Blog - Strona 758 z 1394 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 758

Jak robić ubezpieczenia? Po prostu fair!

0
Źródło zdjęcia: Trasti

Simply fair – po prostu fair! Takie motto przyjęliśmy w Trasti podczas jednej z pierwszych burz mózgów, na której zastanawialiśmy się, jak nazwać nasz pomysł biznesowy na ubezpieczenia.

To nie jest trywialne zadanie – zapakować skomplikowany operacyjnie i odpowiedzialny temat ochrony klientów przed tym, co niespodziewane, w jedno zdanie. W zdanie, które odda wiele aspektów działalności ubezpieczeniowej, a jednocześnie już samą swoją zwięzłością podkreśli koncept.

Po prostu fair! Tak właśnie chcieliśmy, od samego początku pracy nad wprowadzeniem nowej marki na polski rynek ubezpieczeniowy, myśleć o projekcie Trasti i w takim duchu go realizować.

W ubezpieczeniach najważniejsze jest zapewnienie klientom rekompensaty poniesionych strat. To jest nasza najważniejsza działalność. Zatem osią naszego podejścia biznesowego jest realizacja pomocy oraz naprawy poniesionych przez ubezpieczonych szkód najszybszej, jak to możliwe. Wydaje się, że ta najważniejsza, fundamentalna funkcja ubezpieczeń może być realizowana tylko dzięki wielu skomplikowanym mechanizmom produktowym, procesom operacyjnym i dystrybucyjnym.

I na tym właśnie postanowiliśmy się skupić. Zadaliśmy sobie pytanie – czy na pewno skomplikowanie operacji i produktu jest właściwą drogą? Naszym zdaniem – zdecydowanie nie. Nie może być fair coś, co jest skomplikowane, co zawiłym i technicznym językiem ukrywa niekorzystne dla klientów rozwiązania.

Dlatego postanowiliśmy uprościć.

Prościej

Wszystkie definicje i warunki opisujące nasze produkty są napisane przystępnym językiem – nie wymagającym doświadczenia w ubezpieczeniach, aby je zrozumieć. W naszej ofercie nie stosujemy również zapisów pomniejszających kwoty świadczeń, zawiłych wykluczeń i tym podobnych zabiegów rozróżniających lepsze i gorsze warianty produktów.

W Trasti po prostu nie ma lepszych i gorszych produktów – są produkty małe lub duże.

Zaprojektowaliśmy ofertę w taki sposób, aby ubezpieczeni mogli bez obawy o niekorzystne szczegóły dopasować produkt do swoich potrzeb. Nie ma znaczenia, czy używamy trzeciego auta w rodzinie do niedzielnych wycieczek, czy też dużego, wygodnego samochodu do rodzinnych wyjazdów wakacyjnych na południe Europy. Ważne jest to, jak używasz ubezpieczonego pojazdu – nie musisz się martwić o „franszyzy”, „amortyzacje” i inne, w zasadzie nie zrozumiałe powszechnie technikalia. Mówiąc obrazowo – w naszej ofercie nie ma zapisów „drobnym druczkiem” lub na „odwrocie strony”.

Z takich uproszczeń korzystają oczywiście nasi klienci, ale od samego początku w Trasti myślimy również o dystrybutorach. Przy obecnej ogromnej liczbie zadań po stronie doradców uproszczenie oferty może tylko pomóc. Jednak w tej sferze nie ograniczamy się do uproszczeń produktów i procesów. Trasti robi znacznie więcej.

Najważniejsze jest bycie fair, zatem postanowiliśmy, że będziemy realizować sprzedaż w ramach jednolitej taryfy, niezależnie od kanału dystrybucji. Oznacza to, że niezależnie, w jaki sposób nasi klienci będą chcieli kupić polisę Trasti – jej cena oraz proces zawarcia będzie identyczny. Również żaden z naszych partnerów nie ma pakietu zniżkowego. Dzięki takiemu podejściu każdy doradca ma pewność, że oferta jest jednolita i taka sama dla wszystkich.

Narzędzia

W tym miejscu warto również wspomnieć o narzędziach dla doradców. Trasti oferuje całe spektrum możliwości – od integracji dla partnerów posiadających własne kalkulatory, poprzez możliwość sprzedaży w dedykowanym kalkulatorze multi-brand stworzonym w partnerstwie z firmą ecom – tzw. Trasti Agent Box, aż do naszego autorskiego systemu sprzedaży.

Chcemy dopasować się do potrzeb naszych partnerów i doradców, oferując narzędzia zgodne z ich stylem pracy. Oczywiście niezależnie od wyboru platformy oferuje ona możliwość szybkiej sprzedaży przy podaniu minimum danych, bez konieczności obsługi papierowych dokumentów. Nie wymagamy fizycznych podpisów ani skanów czy odsyłania dokumentacji. Transakcja w systemie kończy czynności sprzedażowe.

Dodatkowo w systemie Trasti można zrealizować również funkcje wspomagające doradcę, jak rozliczenie wpłat gotówkowych, prowizji czy zarządzanie pracownikami i ich uprawnieniami do sprzedaży.

Wszystko to w maksymalnie uproszczony sposób, tak aby narzędzie było intuicyjne i proste – bardziej przypominające prosty, znany wszystkim sklep online niż skomplikowany system sprzedażowy.

Po prostu fair!

To podejście jest uniwersalne. W Trasti jest myślą przewodnią każdej inicjatywy – niezależnie, czy projektujemy narzędzia, przygotowujemy produkty, wyceniamy ryzyko, budując taryfę, czy komponujemy materiały graficzne. Każdy aspekt działalności Trasti odzwierciedla tę uniwersalna zasadę. Po prostu fair!

Trasti

A czy ty wysyłasz SPAM do swoich klientów?

0
Łukasz Nienartowicz

1 maja 1978 r. był jednym z tych dni, które na zawsze zmieniły nasze życie. Właśnie wtedy Einar Stefferud wysłał poprzez sieć ARPANET (bezpośredniego przodka internetu) ok. 1000 zaproszeń na swoje urodziny. Niby nic wielkiego, ale historia zapamięta ten moment jednoznacznie – jako pierwszy przypadek wysyłki SPAM-u.

Zapewne pomysłodawca niechcianych wiadomości nie znał konsekwencji swojego „wynalazku”, my jednak odczuwamy je codziennie – co najmniej 2/3 wiadomości e-mail na świecie należą do tej właśnie kategorii. Ale co to ma wspólnego z towarzystwami ubezpieczeń? Przecież poważne organizacje nie wysyłają SPAM-u do swoich klientów. Chyba że robią to nieświadomie…

Problem dotyczy w szczególności organizacji, które postanowiły wdrożyć narzędzia automatyzacji marketingu. Wynika on z faktu, że dziś na rynku jest wiele rozwiązań typu „wysyłarka e-maili”, które reklamowane są jako zaawansowane narzędzia marketingowe. A powodują tylko, że wysyłamy SPAM sprawniej, czyli szybciej i więcej. Przecież nie o to nam chodzi.

W takim razie nasuwa się pytanie: jakie są podstawowe funkcjonalności narzędzia, które naprawdę możemy nazwać systemem automatyzacji marketingu? W mojej ocenie są to cztery kluczowe elementy.

Mózg marketingu w firmie

Pierwszy z nich to generator kampanii, czyli narzędzie pozwalające dosłownie wyklikać sposób, w jaki będzie generowana kampania, a w szczególności jej grupa docelowa. Samo narzędzie powinno być na tyle intuicyjne, żeby mogli z niego korzystać przeszkoleni pracownicy działu marketingu.

Z drugiej strony musi ono pozwalać na budowę zaawansowanych kampanii zarówno dla wielu kanałów kontaktu z klientami naraz, jak i kampanii wieloetapowych, w których kolejne kroki mogą być uzależnione od reakcji klienta na wcześniejsze komunikaty w ramach kampanii. Trzeba dodatkowo pamiętać, że narzędzie to pełni rolę mózgu wszystkich działań marketingowych w firmie, kontrolując spójność przekazu dla danego klienta.

Kanały kontaktu

Dobre narzędzie automatyzujące obsługuje wszystkie kanały kontaktu, z jakich korzysta organizacja w komunikacji ze swoimi klientami. Mogą to być: e-mail, SMS, MMS, list, powiadomienia push w aplikacji, social media, telefon czy systemy obsługi klienta, jak call center czy CRM.

Oprócz samego wysyłania komunikatów do klientów ważne jest również zbieranie informacji zwrotnej, co nazywamy detekcją odpowiedzi. Zadaniem takiego modułu jest nie tylko określenie, na ile skutecznie komunikujemy się z klientami, ale dzięki niemu jesteśmy również w stanie ocenić, które kanały komunikacji preferuje poszczególny klient.

Potrzebne są reguły

Wdrożenie systemu automatyzacji marketingu to duża zmiana dla firmy. Mogąc wcześniej wysyłać kilkanaście kampanii rocznie, uzyskujemy możliwość realizowania na przykład stu kampanii marketingowych równocześnie. Istnieje więc granicząca z pewnością szansa, że nasi klienci będą pasować do wielu grup docelowych z tych kampanii. Możemy zatem w sposób niekontrolowany zalać ich skrzynki e-mailowe czy telefony niechcianą korespondencją. Na co oni, jak pokazały niektóre wdrożenia automatyzacji marketingu, zareagują, pozbawiając nas tego, co najcenniejsze, czyli swoich zgód marketingowych.

Odpowiedzią na ten problem są zwykle dwa moduły systemu automatyzacji marketingu. Pierwszy z nich odpowiada za reguły kontaktu, to znaczy – na przykład – nie pozwala nam wysłać więcej niż jednej wiadomości e-mail do tego samego klienta w tygodniu. Drugi odpowiada za optymalny wybór kampanii, do której zostanie zakwalifikowany klient, jeśli będzie pasował do wielu z nich.

Jakie to ma znaczenie?

Oczywiście samo narzędzie automatyzacji marketingu nie zagwarantuje nam sukcesu. Potrzebne jest odpowiednie przygotowanie procesów biznesowych, o czym pisałem w poprzednim artykule, oraz przygotowanie wysokiej jakości danych i skutecznej analityki, co wymaga opisania w osobnym (następnym) artykule. Jednak z drugiej strony wybór nieodpowiedniego, bo niekompletnego narzędzia może z góry pozbawić nas szansy na sukces całego projektu.

W tym kontekście historia Einara Stefferuda uczy nas jeszcze jednego. W odpowiedzi na zaproszenie na przyjęcie urodzinowe otrzymał on setki nierzadko zabawnych odpowiedzi, które ostatecznie zablokowały dyski twarde na jego komputerze. SPAM nie popłacił – i nadal nie popłaca. Dlatego warto zweryfikować kompletność narzędzia automatyzacji marketingu, zanim wdrożymy je w naszym towarzystwie ubezpieczeń.

Łukasz Nienartowicz
Britenet

Tak działa ubezpieczenie od odprawy pośmiertnej

0
Sławomir Dąblewski

Osobami uprawnionymi do otrzymania odprawy pośmiertnej w przypadku śmierci pracownika w czasie trwania stosunku pracy lub w czasie pobierania po jego rozwiązaniu zasiłku z tytułu niezdolności do pracy wskutek choroby są: małżonek oraz inni członkowie rodziny, spełniający warunki wymagane do uzyskania renty rodzinnej w myśl przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Wysokość odprawy pośmiertnej zależy od stażu pracy i wynosi: jednomiesięczne wynagrodzenie w przypadku zatrudnienia krótszego niż 10 lat, trzymiesięczne wynagrodzenie w przypadku zatrudnienia trwającego od 10 lat do 15 lat, sześciomiesięczne wynagrodzenie w przypadku zatrudnienia trwającego co najmniej 15 lat.

Czasami takie zobowiązanie może być dla pracodawcy istotnym obciążeniem, szczególnie w branżach, w których wynagrodzenia pracowników osiągają wysokie pułapy. Stąd powracający temat, jak można zapobiec takiemu obowiązkowi, który staje się wymagalny w przypadku śmierci pracownika, a której przecież nie dało się wcześniej przewidzieć? Pełne zaskoczenie. Odpowiedź wydaje się prosta: wystarczy ubezpieczyć się od odprawy pośmiertnej.

Zapewne tak postawiona, może zirytować niejednego pracodawcę, choćby z uwagi na ograniczenia finansowe w związku z prowadzoną działalnością, ale niejednemu – a wielu takich poznałem, sama powinna przyjść do głowy, ale nie przychodzi. Nie wspomnę już o korzyści podatkowej.

O takim rozwiązaniu zapewne pomyślał ustawodawca, wprowadzając w życie przepis zwalniający pracodawcę z obowiązku wypłaty odprawy pośmiertnej (art. 93 § 7 Kodeksu pracy), jeżeli ubezpieczył on pracownika na życie, a odszkodowanie wypłacone przez instytucję ubezpieczeniową jest nie niższe niż odprawa pośmiertna przysługująca zgodnie z § 2 i 6 art. 93.

Jeżeli odszkodowanie jest niższe od odprawy pośmiertnej, pracodawca jest obowiązany wypłacić rodzinie kwotę stanowiącą różnicę między tymi świadczeniami. Różnicę, nie całość. Warunki są następujące: pracodawca ubezpiecza pracownika, opłaca składkę ze środków własnych, uposażonymi na wypadek śmierci pracownika są osoby uprawnione do otrzymania odprawy pośmiertnej.

Ten ostatni warunek ma niebagatelne znaczenie, ponieważ jeśli świadczenie przypadnie innym uposażonym, uprawnieni do odprawy pośmiertnej będą mogli skutecznie jej dochodzić, nie otrzymawszy zaspokojenia z polisy ubezpieczeniowej. Taki w każdym razie wniosek logiczny można wyciągnąć z treści art. 93 k.p., wskazującego krąg nie jakichkolwiek osób uprawnionych do otrzymania odprawy, ale krąg osób konkretnie wskazanych.

Co do składki jako wydatku pracodawcy – jej wysokość nie musi pokrywać wszystkich ryzyk przewidzianych umową ubezpieczenia, wystarczy, że pokryje zobowiązanie pracodawcy w przypadku śmierci pracownika.

Przepis art. 93 § 7 wskazuje na ubezpieczenie na życie, co oznacza, że tak forma indywidualna, jak i forma grupowa ubezpieczenia na życie, przy zachowaniu powyżej wymienionych warunków, pozwalają na ubezpieczenie się pracodawcy od skutków finansowych związanych z odprawą pośmiertną. Okazuje się jednak, że także ubezpieczenie śmierci w ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków spełnia ten warunek. Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2017 r. (sygn. akt III PK 10/17).

Powód, który wytoczył sprawę pracodawcy po śmierci ojca, otrzymawszy sumę ubezpieczenia od ubezpieczyciela i wyrównanie od pracodawcy, uznał, że skoro przepis informuje o ubezpieczeniu na życie, to nie odnosi się do ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków. Powodowi została przyznana renta rodzinna, a więc spełnił przesłanki do uzyskania odprawy pośmiertnej.

Pozwany pracodawca wskazał, że powodowi należała się odprawa pośmiertna. Ponieważ jednak zawarł umowę z zakładem ubezpieczeń, został zwolniony z zapłaty odprawy pośmiertnej. Jego zobowiązanie wiązało się z niewielką kwotą, którą dopłacił uprawnionemu. Zasadniczą kwotę wypłacił zakład ubezpieczeń.

W I instancji sąd uznał racje pracodawcy. Stwierdził, że nie ma znaczenia nazwa samej umowy ubezpieczenia, tylko jej funkcja. Pracodawca zawarł tę umowę, aby uwolnić się od odpowiedzialności za nieszczęśliwe następstwa wypadków pracowników.

Sąd zwrócił uwagę na treść art. 829 k.c., w którym ustawodawca rozróżnia dwa rodzaje ubezpieczeń osobowych – ubezpieczenie na życie i ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków. Przepis ten nie ma znaczenia dla interpretacji art. 93 § 7 k.p., ponieważ należy w tym przypadku posługiwać się wykładnią funkcjonalną.

Sąd II instancji podzielił stanowisko pozwanego, że w ubezpieczeniu na życie wypadkiem ubezpieczeniowym jest śmierć osoby ubezpieczonej, niezależnie od przyczyn zgonu, natomiast w ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków powstanie prawa do świadczenia ubezpieczeniowego uzależnione jest od doznania przez osobą ubezpieczoną wypadku powodującego skutki określone w ubezpieczeniu, a takim skutkiem może być sama śmierć.

Sąd podkreślił, że śmierć ubezpieczonego stwarza obowiązek wypłaty świadczenia w obu rodzajach ubezpieczenia, jednakże w ubezpieczeniu na życie przyczyna zgonu jest prawnie obojętna, zaś w ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków musi nią być nieszczęśliwy wypadek.

Kropkę na „i” postawił Sąd Najwyższy, stwierdzając, że przez zwrot „pracodawca ubezpieczył pracownika na życie” zawarty w art. 93 § 7 k.p. należy rozumieć sytuację, w której pracodawca ubezpieczył pracownika, a ryzyko ubezpieczeniowe obejmuje zdarzenie w postaci śmierci ubezpieczonego pracownika, niezależnie od rodzaju zawartej umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym, np. od następstw nieszczęśliwych wypadków. W razie wypłacenia z tego tytułu odszkodowania osobie uprawnionej do odprawy pośmiertnej znajduje zastosowanie art. 93 § 7 k.p.

Tak właśnie działa ubezpieczenie od odprawy pośmiertnej…

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

CUK Ubezpieczenia reklamuje się według nowej strategii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Multiagencja CUK Ubezpieczenia rozpoczęła nową kampanię reklamową. Akcja przebiegająca pod hasłem „MY.TY.” jest elementem nowej strategii komunikacji marki – podał serwis Wirtualnemedia.pl.

Częścią działań komunikacyjnych jest nowy spot telewizyjny, w którym  CUK odszedł od klasycznej koncepcji reklam promujących ubezpieczenia. Pojawia się w nim brand hero marki, czyli SuperCUK. Kampania w telewizji potrwa do końca października i będzie emitowana w najchętniej oglądanym czasie reklamowym.

Hasło kampanii „MY.TY.” jest nawiązaniem do dotychczasowego claimu marki „My porównujemy, Ty oszczędzasz”. Koncepcja „MY.TY.” będzie rozwijana, a jej założenia pojawią się w formie specjalnych kreacji graficznych w social mediach, reklamach Google i YouTube. Placówki CUK również zostaną wyposażone w nowe materiały.

W spocie wykorzystano logotypy towarzystw znajdujących się w portfolio firmy, takich jak Agro TUW, Compensa, InterRisk, UNIQA, TUZ Ubezpieczenia, Wiener.

(AM, źródło:  Wirtualnemedia.pl)


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

„Grucha” promuje OC UNIQA

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W nowej kampanii reklamowej UNIQA promuje komunikacyjne ubezpieczenia OC. Kampanijny spot nawiązuje bezpośrednio do kultowego filmu „Chłopaki nie płaczą” – podał serwis Wirtualnemedia.pl.

Jest to kolejna kampania, którą agencja PZL przygotowała dla UNIQA. Działania reklamowe obejmują spot telewizyjny o długości 30 sekund wraz ze skrótem do 15 sekund. W spocie reklamowym występuje aktor Mirosław Zbrojewicz, który nawiązuje do jednej ze swoich  kultowych ról filmowych – gangstera „Gruchy” z filmu Olafa Lubaszenki „Chłopaki nie płaczą”.

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl, PZL, YouTube)

Beazley i Chubb liderami rynku ubezpieczeń cyber

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Beazley, Chubb, Munich Re, Fairfax Financial Holdings i AXA – te firmy były w ubiegłym roku liderami pod względem wielkości składki zebranej z ubezpieczeń cybernetycznych. Ta piątka kontrolowała ponad 60% globalnego rynku cyberpolis mierzonego przypisem składki brutto – podał portal xprimm.com, powołując się na doniesienia Insuramore.

Serwis oszacował ubiegłoroczną wartość światowego rynku ubezpieczeń cybernetycznych na 8,61 mld USD, a nawet niemal 9 mld USD, jeśli doliczyć ubezpieczycieli in-house. Insuramore ustalił, że do końca 2021 r. ponad 180 grup ubezpieczeniowych bezpośrednio ubezpieczało cyberryzyka, w tym ponad połowa z 250 największych grup na świecie pod względem całkowitego przypisu składki brutto z  ubezpieczeń majątkowych i osobowych. 20 największych graczy rynku cyber odpowiadało za prawie 77% zebranych składek, a 100 – za ponad 98%.

(AM, źródło: xprimm.com)

Allianz zapłaci 6 mld dolarów za oszustwa zarządzających aktywami w USA

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ramach ugody z Departamentem Sprawiedliwości i Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Allianz SE zgodził się zapłacić ponad 6 miliardów dolarów za złamanie prawa dotyczącego papierów wartościowych przez Allianz Global Investors US – jej amerykańską jednostkę zarządzania aktywami.

Jak podaje Reuters, sprawa dotyczy funduszy Structured Alpha, których aktywa sięgały ponad 11 mld USD. Straciły one ponad 7 mld USD w związku z zawirowaniami na rynkach spowodowanymi pandemią Covid-19 w lutym i marcu 2020 r. Według inwestorów fundusze były im przedstawiane jako „portfel rynkowo neutralny”, czyli równoważący pozycje na wzrost z pozycjami na spadek cen. Tymczasem według ustaleń SEC Allianz Global Investors US i jej menedżerowie fałszowali kluczowe dane finansowe dotyczące funduszy, aby ukryć skalę strat. Komisja stwierdziła, że prognozowane straty w jednym scenariuszu krachu rynkowego zostały zmienione do 4,15% z rzeczywistych 42,15% przez usunięcie cyfry „2”.

Na konferencji prasowej amerykański prokurator Damian Williams powiedział, że poszkodowanych zostało ponad 100 tys. inwestorów. Gregoire Tournant, były dyrektor ds. inwestycji, który stworzył i nadzorował nieistniejące już fundusze Structured Alpha, został oskarżony o oszustwo, spisek i utrudnianie działań.

(AM, źródło: Reuters)

UOKiK sprawdza zasady udostępniania aut zastępczych przez ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po skargach konsumentów na praktyki zakładów ubezpieczeń w zakresie udostępniania pojazdów zastępczych po wypadku prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowania wyjaśniające wobec czterech towarzystw. UOKiK nie wyklucza, że pod jego lupę mogą trafić kolejni ubezpieczyciele.

Od lipca 2021 r. do Urzędu UOKiK wpłynęło 20 skarg dotyczących zasad zapewniania pojazdów zastępczych osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych lub pokrywania kosztu ich wynajmu z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych sprawcy zdarzenia.

– Wszcząłem postępowania wyjaśniające wobec 4 towarzystw ubezpieczeniowych, choć nie wykluczamy kolejnych, bowiem zgłaszane problemy wydają się dość typowe dla dużej części tej branży. Sprawdzimy, na jakich zasadach kierowcom udostępniane są pojazdy zastępcze oraz czy firmy ubezpieczeniowe nie zaniżają kosztów ich wynajmu. Spory dotyczą również czasu udostępniania takiego auta, za który zakłady ubezpieczeń płacą z tytułu umów ubezpieczenia, a także postanowień umownych przedsiębiorców współpracujących z ubezpieczycielami – powiedział Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Urząd podał, że spory będące przedmiotem skarg dotyczą wyceny kosztów wynajmu pojazdów zastępczych. Zgłoszenia obejmują trzy główne problemy:

  1. Ograniczanie czasu, na jaki poszkodowanym zapewniany jest pojazd zastępczy. Konsumenci opisywali w skargach sytuacje, gdy ubezpieczyciel uwzględniał koszty najmu auta wyłącznie za czas efektywnej naprawy pojazdu w warsztacie, pomijając takie okresy jak oczekiwanie na przyjęcie pojazdu do naprawy, kosztorys czy dostawę niezbędnych części.
  2. Obniżanie stawek za wynajem pojazdu poprzez uwzględnianie jedynie stawek firm współpracujących z zakładem ubezpieczeń, w sytuacji gdy poszkodowany skorzysta z oferty innego przedsiębiorcy. Konsumenci wskazywali w skargach, że działo się tak również w sytuacjach, gdy nie było możliwości wynajmu auta w firmie współpracującej z ubezpieczycielem, bo np. nie miała ona wolnych pojazdów o klasie odpowiadającej klasie pojazdu uszkodzonego.
  3. W sygnałach konsumenckich pojawia się też wątek niekorzystnych warunków najmu (np. przewidujących wysokie kary umowne) u przedsiębiorców współpracujących z towarzystwami ubezpieczeń, co mogło zniechęcać do skorzystania z ich usług.

W pierwszym etapie postępowanie wyjaśniające prezesa UOKiK objęło Compensę, Generali, LINK4 oraz TUiR Allianz Polska. Celem postępowań jest zbadanie rynku i wstępne ustalenie, czy i w jakich obszarach mogło dojść do nieprawidłowości uzasadniających wszczęcie postępowań w sprawie klauzul niedozwolonych lub naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Ruszyło pierwsze centrum medyczne PZU Zdrowie w Łodzi

0
Źródło zdjęcia: PZU Zdrowie

PZU Zdrowie uruchomiło nową wielospecjalistyczną placówkę medyczną w centrum Łodzi. Zlokalizowana jest w pasażu Ogrodowa 8 Office, między CH Manufaktura a ulicą Piotrkowską. Na 1000 m2 parteru opiekę zapewniają specjaliści dla dorosłych i dzieci z ponad 30 dziedzin.

– To wyjątkowy projekt, ponieważ Centrum Medyczne PZU Zdrowie Łódź Ogrodowa jest naszą pierwszą placówką w tym mieście. Z racji tego, że rośnie świadomość profilaktyki zdrowotnej wśród pacjentów, postawiliśmy przede wszystkim na diagnostykę, zapewniając dostęp do wielu badań w jednym miejscu. W kolejnych miesiącach planujemy poszerzenie działalności placówki o pracownię rezonansu magnetycznego i stomatologię. Zapraszamy zarówno pacjentów z pakietami medycznymi PZU Zdrowie, jak i mieszkańców Łodzi, którzy chcą skorzystać z usług indywidualnie – mówi Agnieszka Karbowiak, p.o. prezesa PZU Zdrowie.

Do dyspozycji łódzkich pacjentów są specjaliści wielu dziedzin: 22 rodzaje specjalizacji dla dorosłych oraz 11 dla dzieci.

W placówce PZU Zdrowie pacjenci wykonają potrzebne badania diagnostyczne. W zakres usług nowego centrum medycznego wchodzą również zabiegi elektrokoagulacji i krioterapii, drobne zabiegi ambulatoryjne, chirurgiczne, dermatologiczne, ginekologiczne i ortopedyczne. Dostępne są także testy alergologiczne (dla dorosłych i dzieci) i odczulanie. 

(AM, źródło: PZU)

Bydgoscy policjanci na tropie oszustów. Apel o zgłaszanie się poszkodowanych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Toruniu prowadzi śledztwo w sprawie dokonania szeregu oszustw i wyłudzeń ubezpieczeniowych. Podejrzani celowo doprowadzali do kolizji drogowych. Policjanci apelują o zgłaszanie się pokrzywdzonych.

Jak ustalono, sprawcy działali najczęściej w następujący sposób: w porze wieczorowo-nocnej, w wytypowanych przez siebie miejscach, oczekiwali lub przemieszczali się trasami, głównie dwupasmowymi, poszukując potencjalnej ofiary. W zależności od rodzaju pojazdu, jakim się poruszała, zajmowali pozycję w martwym polu widzenia i oczekiwali na zmianę pasa ruchu przez kierowcę, za którym jechali. Następnie gwałtownie przyśpieszali, ustawiając swój pojazd w taki sposób, aby kierowca zmieniając pas ruchu, nie widząc ich w lusterku, po zjechaniu doprowadzał do stłuczki. Sprawcy wykonując ten manewr, chwilowo gasili również światła w swoim aucie, stając się tym samym praktycznie niewidoczni na drodze dla potencjalnej ofiary.

Po zatrzymaniu samochodów pokazywali zapis z kamerki swojego auta, wzbudzając w kierowcach przekonanie o ich winie i „idąc im na rękę”, namawiali, aby nie wzywać na miejsce policji i dogadać się między sobą.

Ofiary, chcąc uniknąć utraty zniżek w ubezpieczeniu oraz mandatu za spowodowanie kolizji, najczęściej ulegały namowom i wyrażały zgodę na przekazanie określonej kwoty, która rzekomo miała pokryć koszty naprawy samochodu oszustów. Najczęściej pieniądze przekazywane były w gotówce wypłacanej z pobliskich bankomatów, poprzez przekazanie kodu BLIK, a także przez przelew na konto. Sprawcy jednego wieczoru, tym samym pojazdem „prowokowali” po kilka kolizji, co pozwalało im uzbierać od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Wykonane do tej pory czynności oraz zebrany materiał dowodowy pozwolił na ustalenie, że osób pokrzywdzonych jest zdecydowanie więcej, niż ustalono w tej chwili. Dlatego policja apeluje o zgłaszanie się osób, które od maja 2021 r. do 10 kwietnia 2022 r. brały udział w kolizji drogowej na terenie Bydgoszczy, Torunia, Poznania, Warszawy, Gdańska, Łodzi, a także w okolicach tych miast, w okolicznościach mogących wskazywać na podobny sposób działania sprawców.

(AM, źródło: Policja Kujawsko-Pomorska)

18,148FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie