Blog - Strona 780 z 1534 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 780

Global Data: Huragan Ian dokłada do ognia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po przejściu przez Florydę niszczycielskiego huraganu Ian kategorii czwartej Benjamin Hatton, analityk ubezpieczeniowy z Global Data, opublikował swój komentarz, zwracając uwagę na ważność ubezpieczeń w rejonach szczególnie narażonych na katastrofy pogodowe.

Huragan Ian poprzedzały niesprzyjające zdarzenia pogodowe w USA w 2022 r. Jest to jeden z najsilniejszych od lat huraganów w regionie i prawdopodobnie spowoduje straty warte miliardy dolarów. W połączeniu ze stratami z wcześniejszego okresu roku, huragan Ian zostawi ubezpieczycieli z największymi stratami, jakie ponieśli od co najmniej 2017 r., kiedy to ciąg niszczycielskich huraganów i pożarów zebrał obfite żniwo w kraju. Wtedy straty poniesione z ubezpieczeń od ognia i ryzyk naturalnych sięgnęły 25 mld dol., przy współczynniku szkodowym wynoszącym ponad 90%.

Według raportu tematycznego Global Data „Zmiany klimatyczne i ich wpływ na rynek ubezpieczeniowy” w USA składka przypisana brutto z ubezpieczeń od ognia i katastrof naturalnych w 2000 r. wynosiła ponad 58 mld dol., niemal dwukrotnie więcej niż w Japonii, gdzie była druga co do wielkości.

Skutki katastrof naturalnych mogą być dewastujące, ale popyt na ubezpieczenia w USA jest stosunkowo wysoki. Ubezpieczenia będą nadal zapewniać zabezpieczenie zarówno konsumentom, jak i biznesom na obszarach szczególnie narażonych na katastrofy.

Podczas gdy zmiany klimatyczne generują tego rodzaju destrukcyjne zdarzenia pogodowe, tworzenie dostępu do ubezpieczeń coraz liczniejszym konsumentom we wszystkich częściach świata pomoże złagodzić ich skutki dla życia i podstaw bytowych ludzi. Ubezpieczenia zapewniają wielu cenne wsparcie finansowe, a jednocześnie mogą niwelować globalne nierówności w przychodach, które są regularnie zwiększane przez tego typu katastrofy.

AC

Poniesione straty i współczynnik szkodowy na rynku ubezpieczeń od ognia i katastrof naturalnych w USA, 2006–2019
Poniesiona strata (w mld dol.) Współczynnik szkodowy (%)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 41/2022

0

Dodatek specjalny LIDERZY UBEZPIECZEŃ GRUPOWYCH:

  • Tomasz Łakomy, PZU: Portal Cash wspiera finansowy well-being pracowników – str. 15
  • Marta Zdzińska, Certo Broker: Czy firmy IT potrzebują benefitów ubezpieczeniowych? – str. 16
  • Michał Jakubowski, Open Life: Każda rocznica polisy to nowe możliwości w Open Life! – str. 17

Poza tym w numerze:

  • Janusz Szulik, INTER Polska: Ubezpieczenia medyczne to nasza pasja i specjalność – str. 3
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Rynek pod presją niekorzystnego otoczenia – str. 4
  • 12. Fintech & 11. Insurtech Digital Congress: Czy to już koniec złotej ery fintechów i insurtechów? – str.5
  • PIU: Polacy nie rezygnują z prywatnych polis zdrowotnych nawet w erze inflacji – str. 7
  • KNF: OC na coraz skromniejszym plusie – str. 8
  • PIU: Bancassurance w depresji – str. 9
  • Sollers Consulting: Przyjazne otoczenie sprzyja rozwojowi nordyckich insurtechów – str. 11
  • Waldemar Szubert, Kancelaria Radców Prawnych Ryszewski Szubierajski: Specjalne prawo ciągnienia jako limit odpowiedzialności przewoźnika i jego ubezpieczyciela za utratę towaru – str. 18
  • Ewelina Kałużna, Centrum Ubezpieczeń: Idealne produkty na jesienną sprzedaż – str. 18
  • Piotr Czublun, Kancelaria Czublun Trębicki: Gdy agent senior chce przejść na emeryturę – str. 19
  • Artur Sójka, Biznes Klub Polska: Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia – str. 20
  • Łukasz Cichowski, MAI Insurance Brokers: Turystyka to świetna branża dla cyberprzestępców – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Dokumenty nie budzą wątpliwości, ale… – str. 21
  • Adam Kubicki: Krytyka w zarządzaniu ma sens czy lepiej jej unikać? – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Gary Hamel, Michele Zanini, Humanokracja. Jak uwolnić potencjał pracowników i budować innowacyjne i zwinne firmy, wydawnictwo MT Biznes – str. 22

Leadenhall Insurance: Po wystawieniu 100 tys. polis specjalistycznych czas na nową strategię

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Leadenhall Insurance sprzedał w Polsce już ponad 100 tys. specjalistycznych ubezpieczeń. Wystawienie „jubileuszowej” umowy zbiega się w czasie z planowanym na październik ogłoszeniem nowej strategii grupy oraz wprowadzeniem kolejnych innowacji w zakresie systemu transakcyjnego firmy.

Jedna z pierwszych polis wystawionych przez Leadenhall Insurance została zawarta blisko 12 lat temu i dotyczyła NNW dla światowej sławy aktora. Dziś firma znajduje się w gronie liderów w dostarczaniu unikatowych rozwiązań w zakresie szeroko pojętych ubezpieczeń ryzyk specjalistycznych, oferując między innymi polisy D&O, od utraty dochodu, OC zawodowej, cyber oraz na życie.

– Linie specjalistyczne to jeden z najtrudniejszych segmentów rynku ubezpieczeniowego, charakteryzujący się całym spektrum nietypowych rozwiązań produktowych, przeznaczonych dla grup najbardziej wymagających klientów – mówi Maciej Bud-Gusaim, prezes Leadenhall Insurance i CEO w Efinity Insurance Group. – Stutysięczna polisa wystawiona pod szyldem Leadenhall to dla nas mały jubileusz, który zbiega się w czasie z ogłoszeniem nowej strategii grupy, o której już w październiku poinformujemy szeroko rynek – zapowiada.

Leadenhall Insurance od lat operuje na najbardziej rozwiniętych rynkach w Europie i Azji. Umowy ubezpieczenia wykonywane przez firmę w imieniu Lloyd’s zawierane są nawet w RPA czy na Mauritiusie.

Zmiany w systemie transakcyjnym

Pza rozwojem oferty produktowej w obszarze ubezpieczeń specjalistycznych Leadenhall inwestuje też w ciągły rozwój autorskiej infrastruktury IT. Produkty firmy dystrybuowane są wyłącznie przez brokerów i niezależnych agentów ubezpieczeniowych za pośrednictwem autorskiego systemu transakcyjnego Leadenhall. Jego nowa generacja ma trafić do polskich partnerów jeszcze w 2022 roku.

– Leadenhall to doświadczenie, wiedza i narzędzia nie tylko pomagające naszym klientom w uzyskaniu rzetelnej i solidnej ochrony ubezpieczeniowej na światowym poziomie, ale także wspierające naszych pośredników w efektywnym zarządzaniu posiadanym portfelem ubezpieczeń oraz obszarem ich dystrybucji – mówi Rajmund Rusiecki, wiceprezes Leadenhall Insurance. – Dzięki wykorzystaniu zaawansowanych rozwiązań technologicznych, którymi dysponujemy w ramach Efinity Insurance Group, nasi partnerzy biznesowi stają się bardziej efektywni, zwiększając zysk oraz podnosząc swoją konkurencyjność – dodaje.

– Efinity Insurance Group już dziś współpracuje z największymi podmiotami na wiodących, światowych rynkach ubezpieczeniowych – mówi Maciej Bud-Gusaim. – W naszej pracy nie ograniczamy się jednak wyłącznie do obserwowania zastanej rzeczywistości. Bazując na zdobytej wiedzy i latach doświadczeń, aktywnie działamy na rzecz usprawniania rynku ubezpieczeń. Doradzamy, kreujemy, tworzymy i jako pierwsi wprowadzamy na rynek innowacyjne narzędzia i rozwiązania, które charakteryzują się wyższą jakością i skutecznością – dodaje.

Nowe rozwiązania tuż, tuż

Ostatnie 2 lata były dla zarządu Leadenhall i grupy czasem intensywnej pracy w zakresie przygotowywania nowej strategii, w ramach której firma już wkrótce wzbogaci swoją ofertę o nowe produkty oraz rozwiązania technologiczne.

Leadenhall to międzynarodowa agencja underwritingowa i lider innowacji w branży ubezpieczeń. Jako coverholder Lloyd’s posiada pełnomocnictwa do zawierania i wykonywania umów ubezpieczenia w jego imieniu.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Płatności cykliczne w mojePZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Klienci korzystający z aplikacji mojePZU mogą już ustawiać płatności cykliczne, dzięki którym ich składki będą opłacane automatycznie. Ubezpieczyciel zapewnia, że nowa usługa gwarantuje bezpieczeństwo każdej transakcji.

– Rozwijamy mojePZU w kierunku kompleksowego kanału cyfrowego, w którym dodawane nowe produkty i funkcjonalności dają klientom komfort korzystania z szerokiej oferty usług Grupy PZU. Jednym z takich obszarów rozwoju jest udostępnienie szerokiego spektrum metod płatności, w tym płatności automatycznych, które cieszą się coraz większą popularnością. Ponad 3 miliony klientów może już korzystać z wygodnej opcji płatności cyklicznej przy opłacaniu wszystkich ubezpieczeń majątkowych, które mają co najmniej dwie składki – mówi Maciej Gołaś, dyrektor zarządzający ds. Rozwoju Usług i Platform Cyfrowych PZU.

Ustawienie płatności cyklicznej z poziomu mojePZU jest proste. Po zalogowaniu się na konto użytkownik musi przejść do zakładki „Profil” i dodać nową kartę płatniczą. Po przekierowaniu na stronę operatora płatności wystarczy uzupełnić jej dane. W zakładce „Płatności” utworzyć płatności cykliczne dla wybranego ubezpieczenia. Opcję tę zawsze można usunąć bądź edytować w dowolnym czasie.

–  Kilka tygodni temu rozbudowaliśmy system płatności internetowych, współpracując z Bankiem Pekao oraz Tpay. Dziś robimy kolejny krok, udostępniając możliwość płatności cyklicznych. Zależy nam, by klienci mieli możliwość korzystania z wszelkich udogodnień. Cieszymy się, że jest to dostrzegane i doceniane, zarówno przez ponad 3 miliony użytkowników mojePZU, jak również ekspertów w świecie e-commerce, o czym świadczy nagrodzenie mojePZU w prestiżowym konkursie E-commerce Polska Awards – mówi Grzegorz Nowakowski, dyrektor ds. ecommerce PZU.

MojePZU to platforma samoobsługowa, dzięki której klienci PZU mogą załatwić większość spraw na odległość. Za pośrednictwem serwisu użytkownicy mogą nabyć lub odnowić polisę, zgłosić szkodę, sprawdzić jej status czy umówić wizytę lekarską.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Beesafe wejdzie w e-commerce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Beesafe chce zarabiać poza segmentem ubezpieczeń komunikacyjnych. Dlatego obok rozbudowy portfela polis firma chce współpracować z dużymi sklepami i platformami e-commerce – informuje „Puls Biznesu”.

„PB” zwraca uwagę, że Beesafe, które w ciągu dwóch lat funkcjonowania pozyskało ponad 150 tys. klientów, ma świadomość, że przy wysokiej inflacji i spadającej średniej ceny polis komunikacyjnych trudno zarobić na działalności wyłącznie w tym segmencie. Dlatego zamierza rozszerzyć ofertę o produkty majątkowe i życiowe. Firma chce też współpracować z dużymi sklepami i platformami e-commerce.

Rafał Mosionek, CEO Beesafe mówi, że wiele internetowych platform z dużą bazą klientów będzie rozbudowywało ofertę o usługi finansowe i dlatego jego firma planuje wykorzystać ten sposób dystrybucji. Zapowiada, że jeszcze w tym roku pojawią się produkty przygotowane pod konkretne partnerstwa. Gazeta zwraca uwagę, że będąca właścicielem spółki Vienna Insurance Group ma poczucie, że budowa Beesafe to dobra inwestycja, dlatego spółka może liczyć na kolejną rundę finansowania.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 7 października, Agnieszka Morawiecka „Beesafe chce rosnąć w duecie z e-commerce”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Otwarta bankowość zapewnia lepsze doświadczenie użytkownika

0
Henrik Hodam

Rozmowa z Henrikiem Hodamem, Head of Open Banking Products in Worldline

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Kim jest firma Worldline i na czym polega jej główna działalność?

Henrik Hodam: – Z ponad 50-letnim doświadczeniem w branży płatności Worldline koncentruje się na inżynierii zaawansowanych rozwiązań przetwarzania płatności, które pomagają instytucjom finansowym w przekształcaniu swoich modeli biznesowych, zarządzaniu ryzykiem oraz przewidywaniu zmian.

Worldline jest również czołowym graczem w open banking w Europie dzięki platformie, która łączy się z ponad 3500 bankami w 21 krajach, w tym w Polsce, z wieloma third-party providers.

Platforma wykorzystuje wieloletnie doświadczenie solidnych i niezawodnych możliwości przetwarzania i oferowania nowych opcji płatności. Jest to także wejście w gospodarkę danych, gdzie zaufane dane finansowe są wykorzystywane do lepszej personalizacji oferty finansowej, poprawy i przyspieszenia procesów finansowych, a nawet tworzenia bardziej zrównoważonego środowiska.

Co dla Was w Worldline oznacza open banking? Czym różni się od bankowości  tradycyjnej?

– Open banking to coś więcej niż przejrzystość kont bankowych i udostępnianie danych klientów licencjonowanym firmom zewnętrznym. Open banking tworzy sieć, w której instytucje finansowe, dostawcy technologii, handlowcy i organy regulacyjne łączą się w celu tworzenia innowacyjnych produktów i usług z korzyścią dla konsumentów. W ten sposób open banking tworzy podstawy do poprawy doświadczeń klientów i napędzania innowacji poprzez zapraszanie nowych podmiotów na rynek finansowy i płatniczy.

W tradycyjnej bankowości bank zarządza rachunkiem konsumenta, przechowuje dane finansowe klienta, i oferuje klientom zestaw standardowych produktów. Otwarta bankowość tworzy nowy ekosystem, w którym potrzeby konsumentów są w centrum nowych innowacyjnych produktów i usług.

Jakie są więc te wartościowe przypadki użycia otwartej bankowości? 

– Otwarta bankowość oferuje wiele korzyści dla konsumentów: nowe usługi mogą być dopasowane do konkretnych potrzeb klientów i rynku lub za pomocą tzw. third-party providers możemy inicjować płatności za towary i usługi. Ale zastosowań otwartej bankowości może być znacznie więcej.

A jakie są te nowe usługi i produkty?

– Najbardziej ekscytujące możliwości w otwartej bankowości obracają się wokół danych. Open banking może mieć pozytywny wpływ na kondycję finansową osób prywatnych i firm, umożliwiając im monitorowanie przepływów pieniężnych i automatyzację zadań przydatnych z punktu widzenia finansów. Może również poprawić wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju oraz korporacyjne programy ESG. Ponadto, dane pozyskane przez otwartą bankowość znajdą zastosowanie w usprawnianiu procesów udzielania pożyczek i kredytów.

Dzięki zmianom regulacyjnym, zapotrzebowaniu przedsiębiorców na tańsze metody płatnicze oraz zapotrzebowaniu klientów na lepsze doświadczenia użytkownika płatności między kontami również odnotują gwałtowny wzrost – konkurując z innymi tradycyjnymi metodami płatności, takimi jak karty.

W jakim stopniu otwarta bankowość jest dziś stosowana w Polsce i Unii Europejskiej?

– Otwarta bankowość rozwija się szybko na wielu rynkach i ten rozwój będzie się utrzymywać w najbliższych latach. Większość krajów zmierza w kierunku paradygmatu otwartych danych, lecz to tempo i rozwój będą się różnić z uwagi na uwarunkowanie regulacyjne, technologiczne i konkurencyjne.

Jak Polska wypada na tle Unii Europejskiej i świata pod względem stosowania otwartej bankowości?

– Podobnie jak w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wykorzystanie usług otwartej bankowości rośnie, ale wciąż pozostaje na stosunkowo niskim poziomie. Aby zachęcić do szerszego wykorzystania i ciekawszych przypadków użycia, organy regulacyjne (np. banki narodowe) powinny być bardziej zaangażowane w monitorowanie i wspieranie ekosystemu. Im szybciej będzie rosła jakość API, tym więcej uczestników wejdzie w tę przestrzeń. 

Ogólnie rzecz biorąc, dojrzałość API w Europie znacznie się poprawiła, ale Europa nadal pozostaje w tyle za Wielką Brytanią. Nadal nie ma jednego paneuropejskiego standardu API open banking. Biorąc pod uwagę złożoność i fragmentację interfejsów API open banking w Europie, kluczowe znaczenie ma zatem posiadanie odpowiedniego partnera, który pozwoli na czerpanie korzyści z otwartej bankowości.

Jakie są największe przeszkody dla rozpowszechnienia otwartej bankowości? Co może się stać, jeśli banki będą czekać zbyt długo?

– Starsza infrastruktura, wyzwania techniczne i przyjęcie przez użytkowników to największe przeszkody, które spowalniają procesy i hamują postęp.

Wahania banków wynikają głównie z trudnego otoczenia rynkowego, takiego jak surowe regulacje, trudne uzasadnienie biznesowe i przestarzała infrastruktura IT. Instytucje finansowe nie mogą jednak pozwolić sobie na zignorowanie możliwości, jakie niesie ze sobą otwarta bankowość, ponieważ istnieje ryzyko, że luka ta zostanie wypełniona przez nowych konkurentów wśród bigtechów i fintechów. Banki są świadome tej konkurencji. Zdają sobie również sprawę, że nie mogą oferować wszystkich usług samodzielnie i muszą współpracować z innymi uczestnikami rynku.


Wywiad zrealizowany został w ramach Głównego Patronatu Medialnego „Gazety Ubezpieczeniowej” nad 11. InsurTech Digital Congress 27–28 września 2022 r. w The Westin Warsaw Hotel. Więcej informacji na stronie: fintechdigitalcongress.pl/

Henrik Hodam pracuje w Worldline od 2001 r. W swojej obecnej roli jako Head of Open Banking Products jest odpowiedzialny za różne zestawy produktów open banking, takie jak account-based payments, credit insight, green banking i SEPA proxy lookup service. Ma doświadczenie w obszarach mobilnych i cyfrowych na różnych rynkach, takich jak płatności, bankowość, transport i przemysł telekomunikacyjny.

TUZ proponuje rolnikom pakiety

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

TUZ promuje ubezpieczenia rolnicze, zarówno ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich z dopłatą nawet do 65% z budżetu państwa, jak i Agrocasco, ale zachęca też do wyboru pakietów: trzech lub pięciu ryzyk.

Ujemne skutki przezimowania oraz przymrozki wiosenne to dla upraw dwa najpoważniejsze ryzyka i zagrożenia. Mogą występować na dużych terenach w całym kraju. Wyrządzają rolnikom największe szkody, więc warto pomyśleć o możliwie najlepszej ochronie ubezpieczeniowej na wypadek takich sytuacji.

Trzecim największym ryzykiem jest grad. Występuje lokalnie, ale również wyrządza poważne szkody. Ze względu na zmiany klimatyczne i możliwe częstsze występowanie gradu to ryzyko staje się dla rolników coraz istotniejsze.

Nasz pakiet trzech ryzyk obowiązkowych i dotowanych obejmuje grad, przymrozki wiosenne i ujemne skutki przezimowania, czyli te trzy, które dla wielu rolników są najważniejsze – mówi Konstanty Potocki, koordynator ds. ubezpieczeń rolnych w TUZ Ubezpieczenia.

Ubezpieczenie rolnicze

Właśnie przez zmiany pogodowe, różne nawałnice czy burze z gradem, które pojawiają się w okresie letnim, wiele rzeczy trudniej przewidzieć. Niektóre ryzyka zyskują na znaczeniu, dlatego oferujemy również pakiet pięciu ryzyk – tłumaczy Konstanty Potocki.

Ochrona oferowana przez TUZ Ubezpieczenia w ramach pakietu pięciu ryzyk obejmuje: deszcz nawalny, huragan, lawinę, obsunięcie się ziemi i uderzenie pioruna.

Szczególnie deszcz nawalny i huragan stają się ryzykami coraz ważniejszymi dla rolników. Deszcze nawalne z roku na rok to coraz większy problem. Pogoda pokazuje więc, że warto pomyśleć o szerszej ochronie – przekonuje ekspert TUZ.

Warto rozważyć ubezpieczenie od powodzi, które zapewnia też ochronę od zastoisk wodnych. Ubezpieczenie od powodzi także jest dotowane, a dzięki temu jest bardzo atrakcyjne cenowo.

Ubezpieczenie upraw 2022

Ubezpieczeniem mogą zostać objęte następujące uprawy: kukurydza, rzepak, rzepik, ziemniaki, buraki cukrowe, chmiel, tytoń, warzywa gruntowe, owoce drzew i krzewów owocowych oraz truskawek, nasadzenia drzew i krzewów owocowych oraz truskawek, rośliny strączkowe. W sezonie jesiennym możliwe jest ubezpieczenie zbóż ozimych i rzepaku ozimego.

Umowa ubezpieczenia obejmuje plon główny. Aby skorzystać z ubezpieczenia i wypełnić tym samym obowiązek ustawowy, należy ubezpieczyć posiadane uprawy od przynajmniej jednego z następujących ryzyk: powodzi, suszy, gradu, ujemnych skutków przezimowania lub przymrozków wiosennych. Istnieje możliwość rozszerzenia ochrony upraw rolnych, na przykład w ramach wspomnianego pakietu pięciu ryzyk.

W opcji dodatkowej ochronę można rozszerzyć też o ryzyko ognia, ale ta klauzula nie jest dotowana z budżetu państwa.

Korzystając z dotowanego ubezpieczenia upraw, rolnik płaci tylko część składki. Resztę, nawet do 65%, dopłaca budżet państwa.

Ponadto, od sezonu jesiennego TUZ oferuje możliwość opłaty części składki płatnej przez rolnika poprzez cesję dopłaty obszarowej, którą rolnik pozyskuje, na zakład ubezpieczeń.

Gdy rolnik zgłasza takie zapotrzebowanie, możemy je obsłużyć – mówi Konstanty Potocki.

Od tego roku franszyza integralna w uprawach będzie dostępna w TUZ Ubezpieczenia również w obniżonym wymiarze do 8%.

Ubezpieczenie zwierząt 2022

Ubezpieczając uprawy z dopłatą z budżetu państwa, można też objąć ochroną bydło, konie, owce, kozy, drób czy świnie. Ubezpieczenie obejmuje ryzyko padnięcia i uboju z konieczności w następstwie: huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi i lawiny.

Można to rozszerzyć o ryzyko ognia, ale – podobnie jak w przypadku upraw – ta klauzula nie jest dotowana z budżetu państwa.

Jeżeli chodzi o zwierzęta gospodarskie, w ramach indywidualnego podejścia oferujemy też inne rozszerzenia, na przykład o ryzyko porażenia prądem – zaznacza Konstanty Potocki.

Agrocasco dla maszyn rolniczych

Zaleta ubezpieczenia w TUZ jest taka, że u nas można ubezpieczyć maszynę w uszytym na miarę zakresie – tłumaczy Konstanty Potocki. – W odróżnieniu od konkurencji mamy modułowy układ produktu. U nas można dedykowany zakres sobie dobrać, czyli dla każdej maszyny możemy uszyć ubezpieczenie na miarę.

Jeżeli maszyna nie ma kabiny z szybami, nawet w przypadku maszyn, które zwykle ją mają, na przykład ciągnik bez oszklonej kabiny, nie jest konieczne dobieranie rozszerzenia w tym zakresie. W TUZ każda z klauzul jest opcją do wyboru, mimo że oczywiście mamy standardowy zakres podstawowy.

Przedmiotem ubezpieczenia w ramach Agrocasco mogą być maszyny i sprzęt rolniczy wraz z wyposażeniem dodatkowym. Produkt przeznaczony jest dla właścicieli takich maszyn, w tym np. rolników, firm komunalnych, z branży leśnej, ogrodniczej czy dealerów.

To ubezpieczenie dla wszystkich, którzy mają takie maszyny. Nie tylko dla rolników – tłumaczy Potocki.

W niektórych wariantach oferowane jest także zapewnienie maszyny zastępczej w przypadku szkody, zwrot kosztów parkowania, holowania, transportu do serwisu, zniesienie udziałów własnych, ochrona w przypadku usługowego wykorzystania maszyn czy opcja gwarantowanej sumy ubezpieczenia.

Bezpieczny Rolnik

Ofertę TUZ Ubezpieczenia dopełnia pakiet Bezpieczny Rolnik obejmujący ubezpieczenie OC rolnika i budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, czyli ubezpieczenia obowiązkowe.

W ramach pakietu można rozszerzyć ochronę o dobrowolne ubezpieczenia mienia i odpowiedzialności cywilnej obejmujące kompleksowo potrzeby ubezpieczeniowe rolnika i gospodarstwa rolnego.

Czy poszukiwanie klienta w internecie ma sens?

0
Adam Kubicki

Ze względu na sytuację związaną z koronawirusem zauważam wśród agentów coraz większe zainteresowanie działaniami online. Od pewnego czasu na jednej z grup na Facebooku zrzeszających pośredników ubezpieczeniowych organizowane są darmowe szkolenia.

Spotkanie dotyczące reklamy w internecie przyciągnęło najwięcej uwagi. Na pierwszy rzut oka koncepcja wydaje się kusząca. Tworzę reklamę lub wpisy reklamowe na Facebooku, korzystam z mechanizmów wyszukiwarki Google i jej systemu reklamowego Google Ads. Zakładam profil na LinkedIn i poprzez wpisy okraszone moim zdjęciem w różnych pozach i garniturze zachęcam do kontaktu. Zakładam kanał na YouTube i opowiadam o ubezpieczeniach, przyciągając zainteresowane tłumy.

Do tych działań zachęcają trenerzy i specjaliści reklamy w internecie, których liczba nieustająco rośnie. Tym bardziej w dobie ograniczonego kontaktu z potencjalnym klientem koncepcja wydaje się słuszna. Jak jednak wygląda to w praktyce?

Obserwuję z dużą uwagą i zainteresowaniem te działania, jednocześnie pozyskując informacje o ich efektach. Biorąc pod uwagę wyniki tych działań, stwierdzam, że są mało efektywne i w przyszłości ich sens będzie coraz mniejszy. Dzieje się tak przede wszystkim z bardzo prostego powodu.

Internet jest przeciążony reklamą i informacją. Przypomina obecnie tradycyjną skrzynkę pocztową, z której wysypują się ulotki i katalogi reklamowe. Większość osób wyrzuca je do kosza, dokonując pobieżnej selekcji i wyłapując prawdziwą korespondencję.

To, że internet jest przeciążony, widać po rosnących kosztach reklam. W przypadku LinkedIn i Facebooka mamy do czynienia z formą aukcji. Kto zadeklaruje możliwość wydania większej kwoty za wyświetlenie reklamy, ten otrzyma miejsce na tablicach potencjalnych klientów. Reszta „biedaków” obchodzi się smakiem.

Mam znajomego, który prowadzi średniej wielkości multiagencję. Zaczynał kilka lat temu i od razu skorzystał z firmy, która zajmowała się pozycjonowaniem w wyszukiwarce Google. W ramach umowy gwarantowali konkretne wyniki i faktycznie po wpisaniu frazy „ubezpieczenia” i podaniu nazwy jego miasta nazwa multiagencji pojawiała się na pierwszym lub drugim miejscu. Dziś przestał korzystać z tej formy pozyskiwania klientów. Agencja zaproponowała mu nową umowę, w której opłata była dwa razy wyższa i zrezygnowali całkowicie z zapisów gwarantujących cokolwiek. Po prostu w międzyczasie wyrosło tak dużo firm, które zajmują się pozycjonowaniem, że nie są w stanie zagwarantować klientowi czegokolwiek. Tym bardziej że wszyscy wykonują podobne działania.

Może więc stwierdzić, że internet, jako stałe źródło nowych klientów, jest coraz bardziej przeznaczony dla zamożnego poszukującego, posiadającego odpowiednio duży budżet.

Niedawno brałem udział w pewnym eksperymencie. Znana osoba ze świata internetu, wykorzystując swoją bazę związanych z nią odbiorców oraz reklamę na Facebooku, zorganizowała bezpłatne webinarium dla kobiet dotyczące zabezpieczenia siebie i rodziny. Byłem współprowadzącym spotkanie. Wszystko było profesjonalnie zorganizowane. Na wydarzenie zapisało się 270 osób. Jednak faktycznie pojawiło się około 40–50, z czego siedem to agentki ubezpieczeniowe, wpisujące w komentarzach zachęty do spotkań z nimi i numery telefonów.

Finałem webinarium było przekierowanie zainteresowanych osób na specjalną stronę, na której mogły zbadać konkretnie swoje potrzeby i otrzymać dokładne informacje dotyczące stworzenia dla siebie i rodziny planu ubezpieczeniowego. Niestety nikt nie skorzystał z tego rozwiązania. Być może plany pokrzyżował czas protestów. Jednak myślę, że przede wszystkim nie zadziałała koncepcja.

Po prostu temat ubezpieczeń nie jest „sexy” i trudno nim przyciągnąć uwagę potencjalnego klienta. Patrząc na to, ile włożono w to wydarzenie pracy i pieniędzy, widać jasno, że nie dało ono oczekiwanych efektów.

Podobnie mało efektywne są wpisy na portalach społecznościowych zachęcające do zakupu ubezpieczenia. Internet przeżywa obecnie zalew tego typu informacją. Co chwila na mojej tablicy pojawia się informacja związana z ubezpieczeniami produkowana przez agentów. Czasami zauważam spory wkład pracy w postaci artykułu lub zebrania określonych danych, jednak liczba reakcji na wpisy jest dość mizerna.

Co więcej, sporo osób, nie zastanawiając się nad tym, zamieszcza wpisy typu: „skontaktuj się ze mną i zabezpiecz swoją rodzinę” w zamkniętej grupie Biznes Ubezpieczeniowy, która zrzesza tylko osoby ze świata ubezpieczeń. To oznacza, że wiele osób wykonuje działania chaotyczne i przejawia pewnego rodzaju desperację, nie mając wiedzy i konkretnego planu działania.

Czy to wszystko oznacza, że działania online nie mają sensu? Otóż nie, mogą być bardzo przydatne, ale nie w sposób, o jakim myśli większość osób próbujących swoich sił w internecie. W kolejnym artykule opiszę, moim zdaniem, sensowne praktyki, których wdrażanie może wzmocnić rozwój zawodowy agenta.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

#ubezpieczeniowyLIVE o liderach innowacji w ubezpieczeniach

0

Zapraszamy na kolejną odsłonę programu #ubezpieczeniowyLIVE w czwartek 13 października o godz. 13:00. Partnerem strategicznym odcinka jest EvoBot2.

W programie:

  • Voiceboty w ubezpieczeniach. Jeszcze rywalizacja czy już współpraca z człowiekiem? Jak to robi voicebot Eva – Łukasz Jędrzejczyk, CEO EvoBot2.
  • Czy innowacje zastąpią człowieka? ChatBot Leon w Generali  – Sebastian Michałowski, dyrektor Departamentu Digitalizacji Procesów i Innowacji Generali Polska.
  • Przemysł 4.0 – Nowoczesne technologie narzędziem do skutecznej prewencji szkód w przemyśle na przykładzie PZU LAB Enterprise Safety Tools i mobilnej stacji monitorowania prac pożarowo niebezpiecznych (proTHectoR) – Dariusz Gołębiewski, CEO PZU Lab.
  • Wartość dla ubezpieczonego i wygoda dla ubezpieczyciela? Case ubezpieczeń lekowych  – Juliusz Mroziński, Manager ds. Współpracy z Klientami Ubezpieczeniowymi epruf.
  • Czy blockchain jest wrogiem ubezpieczycieli? – Michał Dworakowski, CEO Polskie Polisy.

Wydarzenie Facebook: 

https://www.facebook.com/events/474542914717282

Wydarzenie LinkedIn: 

https://www.linkedin.com/events/liderzyinnowacjiwubezpieczeniac6983782148889554945

Transmisja YouTube: 

(am)

Szkolenie na temat nowych rekomendacji KNF w środowisku pośredników ubezpieczeniowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

VF Conferences zaprasza na szkolenie online zatytułowane „Nowe rekomendacje KNF dotyczące likwidacji szkód komunikacyjnych w środowisku pośredników ubezpieczeniowych”. Szkolenie poprowadzi Paweł Stykowski, Local Partner, kierujący Departamentem Prawa Ubezpieczeń DWF Poland. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Szkolenie odbędzie się 23 listopada 2022 roku w godz. 10.00–12.30. W jego trakcie omówione zostaną następujące tematy:

  1. Podstawa i prawne znaczenie rekomendacji.
  2. Zmiany względem wytycznych likwidacyjnych KNF.
  3. Uwzględnianie rabatów w kosztorysach napraw.
  4. Zakres usług, jakie musi zapewnić ubezpieczyciel, jeśli klient chce mu zlecić naprawę.
  5. Jakie informacje należy przekazać poszkodowanemu w kosztorysie i innych dokumentach?
  6. Zawieranie ugód zgodnie z rekomendacją.
  7. Komu zwracać koszty ekspertyz?

Szkolenie skierowane jest do pośredników ubezpieczeniowych: agentów oraz brokerów.

Zapisy możliwe są tutaj.

Kontakt z organizatorem:

Ewa Dawid

Tel. 884377776

e-mail: echrzanowska@vfconferences.pl

Na hasło GU 5% rabatu od ceny szkolenia (390 zł + VAT)

(am)

18,476FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie