Blog - Strona 750 z 1424 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 750

Kryzys na rynku ubezpieczeń życiowych nadal trwa

0
Włodzimierz Mazur

Pomimo szumnych zapowiedzi menedżerów zarządzających w dziale I ubezpieczeń o zwiększonym zainteresowaniu rynkiem życiowym podczas pandemii po wynikach I kw. 2022 r. tego nie widać i jest wręcz odwrotnie. Czy zarządzający menedżerowie działu I nie rozumieją procesów sprzedaży ubezpieczeń, ale jedynie posługują się Excelem i podpowiedziami tych, którzy nie sprzedali żadnej polisy?

Wielkie rozczarowanie spowodowały wyniki I kw. 2022 r. w dziale I ubezpieczeń. Chodzi o kwartał, w którym byliśmy zajęci wojną wywołaną przez Rosję, kiedy wpływ pandemii na gospodarkę znacząco się zmniejszył w porównaniu z poprzednimi kwartałami.

Dział I

Można było przypuszczać, że nastąpi wzrost zbieranych składek, szczególnie w dziale I ubezpieczeń. Do tego należy spojrzeć na kwartalny rozkład wielkości sprzedaży trzech największych zakładów ubezpieczeń w 2021 r. (który podawałem w „GU” nr 15/2022), aby móc przewidzieć całkowitą porażkę aktualnie zarządzających w 2022 w dziale I.

Na podstawie danych z ubiegłego roku, jeśli I kwartał ma nieznacznie mniejszą sprzedaż niż IV kw., a kwartał z najmniejszą sprzedażą jest II kwartałem w roku, to nie należy spodziewać się znaczącej zmiany trendu sprzedaży po zakończeniu II kw. 2022. Prognozuję dalsze spadki sprzedaży w kolejnym kwartale, chyba że zostaniemy zaskoczeni przez TUnŻ jakimś rewelacyjnym pomysłem.

Całkowita porażka wiąże się ze znacznym zwiększeniem wypłaconych odszkodowań i świadczeń wypłaconych brutto. TU w dziale I wypłaciły odszkodowania i świadczenia w kwocie 5,287 mld zł w porównaniu z zebraną składką w kwocie 5,249 mld zł.

Można to na różne sposoby interpretować, ale liczby nie kłamią, więcej TU wypłaciły, niż zebrały składek. Do czego to zmierza? Nawet nie chcę głośno myśleć i pytać zarządzających, do czego doprowadzają.

Jedno jest pewne, nie jest to dobry kierunek i ciekawe, jak długo rady nadzorcze będą czekać z decyzjami kadrowymi, jak długo zarządzający będą tworzyć fikcyjne modele sprzedaży, które zamiast ją rozwijać, zmniejszają ją. Do tego trzeba charyzmy, Panie i Panowie! Krytycznie odnoszę się do dużej grupy zarządzających sprzedażą na rynku.

Pomimo tak słabych wyników w I kw. 2022 są TU, które zebrały więcej składek niż w analogicznym okresie I kw. 2021 r. Zaznaczyłem je kolorem zielonym w przedstawionych tabelach. Nie sposób wymienić wszystkie TU, z reguły koncentruję się na tych dużych, które mają znaczący wpływ na rynek. Ale zrobię wyjątek i wyróżnię małe TU, które jest długo na rynku polskim. Sprawdzają się wypowiedzi członka zarządu Signal Iduna – Adama Malinowskiego. Wzrost 7,5% jest dobrym kierunkiem, aby zbierać dużą ilościowo i jakościową składkę w kolejnych latach.

Panie Prezesie, czas dołączyć do grupy większych TU i tego Panu życzę.

Spośród dużych TU na wyróżnienie zasługuje Santander Allianz. Zakup Avivy przez Allianz przyczyni się do stabilizacji jej ostatniej firmy na rynku polskim, ale czy to zaowocuje wzrostem zbieranej składki?

Allianz, który od wielu kwartałów systematycznie zmniejszał zebraną składkę, ma wreszcie szansę na poważniejsze zaistnienie na rynku polskim w ubezpieczeniach życiowych. To, co nie udawało się w ostatnich kwartałach, może się zmienić.

Ale czy topowi menedżerowie z Avivy będą chcieli zostać w Allianz? Sądząc po decyzji pani prezes Jolanty Karny, nie należy spodziewać się „łatwego” przejęcia Avivy. Czas pokaże.

Hestia nareszcie rozwija się w życiówce. Wzrost sprzedaży o ponad 14% to jeden z najlepszych wyników rynkowych. Cicha rywalizacja na rynku pomiędzy Wartą i Hestią dobrze przyczynia się do rozwoju rynku polskiego, a zwycięzcą wzrostu sprzedaży w tym kwartale jest właśnie Hestia, choć do poziomu sprzedaży Warty jej bardzo daleko. Warta ma wynik ponad dwa razy większy, a w tym kwartale osiągnęła spadki sprzedaży znacznie większe od średniej rynkowej.

Compensa zasługuje na wyróżnienie po I kwartale. Grupa VIG systematycznie od wielu kwartałów osiąga wzrosty sprzedaży. Procesy, które zachodzą w tej grupie, zasługują na uznanie i z przyjemnością będę obserwował jej wyniki w kolejnych kwartałach.

UNIQA po zakupie AXA powoli stabilizuje procesy połączenia grup kapitałowych. Choć wiele tych procesów jeszcze długo się nie zakończy, to już pierwsze wyniki sprzedażowe dają powody do optymizmu. Wzrost sprzedaży jest widoczny i tego należy życzyć Allianz przy połączeniu z Aviva.

Kolejne grupy kapitałowe, które będą się łączyć, to Nationale-Nederlanden i MetLife. Niestety obie osiągnęły spadki sprzedaży i tylko po tych wynikach trudno spodziewać się sukcesu w przyszłości. Czas, jak już wcześniej pisałem, wszystko pokaże.

I jeszcze jedno wyróżnienie. UNUM od pewnego czasu systematycznie się rozwija. W 2021 r. osiągnął wzrost sprzedaży na poziomie dwukrotnie wyższym od średniej rynkowej, a w I kw. 2022 r. zwiększył swoją sprzedaż o blisko 14%. I należy życzyć temu TU rozwoju po przejęciu dawnej Pramerica, a całemu działowi I większej sprzedaży niż wypłat świadczeń i odszkodowań, bo wtedy biznes ma sens.

Dział II

Dział II ubezpieczeń zwiększył sprzedaż w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. W przeciwieństwie do działu I dział II dokonał wzrostu sprzedaży o 6,67%. Należy tylko zastanowić się, czy na ten wynik wpłynął wzrost sprzedaży, czy wzrost cen, szczególnie po wybuchu wojny w Ukrainie.

Znaczących niespodzianek podczas przeglądu raportów KNF w dziale II nie widać. Zebrana składka jest znacząco większa niż w dziale I ubezpieczeń. W dziale II w I kw. wyniosła ponad 12,8 mld zł i wzrosła w porównaniu z I kw. 2021 r., podczas gdy w dziale I wyniosła ok. 5,2 mld zł i miała tendencję spadkową, jak pokazuje pierwsza tabela.

Jeżeli ten trend będzie się pogłębiał, na koniec tego roku może zaistnieć taka sytuacja, że dział II będzie generował trzykrotnie wyższą składkę niż dział I. Jeśli dołożyć wypłatę odszkodowań i świadczeń w dziale II, to tendencje rozwojowe dla działu I są negatywne, dla działu II pozytywne. A wszystko to zasługa lub porażka zarządzających.

W dziale II wielka trójka TU – PZU, Warta i Hestia – osiągnęła wzrosty sprzedaży. Najwyższy odnotowała Warta, jak widać w drugiej tabeli. Umacnia swoją pozycję jako druga grupa ubezpieczeniowa w Polsce, choć w życiówce to nie był dla niej udany kwartał.

Warta jako grupa kapitałowa osiąga wzrost sprzedaży o ponad 18,5% przy średniej rynkowej 6,67%, to musi budzić szacunek. Gratulacje dla prezesa Jarosława Parkota. To TU po I kw. 2022 r. powinno być wzorem dla pozostałych. Z przyjemnością będę przyglądał się wynikom Warty po kolejnych kwartałach.

PZU wzrósł o 5,62% i choć to poniżej średniej rynkowej, wzmocnił swój udział do poziomu blisko 21%. Należy to uznać za sukces. Zdecydowane dokonanie wzrostu udziału rynkowego jest bardzo trudne, jeśli się jest największym graczem na rynku.

Generali po połączeniu z Concordią osiągnęło wzrosty sprzedaży, co warto odnotować ze względu na wielkość grupy w Polsce i chęci rozwoju. O udanym procesie łączenia spółek będzie można pisać po upływie co najmniej jednego roku od jego rozpoczęcia. Dziś już widać wzrosty sprzedaży.

Dużym negatywnym zaskoczeniem są wyniki LINK4. Spadek sprzedaży przy tak dużej grupie kapitałowej jest widoczny i zauważalny, szczególnie ze względu na polityczność członków zarządu tej grupy. Czy to przeszkadza rozwojowi LINK4? Kolejne kwartały pokażą, czy trend będzie utrzymany lub czy ulegnie zmianie.

Trudno wyróżnić kolejną grupę kapitałową UNIQA. W tym dziale zebrana składka jest mniejsza niż dwóch poprzednich TU w poprzednim okresie porównawczym. Trudno też pochwalić Signal Iduna za wyniki w dziale II. Jeśli w dziale I osiągnęła wzrosty sprzedaży, to w dziale II są spadki. Panie Prezesie, co Pan na to?

Krótkie podsumowanie I kw. 2022 r.: Dział I ubezpieczeń nie spełnia oczekiwań rynku w zebranej składce, wypłaconych odszkodowaniach i świadczeniach. Dział II stabilnie się rozwija.

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

Małżonek nie wystarczy?

0
Sławomir Dąblewski

Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Instytucję małżeństwa regulują przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Z art. 1 § 1 k.r.o. możemy dowiedzieć się, że małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński.

Mimo wielu prób podejmowanych przez różne środowiska starające się o liberalizację formalnego podejścia do instytucji małżeństwa tak, aby małżeństwa mogły być zawierane także przez osoby tej samej płci, w Polsce nadal jest to związek między kobietą a mężczyzną. Ta kwestia nie jest przedmiotem moich rozważań.

Art. 7 § 2 kodeksu określa osoby, które potwierdziły, iż zamierzają zawrzeć małżeństwo, małżonkami. Potwierdzenie tego określenia znajdujemy również w artykułach: 13 § 2 i 3, 14 § 2 i 3, 15 § 2 i 3, 18, 19, 20 i 21. W żadnym z artykułów nie można odnaleźć słowa „współmałżonek”.

Ustawodawca okazał się konsekwentny, używając słowa małżonek – małżonkowie dla osób, które złożyły zgodne oświadczenia woli o zawarciu związku. Bo czyż można być małżonkiem, nie będąc „współ”? Tymczasem w dokumentach ubezpieczeniowych poszczególnych towarzystw tradycyjni małżonkowie bywają także współmałżonkami. Tylko po co?

Współmałżonek to małżonek dzielony z kimś?

Mirosław Bańko z wydawnictwa PWN na wątpliwość czytelnika, czy aby dobrze rozumie, że wyraz współmałżonek ma kojarzyć ze wspólnym małżonkiem, a więc dzielonym z kimś, odpowiada następująco: „Współmałżonek to po prostu małżonek, mężczyzna lub kobieta. Słowo to jest chętnie używane przez urzędników, dla których ma tę zaletę, że zwykle odnosi się do osób jednej i drugiej płci”.

Przytacza fragment zasad kwalifikowania do przydziału mieszkań rotacyjnych i zakładowych na UW, nie zaręczając za aktualność tekstu, ponieważ pochodzi on z roku 2000: „W przypadkach małżeństw zatrudnionych w UW podanie może złożyć tylko jeden ze współmałżonków”.

Rozumiem zatem, że taki współmałżonek to uniwersalny małżonek, nie daj Boże powyżej przytoczony, dzielony z kimś, dla którego określenia nie trzeba używać płci.

Ubezpieczyciel z certyfikatem poprawnej polszczyzny

Jeden z ubezpieczycieli chwali się kolejnym certyfikatem poprawnej polszczyzny za język używany w dokumentach ubezpieczeniowych. Certyfikat potwierdza, że informacje wysyłane do klientów są napisane językiem prostym i przyjaznym. Eksperci językowi z Pracowni Prostej Polszczyzny sprawdzili między innymi relacyjność, dobór słów czy strukturę tekstu. Nie wiem, czy eksperci sprawdzali treść definicji zawartych w ogólnych warunkach ubezpieczeń, bo z tym bywa różnie.

Sprawdzam rzeczonego małżonka. Definicja zdaje się potwierdzać słuszność przyznanego certyfikatu, bowiem małżonkiem jest osoba pozostającą z ubezpieczonym w związku małżeńskim. Najprościej, jak tylko można. W deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego tego ubezpieczyciela ubezpieczonym bliskim może być również małżonek ubezpieczonego podstawowego. Konsekwentnie.

Ubezpieczeniowy współmałżonek

W wielu dokumentach towarzystw ubezpieczeniowych, ulotkach i materiałach marketingowych małżonek jako współmałżonek występuje nader często, co zdaje się potwierdza urzędniczy styl w ich tworzeniu. Jedno z towarzystw wyjaśnia, co się dzieje w przypadku, gdy nie wskażemy w umowie ubezpieczenia uposażonych i kto otrzymuje świadczenie w razie śmierci ubezpieczonego. W ubezpieczeniach kolejność ta jest następująca: a/ współmałżonek ubezpieczonego, b/ w przypadku braku małżonka – dzieci ubezpieczonego, c/ w przypadku braku małżonka i dzieci – rodzice ubezpieczonego, d/ w przypadku braku małżonka, dzieci i rodziców – rodzeństwo ubezpieczonego.

W pierwszym przypadku ubezpieczyciel chce chyba podkreślić znaczenie małżonka pozostającego przy życiu albo gdy po prostu jest, określając go współmałżonkiem, w kolejnych zaś, gdy z jakiegoś powodu go nie ma, jest on już tylko małżonkiem. Inny ubezpieczyciel w definicjach OWU w ogóle nie używa określenia małżonek, zastępując go współmałżonkiem, którym jest osoba pozostająca z ubezpieczonym w związku małżeńskim. Podobnie w deklaracji do ubezpieczenia grupowego, w której jest ubezpieczonym bliskim, w tym wypadku współmałżonkiem.

Z art. 6 ust. 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, określającym to, kto może skorzystać z preferencji podatkowej w postaci wspólnego rozliczenia się ze zobowiązań wobec państwa, można przeczytać, że są to małżonkowie podlegający obowiązkowi podatkowemu, o którym mowa w art. 3 ust. 1, pozostający w związku małżeńskim i we wspólności majątkowej.

Art. 93 Kodeksu pracy, na który chętnie powołują się sprzedawcy ubezpieczeń, ponieważ informuje on, iż prawo do odprawy pośmiertnej nie przysługuje, jeżeli pracodawca ubezpieczył pracownika na życie, a odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela nie jest niższe niż kwota przysługująca na podstawie przepisów prawa pracy – wymienia w pierwszej kolejności małżonka, jako uprawnionego do świadczenia.

W przepisach z zakresu ubezpieczenia społecznego również jest mowa o małżonkach, nie o współmałżonkach. Po co zatem ubezpieczycielom ten współmałżonek? Małżonek nie wystarczy? I pisać, i wymawiać łatwiej, i poszukiwać drugiego dna słowa nie trzeba…

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Ruszył Deweloperski Fundusz Gwarancyjny zarządzany przez UFG

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 lipca weszła w życie nowa ustawa deweloperska, dzięki której nabywcy mieszkań na rynku pierwotnym będą lepiej chronieni – odzyskają całość wpłaconych pieniędzy nawet w przypadku upadłości dewelopera. Zapewni im to Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, którym zarządza UFG.

– Od 1 lipca nabywcy domów lub mieszkań na rynku pierwotnym są chronieni jak nigdy dotąd. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny zapewni im zwrot wszystkich zainwestowanych pieniędzy, zarówno w przypadku upadłości dewelopera, jak i banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy, na którym gromadzone są środki wpłacane przez klientów dewelopera. Zwrot pieniędzy z DFG będzie można uzyskać również m.in. w sytuacji, gdy deweloper nie przeniesie na nabywcę własności lokalu w określonym terminie lub nie usunie wad istotnych – powiedziała Małgorzata Ślepowrońska, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

– To bardzo potrzebna i długo oczekiwana ustawa, która zwiększa bezpieczeństwo nabywców mieszkań. Każda upadłość dewelopera w trakcie trwania inwestycji może oznaczać dramat ludzi, którzy zostają bez pieniędzy i bez prawa własności do mieszkania, za to z kredytem na wiele lat. Dotychczasowe przepisy nie zapewniały pełnej gwarancji odzyskania w takiej sytuacji wszystkich zainwestowanych środków. Co równie ważne, gdy pojawiały się kłopoty z ukończeniem budowy zgodnie z umową, konsumenci byli zbyt często zdani na łaskę deweloperów. Dziś ta sytuacja ulega diametralnej zmianie, bowiem pozycja prawna i ekonomiczna konsumentów w sporach z deweloperami została wzmocniona, o co od dawna zabiegaliśmy – dodał Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Inicjatorem zmian prawnych, które doprowadziły do utworzenia DFG, był UOKiK. Natomiast za zarządzanie funduszem odpowiada UFG. – Posiadamy bogate doświadczenie w zarządzaniu funduszami służącymi ochronie interesów ekonomicznych obywateli. Zarządzamy Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym, który wspiera poszkodowanych w kolizjach i wypadkach drogowych spowodowanych przez nieubezpieczonych lub nieustalonych sprawców, Turystycznym Funduszem Gwarancyjnym, który gwarantuje podróżnym zwrot środków za wycieczki niezrealizowane z powodu niewypłacalności organizatora, a także Turystycznym Funduszem Pomocowym, zapewniającym wsparcie podróżnych i organizatorów turystyki na wypadek nagłych i nieprzewidzianych okoliczności. DFG będzie więc kolejnym ważnym funduszem, który obsługujemy – wyjaśniła Małgorzata Ślepowrońska.

UFG oraz UOKiK wspólnie przygotowały odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące stosowania przepisów nowej ustawy deweloperskiej, w tym ochrony DFG. Można je znaleźć na stronie internetowej DFG (sekcja „Najczęściej zadawane pytania”).

(AM, źródło: UFG)

EIB: Przestój groźniejszy dla firmy od zalania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Bezpośrednie straty materialne to tylko część szkód, jakie powodują burze. Dla przedsiębiorców szczególnie groźny jest przestój na czas naprawy zniszczeń, który obecnie bywa kilkukrotnie dłuższy niż wcześniej. Ubezpieczenie przerw w działalności zapewnia zarówno pokrycie strat, jak i pomoc w utrzymaniu marki na rynku.

– Szkody materialne spowodowane przez gwałtowne zjawiska atmosferyczne to jednak tylko część strat, z którymi muszą zmierzyć się przedsiębiorcy, gdy dojdzie np. do zalania firmy. O wiele kosztowniejszy od samej naprawy szkód może okazać się przestój konieczny do naprawy zniszczeń. Zwłaszcza jeśli dojdzie do zalania kluczowych w funkcjonowaniu firmy sprzętów. Obecnie, gdy mierzymy się z powszechnymi brakami materiałowymi, naprawa czy wymiana uszkodzonych maszyn, która jeszcze rok, dwa temu zajmowała kilka dni, może się rozciągnąć obecnie na tygodnie. A to poważny problem, który w skrajnych przypadkach może postawić pod znakiem zapytania dalszą działalność przedsiębiorstwa. Dlatego ubezpieczając mienie firmy, warto zdecydować się na polisę all risks, rozszerzoną o ubezpieczenie od przerw w działalności – zauważa Łukasz Górny, radca prawny, dyrektor Departamentu Rozwoju EIB.

Kiedy zadziała ubezpieczenie od przerw w działalności ?

Polisa ta obejmuje wyłącznie szkody spowodowane szkodą materialną, czyli poszkodowani przez gwałtowne burze mogą liczyć na pomoc swojego ubezpieczyciela. Jednak ubezpieczenia business interruption (BI) nie można kupić samodzielnie. Jest ono zawsze uzupełnieniem ubezpieczenia mienia od wszystkich ryzyk czy w razie awarii maszyn w firmie. W jego ramach można pokryć straty finansowe, wynikające z takich zdarzeń, jak wspomniane zalanie, a także pożar, wybuch, awaria linii produkcyjnej czy instalacji sanitarnych. Ubezpieczyciele oferują też wiele klauzul dodatkowych, dzięki którym można zabezpieczyć się nawet na wypadek szkód u czołowych kontrahentów i partnerów biznesowych, które bezpośrednio wpływają na codzienne funkcjonowanie firmy.

– Coraz więcej przedsiębiorców zdaje sobie sprawę, jak ważne jest zabezpieczenie się od zdarzeń mogących uniemożliwić płynną działalność. Szczególnie teraz, po dwóch latach pandemii, w obliczu kryzysu gospodarczego i przerwanych łańcuchów dostaw. Dlatego rośnie zainteresowanie firm kompleksowymi programami ochrony, włączając w to właśnie ubezpieczenie od przerw w działalności. Warto pamiętać, że zapewnia ono zarówno pokrycie strat, refundację kosztów stałych, jak i pomoc ubezpieczyciela w procesie odbudowy potencjału przedsiębiorstwa oraz utrzymaniu go na rynku – dodaje Łukasz Górny.

Wsparcie z BI

Ubezpieczony otrzymuje środki równoważące m.in. koszty stałe niepokryte przychodami, w tym na przykład zobowiązania kredytowe oraz utracony planowany zysk operacyjny. Polisa pozwala także na podjęcie działań mających zapewnić ciągłość istnienia marki. Niekiedy może to oznaczać sfinansowanie zlecenia produkcji czy świadczenia usług w innym przedsiębiorstwie. EIB wskazuje jednak, że ubezpieczyciel będzie oczekiwał rozsądnych biznesowo starań, żeby maksymalnie skrócić przestój (w końcu każdy dodatkowy dzień zwiększa wartość odszkodowania).

(AM, źródło: Brandscope)

Maszyny rolnicze można ubezpieczyć krótkoterminowo

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rolnicy wyjeżdżający latem na pola muszą pamiętać o ubezpieczeniu maszyn. Polisy mogą zawierać także na 3 miesiące, w których trwają prace polowe. W taki sposób jest ubezpieczanych około 35% kombajnów. Ubezpieczenia maszyn drożeją, bo składki są wyliczane od ich wartości, która rośnie. Jednak według analiz CUK wzrost cen umów chroniących maszyny rolnicze jest niższy niż średnia inflacja.

Jak dużo polis na maszyny jest podpisywanych na 3 miesiące?

– To zależy od rodzaju sprzętu. W przypadku ciągników rolniczych jest to niewielki odsetek, bo te maszyny pracują jednak przez dużą część roku. W przypadku kombajnów jest to coraz częściej wybierany wariant. Dopóki kombajn jest kredytowany, jest ubezpieczany na 12 miesięcy, po spłacie finansowania często już na 3 miesiące. Według moich analiz około 30–35% kombajnów ma tzw. ubezpieczenie krótkoterminowe – mówi Mariusz Nienartowicz z CUK Ubezpieczenia.

Koszt polisy 3-miesięcznej to z reguły ok. 70–75% składki ubezpieczenia rocznego. Wynika to z faktu, że ubezpieczenia krótkoterminowe zawierane są na czas intensywnych prac maszyn, kiedy dochodzi do największej liczby szkód. Umowa roczna jest droższa, jednak zapewnia gwarancję wypłaty odszkodowania za zniszczenie urządzenia np. w wyniku pożaru, który wybuchł poza okresem prac polowych.

Zakres Agro Casco obejmuje m.in. pożar, grad, huragan, uderzenie pioruna, powódź, osunięcie się ziemi, zderzenie maszyny rolniczej z przedmiotami, osobami, zwierzętami, kradzież maszyny rolniczej lub jej części. Ubezpieczenie w wariancie all risk zapewnia pełną ochronę od wszystkich zagrożeń.

– Uszkodzone czy utracone urządzenia trzeba jak najszybciej zastąpić podczas zbiorów. Dlatego wybierając polisę chroniącą kombajn czy ciągnik rolniczy, warto sprawdzić, czy ubezpieczyciel zapewnia pokrycie kosztu maszyny zastępczej w cenie ubezpieczenia. Do takiej polisy oferowane są często różne dodatki, np. OC ppm., NNW, porady prawne czy OC usług międzysąsiedzkich – mówi Mariusz Nienartowicz.

Ubezpieczyciele ograniczają wiek maszyny, którą można ubezpieczyć. Część towarzystw dopuszcza jednak objęcie ochroną urządzenia liczącego do 30 lat.

Według eksperta CUK Ubezpieczenia polisy agro casco drożeją, ale w stopniu mniejszym niż inne towary i produkty, poniżej średniej inflacji. Największy wpływ na zwiększanie się kosztów składki ma wzrost wartości takich maszyn.

– W ostatnich 2 latach obserwujemy znaczący wzrost cen maszyn, zarówno nowych, jak i używanych. Takie urządzenia są ubezpieczane w oparciu o ich wartość rynkową, więc wyższa suma ubezpieczenia generuje wyższe składki. Przykładowo za kombajn kosztujący w 2020 roku 400 tys. dzisiaj trzeba zapłacić co najmniej 500 tys. zł – dodaje.

(AM, źródło: Brandscope)

Dywersyfikacja portfeli OFE uwolni ich potencjał

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Uwolnienie potencjału otwartych funduszy emerytalnych do trwałego osiągania lepszych wyników inwestycyjnych wymaga większej dywersyfikacji ich aktywów zarówno pod względem geograficznym, jak i jeśli chodzi o rodzaj instrumentu – uważa Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych

IGTE przygotowała analizę „Stopy zwrotu wybranych funduszy emerytalnych na świecie w latach 2014–2021”, w której sprawdziła, jak wyniki inwestycyjne OFE wypadają na tle zagranicznych funduszy emerytalnych. Do porównania wybrano dziesięć państwowych funduszy emerytalnych, a o ich wyborze zadecydowała dostępność danych. Izba zastrzega, że próba, na której oparto analizę, nie jest wystarczająca do konkluzji dotyczących miejsca analizowanych funduszy w globalnym rankingu efektywności, ale umożliwia jakościową analizę i sformułowanie wniosków o charakterze generalnym.

W ramach analizy zbadane zostały różne parametry efektywności funduszy w okresie od 2014 do 2021 roku. W tym ostatnim OFE przyniosły najwyższą spośród porównywanych funduszy stopę zwrotu – 29,5%. W całym badanym okresie ich roczne stopy zwrotu trzykrotnie były wyższe od średniego poziomu dla pozostałych funduszy. Z kolei średnia geometryczna stopa zwrotu OFE w latach 2014–2021 wyniosła 4,7%, pokonując jeden fundusz zagraniczny. Natomiast wewnętrzna stopa zwrotu (IRR) w tym okresie wyniosła 6,8% i ten wynik jest lepszy od trzech funduszy zagranicznych. IGTE zaznacza, że dzięki regularnemu oszczędzaniu w OFE w latach 2014–2021 można byłoby uzyskać kapitał o 34% wyższy od sumy wpłat.

– Średnioroczna geometryczna i wewnętrzna stopa zwrotu – odpowiednio 4,7% oraz 6,8% – wypracowane przez OFE na rodzimym rynku kapitałowym w latach 2014–2021 to solidny wynik, który budzi szacunek. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że krajowe fundusze emerytalne mają ściśle regulowaną politykę inwestycyjną – stwierdziła Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.

Izba zauważa, że wyniki krajowych funduszy emerytalnych w porównywanej grupie są wypadkową zachowania się rynku, na którym działają, czyli przede wszystkim akcji notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych oraz kursu polskiego złotego, który w badanym okresie uległ istotnej, 23% deprecjacji. Zdaniem organizacji w innych, bardziej korzystnych dla inwestorów czasach, OFE mogłyby wypaść korzystniej, czego dowodzi choćby ich wynik z ostatniego roku, najlepszy w badanej próbie. Z kolei słabszej relacji osiągniętego zysku do ponoszonego ryzyka w porównaniu do zagranicznych funduszy nie będzie się dało się uniknąć w przyszłości ze względu na ponad 90% alokację w krajowe aktywa oraz 92% w instrumenty udziałowe. Izba uważa, że nawet jeśli w przyszłości polska giełda da lepiej zarobić, a złoty będzie się umacniać, stopy zwrotu z OFE nadal będzie cechować duża zmienność. Dlatego w jej ocenie aby trwale poprawić wyniki inwestycyjne polskich funduszy emerytalnych, konieczna jest większa dywersyfikacja ich aktywów zarówno pod względem geograficznym, jak i jeśli chodzi o rodzaj instrumentu.

– Zmiany prawne umożliwiające szerszą dywersyfikację aktywów – geograficzną oraz w zakresie kategorii lokat – pozwoliłyby uwolnić tkwiący w otwartych funduszach emerytalnych potencjał do osiągania znacząco wyższych stóp zwrotu. Przyszli polscy emeryci powinni móc w najlepszy możliwy sposób pomnażać swoje zasoby z przeznaczeniem na emeryturę, dlatego publiczna dyskusja o procedowaniu takich zmian powinna rozpocząć się bez zwłoki – podsumowuje Małgorzata Rusewicz.

(AM, źródło: IGTE)

Węgry: Marka Alfa zastąpi Aegon

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Węgierski Aegon poinformował, że od września będzie prowadził działalność w tym kraju pod szyldem Alfa Vienna Insurance Group Biztosító Zrt. oraz Alfa VIG Pénztárszolgáltató Zrt.

23 marca tego roku zostało sfinalizowane przejęcie węgierskich spółek Aegon przez austriacką Vienna Insurance Group. Na podstawie umowy z nowymi właścicielami spółki będą obecne na rynku pod nazwa grupy ubezpieczeniowej Alfa Vienna.

Nazwa ma symbolizować nowy początek, jednocześnie sugerując siłę i szacunek dla tradycji. Nawiązuje do historycznych tradycji firmy i aktualnej pozycji rynkowej. Alfa jest wiodącym ubezpieczycielem na rynku ubezpieczeń mieszkaniowych, a poprzez swoich właścicieli – z prawie 20% udziałem w rynku VIG-Węgry – jest członkiem jednej z wiodących grup ubezpieczeniowych w tym kraju.

(AM, źródło: Aegon Hungary)

Afrykańska arka Noego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wiele największych afrykańskich banków i ubezpieczycieli połączyło siły, aby opanować kryzys bioróżnorodności na kontynencie, a jednocześnie pracuje nad wykorzystaniem możliwości, jakie on stwarza.

Afrykański Sojusz na rzecz Kapitału Naturalnego to najnowszy przejaw ożywienia zainteresowania sektora finansowego ryzykami i możliwościami związanymi z zagrożeniami dla bioróżnorodności na świecie – podała agencja Bloomberg. Został zawiązany na kontynencie, którego aktywność gospodarcza w przeważającej mierze jest zależna od natury.

Ponad 60% produktu krajowego brutto Afryki jest w taki czy inny sposób zależne od natury, pozostając w tyle jedynie za Indonezją i Indiami, jak szacuje Światowe Forum Ekonomiczne, co oznacza, że jej destrukcja stanowi ogromną stratę finansową.

Bioróżnorodność gwałtownie maleje. Między 1970 a 2016 r. populacja ssaków, ryb, płazów i gadów na kontynencie afrykańskim spadła o 65% – wskazuje organizacja WWF (Światowy Fundusz na rzecz Przyrody).

Do instytucji finansowych, które przystąpiły do sojuszu, zaliczają się największy pod względem wartości rynkowej bank Republiki Południowej Afryki oraz czołowe banki Nigerii i Kenii: Access Bank Plc i Equity Group Holdings Plc. Członkami sojuszu są również Ecobank Transnational z Togo oraz Standard Charted Plc i południowoafrykański ubezpieczyciel Sanlam Ltd.

RPA, Nigeria i Kenia mają najbardziej rozwinięte rynki kapitałowe w Afryce subsaharyjskiej.

Odpowiedzialne zarządzanie kapitałem naturalnym Afryki, na który składają się wody, ziemia i lasy, „stwarza fantastyczne możliwości i przyczynia się do wzrostu i rozwoju na kontynencie”, stwierdziła Rachael Antwi, odpowiedzialna za realizację strategii ESG w Ecobanku.

Jej komentarz wpisuje się w szerszy trend kształtujący postawy inwestorów, w którym produkty inwestycyjne związane z bioróżnorodnością stanowią całą gamę, od funduszy kapitałowych opartych na kapitale naturalnym po kredyty z mechanizmem kompensowania bioróżnorodności.

W Afryce żyje najliczniejsza na świecie populacja dużych ssaków, takich jak słonie i nosorożce, a w dorzeczu Konga występuje drugi co do wielkości na świecie las tropikalny.

Sojusz skoncentruje swoje wysiłki na przekierowywaniu przepływów finansowych z działalności niszczącej przyrodę na praktyki bardziej zrównoważone i lobbowaniu dla zapewnienia, że zarysowujące się globalne standardy zarządzania ryzykami odnoszącymi się do natury odzwierciedlają kontekst afrykański.

AC

Odc. 191 – Leczenie za granicą w Nationale-Nederlanden

0

Czego naprawdę potrzebuje klient w razie poważnego zachorowania? O tym w podcaście #RozmowyBezAsekuracji mówi Joanna Walczuk z Nationale-Nederlanden. Rozmawia Aleksandra Wysocka.

Dowiecie się:

  • Jak działa umowa dodatkowa „Dbamy bez granic”?
  • Ile kosztuje ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą dla dziecka, a ile dla osoby dorosłej?
  • Ile kosztuje leczenie za granicą, gdyby ktoś chciał za nie zapłacić z własnej kieszeni?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Wydarzenia Miesiąca – Czerwiec 2022

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Choć do końca 2022 r. pozostało jeszcze sześć miesięcy, to już teraz można mieć pewność, że w tradycyjnych podsumowaniach obecnego roku wydarzenia czerwca zostaną zaliczone do jego najważniejszych akcentów. Głównie ze względu na wejście w życie długo oczekiwanych przez ubezpieczycieli regulacji prawnych, ale też z racji debiutu rewolucyjnego rozwiązania komunikacyjnego czy też krajowych oraz międzynarodowych wyrazów uznania dla menedżerów oraz produktów z Polski.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Wejście w życie przepisów otwierających ubezpieczycielom dostęp do danych o mandatach i punktach karnych oraz rodzajach wykroczeń, a także pozwalających na uwzględnienie tych danych w kalkulacji składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych – za spełnienie podnoszonego od lat przez środowisko ubezpieczeniowe postulatu, którego realizacja zarówno przyczyni się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa na drogach, jak i umożliwi zakładom precyzyjniejsze kalkulowanie składki ubezpieczeniowej w polisach komunikacyjnych.

PRODUKT MIESIĄCA

AC All Risk opracowane przez Trasti – dla produktu zapewniającego wypłatę do 100% wartości pojazdu (przy standardzie rynkowym do 70%) oraz samochód zastępczy na 30 dni przy jednoczesnym braku stosowania udziałów własnych, pomniejszania wartości wypłaconego odszkodowania o amortyzację części oraz niezakładającego ubytku sumy ubezpieczenia po szkodzie.

INNOWACJA MIESIĄCA

BrokerUFG – narzędzie opracowane przez ProService Finteco – dla rozwiązania, które nie tylko umożliwia ubezpieczycielom korzystanie z danych UFG, ale również pozwala na szybką integrację z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców.

INICJATYWA MIESIĄCA

Program „Zdrowe życie” współtworzony przez PZU – dla inicjatywy promującej profilaktykę zdrowotną oraz zdrowy styl życia, której celem jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków, a także realizację kolejnego z elementów strategii Grupy PZU.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

TUZ Ubezpieczenia – w uznaniu za zdobycie Godła Promocyjnego „Teraz Polska” przez pakiet Bezpieczny Domw XXXII Edycji Konkursu na Najlepsze Produkty i Usługi.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Grzegorz Buczkowski – w uznaniu za powołanie na przewodniczącego Rady Dyrektorów Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Wzajemnych i Spółdzielni Ubezpieczeniowych w Europie (AMICE) na trzecią z rzędu trzyletnią kadencję.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

18,200FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie