Blog - Strona 750 z 1424 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 750

Maszyny rolnicze można ubezpieczyć krótkoterminowo

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rolnicy wyjeżdżający latem na pola muszą pamiętać o ubezpieczeniu maszyn. Polisy mogą zawierać także na 3 miesiące, w których trwają prace polowe. W taki sposób jest ubezpieczanych około 35% kombajnów. Ubezpieczenia maszyn drożeją, bo składki są wyliczane od ich wartości, która rośnie. Jednak według analiz CUK wzrost cen umów chroniących maszyny rolnicze jest niższy niż średnia inflacja.

Jak dużo polis na maszyny jest podpisywanych na 3 miesiące?

– To zależy od rodzaju sprzętu. W przypadku ciągników rolniczych jest to niewielki odsetek, bo te maszyny pracują jednak przez dużą część roku. W przypadku kombajnów jest to coraz częściej wybierany wariant. Dopóki kombajn jest kredytowany, jest ubezpieczany na 12 miesięcy, po spłacie finansowania często już na 3 miesiące. Według moich analiz około 30–35% kombajnów ma tzw. ubezpieczenie krótkoterminowe – mówi Mariusz Nienartowicz z CUK Ubezpieczenia.

Koszt polisy 3-miesięcznej to z reguły ok. 70–75% składki ubezpieczenia rocznego. Wynika to z faktu, że ubezpieczenia krótkoterminowe zawierane są na czas intensywnych prac maszyn, kiedy dochodzi do największej liczby szkód. Umowa roczna jest droższa, jednak zapewnia gwarancję wypłaty odszkodowania za zniszczenie urządzenia np. w wyniku pożaru, który wybuchł poza okresem prac polowych.

Zakres Agro Casco obejmuje m.in. pożar, grad, huragan, uderzenie pioruna, powódź, osunięcie się ziemi, zderzenie maszyny rolniczej z przedmiotami, osobami, zwierzętami, kradzież maszyny rolniczej lub jej części. Ubezpieczenie w wariancie all risk zapewnia pełną ochronę od wszystkich zagrożeń.

– Uszkodzone czy utracone urządzenia trzeba jak najszybciej zastąpić podczas zbiorów. Dlatego wybierając polisę chroniącą kombajn czy ciągnik rolniczy, warto sprawdzić, czy ubezpieczyciel zapewnia pokrycie kosztu maszyny zastępczej w cenie ubezpieczenia. Do takiej polisy oferowane są często różne dodatki, np. OC ppm., NNW, porady prawne czy OC usług międzysąsiedzkich – mówi Mariusz Nienartowicz.

Ubezpieczyciele ograniczają wiek maszyny, którą można ubezpieczyć. Część towarzystw dopuszcza jednak objęcie ochroną urządzenia liczącego do 30 lat.

Według eksperta CUK Ubezpieczenia polisy agro casco drożeją, ale w stopniu mniejszym niż inne towary i produkty, poniżej średniej inflacji. Największy wpływ na zwiększanie się kosztów składki ma wzrost wartości takich maszyn.

– W ostatnich 2 latach obserwujemy znaczący wzrost cen maszyn, zarówno nowych, jak i używanych. Takie urządzenia są ubezpieczane w oparciu o ich wartość rynkową, więc wyższa suma ubezpieczenia generuje wyższe składki. Przykładowo za kombajn kosztujący w 2020 roku 400 tys. dzisiaj trzeba zapłacić co najmniej 500 tys. zł – dodaje.

(AM, źródło: Brandscope)

Dywersyfikacja portfeli OFE uwolni ich potencjał

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Uwolnienie potencjału otwartych funduszy emerytalnych do trwałego osiągania lepszych wyników inwestycyjnych wymaga większej dywersyfikacji ich aktywów zarówno pod względem geograficznym, jak i jeśli chodzi o rodzaj instrumentu – uważa Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych

IGTE przygotowała analizę „Stopy zwrotu wybranych funduszy emerytalnych na świecie w latach 2014–2021”, w której sprawdziła, jak wyniki inwestycyjne OFE wypadają na tle zagranicznych funduszy emerytalnych. Do porównania wybrano dziesięć państwowych funduszy emerytalnych, a o ich wyborze zadecydowała dostępność danych. Izba zastrzega, że próba, na której oparto analizę, nie jest wystarczająca do konkluzji dotyczących miejsca analizowanych funduszy w globalnym rankingu efektywności, ale umożliwia jakościową analizę i sformułowanie wniosków o charakterze generalnym.

W ramach analizy zbadane zostały różne parametry efektywności funduszy w okresie od 2014 do 2021 roku. W tym ostatnim OFE przyniosły najwyższą spośród porównywanych funduszy stopę zwrotu – 29,5%. W całym badanym okresie ich roczne stopy zwrotu trzykrotnie były wyższe od średniego poziomu dla pozostałych funduszy. Z kolei średnia geometryczna stopa zwrotu OFE w latach 2014–2021 wyniosła 4,7%, pokonując jeden fundusz zagraniczny. Natomiast wewnętrzna stopa zwrotu (IRR) w tym okresie wyniosła 6,8% i ten wynik jest lepszy od trzech funduszy zagranicznych. IGTE zaznacza, że dzięki regularnemu oszczędzaniu w OFE w latach 2014–2021 można byłoby uzyskać kapitał o 34% wyższy od sumy wpłat.

– Średnioroczna geometryczna i wewnętrzna stopa zwrotu – odpowiednio 4,7% oraz 6,8% – wypracowane przez OFE na rodzimym rynku kapitałowym w latach 2014–2021 to solidny wynik, który budzi szacunek. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że krajowe fundusze emerytalne mają ściśle regulowaną politykę inwestycyjną – stwierdziła Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.

Izba zauważa, że wyniki krajowych funduszy emerytalnych w porównywanej grupie są wypadkową zachowania się rynku, na którym działają, czyli przede wszystkim akcji notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych oraz kursu polskiego złotego, który w badanym okresie uległ istotnej, 23% deprecjacji. Zdaniem organizacji w innych, bardziej korzystnych dla inwestorów czasach, OFE mogłyby wypaść korzystniej, czego dowodzi choćby ich wynik z ostatniego roku, najlepszy w badanej próbie. Z kolei słabszej relacji osiągniętego zysku do ponoszonego ryzyka w porównaniu do zagranicznych funduszy nie będzie się dało się uniknąć w przyszłości ze względu na ponad 90% alokację w krajowe aktywa oraz 92% w instrumenty udziałowe. Izba uważa, że nawet jeśli w przyszłości polska giełda da lepiej zarobić, a złoty będzie się umacniać, stopy zwrotu z OFE nadal będzie cechować duża zmienność. Dlatego w jej ocenie aby trwale poprawić wyniki inwestycyjne polskich funduszy emerytalnych, konieczna jest większa dywersyfikacja ich aktywów zarówno pod względem geograficznym, jak i jeśli chodzi o rodzaj instrumentu.

– Zmiany prawne umożliwiające szerszą dywersyfikację aktywów – geograficzną oraz w zakresie kategorii lokat – pozwoliłyby uwolnić tkwiący w otwartych funduszach emerytalnych potencjał do osiągania znacząco wyższych stóp zwrotu. Przyszli polscy emeryci powinni móc w najlepszy możliwy sposób pomnażać swoje zasoby z przeznaczeniem na emeryturę, dlatego publiczna dyskusja o procedowaniu takich zmian powinna rozpocząć się bez zwłoki – podsumowuje Małgorzata Rusewicz.

(AM, źródło: IGTE)

Węgry: Marka Alfa zastąpi Aegon

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Węgierski Aegon poinformował, że od września będzie prowadził działalność w tym kraju pod szyldem Alfa Vienna Insurance Group Biztosító Zrt. oraz Alfa VIG Pénztárszolgáltató Zrt.

23 marca tego roku zostało sfinalizowane przejęcie węgierskich spółek Aegon przez austriacką Vienna Insurance Group. Na podstawie umowy z nowymi właścicielami spółki będą obecne na rynku pod nazwa grupy ubezpieczeniowej Alfa Vienna.

Nazwa ma symbolizować nowy początek, jednocześnie sugerując siłę i szacunek dla tradycji. Nawiązuje do historycznych tradycji firmy i aktualnej pozycji rynkowej. Alfa jest wiodącym ubezpieczycielem na rynku ubezpieczeń mieszkaniowych, a poprzez swoich właścicieli – z prawie 20% udziałem w rynku VIG-Węgry – jest członkiem jednej z wiodących grup ubezpieczeniowych w tym kraju.

(AM, źródło: Aegon Hungary)

Afrykańska arka Noego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wiele największych afrykańskich banków i ubezpieczycieli połączyło siły, aby opanować kryzys bioróżnorodności na kontynencie, a jednocześnie pracuje nad wykorzystaniem możliwości, jakie on stwarza.

Afrykański Sojusz na rzecz Kapitału Naturalnego to najnowszy przejaw ożywienia zainteresowania sektora finansowego ryzykami i możliwościami związanymi z zagrożeniami dla bioróżnorodności na świecie – podała agencja Bloomberg. Został zawiązany na kontynencie, którego aktywność gospodarcza w przeważającej mierze jest zależna od natury.

Ponad 60% produktu krajowego brutto Afryki jest w taki czy inny sposób zależne od natury, pozostając w tyle jedynie za Indonezją i Indiami, jak szacuje Światowe Forum Ekonomiczne, co oznacza, że jej destrukcja stanowi ogromną stratę finansową.

Bioróżnorodność gwałtownie maleje. Między 1970 a 2016 r. populacja ssaków, ryb, płazów i gadów na kontynencie afrykańskim spadła o 65% – wskazuje organizacja WWF (Światowy Fundusz na rzecz Przyrody).

Do instytucji finansowych, które przystąpiły do sojuszu, zaliczają się największy pod względem wartości rynkowej bank Republiki Południowej Afryki oraz czołowe banki Nigerii i Kenii: Access Bank Plc i Equity Group Holdings Plc. Członkami sojuszu są również Ecobank Transnational z Togo oraz Standard Charted Plc i południowoafrykański ubezpieczyciel Sanlam Ltd.

RPA, Nigeria i Kenia mają najbardziej rozwinięte rynki kapitałowe w Afryce subsaharyjskiej.

Odpowiedzialne zarządzanie kapitałem naturalnym Afryki, na który składają się wody, ziemia i lasy, „stwarza fantastyczne możliwości i przyczynia się do wzrostu i rozwoju na kontynencie”, stwierdziła Rachael Antwi, odpowiedzialna za realizację strategii ESG w Ecobanku.

Jej komentarz wpisuje się w szerszy trend kształtujący postawy inwestorów, w którym produkty inwestycyjne związane z bioróżnorodnością stanowią całą gamę, od funduszy kapitałowych opartych na kapitale naturalnym po kredyty z mechanizmem kompensowania bioróżnorodności.

W Afryce żyje najliczniejsza na świecie populacja dużych ssaków, takich jak słonie i nosorożce, a w dorzeczu Konga występuje drugi co do wielkości na świecie las tropikalny.

Sojusz skoncentruje swoje wysiłki na przekierowywaniu przepływów finansowych z działalności niszczącej przyrodę na praktyki bardziej zrównoważone i lobbowaniu dla zapewnienia, że zarysowujące się globalne standardy zarządzania ryzykami odnoszącymi się do natury odzwierciedlają kontekst afrykański.

AC

Odc. 191 – Leczenie za granicą w Nationale-Nederlanden

0

Czego naprawdę potrzebuje klient w razie poważnego zachorowania? O tym w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Joanna Walczuk z Nationale-Nederlanden. Rozmawia Aleksandra Wysocka.

Dowiecie się:

  • Jak działa umowa dodatkowa „Dbamy bez granic”?
  • Ile kosztuje ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą dla dziecka, a ile dla osoby dorosłej?
  • Ile kosztuje leczenie za granicą, gdyby ktoś chciał za nie zapłacić z własnej kieszeni?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Wydarzenia Miesiąca – Czerwiec 2022

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Choć do końca 2022 r. pozostało jeszcze sześć miesięcy, to już teraz można mieć pewność, że w tradycyjnych podsumowaniach obecnego roku wydarzenia czerwca zostaną zaliczone do jego najważniejszych akcentów. Głównie ze względu na wejście w życie długo oczekiwanych przez ubezpieczycieli regulacji prawnych, ale też z racji debiutu rewolucyjnego rozwiązania komunikacyjnego czy też krajowych oraz międzynarodowych wyrazów uznania dla menedżerów oraz produktów z Polski.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Wejście w życie przepisów otwierających ubezpieczycielom dostęp do danych o mandatach i punktach karnych oraz rodzajach wykroczeń, a także pozwalających na uwzględnienie tych danych w kalkulacji składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych – za spełnienie podnoszonego od lat przez środowisko ubezpieczeniowe postulatu, którego realizacja zarówno przyczyni się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa na drogach, jak i umożliwi zakładom precyzyjniejsze kalkulowanie składki ubezpieczeniowej w polisach komunikacyjnych.

PRODUKT MIESIĄCA

AC All Risk opracowane przez Trasti – dla produktu zapewniającego wypłatę do 100% wartości pojazdu (przy standardzie rynkowym do 70%) oraz samochód zastępczy na 30 dni przy jednoczesnym braku stosowania udziałów własnych, pomniejszania wartości wypłaconego odszkodowania o amortyzację części oraz niezakładającego ubytku sumy ubezpieczenia po szkodzie.

INNOWACJA MIESIĄCA

BrokerUFG – narzędzie opracowane przez ProService Finteco – dla rozwiązania, które nie tylko umożliwia ubezpieczycielom korzystanie z danych UFG, ale również pozwala na szybką integrację z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców.

INICJATYWA MIESIĄCA

Program „Zdrowe życie” współtworzony przez PZU – dla inicjatywy promującej profilaktykę zdrowotną oraz zdrowy styl życia, której celem jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków, a także realizację kolejnego z elementów strategii Grupy PZU.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

TUZ Ubezpieczenia – w uznaniu za zdobycie Godła Promocyjnego „Teraz Polska” przez pakiet Bezpieczny Domw XXXII Edycji Konkursu na Najlepsze Produkty i Usługi.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Grzegorz Buczkowski – w uznaniu za powołanie na przewodniczącego Rady Dyrektorów Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Wzajemnych i Spółdzielni Ubezpieczeniowych w Europie (AMICE) na trzecią z rzędu trzyletnią kadencję.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

„Rozmowy bez Asekuracji”: TOP3 podcastów w czerwcu 2022

0

W ostatnim miesiącu pierwszego półrocza najwięcej słuchaczy podcastów z cyklu „Rozmowy bez Asekuracji” zgromadziły odcinki poświęcone skutecznemu marketingowi ubezpieczeniowemu, ubezpieczeniom na życie oraz zdrowotnym.

Liderem słuchalności był odcinek nr 188, zatytułowany „Skuteczny marketing według CUK Ubezpieczenia”. Goście programu, Marcin Dyliński i Paula Rabel z CUK Ubezpieczenia, podzielili się swoimi opiniami na temat tego, czy warto reklamować ubezpieczenia w telewizji, czy najlepsza cena to zawsze najniższa cena oraz czy technologia zagraża agentom, czy raczej ich wspiera.

Drugie miejsce pod względem słuchalności przypadło odcinkowi nr 187, noszącemu tytuł „Takich polis życiowych chcą Polacy”. Uczestnicząca w programie Joanna Walczuk z Nationale-Nederlanden zdradziła m.in., ile Polacy są gotowi wydać miesięcznie na ubezpieczenie na życie. Ekspertka wyjaśniła też, co dla klienta tak naprawdę znaczy „szeroki zakres”, oraz podzieliła się swoją opinią na temat tego, czy polisa powinna się zmieniać razem z ubezpieczonym.

Trzecia lokata przypadła odcinkowi nr 186 pod tytułem „Przychodnia online – jak to działa”. W programie, w którym udział wzięła Dorota Bartkowska, dyrektorka Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych Compensy, mowa była o nowym produkcie ubezpieczyciela Przychodnia Online. Zaproszona ekspertka ujawniła podczas podcastu, jaka część klientów Compensy korzysta z telekonsultacji, ile kosztuje ubezpieczenie Przychodnia Online oraz do kogo jest skierowane.

Całkowita liczba pobrań podcastów w czerwcu: 638.

(am)

Startuje nowa kampania Allianz

0

2 lipca, tuż po połączeniu z Avivą, Allianz Polska ruszył z nową kampanią marki w internecie. Kampania pokazuje, że życie – podobnie jak pływanie – może być przygodą.

– Dawać ludziom pewność jutra – takie jest przesłanie naszej marki. Solidne fundamenty i dobre przygotowanie wzmacniają poczucie bezpieczeństwa. Wspieramy naszych klientów w osiąganiu tego celu poprzez ubezpieczenia i zarządzanie aktywami. Zwiększamy skalę naszej działalności w Polsce, a więc także naszą odpowiedzialność za przyszłość polskich klientów. Poprzez tę kampanię chcemy dodać ludziom optymizmu w niepewnych czasach, a także odświeżyć naszą markę – powiedział Matthias Baltin, prezes Allianz Polska. 

Kampania pokazuje zwykłych ludzi oraz sportowców, którzy reprezentują partnerstwo Allianz z Ruchem Olimpijskim i Ruchem Paraolimpijskim. Potrwa do końca lipca.

Globalna kampania prowadzona w ponad 60 krajach powstała we współpracy z agencją reklamową Wieden+Kennedy Amsterdam. Będzie prowadzona w serwisach VoD, YouTube oraz zostanie oparta na działaniach display, rich media i mediach społecznościowych.

Link do spotu:

Aviva plc podpisała umowę sprzedaży swojego polskiego biznesu Allianzowi pod koniec marca 2021 roku. Niemiecki ubezpieczyciel zapłacił za aktywa w Polsce 2,5 mld euro. W ramach transakcji Allianz nabył oba towarzystwa ubezpieczeń Avivy w Polsce, a także działalności w zakresie funduszy emerytalnych i zarządzania aktywami. Dodatkowo kupi po 51% udziałów w spółkach joint venture bancassurance Santander Aviva. 4 listopada ubiegłego roku Komisja Nadzoru Finansowego wyraziła zgodę na przeprowadzenie tej transakcji. Fuzja obu ubezpieczycieli nastąpiła 1 lipca 2022 r. Od 2 lipca spółki działają pod marką Allianz.

W wyniku przejęcia Avivy w Polsce niemiecki zakład stał się drugą co do wielkości pod względem zysku operacyjnego firmą ubezpieczeniową Europy Środkowo-Wschodniej. Pod względem łącznej wartości składki przypisanej brutto Allianz jest w Polsce piątym co do wielkości ubezpieczycielem, awansując na drugie miejsce w sektorze życiowym.

(AM, źródło: Allianz) 

Podróż ubezpieczyciela do chmury nie musi boleć

0
Sławomir Lubak

Rozmowa ze Sławomirem Lubakiem, partnerem i liderem obszaru inżynierii usług chmurowych (Cloud Engineering) w Deloitte

Aleksandra E. Wysocka: – Chmura obliczeniowa powoli staje się oczywistością w sektorze ubezpieczeń. Jakie konkretnie korzyści biznesowe można dzięki niej osiągnąć?

Sławomir Lubak: – Faktycznie, ubezpieczyciele coraz śmielej sięgają po technologie chmurowe. Pierwszą korzyścią z zastosowania chmury, jaka się nasuwa, są oczywiście zmniejszone koszty wynikające z optymalizacji. Ponadto często wskazuje się zwiększenie bezpieczeństwa przechowywania danych. To były podstawowe czynniki zachęcające do wdrażania tego rodzaju rozwiązań w wielu branżach i jeszcze kilka lat temu to właśnie one stanowiły pierwszy impuls do przejścia do chmury. Natomiast z biegiem czasu widać o wiele więcej korzyści biznesowych i to one stają się coraz częściej głównym motywem zmian.

Prawdziwą wartość biznesową tworzą nie tyle elementy kosztowe, ale przede wszystkim mierzalne korzyści, które zawdzięczamy rozwiązaniom chmurowym: działamy w dużo zwinniejszy, bardziej elastyczny sposób, jesteśmy w stanie szybciej skalować lub reagować na zmieniające się otoczenie. W branży ubezpieczeniowej chmura zapewnia również innowacyjność.

Dzisiaj wiele usług, na których bazują nowoczesne rozwiązania ubezpieczeniowe, jest rozwijanych w chmurze. To chmura zapewnia nam dostęp do wysoko skalowanej, wydajnej architektury i przetwarzania danych, chociażby w takich rozwiązaniach jak sztuczna inteligencja.

W których konkretnie obszarach najlepiej sprawdzają się rozwiązania chmurowe?

– Początkowo poziom adaptacji chmury, uśredniając firmy ubezpieczeniowe, był relatywnie niski i przeważnie w tym środowisku działało zaledwie kilka procent z całości infrastruktury IT. Natomiast co ważne – jeżeli organizacja już zdecydowała się na wejście do chmury, bardzo szybko zwiększała swoje zaangażowanie. Po dokonaniu tego pierwszego kroku, którym często była optymalizacja kosztów i infrastruktury, teraz coraz częściej widzimy przejście w tryb rozwoju czy poszukiwania wartości z rozwiązań chmurowych.

Podstawowym obszarem, w którym sprawdza się chmura w sektorze ubezpieczeń, jest operacyjna efektywność biznesu ubezpieczeniowego. Spójrzmy na obszar szkód – to świetny przykład tego, jak można zastosować chmurę. Przede wszystkim mamy tam mnóstwo danych, w różnej formie, i stale przybywa nowych. Konieczność ich przechowywania powoduje, że warto skorzystać z chmury, a wtedy pojawia się możliwość umiejętnego przetwarzania, wyciągania wniosków, analityki danych. W ten sposób zwiększa się efektywność procesów wewnętrznych.

Drugim obszarem idealnym dla zastosowań chmurowych jest sprzedaż i marketing, a więc ta część firmy, która jest bezpośrednio ukierunkowana na kontakty z klientem. W okresie pandemii firmy ubezpieczeniowe dostrzegły korzyści z wielokanałowego kontaktu z klientami, co w naturalny sposób kieruje nas do systemu klasy CRM. W tej chwili trudno sobie wyobrazić nowoczesny system klasy CRM, który nie jest w chmurze. Wprawdzie nadal istnieją produkty tradycyjne, natomiast nie da się ukryć, że rozwiązania chmurowe mają dużo większe możliwości i są bardziej zaawansowane. Modernizacja kontaktu z klientem wiąże się z koniecznością wejścia w rozwiązania chmurowe.

Wreszcie, rozwiązania chmurowe bardzo często wspierają analitykę związaną chociażby z wyliczaniem składek. Potrzebna jest do tego historia klienta, a więc całkiem spora baza danych, które należy przetworzyć.

Patrząc na różne rynki ubezpieczeniowe, możemy wskazać przykłady uchmurowienia?

– Patrząc na doświadczenia z naszych projektów, ciekawym przykładem może być kompleksowe wejście jednego z czołowych globalnych ubezpieczycieli w transformację cyfrową przy wykorzystaniu usług chmurowych, w tym konkretnym przypadku usług AWS. Jedną z głównych przesłanek do zmian była potrzeba usprawnienia kluczowych procesów biznesowych, modernizacja infrastruktury oraz stworzenie kultury innowacji, a więc poszukiwanie nowych rozwiązań, nowych wartości w organizacji. W tym projekcie podróż do chmury rozpoczęła się od migracji rozwiązań opartych na systemach mainframe do rozwiązań opartych na opensource w chmurze.

Innym przykładem może być decyzja europejskiego ubezpieczyciela, działającego w ponad 100 krajach i obsługującego ponad 100 mln klientów, który postawił na usługi AWS i stworzenie miejsca do powstawania innowacji. Do końca 2019 r. 25% z 6000 aplikacji zostało przeniesionych w tej firmie do chmury. Jako Deloitte również jesteśmy częścią tego przedsięwzięcia, a zastosowane w nim rozwiązania idą w kierunku zarządzania danymi, uczenia maszynowego, ale również obsługi klienta.

Jakie są największe bariery u ubezpieczyciela w przechodzeniu do chmury?

– Jeśli chodzi o rynek polski, często w tym kontekście wymienia się wytyczne KNF, które dość mocno regulują procesy przechodzenia do chmury. Według mnie stanowią one jednak nie tyle barierę, co wyzwanie – którym po prostu trzeba dobrze zarządzić – i jednocześnie mogą służyć jako drogowskaz w drodze do chmury.

Bardzo często wskazywanym elementem jest poufność danych. Zgodnie z RODO dane mogą być przechowywane w chmurze i niekoniecznie na terenie Polski. Planując migrację do chmury, trzeba uwzględnić wiele aspektów biznesowo-prawnych oraz dostosować się do tych i innych wytycznych KNF, co wymaga doświadczenia i kompleksowego podejścia do migracji.

Obecnie na pewno wyzwaniem jest także zapewnienie odpowiednich kompetencji pracowników, gdyż działanie z chmurą wymaga trochę innych umiejętności i innego podejścia do pracy z aplikacjami czy z infrastrukturą IT. A mamy teraz do czynienia z globalnym niedoborem takich umiejętności, nie jest to problem wyłącznie polski.

Dość istotną kwestią jest także złożoność architektury. Jeżeli wynosimy przynajmniej jej część do chmury, musimy ją w umiejętny sposób zintegrować, połączyć i zarządzać nią w środowisku hybrydowym, a więc zarówno tradycyjnym, jak i chmurowym.

A jakie zagrożenia mogą się pojawić w momencie przejścia do chmury?

– Powiedziałbym, że to są bardziej wyzwania niż zagrożenia – pewne kwestie wymagają po prostu doświadczenia i umiejętnego zarządzenia w procesie migracji, wówczas nie tworzą zagrożeń dla organizacji. Możliwości wykorzystania chmury obliczeniowej zdecydowanie postrzegam jako szansę.

Na pewno można przejść przez ten proces lepiej i bardziej bezproblemowo, jeśli znajdzie się doświadczonego partnera, który potrafi właściwie poradzić sobie z wyzwaniami pojawiającymi się przy wdrożeniu. Wtedy można szybciej i sprawniej rozpocząć podróż w chmurze, a następnie budować swoje kompetencje i przejmować je od partnera.

Podczas wdrażania chmury należy więc uwzględnić obszar uwarunkowań i prawnych, i technologicznych, i biznesowych. Czy istnieją kwestie, dzięki którym cały ten proces wdrożenia będzie sprawniejszy i szybciej dobiegnie do szczęśliwego końca? Jeżeli w ogóle wdrożenie chmury kiedykolwiek się kończy, bo zawsze chyba mogą pojawić się kolejne elementy…

– My w świecie chmury mówimy o podróży, właśnie dlatego, że ten proces może nigdy się nie kończyć, jeśli organizacja chce się rozwijać i wchodzić w kolejne etapy. Kluczowym czynnikiem sukcesu jest moim zdaniem zawsze wyjście od potrzeb biznesowych. W Deloitte wychodzimy od uwarunkowań konkretnego biznesu i przekuwamy je na rozwiązania chmurowe.

Poza tym bardzo ważne jest dostosowywanie organizacji do sposobu metodyki pracy w chmurze, a także – co obserwujemy w praktyce w szczególności w IT – przejście w tryb pracy DevOps i wysokiej automatyzacji procesów IT. Podkreślić tu należy także umiejętności dostosowywania się czy przetransformowania różnych obszarów biznesowych leżących poza kompetencjami IT, co wymaga zmian na różnych poziomach organizacji. Często tworzone są odrębne zespoły do działania w chmurze, które pracują w sposób odmienny od zespołów tradycyjnych – bardziej samodzielnie, z dużym poziomem automatyzacji.

Wszystkie te działania służą temu, żeby w sposób bardziej elastyczny oraz szybszy reagować i dostosować się do zmieniających się okoliczności. W procesie migracji trzeba także uwzględnić kwestię bezpieczeństwa.

Podsumowując, tych elementów jest bardzo wiele, dlatego w tej podróży tak istotny jest odpowiedni partner, który posiada kompetencje, aby poprowadzić firmę od samego początku. Od określenia wartości biznesowej, poprzez zapewnienie zgodności z regulacjami, a potem również zapewni pomoc technologiczną, inżynierską i wsparcie w przebudowaniu organizacji, aby była ona gotowa do pracy i samodzielnej kontynuacji tej podróży.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

SMS, który sprzedaje

0
Marcin Konopka

Multiagencje wyposażają się w specjalistyczne narzędzia, ale w dużej mierze nie korzystają z ich potencjału sprzedażowego. Traktują CRM jako magazyn danych i rzadko dołączają do swoich działań zintegrowane z systemem aplikacje – chociażby do wysyłki SMS-ów, które wykorzystane w odpowiedni sposób i w odpowiednim momencie mogą zachęcić klienta do podjęcia kontaktu i zakupu polisy.

Jest o co walczyć, bo jak mówią statystyki, aż 90% SMS-ów, które do nas dociera, jest przez nas otwieranych, w tym ponad 85% w ciągu niespełna minuty!

Na przestrzeni ostatnich dwóch lat byliśmy świadkami ogromnej transformacji cyfrowej, po to by m.in. tworzyć nowe kanały komunikacji firm z klientami.

W raporcie MuleSoft 2022 Connectivity Benchmark Report czytamy, że obecnie 72% interakcji firm z klientami odbywa się właśnie w formie cyfrowej. Wynika to głównie z oczekiwań konsumentów, którzy zmienili styl życia i styl komunikacji, stawiając na szybki i prosty kontakt w miejscu i czasie, który im odpowiada.

Zmiana nawyków

Problemem wielu agentów jest działanie według starych schematów na podstawie wyłącznie telefonicznego czy bezpośredniego kontaktu z klientem. Przed zmianami powstrzymuje ich brak zaufania do samych siebie, że poradzą sobie z nowymi technologiami i ustawieniami systemu, który miałby za nich wysyłać masowo wiadomości do wszystkich czy tylko do wybranych osób.

Jak wielu z nas, tkwią w przekonaniu, że spotkanie, rozmowa telefoniczna czy ręczne wysyłanie wiadomości do klientów jest dla nich bezpieczne i w pełni kontrolowane. I to w zasadzie rzecz naturalna – praca w środowisku, które jest nam znane, oraz wykonywanie tych samych czynności od wielu lat jest dla nas po prostu wygodne.

Brak rozwoju i zmian w kierunku zmieniających się potrzeb klientów stawia jednak takich agentów na przegranej pozycji. Konkurencja, która potrafi działać wielokanałowo, ma dużo wyższy potencjał do zarobku. Wykorzystując technologie, jest w stanie dużo sprawniej łatać braki w budżecie spowodowane wysoką inflacją i rosnącymi kosztami administracyjnymi przy absurdalnej sytuacji malejących prowizji z podstawowego ubezpieczenia, jakim jest OC samochodu.

Masz nową wiadomość!

To, co może dać multiagencjom i agentom dodatkową moc sprzedażową, to SMS. Krótka wiadomość tekstowa może trafić do tych, którzy nie korzystają z internetu bądź mają zapchane reklamami skrzynki poczty elektronicznej.

To również idealna forma łączności z osobami, które nie przepadają za kontaktem bezpośrednim albo które znają firmę, ale nie są gotowe na rozmowę telefoniczną czy spotkanie. SMS jest czymś osobistym, a dźwięk jego przyjścia sprawia, że odruchowo łapiemy za telefon.

Spersonalizowane treści skracają dystans pomiędzy doradcą a klientem. Nie ma też presji i obowiązku rozmowy przez telefon, kiedy nie ma się na to ochoty czy czasu.

Moc SMS-ów

W ubezpieczeniach za pomocą wiadomości SMS można zdziałać bardzo dużo. Rozróżniamy tu użycie SMS-ów automatycznych – w ramach działających już umów, np. w przypadku wznowień, czy SMS-ów tworzonych do celów sprzedażowych i podtrzymujących dobre relacje – tzw. kampanie SMS.

Wysyłanie do klientów krótkich wiadomości reklamowych ma za zadanie bezpośrednio zachęcić ich do zakupu.

Wysyłanie ofert i nowości produktowych pomaga wzbudzić zainteresowanie potencjalnych klientów i zwiększyć ich świadomość dotyczącą tego, co dany agent jest w stanie im zaoferować. Klienci chętniej angażują się w odpowiedź na wiadomość SMS, jeśli w treści otrzymają np. wizję „nagrody” za skorzystanie z oferty.

Przykład: „Cześć Ania, spakowałaś już walizkę na wakacje? Nie zapomnij o ubezpieczeniu turystycznym. To gwarancja spokoju w wielu nieprzewidywalnych sytuacjach. A o braku stresów marzysz teraz najbardziej, prawda? Zadzwoń pod numer 783 983 XXX i porozmawiajmy o tym, jak mogę Ci pomóc. Twój agent Maciej”.

Z obserwacji naszych klientów wynika, że wysłanie takiego SMS-a wraz z bezpośrednim kontaktem do doradcy sprawia, że ludzie oddzwaniają. To jasny sygnał, że SMS-y są w stanie rozkręcać sprzedaż agentów i przynosić im dodatkowe zyski – podkreśla Marcin Konopka, prezes Berg System.

Automatyczne wiadomości

Klienta można zachęcać do zakupu również pośrednio. Dbając o relacje i pozytywny odbiór tego, co dany agent robi. Krótkie wiadomości tekstowe można traktować jako wsparcie dla różnych innych działań, które w efekcie prowadzą do sprzedaży.

W ten sposób można np. przypominać klientowi o nadchodzącym spotkaniu i jeśli jest ono przeprowadzane online, wysłać link do okna rozmowy w przeglądarce albo link do lokalizacji, jeżeli spotkanie odbywa się w mieście.

Multiagencje i agenci, którzy korzystają z CRM, mogą wysyłać do swoich klientów np. automatyczne przypomnienia o zbliżającej się płatności raty czy końcu umowy i możliwości odnowienia polisy.

W Berg System CRM połączony jest z narzędziem SMSAPI. To moduł do planowania i wysyłki SMS-ów, dzięki któremu np. firma Expectum – nasz klient – wykorzystując automatyczne SMS-y, osiąga ponad 93% wznowień. To niebywałe, bo nikt nie musi o tym myśleć, poświęcać temu czasu, a wiadomości wychodzą same i pracują na kolejne zyski – mówi Marcin Konopka.

Dzięki funkcjom automatycznym agent nie musi tracić czasu i zaprzątać sobie głowy sprawdzaniem w umowach czy w systemie, kiedy i kogo gonią terminy. Klienci natomiast czują się zaopiekowani, kiedy widzą, że agent ma kontrolę nad ich sprawami.

Narzędzie do wysyłki SMS-ów wykorzystywane jest również do wysłania ofert specjalnych, podziękowań za podpisanie umowy czy życzeń okolicznościowych – dodaje Marcin Konopka.

To również świetne narzędzie do zbierania opinii, ponieważ doświadczeniami zadowolonych klientów, którzy odpisują, że dziękują za rzeczowe doradztwo i sprawną obsługę, można pochwalić się później przed innymi.

Kontakt co jakiś czas

O dobre doświadczenia klientów warto dbać w zasadzie stale. Działania cykliczne umacniają lojalność klientów, którzy w pierwszej kolejności sięgną po ofertę kogoś, z kim mają kontakt na bieżąco.

Systematyczne dbanie o podstawowe potrzeby potencjalnych klientów nie jest wcale trudne. Wystarczy stworzyć sobie kalendarz tych momentów, w których klienci najchętniej kupują ubezpieczenia wybranego rodzaju, i wysyłać im powiadomienia o ofercie.

Może to być przełom roku, kiedy robi się postanowienia noworoczne i chętnie rozpatrzy się ewentualność ubezpieczenia swojego życia, może to też być czas ferii zimowych czy wakacji, kiedy przydaje się ubezpieczenie turystyczne. Każda taka okazja to szansa na to, że ten jeden SMS zrobi oczekiwaną przez agenta sprzedaż.

Ważny w tym przypadku jest szacunek do klienta i wysyłanie mu wiadomości dopasowanych do jego potrzeb i zainteresowań. Spamowanie potencjalnego klienta ofertą ubezpieczeń na dom, kiedy ten wciąż mieszka z rodzicami, doprowadzi jedynie do prośby usunięcia jego danych z bazy kontaktów.

Żeby więc nie popełniać faux-pas, warto w CRM wyfiltrować klientów przypisanych do tagów typu: dziecko, rodzina, dom, kredyt hipoteczny, wolny zawód, sporty ekstremalne, i tworzyć dla nich tematyczne treści.

W nadchodzącym czasie warto np. skupić się na tych klientach, którzy mają dzieci. W okresie wakacji, kiedy łatwo o kontuzję lub wypadek, chętniej wykupią oni NNW dziecka, a już pod koniec sierpnia zainwestują w NNW szkolne.

RODO

Istotna rzecz, o której nie można zapominać, to zgody RODO klientów na otrzymywanie od danego podmiotu wiadomości SMS. Takich zgód potencjalni klienci mogą udzielać za pomocą formularzy online, umieszczanych np. na stronie www, w reklamach czy przekazywanych drogą elektroniczną podczas rozmowy lub spotkania.

Klient, który otrzyma link do formularza albo znalazł go na stronie internetowej, może formularz wypełnić i zatwierdzić zgody, tak jak zatwierdza hasłem SMS-owym przelew w banku. To w pełni legalne rozwiązanie zgodne z wymaganiami UODO. Zgody archiwizują się w CRM, a dane klienta automatycznie wypełniają kartę klienta i tworzą nową szansę sprzedaży – podkreśla właściciel Berg System.

Agent może również wykorzystać SMS do podpisywania dokumentów w procesie APK i RODO. To odejście od papierologii i odręcznych parafek. Wszystkie zgody automatycznie zapisują się i archiwizują w CRM. Znika więc problem spełniania wymogów KNF i lęku, że przyjdzie kontrola, a potwierdzeń brak.

To jest tanie, to jest dobre

Mając bazę klientów i ich zgody na kontakt przez różne kanały, warto testować potencjał każdego z nich. Wiadomości SMS mają tę przewagę nad innymi kanałami, że są tanie, docierają do klientów w trybie offline, można je wysyłać masowo, personalizować i śledzić kroki, jakie podejmuje klient.

W ten sposób można odczytywać potrzeby klienta i przedstawiać mu wybrane pod niego produkty, które z dużym prawdopodobieństwem kupi. Skala korzyści jest tak duża, że tym bardziej dziwi fakt, że wciąż tak wiele firm nie wykorzystuje potencjału swojego CRM i SMS-ów.

18,200FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie