Blog - Strona 767 z 1480 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 767

Berg System przygotował webinar o skutecznej sprzedaży w czasach inflacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak walczyć z inflacją, wykorzystując obecną bazę klientów do sprzedaży ubezpieczeń z wyższą prowizją, bez dodatkowych kosztów i większego nakładu czasu? – tego będą mogli dowiedzieć się uczestnicy bezpłatnego webinaru organizowanego przez Berg System 24 sierpnia.

Półtoragodzinne szkolenie poprowadzi Marcin Konopka – współzałożyciel i prezes zarządu Berg System. W trakcie webinaru doradzi on, co robić, aby zarabiać więcej przy obecnej inflacji. Ponadto podpowie, jakie 3 kluczowe informacje o kliencie należy pozyskać, aby sprzedawać inne ubezpieczenia niż komunikacyjne, komu i kiedy zaproponować ubezpieczenia o wyższej prowizji oraz jak zmniejszyć prawdopodobieństwo odmowy klienta przy ubezpieczeniach innych niż OC komunikacyjne.

Podczas wydarzenia jego uczestnicy zobaczą również na żywo, jak klienci Berg System wykorzystują jego system do pracy na bazie danych.

Webinar odbędzie się 24 sierpnia, od godziny 13:00.

Rejestracja jest możliwa tutaj.

Uczestnictwo w szkoleniu jest bezpłatne.

(am)

Ponad ćwierć miliarda euro zysku VIG w pierwszej połowie roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszym półroczu 2022 r. Vienna Insurance Group utrzymała trend wzrostowy Najważniejsze kluczowe dane grupy znacząco poprawiły się względem osiągnięć z analogicznego okresu poprzedniego roku.

– Wyniki półroczne utwierdzają nas w przekonaniu, że w 2022 roku osiągniemy pozytywne wyniki operacyjne – podkreśliła CEO VIG, Elisabeth Stadler.

W I połowie 2022 r. przypis składki brutto VIG wzrósł o 11,6%, do 6443 mln euro (bez spółek Aegon). Wszystkie linie biznesowe i wszystkie segmenty składek poprawiły swoje rezultaty względem ubiegłego roku. Najlepiej wypadły ubezpieczenia OC (975,2 mln euro, +20,3%), AC (787,5 mln euro, +11,1%), nieruchomości i NNW (3323,7 mln euro, +15,2%). Polisy życiowe ze składką regularną na życie wypracowały 1418,2 mln euro (4,1%), a ze składką jednorazową – 485,4 mln euro (+8,9%).

Zysk brutto na poziomie 277,3 mln euro był o 10,3% wyższy niż przed rokiem. Niższe wskaźniki kosztów i szkodowości doprowadziły do poprawy wskaźnika mieszanego do 94,3%, w porównaniu do 95,2% w roku poprzednim. Regulatorowy współczynnik wypłacalności Grupy VIG na dzień 30 czerwca 2022 r. wyniósł 285%.

(AM, źródło: VIG)

Blisko 11,5 mld euro kwartalnego przypisu regionu CEE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych zebranych przez xprimm wynika, że ubezpieczyciele z 17 rynków Europy Środkowo-Wschodniej zakończyli I kwartał 2022 r. przypisem składki brutto na poziomie 11,4 mld euro. Był to rezultat o 10,2% wyższy od ubiegłorocznego. Wypłacone odszkodowania i świadczenia rosły w tempie 15,6%, do 6,35 mld euro.

Wśród większych rynków regionu najwyższe tempo wzrostu sprzedaży odnotowano w Rumunii (45%) i Czechach (23,2%). Słowacja była jedynym rynkiem, na którym odnotowano spadek przypisu, ale było to w głównej mierze efektem przekształcenia lokalnego biznesu Generali w oddział firmy ubezpieczeniowej z innego państwa członkowskiego.

Największy udział we wzroście składki miała linia obowiązkowych ubezpieczeń OC, gdzie przypis wzrastał w tempie 15%, do 2,55 mld euro. Najbardziej imponujący wzrost odnotowano w Rumunii, gdzie sprzedaż podwoiła się do 478,7 mln euro, głównie dzięki wzrostowi cen po upadku City Insurance. W rezultacie rumuński rynek OC zwiększył swój udział w regionalnym wyniku tego segmentu z 10,7% do 18,7%.

Ubezpieczenia majątkowe pozakomunikacyjne wzrosły o prawie 15%, do 1,76 mld euro, a poziom wypłaconych odszkodowań zwiększył się o 35% do 579 mln euro. Z kolei ubezpieczenia na życie odnotowały jedynie 2% wzrost składki, do 3,16 mld euro. Głównym czynnikiem powodującym niską dynamikę regionalnego wolumenu składek była ujemna zmiana odnotowana w Polsce (-5%), spowodowana zmianami prawnymi (interwencją produktową KNF na rynku polis z UFK – AM), które utrudniły sprzedaż.

(AM, źródło: xprimm.com)

Pole minowe cyber

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Świat cyfrowy jest obecnie polem minowym dla ubezpieczycieli, bowiem w samym 2021 r. cyberataków doświadczyli tacy giganci, jak AXA, CNA Financial, Tokio Marine i Marsh & McLennan. Na tym tle szacuje się, że przychody z cyberbezpieczeństwa w sektorze ubezpieczeniowym rosną w tempie przekraczającym 10% rocznie, z 6,4 mld dol. w 2020 r. do 10,6 mld dol. w 2025 r.

Ubezpieczyciele muszą poruszać się na obszarze cyber ostrożnie, aby nie ryzykować poniesieniem szkód reputacyjnych z powodu naruszenia bezpieczeństwa danych albo odmowy wypłaty z cyberubezpieczenia – zwraca uwagę raport firmy analitycznej Global Data „Cyberbezpieczeństwo w ubezpieczeniach”.

– Nieuchronnie, szybka transformacja cyfrowa sektora ubezpieczeniowego pociąga za sobą wzrost cyberryzyka. Sektor szybko przyjmuje technologie cyfrowe, takie jak chmura, internet rzeczy, sztuczna inteligencja i analityka danych, aby konkurować z insurtechami, sprostać wymaganiom konsumentów oczekujących personalizacji i wygodnych interfejsów oraz w odpowiedzi na pandemię – komentuje Amrit Dhami, analityk współpracujący z Global Data.

Wojna prowadzona przez Rosję w Ukrainie zwiększyła prawdopodobieństwo inspirowanych przez państwo cyberataków wymierzonych w krytyczną infrastrukturę, operacje wojskowe i firmy. Takie ataki uderzają w ubezpieczycieli, prowadząc do kosztownych wypłat i podkopania reputacji tych, którzy ociągają się z płaceniem. Tak było w przypadku Ace American, pozwanego przez swojego klienta Mercka w 2022 r. za brak pokrycia strat poniesionych wskutek ataku wymuszającego NotPetya w 2017 r.

Ankieta ubezpieczeniowa przeprowadzona wśród brytyjskich małych i średnich przedsiębiorstw wykazała, że popyt na cyberubezpieczenia w sektorze MŚP zmalał z 12,6% w 2020 r. do 11,2% w 2021 r.

– Oczywiście nie tylko ubezpieczyciele stoją wobec wyższego cyberryzyka, a wszystko to wraca do sektora ubezpieczeniowego przez produkty cyberubezpieczeniowe. Dostarczanie ubezpieczeń cyber jest teraz dużo bardziej ryzykowne dla ubezpieczycieli, ponieważ gangi specjalizujące się w atakach wymuszających (ransomware) biorą na cel firmy posiadające ubezpieczenie cyber, gdyż uzyskanie od nich okupu jest bardziej prawdopodobne. Nic dziwnego, że ubezpieczyciele tacy jak AXA czy AIG dokonują rewizji swoich cyberpolis, aby złagodzić wyższe ryzyko wypłaty za pomocą wyższych składek albo zredukowanej ochrony udzielanej klientowi – podsumowuje Amrit Dhami.

Jednocześnie mniej małych i średnich firm stara się o zakup cyberubezpieczenia z powodu kryzysu kosztów życia i wzrostu kosztów ogólnych, sprawiających, że trudniej jest im pozwolić sobie na ochronę. Ten problem zaostrzają sami ubezpieczyciele, podnosząc ceny cyberubezpieczeń.

AC

Aviva: Najmniej zarabiającym pracownikom będzie trochę lżej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Brytyjska Aviva pomoże części swoich pracowników w kryzysie kosztów życia. Około 7 tys. najniżej uposażonych otrzyma po 1000 funtów – zapowiedziała w wywiadzie dla Bloomberg TV dyrektorka generalna Amanda Blanc.

– W ubiegłym tygodniu ogłosiliśmy wypłatę 1000 funtów dla zarabiających poniżej 30 tys. Teraz zmieniliśmy to na 35 tys. – ogłosiła Blanc i wyjaśniła, że chodzi o ulżenie w ponoszeniu kosztów rosnących rachunków za energię, podczas gdy za I poł. 2022 r. firma osiągnęła zysk operacyjny w wysokości 829 mln funtów.

Największe brytyjskie banki zobowiązały się płacić personelowi więcej, po tym jak inflacja sięgnęła poziomu najwyższego od 40 lat. Barclays, HSBC, Lloyds, Natwest i Santander UK zapowiedziały dodatkowe wypłaty lub podwyżki płac.

Brytyjczycy szykują się na inflację przekraczającą 13% i recesję trwającą przez pięć kolejnych kwartałów, według szacunków Bank of England. Ostrzegł on, że ceny będą rosnąć przez cały 2023 r., a rzeczywisty dochód rozporządzalny spadnie najniżej od 60 lat.

(AC, źródło: Bloomberg)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 34/2022

0

Dodatek specjalny LIDERZY UBEZPIECZEŃ NA ŻYCIE I ZDROWOTNYCH:

  • Katarzyna Czupa, PZU Zdrowie: Chcemy zaopiekować się osobami 67 plus – str. 5
  • Gabriela Urbańska, PZU Życie: PZU Na Życie Plus to zdrowie i życie na jednej umowie – str. 6
  • Tomasz Łakomy, Agnieszka Szczepaniak, PZU: Już we wrześniu rusza DNA Biznesu – str. 7
  • Sandra Kucińska, CUK Ubezpieczenia: Średnia wartość składki to 81 zł – str. 8
  • Marta Piasecka, Waldemar Poberejko, Życie w Multi: Prawdziwe doradztwo zaczyna się tam, gdzie kończy się sprzedaż! – str. 8
  • Monika Woźniak, Magdalena Maciejewska, Aegon: Terminówka na miarę naszych czasów – str. 9
  • Waldemar Szubert, Kancelaria Ryszewski Szubierajski: Postępowanie przed komisją do spraw zdarzeń medycznych – str. 10
  • PZU Zdrowie: Abonamenty medyczne teraz także dla seniorów – str. 11
  • Xenia Kruszewska, Saltus Ubezpieczenia: Wakacje to wypadkowy okres w branży gastronomicznej – str. 12

Poza tym w numerze:

  • Kongres: EPRO rośnie i rozszerza ofertę – str. 2
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Turystyczne inspiracje ubezpieczeniowe – str. 4
  • Marek Niechciał, UFG: Jak sprawdzić organizatora turystyki – str. 13
  • Europ Assistance, Kioskpolis.pl: Ochrona kaucji za wypożyczone auto – str. 14
  • Analizy.pl, Arkadiusz Mastalerek, DI Xelion: Trudne życie zagranicznych TFI w Polsce – str. 19
  • Marek Zefirian, ARC Europe Polska: Elektryczny standard assistance – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Motywacja przy użyciu ubezpieczenia z funduszem – str. 21
  • Adam Kubicki: Od czego zacząć pracę z obiekcjami klientów – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Reid Hoffman, June Cohen, Deron Triff, Mistrzowie skalowania biznesu. Zaskakujące fakty o firmach osiągających największe sukcesy, wyd. MT Biznes – str. 22

Jak ukrócić praktyki wierzycieli nadużywających wezwania do ugody

0
Konrad Sikorski

W świetle art. 184 Kodeksu postępowania cywilnego sprawy cywilne, których charakter na to zezwala, mogą być uregulowane drogą ugody zawartej przed wniesieniem pozwu. Chodzi tutaj o wszczęcie postępowania pojednawczego, a konkretnie złożenie do sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 k.p.c.).

Zawezwanie do próby ugodowej w sprawie dochodzonego roszczenia ma na celu doprowadzenie do polubownego zawarcia porozumienia pomiędzy wnioskodawcą (wierzyciel) i przeciwnikiem (dłużnik). Przykładowo wierzyciel może zaproponować dłużnikowi spłatę zadłużenia w ratach.

Przed nowelizacją

Przez wiele lat zawezwanie do próby ugodowej było skutecznym sposobem przerywania biegu przedawnienia. Obowiązywało bowiem stanowisko, iż jest to czynność zmierzająca do dochodzenia przysługujących roszczeń – zatem zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia ulegał przerwaniu wraz ze złożeniem odpowiedniego wniosku do właściwego sądu.

Uznano jednak, iż prowadziło to do zbyt wielu nadużyć w tym zakresie przez wierzycieli, których jedyną intencją było jedynie przerwanie biegu przedawnienia, a nie rzeczywiste zawarcie ugody. Z tego powodu wprowadzone zostały (sierpień 2019 r.) wysokie opłaty – stałą opłatę w wysokości 40 zł (a w sprawach powyżej 10 tys. zł opłatę w wysokości 300 zł) podniesiono i wynosi ona obecnie piątą część opłaty, jaką należałoby uiścić w przypadku złożenia pozwu.

Kolejną próbą ukrócenia nadużyć po stronie wierzycieli był pogląd wyrażony w części orzecznictwa polegający na tym, iż tylko pierwsze zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia, natomiast drugie już nie albo nie w każdym przypadku.

Należy jednak za słuszne uznać stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z 17 czerwca 2021 r. (sygn. akt II CSKP 104/21). SN stwierdził w nim, że: (…) każde zawezwanie do próby ugodowej powoduje przerwę biegu przedawnienia. (…) Zdaniem Sądu orzekającego w obecnym składzie prawidłowa wykładnia przywołanego wyżej przepisu prowadzi do wniosku, że kwalifikacja określonej czynności jako przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia ma charakter generalny i odnosi się do (każdej czynności przed sądem) należących do tej samej kategorii.

Powyższe oznacza, że złożony wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w postępowaniu pojednawczym przerywa bieg przedawnienia żądanego roszczenia. Natomiast po jego zakończeniu termin przedawnienia rozpoczyna się od nowa. Niezależnie, czy złożony został pierwszy, czy kolejny raz. Przynajmniej tak było dotychczas.

Zmiany od 30 czerwca 2022 r.

Zgodnie z nowymi przepisami zawezwanie do próby ugodowej oraz wszczęcie mediacji nie będzie już skutkowało przerwaniem biegu przedawnienia, lecz jego zawieszeniem odpowiednio przez czas trwania postępowania pojednawczego lub mediacji. Bieg terminu przedawnienia nie będzie zatem biegł na nowo po zakończeniu postępowania sądowego (zgodnie z wprowadzonymi nowelizacją pkt. 5 i 6 art. 121 Kodeksu cywilnego).

Jak wskazał ustawodawca w uzasadnieniu wprowadzonych zmian: „niewątpliwie w sprzeczności z istotą instytucji przedawnienia, której celem jest stabilizacja stosunków prawnych, pewność obrotu prawnego, mobilizowanie wierzyciela do szybkiego dochodzenia praw i wreszcie ochrona dłużnika przed zbyt długo trwającym stanem niepewności co do istnienia obowiązku”.

Skoro nowelizacja de facto rozwiązuje wspomniany problem nadużywania instytucji zawezwania do próby ugodowej niezgodnie z celem postępowania pojednawczego, to czy nie warto byłoby także ponownie dokonać zmian w zakresie opłat od przedmiotowego wniosku (ich faktycznego obniżenia), skoro głównym powodem ich podniesienia w 2019 r. było zniechęcenie wierzycieli do wszczynania postępowań jedynie w celu doprowadzenia do przerwania biegu przedawnienia?

Przepisy przejściowe. Jak stanowią przepisy przejściowe do mediacji oraz postępowania

pojednawczego wszczętych i niezakończonych, przed dniem wejścia w życie niniejszej

ustawy stosowane będą przepisy dotychczasowe.

Konrad Sikorski
kancelaria Strażeccy, Jaliński i Wspólnicy

Podsumowanie

1. Nowelizacja stanowi kolejną próbę ukrócenia działań wierzycieli, dla których zawezwanie do próby ugodowej miało jedynie na celu przerwanie biegu terminu przedawnienia, a nie rzeczywiste działanie mające na celu zaspokojenie roszczenia.

2. Wraz z wejściem w życie nowelizacji zawezwanie do próby ugodowej spowoduje jedynie zawieszenie biegu terminu przedawnienia na czas trwania postępowania, a nie przerwanie jego biegu.

3. Do postępowań wszczętych przed dniem wejścia nowelizacji w życie zastosowanie będą miały przepisy uprzednio obowiązujące.

Czy ubezpieczenia D&O chronią władze grup spółek?

0
Marta Olczak-Klimek

Ustawa z 9 lutego 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (podpisana przez prezydenta RP 4 kwietnia 2022 r.) wprowadza do polskiego porządku prawnego pojęcie grupy spółek. Nowelizacja ta oznacza pojawienie się oczekiwanych rozwiązań prawnych dla grup holdingowych.

W związku z nowelizacją warto przeanalizować, czy obecne na rynku produkty ubezpieczeniowe D&O obejmą swoim działaniem również członków władz i osoby zarządzające – właśnie w ramach grup spółek.

Grupa spółek – czyli co?

Grupą spółek jest, zgodnie z definicją, spółka dominująca i spółka albo spółki zależne, będące spółkami kapitałowymi, kierujące się – zgodnie z uchwałą o uczestnictwie w grupie spółek – wspólną strategią w celu realizacji wspólnego interesu (interes grupy spółek), uzasadniającą sprawowanie przez spółkę dominującą jednolitego kierownictwa nad spółką zależną albo spółkami zależnymi (art. 4 § 1 pkt 51 k.s.h.).

Spółka dominująca oraz spółka zależna, które uczestniczą w grupie spółek, kierują się obok interesu spółki interesem grupy spółek, o ile nie zmierza to do pokrzywdzenia wierzycieli lub wspólników mniejszościowych albo akcjonariuszy mniejszościowych spółki zależnej.

Grupę spółek może utworzyć spółka zależna, której zgromadzenie wspólników albo walne zgromadzenie podejmuje większością trzech czwartych głosów uchwałę o uczestnictwie w grupie spółek ze wskazaniem spółki dominującej.

Spółka dominująca może wydać spółce zależnej uczestniczącej w grupie spółek wiążące polecenie dotyczące prowadzenia spraw spółki (wiążące polecenie), jeżeli jest to uzasadnione interesem grupy spółek oraz przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Wiążące polecenie wydaje się w formie pisemnej lub elektronicznej pod rygorem nieważności. Co ważne, członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz likwidator spółki zależnej oraz spółki dominującej nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną wykonaniem wiążącego polecenia, w tym na podstawie art. 293, art. 300125 i art. 483.

Zasady odpowiedzialności spółki dominującej

Spółka dominująca odpowiada wobec spółki zależnej:

1. Za szkodę, która została wyrządzona wykonaniem wiążącego polecenia i która nie została naprawiona w terminie wskazanym w wiążącym poleceniu, chyba że nie ponosi winy.

2. Za szkodę wyrządzoną jednoosobowej spółce zależnej spółka dominująca odpowiada, tylko jeżeli wykonanie wiążącego polecenia doprowadziło do jej niewypłacalności.

Odpowiedzialność spółki dominującej ustala się z uwzględnieniem obowiązku lojalności wobec spółki zależnej podczas wydawania i wykonania wiążącego polecenia.

Spółka dominująca odpowiada wobec wspólników/akcjonariuszy spółki zależnej:

1. W przypadku, gdy jeden ze wspólników bądź akcjonariuszy spółki zależnej wytoczy powództwo o naprawienie szkody wyrządzonej spółce zależnej, pod warunkiem że spółka zależna nie wytoczy powództwa o naprawienie szkody wyrządzonej jej przez spółkę dominującą w terminie roku od dnia upływu terminu wskazanego w wiążącym poleceniu.

2. W przypadku, jeżeli spółka dominująca w dniu wydania polecenia wiążącego dysponuje, bezpośrednio lub pośrednio, większością głosów umożliwiającą podjęcie uchwały o uczestnictwie w grupie spółek oraz o zmianie umowy albo statutu tej spółki zależnej, odpowiada wobec wspólników/akcjonariuszy za obniżenie wartości przysługującego mu udziału albo akcji, pod warunkiem że obniżenie było następstwem wykonania przez spółkę zależną wiążącego polecenia. Domniemywa się, że większość głosów to co najmniej 75% kapitału zakładowego.

Spółka dominująca odpowiada wobec wierzycieli spółki zależnej za szkodę wyrządzoną wierzycielowi spółki zależnej, w przypadku gdy egzekucja przeciwko spółce zależnej okaże się bezskuteczna, chyba że nie ponosi ona winy lub szkoda nie powstała w następstwie wykonania przez spółkę zależną wiążącego polecenia. Domniemywa się, że szkoda obejmuje wysokość niezaspokojonej wierzytelności wobec spółki zależnej.

Produkty D&O a osoby zarządzające w ramach grupy spółek

W dostępnych na rynku produktach ubezpieczeniowych D&O co do zasady grono ubezpieczonych podmiotów jest podobne. Występują pewne różnice, jednakże ogólnie wskazać można, że podmiotami ubezpieczonymi są spółki zawierające ubezpieczenie, osoby zarządzające takimi spółkami w szerokim tego słowa znaczeniu. Są to nie tylko członkowie zarządu, ale i innych organów spółek, dyrektorzy zarządzający, prokurenci, pełnomocnicy i inne osoby sprawujące władztwo zarządcze.

Pytanie brzmi, czy obecne produkty ubezpieczeniowe i definicje spółek zależnych obejmą automatycznie również wprowadzone do Kodeksu spółek handlowych grupy spółek? Czy będzie konieczne zawieranie zupełnie nowego ubezpieczenia albo czy wymagać to będzie od ubezpieczycieli zmiany obecnie funkcjonujących OWU?

W obliczu wejścia w życie nowych przepisów dotyczących grup spółek rodzi się zasadnicze pytanie, czy osoby zarządzające spółkami zależnymi w ramach tych grup zostaną automatycznie objęte ubezpieczeniem spółki dominującej, czy też konieczne będzie rozszerzanie zakresu ubezpieczenia na nowo powstałą grupę spółek. Należy bowiem zauważyć, że zarówno członkowie organów spółek zależnych, jak i spółki dominującej w ramach grupy spółek ponoszą odpowiedzialność.

Członkowie zarządów spółek dominujących w ramach grupy spółek ponoszą odpowiedzialność za konsekwencje realizacji polecenia wiążącego wydanego i przyjętego przez spółkę zależną w grupie spółek. Tym samym na takie okoliczności winny być z pewnością rozszerzane polisy D&O, by pokryć nowe ryzyka, dotykające członków organów spółek dominujących w ramach grup spółek.

Konieczne doprecyzowanie

Dotychczasowe doświadczenia w prowadzeniu sporów, powstałych na kanwie polis D&O, mogą skłaniać ku tezie o zasadności wprowadzenia do treści OWU doprecyzowanego pojęcia grup spółek. Chodzi bowiem o całkiem nowe ryzyka ubezpieczeniowe, które ubezpieczyciele winni brać pod uwagę przy kalkulowaniu składki i przyjmowaniu odpowiedzialności ubezpieczeniowej.

Chociaż szerokie definicje podmiotów dominujących i zależnych obecne w produktach D&O mogą wydawać się wystarczające dla uwzględnienia grup spółek, jednakże jako że w definicjach OWU nie pojawia się definicja grupy spółek, może się okazać, że polisy nie obejmą podmiotów wchodzących w skład grup. W porządku prawnym, który zaistnieje po wejściu w życie przepisów, dopuszczone będzie bowiem jednoczesne działanie spółki dominującej i spółek zależnych oraz spółki dominującej z zależnymi w ramach grup spółek. Tym samym obecne ubezpieczenia D&O mogą nie objąć odpowiedzialności nałożonej ustawą na członków zarządów grup spółek.

mec. Marta Olczak-Klimek

Wnioski
1. Pojęcie grupy spółek zostało wprowadzone mocą Ustawy z 9 lutego 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (podpisana przez prezydenta RP 4 kwietnia 2022 r.).  
2. Po wprowadzeniu nowego pojęcia powstanie wątpliwość, czy odpowiedzialność osób zarządzających spółkami zależnymi w ramach grup spółek zostanie automatycznie objęta ubezpieczeniem spółki dominującej, czy też konieczne będzie rozszerzanie zakresu ubezpieczenia na nowo powstałą grupę spółek.
3. Ustawa definiuje grupę spółek oraz określa zasady odpowiedzialności spółki dominującej za szkody względem spółki zależnej oraz jej wierzycieli, wspólników, akcjonariuszy, wprowadzając definicję „polecenia wiążącego” wydanego i przyjętego przez spółkę zależną w grupie spółek.
4. Według Ustawy zarówno członkowie organów spółek zależnych, jak i spółki dominującej w ramach grupy spółek ponoszą odpowiedzialność.
5. Członkowie zarządów spółek dominujących w ramach grupy spółek ponoszą odpowiedzialność za konsekwencje realizacji polecenia wiążącego wydanego i przyjętego przez spółkę zależną w grupie spółek.  
6. Członkowie zarządów spółek dominujących w ramach grupy spółek ponoszą odpowiedzialność za konsekwencje realizacji polecenia wiążącego wydanego i przyjętego przez spółkę zależną w grupie spółek.
7. Tym samym na takie okoliczności winny być z pewnością rozszerzane polisy D&O, by pokryć nowe ryzyka, dotykające członków organów spółek dominujących w ramach grup spółek.

Bo ja znam tego klienta

0
Sławomir Dąblewski

To, że pośrednik ubezpieczeniowy wykonuje czynności w imieniu lub na rzecz zakładu ubezpieczeń, zwane dalej „czynnościami agencyjnymi”, polegające między innymi na pozyskiwaniu klientów, nie uprawnia go moim zdaniem do pozyskiwania klientów za wszelką cenę i wszelkimi możliwymi sposobami.

Konkurowanie i rywalizacja są czynnikami napędowymi sprzedaży ubezpieczeń, co jest rzeczą oczywistą. Pośrednicy ubezpieczeniowi są dla siebie nawzajem konkurentami, ponieważ rywalizują o tych samych klientów, na tym samym rynku, mają do dyspozycji ten sam lub podobny produkt.

Każdy zabiega o jak najlepsze wyniki sprzedaży, wszak czerpie z nich wynagrodzenie i zadowolenie – mniejsze lub większe, czasami absolutny jego brak. Wyższa sprzedaż to wyższe wynagrodzenie, nagrody, wyróżnienia, uznanie przełożonych, dobre miejsca w rankingach sprzedaży, zagraniczna wycieczka z pełnym wypasem.

Sprzedać za wszelką cenę?

To zabieganie o klienta potrafi jednak czasami przybrać nieakceptowalne formy, na granicy niesmaku, przekroczenia wyznaczonych przez ubezpieczycieli i środowisko zasad etycznych w tym zawodzie. Sprzedaż ubezpieczeń nie może odbywać się za wszelką cenę.

Jak mniemam, lustro ma każdy z nas. Goli się przed nim, robi makijaż, sprawdza, czy jakiś pryszcz nie pojawił się nieoczekiwanie na twarzy, włos nie wyrósł, gdzie nie powinien wyrosnąć. Czy patrząc w nie codziennie po dokonanej sprzedaży, w trakcie której nie zachowaliśmy się fair wobec innego pośrednika, koleżanki, kolegi z tej samej firmy, z tej samej grupy, widzimy twarz, którą chcielibyśmy widzieć?

To, że zasadą w naszych obecnych warunkach jest brak zasad, nie oznacza hołdowania jej, bo ani się obejrzymy, a zejdziemy na psy.

Zasady są po to, żeby ich przestrzegać

Każdy z nas prawdopodobnie doświadczył nieetycznego zachowania ze strony firmowego kolegi, firmowej koleżanki, może nawet z tej samej grupy sprzedażowej w kontekście sprzedaży dokonanej na „moim” kliencie. Przypadki przeciągnięcia klienta na swoją stronę, gdy ktoś inny już nad nim pracował, dokonując jego rejestracji w aplikacji utworzonej w tym celu przez ubezpieczyciela, prowadząc z nim negocjacje, opisując ich poszczególne etapy, skutkują emocjami na wysokim poziomie.

Tu nie chodzi tylko o sprzedaż i pieniądze, splendor, tu chodzi o zachowanie podstawowych zasad postępowania, jakie winny być zachowane w procesie sprzedaży. Nie znam towarzystwa, które nie miałoby wypracowanych obowiązujących pośredników procedur w tym względzie, od pierwszego kontaktu z klientem do finału w postaci sprzedaży albo negatywnego zakończenia procesu.

Nie znaczy to jednak, że nie sprawdza się reguła – po to są zasady, żeby je łamać. Sprawdza się, gdy dla przełożonych ważniejszy okaże się biznes, bez względu na to, kto i w jaki sposób doprowadził do przypisu składki, jak kto woli – APE. Czy zasady etyczne obowiązujące pośrednika, również wypracowane przez ubezpieczyciela, mają znaczenie? Formalnie tak, ale różnie z tym bywa.

Można stracić zaufanie

Przed wieloma laty podjąłem decyzję o zmianie partnera biznesowego z tej oto prostej przyczyny, że zasady, o których wyżej, zostały ewidentnie nagięte do bieżących potrzeb sprzedażowych. Byłem tym, który rozpoczął proces, negocjował, przedstawił oferty ubezpieczenia. Nie przewidziałem, że klient miał zarejestrowaną również inną działalność, o której mnie nie poinformował – działalność jednoosobową.

Negocjowałem z prezesem spółki kapitałowej, zatrudniającej pracowników. Nie wiedziałem, że majątek spółki ubezpiecza koleżanka z grupy, siedząca okrakiem na majątku i życiu. Jak to się mówi, „robiłem w życiu”, trzymając się reguły, że jak coś/ktoś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Miała kilka lat, by złożyć stosowne propozycje pracodawcy, ale nie podjęła żadnej aktywności w tym kierunku. Koleżanka „robiła” w majątku, ale skoro napatoczyło się życie, czemu nie skorzystać?

Gdy pojawiłem się na spotkaniu finalizującym sprzedaż, prezes oświadczył, że i owszem, skorzysta z oferty ubezpieczenia mojego towarzystwa, ale za pośrednictwem mojej koleżanki, która również przedstawiła swoją ofertę. Na nic zdały się moje protesty adresowane do dyrektora oddziału, uzasadnione obowiązującymi procedurami sprzedaży.

Znaczenie miał „uzasadniony interes klienta”, który nie powinien uczestniczyć w sprzedażowym zamieszaniu. Utraciłem wiarę w zaufanie, które miało procentować. Kopanie się z koniem było pozbawione racji.

Zna, więc sprzedaje

To, że znasz klienta, absolutnie nie oznacza, że masz do niego wszelkie prawa, a innym od niego wara. Jeśli jest twoim klientem, okazuj mu zainteresowanie, proponuj nowe rozwiązania. Rejestruj w przewidziany sposób swoje działania w systemie elektronicznym, jeśli je w rzeczywistości podjąłeś. Również dla celów dowodowych, na wypadek zaistnienia konfliktu z innym pośrednikiem, który nie tyle zna twojego klienta, ile go właśnie poznał i rozpoczął formalnie proces sprzedażowy, nie napotykając odmowy z jego strony.

Nie zaszkodzi również łyk etyki, by nie zachłysnąć się krótkotrwałym sukcesem, który w dalszej perspektywie może okazać się porażką. Każdy zawód, który wykonujemy, rządzi się własnym zbiorem praw etycznych. Zawód pośrednika ubezpieczeniowego związany ze sferą usług finansowych opartych na społecznym zaufaniu i wiarygodności ma je również. Nie trzeba ich wykuwać na pamięć, można w razie wątpliwości zajrzeć do formy elektronicznej lub spisanej w postaci załącznika do umowy agencyjnej. A już wciąganie klienta w spory pomiędzy pośrednikami o to, komu ma być przypisany kontrakt, jest wielkim błędem i porażką wizerunkową.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Dariusz Gołębiewski prezesem zarządu PZU LAB

0
Dariusz Gołębiewski

Z dniem 1 sierpnia funkcję prezesa zarządu PZU LAB SA objął dr inż. Dariusz Gołębiewski, dotychczasowy wiceprezes zarządu. Z kolei nowym wiceprezesem spółki został Marcin Ogniewski pełniący też funkcję dyrektora Biura Rozwoju Biznesu Korporacyjnego PZU SA.

W zarządzie PZU LAB pozostał natomiast wiceprezes Wojciech Okrzeja, który równolegle piastuje funkcję dyrektora Biura Rozwoju i Wdrożeń PZU SA oraz PZU Życie.

Dariusz Gołębiewski jest związany z Grupą PZU od 2004 roku. W latach 2009–2015 był odpowiedzialny za inżynierię ryzyka w PZU SA. Od 2015 r. jest liderem projektu centrum badawczo-rozwojowego PZU LAB.

Absolwent Wydziału Elektrotechniki i Automatyki Politechniki Gdańskiej, doktor nauk technicznych ze specjalizacją w modelowaniu ryzyka obiektów elektroenergetycznych dla celów ubezpieczeń. Absolwent programu Master of Business Administration w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej.

Marcin Ogniewski

Uczestnik programu Risk Analysis in Petrochemical Industry na Uniwersytecie w Stuttgarcie. Twórca autorskiej metodyki analizy ryzyka dla celów ubezpieczeń – Insurance Risk Analysis Methodology (IRAM). Wykładowca akademicki w zakresie zarządzania ryzykiem operacyjnym. Autor szeregu publikacji i prac naukowych z dziedziny ubezpieczenia obiektów podwyższonego ryzyka, infrastruktury krytycznej oraz zarządzania ryzykiem.

Z kolei Marcin Ogniewski jest związany z Grupą PZU od 2013 r. W latach 2016–2020 pełnił funkcję dyrektora Centrum Obsługi Biznesu Korporacyjnego, a następnie dyrektora Biura Rozwoju Biznesu Korporacyjnego. W 2022 roku został powołany do zarządu PZU LAB.

Absolwent kierunku informatyka na wydziale Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej oraz studiów podyplomowych z zarządzania systemami informatycznymi w Szkole Głównej Handlowej. Uczestnik wielu projektów z obszaru optymalizacji procesów obsługi klienta (Centrum Obsługi Biznesu Korporacyjnego), wsparcia sprzedaży, lojalizacji klientów (wsparcie narzędziowe w zarządzaniu ryzykiem flotowym), cyfryzacji procesów (paperless, wdrażanie narzędzi online) oraz wdrażania systemów IT (m.in. system Everest).

Natomiast Wojciech Okrzeja jest związany z PZU od 2001 r. Od 2009 roku pełni funkcję dyrektora ds. Ubezpieczeń Majątkowych w Biurze Planowania i Kontrolingu, od 2013 r. jest wiceprezesem zarządu PZU Pomoc, a od 2019 r. dyrektorem Biura Rozwoju i Wdrożeń PZU SA oraz PZU Życie.

PZU LAB to spółka Grupy PZU zajmująca się doradztwem komercyjnym w zakresie zarządzania ryzykiem operacyjnym i poprawą poziomu bezpieczeństwa w przemyśle. Wsparcie ekspertów PZU LAB pozwala na prowadzenie bezpiecznego przedsiębiorstwa w fazie eksploatacji, zwiększenie bezpieczeństwa realizowanych inwestycji oraz wpływa na optymalizację kosztów związanych z podnoszeniem bezpieczeństwa w ramach prowadzonej działalności.

Firma uczestniczy w rozwoju technologicznym i cyfryzacji przedsiębiorstw, wprowadzając autorskie rozwiązania  z zakresu IoT (Internet of Things), uczenia maszynowego (Machine Learning) czy cyberbezpieczeństwa. PZU LAB współpracuje z ośrodkami akademickimi, instytucjami państwowymi czy biurami inżynierskimi w ramach grup partnerskich oraz rad naukowych.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

18,322FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie