Blog - Strona 778 z 1394 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 778

Jakie produkty ochronią przedsiębiorcę przed nowymi zagrożeniami

0
Marta Olczak-Klimek

Światowa pandemia Covid-19 spowodowała wzrost znaczenia internetu oraz zdalnej komunikacji w funkcjonowaniu przedsiębiorstw, niezależnie od ich rozmiaru, formy prawnej czy branży, zmuszając pracodawców do zorganizowania pracy zdalnej. Niestety do dziś ustawodawca nie dostosował przepisów do aktualnej sytuacji i nie zapewnił rozwiązań i mechanizmów prawnych w tym zakresie.

Wdrożenie pracy zdalnej nie tylko było i jest wyzwaniem logistycznym, ale także znacznie podwyższyło ryzyko utraty danych wrażliwych i wypłynięcia tajemnic przedsiębiorstwa, m.in. na skutek niemożności zapewnienia skutecznej ich ochrony w ramach odpowiednio zabezpieczonych sieci komputerowych. W przypadku zdalnej pracy dane te mogą być również dostępne dla osób niepowołanych.

Naturalna i konieczna ewolucja rynku

O ile przed pandemią można było określić posiadanie polisy od ryzyk cybernetycznych jako zalecane dla pełnego bezpieczeństwa prowadzonej działalności, obecnie uzupełnienie standardowych ubezpieczeń (w tym w szczególności OC przedsiębiorcy) o polisę cyberrisk wydaje się kluczowe. Niestety analiza produktów dostępnych na polskim rynku, w szczególności w porównaniu z zakresem ochrony przyznawanym w innych krajach, prowadzi do wniosku, że nadal ubezpieczyciele nie dostosowują swojej oferty do rzeczywistych potrzeb przedsiębiorców.

Zadaniem produktów ubezpieczeniowych dla działalności gospodarczych jest zabezpieczenie interesów podmiotów na wypadek wystąpienia przeróżnych zdarzeń i ryzyk, a ich spektrum stale się poszerza. Ze swej natury, ale też ze względu na ich przeznaczenie i kluczową rolę w obrocie gospodarczym, ubezpieczenia powinny zawsze ewoluować wraz z rozwojem działalności gospodarczych. A zatem polisy ubezpieczeniowe powinny być opracowywane w taki sposób, aby udzielana ochrona ubezpieczeniowa w każdym momencie odpowiadała ryzykom spotykanym na rynku. Właściwie od początku istnienia rynku ubezpieczeniowego na przestrzeni lat obserwujemy jego naturalną ewolucję wraz ze zmianami zachodzącymi na świecie.

Przykładem może być choćby wzrost znaczenia określonych rodzajów ubezpieczeń w ostatnich latach, np. obejmujących potencjalne straty przedsiębiorców wynikające z coraz gwałtowniejszych zmian klimatycznych, które niosą ze sobą znaczne ryzyka, mimo że wcześniej były to zjawiska występujące sporadycznie. Jednak nowe i gwałtowne zjawiska to nie tylko zjawiska atmosferyczne.

Wraz z postępem technologicznym, popularyzacją internetu, rozwojem nowych technologii, cyfryzacją wszelkich transakcji i operacji przedsiębiorcy, chcąc prowadzić działalność w warunkach jak najbezpieczniejszych, coraz częściej dostrzegają konieczność ubezpieczenia się od skutków tzw. ryzyk cybernetycznych. Odpowiedzią na tę potrzebę jest cały wachlarz ubezpieczeń, popularnie zwanych ubezpieczeniami cyberrisk. W ostatnich dwóch latach zyskały one na znaczeniu w sposób szczególny, a przyczyniła się do tego popularyzacja pracy zdalnej, która, choć wygodna dla większości pracowników, rodzi pewne zagrożenia dla przedsiębiorców.

Ryzyko cybernetyczne, czyli właściwie co?

W ostatnim czasie nie ma tygodnia, abyśmy nie słyszeli o internetowych oszustwach, atakach hakerskich czy wręcz elementach cybernetycznej wojny. Na skutek postępu technologicznego i coraz powszechniejszego wykorzystania jego zdobyczy w biznesie znacznie wzrosły chociażby ryzyka związane z przechowywaniem, zbieraniem, przetwarzaniem i utratą danych. Know-how przedsiębiorstwa, technologie, zastrzeżone dane, prawa autorskie, często stanowiące o istnieniu i konkurowaniu przedsiębiorców na rynku… to wszystko dość łatwo może trafić do osób nieuprawnionych. Paradoksalnie to, co tak bardzo usprawnia prowadzenie działalności, bywa jednocześnie furtką dla przeróżnych przestępców cybernetycznych. Nie dziwi zatem, że popyt na tego typu produkty ubezpieczeniowe rośnie.

Dodatkowo na wzrost znaczenia ubezpieczeń pokrywających obszar cyberrisk wpływają zmiany ustawodawcze w obszarze ochrony danych osobowych i wprowadzanie nowych sankcji dla podmiotów przetwarzających dane na podstawie rozporządzenia RODO.

Bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni składa się z wielu elementów, jak np. odpowiednia infrastruktura informatyczna czy przeszkolenie pracowników, ale jednym z nich jest z pewnością właśnie prawidłowe ubezpieczenie od cyberryzyk.

Skutki naruszenia przestrzeni cybernetycznej bywają różne, w zależności od tego, z jakiego rodzaju zdarzeniem mamy do czynienia. Może być to kradzież własności intelektualnej lub wrażliwych komercyjnie danych, stanowiących czynnik przewagi konkurencyjnej przedsiębiorstwa. Z całą pewnością wszelkiego rodzaju bazy danych, czy to zawierające dane osobowe, czy też sprzedażowe lub strategiczne dla przedsiębiorstw, są obecnie celem zarówno ataków hakerów, jak i nieuczciwych konkurentów, którzy za pomocą „podkupywania pracowników” mogą starać się przejąć dane wrażliwe. Może też dojść do sytuacji stopniowego wykradania danych zawartych na firmowym sprzęcie lub magazynowania go przez pracowników i użycia w stosownym momencie.

Poza ryzykami związanymi z utratą danych, ich wyciekiem do konkurencji, ujawnieniem w sieci itp. istnieje też zasadnicze ryzyko utraty reputacji po takich działaniach. Taka szkoda jest trudna do oszacowania ze względu na jej niematerialny charakter, jednak może mieć często zasadnicze znaczenie dla przyszłości danej firmy.

Najważniejsze elementy ochrony cyberrisk

Przy doborze ubezpieczenia od ryzyk cybernetycznych należy bardzo dokładnie określić, co ma być jego przedmiotem i czy definiowane polisą oraz o.w.u. pojęcia zdarzenia ubezpieczeniowego, przedmiotu ubezpieczenia oraz wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiadają na potrzeby danego przedsiębiorstwa.

W celu utrzymania ciągłości prowadzenia działalności przedsiębiorcy zmuszeni są do organizowania pracy w formie zdalnej. Pracę tę pracownicy wykonują z domu, na sprzęcie udostępnionym przez pracodawcę lub też wykorzystując sprzęt własny. Niezależnie od modelu pracy, dane pracodawcy mogą zostać z łatwością utracone.

Co do zasady zakres ubezpieczenia cyber obejmuje trzy podstawowe kategorie zdarzeń, składające się na ryzyka z grupy cyber. Są nimi: odpowiedzialność cywilna przedsiębiorcy, ubezpieczenia kosztów ochrony prawnej i ryzyka finansowe wynikające z przerwy w działalności ubezpieczonego. Oczywiście te trzy podstawowe zakresy ochrony nie muszą być jedynymi, jednak ze względu na dobrowolny charakter ubezpieczenia winny być bardzo szczegółowo ustalane przy zawieraniu umowy.

Bardzo istotnym aspektem przy analizie produktów ubezpieczeniowych jest też stosowany tzw. trigger, czyli czynnik czasowy decydujący o ochronie ubezpieczeniowej. Kwestia ta jest tak istotna właśnie przy ubezpieczeniach z grupy cyber dlatego, że niezwykle trudno jest dokładnie określić moment wyrządzenia szkody. Częściej widoczne są skutki naruszenia niż ich przyczyna, którą niejednokrotnie poznajemy dopiero na skutek długotrwałego dochodzenia za pomocą wyspecjalizowanych służb. Ochrona ubezpieczeniowa nie musi jednak obejmować jedynie zdarzeń, które wystąpiły w czasie jej trwania, odpowiedzialność ubezpieczyciela dotyczyć może zdarzeń zgłoszonych w czasie obowiązywania ubezpieczenia.

Wyłączenia – czy są dostosowane do realnych potrzeb rynku?

Rynek ubezpieczeniowy nie może oferować bezwzględnie obowiązujących ubezpieczeń i dlatego zawiera w swych produktach wiele wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczeniowej. Można zadać sobie pytanie, czy takie wyłączenia są dostosowane do potrzeb rynku, i tu z pewnością znajdziemy głosy za i przeciw. Pewne jest jedno – aby skorzystać z ochrony ubezpieczeniowej cyber, przedsiębiorca sam musi mieć świadomość tego ubezpieczenia i chronić dane.

W przypadku utraty danych polisy często nie pokrywają np. kar nakładanych na przedsiębiorcę przez uprawnione organy ani nie zwracają kosztów odtworzenia danych lub oprogramowania. Dodatkowo częstym wyłączeniem jest utracony zysk, straty poniesione w związku z opóźnieniem, brakiem wydajności, utratą rynku.

W kontekście standardów zabezpieczania danych w przypadku pracy zdalnej warto również zwrócić uwagę, że część o.w.u. polis cyberrisk nie obejmuje szkód wynikłych z umyślnego działania lub rażącego niedbalstwa reprezentantów ubezpieczonego. Ochroną mogą również nie zostać objęte zaniechania w zakresie ochrony danych elektronicznych lub świadome naruszenia przepisów w tej kwestii. Jeżeli więc przedsiębiorca świadomie nie dopełnia obowiązków nałożonych ustawami, w tym przepisami RODO, może nie móc skorzystać z zawartego ubezpieczenia.

Rozważając kwestie ubezpieczenia cyber w ramach działalności prowadzonego przedsiębiorstwa, konieczne jest zrozumienie, iż ze względu na specyfikę tych zagrożeń inne produkty ubezpieczeniowe stosowane powszechnie i przyjęte w świadomości przedsiębiorców jako konieczne dla sprawnego i bezpiecznego prowadzenia działalności gospodarczej, takie jak ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej lub ubezpieczenie mienia, nie są wystarczające.

Zakres kształtowanej w przedsiębiorstwie polityki bezpieczeństwa w zakresie zapobiegania ryzykom cybernetycznym będzie więc niejako wypadkową wiedzy i techniki informatycznej, znajomości własnego przedsiębiorstwa, planowania jego działalności w czasach jakże popularnej pracy zdalnej (która nie musi skończyć się wraz z końcem lub zmniejszeniem wpływu pandemii na nasze życie) oraz technik ubezpieczeniowych.

mec. Marta Olczak-Klimek

Wnioski z doświadczenia dla sprzedaży zdalnej

0
Adam Kubicki

W tym artykule chciałbym przedstawić moje podstawowe wnioski dotyczące zdalnej sprzedaży ubezpieczeń. Minęło już trochę czasu od momentu, kiedy możemy kontaktować się z klientem tylko poprzez telefon i internet.

Obserwuję duże zróżnicowanie, zarówno zachowań, jak i efektów pracy wielu agentów i doradców. Jedni dość szybko odnaleźli się we wszelkiej maści komunikatorach, inni, przyzwyczajeni do budowania relacji na spotkaniu, z dużą rezerwą podchodzą do tej formy sprzedaży.

Niezależnie od stylu działania zaobserwowałem, że proces sprzedaży się nie zmienił. Dalej trzeba znaleźć potrzebę, zaprezentować atrakcyjnie rozwiązanie i odpowiedzieć skutecznie na wszelkie zastrzeżenia i wątpliwości.

W pracy zdalnej ważnym etapem jest przedstawienie rozwiązania. Niestety spora część osób z branży decyduje się na wysyłanie oferty drogą e-mailową. Powoduje to utratę kontroli nad bardzo ważnym elementem sprzedaży. Przy takiej formule pracy nie wiemy przecież, czy klient przejrzał naszą propozycję i z jaką dokładnością ją analizował. Może się okazać, że klient przesuwa nas na kolejne terminy lub mówi „nie”, choć tak naprawdę nie zdążył przejrzeć oferty.

Dlatego wszystkich gorąco zachęcam do tego, żeby ustalać z klientami, iż etap prezentacji rozwiązania będzie przeprowadzony w ramach rozmowy wideo. Można zachęcić do tego argumentami, takimi jak wysoka jakość przekazania informacji i natychmiastowa odpowiedź na wszystkie pytania klienta. Jeśli klient jest naprawdę zainteresowany rozwiązaniem jakiegoś problemu lub osiągnięciem konkretnego celu, to nie powinien stwarzać problemów przy tej propozycji. Chyba że dotychczasowa rozmowa z klientem nie pobudziła jego potrzeby, a on hasłem „proszę wysłać e-mail” próbuje zbyć agenta.

Jeśli jednak dojdzie do takiego kontaktu, ważnym elementem wpływania na postrzeganie propozycji przez klienta będzie dobrze przygotowana prezentacja, a nie tylko przedstawienie skrótowych informacji lub korzystanie z gotowego PDF wypluwanego przez system liczenia składki.

W ramach przygotowania prezentacji istotna jest jej przejrzystość i atrakcyjność, dlatego chętnie podzielę się najważniejszymi wskazówkami w tym obszarze.

  1. Czcionka powinna być prosta. Używaj tej samej czcionki w całej prezentacji – zachowaj konsekwencję. Wybierz taką czcionkę, która wygląda profesjonalnie i przyjaźnie, i konsekwentnie ją stosuj.
  2. Prezentacja powinna być krótka. Spodziewaj się, że w przyszłości prezentacje będą coraz krótsze, i planuj zgodnie z tym. Dobrze jest przygotować krótszą prezentację, ponieważ odbiorcy będą wtedy mieli ochotę na więcej. Celuj w piętnaście minut. Poświęć dziesięć minut na zaprezentowanie i pięć minut na dyskusję oraz odpowiedzi na pytania. Pilnuj się, by nie przytłoczyć odbiorców danymi. Prezenterzy często przywiązują się do przygotowanej treści, w przekonaniu, że wszystko, co mają do powiedzenia, jest ważne. A nie jest. Skup się na samym sednie swojego pomysłu lub przekazu. „Obierz” prezentację ze wszystkiego, co zbędne. Dobrze jest zadać sobie pytanie, co chciałbyś, żeby twoi słuchacze zapamiętali z prezentacji, gdyby mogli zapamiętać tylko trzy rzeczy?
  3. Najlepsze slajdy to slajdy z grafiką i niewielką ilością tekstu. Ludzie zapamiętują obrazy lepiej niż tekst. Nie daj się jednak ponieść i nie zapełniaj nadmiernie slajdów. Pomyśl o następujących kwestiach:
  • Unikaj przesady, jeśli chodzi o kolorową grafikę. Łatwo się w niej zgubić i łatwo też odwraca uwagę od tego, co chcesz przekazać.
  • Wykorzystuj fotografie. Zwykle angażują odbiorcę na poziomie emocjonalnym. Dopilnuj, aby były wysokiej jakości, nie zamieszczaj obrazów o niskiej rozdzielczości.
  • Unikaj korzystania z obiektów clipartu PowerPointa, które twoi odbiorcy widzieli miliony razy.
  • Kolory można podzielić na dwie kategorie: zimne (np. niebieski i zielony) oraz ciepłe (np. pomarańczowy i czerwony). Kolory zimne najlepiej sprawdzają się jako tło, a ciepłe najlepiej przysłużą się obiektom na pierwszym planie.
  • Jeśli musisz skorzystać z tekstu, to wybierz jedną, prostą czcionkę (np. Arial lub Gill Sans) i stosuj ją konsekwentnie.
  • Stosuj wypunktowanie zamiast pełnych akapitów. Tekst musi być klarowny, zwięzły i czytelny.
  • Jeśli musisz zastosować tekst, przestrzegaj zasady 7 × 7: ogranicz liczbę słów na slajdzie do nie więcej jak siedmiu słów w wersie i maksimum siedmiu wersów, co w sumie da czterdzieści dziewięć słów lub mniej.

4. Unikaj przeładowanych wykresów, grafów i tabel. Wielu prezenterów umieszcza zbyt wiele danych na wykresach. Do wyboru masz wykresy kołowe, słupkowe pionowe i poziome oraz liniowe. Jeśli chcesz porównać ze sobą dane, wykorzystaj tabele.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

PZU zadowolony z odbioru kampanii „Żyj długo i szczęśliwie”

0

W planach firmy znajduje się kontynuacja kampanii. Działania reklamowe promujące ubezpieczenia na życie i na zdrowie prowadzone od 12 listopada 2021 r. do 15 lutego tego roku zainspirowały ubezpieczyciela do przygotowania nowego przedsięwzięcia – informuje serwis Wirtualnemedia.pl.

Kluczowym celem kampanii było budowanie świadomości oferty ubezpieczeń  na życie i zdrowie, a w konsekwencji intencji zakupu. Dodatkowo PZU zależało na umocnieniu pozycji jako eksperta w obszarze zabezpieczenia życia i zdrowia oraz budowaniu świadomości, że jest on firmą, która promuje zdrowy styl życia i na której można polegać. W kampanii kierowanej do klientów biznesowych oraz indywidualnych wykorzystano standardowe formy przekazu, jak reklama wideo, w radiu i prasie, display w internecie i mediach społecznościowych. PZU postanowił też zaangażować i zatrzymać odbiorców na dłużej niż w przypadku standardowej reklamy. W tym celu wykorzystano dłuższe i bardziej angażujące formaty: webinary z udziałem ekspertów zakładu i liderów opinii społecznej, live’y na kanałach tych ostatnich, w których eksperci PZU Życie rozmawiali o  życiu, zdrowiu, szczęściu i profilaktyce finansowej, oraz podcasty na kanale PZU „Żyj długo i szczęśliwie” na Spotify.

Agnieszka Rzepkowska, dyrektor ds. komunikacji marketingowej Grupy PZU, mówi serwisowi, że kampania „Żyj długo i szczęśliwie” była najbardziej rozbudowaną jak do tej pory kampanią PZU, w  której wykorzystano szeroki wachlarz narzędzi komunikacji. Zapewnia, że wszystkie cele mediowe, wizerunkowe czy  sprzedażowe zostały zrealizowane, a niektóre z nich znacznie przekroczone. Dodaje, że kampania wzbudziła duże zainteresowanie odbiorców i pracowników PZU, których część była bezpośrednio zaangażowana w kampanię. Agnieszka Rzepkowska przyznaje, że PZU rozważa kontynuację działań, jednak nie chce jeszcze zdradzać szczegółów. Wspomina za to, że PZU został zaproszony do innego przedsięwzięcia, które powstało jako inspiracja jego kampanią.

Więcej:

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/pzu-zyj-dlugo-i-szczesliwie

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl)

Mondial Assistance przekonuje o zaletach ubezpieczeń hulajnogi i roweru

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez agencję Difference na zlecenie producenta rowerów KROSS, ok. 70% ankietowanych deklaruje posiadanie roweru, a 25% planuje zakup takiego pojazdu jeszcze w tym roku. Średnia kwota, którą zainteresowani zamierzają przeznaczyć na sprzęt, wynosi 1,6 tys. zł i więcej.

– Wraz z rosnącą popularnością jednośladów, coraz więcej użytkowników interesuje się ubezpieczeniem swojego sprzętu. I słusznie. Takie ubezpieczenie i pakiet assistance obejmują naprawę lub zwrot kosztów pojazdu w razie wypadku lub kradzieży. Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że prawie połowa użytkowników chciałaby skorzystać z takiej opcji ubezpieczenia – podkreśla Piotr Ruszowski, prezes zarządu Mondial Assistance.

Zwrot pieniędzy po kradzieży roweru czy hulajnogi to najbardziej atrakcyjny element ubezpieczenia. Tak wskazało 57% ankietowanych w badaniu przeprowadzonym przez Mondial Assistance.

– Decydując się na takie ubezpieczenie, trzeba mieć świadomość, że zadziała ono tylko w sytuacji, gdy rower czy hulajnoga były przechowywane w miejscu niedostępnym dla osób postronnych, odpowiednio zabezpieczone w zamkniętym pomieszczeniu o trwałej, trudnej do sforsowania budowie. W kwestii kradzieży w terenie konieczne jest odpowiednie zabezpieczenie sprzętu – poprzez przypięcie go do odpowiedniego miejsca atestowanym zapięciem. Nie można liczyć na wypłatę odszkodowania, jeśli pozostawimy rower lub hulajnogę bez opieki w miejscu niezabezpieczonym — wyjaśnia Rafał Mrozowski z Allianz Partners.

Z badania wynika również, że 27% osób zainteresowanych zakupem takiego ubezpieczenia chciałoby móc skorzystać z opcji zakupu polisy bezpośrednio w sklepie, w którym nabywają hulajnogę lub rower. Z kolei 45% badanych wskazało, że najchętniej wykupiłoby takie ubezpieczenie u agenta.

Ubezpieczenie może gwarantować również pokrycie kosztów naprawy sprzętu zniszczonego w wypadku. Ta opcja jest ważna dla 46% ankietowanych. Badania Mondial Assistance pokazują, że respondenci doceniają też możliwość ochrony samych użytkowników sprzętu. 49% z nich uznaje, że NNW jest wartościowym elementem ubezpieczenia. Pomoc medyczna po wypadku jest ważna dla 37%. Dla 48% ważne jest też posiadanie OC.

Warto pamiętać, że NNW i OC jest potrzebne nie tylko jeśli jesteśmy właścicielami roweru czy hulajnogi. O takim ubezpieczeniu powinni pomyśleć też użytkownicy sprzętu udostępnianego w ramach różnego rodzaju platform sharingowych. Mogą oni sami ucierpieć w wypadku i wtedy przyda się NNW z opcją pomocy medycznej. Jeśli spowodują wypadek, z polisy OC mogą być pokryte roszczenia osoby poszkodowanej – mówi Rafał Mrozowski.

(AM,, źródło: Mondial Assistance)

Wiener przypomina o możliwości ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

15 kwietnia ruszyła kolejna edycja programu „Mój prąd”, w ramach której można otrzymać dofinansowanie do domowych mikroinstalacji fotowoltaicznych. – Jednak nie wszyscy użytkownicy są świadomi, że instalacje fotowoltaiczne można ubezpieczyć – zauważa Agnieszka Młynarska, ekspertka Wiener.

Z myślą o osobach, dla których inwestycja w OZE jest dużym wyzwaniem finansowym, Wiener oferuje ubezpieczenie paneli fotowoltaicznych, kolektorów słonecznych i pomp ciepła do wartości 250 tys. zł. Taką polisą można objąć instalacje fotowoltaiczne i kolektory słoneczne wraz z instalacją i wyposażeniem technicznym. Dotyczy ona paneli lub kolektorów, które są zainstalowane na budynkach mieszkalnych, gospodarczych lub budowlach zlokalizowanych w strefie niezagrożonej zalaniami i podtopieniami.

– Ubezpieczenie paneli fotowoltaicznych zapewnia szeroką ochronę, zabezpieczając przed skutkami szkód zdarzeń losowych, aktów wandalizmu czy przed kradzieżą. Zakres ubezpieczenia obejmuje takie nieprzewidziane zdarzenia losowe, jak m.in. dewastacja, grad, huragan, napór śniegu, powódź, pożar, a nawet przepięcia, czyli szkody elektryczne. Co więcej, ubezpieczenie wesprze nas podczas zalania oraz zniszczenia instalacji w wyniku akcji ratowniczej oraz kradzieży z włamaniem lub rozboju. Taka polisa to inwestycja w spokój i poczucie bezpieczeństwa – dodaje Agnieszka Młynarska.

(AM, źródło: Wiener)

Nationale-Nederlanden: Kondycja psychiczna pracowników mocno ucierpiała przez pandemię

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wielomiesięczna pandemia pogorszyła kondycję psychiczną osób narażonych na przewlekły stan napięcia. Jak wskazuje raport przygotowany na zlecenie Nationale-Nederlanden, stres na dobre zagościł w życiu 75% ankietowanych.

– W ciągu zaledwie dwóch lat wszyscy odczuliśmy, że rzeczywistość wymaga od nas większej elastyczności i otwartości na zmianę. Na hybrydowy lub całkowicie zdalny tryb pracy z dnia na dzień przeszło wielu pracowników biurowych. Jednak brak konieczności codziennych dojazdów, traktowany przez zatrudnionych jako zaleta, przysłonił wiele trudności związanych z adaptacją do nowej rzeczywistości. Zgodnie z opublikowanym przez nas raportem dużym problemem dla ankietowanych było oddzielanie życia zawodowego i prywatnego. Blisko 25% z nich odczuwało związany z tym dyskomfort. Jednocześnie około 30% respondentów miało problem ze zbyt dużą liczbą obowiązków i pracą pod presją czasu – mówi Anna Kwiatkowska, menadżer ds. produktów grupowych i oferty benefitowej Nationale-Nederlanden.

Od kilku lat na rynku pracy można jednak zaobserwować wzrost zainteresowania ogólnym dobrostanem pracowników. Przedsiębiorcy zauważają bowiem wpływ zdrowia psychicznego zatrudnionych na zaangażowanie i efektywność w wykonywaniu powierzonych im zadań. Dla prawie 40% ankietowanych dobrostan w pracy wiąże się przede wszystkim z satysfakcjonującym wynagrodzeniem. Wiele osób jako istotne elementy wpływające pozytywnie na poczucie komfortu wskazuje również odpowiednie warunki pracy czy przyjazną atmosferę – odpowiednio 21 i 18%.

37% uczestników badania Nationale-Nederlanden czuje, że firma dba o ich dobrostan. Jednak zaledwie 13% kadry zarządzającej podejmuje faktycznie działania mające na celu wsparcie zdrowia psychicznego zespołu. Pracownicy oczekują znacznie więcej – co piąty zatrudniony chciałby mieć zapewnione przez pracodawcę systematyczne konsultacje z psychologiem. Ponadto dla ponad połowy badanych niezwykle istotnym aspektem okazał się przejrzysty system awansów i wynagrodzeń. Wiele osób w swoich odpowiedziach wskazuje także na odpowiedni sposób zarządzania firmą i tzw. miękkie elementy. Na 1/10 ankietowanych pozytywnie wpłynęłaby stabilność zatrudnienia, satysfakcjonujący podział obowiązków, a także docenianie ze strony pracodawców.

– Przedsiębiorcy zaczęli dostrzegać korelację między wdrożeniem działań mających na celu wsparcie i poprawę samopoczucia poszczególnych członków zespołu a jakością wykonywanych przez nich zadań. Na pewno dobrym rozwiązaniem są ubezpieczenia grupowe.  Z naszych obserwacji wynika, że coraz częściej kadra zarządzająca rozważa objęcie swoich pracowników kompleksowym programem ochrony, m.in. zapewniającym podstawowe zabezpieczenie ich życia i zdrowia – mówi Anna Kwiatkowska. – Poczynienie kroków w kierunku długofalowego wsparcia swoich pracowników ma dzisiaj istotne znaczenie. W ciągu ostatniego roku ponad 70% badanych postrzegało choroby psychiczne, mające bezpośrednie powiązanie z ogólne pojmowanym dobrostanem, jako coraz częściej występujące zjawisko – dodaje.

O badaniu:

Raport „Dobrostan psychiczny w pracy” opracowany przez Smartscope na zlecenie Nationale-Nederlanden został oparty o wyniki reprezentatywnego badania ilościowego. Wywiady zostały przeprowadzone przy użyciu techniki CATI na firmach (N=293) i CAWI na pracownikach w wieku 16+ (N=1086). Badanie przeprowadzono na przełomie listopada i grudnia 2021 roku.

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

Marsh: Covid-19 i skuteczne zarządzanie ograniczyły liczbę szkód w branży węglowodorowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Globalny przemysł wydobycia, transportu i przetwarzania węglowodorów odnotował w latach 2020–2021 znaczny spadek liczby poważnych szkód w mieniu, na co bezpośredni wpływ miała pandemia Covid-19 oraz efektywne zarządzanie planem ciągłości działania w tej branży – wynika z najnowszego raportu Marsh „100 Largest Losses in the Hydrocarbon Industry”.

Dokument opublikowany przez Marsh Specialty wyszczególnia największe szkody na mieniu branży węglowodorowej (na podstawie wartości aktywów na dzień 31 grudnia 2021 r.) od 1974 r. Według szacunków opublikowanych w 27. edycji raportu w pierwszej setce znalazły się tylko dwa nowe poważne zdarzenia majątkowe. Oba miały miejsce w 2020 r. i opiewały na łączną kwotę 500 mln USD. Były nimi:

  • pożar i eksplozja w rafinerii ropy naftowej w RPA w lipcu  2020 r.,
  • pożar w zakładzie gazu LNG w Norwegii we wrześniu 2020 r.

Oba te incydenty składają się na najniższą średnią wartość szkód, jakie kiedykolwiek wystąpiły w dwuletnim okresie notowanym w raporcie od 1995/1996 roku.

Według autorów raportu nie spełniły się obawy dotyczące wzrostu liczby szkód, które pojawiły się na początku pandemii, prawdopodobnie częściowo z powodu mniejszej aktywności zakładów w tym czasie, a także właściwego podejścia branży do praktyk bezpieczeństwa pracy. Marsh zauważa jednak, że nowe rodzaje ryzyka – takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe i zagrożenia cybernetyczne – stanowią rosnące zagrożenie dla aktywów energetycznych i bezpieczeństwa dostaw. Szkody niesklasyfikowane jako zdarzenia powodujące uszkodzenia mienia w sektorze energetycznym – takie jak wybuch azotanu amonu w porcie w Bejrucie w 2020 r., huragan zimowy Uri oraz sześciodniowa blokada Kanału Sueskiego w 2021 r. – nie zostały uwzględnione w analizie. Publikacja zwraca natomiast uwagę na fakt, że ich wpływ na branżę energetyczną uwypukla potrzebę zwiększenia odporności operacyjnej i poprawy praktyk w zakresie bezpieczeństwa procesów w celu zmniejszenia ryzyka powstania przyszłych szkód.

– W czasie pandemii Covid-19 światowy przemysł energetyczny utrzymywał podstawowe usługi i dostawy przy zmiennym popycie i w obliczu wielu wyzwań związanych z ludźmi i procesami. Kluczowe znaczenie ma zatem budowanie odporności na pojawiające się zagrożenia, szczególnie dlatego, że sektor energetyczny nieustannie ewoluuje – komentuje wyniki raportu Andrew George, Global Head, Energy & Power Marsh Specialty.

– Paradoksalnie lockdown pozwolił kadrze zarządzającej na bardziej wnikliwe przyjrzenie się procedurom, analizę ich skuteczności, przegląd i porządkowanie ryzyk. W trakcie pandemii  wzmocnione zostały procedury bezpieczeństwa, co w praktyce znacznie ograniczyło ryzyka zdarzeń – komentuje Agnieszka Michałowska, dyrektor Działu Klienta Strategicznego Marsh Polska.

(AM, źródło: Marsh)

Andrzej Klesyk na czele rady dyrektorów Ethniki Hellenic General Insurance

0
Andrzej Klesyk

14 kwietnia Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Ethniki Hellenic General Insurance Company powołało Andrzeja Klesyka, byłego prezesa PZU SA, a obecnie partnera zarządzającego w Cornerstone Investment Management, na stanowisko przewodniczącego rady dyrektorów największego greckiego ubezpieczyciela. Decydującym argumentem za kandydaturą menedżera były jego osiągnięcia w okresie kierowania liderem rynku ubezpieczeń w Polsce. 

– Ethniki stoi obecnie przed ogromnymi wyzwaniami – podobnymi do tych, przed którymi w swoim czasie stało PZU – powiedział Andrzej Klesyk. – Dlatego uznano, że będę dobrą osobą do wsparcia firmy w tym przełomowym czasie. Rekomendacją było to wszystko, co udało mi się zrobić w PZU – zaznaczył.

Ethniki Hellenic General Insurance Company, założona w 1891 roku, to największa firma ubezpieczeniowa w Grecji, z 24,3% udziałów w rynku ubezpieczeń na życie, 18% udziałów w rynku ubezpieczeń majątkowych oraz ok. 30% udziałów w rynku ubezpieczeń grupowych, zdrowotnych i emerytalnych.

Pod koniec marca tego roku CVC Capital Partners, Fund VII, sfinalizował transakcję kupna 90% Ethniki od Narodowego Banku Grecji. CVC Capital Partners to jedna z wiodących firm na rynku globalnych funduszy private equity. Założona w 1981 roku, posiada 25 biur w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych, w tym biuro w Warszawie działające od 2015 r. Obecnie zarządza aktywami w wysokości 123 mld dol.

Andrzej Klesyk był prezesem PZU SA w latach 2007–2015. Pod jego kierownictwem spółka przeszła restrukturyzację i została wprowadzona na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Poza kierowaniem PZU SA Andrzej Klesyk był m.in. współtwórcą Inteligo, internetowego banku przejętego przez PKO Bank Polski. Ponadto był partnerem w firmach McKinsey i Boston Consulting Group.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Unum Życie poprawiło zarobki i wyniki sprzedaży

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ubiegłym roku Unum Życie wypracowało zysk netto na poziomie 14,1 mln zł – o ponad jedną czwartą wyższym niż w 2020 r. Z kolei przypis składki brutto wzrósł o ok. 12%, do 369,6 mln zł.

– Wszyscy jesteśmy świadkami dynamicznych zmian, w których stale pogłębia się troska o życie i zdrowie człowieka. Naszą misją jest wypłata należnych świadczeń oraz nieustanne otaczanie ochroną życia i zdrowia naszych klientów. Jesteśmy dumni, że nasza oferta odpowiada na indywidualne potrzeby, których uważnie słuchamy i na które zwinnie odpowiadamy. W ubiegłym roku wprowadziliśmy nowe indywidualne ubezpieczenie dla dzieci Lepszy Start, a także rozwijaliśmy ofertę ubezpieczeń grupowych. Od 2015 roku urośliśmy o 80% i nieprzerwanie robimy swoje, spełniamy obietnice, niosąc tak potrzebny dziś spokój ducha 300 tys. klientów i ich rodzinom. Naszym celem pozostaje dynamiczny rozwój oparty na fundamentach naszych wartości – komentuje Aneta Podyma, prezes zarządu Unum Życie.

W 2021 roku spółka wypłaciła uposażonym 157,2 mln zł, o 28% więcej niż w poprzednim roku. Średni czas wypłaty świadczeń wyniósł 2,5 dnia od momentu skompletowania wszystkich niezbędnych dokumentów. Przychody z lokat wyniosły blisko 40,6 mln zł (+24% r/r).

Unum Życie utrzymuje wysoki poziom bezpieczeństwa w zakresie realizacji zobowiązań wobec klientów, określany poprzez wskaźnik pokrycia kapitałowego wymogu wypłacalności (SCR) środkami własnymi. Na koniec 2021 roku wyniósł on 213%, natomiast wskaźnik pokrycia minimalnego wymogu kapitałowego (MCR) środkami własnymi uplasował się na poziomie 850%. Wpływ na stabilną sytuację finansową spółki ma także konsekwentna polityka inwestycyjna, opierająca się na inwestowaniu głównie w skarbowe papiery dłużne oraz papiery z gwarancją Skarbu Państwa.

(AM, źródło: Unum)

Zainteresowanie ubezpieczeniami dla księgowych wzrosło o blisko dwie trzecie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po ponad trzech miesiącach od wejścia w życie Polskiego Ładu ryzyko popełnienia błędu w rozliczeniach podatkowych nadal jest duże, a konsekwencje i odpowiedzialność karno-skarbowa mogą ciążyć na księgowych i biurach rachunkowych nawet kilka lat. Księgowi szukają zabezpieczenia przed skutkami ewentualnych niedopatrzeń – według multiagencji CUK Ubezpieczenia zainteresowanie ubezpieczeniami ochrony prawno-skarbowej wzrosło w I kwartale tego roku o 60%.

– Ryzyko popełnienia błędów w rozliczeniach z Urzędem Skarbowym wiąże się z dużymi konsekwencjami, na które narażeni są przede wszystkim księgowi i przedsiębiorcy. Ciągła niepewność co do interpretacji przepisów sprawia, że ochrona przed sankcjami karno-skarbowymi jest coraz bardziej pożądana. Od początku roku zauważamy zwiększone zainteresowanie tego typu polisami. Sprzedaż tych produktów wzrosła o aż 30 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, co jeszcze bardziej obrazuje fakt realnej potrzeby ochrony. To specjalne rozwiązania dla przedsiębiorców i osób fizycznych pracujących w działach księgowych ma na celu zabezpieczenie przed następstwami popełnionych, często zupełnie nieświadomie błędów – mówi Aurelia Szymańska z CUK Ubezpieczenia. 

Ochrona prawno-skarbowa

Wykonywanie czynności księgowych oraz czynności nadzorczych nad czynnościami księgowymi wiąże się z odpowiedzialnością karno-skarbową ciążącą nad osobami fizycznymi. Mowa tu głównie o księgowych, dyrektorach finansowych, osobach zarządzających, przedsiębiorcach oraz innych osobach ponoszących odpowiedzialność karno-skarbową i karną, jak np. pracownik działu controllingu, burmistrz czy wójt. Ubezpieczenia ochrony prawno-skarbowej, oprócz refundacji mandatów i kar administracyjnych, może również zawierać szereg dodatkowych rozwiązań budujących kompleksową ochronę.

Dla biur rachunkowych przewidziano ochronę w postaci obowiązkowego i/lub dobrowolnego OC przedsiębiorców, którzy usługowo prowadzą księgi rachunkowe. Taka polisa chroni przede wszystkim przed błędami, które powstaną w związku z wykonywaniem działalności księgowej oraz roszczeniami ze strony klientów.

Dodatkowym rozwiązaniem, często poszukiwanym przez biura rachunkowe, jest rozszerzenie OC o ryzyka dobrowolne, w tym dotyczące osobistej odpowiedzialności karno-skarbowej. Dodatek przeznaczony jest dla osób profesjonalnie zajmujących się księgowością, na które możliwe jest nałożenie bezpośredniej kary wynikającej z popełnionego we własnych rozliczeniach błędu. W tym przypadku do kosztów odpowiedzialności karno-skarbowej zalicza się koszty obrony, kar administracyjnych i innych nałożonych na ubezpieczonego w wyniku wypadku ubezpieczeniowego.

Nawet 15 tys. zł kary za błąd

Suma ubezpieczenia musi stanowić realne pokrycie potencjalnej kary i mandatów karno-skarbowych, ale też ponoszonej wobec pracodawcy odpowiedzialności trzykrotności wynagrodzenia. Wysokość mandatów karnych za wykroczenie skarbowe określana jest w granicach nieprzekraczających pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli w 2022 roku może sięgać nawet ponad 15 tys. zł. Refundacja kosztów może również pokrywać odtworzenie zniszczonych dokumentów, koszty ochrony dobrego imienia czy wynagrodzenie adwokata. Pokrycie obciążeń z tytułu ochrony prawnej może mieć miejsce w postępowaniu karnym oraz karno-skarbowym.

– Zauważamy, że zwiększone ryzyko związane z odpowiedzialnością podatkową nie wpłynęło znacząco na zmiany w składkach oczekiwanych przez ubezpieczycieli. Sytuacja na świecie i wzrost kosztów w praktycznie każdym sektorze mogą sprawić, że wkrótce ceny polis będą jednak rosły. Zapowiadane kolejne zmiany mogą wprowadzić jeszcze większy chaos w codziennej pracy biur rachunkowych i księgowych, którzy już teraz twierdzą, że problemy z interpretacją przepisów i nieprzewidywalność decyzji administracyjnych sprawiają, że perturbacje związane z naliczaniem podatków będą coraz większe. Koszt ubezpieczenia zapewniającego ochronę przed konsekwencjami karno-skarbowymi zaczyna się już od zaledwie 4,5% maksymalnej wysokości kary – dodaje Aurelia Szymańska.

(AM, źródło: Brandscope)

18,149FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie