Blog - Strona 836 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 836

Europa Ubezpieczenia przeniesie się do wrocławskiego Quorum

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciel jest kolejnym najemcą, który skorzysta z powierzchni biurowych w pierwszym budynku wrocławskiego kompleksu Cavatiny Holding powstającego nad brzegiem Odry. Oddanie do użytku powierzchni wykończonej pod klucz przewidziano na I kwartał 2023 r.

Multifunkcyjna przestrzeń nad brzegiem Odry, wygodna lokalizacja, ciekawa, dobra architektura, zieleń i widok na panoramę centrum Wrocławia – tak w skrócie można opisać należący do Cavatina Holding kompleks Quorum. Będący na ukończeniu sześciokondygnacyjny Quorum D zaoferuje przyszłym najemcom ponad 16 tys. mkw. powierzchni biurowej klasy A. W budynku znajdą się liczne udogodnienia, takie jak miejsca parkingowe dla ponad 280 pojazdów, a także wewnętrzne zielone patio, które pozwoli na relaks w czasie dnia pracy. To tu na ponad 1,9 tys. mkw. powierzchni swoją nową przestrzeń do pracy stworzy Europa Ubezpieczenia.

(AM, źródło: Europa Ubezpieczenia)

Generali ma nową Radę Dyrektorów z Philippe Donnetem jako CEO

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

29 kwietnia odbyło się zwyczajne i nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Assicurazioni Generali S.p.A. pod przewodnictwem Gabriele Galateri di Genola. W trakcie obrad udziałowcy dokonali m.in. wyboru nowej Rady Dyrektorów.

WZA zatwierdziło sprawozdanie finansowe za rok 2021 w wersji podanej do publicznej wiadomości, które zamknęło się wynikiem netto w wysokości 1847 mln euro, oraz ogłosiło wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy w wysokości 1,07 euro na akcję.

Po ustaleniu liczebności na 13 członków wybrano także nową Radę Dyrektorów, która będzie sprawowała swoją funkcję przez trzy lata obrotowe, tj. do zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2024, oraz ustalono jej wynagrodzenie.

  • Lista przedstawiona przez ustępującą Radę – lista większościowa – uzyskała 55,9% głosów.
  • Lista przedstawiona przez akcjonariusza VM2006 – pierwsza lista mniejszościowa – uzyskała 41,73% głosów.
  • Lista przedstawiona przez kilka UCI pod egidą Assogestioni – druga lista mniejszościowa – uzyskała 1,9% głosów.

Z listy większościowej wybrano następujące osoby: Andrea Sironi (wskazany jako niezależny przewodniczący), Clemente Rebecchini, Philippe Donnet (wskazany jako CEO), Diva Moriani, Luisa Torchia, Alessia Falsarone, Lorenzo Pellicioli, Clara Furse, Umberto Malesci, Antonella Mei-Pochtler. Z pierwszej listy mniejszości wybrano trzy osoby: Francesco Gaetano Caltagirone, Marina Brogi, Flavio Cattaneo.

Wybrani dyrektorzy, zgodnie z tym, co przekazali podczas składania list, spełniają warunki niezależności określone w art. 28.2 statutu spółki, art. 147-ter TUF i włoskiego kodeksu ładu korporacyjnego wdrożonego przez spółkę, z pojedynczymi wyjątkami:

  • Philippe Donnet, Clemente Rebecchini i Lorenzo Pellicioli w odniesieniu do kandydatur przedstawionych przez Radę Dyrektorów
  • Francesco Gaetano Caltagirone na liście przedstawionej przez akcjonariusza VM 2006 S.r.l.

Pierwsze spotkanie nowo wybranej rady odbędzie się w najbliższych dniach, a jego celem będzie omówienie nominacji do organów korporacyjnych.

WZA zatwierdziło program skupu akcji własnych w celu umorzenia akcji własnych w ramach realizacji planu strategicznego na lata 2022–2024, na maksymalną łączną wypłatę w wysokości 500 mln euro oraz na maksymalną liczbę akcji odpowiadającą 3% kapitału zakładowego spółki. Celem programu jest wykorzystanie nadwyżki środków płynnych zgromadzonych w latach 2019–2021 i niewykorzystanych w celu „przesunięcia kapitału” oraz zapewnienie akcjonariuszom wynagrodzenia oprócz wypłaty dywidendy.

WZA zatwierdziło również Długoterminowy Plan Motywacyjny Grupy (Group’s Long Term Incentive Plan – LTIP) 2022–2024, upoważniając do nabycia i zbycia maksymalnej liczby 10,5 mln akcji własnych w celu obsługi LTIP 2022–2024 oraz plan akcji dla pracowników Generali. Celem tego drugiego jest promowanie realizacji celów strategicznych, kultury własności i uprawnień oraz udziału pracowników w tworzeniu trwałej wartości Grupy. Plan przewiduje możliwość zakupu walorów Assicurazioni Generali na korzystnych warunkach, oferując – w przypadku wzrostu kursu – bezpłatne akcje proporcjonalnie do zakupionej liczby akcji i wypłaconej dywidendy. Plan ma zostać uruchomiony w październiku i trwać trzy lata. Jest on oferowany pracownikom grupy, z wyłączeniem członków Komitetu Zarządzającego oraz członków Global Leadership Group. Wdrażając plan, zarząd określi konkretne kategorie pracowników, którzy będą mogli być jego beneficjentami, oraz kraje, w których możliwe będzie uruchomienie Planu.

WZA zezwoliło także na nabycie i zbycie maksymalnie 9 mln akcji własnych na okres 18 miesięcy. Zgromadzenie zatwierdziło też propozycje dotyczące zmiany statutu, dotyczące elementów kapitału własnego kierownictwa zarówno spółki życiowej, jak i majątkowej. Udziałowcy zatwierdzili także raport dotyczący polityki wynagrodzeń i wyrazili pozytywny głos doradczy w sprawie dokumentu dotyczącego wypłat wynagrodzeń.

(AM, źródło: Generali)

Chiny: Ubezpieczyciel życiowy ostrzega przed dramatycznym spadkiem zysku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciel z sektora życiowego, New China Insurance (NCI), wydał ostrzeżenie dla inwestorów. Jego szacowany zysk netto przypadający akcjonariuszom za I kw. 2022 r. wyniesie ok. 1,26–1,89 mld juanów. Ten szacunkowy zysk netto jest w porównaniu z I kw. 2021 r. niższy o ok. 4,41–5,04 mld juanów, czyli o ok. 70–80%.

Spadek wyniku finansowego za I kw. 2022 r. NCI wyjaśnia dwiema głównymi przyczynami: podstawą dla porównania był wysoki zysk netto w I kw. 2021 r.; niejasna sytuacja na rynku kapitałowym skutkowała niższymi zwrotami z inwestycji w I kw. 2022 r. w porównaniu z I kw. 2021 r. Firma uzyskała w I kw. 2022 r. składkę przypisaną netto w wysokości 64,9 mld juanów, o 2,4% więcej niż w tym samym okresie 2021 r.

(AC, źródło: Asia Insurance Review)

Misselling kwitnie wiosną, ale przez cały rok też miał się doskonale

0
Katarzyna Barszcz-Mrozicka

Misselling definiowany jest różnie, w literaturze fachowej nazywany jest naruszeniem norm etycznych oraz prawnych, które towarzyszą procesom sprzedażowym, a także świadomym wprowadzaniem klienta w błąd. Jest tak częstym zjawiskiem, że doczekał się nawet własnych definicji w zależności od nadzoru finansowego w danym kraju.

Najprościej jednak mówiąc, misselling jest to po prostu niedopasowanie produktu do potrzeb klienta.

Wprowadzenie w końcówce 2017 r. regulacji prawnych w Ustawie o dystrybucji ubezpieczeń na podstawie wcześniejszych Dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie dystrybucji ubezpieczeń (IDD) miało zapobiegać zjawisku missellingu poprzez rozpoczęcie obowiązkowej analizy potrzeb klienta. Tym samym przedstawiona propozycja i później umowa ubezpieczenia musi być zgodna z potrzebami klienta wykazanymi w APK. To tyle w teorii. A jak w praktyce?

Jak w dowcipie o budowlańcach

„Panie, to się zatenteguje” sprawdza się nie tylko w improwizowanych rozwiązaniach budowlanych. W moim odczuciu pojawiło się niestety również na naszym rynku ubezpieczeń.

Przyglądając się uważnie ankietom z analiz potrzeb klienta dostępnym na portalach TU, wyraźnie widzimy, że celem APK stało się nie rozeznanie potrzeby klienta, tylko udokumentowanie, że produkt był adekwatny do treści APK. W praktyce sprowadziło się to do krótkich ankiet brzmiących: „chce kupić albo nie chce kupić” lub „oświadczam, że produkt jest adekwatny do moich potrzeb”, ewentualnie „wybrałem świadomie produkt A, ale zostałem poinformowany, że są również produkty B i C”.

Dzieje się tak dlatego, że najpierw powstaje produkt, często w wersji pakietowej, a dopiero potem ankieta z analizą potrzeb, ułożona celowo tak, by pasowała do tego konkretnego produktu. Aby nie być gołosłowną, podam przykłady wzięte z życia moich klientów.

Pakietowe rozwiązania wymuszają misselling

Klientka zainteresowana ubezpieczeniem domu otrzymuje od nas bogatą ofertę pakietu ubezpieczeń mieszkaniowych. Czyta ją i zwraca uwagę na jeden podpunkt: „ale ja nie chcę dodatkowych usług medycznych, już takie wykupiłam samodzielnie”. Cóż możemy odpowiedzieć? „Pakiet usług medycznych jest gratis, nie pobieramy za niego dodatkowej składki, w dodatku stanowi część składową pakietu i nie można z niego zrezygnować… Jeśli go pani nie chce, to nie może pani skorzystać z oferty ubezpieczenia budynku od zdarzeń losowych”.

Idąc dalej – przedsiębiorca potrzebuje przedstawić kontrahentowi ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Jego firma jest mała, w dobrej cenie możemy zaproponować tylko ubezpieczenie, a jakże – pakietowe (!), w którym obejmiemy ochroną również jego mienie. Klient tego mienia obejmować ochroną nie chce. Może więc albo zapłacić dużo więcej, kupując poza pakietem, albo zgodzić się, że jednak mienie ochroną objęte będzie.

W grupach otwartych warianty rodzinne często obejmują świadczenie z tytułu urodzenia się dziecka. Nie można z niego zrezygnować, głupio to tłumaczyć klientce, która dzieli się z nami informacją, że jest po operacji usunięcia macicy i jajników, i naprawdę takiej ochrony nie potrzebuje.

Kontrahenci też wymuszają missellingowe zakupy

Specjalizuję się w ubezpieczeniach dla małych firm. Takich zapytań obsługujemy w mojej agencji najwięcej. Nierzadko klient, podpisując kontrakt, obliguje się w nim do dostarczenia konkretnej polisy ubezpieczeniowej, często dostaje nawet wykaz ryzyk, które mają się na niej znaleźć, wraz ze wskazaniem konkretnej sumy ubezpieczenia. Te sumy bywają zawyżone i nie odpowiadają wielkości majątku klienta.

Polecam wtedy renegocjacje takiego kontraktu pod kątem wymogów ubezpieczeniowych tak, by były zgodne ze stanem faktycznym. Czasem jednak się nie udaje, klient chce wykonać swój kontrakt tak bardzo, że dokonuje zakupu zbytecznej ochrony.

Agenci zawsze analizowali potrzeby

Nie wyobrażam sobie nawet takiego procesu sprzedaży, w którym agent nie dociekał skwapliwie, czego tak naprawdę potrzebuje jego klient. Jest już rodzajem legendy w mojej agencji opowieść o tym, jak klientka wpadła kupić ubezpieczenie roweru. Bardzo się przy tym upierała, że koniecznie ma być to polisa obejmująca rower.

Po kilkunastominutowej rozmowie okazało się, że spędza lato u córki za granicą i sporo tam jeździ rowerem, a jej największą obawą są koszty leczenia złamań po ewentualnym wypadku. Jak widać na tym przykładzie, to nie rower, lecz klientka potrzebowała polisy, najlepiej turystycznej z KL.

Jesteśmy jako branża finansowa szczególnie kojarzeni ze zjawiskiem missellingu postrzeganego jako zła wola ze strony sprzedawcy. Mam wrażenie, że pominięto całkowicie ten misselling systemowy, do którego niejako jesteśmy zarówno my, jak i nasi klienci czasem zmuszani.

Tak naprawdę APK często jest fikcją, kolejnym załącznikiem podpiętym pod umowę ubezpieczenia, który po prostu trzeba podpisać, bo taka jest procedura.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
agentka ubezpieczeniowa
KBM Ubezpieczenia

Czy analiza potrzeb klienta zawsze odnosi pozytywny skutek?

0
Adam Kubicki

Często uważa się, że badanie potrzeb klienta pomoże sfinalizować sprzedaż. W końcu klient, który będzie miał poczucie, że doradca interesuje się jego sprawami, powinien szybciej podjąć pozytywną decyzję związaną z zakupem ubezpieczenia. Musimy jednak rozdzielić dwie sytuacje.

W jednej sytuacji klient zgłasza się do agenta, ponieważ ma gotową potrzebę. Tak się dzieje na przykład w momencie ubezpieczenia pojazdu lub nieruchomości. W drugim przypadku to agent zgłasza się do klienta i stara się pobudzić jego potrzebę skorzystania z rozwiązań ubezpieczeniowych. Takim przykładem są ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia z funkcją oszczędzania.

W pierwszym przypadku analiza potrzeb klienta oparta na zadawaniu pytań ustalających i pozyskiwaniu konkretnych danych nie będzie miała wielkiego wpływu na to, czy klient kupi ubezpieczenie. W drugim przypadku sposób poprowadzenia tego etapu spotkania z klientem może przyczynić się znacząco do zwiększenia lub zmniejszenia skuteczności sprzedażowej.

Dzieje się tak dlatego, że agent, wywołując potrzebę klienta, w pewnej części opiera się na jego emocjach. Może to być na przykład: niepokój, obawa lub chęć realizacji określonego celu.

Warto jednak przypomnieć sobie, że emocje pobudza wyobraźnia, nie liczby. Jeśli więc agent, po ustaleniu kierunku rozmowy, zbyt szybko przemknie się w stronę wyliczeń zdefiniowanej potrzeby, to zgubi ważny etap. Nazywam go rozgrzewką emocjonalną. Podczas jego realizacji zadaję pytania pobudzające wyobraźnię klienta.

Klient widzi potencjalne sytuacje, w których pojawiają się różne zdarzenia losowe. Takie obrazki w jego głowie skłaniają do refleksji i mogą, a właściwie powinny wzbudzić emocje. Jeśli w telewizji usłyszymy informację, że 200 dzieci w pewnym kraju w Afryce umiera rocznie z głodu, to oczywiście będziemy wzburzeni tą informacją, ale najczęściej nie dotyka ona głębokiej warstwy naszych emocji. Jeśli jednak zobaczymy krótki film dokumentalny, w którym dziennikarz wchodzi do namiotu, gdzie widać umierające z głodu dziecko, to właśnie ten jeden obraz wywoła w nas wielokrotnie silniejsze emocje i może spowodować motywację do podjęcia decyzji, że chcemy coś z tym zrobić.

Analiza potrzeb oparta na liczbach dotyka głównie naszej lewej półkuli mózgu, która odpowiedzialna jest za logiczne myślenie i nie służy do pobudzenia emocji. Za to składka, która pojawi się na końcu rozmowy, mimo że też jest liczbą, może emocje wywołać.

Kiedy opracowujemy sposób analizowania potrzeb klienta, powinniśmy zadbać o to, aby analiza nie była zbyt rozbudowana. Za dużo liczb i szczegółów, o które pytamy, może spowodować znużenie i brak koncentracji po stronie klienta. Kiedy tracimy uwagę klienta, spada gwałtownie nasza szansa na sprzedaż.

Warto więc zastanowić się nad tym, jak zoptymalizować liczbę danych, które pobieramy od klienta. Być może niektóre elementy da się ze sobą połączyć, inne można ustawić jako dane opcjonalne. Kilka razy spotkałem się z analizą, która swoim profesjonalizmem zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Kiedy jednak zapytałem osób zajmujących się sprzedażą, jak bardzo pomaga im to narzędzie w pracy z klientem, to wszyscy jak jeden mąż stwierdzili, że w ogóle z niego nie korzystają. Po kilku próbach doszli do wniosku, że całkowicie tracą uwagę klienta i jego chęć dalszej rozmowy.

Kolejnym problemem, z jakim się spotykamy, kiedy stosujemy ustalanie potrzeby klienta, jest zbyt wysoka składka w stosunku do jego oczekiwań. Moje doświadczenie wskazuje, że każdy klient ma pewien próg emocjonalny dotyczący tego, ile chce przeznaczyć pieniędzy na ubezpieczenie. W momencie, kiedy go przekraczamy, u klienta włącza się silny opór przed wydatkiem i przechodzi on w tryb „muszę się zastanowić”. Wielu agentów wie, że ten tryb najczęściej kończy się brakiem sprzedaży.

Z czego wynika zbyt wysoka składka? Właśnie z tego, że szeroko badając potrzeby klienta, ustalamy idealny poziom tego, w jakim stopniu powinien być ubezpieczony w poszczególnych obszarach, takich jak na przykład: ubezpieczenie na życie, ubezpieczenie na wypadek poważnej choroby lub wypadku czy składka oszczędnościowa, która da mu określoną emeryturę w przyszłości. Ze względu na to zjawisko zachęcam, żeby agent podczas badania potrzeb klienta zadał też, według mnie, bardzo ważne pytanie związane z możliwościami finansowymi klienta.

Wiem, że w pierwszej chwili może się wydawać, iż przeczy to idei badania potrzeb. Moim zdaniem jednak badanie potrzeb powinno być pewnym kompromisem pomiędzy docelowym ideałem ochrony ubezpieczeniowej a faktycznymi możliwościami klienta. Jeśli jednak nie znamy tych możliwości, to łatwo po prostu przesadzić z ceną rozwiązania.

Ktoś może rzec tak: jeśli klient twierdzi, że to za wysoka składka, to zawsze możesz obniżać poziom ochrony i w związku z tym poziom wydatków. Jeśli jednak tak zrobimy, to wywołamy w głowie klienta nieciekawy efekt porównania tego, co było jego ideałem, z tym, na co go stać. To tak jak przy zakupie ciastek z cukierni. Załóżmy, że nasypalibyśmy ich za dużo do torby, a potem na oczach klienta wyjmowalibyśmy je trzykrotnie, sięgając ręką do środka, żeby osiągnąć oczekiwaną przez klienta wagę. Zupełnie inaczej odebrałby tę sytuację, gdybyśmy na początku włożyli do torby zbyt małą ilość ciastek, a potem trzykrotnie je dokładali. W obydwu sytuacjach to będzie ta sama gramatura. Jednak różnica w procesie przygotowania dla klienta końcowego produktu da zupełnie inny efekt.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Sprzedając wszystkim, nie sprzedajesz nikomu

0
Marcin Kowalik

Drogi czytelniku, mam olbrzymi szacunek do pracy agentów/multiagentów, z którymi mam zaszczyt współpracować. A rolą tego tekstu nie jest wyśmiewanie kogokolwiek czy też piętnowanie. Moją intencją jest ułatwianie tobie i innym marketingu i sprzedaży ubezpieczeń.

Kilka dni temu zadzwonił do mnie właściciel multiagencji. Zapewne będę pozyskiwał dla niego leady ubezpieczeniowe. Najpierw omówiliśmy podstawowe założenia kampanii. Czyli jak to wszystko działa, że leady z internetu lądują w końcu esemesem w telefonie multiagenta. Ekskluzywnie – tylko do tego jednego konkretnego multiagenta, nie do wszystkich pozostałych. Przytoczyłem też kilka przykładów kampanii, przy których już możemy się pochwalić sukcesami. Multiagent stwierdził, że wszystko jest jasne.


W poszukiwaniu ideału

I wtedy padło z mojej strony kluczowe pytanie: kto jest twoim idealnym klientem?

Zapadła cisza. Po chwili usłyszałem: „No, skupiamy się na ubezpieczeniach na życie”.

(Pewnie zgodzimy się, że większość rynku w tej chwili chce się skupić na sprzedaży ubezpieczeń na życie). To jednak nie była odpowiedź na pytanie o idealnego klienta.

Aby zrozumieć, kto nim jest, powinniśmy się zastanowić nad następującymi kwestiami:

  • jaka grupa zawodowa/demograficzna/społeczna ma na tyle dużą siłę zakupową (grubość portfela), że udźwignie odpowiednio wysokie składki ubezpieczeniowe?
  • jaka grupa jest na tyle spora (w mojej lokalizacji), że moje penetrowanie jej przez kilka lat zapewni mnie i mojej multiagencji dobre życie?
  • jaka grupa docelowa będzie w wystarczająco dużej części odnawiać polisy i wpłacać składki co miesiąc/rok?
  • jaka grupa docelowa ma potencjał na dosprzedaż?
  • w końcu – jaką grupę docelową znam na tyle dobrze – znam jej problemy, wyzwania i potrzeby – aby swobodnie się z nią komunikować?
  • czy mam już jakichś znajomych/klientów w danej grupie docelowej?
  • czy udało mi się już z sukcesem sprzedać ubezpieczenie do tej grupy docelowej?

Jeżeli analizowana przez ciebie grupa docelowa spełnia większość tych punktów – jesteś na dobrej drodze do zrozumienia, kto jest twoim klientem idealnym i niebawem znajdziesz swoją niszę.

Grupy docelowe

Jakie przykłady grup docelowych widziałem u agentów, którzy odnoszą sukcesy?

Programiści. Lekarze. Marynarze. I teraz oczywiście można wejść głębiej w konkretną grupę.

Dla przykładu – medycy, to dość szeroka grupa. Inaczej patrzymy na składki od pielęgniarki, a inaczej od dyrektora szpitala czy ordynatora. Ale taka już specjalistyczna wiedza przychodzi z czasem.

Dla pełnej jasności – nie wiedziałem tego od początku. Swoje doświadczenia zgromadziłem z czasem. Obecnie moją grupą docelową są multiagenci oraz menedżerowie towarzystw ubezpieczeniowych. Multiagentom oferuję między innymi pozyskiwanie leadów (więc tworzę treści na ten temat – tak jak teraz ten tekst). Menedżerom natomiast oferuję szkolenia z social media marketingu ubezpieczeniowego. Dlatego też wszystkie treści publikowane na mojej stronie internetowej marcinkowalik.online są przeznaczone dla tych dwóch grup docelowych. Również wszystkie produkty (darmowe lub płatne) w sklepie na marcinkowalik.online/sklep są dla nich.

Jednak moja wiedza – o tym, kto jest moim klientem idealnym, również ewoluowała. Kiedyś byłem przekonany, że chcę oferować usługi dla wszystkich agentów ubezpieczeniowych. Już tak nie jest. Nie pomogę agentowi, który skupia się na ubezpieczeniach komunikacyjnych. Z różnych względów.

Skupienie się na konkretnej specjalizacji, grupie docelowej zdejmuje z ciebie wiele problemów:

  • nie konkurujesz już ze wszystkimi multiagentami,
  • nie konkurujesz ceną (bo jesteś przecież ekspertem w określonej grupie docelowej),
  • odsiewasz automatycznie klientów, którzy mieliby małe składki lub którzy są „problematyczni”.

Szczerze polecam taką analizę swojego biznesu ubezpieczeniowego.

Marcin Kowalik
marcinkowalik.online

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 18/2022

0
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Kolejny krok na drodze do konsolidacji polskiego rynku – str. 2
  • Rekordowe wyniki na 30-lecie ERGO Hestii – str. 3
  • Aleksandra E. Wysocka: Relacja z 23. edycji Banking Forum i 19. edycji Insurance Forum. Czy złote runo jest wystarczająco inteligentne? – str. 4–5
  • Unum Życie poprawiło zarobki i wyniki sprzedaży – str. 6
  • Rzecznik Finansowy: Warta liderem jakości obsługi – str. 7
  • UNIQA: Ukraińskie dzieci w szkole, ukraińscy lokatorzy w mieszkaniu – str. 8
  • Global Data: Telematyka to nie Big Brother – str. 10
  • Tomasz Ochrymowicz, Deloitte: Spokój po burzy? – str. 11
  • Generali: Wenecki zabytek będzie służył społecznej odpowiedzialności – str. 12
  • PZU: Sztuczna inteligencja w służbie inteligentnego rolnictwa – str. 13
  • CUK Ubezpieczenia, Katarzyna Miecińska: Nowe wymogi dla przewoźników drogowych – str. 14
  • Paweł Sawicki, PIU: System e-doręczeń w 2024 roku? – str. 15
  • Aleksandra Bońkowska, Jakub Sobieski, ALTO: Polski Ład 2.0. Jak agenci rozliczą PIT za 2022? – str. 16
  • Punkta: Spadek cen OC wyraźnie wyhamował – str. 17
  • Charlotta Lendzion, LLEGAL.pl: Testy oprogramowania mają wpływ na ryzyko prawne ochrony danych – str. 18
  • Konrad Sikorski, Kancelaria Strażeccy, Jaliński & Wspólnicy: Kiedy koszty najmu samochodu zastępczego pokrywane są z OC sprawcy? – str. 19
  • Przemysław Burdach, Inter-Broker: Nie taki podpis straszny… – str. 20
  • Sławomir Dąblewski: Bezpośrednia przyczyna zgonu – str. 21
  • Adam Kubicki: Dlaczego wstępna klasyfikacja klientów jest ważna – str. 22
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Pamela Fuller, Mark Murphy, Anne Chow, Nieuświadomione uprzedzenia i stronniczość. Zrozum je, by uwolnić potencjał, tworzyć efektywne zespoły i inkluzywne organizacje – str. 22

Wojciech Rabiej dołącza do UNIQA

0
Wojciech Rabiej

W maju stanowisko dyrektora zarządzającego Pionu Rozwiązań dla Klienta Detalicznego UNIQA obejmie Wojciech Rabiej. Będzie odpowiadał za rozwój oferty produktowej, procesy, taryfikację oraz ocenę ryzyka, zarówno w spółce majątkowej, jak i życiowej.

– Wojtek idealnie pasuje do naszej organizacji. Jego bogate i wszechstronne doświadczenie rynkowe, w tym m.in. historia zaangażowania w projekty internetowe w branży ubezpieczeniowej, to odpowiedź na naszą potrzebę. Cieszę się, że tak doświadczona osoba dołącza do mojego zespołu. Obszar klienta detalicznego – obok obszaru klienta korporacyjnego oraz bancasurance i programów partnerskich – to jeden z kluczowych filarów działalności UNIQA w Polsce – mówi Marcin Nedwidek, prezes i członek zarządu odpowiedzialny za obszar klienta detalicznego UNIQA.

Wojciech Rabiej jest związany z branżą finansową od ponad 20 lat. Ostatnio był prezesem porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych Porowneo.pl. Wcześniejszej współtworzył oraz był prezesem innej tego typu firmy – rankomat.pl. Uczestniczył także we wprowadzeniu na rynek Link4. Karierę zawodową rozpoczął w firmie doradczej Arthur Andersen. Pracował też w Nordea PTE i Gothaer TU (obecnie Wiener TU) jako członek zarządu. Zajmował się również projektami ubezpieczeniowymi, współpracując między innymi z PwC. Jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz studiów podyplomowych w University of Manchester.

– Obserwując UNIQA jeszcze z zewnątrz, jestem przekonany, że wchodzę do firmy, która sprawnie działa, a decyzje podejmowane są szybko. Cieszę się, że dołączam do organizacji, która jest na końcowym etapie procesu transformacji, wynikającego z połączenia, i ma dziś cały pakiet pomysłów, z którymi wchodzi na rynek – mówi Wojciech Rabiej.

(AM, źródło: UNIQA Polska)

Piotr Nowak nowym członkiem zarządu PZU SA

0
Piotr Nowak

27 kwietnia PZU SA poinformował, że tego samego dnia rada nadzorcza spółki podjęła uchwałę dotyczącą powołania Piotra Nowaka w skład zarządu towarzystwa, powierzając mu pełnienie funkcji jego członka. Powołanie nastąpiło od dnia 28 kwietnia 2022 r. na okres wspólnej kadencji obejmującej trzy pełne lata obrotowe 2020–2022.

Piotr Nowak to ekonomista, cybernetyk i urzędnik państwowy. Od grudnia 2015 r. do grudnia 2020 r. pełnił funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Od stycznia 2021 r. był doradcą dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie oraz wicedyrektorem departamentu polityki monetarnej i rynków kapitałowych w MFW. Od października 2021 r. do kwietnia 2022 r. pełnił funkcję ministra rozwoju i technologii.

Od 2004 pracował jako dealer walutowy w PKO BP, potem od 2005 r. do 2006 r. był zatrudniony w CALYON Corporate Investment Bank London jako specjalista do spraw obligacji i instrumentów pochodnych w Europie Środkowo-Wschodniej. W latach 2006–2010 pracował jako vice president w londyńskim funduszu hedgingowym należącym do grupy Swiss Re. Odpowiadał w nim za zarządzanie portfelem ze strategią dotyczącą instrumentów dłużnych, indeksów giełdowych instrumentów pochodnych oraz walut rynków wschodzących.

W latach 2010–2011 zatrudniony był jako prop trader w Espirito Santo Investment Bank Polska, a od 2011 r. do 2014 r. w PKO TFI jako wicedyrektor departamentu zarządzania portfelami papierów dłużnych. Od lutego do sierpnia 2015 r. był ekspertem do spraw gospodarczych w Kancelarii Prezydenta RP, następnie od października do grudnia 2015 r. starszym zarządzającym portfelem w Money Makers TFI.

Piotr Nowak jest absolwentem Wydziału Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie (2003) oraz finansów i bankowości w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie (2006). W SGH odbył również studia doktoranckie (2003–2005). Uzyskał dyplom Executive MBA w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, jak również certyfikat CQF (Certificate in Quantitative Finance). Absolwent podyplomowego programu „International Security” na Stanford University w Stanach Zjednoczonych.

(AM, źródło: PZU)

Climatica doceniona przez akcelerator z Doliny Krzemowej i inwestora

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Climatica, polski insurtech specjalizujący się w ubezpieczeniach dla firm wrażliwych na zmiany klimatyczne, dostał się do programu amerykańskiego centrum akceleracyjnego. Firma pozyskała też pierwszego inwestora w ramach rundy seed.

Climatica znalazła się w gronie 12 startupów wybranych przez Plug and Play Tech Center, jedną z największych platform wspierających startupy na świecie, do 8. edycji jej programu akceleracyjnego dla insurtechów. Firmy będą uczestniczyć w sesjach mentoringowych z wiodącymi firmami ubezpieczeniowymi oraz w czerwcowym expo w Amsterdamie. Firma została również dostrzeżona w Polsce, pozyskując w ramach rundy seed finansowanie od funduszu Funding Box Deep Tech Fund.

Climatica to insurtech, który pomaga firmom ograniczyć ryzyko biznesowe, rekompensując im straty spowodowane niekorzystnymi warunkami pogodowymi. W swojej działalności wykorzystuje machine learning do tworzenia produktów ubezpieczeniowych chroniących biznes przed skutkami anomalii pogodowych. To jedyny startup w regionie CEE wykorzystujący technologię parametryczną, która w pełni automatyzuje i przyspiesza proces wypłaty odszkodowań.

– W naszych produktach nie ma czasochłonnego procesu zgłaszenia szkody ani jej likwidacji – wyjaśnia Tadeusz Prochwicz, prezes i założyciel Climatica. – System otrzymuje informację o wystąpieniu anomalii pogodowej, np. gwałtownego opadu lub ekstremalnego upału, a następnie automatycznie wypłaca odszkodowanie zgodnie z ustalonym wcześniej schematem. Dzięki temu nie trzeba składać wniosków ani czekać na decyzję ubezpieczyciela, a cały proces zamiast kilku tygodni może trwać nawet kilka minut – dodaje.

Poza akceleratorem w selekcji startupów wzięli udział ubezpieczyciele tacy jak VIG, UnipolSai czy Baloise. Climatica planuje wykorzystać wsparcie akceleratora oraz środki od pierwszego inwestora do rozwinięcia nowych linii produktowych oraz kontynuowania ekspansji zagranicznej.

– Największą wartością programu Plug and Play Tech Center jest dla nas bezpośredni kontakt z partnerami korporacyjnymi akceleratora. Większość z nich działa międzynarodowo i może pomóc nam przy współpracy z zagranicznymi partnerami biznesowymi – komentuje prezes Climatica. – Ponadto samo powiązanie z marką Plug and Play Tech Center daje nam świetną ekspozycję zagraniczną – dodaje.

(AM, źródło: Climatica)

18,295FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie