFG gromadzi dane o ubezpieczeniach OC i AC oraz o odszkodowaniach wypłaconych z tych polis.

Blisko 35 mln szt. polis komunikacyjnych

Na koniec ubiegłego roku w bazie OI UFG znajdowały się informacje o aktywnych umowach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych dla ponad 27,6 mln pojazdów (nieco ponad 26,9 mln na koniec 2021 r.) oraz o aktywnych umowach autocasco dla niemal 7 mln pojazdów (blisko 6,7 mln przed rokiem). W ubiegłym roku firmy ubezpieczeniowe zadały do bazy Funduszu łącznie blisko 1,5 mld zapytań.

Według przedstawicieli UFG w 2022 r. widać było stałą pracę nad wysoką jakością danych i jej poprawę.

– Serdecznie gratuluję wszystkim wyróżnionym. Trzeba podkreślić, co pokazuje analiza wyników naszego rankingu za 2022 rok, że wszystkie zakłady ubezpieczeń o dużych wolumenach znacząco poprawiły jakość przekazywanych do Funduszu danych – powiedziała Małgorzata Ślepowrońska, prezes Funduszu. – Należy też zauważyć, że bardzo duże organizacje mają większą trudność i dłuższy horyzont czasowy wdrażania inicjatyw związanych z jakością danych. Dużym wyzwaniem jest również dostosowanie raportowania do w pełni cyfrowych procesów działających w czasie rzeczywistym. Tym bardziej cieszy fakt, że każdego roku jakość przekazywanych przez nie danych  poprawia się – dodała.

Ranking 2022

(pierwsze trzy pozycje w każdej z kategorii, data zamrożenia danych: 06.02.2022 r.)

Zakłady raportujące do bazy UFG wysoki wolumen rekordów, duży udział w rynku (25% zakładów, z których każdy przekazał powyżej 2100 tys. rekordów)

MiejsceNazwa ZakładuWskaźnik końcowy
1ERGO HESTIA94,26%
2PZU93,71%
3WARTA92,47%

Zakłady raportujące do bazy UFG średni wolumen rekordów, średni udział w rynku  (50% zakładów, z których każdy przekazał od 200 tys. do 2100 tys. rekordów)

MiejsceNazwa ZakładuWskaźnik końcowy
1TUW92,83%
2ALLIANZ92,21%
3INTERRISK91,97%

Zakład raportujące do bazy UFG niski wolumen rekordów, mały udział w rynku (25% zakładów, z których każdy przekazał poniżej 200 tys. rekordów)

MiejsceNazwa ZakładuWskaźnik końcowy
1EURO INSURANCES92,24%
2WEFOX87,49%
3TRIGLAV87,45%

Na koniec 2022 roku 18 z 20 klasyfikowanych zakładów ubezpieczeń osiągnęło wskaźnik końcowy rankingu na poziomie powyżej 80%, tzn. poziom satysfakcjonujący, z czego 11 przekroczyło 90%. UFG podkreśla, że w ub.r. zdecydowana większość ubezpieczycieli odnotowała wskaźnik końcowy rankingu na poziomie wyższym niż w 2021 r.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,382FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie