24 czerwca br. opublikowano w Dzienniku Urzędowym UE rozporządzenie delegowane Komisji Europejskiej 2022/975 przesuwające datę wejścia w życie zmian w dokumentach PRIIPs KID z 1 lipca 2022 r. na 1 stycznia 2023 r. Zmiany wynikają z „mini-przeglądu” PRIIPs – wskazuje Piotr Wrzesiński, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, na blogu PIU.
Publikacja rozporządzenia wynika z braku zgłoszenia przez Parlament Europejski i Radę UE sprzeciwu do wniosku Komisji Europejskiej złożonego w marcu, w którym KE zaproponowała:
zmianę art. 18 akapit trzeci rozporządzenia delegowanego (UE) 2017/653, w związku z którą przepis przejściowy dotyczący twórców PRIIP oferujących fundusze inwestycyjne jako jedyne bazowe warianty inwestycyjne lub wraz z innymi wariantami inwestycyjnymi ma zastosowanie do dnia 31 grudnia 2022 r.,
zmianę art. 2 akapit drugi rozporządzenia delegowanego 2021/2268, w związku z którą rozporządzenie delegowane (UE) 2021/2268 stosuje się od dnia 1 stycznia 2023 r.
Ze względu na pomyłkę legislacyjną służby prawne KE umieściły w rozporządzeniu standardową formułę o wejściu w życie rozporządzenia dwudziestego dnia po jego publikacji w Dz. U UE, a nie w dniu publikacji rozporządzenia. W rezultacie zmiana zawarta w rozporządzeniu 2022/975 zacznie obowiązywać po 1 lipca 2022 r., a więc po dacie, do której zakłady ubezpieczeń oferujące produkty PRIIPs powinny się dostosować do nowych wymagań w zakresie KID wynikających z „mini-przeglądu” PRIIPs.
Piotr Wrzesiński pozytywnie ocenia przesunięcie terminu wejścia w życie zmian w PRIIPs KID, ze względu na wydłużenie czasu na dostosowanie zakładów ubezpieczeń na życie oferujących produkty o charakterze inwestycyjnym podlegających rozporządzeniu (umowy UFK i umowy na życie i dożycie z udziałem w zysku) do koniecznych zmian dokumentów KID dla obecnych produktów PRIIPs. Ekspert podkreśla jednocześnie, że to posunięcie nie zmienia jednak negatywnej oceny polskiego rynku ubezpieczeniowego do całego „mini-przeglądu” PRIIPs.
Agenci to główny kanał sprzedaży ubezpieczeń w Polsce. Ok. 75% sprzedaży polis odbywa się za pośrednictwem doradcy. Takie „suche”, analityczne podsumowanie towarzyszy większości raportów generowanych przez departamenty controllingu każdego ubezpieczyciela. Tak to wygląda w dużych korporacjach ubezpieczeniowych, wiemy – sami tak mówiliśmy jeszcze kilka lat temu, będąc na pokładzie korpo.
Ten techniczny język analizy jest oczywiście profesjonalny, ale kompletnie nie odzwierciedla tego, jak pracuje i z czym mierzy się doradca mający bezpośredni kontakt z klientami TU. A jest to relacja unikalna, można powiedzieć bardzo bliska, bo przecież nie dość, że sprzedawca musi wiedzieć dużo o majątku swoich ubezpieczonych, to jeszcze często uczestniczy w ciężkich momentach życiowych swoich klientów, czy wręcz tragediach – wynikających ze zdarzeń objętych ochroną.
W zakładach ubezpieczeń na to są również ukute pojęcia techniczne – szkoda, likwidacja szkód etc. Ale za nimi nie kryją się emocje i często ludzkie dramaty, tylko wskaźniki szkodowości, koszty, składki zarobione, wynik techniczny…
Dopiero odchodząc z korporacji i tworząc koncept nowego projektu ubezpieczeniowego, którego jest się autorem od początku do końca, można spróbować wyjść z obszaru stricte technicznego i spojrzeć na ubezpieczenia oczami doradcy. Przynajmniej na chwilę wytężyć wzrok i dojrzeć realne potrzeby czy zmagania w codziennej pracy polegającej na zapewnieniu odpowiedniej ochrony ubezpieczeniowej.
Kiedy powstawało Trasti, jednemu z jego założycieli podczas podróży samochodem syn zadał pytanie: „Tato, a co dobrego dla ludzi zrobi twoja firma?”. To pytanie miało ogromny wpływ na Trasti i jego założenia biznesowe. Miało też ogromny wpływ na ducha, zgodnie z którym realizujemy wszystkie nasze operacje i budujemy produkty. Po prostu fair!
Motto „Po prostu fair!” jest w Trasti częścią naszego DNA. I osią, wokół której zawsze realizujemy pracę wdrożeniową. Pieczołowicie pilnujemy, żeby nawet na chwilę nie zapominać tej filozofii.
Jaki to ma wpływ na agentów?
Mogą być pewni, że Trasti oferuje dobre produkty, oferta jest prosta i zrozumiała, a warunki uproszczone maksymalnie, jak to tylko możliwe. Same produkty skonstruowane tak, by ich zakres był zawsze taki sam, a różnice wynikały z oczekiwań klienta. To podejście oznacza, że dopasowanie dowolnego produktu z oferty Trasti do potrzeb klienta jest bezpośrednio związane ze sposobem, w jaki używa samochodu lub jak chciałby realizować naprawę.
Każdy klient otrzyma w Trasti taki sam, najwyższy poziom ochrony – niezależnie, czy używa pojazdu tylko lokalnie, czy też często pokonuje duże dystanse, czy potrzebuje auta zastępczego, czy nie.
Każdy klient otrzyma NNW dla wszystkich pasażerów pojazdu z wysoką – realnie chroniącą sumą ubezpieczenia, a nie wydmuszkę do rabatowania OC. Przy czym jego cena wynika z indywidualnej oceny ryzyka i uwzględnienia szkodowości, nie ze stawki ryczałtowej, co sprawia, że produkt jest dostępny cenowo. Ubezpieczenie szyb obejmie kalibrację czujników, a assistance zadziała również „pod domem”.
Agenci mogą być pewni, że każda procedura projektowana jest z uwzględnieniem realiów pracy doradcy – od pełnej cyfryzacji, aby nie trzeba było zużywać ton papieru, do superuproszczonych procedur obsługi zakończenia ubezpieczenia, wznowienia, świadczeń, przepływu informacji i statusu spraw.
Nowy standard AC
Wreszcie casco, któremu poświęciliśmy dużo czasu. Nie bez przyczyny – chcieliśmy, aby odpowiadało na potrzeby ubezpieczonych i pozwoliło doradcom zaoferować produkt, który realnie ochroni ich klientów. Za casco odpowiada bardzo doświadczony zespół zarówno od strony produktu i procedur, jak i elementu świadczeń – wszak wiadomo, że to jest rzecz najistotniejsza.
Trasti wprowadza auto casco po niemal roku działalności, co nie jest przypadkiem, gdyż działając już ponad rok na rynku OC, dopracowaliśmy nasze procesy i udowodniliśmy, że nie tylko w deklaracjach, ale też w czynach jesteśmy profesjonalni.
„Najlepsze casco świata w Trasti! Bez amortyzacji, bez udziału własnego, bez konieczności doubezpieczania po szkodzie, za to z gwarantowaną sumą ubezpieczenia oraz możliwością naprawy pojazdu do 100% wartości rynkowej! Odszkodowania wypłacane zgodnie z rekomendacjami KNF i Rzecznika Finansowego” – tak opisuje na szkoleniach szef sprzedaży Trasti. I w zasadzie to jedno zdanie oddaje cały charakter naszego AC. Jest po prostu fair!
Oczywiście promujemy nowy produkt AC All Risk Trasti nieco przekornie hasłem „Najlepsze casco świata”. Ale zależy nam, aby każdy doradca po prostu powiedział nam „sprawdzam”!
A jest co sprawdzać. Nowe casco od Trasti nie jest zwykłą kalką standardowego produktu z kilkoma poziomami zakresu i jak przystało na nową markę, „atrakcyjną ceną”. Ponieważ Trasti ma wpisane w DNA bycie fair dla klientów oraz partnerów – w najnowszej ofercie rezygnujemy np. ze standardowego podejścia z limitem 70% progu opłacalności naprawy. Produkt odpowiada na rzeczywistą potrzebę klientów, aby auto po wypadku po prostu naprawić.
Produkt Trasti z założenia ma być prosty – określamy wartość pojazdu, wyliczamy składkę, klient wybiera dopasowane do swoich potrzeb elementy, a w przypadku szkody ma pewność, że będzie mógł naprawić swój samochód lub otrzymać jego równowartość z dnia szkody.
W najlepszym momencie wychodzimy z propozycją zniesienia 70% progu opłacalności naprawy w casco. Pierwsi na rynku odpowiadamy na oczekiwania ubezpieczonych dotyczące zachowania mobilności pojazdów.
Warto podkreślić, że obecnie dostępność aut nowych i używanych jest bardzo ograniczona, a ceny zakupu pojazdu istotnie wzrosły. Dlatego tak ważne jest zapewnienie klientom możliwości rzetelnej naprawy ich pojazdów. Standardowe metody likwidacji szkód i szacowania wartości świadczenia nie są korzystne dla poszkodowanych. I to trzeba było zmienić.
Trasti jest pierwszym ubezpieczycielem na polskim rynku, który przyjmuje nowe kryteria określenia tak zwanej szkody całkowitej, na poziomie 100% wartości pojazdu w dniu szkody. Dzięki takiemu podejściu klient ma pewność, że jego pojazd zostanie naprawiony, jeżeli podejmie taką decyzję.
Wprowadzając nowy standard auto casco na polski rynek – jako Trasti potwierdzamy, że każdy produkt ubezpieczeniowy może być fair.
Bo ciągle rośniemy i się rozwijamy. Bo mamy dla nich dobre propozycje. Nasze atuty to minimalne zaangażowanie czasowe klienta oraz agenta i bardzo dobra, profesjonalna oferta.
Jesteśmy online od dziesięciu lat i będziemy nadal. Z takim pomysłem wchodziliśmy na rynek już dziesięć lat temu, pandemia tylko przyspieszyła nasz rozwój. Ubezpieczenia można sprzedawać i kupować, siedząc przy biurku lub na kanapie ze swoim laptopem na kolanach. Wygodnie, bezpiecznie, komfortowo dla obydwu stron. Warunki uzgadniamy na piśmie, więc jest to bezpieczniejsza forma.
Oczywiście jeżeli jest taka potrzeba, to też obecne komunikatory pozwalają nam się szybko zobaczyć i usłyszeć. Jaka to olbrzymia oszczędność czasu i zasobów, np. paliwa czy papieru. Kto nie zna powiedzenia „czas to pieniądz”? – więc korzystajmy z tej formy sprzedaży, oszczędzając czas klienta i własny.
Współpracujemy z nowoczesnym agentem i klientem. Czy są klienci, którzy chcą ciągle przyjść do biura – oczywiście tak. Czy są agenci, którzy te biura ciągle chcą otwierać – oczywiście tak. Ale to nie jest rosnący rynek.
Bo coraz więcej jest klientów, którzy kupują różne rzeczy przez internet, i coraz więcej jest agentów, którzy chcą tak prowadzić dystrybucję. My posiadamy narzędzia i wiedzę, żeby taką sprzedaż oferować klientom, i wsparcie dla takiej sprzedaży agentom.
Szanujemy czas agentów i klientów. Mamy dziś czas nadmiaru wszystkiego. Za dużo informacji, szkoleń, za dużo ofert. Za dużo możliwości. To wydaje się dziwne, ale może być problemem zarówno dla klienta, jak i dla agenta. Co wybrać, co jest lub będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem?
W tym nadmiarze klient potrzebuje wsparcia i pomocy. Kogoś, kto pomoże mu wybrać najlepszą dla niego ofertę, mając na uwadze właśnie interes tego klienta. On nie musi sam wykonywać tej pracy związanej ze zdobyciem wiedzy na temat oferty i wybieraniem rozwiązania. Zbieramy dane – szukamy rozwiązań – przedstawiamy je klientowi, odpowiadamy na pytania i finalizujemy to, co wybrał.
Nowoczesne narzędzia i wiedza agenta to klucz do skutecznej sprzedaży. Żeby zaoszczędzić czas klienta i swój, musimy mieć narzędzia, które pozwolą nam w sposób metodyczny zbierać dane i je magazynować. Ważne jest, żebyśmy mogli w prosty sposób przeanalizować to, co klient posiada i jak to jest ubezpieczone – czyli taki widok klienta 360 stopni. Te dane w łatwy sposób trzeba aktualizować w czasie, ale też z datami, kiedy zmiany wystąpiły.
Wszystkie wymogi formalne, czyli RODO i APK, też należałoby przy tym kliencie spełniać. Żeby nie było problemu potem, czy możemy się z nim kontaktować i czy oferta przygotowana jest poprawnie w stosunku do danych, które nam podał. Wysyłka ofert z jednego miejsca – dostęp dla klienta do polis lub/i ofert też ułatwia komunikację.
Uczymy agentów pozyskiwać klientów w sieci. Zakładamy fanpage i uczymy, jak się skutecznie pozycjonować. Oczywiście ten nowoczesny klient będzie nas szukał w sieci i tam musimy być.
Własna strona z blogiem, fanpage’em na FB, Instagram, może Twitter i inne. W zależności, do jakiego klienta chcesz dotrzeć i jakie produkty lub usługi chcesz wypromować.
Czy klient po pandemii wróci do biura? Zauważalny jest odpływ klientów z takich chodzących do biur w stronę telefonu, e-maila i internetu. Klienci utrzymują kontakt ze swoim agentem, ale już nie z biurem. To wtedy po co te koszty, czy one nam są do czegokolwiek potrzebne, czy to tylko przyzwyczajenie?
Czasami agenci mówią o prestiżu, bo biuro w ładnej lokalizacji z logo marki coś im dodaje. I tak, i nie, w mniejszych miejscowościach może jeszcze to ma znaczenie, w większych miastach – żadnego. Prestiż najlepiej budować poprzez naszą wiedzę i profesjonalizm w kontakcie z klientami. Ten trend będzie się nasilał, więc warto policzyć, jak bardzo koszt wynajmu biura jest dla nas opłacalny.
W jakim kierunku rynek ubezpieczeniowy będzie się rozwijał? Teraz już nie będziemy walczyć z innym agentem, przedstawicielem leasingu czy dealerem. Teraz będziemy walczyć ze sztuczną inteligencją, która coraz mocniej wkracza w cały obszar sprzedaży i obsługi ubezpieczeń. To jest droga technologia, więc będzie wykorzystywana przez TU i banki, czyli instytucje, które takie zasoby finansowe posiadają.
Sztuczna inteligencja potrzebuje też dostępu do dużej ilości danych, żeby się skutecznie uczyć. Łatwiej będzie ją wykorzystać przy masowym produkcie, takim jak OC, niż przy produkcie firmowym.
Cross-selling, o którym mówią wszyscy, w multiagencji powinien być kluczowym działaniem. Klient, który jest związany z nami wieloma rozwiązaniami ubezpieczeniowymi, któremu co jakiś czas oferujemy nowe produkty, dopasowane do jego potrzeb, któremu oszczędzamy czas i pieniądze, zostanie z nami i będzie się razem rozwijał.
19 maja 2022 r. w urokliwej Villi Foksal w Warszawie odbyło się spotkanie zatytułowane „Insurance Inspiration Day. Cykl życia klienta ubezpieczeniowego”. Patronem medialnym wydarzenia organizowanego przez SAS dla kadry kierowniczej zakładów ubezpieczeń została „Gazeta Ubezpieczeniowa”. Było to pierwsze z cyklu spotkań branżowych organizowanych przez SAS „na żywo” po pandemicznej przerwie.
Nowe technologie wpływają na każdy etap cyklu życia klienta: od akwizycji, przez wycenę, obsługę, zarządzanie obszarami ryzyka i zgodności, aż do zapewnienia klientowi maksymalnie spójnego i spersonalizowanego doświadczenia. SAS, współpracując z ubezpieczycielami z całego świata, zgromadził bogaty zasób doświadczeń i dobrych praktyk w tym obszarze.
Podczas spotkania 19 maja uczestnicy z kilkunastu zakładów ubezpieczeń wysłuchali prezentacji dotyczących następujących zagadnień:
akwizycja i pricing,
potencjał sztucznej inteligencji w zarządzaniu relacją z klientem,
optymalizacja procesu szkodowego,
wpływ zielonej transformacji na ubezpieczenia (ESG),
rozwiązania oparte na chmurze.
W agendzie spotkania znalazła się również prezentacja dotycząca optymalizacji i bezpieczeństwa procesów szkodowych z wykorzystaniem AI, którą poprowadzili Marcin Ramotowski, Head of R&D, neula.co i Zuzanna Karolak, Forensic & Compliance Lead, SAS Central Europe.
Każdą z prezentacji, odwołując się do własnych doświadczeń rynkowych, komentowali członkowie loży ekspertów w składzie: Magdalena Macko, CCO w Nationale-Nederlanden; Marek Wilczewski, dyrektor Biura Zarządzania Informacją Grupy PZU; Marta Prus-Wójciuk, Head of Insurance Territory w SAS, i Aleksandra Wysocka, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.
Dobra cena w ubezpieczeniach
Prezentację pt. „Dobra cena to lepsze doświadczenia klienta i wzrost rentowności” przedstawił Waldemar Razik, Sr Systems Engineer, CxP Risk and Finance Practice, SAS Central Europe.
Ekspert zwrócił uwagę: –W przeszłości aktuariat znajdował się za kulisami zakładu ubezpieczeń, a klient w ogóle nie miał pojęcia, jak ważną rolę odgrywają aktuariusze. Teraz okazuje się, że jest ścisły związek między wycenami zespołów aktuarialnych i pricingowych a tym, czy i jak bardzo klient jest i będzie zadowolony. Dobrze skonstruowana cena pozwala uwolnić potencjał wzrostu sprzedaży, pozyskania nowych klientów i zadbania o obecnych.
Klientocentryczna cena zabezpiecza nie tylko pokrycie ryzyka, marżę, ale też uwzględnia potencjał wzrostu wartości relacji z klientem, jego rodziną i przyjaciółmi. Dobra cena pozwala także elastycznie odpowiedzieć na zmiany otoczenia oraz jest kluczowym elementem budowania rentowności zakładu, w którym wycenia się nie tylko ryzyka, polisy i produkty, ale przede wszystkim doświadczenia klienta.
Marketing hybrydowy
Kolejna prezentacja nosiła tytuł „Rola marketingu hybrydowego w budowaniu relacji z klientem na przykładzie ubezpieczyciela z Europy”, a przedstawili ją Piotr Czetwertyński, Digital Data Innovation Senior Principal, Accenture, oraz Dariusz Jańczuk, Customer Intelligence Presales Manager, SAS Central Europe.
– Skuteczna komunikacja marketingowa w świecie ubezpieczeń wymaga odpowiedniego podejścia, które nie daje się łatwo przenieść ze świata bankowego czy też operatorów telekomunikacyjnych. Stosunkowo niski wolumen danych transakcyjnych zmusza do dokładnego analizowania każdej pojedynczej interakcji z klientem, niezależnie, czy dotyczy ona świata tradycyjnego, czy też cyfrowego.
Specyfika sprzedawanych produktów z obszaru ubezpieczeń majątkowych czy też życiowych wciąż kładzie bardzo mocny nacisk na wykorzystanie kanałów tradycyjnych, w tym agentów. Odpowiedzią jest marketing hybrydowy, który skutecznie odpowiada na wyzwania stojące przed branżą ubezpieczeniową, umożliwiając działania kampanijne na styku kanałów tradycyjnych i cyfrowych.Organizacje kładą obecnie bardzo duży nacisk na kształtowanie pozytywnych doświadczeń klienta (Customer Experience). Nie inaczej jest w branży ubezpieczeniowej, gdzie walka o każdego z klientów nie może toczyć się wyłącznie w obszarze wysokości stawek. Doświadczenia postpandemiczne wyraźnie wskazują, że obecnie klienci są bardzo świadomi w zakresie ich oczekiwań co do jakości obsługi. Już jedno negatywne doświadczenie jest w stanie zmienić ich preferencje co do marki.
Powoduje to, że firmy inwestują zarówno w technologie wokół procesów Customer Experience, jak również transformacji podlegają procesy operacyjne mające na celu wykształcenie w organizacji kultury klientocentryczności. SAS towarzyszy klientom w tej transformacji, wspierając ich w zakresie zaawansowanej analityki oraz mechanizmów do zarządzania komunikacją. Dane, jakie posiadają ubezpieczyciele, stają się ich głównym paliwem napędzającym nowoczesne podejście do zarządzania relacjami – powiedział Dariusz Jańczuk.
ESG w biznesie
O wpływie ESG na decyzje biznesowe w zakładzie ubezpieczeń mówił Łukasz Libuda, Customer Advisory Manager, Risk Practice, SAS Central Europe.
– Jak każda nowa inwestycja, zadania związane z uwzględnieniem czynników środowiskowych, społecznych oraz ładu korporacyjnego (ang. ESG – Environmental, Social & Corporate Governance) powinny być rozpatrywane z perspektywy ryzyk, zagrożeń i szans dla poszczególnych organizacji, jak również dla całego sektora. Jako wnioski z dotychczasowej dyskusji widać jednak jasno, że w horyzoncie średnio- i długoterminowym efektywne wdrożenie zmian wynikających z ESG oraz przemodelowanie sposobu prowadzenia biznesu, tak aby czynniki ESG, zwłaszcza klimatyczne, były uwzględniane w taryfach, współpracy z klientem oraz precyzyjnej oceny ryzyka, daje wymierne zyski i korzyści biznesowe.
Zatem choć temat ESG jest wielowątkowy (gromadzenie i uwzględnienie nowych danych, konieczność realizacji zadań prognostyczno-planistycznych, wpływ na portfolio produktowe, konieczność edukacji rynku), to daje nową szansę na stworzenie ekosystemu pozwalającego na uzyskanie przewagi konkurencyjnej dla zakładów ubezpieczeń, zwiększenie świadomości klimatycznej i edukację rynku, czyli zmniejszenie luki ubezpieczeniowej, oraz uzyskanie dobrej ceny i spersonalizowanych produktów dla klientów – powiedział Łukasz Libuda.
Analityka i chmura
W dalszej części spotkania Piotr Kramek, Data Science Manager, Customer Advisory, SAS Central Europe, postawił pytanie: „Analityka i Chmura – dlaczego to idealne połączenie w zakładzie ubezpieczeń?”.
– Świat przyspieszył i wzrosło zapotrzebowanie na lepsze komunikowanie się w cyfrowej przestrzeni, szybsze i zautomatyzowane podejmowanie decyzji czy zapobieganie skutkom takich zjawisk jak chociażby pandemia czy zmiany klimatyczne. Jeśli do tego dodamy, że zbieramy coraz więcej danych i mamy prawie nieograniczone możliwości obliczeniowe dzięki zasobom chmurowym, to nie jest zaskoczeniem, że obserwujemy duży wzrost zainteresowania zaawansowaną analityką i sztuczną inteligencją.
Podczas tej prezentacji chciałbym przedstawić, w jaki sposób połączenie analityki i chmury pomaga ubezpieczycielom sprostać wyzwaniom związanym z nieprzewidzianymi zdarzeniami czy lepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów, zwiększyć efektywność działań i optymalizować wydatki IT – mówił Piotr Kramek.
– W ostatnich dwóch latach mieliśmy do czynienia z bezprecedensowymi wydarzeniami, które na stałe zmieniły to, w jaki sposób się komunikujemy, pracujemy czy konsumujemy produkty i usługi. Aby skutecznie konkurować na rynku ubezpieczeniowym, należy dobrze identyfikować zmiany zachowań klientów i szybko reagować na ich oczekiwania. To wymaga z kolei spersonalizowanego podejścia z wykorzystaniem wszystkich dostępnych danych.
Połączenie analityki i chmury daje z jednej strony narzędzia do wyciągania wniosków z danych i automatyzacji decyzji, z drugiej strony zapewnia zwinność i ogromną moc obliczeniową niezbędną do przetwarzania coraz większego zbioru gromadzonych informacji. Jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, że ekonomia skali i inwestycje dostawców chmury w źródła odnawialne umożliwiają ograniczanie śladu węglowego, to Analityka + Chmura nie tylko pomoże zbudować przewagę konkurencyjną czy optymalizować koszty, ale jednocześnie będzie bardziej przyjazna dla środowiska. Jako SAS doradzamy, w jaki sposób wykorzystać wiedzę w danych, przełożyć ją na lepsze decyzje i wymierną wartość biznesową, skutecznie wdrażając rozwiązania analityczne i sztuczną inteligencję w chmurze – podkreślił.
Podsumowanie
Spotkanie podsumował Marcin Hadyś, Head of Sales, Financial Institutions, SAS Polska.
– Za nami pierwsza edycja SAS Insurance Inspiration Day, na której udało się z jednej strony zainspirować uczestników nowatorskim podejściem do budowania relacji z klientami, ustawianiem procesów biznesowych czy odpowiadania na nakładane regulacje (ESG). Oczywiście nie przeoczyliśmy wątku chmury i analityki, które coraz mocniej są wykorzystywane przez ubezpieczycieli.
To, co dla mnie było największą wartością spotkania, to potwierdzenie z rynkiem, że zaawansowana technologia już jest, teraz trzeba ją „tylko” odpowiednio użyć do zbudowania/poprawy naszych kontaktów z ubezpieczonymi, zarządzania ubezpieczycielami oraz, niejako przy okazji, ale tak naprawdę celowo, do zmiany świata, w którym żyjemy, na lepszy i bezpieczniejszy. W tym ostatnim mam na myśli bardzo mocny wątek panelu dotyczącego ESG. Od dnia zakończenia pierwszej edycji pracujemy nad agendą na kolejny SAS Insurance Inspiration Day.
Prezes TUZ Piotr Zadrożny i Magdalena Stefan, główna autorka ubezpieczenia Bezpieczny Dom
TUZ Ubezpieczenia wyróżniony Godłem „Teraz Polska”! Bezpieczny Dom to jedyne ubezpieczenie nagrodzone w XXXII Edycji Konkursu na Najlepsze Produkty i Usługi organizowanego przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego. To prestiżowy sukces TUZ.
Sukces ten zarazem daje powody do optymizmu, ponieważ aż 88 ankietowanych respondentów deklaruje, że znak „Teraz Polska” zachęca ich do zakupu.
– Bardzo rzadko zdarza się, żeby towarzystwo ubezpieczeniowe było nagrodzone w taki sposób jak teraz TUZ. Bardzo rzadko zdarza się, żeby produkt ubezpieczeniowy został tak doceniony jak nasz Bezpieczny Dom. Dlatego czuję się bardzo wyróżniony, że w imieniu TUZ Ubezpieczenia mogłem odebrać dyplom i statuetkę „Teraz Polska” – powiedział prezes zarządu TUZ Ubezpieczenia Piotr Zadrożny w czasie uroczystości wręczenia nagród, która odbyła się w Pałacu Prezydenckim.
Dyplom z rąk prezesa Fundacji Krzysztofa Przybyła i przewodniczącego Kapituły profesora Michała Kleibera prezes zarządu TUZ UbezpieczeniaPiotr Zadrożny odebrał razem z Magdaleną Stefan, główną autorką ubezpieczenia Bezpieczny Dom, do niedawna menedżerką produktu, obecnie analityczką biznesową w Departamencie Ubezpieczeń TUZ.
Główną nagrodę, czyli statuetkę „Teraz Polska”, profesor Kleiber wręczał prezesowi Zadrożnemu w towarzystwie Agaty Kornhauser-Dudy, żony prezydenta RP. Pierwsza Dama wręczyła prezesowi TUZ również list gratulacyjny od prezydenta Andrzeja Dudy.
– Przyłączam się do tych gratulacji. Godło „Teraz Polska” to jest znak najwyższej jakości. Ale to jest przede wszystkim bardzo prestiżowy certyfikat, który przekonuje nawet najbardziej wymagających klientów – powiedziała Agata Kornhauser-Duda w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
Według badań przeprowadzonych w październiku 2021 r. na zlecenie Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego przez ASM – Centrum Badań i Analiz Rynku aż ponad 78% ankietowanych spotkało się z Godłem „Teraz Polska” na produktach lub usługach.
Ankietowani uważają ten znak za skuteczne narzędzie wspierające sprzedaż. 88% respondentów deklaruje, że Godło „Teraz Polska” jest dobrym sposobem oznaczania wysokiej jakości polskich produktów i usług, a także zachęca ich do zakupu.
Zapytani o skojarzenia z produktami i usługami nagrodzonymi Godłem „Teraz Polska” w ponad 90% wskazują polskie pochodzenie, dużą rozpoznawalność i stabilną jakość.
– Jestem wzruszona i bardzo się cieszę, że ubezpieczenie Bezpieczny Dom zostało tak docenione. Otrzymanie Godła „Teraz Polska” to jest coś niesamowitego, a odbiór dyplomu i statuetki w Pałacu Prezydenckim tylko podkreśla prestiż tego wydarzenia – mówiła Magdalena Stefan. – Ubezpieczenie Bezpieczny Dom zostało stworzone z myślą o naszych rodzinach i miało odpowiadać na potrzeby klientów w tak szybko zmieniającym się świecie. W prace nad powstawaniem tego ubezpieczenia włożyłam całe serce, więc jako twórca produktu jestem zaszczycona, że został doceniony Godłem „Teraz Polska”.
– Czuję się dumny z zespołu TUZ, bo ten sukces tylko potwierdza, że wykonujemy dobrą pracę. Efekty są, jakie są: jesteśmy w Pałacu Prezydenckim na gali „Teraz Polska” – dodał prezes Zadrożny.
Godło „Teraz Polska” to prestiżowa nagroda dla produktów, usług i innowacji. Jest przyznawana od ponad 30 lat. Znak „Teraz Polska” jest najefektywniejszym i najbardziej rozpoznawalnym znakiem promocyjnym na polskim rynku.
Bezpieczny Dom to ubezpieczenie domu lub mieszkania, rodziny lub bliskich, a nawet kotów lub psów. Zawiera między innymi Drugą Opinię Medyczną oraz 22 usługi Assistance. Chroni mienie w domu i poza domem. Produkt przeznaczony jest dla właścicieli lub użytkowników domu jednorodzinnego lub mieszkania, w tym lokatorskiego, komunalnego, zakładowego oraz wynajmowanego, zarówno osób fizycznych, jak i przedsiębiorców.
Na swojej stronie internetowej Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował stanowisko w sprawie dobrych praktyk dotyczących funkcji compliance w zakładach ubezpieczeń oraz reasekuracji. Uzupełnia ono stanowisko nadzoru z dnia 20 sierpnia 2018 r. w sprawie roli i znaczenia realizacji przez zakłady ubezpieczeń i zakłady reasekuracji funkcji zgodności z przepisami
Dokument stanowi efekt analizy funkcji zgodności z przepisami funkcji compliance w zakładach ubezpieczeń oraz reasekuracji, jaką Urząd przeprowadził w latach 2019–2021. Pod lupę trafiły wówczas m.in. rozwiązania organizacyjne służące ocenie kompetencji osoby nadzorującej i osób wykonujących czynności należące do tej funkcji, umiejscowienie funkcji compliance w organizacji, mechanizmy mające na celu zapewnienie niezależności tej funkcji oraz zdolności do wykonywania zadań, a także zakres zadań przypisanych funkcji zgodności z przepisami w systemie zarządzania produktem i w ramach nadzoru nad dystrybucją ubezpieczeń. W toku przeglądu zidentyfikowano praktyki mogące mieć istotny wpływ na sposób wykonywania ustawowych obowiązków oraz operacyjną zdolność funkcji compliance do prawidłowego i skutecznego działania.
Kompetencje osoby nadzorującej oraz osób wykonujących czynności należące do funkcji zgodności z przepisami
W ocenie nadzoru, w celu zapewnienia właściwego zakresu kompetencji osoby nadzorującej funkcję zgodności z przepisami oraz osób wykonujących czynności należące do tej funkcji, jak również odpowiedniej liczby osób realizujących te zadania, niezbędne jest zidentyfikowanie zapotrzebowania na określone kompetencje dla funkcji compliance, w oparciu o obiektywne i z góry zdefiniowane kryteria dla utrzymywania ciągłej zdolności do prawidłowego działania. W tym procesie należy uwzględniać m.in.:
skalę i zakres prowadzonej działalności,
specyfikę oferowanych produktów ubezpieczeniowych oraz kanałów dystrybucji,
obowiązki sprawozdawcze,
zadania i kompetencje funkcji compliance w ramach systemu kontroli wewnętrznej.
Nadzór sprecyzował, że ustalenie pożądanego zakresu kompetencji dla funkcji zgodności z przepisami, jak również odpowiedniej liczby osób realizujących należące do niej zadania powinno podlegać cyklicznej ewaluacji, uwzględniającej zmiany środowiska biznesowego i otoczenia regulacyjnego oraz zakresu prowadzonej działalności. Po ustaleniu potrzeb należy dokonać oceny, jaki poziom i zakres kompetencji powinny posiadać osoba nadzorująca oraz osoby wykonujące czynności należące do funkcji zgodności z przepisami, tak aby spełniały one zdefiniowane potrzeby zakładu. W celu ustalenia odpowiedniego poziomu kompetencji pomocne może być tworzenie tzw. profili stanowiskowych, zawierających sprecyzowane oczekiwania w tym zakresie. Niezbędne wydaje się również dokonywanie cyklicznej weryfikacji adekwatności profili.
Istotne jest również takie skomponowanie zespołu compliance, aby kompetencje jego członków były komplementarne i równomiernie pomiędzy nich rozłożone. KNF uważa, że jeśli osoba nadzorująca funkcję compliance, jak również osoby wykonujące czynności należące do niej są zatrudnione w więcej niż jednym podmiocie, przy dokonywaniu oceny zasobów osobowych należy wziąć pod uwagę faktyczny wymiar etatów przeznaczonych do wykonywania funkcji, a nie jedynie liczebność zespołu. W ramach oceny należy badać całościową zdolność do wykonywania zadań, mając na uwadze czas, jaki te osoby poświęcają na realizację zadań z tego zakresu. Ma to na celu identyfikację oraz ograniczanie ryzyka związanego z możliwością skumulowania zbyt dużej liczby zadań w stosunku do wymiaru osobowego zespołu. Może to bowiem skutkować ograniczaniem czasu przeznaczanego na wykonywanie poszczególnych zadań, a w konsekwencji wzrostem ryzyka błędu w ocenie ryzyka braku zgodności.
Według KNF cykliczne przeglądy powinny umożliwiać ocenę, czy dotychczasowy zasób osobowy jest wystarczający w stosunku do zakresu obowiązków funkcji compliance. W przypadku negatywnego wyniku zakład powinien podjąć działania zmierzające do zwiększenia wymiaru etatów.
Istotnym elementem jest też ocena, czy osoby nadzorująca i wykonujące czynności należące do tej funkcji posiadają oczekiwane kompetencje. W jej ramach należy również badać ogólną zdolność do wykonywania zadań w celu identyfikacji oraz ograniczenia ryzyka związanego z możliwością skumulowania zbyt dużej ich liczby w stosunku do wymiaru osobowego zespołu compliance, z w/w powodów. Działania wykonywane w tym zakresie powinny polegać co najmniej na:
cyklicznym dokonywaniu ocen kompetencji w oparciu o obiektywne i z góry zdefiniowane kryteria,
dokumentowaniu procesu przeprowadzania tych ocen, których efektem powinno być ustalenie, czy nie zachodzi potrzeba uzupełnienia lub podniesienia kompetencji.
Dlatego zdaniem nadzoru kluczowe jest równoległe zapewnienie realnej możliwości podnoszenia i uzupełnienia kompetencji. W tym celu zakład ubezpieczeń lub reasekuracji powinien identyfikować potrzeby szkoleniowe i rozwojowe oraz zapewnić możliwość uczestnictwa w szkoleniach. Identyfikacja potrzeb szkoleniowych nie powinna ograniczać się wyłącznie do tematyki nowych lub zmiany regulacji prawnych, lecz uwzględniać także procesy wewnętrzne zakładu, w tym zachodzące w nim zmiany. W każdym przypadku powinna ona uwzględniać profil działalności zakładu, z uwzględnieniem zachodzących w nim zmian, tak aby umożliwiać realizację zadań w sposób rzetelny i prawidłowy. Zakład powinien posiadać procedury dotyczące zastępowalności w/w osób szczególnie w przypadku dłuższej bądź niezaplanowanej ich nieobecności. Musi też zapewnić kompetentne zastępstwo. W związku z tym niezbędne jest zabezpieczenie odpowiednich środków budżetowych na taki cel.
Usytuowanie funkcji zgodności z przepisami w strukturze organizacyjnej zakładu
W ocenie Urzędu zasadne jest przyjęcie i utrzymywanie rozwiązań organizacyjnych, które będą wpływały wzmacniająco na niezależność funkcji compliance oraz prawidłowość, skuteczność i kompletność doradztwa świadczonego przez nią zarządowi i radzie nadzorczej, a także niezależność stanowisk prezentowanych innym interesariuszom wewnętrznym w zakresie ryzyka braku zgodności. Kluczowe w tym zakresie jest odpowiednie usytuowanie funkcji zgodności z przepisami w strukturze organizacyjnej. Zakład powinien zapewnić umiejscowienie jej w ramach jednej jednostki organizacyjnej, usytuowanej w strukturze organizacyjnej poza takimi obszarami, jak m.in. tworzenie produktów, sprzedaż, likwidacja szkód czy finanse.
Zakład powinien również unikać sytuacji, w której na skutek przydzielenia funkcji compliance innych zadań, osłabiona jest jej niezależność i skuteczność lub naraża się ją na ryzyko konfliktu interesów. Należy także unikać sytuacji, w których funkcja zgodności z przepisami realizuje zadania operacyjne należące do pierwszej linii obrony. Takie rozwiązanie sprawia bowiem, że dochodzi do sytuacji, w której kontrolowany staje się jednocześnie kontrolującym. Ponadto zakład powinien ustanowić sformalizowane zasady podziału zadań i obowiązków przypisanych do zespołu compliance i jednostki odpowiedzialnej za obsługę prawną oraz wyraźnie przypisać mu wiodącą rolę w procesie identyfikacji ryzyka braku zgodności. Właściwą praktyką jest również podporządkowanie, w ramach struktury organizacyjnej i podległości służbowej, osoby nadzorującej funkcję zgodności z przepisami oraz zespołu compliance jednemu członkowi zarządu (optymalnie prezesowi zarządu), a nie zarządowi jako całości, w celu utrzymania jednej linii raportowania. Powyższe nie może jednak wpływać na ograniczenie raportowania, przekazywania informacji oraz kontaktu z innymi członkami zarządu lub zarządem in gremio oraz radą nadzorczą lub komitetem audytu. Jakkolwiek uczestnictwo osoby nadzorującej funkcję compliance w różnego rodzaju komitetach wewnętrznych, w których składzie znajdują się członkowie zarządu, bądź doradzanie tym komitetom jest pożądane i właściwe, rozwiązania takie nie mogą zastępować możliwości bezpośredniego sprawozdawania lub sygnalizowania zidentyfikowanych ryzyk zarządowi oraz radzie nadzorczej lub komitetowi audytu. Osoba nadzorująca funkcję zgodności z przepisami powinna mieć prawo do bezpośredniego kontaktu i przekazywania informacji w sposób nieskrępowany w każdym przypadku, gdy uzna za niezbędne poinformowanie danego organu o zidentyfikowanych ryzykach bądź konieczności wprowadzenia zmian w działalności zakładu. Należy unikać rozwiązań organizacyjnych mogących wpływać na treść opinii lub prowadzić do nieuprawnionego oddziaływania na funkcję compliance przez osoby spoza tej funkcji. Funkcja zgodności z przepisami nie powinna zatem podlegać bezpośrednio osobie odpowiedzialnej za realizację zadań, które mogą być przedmiotem kontroli tej funkcji. Dobrą praktyką jest również unikanie łączenia nadzorowania funkcji compliance przez członka zarządu, który jednocześnie jest odpowiedzialny za działania operacyjne, w szczególności za obszary: tworzenia produktów, sprzedaży, likwidacji szkód czy finansów – w celu unikania konfliktu interesów. Dobrą praktyką będzie również konieczność uzyskania przez zarząd zgody rady nadzorczej lub komitetu audytu na powołanie i odwołanie osoby nadzorującej funkcję compliance.
Zadania funkcji zgodności z przepisami, w tym w szczególności w systemie zarządzania produktem i nadzorze nad dystrybucją ubezpieczeń
W swoim stanowisku Urząd zaznaczył, że dla zapewnienia właściwej realizacji zadań przez funkcję zgodności z przepisami należy zapewnić jej stały dostęp do informacji, możliwość żądania wyjaśnień oraz dokumentów od jednostek organizacyjnych zakładu na bieżąco, w tym przeprowadzania kontroli, oraz wyposażyć w narzędzia ułatwiające pozyskiwanie, gromadzenie i analizę informacji.
UKNF zwrócił też uwagę na odpowiednie zaangażowanie funkcji we współpracę z komórkami organizacyjnymi zakładu odpowiedzialnymi za tworzenie oraz modyfikację oferty produktowej oraz za dystrybucję ubezpieczeń. Zakład powinien tak zorganizować jej działalność, aby miała ona możliwość wyrażania niezależnej opinii o zidentyfikowanym ryzyku braku zgodności z przepisami prawa, regulacjami wewnętrznymi lub przyjętymi standardami postępowań co najmniej:
na etapie tworzenia oraz wprowadzania produktu do obrotu lub modyfikacji, w tym także w zakresie materiałów informacyjnych, marketingowych oraz szkoleniowych dla dystrybutorów,
w kwestiach związanych z uwzględnieniem interesów klienta w poszczególnych kanałach dystrybucji,
przy organizacji procesu dystrybucji i współpracy z dystrybutorami.
Dobrą praktyką jest również umożliwienie funkcji compliance uczestnictwa w posiedzeniach grup/ zespołów/ komitetów właściwych ds. produktów, tym samym zapewniając możliwość wyrażania opinii, jak i doradzania w zakresie zidentyfikowanych ryzyk braku zgodności na etapie tworzenia/modyfikacji produktu, czy jego monitorowania.
23 czerwca odbyło się w Warszawie Zwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
W trakcie obrad rozpatrzono i zatwierdzono sprawozdania zarządu i Komisji Rewizyjnej z działalności w 2021 roku. Ponadto udzielono absolutorium członkom organu zarządzającego oraz rozpatrzono i zatwierdzono sprawozdanie finansowe za 2021 r.
Uczestnicy Walnego Zebrania podjęli też decyzję, że wysokość składki członkowskiej pozostanie niezmieniona.
Eksperci pionu korporacyjnego Warty jak na razie nie odnotowują dużych zmian w ubezpieczeniach komunikacyjnych pojazdów w leasingu. Ubezpieczyciel zapewnia, że uważnie obserwuje sytuację na rynku i stara się reagować na zmieniającą się rzeczywistość.
Wśród podjętych działań Warta wymienia stopniowe urealnianie sum ubezpieczenia AC pojazdów używanych w stosunku do wartości rynkowej, co jest niezwykle istotne głównie w procesie wznowień. Ponadto zbliża się do finalizowania zmian w kwotacji z taryf statycznych na taryfy dynamiczne, przy wykorzystaniu narzędzi webserwisowych, co umożliwia efektywną selekcję ryzyka. Realizując tę zmianę, Warta wybiera możliwie najprostszy model kwotowania, tj. ilość niezbędnych danych, która nie komplikuje procesu ofertowania i sprzedaży. W tym celu od 1 kwietnia zakład wprowadził również zmiany w OWU AC/KR, zgodnie z którymi na etapie zawarcia umowy ubezpieczenia nie wymaga informacji o ilości zabezpieczeń przeciwkradzieżowych, jakie posiada pojazd.
Jednocześnie Warta zauważa rosnące koszty likwidacji szkód. Eksperci firmy tłumaczą ten trend obecnym poziomem inflacji oraz stosowaniem coraz bardziej zaawansowanych technologii w samochodach. W ich ocenie konieczne będzie wprowadzenie w najbliższym czasie korekt cenowych, które uwzględnią te zmiany.
Z analiz Warty wynika, że po pierwszym kwartale 2022 r. poziom średnich składek na rynku pojazdów finansowanych leasingiem nie uległ zmianie, a wręcz widoczne są obniżki poziomu składek stosowane przez niektóre zakłady ubezpieczeń.
Ubezpieczyciel spodziewa się, że druga połowa roku będzie „arcyciekawym i wymagającym” okresem na rynku ubezpieczeń pojazdów finansowanych leasingiem. Niższa podaż pojazdów, które jednocześnie stale drożeją, zostanie skonfrontowana z rosnącymi kosztami likwidacji szkód, które stanowią najistotniejszy element kosztowy dla zakładów ubezpieczeń, oraz silną presją cenową.
Zdaniem ubezpieczycieli, wdrożenie standardu MSSF17 w terminie wyznaczonym na rok 2023 wymaga jeszcze ogromnych nakładów pracy. Taki wniosek można wyciągnąć z globalnego badania „MSSF17 – czy zdążymy?” przeprowadzonego przez WTW. Zdaniem ankietowanych od poprzedniej ankiety na temat MSSF17, przeprowadzonej w 2021 r., dokonał się istotny postęp. Z drugiej strony jednak większość nadal wyraża obawy co do terminowej realizacji wymuszające częstsze uciekanie się do dróg na skróty i uproszczeń, by zdążyć na czas.
WTW szacuje obecnie, że całkowity koszt wdrożenia standardu przez światowy sektor ubezpieczeniowy wyniesie 18–24 mld USD. To o 20% więcej niż pierwotnie szacował WTW w 2021 r. Wzrost wynika przede wszystkim z faktu, że firmy zdają sobie sprawę z konieczności poczynienia dalej idących przygotowań, niż początkowo przewidywano.
– Najbliższe 12 miesięcy będzie mieć decydujące znaczenie dla branży, jeśli chodzi o terminowe wdrożenie programów opartych na MSSF 17. Wyniki ankiety ukazują prawdziwą skalę wyzwania, które nieuchronnie oznacza przesunięcie większej ilości prac na okres po dacie „go live”, aby zmaksymalizować szanse na terminową realizację programów – stwierdził Kamran Foroughi, lider globalnego zespołu ds. MSSF17 w WTW.
Główne wnioski z ankiety z udziałem 270 ubezpieczycieli z 45 krajów:
Postępy wdrożenia MSSF17: Tylko 40% spośród 26 ankietowanych dużych firm międzynarodowych i 20% pozostałych 244 firm spodziewa się terminowego dostarczenia w pełni przygotowanych programów.
Ludzie: Do wdrożenia MSSF17 potrzebnych będzie ponad 10 000 osób w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat. WTW przewiduje wyzwania związane z rekrutacją i utrzymaniem pracowników przez ubezpieczycieli, zarówno w zakresie programów związanych z MSSF17, jak i w powiązanych obszarach.
Dane, systemy i procesy: Podczas testów przeprowadzanych w firmach to one zostały zidentyfikowane jako obszary problematyczne, wymagające największych inwestycji.
Zróżnicowane plany publikacji: Podczas gdy 14 z 26 uczestniczących w badaniu dużych przedsiębiorstw wielonarodowych planuje w kontekście MSSF17 aktualizację dla inwestorów jeszcze w 2022 r., większość pozostałych nie ma takich planów. Niektóre firmy są zobowiązane na mocy lokalnych przepisów do opublikowania sprawozdań finansowych za I kwartał 2023 r. zgodnie z MSSF17, a kilku większych ubezpieczycieli zamierza to zrobić dobrowolnie, jednak większość firm nie planuje sprawozdań za I kwartał 2023 r.
Obawy związane ze zwykłą działalnością: Większość firm spodziewa się znacznego wzrostu liczby osób potrzebnych do prowadzenia procesów wyceny zgodnie z MSSF17. Wiele z nich nie ma jednak ochoty rekrutować, dlatego coraz częściej decydują się na istotną transformację i harmonizację w ramach wszystkich wskaźników, w tym na wykorzystanie automatyzacji.
Niemiecki ubezpieczyciel cyfrowy Wefox jest w trakcie zaawansowanych negocjacji dotyczących pozyskiwania finansowania dla podniesienia wartości z 5 mld dol. do 6 mld dol. Ten insurtechowy startup ma obecnie na celu zdobycie kilkuset milionów dolarów.
Wefox niemal podwaja swoją wartość z ubiegłego roku, kiedy to pozyskał 650 mln dol. w rundzie C finansowania, a wartość firmy sięgnęła 3 mld dol. Do inwestorów firmy zaliczają się fundusz Mubadala Investment z Abu Zabi, Salesforce Ventures, Sound Ventures Ashtona Kutchera i Horizons Ventures miliardera z Hongkongu Li Ka-shinga.
Najnowsze pozyskiwanie finansowania odbywa się w sytuacji trudnej dla branży technologicznej. Startupy na całym świecie starają się przyciągać kapitał, natomiast inwestorzy unikają ryzykownych ofert. Sequoia Capital ostrzega kierownictwa firm z portfela, że dobre czasy się skończyły, a Lux Capital powiedział finansującym, że redukcje zatrudnienia będą konieczne, kiedy „świat się rozpada”. Nie ma pewności, że negocjacje doprowadzą do porozumienia i warunki pozyskiwania funduszy przez Wefox zostaną zmienione.
Założona w 2014 r. firma oferuje produkty ubezpieczeniowe m.in. w Niemczech, Włoszech i Szwajcarii. Wefox znalazł sobie niszę w przestrzeni ubezpieczeniowej, opierając się na dystrybucji przez sieć agentów, a nie na sprzedaży bezpośredniej, jak inne startupy.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.