Blog - Strona 907 z 1489 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 907

Blisko połowa nowych aut elektrycznych w portfelu assistance ARC Europe Polska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Instytut Sama podaje, że 46% aut elektrycznych sprzedanych w 2021 roku jest pod ochroną assistance ARC Europe Polska (dawniej Starter24).

– Obsługujemy w Polsce kilku dużych producentów samochodów, którzy bardzo mocno inwestują w elektromobilność. Mam na myśli Grupę Volkswagen (na szczególną uwagę zasługuje obsługa całej rodziny pojazdów ID), Grupę Renault, Stellantis (PSA) i Forda. Nasi klienci oczekują, że zapewnimy mobilność także kierowcom samochodów elektrycznych. Tak więc od lat konsekwentnie dostosowujemy się do zmian na rynku motoryzacyjnym po to, aby zapewnić kierowcom bezpieczne i wygodne korzystanie z aut elektrycznych oraz minimalizować koszty obsługi assistance producentów, firm ubezpieczeniowych czy leasingowych – wyjaśnia Waldemar Kułagowski, dyrektor sprzedaży ARC Europe Polska.

Rosnąca liczba samochodów elektrycznych musi być ściśle powiązana z rozwojem infrastruktury. Dotyczy to nie tylko stacji ładowania, ale całego ekosystemu rozwiązań i usług dla rynku EV (np. produkty finansowe, ubezpieczeniowe i assistance). ARC Europe już teraz oferuje rozwiązania assistance dla elektromobilności.

– ARC Europe od kilku lat wdraża strategię i własny ogólnoeuropejski ekosystem assistance EV. Jego najważniejszymi elementami są: wsparcie e-kierowcy, assistance samochodów EV (naprawa zdalna i na drodze, holowanie, zapewnienie mobilności), własny system szkoleń i certyfikacji pracowników pomocy drogowej oraz assistance stacji ładowania. W styczniu zrealizowaliśmy też wyjątkowy projekt szkoleniowy w firmie. Przeszkoliliśmy ponad 80% wszystkich pracowników z zakresu elektromobilności. Szkolenie „elektryczna rewolucja” jest przykładem jedynej takiej inicjatywy w branży, której celem jest zapoznanie pracowników z podstawowymi zagadnieniami dotyczącymi samochodów elektrycznych – dodaje Rafał Staszkiewicz, lider projektu EV ARC Europe Polska.

(AM, źródło: ARC)

Dorośli i dzieci coraz częściej korzystają z pomocy psychologów i psychiatrów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z psychicznymi konsekwencjami pandemii Covid-19 zmagają się zarówno dorośli, jak i dzieci, o czym świadczy znaczny wzrost zainteresowania konsultacjami psychologicznymi i psychiatrycznymi. Z danych zebranych przez TU Zdrowie wynika, że dynamika wzrostu liczby udzielonych porad tego typu w 2021 r. porównaniu do 2019 r. wyniosła ponad 176% wśród dorosłych i przeszło 250% w grupie dzieci i młodzieży.

W 2019 r. liczba konsultacji psychologicznych i psychiatrycznych utrzymywała się na stosunkowo równym poziomie około 300 porad miesięcznie. Wyjątek stanowił okres ferii zimowych i wakacji. Wybuch pandemii spowodował nagły spadek konsultacji w II kwartale 2020 r., aby w drugim półroczu powrócić do poziomu sprzed pandemii. Rosnące zainteresowanie tego rodzaju świadczeniami było widoczne także w ubiegłym roku, a dynamika wzrostu w 2021 roku jest wyraźnie wyższa niż w poprzednich latach – średnio miesięcznie TU Zdrowie pokryło koszty prawie 550 wizyt.

– Przewidując wzmożoną potrzebę rozmów z psychologami, tuż po rozpoczęciu pandemii w Polsce uruchomiliśmy dodatkowe porady u psychologa w postaci telekonsultacji i od początku spotkały się one z zainteresowaniem ubezpieczonych. Obecnie w wybranych wariantach ubezpieczenia konsultacje i e-konsultacje psychologa i psychiatry dostępne są dla ubezpieczonych i członków ich rodzin – mówi Teresa Domańska, dyrektor Biura Ubezpieczeń TU Zdrowie.

– Z myślą o ubezpieczonych w TU Zdrowie uruchomiliśmy szkolenia dla naszych klientów w formie webinarów, których celem jest umiejętność rozpoznania problemu i zidentyfikowaniu jego źródła. Szkolenia prowadzone są przez psychologów z wieloletnim doświadczeniem, specjalizujących się w pracy z pacjentami z zaburzeniami psychicznymi, chorobami współwystępującymi, osobami uzależnionymi lub przeżywającymi kryzys i trudności adaptacyjne – mówi Dariusz Grądziel, dyrektor sprzedaży TU Zdrowie.

(AM, źródło: TU Zdrowie)

TFI PZU: PZU Sejf+ nagrodzony przez ekspertów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU Sejf+ zdobył Alfę, nagrodę przyznawaną od 9 lat przez portal Analizy Online w kategorii funduszy polskich papierów skarbowych. Laur jest przyznawany funduszom, które na tle całego rynku dają klientom ponadprzeciętne stopy zwrotu w odniesieniu do poziomu ponoszonego ryzyka.

Największe znaczenie w rankingu mają wyniki osiągnięte w ostatnim roku, jednak wpływ na ocenę mają też stopy zwrotu i ich zmienność z lat poprzednich (5 pełnych lat kalendarzowych w przypadku funduszy z segmentu akcyjnego i mieszanego lub co najmniej 3 lata w przypadku funduszy z segmentu dłużnego). Nagradzane fundusze muszą spełniać wyśrubowane wymagania, m.in. posiadać odpowiednio wysokie średnie poziomy aktywów netto w danym roku (co najmniej ok. 100 mln zł), być dostępne dla szerokiego grona klientów (fundusze detaliczne), posiadać charakter otwarty (FIO lub SFIO).

– Fundusz PZU Sejf + to jeden z naszych najlepiej sprzedających się funduszy w 2021 roku. Cieszymy się, że produkt, który znalazł uznanie w oczach klientów, dostał potwierdzenie jakości w postaci nagrody Alfa. Szczególnie że ostatni okres był bardzo trudny dla funduszy opierających swe inwestycje na obligacjach. Warto podkreślić, że dzięki współpracy w Grupie PZU mamy możliwość oferowania klientom  PZU Sejf+, jedynego na rynku funduszu z ubezpieczeniem od straty finansowej – mówi Marcin Żółtek, wiceprezes TFI PZU.

W ciągu ostatniego roku klienci TFI PZU zainwestowali w PZU Sejf+ 647,69 mln zł.

W tej samej kategorii Analizy Online wyróżniły również fundusz inPZU Inwestycji Ostrożnych oferowany przez TFI PZU na platformie inPZU.

(AM, źródło: TFI PZU)

Dell Technologies i VMware tworzą spójny model operacyjny chmury Munich Re

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dell Technologies i VMware współpracują z Munich Re, którego prywatna chmura wykorzystuje systemy Dell VxRail z VMware Cloud Foundation do budowy infrastruktury hiperkonwergentnej. Z kolei Microsoft Azure VMware Solution dostarcza funkcje hybrydowej chmury obliczeniowej. Dzięki tym rozwiązaniom reasekurator ma osiągnąć większą wydajność i elastyczność z zachowaniem wysokiego poziomu bezpieczeństwa dla intensywnie przetwarzanych danych w globalnych operacjach informatycznych.

– Branża ubezpieczeniowa przechodzi obecnie rewolucję technologiczną, począwszy od sposobu przetwarzania roszczeń, a skończywszy na sposobie angażowania klientów – powiedział Bradd Lewis, wiceprezes Dell Technologies i lider ds. usług finansowych. – Munich Re zwrócił się nas z zamiarem stworzenia strategii wielochmurowej, która zapewni wydajną i stabilną infrastrukturę IT oraz pozwoli elastycznie reagować na potrzeby branży za pomocą ustandaryzowanej i zautomatyzowanej platformy – dodał.

Obaj dostawcy pomagają reasekuratorowi w spełnieniu wymogów zgodności i obniżeniu kosztów informatycznych. Oprogramowanie Azure VMware Solution, będące częścią Microsoft Azure, oraz nowoczesna chmura prywatna oparta na technologiach Dell i VMware utworzą architekturę wielochmurową, w której dane i obciążenia robocze będą przetwarzane i dostarczane dokładnie tam, gdzie są potrzebne, oraz współdzielone w wielu środowiskach.

– Dzięki wsparciu Dell Technologies i VMware tworzymy spójny model operacyjny chmury, aby ustandaryzować naszą infrastrukturę i w inteligentny sposób zwiększyć wydajność, stabilność i odporność naszych środowisk – powiedział Robin Johnson, dyrektor ds. informatyki Munich Re. – Nowoczesna infrastruktura wielochmurowa pomoże nam w codziennej działalności biznesowej, pozwalając dopasować odpowiednią chmurę do dowolnej aplikacji – dodał.

Azure VMware Solution przyspieszy modernizacje aplikacji i chmury przy mniejszym ryzyku i lepszej ekonomice niż w przypadku tradycyjnych podejść. Rozwiązanie pozwala również na rozszerzenie lub migrację istniejących obciążeń VMware natywnie na Microsoft Azure. Prywatna chmura Munich Re będzie oparta na systemach infrastruktury hiperkonwergentnej Dell VxRail z oprogramowaniem VMware Cloud Foundation. Organizacja będzie korzystać z rozwiązań VMware vRealize Cloud Management i VMware NSX, aby zarządzać środowiskami chmurowymi oraz wdrażać polityki bezpieczeństwa.

– W branży ubezpieczeniowej widzimy, że nasi klienci inwestują w strategie chmur hybrydowych – powiedziała Jennifer Manry, wiceprezes ds. branż globalnych VMware. – Jednak aby zachować odporność, nie chodzi już o podejście typu „najpierw chmura”, ale o to, aby być „cloud smart”. Razem z Dellem zapewniamy przedsiębiorstwu Munich Re szansę na sprawne wdrażanie innowacji. Chmura hybrydowa umożliwia szybkie skalowanie i przenoszenie obciążeń między środowiskami IT bez ograniczeń i kompromisów – dodała.

(AM, źródło: inplusmedia)

Posłowie podają w wątpliwość sens wprowadzenia „likwidacyjnych” rekomendacji KNF

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej skierowała do ministra finansów (czyli de facto do premiera, który obecnie sprawuje nadzór nad tym resortem) interpelację w sprawie projektu rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych. W swoim wystąpieniu parlamentarzyści wyrazili szereg poważnych zastrzeżeń pod adresem propozycji KNF i zaapelowali o podjęcie działań mających zagwarantować poszkodowanym likwidującym szkody należytą ochronę oraz zapobiec nadużyciom rynkowym

Czy rekomendacje na pewno spełnią swoją funkcję?

W interpelacji, pod którą podpisało się 83 posłów KO, podano w wątpliwość konieczność, zasadność i intencję wydawania rekomendacji dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, które miałyby zastąpić obecnie obowiązujące wytyczne dotyczące likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych z 16 grudnia 2014 r. W ocenie autorów obecnie obowiązujące wytyczne „a posteriori nie były stosowane przez towarzystwa ubezpieczeń. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przedmiotowe rekomendacje de facto także nie będą”. Dlatego też zwrócili się o odpowiedź na pytanie o to, czy i w jaki sposób Ministerstwo Finansów usprawniło proces nadzoru nad rynkiem ubezpieczeń oraz likwidacji szkód komunikacyjnych w stosunku do lat poprzednich oraz nad osobami, które odpowiadają za właściwą jego kontrolę, oraz jak i na podstawie czego MF ocenia ten nadzór i które osoby personalnie za niego odpowiadają, poza prezesem KNF.

Odnosząc się do formalnoprawnego statusu rekomendacji, posłowie powołali się na orzecznictwo Sądu Najwyższego oraz opinie konstytucjonalistów i wskazali, że „rekomendacje polskiego organu nadzoru zawierają normy postępowania niebędące jednak normami prawnymi ani powszechnie, ani też wewnętrznie obowiązującymi. Dlatego też nie są one wiążące nawet dla ich adresatów”. Autorzy interpelacji zwrócili też uwagę, że rekomendacje KNF podejmowane są w formie uchwał, w stosunku do których nie ma żadnej formy zaskarżenia, a zatem realnego sprzeciwu wobec ich treści. Z tych powodów zwrócili się do MF o wskazanie, w jaki sposób ministerstwo zamierza rozwiązać powyższy problem.

Posłowie chcą ponadto wiedzieć, jak KNF postrzega działanie systemu „zastosuj lub wyjaśnij” (comply or explain), w którym mają funkcjonować rekomendacje, a także czy zostaną opracowane i skutecznie ogłoszone przez Komisję zasady, na podstawie których podmioty na nadzorowanych rynkach mają wytłumaczyć się z faktu niestosowania wytycznych i zaleceń, oraz czy i jaki wpływ będzie miało ewentualne niestosowanie się do rekomendacji do oceny według założeń BION.

Poselskie propozycje

Autorzy interpelacji wyrazili także swoje zaniepokojenie kierunkiem obranym w treści rekomendacji dotyczącej likwidacji szkód komunikacyjnych. Z tego powodu zwrócili się o rozważenie wprowadzenia szeregu działań. Są to:

  1. Uwzględnienie, aby rekomendacje w swojej treści zawierały metodykę nadzoru, kontroli i kar za niestosowanie rekomendacji przez towarzystwa ubezpieczeń.
  2. Nałożenie obowiązku, aby części zamienne proponowane przez zakłady ubezpieczeń posiadały ogólnodostępną informację dla poszkodowanego mówiącą o ich jakości, sposobie jej stwierdzenia oraz metodyki, kto i w jaki sposób to uczynił wraz ze wskazaniem posiadanych atestów, certyfikatów.
  3. W sytuacji braku rzetelnych krajowych badań oraz ogromnej liczby negatywnych przykładów wykreślenie informacji, które wprowadzać mogą w błąd, o tym, że części alternatywne o jakości P są częściami o porównywalnej jakości z częściami oryginalnymi, chyba że KNF zagwarantuje taki stan rzeczy i poniesie tego konsekwencje. Zdaniem posłów należy również wykreślić zapisy, że są to części prostej konstrukcji umożliwiające ich stosowanie, chyba że KNF przedstawi wiarygodne i obiektywne badania, które to potwierdzą.
  4. Usunięcie rekomendacji (np. 16, 22) uprawniających ubezpieczycieli do pośredniego lub bezpośredniego oferowania jakichkolwiek usług typu wynajem czy naprawa pojazdu, o ile nie nastąpiło to na wyraźną prośbę poszkodowanego oraz wzmocnienie zdrowych rozwiązań wolnorynkowych. Jeśli nastąpiło wyraźne żądanie poszkodowanego, ubezpieczyciel powinien wziąć pełną odpowiedzialność za wszystkie tego konsekwencje (odpowiedzialność prawno-finansowa identyczna jak dla warsztatu).
  5. Zrównanie definicji poszkodowanego i konsumenta oraz wzmocnienie jego pozycji i prawa do swobodnego wyboru zgodnie z zaleceniami pokontrolnymi Najwyższej Izby Kontroli z 2019 r.
  6. Wprowadzenie mechanizmu rozliczania i konsekwencji wobec zakładów ubezpieczeń za lawinowo rosnące liczby sporów na tle odszkodowań, refundacji aut zastępczych i assistance oraz nakaz publikowania danych w tym zakresie według instrukcji opracowanej przez Rzecznika Finansowego.
  7. Wypracowanie mechanizmu, w którym stanie się możliwe kierowanie ewentualnych pozwów sądowych według prawa polskiego i w polskim sądzie przez uprawnionych, a nie tylko właściciela pojazdów wobec zakładów ubezpieczeń działających na zasadzie unijnej swobody świadczenia usług. Posłowie są zdania, że obecnie firmy te są w uprzywilejowanej pozycji wobec prawa.
  8. Wprowadzenie postanowień, według których faktury serwisów naprawczych nie mogą być uśredniane do stawek partnerów danego ubezpieczyciela skupionych np. w sieciach naprawczych, co według autorów interpelacji ma miejsce obecnie i jest sprzeczne z powszechną linią orzeczniczą. Posłowie proponują, aby w przypadku zawyżania kosztów naprawy ubezpieczyciel zgłosił przestępstwo, a nie kwestionował ceny na podstawie własnych umów z wybranymi firmami. Parlamentarzyści chcą również, aby wszystkie korekty kosztorysów lub faktur były udokumentowane i poparte konkretnymi postanowieniami np. z technologii napraw, potwierdzonymi przez producenta pojazdu, a nie firmy sprzedające systemy kosztorysujące.
  9. Wprowadzenie absolutnego zakazu ingerowania ubezpieczycieli w rynek napraw poprzez żądanie np. faktur źródłowych na części zamienne i materiały, gdy naprawa została już udokumentowana fakturą VAT, nakazywania niszczenia wymienionych części zamiennych lub ich zabierania bez wyraźnego wniosku właściciela auta.
  10. Wprowadzenie postanowień obligujących zakłady do wypracowania ścieżki utylizacji w sieci legalnych punktów recyklingu pojazdów całkowicie zniszczonych, bez prawa ich sprzedaży za pomocą aukcji.
  11. Wprowadzenie obowiązku przekazywania na wniosek konsumenta odpłatnej i pełnej historii szkodowej, tj. m.in. informacji technicznej nt. zakresu szkód w pojeździe oraz sposobu jej rozliczenia i udokumentowania naprawy (np. w przypadku kupna pojazdu) z uwzględnieniem przepisów RODO.
  12. Wprowadzenie rekomendacji na cały obszar szkód, gdzie mamy do czynienia z naprawami pojazdów i usługami assistance, takimi jak np. wynajem auta zastępczego parkowanie czy uprzątnięcie po kolizji – także z ubezpieczenia mienia, rolników czy AC.

Pełna treść interpelacji jest dostępna pod adresem:

https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=CBVDZS

KNF skierowała do konsultacji publicznych projekt nowych rekomendacji dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych 17 grudnia ubiegłego roku. Mają one zastąpić wytyczne dotyczące likwidacji szkód z tego typu polis przyjęte 16 grudnia 2014 r. Dokument opracowany przez KNF wyraża oczekiwania co do rozwiązania najistotniejszych z jej punktu widzenia kwestii w zakresie likwidacji szkód z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, autocasco, a także NNW oraz assistance.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Sejm, gu.com.pl )

Zapraszamy na #ubezpieczeniowyLIVE poświęcony najlepszym rozwiązaniom technologicznym dla pośredników

0

„Top technologie dla agenta” – taki tytuł nosi najnowsza odsłona programu #ubezpieczeniowyLIVE, który zostanie wyemitowany w czwartek 24 lutego w godzinach 13–14:30. Partnerem strategicznym tego odcinka jest Insly.

Podczas programu uczestnicy opowiedzą o skutecznych narzędziach w pracy agentów. Zdradzą też receptę na to, jak sprzedawać kilkadziesiąt polis życiowych miesięcznie, nie wychodząc z domu. Ponadto goście #ubezpieczeniowyLIVE zdradzą, jak stworzyć wirtualny oddział i podkręcić efektywność, a także podzielą się doświadczeniami z budowy własnego systemu informatycznego w multiagencji.

Gośćmi programu będą wybitni specjaliści-praktycy: Adam Ćwikła z Insly, Andrzej Adamczyk z Bezpieczny.pl, Maciej Kujawa z Eye One oraz Anna Pająkowska z msm.pl.

Dołącz do wydarzenia na Facebooku: https://fb.me/e/30MUm96MF

Dołącz do wydarzenia na LinkedIn: https://www.linkedin.com/events/6900374082265964545

(AM)

Regaty Ubezpieczeniowe czekają na zgłoszenia

0
Źródło zdjęcia: Sailing Event

Rozpoczęły się zapisy na udział w VIII edycji Regat Ubezpieczeniowych. Podobnie jak w ubiegłym roku organizator wydarzenia, Sailing Event, zaprosił do udziału nie tylko przedstawicieli towarzystw ubezpieczeń, ale też brokerów i agentów ubezpieczeniowych. Patronem medialnym wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Regaty składają się z dwóch modułów, które odbywają się jednocześnie: Pucharu Prezesów Towarzystw Ubezpieczeniowych oraz Żeglarskich Mistrzostw Polski Branży Ubezpieczeniowej, które z kolei dzielą się na kategorie:

  • Mistrzostwa Polski Branży Ubezpieczeniowej – najważniejsza kategoria
  • Mistrzostwa Polski Towarzystw Ubezpieczeniowych – VII edycja
  • Mistrzostwa Polski Brokerów Ubezpieczeniowych – I edycja
  • Mistrzostwa Polski Agentów Ubezpieczeniowych – II edycja

Regaty odbędą się w dniach 8–10 czerwca tego roku. Ich uczestników będzie gościć Klub Mila Kamień nad jeziorem Bełdany.

Zawodnicy będą rywalizować na następujących jachtach:

  • Regaty Ubezpieczeniowe Antila 24.4
  • Puchar Prezesów Towarzystw Ubezpieczeniowych Antila 30

Zgłoszenia przyjmowane są do 15 marca drogą mailową:

regatyubezpieczeniowe@sailingevent.pl 

lub telefonicznie: 882 069 309

Regaty to jednocześnie rywalizacja sportowa oraz okazja do spotkania liderów polskiego rynku ubezpieczeń. Żeglarskie Mistrzostwa oraz Puchar Prezesów organizowane są cyklicznie od 2014 roku.

Wyjątkowość imprezy polega na połączeniu sportowego charakteru aktywności na wodzie oraz towarzyskiej integracji na brzegu. Rozbudowany program rozrywkowy oraz otoczenie sprzyjają wymianie doświadczeń zawodowych oraz nawiązywaniu nowych kontaktów biznesowych. Ideą regat jest branżowa rywalizacja na płaszczyźnie amatorskiego sportu żeglarskiego. Wydarzenie promuje żeglarstwo, aktywny wypoczynek oraz zasady fair play i zdrową rywalizację w branży. 

Pomysłodawcą regat jest Dariusz Migdal, multiagent z Trójmiasta, a organizatorem Sailing Event. Patronat medialny jako co roku sprawuje „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Wszystkie szczegółowe informacje, włącznie z programem regat można znaleźć na stronie:

https://www.sailingevent.pl/regatyubezpieczeniowe/

AM

TUW PZUW idzie po miliard

0
Rafał Kiliński

Rozmowa z Rafałem Kilińskim, prezesem TUW PZUW

Aleksandra E. Wysocka: – Jak z perspektywy TUW PZUW rozwija się w Polsce idea korporacyjnych ubezpieczeń wzajemnych?

Rafał Kiliński: – Jak najlepiej. Z niesłabnącym zapałem prowadzimy edukacyjną misję, tłumacząc, czym są ubezpieczenia wzajemne i jakie dają korzyści. I to przynosi efekty. Dowodem fakt, że w piątym roku działalności przekroczyliśmy liczbę 500 członków TUW PZUW. Mamy więc 500 członków na pięć lat działalności!

Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale to wynika także z ogólnych niedostatków ekonomicznej i finansowej edukacji społeczeństwa. W przypadku ubezpieczeń wzajemnych wytrwale tłumaczymy, że ich zaletą jest możliwość zwrotu części składki, ale trzeba się też liczyć z dopłatą, jeśli sam ubezpieczony nie dba o to, aby zapobiegać szkodom.

Czy w ogóle zdarzyło się, że w którymś momencie te dopłaty były potrzebne?

– Do tej pory nie, nie u nas. Ale niech to będzie miecz Damoklesa wiszący nad ubezpieczonymi. Ma charakter prewencyjny i edukacyjny. Nasza oferta może być tańsza, ponieważ wierzymy w obietnice klienta, że dochowa należytej staranności w trosce o swój majątek. I że nie będzie lekceważył ryzyka, licząc, że ewentualne straty i tak zrekompensuje ubezpieczyciel. Tym bardziej że oferujemy mu szerokie wsparcie w tym, aby ewentualne ryzyko identyfikować i mu zapobiegać.

Możliwość dopłaty jest więc elementem dyscyplinującym, którego nie zawahamy się użyć, jeżeli będą za tym przemawiać biznesowe aspekty merytoryczne.

Zapowiadał Pan, że w latach 20222023 przekroczycie miliard złotych przypisu. Na jakim etapie jest realizacja tego celu?

– Dalej niż w trzech czwartych drogi. Mimo że to cel wyznaczony w naszej strategii dopiero na 2024 r. Zamknęliśmy właśnie 2021 r., w którym założyliśmy przypis w wysokości 750 mln składki. Zrealizowaliśmy go z naddatkiem. W planach na 2022 r. mamy 850 mln zł.

Miarowym krokiem zbliżamy się więc do miliarda. To zasługa naszego świetnego zespołu, który ciężko pracuje nad wynikami, mimo pandemii i wynikających z niej problemów organizacyjnych. Ufam więc, że ten ambitny cel osiągniemy.

Które obszary biznesu okazały się najbardziej rozwojowe i przyniosły największe wzrosty 2021 r., a które rozwijały się wolniej, niż zakładaliście?

– Wszystko szło zgodnie z planem. Pominę energetykę – tu problemem nie jest niedostatek klientów, lecz reasekuratorów. Są firmy, które powołując się na względy ekologiczne, wycofują się z naszego rynku, ale ubezpieczają opartą na węglu energetykę za naszą zachodnią granicą. Dochodzi do takich absurdów, że jeden z reasekuratorów odmówił udziału w ubezpieczaniu jednego z polskich przewoźników kolejowych nie dlatego, że ten przewoźnik używa lokomotyw na węgiel, tylko dlatego, że ten węgiel przewozi.

Jestem całym sercem za ochroną środowiska. Uważam, że powinniśmy stopniowo przechodzić na odnawialne źródła energii. Jako TUW PZUW wspieramy ten proces, wprowadzając nowe i atrakcyjne produkty dla klientów korporacyjnych – w zeszłym roku ubezpieczenia elektrowni wiatrowych i instalacji fotowoltaicznych. Ale jednocześnie uważam, że zrównoważony rozwój powinien być zrównoważony.

Dopóki działają elektrownie węglowe, ktoś musi je ubezpieczać. Dlatego reasekuratorów dla nich szukamy nawet na azjatyckich rynkach, m.in. w Japonii. Tam inwestuje się w elektrownie węglowe, dbając przy tym o to, aby dzięki nowoczesnym technologiom w jak najmniejszym stopniu szkodziły środowisku. Węgiel w Japonii jest strategicznym paliwem – alternatywą dla atomu.

A poza energetyką na co by Pan jeszcze zwrócił uwagę, jeśli chodzi o problemy i osiągnięcia w 2021 r.?

– Na rozwój. Jest imponujący zwłaszcza w nowym dla nas obszarze, czyli ubezpieczeniach dla instytucji kościelnej. Równomiernie i stale przybywa nam ubezpieczonych także wśród szpitali, dla których ważnym atutem ubezpieczeń wzajemnych jest ich elastyczność i brak obowiązku ogłaszania przetargu.

Bardzo ładnie rozwija się affinity – to atrakcyjna oferta dla klientów naszych klientów. Dzięki niej ubezpieczani przez nas korporacyjni klienci, np. dostawcy energii, mogą oferować swoim indywidualnym odbiorcom dodatkowe usługi – od napraw domowych po usługi medyczne.

Sukcesem minionego roku było ponadto wprowadzenie Polisy na Biznes, czyli ubezpieczenia od ryzyka biznesowego dla franczyzobiorców. To pionierskie na rynku rozwiązanie. Wzięło się z rynkowych potrzeb, jakimi były finansowe problemy drobnych przedsiębiorców z powodu pandemii. Pokazaliśmy, że potrafimy na nie skutecznie odpowiedzieć.

W których branżach TUW PZUW widzi obszary wzrostu w 2022 r.? Gdzie ten miliard będziecie wypracowywać?

– Polem rozwoju jest właśnie współpraca z sieciami franczyzowymi. Jest ich w Polsce ok. 3 tys., co daje obiecujące perspektywy. Dziś nawet zgłosił się kolejny zainteresowany.

Skupiamy się też na rozwoju ubezpieczeń dla samorządów i ofercie zdrowotnej. Ta ostatnia obejmuje ubezpieczenia zdrowotne w postaci pakietów medycznych dla pracowników i medycynę pracy połączoną z profilaktyką zdrowotną. Zaczęliśmy rozwijać się w tej dziedzinie dopiero dwa lata temu i już mamy obiecujące wyniki. Nie zamierzamy, oczywiście, zaniedbywać ubezpieczeń instytucji kościelnych, podmiotów medycznych ani affinity. To wszystko złoży się na wyczekiwany miliard.

Co chciałby Pan na koniec przekazać brokerom?

– Żeby się nie bali wzajemności. My też, jak komercyjni ubezpieczyciele, wypłacamy prowizje, a oferujemy często szersze i bardziej elastyczne rozwiązania dla klientów. Zwłaszcza dla tzw. trudnych ubezpieczeniowo branż, w których trudno o atrakcyjną ofertę.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Jakie wyzwania staną przed brokerami w 2022 roku?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Weryfikacja sum ubezpieczenia w związku z szybko rosnącymi kosztami materiałów i usług budowlanych, badanie wskaźników ESG, obejmowanie coraz szerszej grupy klientów ubezpieczeniami cybernetycznymi oraz dbałość o ochronę ubezpieczeniową na wypadek przerw w działalności – to kluczowe wyzwania, które staną przed brokerami w 2022 r.

Od inflacji do sum ubezpieczenia

Nie jest tajemnicą, że inflacja w Polsce rozpędza się do poziomów nienotowanych od lat, a wielu ekspertów przewiduje, że w 2022 r. może ona osiągnąć nawet poziom dwucyfrowy. Sytuacja ta ma również istotne znaczenie dla ubezpieczeń korporacyjnych.

Inflacja oraz wysoki popyt w budownictwie spowodowały szybki wzrost cen usług i materiałów budowlanych, które obecnie są o ok. 30% wyższe niż trzy lata temu. Co to oznacza dla brokerów?

Przede wszystkim konieczność weryfikacji sum ubezpieczenia w zawieranych czy odnawianych umowach. Jeżeli bowiem ubezpieczenie zostało zawarte kilka lat temu, a następnie suma ubezpieczenia była utrzymywana na tym samym poziomie (co w czasach inflacji bliskiej zeru zasadniczo nie stanowiło problemu), może okazać się, że jest ona zbyt niska, by pokryć całą ewentualną szkodę. W przypadku konieczności odtworzenia budynku zbudowanego zaledwie trzy lata temu nakłady ponoszone na ten cel będą o 30% wyższe.

Utrzymywanie sum ubezpieczenia sprzed kilku lat będzie powodować znaczne niedoubezpieczenie mienia klientów. Każdy pośrednik powinien w związku z tym kłaść na ten aspekt szczególny nacisk w rozmowach z klientami podczas przygotowań do wznowienia ubezpieczeń mienia w bieżącym roku.

Krzysztof Grelewicz

Analiza bezpieczeństwa energetycznego po stronie brokera

Zachodzące zmiany w gospodarce po części spowodowane przez konieczność przejścia na niskoemisyjne źródła energii, z jednoczesnym ciągłym rozwojem gospodarki, któremu towarzyszy rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną, spowodowały podwyższone ryzyko wystąpienia systemowych przerw w dostawie energii, tzw. blackoutów.

Objęcie przedsiębiorstw ochroną ubezpieczeniową w tym zakresie będzie coraz częściej poprzedzane wnikliwą analizą uzależnienia od stabilności dostaw energii oraz elastyczności w dostosowaniu do ewentualnych problemów z brakiem prądu. Uczestnictwo brokerów w analizie ryzyka, a także współpraca z inżynierami w celu zmitygowania możliwych skutków braku dostaw, jest jednym z kolejnych wyzwań w nadchodzących latach.

Wskaźniki ESG badane przez ubezpieczycieli

Z energią, tym razem od strony emisyjności i odnawialności jej produkcji, wiąże się jeszcze jeden trend, który będzie miał znaczny wpływ na ubezpieczenia korporacyjne już w tym, a jeszcze bardziej w 2023 r. Chodzi o rozszerzone raportowanie wskaźników ESG.

Czasy, w których przedsiębiorstwa troszczyły się wyłącznie o swój interes ekonomiczny, powoli odchodzą w zapomnienie. Biznes prowadzony w drugiej dekadzie XXI w. powinien przynosić szeroko pojęte korzyści wszystkim interesariuszom, społecznościom lokalnym i środowisku. I nie jest to już kwestia wyboru. Odpowiedzialne zarządzanie firmami, do tej pory dobrowolne, w kolejnych latach dla większości podmiotów gospodarczych stanie się obowiązkowe z uwagi na czynniki regulacyjne. Nowelizacja dyrektywy 2014/95/UE wprowadza jednolity, europejski standard raportowania zagadnień ESG (zrównoważonego rozwoju) i obejmie nie tylko spółki duże, ale również średnie i mniejsze. Zmiana ta ma nastąpić w ciągu kilku lat.

ERGO Hestia daje tu dobry przykład i już od dawna angażuje się w zrównoważony rozwój, prowadzi działania proekologiczne i prospołeczne. Przykładowo jako pierwsza firma ubezpieczeniowa na polskim rynku otrzymała przyznawany przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska Certyfikat EMAS (Eco Management and Audit Scheme). Potwierdza on, że nasza firma spełnia najwyższe standardy w zakresie ochrony środowiska i prowadzi działalność zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju.

W jaki sposób jest to powiązane z ubezpieczeniami? Zmiany w obszarze raportowania przedsiębiorstw nakładają obowiązki już nie tylko w obszarze parametrów finansowych, ale obligują do ujawniania również tzw. non-financial statement (NFS), czyli pozycji firmy w zakresie czynników ESG właśnie. Już wkrótce przedsiębiorstwa będą musiały przekazywać dane dot. zrównoważonego rozwoju do firm ubezpieczeniowych, które z kolei będą zobowiązane uwzględniać je przy publikacji własnych raportów rocznych. To jest strona proceduralna. My natomiast już zauważyliśmy, że przedsiębiorcy zaangażowani w transformację proekologiczną swojej działalności wypadają lepiej w ogólnej ocenie ryzyka z perspektywy ubezpieczeniowej. Wybrane aspekty raportów NFS będą zatem brane pod uwagę przez ubezpieczycieli przy ocenie ryzyka oraz przy określaniu warunków i cen ubezpieczeń korporacyjnych. Oczywiście firmy spełniające wysokie standardy NFS będą w tej ocenie ryzyka premiowane.

Badanie klientów pod kątem wskaźników ESG stanie się też niejako automatycznie obowiązkiem brokerów. Pozyskanie wiedzy w tym obszarze oraz umiejętności zarządzania ryzykiem w kontekście zrównoważonego rozwoju to zatem ważny punkt na mapie doskonalenia zawodowego wszystkich brokerów.

Hubert Rutkowski

Coraz więcej cyber

Rok 2022 r. będzie stał także pod znakiem dalszego upowszechniania ubezpieczeń od ryzyk cybernetycznych. Dotychczas tego typu polisami interesowały się przede wszystkim firmy prowadzące działalność w szeroko pojętym internecie i tym samym mocno wyeksponowane na ryzyka w sieci. Jednak w rzeczywistości ochrona w tym zakresie powinna być w koszyku potrzeb ubezpieczeniowych znacznie szerszej grupy firm. Również prowadzących działalność stacjonarnie.

W coraz bardziej zautomatyzowanym świecie, w którym prym wiodą rozwiązania chmurowe i komputerowe systemy zarządzania – ryzyko ataku cybernetycznego dotyczy praktycznie każdej firmy. Jest to też jeden z powodów, dla którego ERGO Hestia od kilku już lat promuje wiedzę w tym zakresie. Oferujemy profesjonalne wsparcie w analizie podatności (wrażliwości) przedsiębiorstwa na cyberataki, pomagamy w poprawie bezpieczeństwa infrastruktury IT oraz stworzyliśmy ubezpieczenie ryzyk cybernetycznych przeznaczone dla małych i średnich (Cyber M) oraz dużych firm (Cyber XL).

Z drugiej strony świadomość stopnia zagęszczenia globalnej sieci i łatwości jednoczesnego atakowania dużej liczby podmiotów w różnych częściach świata oraz nasilenia aktywności przestępczej w cyberprzestrzeni powodują, że ubezpieczyciele muszą coraz bardziej patrzeć na cyberryzyko jako na tzw. ryzyko systemowe. To z kolei będzie prowadzić do ograniczania oferty i bardziej wnikliwej oceny „ubezpieczalności” poszczególnych klientów. Dlatego w analizie ryzyka i działaniach w kierunku jego poprawy, których dokonują pośrednicy w pracy z klientami, ryzyka cybernetyczne powinny zajmować bardzo ważną pozycję. I jest to kierunek, od którego nie ma już odwrotu.

Krzysztof Grelewicz
dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych i technicznych

Hubert Rutkowski
zastępca dyrektora Biura Ubezpieczeń Korporacyjnych ds. rozwoju underwritingu

Be digital, ale czy go digital?

0
Piotr Mikuszewski

O ile XXI wiek charakteryzuje „przyspieszenie” technologiczne na niespotykaną dotąd skalę, o tyle okres pandemii Covid-19, trwającej od ponad dwóch lat, stał się silnym katalizatorem dla tego procesu. Według niektórych opinii osiągnięty już został poziom wykorzystania instrumentów cyfrowych przewidywany dopiero na rok 2030.

Trend ten widoczny jest wyraźnie również w branży ubezpieczeniowej – zarówno w zakresie głębokiego sięgania przez zakłady ubezpieczeń do analizy danych wytwarzanych przez klientów, jak i w obszarze digitalizacji procesów obsługi klientów. W podobnym kierunku zmierza również branża brokerska.

Dla przykładu można przywołać przypadek spółki, w której pracuję. Obecna fala epidemii dotknęła ok. 70% jej zasobów pracowniczych. Jednak trwające od ponad ośmiu lat inwestycje w odpowiednie narzędzia cyfrowe pozwoliły nam nie tylko uniknąć przestoju w działalności, ale sprawiły, że zachowany został właściwy standard obsługi klienta.

Bądź bezpieczny, brokerze

Pewnym ograniczeniem dla tego cyfrowego optymizmu są jednak dwa poważne zagrożenia, jakie dla branży brokerskiej niesie szybki postęp technologiczny.

Pierwsze związane jest z szeroko pojętym bezpieczeństwem danych, w tym danych osobowych. Wprowadzane w takich rozmiarach do systemów informatycznych bardziej niż kiedykolwiek są one narażone na ryzyko naruszenia ich poufności, dostępności lub integralności. Wstępne analizy zdają się wskazywać, że rok 2022 będzie pod względem takich naruszeń rekordowy.

Na marginesie warto może przypomnieć, że i na polskim rynku brokerskim doszło w 2020 r. do bardzo poważnego incydentu. Jak podawał „Niebezpiecznik”, w przypadku tym miał miejsce potężny wyciek danych, wśród których znalazły się kopie polis, numery PESEL klientów i ich dzieci, informacje o stanie zdrowia, adresy i numery telefonów, a nawet (sic!) plik z hasłami do systemów brokera. Wyciek mógł trwać nawet przez kilka dni. I nawet jeśli jego powodem był wirus, zawsze należy mieć na względzie konieczność wdrażania i ulepszania zabezpieczeń organizacyjnych i technicznych, które zminimalizują tego rodzaju zagrożenia.

W branży brokerskiej nie da się już dzisiaj zaoszczędzić na dobrym informatyku, kompetentnym inspektorze ochrony danych osobowych, a trzeba też przemyśleć zatrudnienie biegłego compliance officera. Zresztą rola tego ostatniego w minimalizacji ryzyka niezgodności działania przedsiębiorstwa z obowiązującymi regulacjami prawnymi zasługuje na odrębne omówienie.

Z uwagi na fakt, że działalność brokerska wiąże się z przetwarzaniem ogromnej ilości danych ubezpieczeniowych i osobowych, tak istotne jest, aby narzędzia, za pomocą których dane te są przetwarzane, podlegały permanentnej analizie ryzyka.

Trzeba skończyć z myśleniem, że RODO to tylko doręczenie treści klauzuli i na tym sprawa się kończy. I że ewentualnie wystarczy dokupić „jakiś” program antywirusowy. Ochrona danych bowiem, w tym przede wszystkim osobowych, czy w ogóle szeroko rozumiane cyberbezpieczeństwo to proces ciągły, który w związku z wykładniczym rozwojem zagrożeń domaga się systematycznego weryfikowania odporności systemów na atak.

Z pewnością więc rok 2022 powinien przynieść w naszej branży intensyfikację działań prowadzących do wdrożenia odpowiednich środków technicznych, tj. właściwych zabezpieczeń, jak i organizacyjnych, dotyczących monitorowania potencjalnych zagrożeń. I pamiętajmy, że aż w 41% źródłem incydentów jest błąd człowieka (dane za PWC).

W naszej działalności nie można już liczyć wyłącznie na szczęście, wyrażane w stwierdzeniu „jakoś to będzie, mnie to nie spotka”, a dobre przygotowanie na odparcie cyberataków może mieć decydujący wpływ na przetrwanie naszych firm, biorąc pod uwagę wysokość kar administracyjnych oraz utratę reputacji. Zdaje się, że obszar ten wciąż nie stanowi priorytetu w działalności firm brokerskich, i tutaj widzę zadanie na cały rok 2022.

Na dodatek działać należy proporcjonalnie, ponieważ rozwiązania minimum mogą już nie wystarczyć. Naszych działań nie można więc ograniczać tylko do tzw. okazji legislacyjnych, gdy wdrażane są jakieś krajowe lub unijne regulacje, jak np. rozporządzenie RODO czy dyrektywa NIS.

Go digital? Uzasadniony tradycjonalizm

Równie poważnym zagrożeniem, bo niosącym konsekwencje ekonomiczne, jest przeniesienie z powodu pandemii procesu pozyskiwania nowych klientów do internetu. Biorąc pod uwagę branżę ubezpieczeniową, cyfrowe narzędzia sprzedaży sprawdzają się niewątpliwie w odniesieniu do produktów masowych, nieskomplikowanych, przygotowanych dla klienta indywidualnego.

Broker ubezpieczeniowy nie sprzedaje jednak co do zasady ubezpieczeń – jego oferta obejmuje bowiem przede wszystkim usługi brokerskie (serwis), a więc szeroko rozumiane profesjonalne doradztwo, prowadzące do uzyskania oferty ubezpieczenia, adekwatnej do potrzeb i wymagań klienta. Sam zaś proces pozyskiwania nowych kontrahentów jest stosunkowo trudny i długotrwały. I co istotne – nie da się go przenieść do rzeczywistości cyfrowej.

Nieskuteczne okazują się tutaj nie tylko systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję, co jest raczej oczywiste, ale także marketing bezpośredni w formie np. kampanii mailingowych (cold mailing) – przygotowanych nawet przez profesjonalne agencje, czy wykorzystanie social mediów itp. Niewielki efekt przynoszą także najbardziej nawet wyspecjalizowane aplikacje umożliwiające spotkania online w czasie rzeczywistym.  

Dzieje się tak dlatego, że usługi brokerskie domagają się bezpośredniego spotkania z potencjalnym kontrahentem, a zawarcie kontraktu najczęściej poprzedzone jest stworzeniem chociażby w minimalnym stopniu wzajemnych relacji, których podstawą jest zaufanie. Z reguły efektu takiego nie można osiągnąć w realiach wirtualnych. Broker bowiem przed sprzedażą usług swojej firmy „sprzedaje” najpierw siebie, a ściślej – swoją osobowość.

Jest to prosta i oczywista zasada dobrej sprzedaży, ale w branży brokerskiej jakby dodatkowo niedająca się zamienić na rozwiązania technologiczne. Zresztą nawet cross-selling lub up-selling prowadzony u dotychczasowych klientów domaga się najczęściej osobistego spotkania, ponieważ nowe propozycje, rozsyłane pocztą elektroniczną, z reguły pozostają bez większego odzewu. I oby było tak jak najdłużej.

Zdajemy sobie sprawę, że kiedyś sztuczna inteligencja będzie mogła niemalże wszystko – nawet rozpatrywać sprawy w sądzie, jak przewidują niektórzy; na razie jednak górą są osobiste relacje i profesjonalizm pośrednika, a to oznacza, że nadal wygrywają kompetencje.

I tutaj na przeszkodzie staje pandemia oraz związane z nią rygory sanitarne i ludzkie obawy. O ile bowiem w zakresie obsługi klientów z pomocą brokerom przyszły rozwiązania technologiczne (Be digital), o tyle strach przed transmisją wirusa wywiera negatywny wpływ na możliwości bezpośrednich spotkań. Jest ich zdecydowanie mniej niż w okresie przed pandemią.

Oczywiście proces pozyskiwania nowych partnerów nie wyklucza możliwości zastosowania technologii cyfrowych na dalszych etapach formalizowania kontraktu, jednak jego fundamentem pozostanie bezpośrednia interakcja. To wtedy poznajemy potrzeby i problemy klienta, budujemy jego zainteresowanie, a następnie przedstawiamy naszą spersonalizowaną ofertę. Technologie cyfrowe nie są w stanie w decydujący sposób wesprzeć tego etapu w procesie pozyskiwania klientów, z uwagi na specyfikę usług brokerskich.

Podsumowując, uważam, że rok 2022 będzie rokiem dalszej ekspansji technologii cyfrowych w branży brokerskiej – nastąpi intensyfikacja trendu Be digital, tj. procesu cyfryzacji działalności brokerów w obszarze wsparcia obsługi. Znikome zastosowanie – wobec specyfiki zawodu – będzie miał trend Go digital, szczególnie w obszarze klientów i ubezpieczeń korporacyjnych.

Jednocześnie rok 2022 musi być poświęcony bardziej niż kiedykolwiek polityce bezpieczeństwa cyfrowego. Pamiętajmy, że poważne incydenty odbiją się negatywnie na zaufaniu do całej branży.

Piotr Mikuszewski
pracownik spółki Inter-Broker
dyrektor biura analiz i projektów ubezpieczeniowych, a także specjalista ds. zamówień publicznych

18,349FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie