Blog - Strona 902 z 1489 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 902

Morze Czarne: Rosną koszta ubezpieczeniowe transportu morskiego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciele podwyższyli koszt ochrony statków handlowych płynących przez Morze Czarne. Jest to dodatkowe obciążenie dla statków, które wciąż są gotowe do żeglugi przez te wody, jako że po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzrosły stawki za transport towarów.

Armatorzy płacą za roczną ochronę ubezpieczeniową ryzyka wojennego i dodatkową składkę za żeglugę w obszarze wysokiego ryzyka. Te dodatkowe składki są wyliczane według wartości statku na okres siedmiodniowy. Ubezpieczyciele statków podnieśli kwotowanie stawki dodatkowej składki za siedem dni do 5% kosztów ubezpieczeniowych z 0,025% w poniedziałek przed atakiem. Będzie to oznaczało dodatkowy koszt setek tysięcy dolarów za rejs, w zależności od portu docelowego.

Jak stwierdziło jedno ze źródeł w branży ubezpieczeniowej, biorąc pod uwagę rosyjską ofensywę z ziemi, morza i powietrza, nic dziwnego, że niektórzy ubezpieczyciele będą się wstrzymywać z zapewnieniem ochrony. Tankowiec pod banderą Mołdawii służący do przewożenia chemikaliów został w piątek trafiony pociskiem w pobliżu Odessy. Dwóch marynarzy zostało poważnie rannych. W pierwszym dniu wojny, w czwartek, również w pobliżu Odessy bomba spadła na statek turecki, któremu udało się mimo to dopłynąć na wody Rumunii.

Ukraina zaapelowała do Turcji o zamknięcie dla rosyjskich okrętów wojennych cieśnin Bosfor i Dardanele prowadzących na Morze Czarne. Siły rosyjskie opanowały ukraińskie porty na Morzu Czarnym i Azowskim. Wskutek inwazji morskiej i położenia opanowanego przez Rosję Krymu, fracht przeznaczony dla sąsiednich krajów musi być przesyłany drogą okrężną. Wiele statków na Morzu Czarnym wzięło kurs na Bosfor, aby opuścić region. Stawki frachtowe wzrosły, gdy firmy przewozowe, w tym MSC i Maersk dysponujące flotą kontenerowców oraz wielu armatorów tankowców do przewozu ropy, zawiesiło żeglugę przez region czarnomorski.

(AC, źródło: Reuters)

Ukraińskie zrzeszenie ubezpieczycieli dziękuje polskim zakładom za pomoc uchodźcom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polscy ubezpieczyciele intensyfikują swoją pomoc dla dotkniętej wojną Ukrainy. Warta przygotowała pakiet wsparcia dla tego kraju i uchodźców z niego. Firma przeznaczyła 11 mln zł na działania związane z niesieniem aktywnej pomocy ukraińskim obywatelom. Pomocy udzielają też PZU i Ergo Hestia. Działania polskich ubezpieczycieli zostały zauważone i docenione przez ukraińskie zrzeszenie ubezpieczycieli.

Zarząd Grupy Warta przygotował plan pomocy obywatelom Ukrainy w związku z toczącą się wojną w tym kraju. Pakiet wsparcia składa się z:

  • ustanowienia funduszu w wysokości 10 mln zł, który zostanie przeznaczony na potrzeby osób dotkniętych wojną w Ukrainie, w tym przede wszystkim na rzecz sierot i rodzin przebywających obecnie na Ukrainie oraz uchodźców znajdujących się na terenie Polski,
  • ustanowienia funduszu w wysokości 1 mln zł na wsparcie pracowniczych inicjatyw, których celem jest pomoc dla uchodźców z Ukrainy,
  • zatrudnienia przez Wartę znaczącej grupy osób będących uchodźcami z Ukrainy,
  • wstrzymania ubezpieczania majątku firm na terenie Rosji i Białorusi.

– W Warcie rozumiemy, że najlepsza pomoc to taka, która jest udzielana szybko i trafia tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Dlatego też postanowiliśmy w trybie pilnym ustanowić fundusz, którego celem będzie udzielenie wsparcia dla uchodźców, którzy szukają schronienia w Polsce, jak również osobom, które z różnych przyczyn pozostały w swoim kraju – mówi Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty.

Przygotowany pakiet finansowania i wsparcia to kolejne działania zakładu związane z pomocą obywatelom Ukrainy. Wcześniej Warta ogłosiła sfinansowanie krótkoterminowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wszystkim uchodźcom przybywającym z Ukrainy do Polski. Ubezpieczenie będzie bezpłatne dla osób przyjeżdżających z objętej wojną Ukrainy i będzie obowiązywało 30 dni.

PZU też idzie szeroko

Również PZU SA wziął na siebie koszt składki za 30-dniowe polisy OC. Są one dostępne u dyżurujących na przejściach granicznych agentów PZU oraz pod nr telefonu 22 505 15 63 (infolinia obsługiwana jest w języku polskim i ukraińskim). Pierwsze polisy już zostały wystawione.

– To ważne wsparcie, bowiem przejmujemy odpowiedzialność za ewentualne szkody komunikacyjne, których ogromne koszty byłyby zapewne niemożliwe do pokrycia przez uchodźców nieposiadających obowiązkowej polisy OC – mówi dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA.

Firma pomoże również rodzinom ponad 700 pracowników swoich spółek na Ukrainie. Zapewni im zakwaterowanie, opiekę medyczną, wsparcie psychologów i środki niezbędne do życia. Pierwsze z tych osób już są w Polsce pod opieką ubezpieczyciela. PZU jest też w kontakcie z kolejnymi, które zmierzają w kierunku polskiej granicy. 

– Priorytetem jest dla nas zapewnienie bezpieczeństwa i jak najlepszej opieki przybywającym do naszego kraju rodzinom pracowników ukraińskich spółek Grupy PZU. W koordynacji z Ministerstwem Aktywów Państwowych przygotowujemy także kolejne działania pomocowe dla pozostałych uchodźców – wskazuje prezes PZU SA.

Grupa PZU jest też operatorem stworzonej przez Ministerstwo Zdrowia Teleplatformy Pierwszego Kontaktu, również w języku ukraińskim (gov.pl/tpk). Dzięki niej obywatele Ukrainy przybywający do Polski o każdej porze dnia mają dostęp do profesjonalnej pomocy ze strony konsultantów i lekarzy ubezpieczyciela.

Już od 28 stycznia działa powołany w polskiej centrali PZU SA sztab kryzysowy z udziałem członków zarządu i wyższej kadry kierowniczej oraz przedstawicieli ukraińskich spółek zależnych, monitorujący na bieżąco sytuację i podejmujący decyzje o działaniach prewencyjnych oraz pomocy dla obywateli Ukrainy.

Ergo Hestia funduje krótkoterminowe OC

Decyzję o sfinansowaniu krótkoterminowego, obowiązkowego ubezpieczenia OC dla uchodźców z Ukrainy podjął również zarząd Ergo Hestii. Dodatkowo firma maksymalnie uprościła procedurę zawarcia polisy – obsługuje ją specjalna infolinia prowadzona w języku ukraińskim: +48 58 766 34 04.

Ukraińska izba ubezpieczeniowa dziękuje polskim ubezpieczycielom

Polska Izba Ubezpieczeń otrzymała podziękowania od Vyacheslava Chernyakhovskyego, dyrektora generalnego ukraińskiego zrzeszenia ubezpieczycieli, za umożliwienie bezpłatnej ochrony OC ppm dla obywateli przekraczających polską granicę pojazdami z ukraińskimi numerami rejestracyjnymi.

– Doceniamy państwa wsparcie dla tych, którzy nie byli w stanie zadbać o ubezpieczenie przed przekroczeniem granicy Unii Europejskiej. Wasze wsparcie dla obywateli Ukrainy jest niezwykle cenne – napisał Vyacheslav Chernyakhovsky.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

KUKE anuluje limity kredytowe na rosyjskich kontrahentów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Kredytów Ubezpieczeń Eksportowych anulowała wszystkie limity kredytowe na kontrahentów z Rosji. To efekt nałożenia kolejnych sankcji na ten kraj.

W związku z nałożeniem przez Unię Europejską kolejnych sankcji na Rosję, obejmującym m.in. wykluczenie rosyjskich banków z systemu międzynarodowych rozliczeń SWIFT, KUKE z dniem 28 lutego anuluje wszystkie limity kredytowe na kontrahentów z Rosji. Tym samym, do odwołania, nie jest możliwe uzyskanie ubezpieczenia należności za eksportowane do tego kraju przez polskie firmy towary.

Wcześniej z powodu ogłoszenia przez Ukrainę moratorium na realizowanie płatności zagranicznych KUKE zmuszona była również do anulowania polskim eksporterom limitów kredytowych na kontrahentów ukraińskich.

(AM, źródło: KUKE)

Dealerzy chcą korekty rekomendacji „likwidacyjnych” KNF

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Związek Dealerów Samochodów w ramach konsultacji publicznych przewidzianych dla projektu rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych przedstawił 8 uwag merytorycznych, które zdaniem organizacji są uzasadnione zarówno interesami osób poszkodowanych, jak i przedsiębiorstw zajmujących się likwidacją szkód komunikacyjnych. Organizacja zaproponowała także nowe brzmienie niektórych rekomendacji.

Uwagi dotyczą zmian treści poszczególnych rekomendacji oraz doprecyzowania przepisów o istotne szczegóły mogące wpływać na ich interpretację. Najważniejsze z nich dotyczą m.in. wprowadzenia obowiązku zgłoszenia tzw. szkody istotnej przez ubezpieczycieli do CEP, zabezpieczenia rynku przed możliwością wykorzystania nowych rekomendacji przez płatników ze szkodą dla uprawnionych do świadczeń czy zapobiegania powstawania porozumień dążących do obniżenia wysokości środków wypłacanych uprawnionym.

Najważniejszym z postulatów jest usunięcie rekomendacji pozwalającej ubezpieczycielom na „organizację procesu naprawy”, która zdaniem ZDS będzie stanowić zagrożenie dla rynku serwisów blacharsko-lakierniczych, zwłaszcza autoryzowanych. Organizacja powołała się na konsekwencje uchwały Sądu Najwyższego z 2017 r., która według niej doprowadziła w zasadzie do likwidacji rynku aut zastępczych oferowanych przez warsztaty. „Podobny proces mógłby nastąpić w zakresie całości napraw, jeżeli proponowana rekomendacja weszłaby w życie i była stosowana” – uważają dealerzy.

(AM, źródło: ZDS)

Własna infrastruktura i nowe technologie odpowiedzią na wyzwania rynku

0
Łukasz Szapiel

Rozmowa z Łukaszem Szapielem, dyrektorem biura ofert i sprzedaży produktów zdrowotnych PZU Zdrowie

Aleksandra E. Wysocka: – Ostatnie dwa lata pokazały, że zdrowie to nie tylko podstawowa wartość w życiu osobistym, ale też jedno z kluczowych aktywów w gospodarce. Rośnie rola medycyny pracy, badań profilaktycznych i „zwinnego” dbania o zdrowie pracowników z wykorzystaniem najnowszych technologii. Jakie trendy dostrzega w tym obszarze PZU Zdrowie?

Łukasz Szapiel: – Głównym trendem, jaki da się zauważyć w ostatnich miesiącach, jest wzrost znaczenia profilaktyki zdrowotnej. Świadczy o tym między innymi duże zainteresowanie programami profilaktycznymi nabywanymi osobno oraz jako uzupełnienie obecnego pakietu medycznego.

Czas pandemii sprawił, że społeczeństwo zaciągnęło ogromny dług zdrowotny, który obecnie stara się spłacić. W związku z potrzebą nadrabiania zdrowotnych zaległości, a co za tym idzie, szybkiego dostępu do usług medycznych, zainteresowanie prywatną opieką zdrowotną znacznie wzrosło.

Innym zauważalnym trendem jest niewątpliwie wzrost konsumpcji usług w formie porad telemedycznych. Pomimo że nadal jest wiele dyskusji na temat zastosowań tej formy świadczenia opieki medycznej, to ona na pewno rozwiązuje część problemów. Dodatkowo wspiera dbanie o profilaktykę, która jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Dlatego cały czas rozwijamy infrastrukturę telemedyczną, aby zapewnić jak najlepszy poziom i jakość tych usług. Naszym dodatkowym atutem w tym zakresie jest moduł portalu mojePZU ze wstępnym wywiadem medycznym. To narzędzie, zasilone dużą liczbą rozpoznań medycznych, pomaga już na etapie umawiania wizyty wskazać z dużym prawdopodobieństwem właściwego specjalistę. W ten sposób pacjent od razu trafia na właściwą ścieżkę procesu medycznego.

Jeśli chodzi o kierunki rozwoju opieki medycznej, to cały czas na lepsze wykorzystanie systemowe czeka medycyna pracy, której rola na dziś jest nadal nie w pełni wykorzystana. Widzimy tu właśnie kluczową rolę profilaktyki, która mogłaby uzupełnić model medycyny pracy i stać się faktycznym wsparciem dla systemu ochrony zdrowia.

Na zdrowie można popatrzeć również jak na holistyczny ekosystem, łączący różne dziedziny życia. Czy ubezpieczyciel może być istotnym elementem takiego ekosystemu?

– Jak najbardziej, co pokazuje przykład PZU Zdrowie. Obszar Zdrowie jest strategicznym filarem Grupy PZU, a nasza spółka świadczy usługi w zakresie różnych ubezpieczeń – życiowych, majątkowych, assistance. Chcemy w jak najlepszy sposób wykorzystać potencjał całej Grupy, dlatego często łączymy siły.

Niedawno zakończyła się wspólna kampania PZU Życie i PZU Zdrowie na temat profilaktyki zdrowia. Jej istotną częścią było kompendium „Masz wpływ na swoje życie”, które pokazuje, jak poszczególne elementy życia – zdrowie, finanse, rodzina, rozwój – się przenikają. Nasze usługi dostępne są dla klientów Alior czy TUW PZUW. Oczywiście podstawą naszego działania pozostaje grupowa oferta opieki medycznej dla pracodawców.

Pomówmy o benefitach pracowniczych. Jak zmieniają się potrzeby pracowników w tym zakresie i w jaki sposób PZU Zdrowie na nie odpowiada?

– Pandemia pokazała, że opieka medyczna jest jednym z najbardziej pożądanych elementów polityki benefitowej w firmach. Długi czas konkurowaliśmy z kartami sportowymi, które są jak najlepszym uzupełnieniem aktywnej strategii dbania o zdrowe i długie życie.

Największą potrzebą w zakresie opieki medycznej, o której bardzo często rozmawiamy z pracodawcami, jest dostęp do specjalistów. Coraz częściej pytają również o rozszerzony zakres badań czy innych usług. W wymiarze obsługowym głównym kryterium, które nierzadko decyduje o nawiązaniu współpracy z operatorem medycznym, są standardy dostępności. W PZU Zdrowie niezmiennie pozostają one na poziomie dwóch dni do podstawowej opieki zdrowotnej oraz pięciu dni do specjalisty. Należy podkreślić, że tak wyśrubowane SLA dotyczy zarówno własnych placówek medycznych, jak i placówek partnerskich.

W razie potrzeby wprowadzamy także dodatkowe udogodnienia, np. refundację kosztów usług wykonanych prywatnie. Wszystko po to, aby dać pacjentowi swobodę wyboru i komfort korzystania z opieki.

Rok 2020 i 2021 to czas, w którym jeszcze bardziej odczuwalna stała się inflacja usług medycznych oraz coraz mniej liczna kadra lekarzy i pielęgniarek. Czy to zjawisko wpłynie na politykę cenową produktów medycznych PZU Zdrowie?

– Jak we wszystkich dziedzinach gospodarki, również w usługach zdrowotnych wymienione zjawiska nie pozostają bez wpływu na politykę cenową całej branży. Aby minimalizować te skutki, stawiamy na rozwój własnej infrastruktury medycznej, która pozwala nam utrzymać konkurencyjność, a także łączymy stacjonarne usługi z nowymi technologiami.

Popularyzacja takich rozwiązań jak e-recepta czy e-skierowanie pozwala zaoszczędzić cenny czas lekarzy na to, co najważniejsze, czyli kontakt z pacjentem. Znając sytuację rynkową, tworzymy także odpowiednie środowisko pracy dla personelu medycznego i chcemy, aby postrzegał nas jako atrakcyjnego pracodawcę. Dlatego wszystkie nowe placówki PZU Zdrowie powstają z myślą o komforcie pacjentów, ale także pracy medyków.

W jakim kierunku będzie rozwijać się (grupowa) oferta produktowa PZU Zdrowie? Na jakie linie produktowe stawiacie w pierwszej kolejności?

– W roku 2022 przewidujemy dalszy rozwój oferty programów profilaktycznych, które znacznie rozszerzają dotychczasową standardową propozycję opieki. Chcemy być partnerem dla pracodawców, dla których utrzymanie dobrej kondycji zdrowotnej pracowników jest obecnie kluczowym wyzwaniem. Aby im to ułatwić, opracowaliśmy autorską usługę „Raport Zdrowia”, która jest zanonimizowaną oceną sytuacji zdrowotnej w danej firmie.

Dzięki tej analizie firma PZU Zdrowie jest w stanie zaproponować pracodawcom działania pod kątem szczegółowych rekomendacji medycznych z zakresu epidemiologii oraz zdrowia publicznego. Pracujemy także nad nową ofertą hospitalizacyjną, aby nasi klienci byli zabezpieczeni zdrowotnie w pełnym wymiarze.

Jakie dostrzega Pan największe wyzwania w sprzedaży produktów zdrowotnych dla klienta indywidualnego, a jakie dla korporacyjnego?

– Choć różni nas dystrybucja i progi cenowe, to sprzedaż dla klienta korporacyjnego oraz indywidualnego zawiera wiele wspólnych elementów, m.in. zakres, dostępność, a przede wszystkim jakość usług medycznych. Jednak w każdym z kanałów sprzedaży docelowo liczy się na końcu zadowolenie pacjenta. Właśnie w ten sposób podchodzimy w PZU Zdrowie do obu procesów sprzedażowych, dbając, aby pacjent miał takie same doświadczenia z opieki medycznej w naszej sieci – niezależnie od tego, czy jest pracownikiem korzystającym z pakietu benefitów swojego pracodawcy, czy zakupił pakiet na mojePZU.

W obszarze produktu indywidualnego mamy wschodzącą ofertę, już bardzo dobrze odebraną przez rynek, o której miała Pani okazję rozmawiać z moją koleżanką z Biura Usług Cyfrowych Katarzyną Czupą.

W obszarze klienta korporacyjnego, za który odpowiadam, będziemy z jednej strony walczyć o jak największe wzrosty, a z drugiej o utrzymanie najlepszych relacji z dotychczasowymi klientami. Coraz częściej mówi się o tym, że koronawirus staje się już wirusem endemicznym, nie epidemicznym. W tym przypadku musimy być gotowi na obsługę powracającej medycyny pracy w skali sprzed pandemii oraz będziemy liczyć się ze sporym zapotrzebowaniem na nasze usługi, prowadząc wszelkie pocovidowe problemy zdrowotne.

Cieszymy się z każdego nowego klienta. Ostatecznie celem sił sprzedaży jest wprowadzanie do naszej sieci coraz większej liczby pacjentów, dzięki którym oraz dla których będziemy mogli rozwijać kolejne centra medyczne PZU Zdrowie.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Odpowiedź na potrzeby dopasowana do możliwości

0
Mateusz Robaszyński-Janiec

Jak pokazują badania PIU „Mapa ryzyka Polaków”, aż sześć z naszych głównych obaw dotyczy życia i zdrowia. Boimy się o życie i zdrowie najbliższych, o bezpieczeństwo finansowe czy o dostęp do leczenia. Na szczęście wszystkie te ryzyka można ubezpieczyć.

Statystyki KNF pokazują lekkie przyspieszenie w życiówce. W III kw. ubiegłego roku liczba aktywnych indywidualnych polis na życie osiągnęła prawie 9,6 mln. W ciągu roku zwiększyła się o pół miliona, co jest najlepszym wynikiem od kilku lat. Czego najczęściej szukają klienci?

Uniwersalna ochrona a personalizacja

Nadal w cenie jest uniwersalność polisy na życie, niemniej – choćby z powodu pandemii, która wzmocniła określone obawy – kliencizainteresowani są konkretnymi elementami ochrony ubezpieczeniowej.

Polacy chcą być lepiej przygotowani do dwóch sytuacji: finansowania leczenia i rekompensaty utraconych dochodów. Co za tym idzie, przy wyborze polisy na życie zwracają dodatkową uwagę na takie komponenty polisy jak ubezpieczenie na wypadek poważnego zachorowania oraz długotrwałej niezdolności do pracy. Zainteresowaniem cieszą się też produkty życiowe z elementem oszczędnościowym, które pozwalają zebrać środki na określony cel, np. studia dziecka czy własną emeryturę.

W perspektywie można się spodziewać, że nasi klienci częściej będą szukać dopasowanej ochrony, która da im poczucie bezpieczeństwa w sferach, z którymi są związane ich obawy.

Kiedy przydaje się polisa na życie?

Pierwotną i główną rolą ubezpieczenia ochronnego na życie jest finansowe zabezpieczenie naszych bliskich na wypadek śmierci. Jednak już od wielu lat podstawowa forma tego ubezpieczenia została mocno rozwinięta i zakres ubezpieczenia można poszerzać. Umowy dodatkowe mogą dotyczyć bardzo wielu ryzyk, w tym poważnego zachorowania, trwałego inwalidztwa, niezdolności do pracy, pobytu w szpitalu czy operacji.

Innym popularnym rozwiązaniem jest umowa na życie i dożycie. Wtedy wypłata świadczenia występuje w dwóch przypadkach: gdy klient dożyje określonego wieku lub gdy dojdzie do jego śmierci. W pierwszym przypadku ubezpieczony zyskuje dodatkowe środki do swojego budżetu. W drugim przypadku pieniądze wypłacane są osobom wskazanym w umowie.

Dzięki wypłaconemu świadczeniu z ubezpieczenia na życie bliscy nie muszą się martwić o najpilniejsze wydatki. Mają czas, by stanąć na nogi i samodzielnie zadbać o swoje utrzymanie. Co ważne, wypłacone środki są zwolnione z podatku od spadku i darowizn oraz podatku dochodowego. A to oznacza, że wskazani w umowie otrzymają całą kwotę świadczenia w przypadku naszej śmierci. Tego typu produkt może zabezpieczać przyszłość tych osób, które formalnie nie mogą po nas dziedziczyć. Wystarczy, że taką osobę wskażemy jako uposażoną w naszej polisie.

Polisa na życie może być wykorzystana jako zabezpieczenie zobowiązań finansowych ubezpieczonego, np. kredytu. Może być traktowana jako swoisty fundusz na przyszłe wydatki. Przykładowo w naszej ofercie mamy ubezpieczenie Aegon Program Finansowania Studiów+, którego zadaniem jest pomoc w zgromadzeniu pieniędzy na studia dziecka czy tzw. start w dorosłość.

Produkt życiowy może też być dobrym narzędziem do zbierania kapitału na dodatkową emeryturę lub do pomnożenia wolnych środków. Temu służą produkty z elementem oszczędnościowym lub inwestycyjnym.

Kompleksowa oferta w Aegon

Aegon w swojej ofercie ma zarówno ubezpieczenia na życie oraz na życie i dożycie oraz te z elementem oszczędnościowym czy inwestycyjnym. Można je elastycznie poszerzać o wiele umów dodatkowych.

Przykładem naszych produktów ochronnych są Aegon Spokojna Przyszłość, Aegon Bezpieczna Spłata oraz Aegon Smyk. Ich celem jest zabezpieczenie finansowe bliskich na wypadek śmierci, poważnego zachorowania czy nieszczęśliwego wypadku.

W Aegon Spokojna Przyszłość już od następnego dnia po opłaceniu składki klienci mają gwarancję wypłaty środków osobom, które wskazali w polisie. Czas trwania oraz suma ubezpieczenia są dopasowane do potrzeb ubezpieczających. Maksymalna kwota ubezpieczenia może wynieść nawet milion złotych.

Z kolei Aegon Bezpieczna Spłata jest propozycją dla tych, którzy szukają zabezpieczenia spłaty kredytu hipotecznego lub innych długoterminowych zobowiązań finansowych. Jednocześnie chcą mieć gwarancję niezmienności składki i oczekują zwrotu przynajmniej ich części na koniec umowy. Składki wpłacane w trakcie trwania umowy budują kapitał do zwrotu na koniec trwania umowy. Maleje natomiast suma ubezpieczenia. Gdy umowa wygaśnie, klient otrzymuje określony procent wpłaconych składek. W przypadku umowy zawartej na 25 lat wypłata wynosi 100% wartości składek. Maksymalnie można się ubezpieczyć na 500 tys. zł.

Aegon Smyk jest przeznaczony dla dzieci. W ramach tego produktu klienci mogą wybrać wariant wypadkowy, chroniący przed skutkami nieszczęśliwego wypadku, wariant chorobowy na wypadek poważnego zachorowania lub wariant rozszerzony, łączący wszystkie elementy dwóch.

Dodatkowo, każdy z wariantów zawiera pakiet usług assistance obejmujący wiele innych świadczeń, w tym np. prywatne korepetycje po powrocie ze szpitala czy wsparcie prawne i psychologiczne dla dzieci, które staną się ofiarą cyberprzemocy.

Umowa ubezpieczenia zawierana jest na pięć lat i może być zawarta na rzecz dziecka w wieku od 1 do 17 lat.

Aegon Program Finansowania Studiów+ jest produktem na życie, który jednocześnie pozwala gromadzić kapitał na tzw. start w dorosłość dziecka. Do wyboru jest siedem pakietów o sumie ubezpieczenia odpowiadającej kosztom pięcioletnich studiów w wybranym wariancie, w zależności od tego, czy planujemy w przyszłości posłać dziecko na studia darmowe, czy płatne, oraz tego, czy będzie ono studiować w kraju, czy zagranicą.

Dla klientów, którzy chcą długoterminowo oszczędzać, np. na emeryturę, mamy w ofercie Aegon Kapitalna Przyszłość+. Produkt zbudowany jest na podstawie regularnych wpłat, a na koniec wybranego okresu oszczędzania ubezpieczony otrzymuje gwarantowaną, z góry określoną kwotę (nawet do 121% wpłaconych środków) oraz kapitał wypracowany w ramach części opartej na ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych.

Możliwe jest również wykupienie dodatkowych umów ochronnych lub ubezpieczenia, dzięki któremu w razie niezdolności ubezpieczonego do pracy Aegon przejmie opłacanie składek na ubezpieczenie na życie i dożycie.

Kolejnym produktem ochronnym z komponentem oszczędnościowo-inwestycyjnym jest Aegon Plan na Plus. Kierowany jest do zainteresowanych średnio- lub długoterminowym inwestowaniem i  ubezpieczeniem na życie z gwarantowaną kwotą wypłaty w razie śmierci ubezpieczonego.

Klient wybiera jeden z trzech wariantów ubezpieczenia: inwestycyjny, optymalny lub ochronny, które różnią się proporcją środków przeznaczanych na część inwestycyjną i część ochronną.

Mamy też typowy produkt o charakterze inwestycyjnym – Aegon Premium One – przeznaczony dla tych, którzy mają zgromadzony kapitał i chcą go efektywnie pomnożyć. Wpłata jednorazowa zaczyna się od 20 tys. zł. W ramach tego produktu klient może korzystać z jednej z najszerszych na rynku oferty funduszy inwestycyjnych – 46 funduszy zarówno polskich, jak i zagranicznych TFI, o zróżnicowanym ryzyku inwestycyjnym, klasach aktywów czy regionie geograficznym.

Wszystkie oferowane fundusze są w ramach tzw. jednostek instytucjonalnych, czyli ze znacznie niższymi opłatami pobieranymi przez TFI niż w stosowanych z reguły w tradycyjnych internetowych platformach funduszowych jednostkach detalicznych.

Warto dodać, że fundusze zagranicznych TFI zostały przez Aegon zabezpieczone przed ryzykiem walutowym. Do tego klient może wybrać zarządzany przez ekspertów Program Zrównoważony lub Dynamiczny.

Produkty z elementem oszczędnościowym i inwestycyjnym można poszerzyć o IKE i IKZE. Dzięki nim, poza dodatkową możliwością odkładania środków na emeryturę, można skorzystać z ulg podatkowych. Wpłata na IKZE daje możliwość odliczenia jej wysokości od podatku dochodowego w zeznaniu rocznym, natomiast wpłata na IKE zwalnia z konieczności opłacania podatku od zysków kapitałowych przy osiągnięciu wieku emerytalnego.

Oferta Aegon jest dość szeroka i elastyczna. Sumy ubezpieczenia oraz proponowany zakres w zestawieniu ze składką są atrakcyjne. Takie podejście wynika z tego, że na koniec oferta musi być dopasowana do realnych potrzeb ubezpieczeniowych, a także różnych możliwości finansowych.

Mateusz Robaszyński-Janiec
Dział Rozwoju Produktów w Aegon

Zagrożenia w elektrowniach wiatrowych

0
Dawid Prałat

W polskim miksie energetycznym następuje dość istotna dynamika wzrostu źródeł odnawialnych. W 2020 r. udział węgla po raz pierwszy spadł poniżej 70%. W tym czasie źródła odnawialne odpowiadały już za prawie 18% mocy. W 2021 r. trend wzrostu udziału odnawialnych źródeł w miksie utrzymał się i umocnił.

Na koniec grudnia 2021 r. łączna moc wszystkich źródeł energii elektrycznej w Polsce wzrosła do 55,9 GW, z czego moc OZE wyniosła prawie 17 GW, co stanowi 30%. W porównaniu z grudniem rok wcześniej mamy do czynienia ze wzrostem o 35,8%.

Mimo dość niekorzystnych przepisów prawa dotyczących dopuszczalnych lokalizacji dla elektrowni wiatrowych zgodnie z polityką energetyczną Polski do roku 2040 ich udział w miksie ma przekraczać 30% – komentuje Dawid Prałat, koordynator ds. inżynieryjnej oceny ryzyka w PZU.

Przypomnijmy, że największy polski ubezpieczyciel, włączając się w transformację zachodzącą w polskiej energetyce, wprowadził w ubiegłym roku dwa nowe produkty PZU Energia Słońca i PZU Energia Wiatru. Od kilku miesięcy organizowane są też merytoryczne webinary i szkolenia dla pośredników, dotyczące ryzyk związanych z odnawialnymi źródłami energii.

Elementy elektrowni wiatrowej

Z ubezpieczeniowego punktu widzenia mogłoby się wydawać, że najdroższym, najbardziej wartościowym elementem jest generator, który można nazwać sercem siłowni wiatrowej. Okazuje się, że to jednak wieża, czyli element, na którym posadowiona jest gondola, jest najdroższa.

Kolejną częścią o wysokiej wartości są łopaty, które wraz z wieżą stanowią ponad 40% wartości całej siłowni wiatrowej. Wbrew pozorom łopata jest dość złożonym elementem, który zawiera w sobie wiele części usztywniających, wykonywanych m.in. z drewna. Z reguły podstawowym budulcem konstrukcyjnym łopat są żywice epoksydowe oraz włókna szklane i poliestrowe. Łopaty muszą być odporne m.in. na wilgoć i oblodzenie. Jeżeli dojdzie do uszkodzenia, trzeba wymienić cały komplet, co generuje ogromne koszty nie tylko związane z materiałem, ale także samym procesem wymiany.

Kolejnym istotnym elementem siłowni wiatrowej jest gondola, w której znajdują się wszystkie części odpowiedzialne za produkcję energii elektrycznej. Gondola z reguły wykonana jest z tworzyw sztucznych i także ma strukturę wielowarstwową. Mieszczą się w niej wszystkie główne elementy pracy siłowni wiatrowej, czyli przede wszystkim układy hamulcowe, pozwalające zatrzymać siłownię przy niekorzystnych warunkach albo podczas prac serwisowych.

Do tego należy dodać układ przekładni, układ samego generatora, całą aparaturę związaną z pomiarem prędkości i siły wiatru oraz wilgotności. Niejednokrotnie u góry w gondoli znajdują się transformatory, a także główna rozdzielnia elektryczna, którą wyprowadzana jest energia elektryczna – wylicza Dawid Prałat.

Czynniki ryzyka w siłowniach

Dużym zagrożeniem dla siłowni wiatrowych są wyładowania atmosferyczne. Siłownie stanowią często najwyższy punkt w okolicy, w który mogą uderzać pioruny. Stosuje się więc różnego rodzaju zabezpieczenia. Siłownie wiatrowe podzielone są z reguły na trzy strefy ochronne i każda z nich posiada własne zabezpieczenia.

Każda siłownia wiatrowa powinna być wyposażona w instalację odgromową. Bardzo interesującym rozwiązaniem są systemy kontroli liczby wyładowań. Część producentów na łopacie montuje kartę chipową, która zlicza liczbę wyładowań. Statystyki wskazują, że każda siłownia wiatrowa w obszarach narażonych na wyładowania atmosferyczne w ciągu roku przyjmuje ok. 810 wyładowań. W przypadku siłowni na terenach górzystych jest ich znacznie więcej: 1418 – wyjaśnia Dawid Prałat.

Ważnym zabezpieczeniem dla siłowni wiatrowych są układy kontroli stanu technicznego łopat. Można to robić przez czujniki w łopatach albo przez różnego rodzaju systemy robotów, automatów, które skanują całą siłownię.

Jak zapobiegać pożarom i czym je gasić

Podstawowym zabezpieczeniem siłowni wiatrowych przed pożarami jest odpowiedni system detekcji.

Niestety z uwagi na panujące w siłowniach warunki konwencjonalne czujniki dymu mogą się nie sprawdzać. Dlatego wskazane jest to, żeby w danym obszarze były stosowane właściwie dobrane czujniki. Najlepszym rozwiązaniem wydają się tak zwane czujniki aspiracyjne, które zasysają powietrze z danego obszaru i analizują je pod kątem występowania substancji powstających w trakcie spalania. Pozwalają wykryć pożar, jeszcze zanim wybuchnie: na przykład wczesne tlenie na przewodach elektrycznych – dodaje Dawid Prałat.

Jeśli chodzi o systemy gaśnicze, mogą być w nich stosowane różnego rodzaju czynniki. Z badań wynika, że w siłowniach wiatrowych najlepiej sprawdzają się tak zwane czyste środki gaśnicze, a więc gazy inertne czy substancje, które mają mniejszy wpływ na życie ludzkie (nie wypierają tlenu). A to dlatego, że bardzo często do zdarzeń pożarowych dochodzi w trakcie prac serwisowych.

Systemem gaśniczym powinny być objęte wszystkie elementy, w których mamy do czynienia z substancjami palnymi. Dużo pożarów w siłowniach wiatrowych miało swój początek w rozdzielniach elektrycznych. Z kolei w przypadku farm wiatrowych na morzu dotarcie straży pożarnej wymaga czasu i zależy też od warunków. Dlatego właśnie stałe urządzenia gaśnicze powinny być obowiązkowe, żeby właściwie przeciwdziałać przede wszystkim szkodzie majątkowej związanej z uszkodzeniem samej siłowni, jak również szkodzie środowiskowej. Pamiętajmy, że płonąca siłownia wiatrowa, z której mogą wydostawać się m.in. oleje i smary, będzie powodowała dość poważne zagrożenie środowiskowe – ostrzega Dawid Prałat.

Polski system prawny nie reguluje tematu zabezpieczeń ppoż. elektrowni wiatrowych.

Wobec tego powinniśmy się kierować standardami, wytycznymi i dobrymi praktykami, które funkcjonują na rynku. Dość ciekawym rozwiązaniem jest standard VdS-owski, który pokazuje poziom ochrony siłowni wiatrowych w zależności od zastosowanych systemów. Jeżeli mamy w siłowni wiatrowej system detekcji pożaru, to według tego standardu jest to poziom ochrony zerowej. Z reguły są to systemy spięte z układem sterowania siłowni wiatrowej. W momencie zadziałania detekcji siłownia wiatrowa ma się zatrzymać i ustawić do warunków bezpiecznych – podkreśla Dawid Prałat.

Najczęstsze szkody w elektrowniach wiatrowych

Szkód w siłowniach wiatrowych jest niewiele, biorąc pod uwagę liczbę tych instalacji w Polsce. Jeżeli dochodzi już do szkód, są to najczęściej szkody całkowite. Wynikają głównie z pożarów, uszkodzeń łopat czy z wyładowań atmosferycznych.

W Stanach Zjednoczonych na skutek pożaru gondoli zniszczeniu uległo kilkanaście hektarów terenu i uszkodzone zostały sąsiadujące siłownie wiatrowe. W przypadku silnych huraganów również dochodziło do poważnych strat, szczególnie gdy przewrócą się wieże – mówi Dawid Prałat.

Innym powodem szkód są wady fabryczne. Oprócz roszczeń zgłaszanych do producenta pozostaje kwestia odszkodowania z tytułu utraty zysku z wyprodukowanej energii. Należy zaznaczyć, że wymiana uszkodzonych elementów nie jest taka prosta, bo nie tylko trzeba dostarczyć nowe łopaty, ale jeszcze zamontować je na wysokości. A przy okazji wykonać pełne serwisowanie, sprawdzić, czy nie doszło do innych uszkodzeń, zwłaszcza w częściach mechanicznych.

Ciekawym zdarzeniem szkodowym jest tak zwane zjawisko overspeedu. Mamy z nim do czynienia w sytuacji zbyt silnego wiatru, kiedy siłownia wiatrowa nie zatrzyma się albo łopaty nie ustawią się do kierunku wiatru, żeby pracować bezpiecznie.

Wśród zdarzeń szkodowych są też uszkodzenia mechaniczne. Prawidłowo wykonywana diagnostyka jest bardzo ważna, bo pozwala wykryć zdarzenie mechaniczne, które może przerodzić się w pożar – podkreśla Dawid Prałat.

Zarządzanie ryzykiem

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w latach 2016–2019 udział energii produkowanej z odnawialnych źródeł był mniej więcej stały i wynosił zaledwie ok. 11–12%. W tej chwili OZE to 30% całkowitej mocy wytwórczej Polski, z czego prawie 90% mocy generowane jest przez wiatr i słońce.

Elektrownie wiatrowe, zarówno lądowe, jak i morskie, co roku dostarczają coraz więcej energii, a prognozy sugerują utrzymanie tendencji wzrostowych w kolejnych latach. Zarządzanie ryzykiem związanym z budową i eksploatacją siłowni wiatrowych to wyzwanie dla producentów zielonej energii, w którym ubezpieczyciele mogą skutecznie pomóc.

UFG szuka twórcy i wykonawcy kampanii Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny szuka firmy, która opracuje strategię i koncepcję oraz przeprowadzi i obsłuży kampanię informacyjno-promocyjną projektu „System Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego”. Akcja ma potrwać przynajmniej cztery miesiące, a do jej opracowania i przeprowadzenia UFG zaprosił agencje mające doświadczenie w kampaniach społecznych. Kampania zostanie zrealizowana ze środków pochodzących z funduszy Unii Europejskiej, zaś jej budżet przekracza 0,5 mln zł.

Od 1 lipca tego roku interesy ekonomiczne nabywców lokali mieszkalnych na rynku pierwotnym od deweloperów będą podlegały ochronie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Zabezpieczy on pełny zwrot środków wpłaconych przez klientów w przypadku upadłości dewelopera lub banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy, a także odstąpienia przez klienta od umowy deweloperskiej.

UFG chce zakomunikować korzyści płynące dla konsumentów z powołania i funkcjonowania DFG. Dlatego zaprosił do składania ofert i współpracy agencje mające doświadczenie w realizacji kampanii społecznych. – To kompleksowy projekt komunikacyjny, obliczony na kilka miesięcy. Co ważne, obejmuje różne narzędzia – zarówno z obszaru public relations, jak i klasycznej działalności reklamowej, a także różne media i formaty dotarcia do potencjalnych nabywców lokali mieszkalnych na rynku pierwotnym. Wszystko po to, aby zasięg kampanii był możliwie jak największy, a także po to, aby kampania wpisała się w nurt kampanii promujących ochronę konsumentów – mówi Damian Ziaber, rzecznik UFG.

Środki na kampanię pochodzą z funduszy UE, a szacowana wartość zamówienia wynosi 680 tys. zł brutto (ponad 550 tys. zł netto). Oferty będą przyjmowane do 28 marca.

(AM, źródło: UFG)

KNF docenia i wspiera solidarną postawę sektora finansowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego poinformował, że docenia i wspiera etyczną, odpowiedzialną i solidarną postawę wielu instytucji polskiego sektora finansowego w obliczu trwającego kryzysu humanitarnego spowodowanego agresją Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy.

„Z dużym uznaniem przyjmujemy liczne inicjatywy służące wsparciu przebywających w Polsce i przybywających do naszego kraju obywateli Ukrainy w trudnym dla nich momencie (…). Część zakładów ubezpieczeń postanowiło sfinansować obywatelom ukraińskim koszty 30-dniowego OC komunikacyjnego dla ich pojazdów, którymi wjeżdżają do Polski i będą poruszać się po polskich drogach” – czytamy w komunikacie

Nadzór oczekuje, że podmioty nadzorowane będą wykazywać się szczególną etyką biznesową i aktywnie przeciwdziałać wszelkim praktykom wiążącym się z próbami nadużywania i wykorzystywania tragedii narodu ukraińskiego do osiągnięcia niestandardowych korzyści.  UKNF podkreślił, że tego typu zachowania, jako osłabiające reputację polskiego sektora finansowego i zasługujące pod każdym względem na naganną ocenę i stanowczą reakcję, będą podlegały szczególnie surowej ocenie w ramach procesów nadzorczych.

Jednocześnie Urząd zwrócił się do klientów sektora finansowego chcących wspierać różne inicjatywy pomocowe o udział tylko i wyłącznie w zbiórkach organizowanych przez zaufane i sprawdzone podmioty. Zaapelował również o świadome dokonywanie wyborów swoich dostawców usług finansowych – w tym pozabankowych – i o unikanie podmiotów, których właściciele pochodzą z państw, jakie obecnie stoją za agresją na Ukrainę. 

(AM, źródło: KNF)

Milion złotych zadośćuczynienia i wysoka renta za błąd medyczny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dr. Władysława Biegańskiego w Grudziądzu ma zapłacić 1 mln zł zadośćuczynienia oraz dożywotnią rentę w wysokości blisko 11,5 tys. zł miesięcznie za błąd medyczny, który doprowadził do poważnego rozstroju zdrowia pacjenta. – informuje „Gazeta Pomorska”.

 „GP” pisze, że sprawa dotyczy 40-letniego obecnie mężczyzny, który w trakcie prostej operacji wyciągnął rurkę udrażniającą drogi oddechowe, wskutek czego doszło do niedotlenienia mózgu i nagłego zatrzymania krążenia. Konsekwencją tego było popadnięcie pacjenta w stan wegetatywny. Personel obecny przy operacji nie potrafił prawidłowo przywrócić wentylacji, a opóźnienie spowodowane oczekiwaniem na laryngologa doprowadziło do nieodwracalnych zmian w mózgu. W listopadzie 2020 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał zdarzenie za błąd medyczny i nakazał szpitalowi oraz ubezpieczającemu go PZU SA solidarne zapłacenie miliona złotych zadośćuczynienia.

Pełnomocniczka poszkodowanego Jolanta Budzowska przekazała gazecie, że już w sierpniu 2018 r. zakład przyznał i wypłacił 400 tys. zł zadośćuczynienia. SO przyznał też dożywotnią rentę w wysokości 11 465,11 zł miesięcznie.

W apelacji szpital domagał się obniżenia swojego zobowiązań z tytułu zadośćuczynienia do 300 tys. zł, a renty do 7 tys. zł miesięcznie. Jednak we wrześniu ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Warszawie  podtrzymał wyrok w całości i dodatkowo obciążył szpital kosztami postępowania apelacyjnego. Problemy finansowe placówki sprawiły, że musiało dojść do egzekucji komorniczej. „GP” przypomina, że wcześniej szpital musiał zapłacić ponad 2 mln zł z odsetkami oraz 5540 zł miesięcznie dożywotniej renty za błąd przy porodzie, w wyniku którego poszkodowana pozostaje głęboko upośledzona.

Więcej:

„Gazeta Pomorska” z 27 lutego, Aleksandra Pasis „Za błąd lekarza szpital w Grudziądzu musiał wypłacić pacjentowi milion zł zadośćuczynienia. Wkroczył komornik”:

https://pomorska.pl/za-blad-lekarza-szpital-w-grudziadzu…

(AM, źródło: „Gazeta Pomorska”)

18,347FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie