Blog - Strona 945 z 1480 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 945

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 51-52/2021

0
  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Co się zdarzyło i co może się wydarzyć – str. 2
  • Dla VIVIAMO liczba 100 jest magiczna – str. 4
  • Piotr Bartos: Dla Insly w absolutnym centrum są potrzeby agenta – str. 4
  • Aleksandra Romot, Comarch: Od legacy do innowacji – str. 5
  • PFR Portal PPK: Targi IKE/IKZE zachęcają do oszczędzania – str. 6
  • Krzysztof Głombik, Skarbiec TFI: O bezwzględnej konieczności zaprzyjaźnienia się Polaków z III filarem – str. 7
  • Bohdan Pretkiel Rzecznikiem Finansowym – str. 8
  • KNF: Ubezpieczyciele i reasekuratorzy mogą wypłacić dywidendę, ale pod pewnymi warunkami – str. 10
  • PIU: Bancassurance w mocnym trendzie wzrostowym – str. 14
  • UE: Co to jest pojazd, co znaczy używanie pojazdu – str. 16
  • BIPAR, SPBUiR: Zawiniła sztuczna inteligencja, ale kto jest odpowiedzialny? – str. 17
  • Cashless.pl: Insurtechy do życia potrzebują ubezpieczycieli – str. 20
  • ERGO Hestia wyszła naprzeciw oczekiwaniom klienta korporacyjnego – str. 21
  • PIU: Co jest nie tak z osiągnięciami finansowymi rynku – str. 22
  • Waldemar Szubert, Kancelaria Radców Prawnych Ryszewski Szubierajski: Kiedy pasażer nieostrożnie otworzy drzwi – str. 23
  • Jakub Dziedzic, JD Compliance: Kontrola KNF bez tajemnic – str. 24
  • Robert Jaliński, Kancelaria Strażeccy, Jaliński & Wspólnicy: Jakie są najczęstsze błędy przy wyborze ubezpieczenia sportów? – str. 25
  • Tomasz Gaj, Findia: Dlaczego ubezpieczenia cyber są skazane na zmianę? – str. 26
  • Łukasz Nienartowicz, Britenet: Czy warto gonić za technologiczną modą? – str. 27
  • mec. Marta Olczak-Klimek: Błędy architekta stanowią zagrożenie bezpośrednie dla inwestora – str. 28
  • Artur Sójka: Rekomendacyjny Pan Jouradain – str. 29
  • Adam Kubicki: Dlaczego warto zadbać o ducha zespołowości w strukturze sprzedażowej – str. 30
  • Biblioteczka ubezpieczeniowca: Patryk Kowalski, 100 pytań do doradcy finansowego – str. 30

EIOPA: Europejscy ubezpieczyciele są silni kapitałowo, ale pewne rzeczy należy poprawić

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) opublikował wyniki europejskich testów warunków skrajnych przeprowadzonych przez największe europejskie grupy ubezpieczeniowe – 2021 Insurance Stress Test (IST 2021). Pokazały one, że europejscy ubezpieczyciele mogą utrzymać dobrą kondycję finansową nawet w trudnych warunkach gospodarczych, a jednocześnie zidentyfikowały pewne istotne problemy wymagające reakcji.

W badaniu uczestniczyły 43 grupy ubezpieczeniowe i jeden zakład ubezpieczeń solo, co stanowiło około 75% udziału w sektorze ubezpieczeń Europejskiego Obszaru Gospodarczego liczonego wartością aktywów. 

W ramach IST 2021 przeprowadzono ocenę sytuacji kapitałowej podmiotów i zbadano płynność w wyniku realizacji określonych niekorzystnych scenariuszy. Test umożliwił uczestnikom obliczenie ich pozycji po stresie przy użyciu dwóch różnych podejść: podejścia ze stałym bilansem bez działań zarządczych i podejścia z ograniczonym bilansem, w którym możliwe były reaktywne działania zarządcze.

Wyniki badania potwierdziły, że europejscy ubezpieczyciele utrzymują dobrą kondycję finansową nawet w trudnych warunkach ekonomicznych. Komponent kapitałowy testu potwierdził, że główne zagrożenia dla sektora wynikają z szoków rynkowych, a w szczególności z oddzielenia stopy wolnej od ryzyka i premii za ryzyko, tzw. scenariusz podwójnego trafienia.

W podejściu o stałym bilansie, gdzie nie można było wyegzekwować żadnych działań zarządczych wobec szoków, łączny współczynnik wypłacalności spadł o 92,1 pp. – do 125,7%, sprowadzając 9 zakładów poniżej regulacyjnego progu 100%.

Wyniki poprawiły się, gdy uczestnicy, zgodnie z podejściem ograniczonego bilansu, mogli podjąć reaktywne działania zarządcze. Zmniejszyły on pierwotny spadek obserwowany w podejściu o stałym bilansie o 13,6 pp. do łącznego współczynnika wypłacalności 139,3% i pomogły 7 uczestnikom przywrócić ich współczynniki wypłacalności powyżej 100%. W ocenie EIOPA branża ubezpieczeniowa pokazała zatem, że dysponuje narzędziami do radzenia sobie z niekorzystnymi zjawiskami rynkowymi i ekonomicznymi.

Część testu warunków skrajnych dotycząca płynności wykazała, że sytuacja płynnościowa uczestników wydaje się być mniej istotnym problemem niż pozycje wypłacalności, biorąc pod uwagę duże zasoby płynnych aktywów sektora. Wyniki pokazują jednak, że ubezpieczyciele nie mogą polegać wyłącznie na posiadanych przez siebie środkach pieniężnych w celu pokrycia nieoczekiwanych wypływów.

– Test warunków skrajnych wykazał, że europejscy ubezpieczyciele mogą utrzymać dobrą kondycję finansową nawet w trudnych warunkach gospodarczych – powiedziała  Petra Hielkema, przewodnicząca EIOPA. Jednocześnie zapowiedziała, że w nadchodzących miesiącach urząd zwróci uwagę na luki, które zostały ujawnione w stress-testach. – Wezwiemy również ustawodawców, aby uznali ujawnienie indywidualnych wyników za wymóg prawny – zadeklarowała.

Wyniki zostaną również wykorzystane przez krajowe organy nadzoru do analiz, tak aby jeszcze skuteczniej identyfikować zagrożenia oraz słabe punkty sektora. EIOPA oceni również potrzebę wydania zaleceń dotyczących istotnych problemów zidentyfikowanych w ramach stress-testów.

Szczegółowe informacje i dokumenty:

https://www.eiopa.europa.eu/media/news/eiopa-insurance…

AM, news@gu.com.pl

(źródło: EIOPA, KNF )

TUW PZUW wprowadził ubezpieczenia OZE dla klientów korporacyjnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

TUW Polski Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych poszerzył swoją ofertę o ubezpieczenia elektrowni wiatrowych „Siła Wiatru” oraz ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznych „Moc Słońca”. Oferta jest skierowana do klientów korporacyjnych.

Nowe produkty są kolejnym proekologicznym przedsięwzięciem TUW PZUW po ubezpieczeniach paneli fotowoltaicznych dla indywidualnych klientów w ramach programu affinity.

– Konsekwentnie realizujemy cele założone w naszej  strategii na lata 2021–2023 „Więcej wspólnych korzyści”. Jednym z nich jest właśnie promowanie odnawialnych źródeł energii. Systematycznie powiększamy swoją ofertę pod tym względem i rozwijamy produkty związane z nowym rynkiem energii – mówi prezes TUW PZUW Rafał Kiliński.

„Siła Wiatru” i „Moc Słońca” to kompleksowe ubezpieczenie majątkowe od wszystkich ryzyk, w tym od uszkodzeń i utraty zysku, a także odpowiedzialności cywilnej z tytułu eksploatacji generatorów wiatrowych i paneli fotowoltaicznych.

Wprowadzenie polis TUW PZUW to kolejny krok w rozwijaniu zielonej oferty ubezpieczeniowej Grupy PZU, która chce wspierać swoich klientów i partnerów biznesowych w osiągnięciu neutralności klimatycznej. Jesienią tego roku zakład udostępnił klientom indywidualnym PZU Eko Energię – produkt chroniący urządzenia wytwarzające energię z odnawialnych źródeł, a także zabezpieczający właścicieli instalacji fotowoltaicznych przed ryzykiem przerw lub obniżonej efektywności w produkcji prądu. Swoją ofertę PZU skierował także do klientów korporacyjnych, wprowadzając na rynek ubezpieczenia PZU Energia Wiatru i PZU Energia Słońca, które chronią elektrownie wiatrowe i instalacje fotowoltaiczne na wypadek awarii, uszkodzeń czy zniszczeń.

(AM, źródło: TUW PZUW)

Chorzy i potrzebujący mogą liczyć na wsparcie ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prewencja zdrowotna, pomóc potrzebującym i docenienie starań na rzecz zabezpieczenia przed skutkami niebezpiecznych zjawisk współczesności – w tych trzech obszarach w rolach głównych wystąpili ostatnio ubezpieczyciele.

TU Zdrowie włączyło się ogólnopolską akcję badań kardiologicznych, mającą na celu zbadanie serca Polaków. W kardiobusie Fundacji Neuca dla Zdrowia, który od początku grudnia do końca stycznia odwiedzi łącznie 30 miast i miasteczek w całej Polsce, każdy może zgłosić się na badanie EKG, a także pomiar ciśnienia tętniczego i ocenę BMI.

– W Fundacji Neuca dla Zdrowia wierzymy, że badania profilaktyczne mogą być podstawą prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego. Z tego powodu do końca stycznia przyszłego roku nasz kardiobus będzie się przemieszczał po całej Polsce, zatrzymując się w kilkudziesięciu miejscowościach, aby zaprosić ich mieszkańców na badania kardiologiczne – mówi Bogusława Golus-Jankowska, kierownik Programów Zdrowotnych Fundacji Neuca dla Zdrowia.

Do akcji włączyło się TU Zdrowie, które zachęca także swoich klientów do badań kardiologicznych. Wszyscy ubezpieczeni zostaną poinformowani o możliwości skorzystania z kardiobusa. Ponadto TU Zdrowie wspiera kampanię poprzez media i serwisy społecznościowe.

Świąteczne działania charytatywne Compensy

Z kolei pracownicy Compensy dołączyli do Szlachetnej Paczki w ramach corocznych, świątecznych akcji charytatywnych. W tym roku w organizacji Szlachetnej Paczki udział wzięło ponad 250 osób, zarówno z centrali firmy, jak i z oddziałów. Choć fundatorem większości paczek był ubezpieczyciel, wielu pracowników zdecydowało się także na sfinansowanie potrzebnych rzeczy we własnym zakresie.

– Grudzień to miesiąc, w którym szczególnie chcielibyśmy, aby wszyscy mogli spełnić swoje czasem bardzo proste marzenia. W niektórych rodzinach to para nowych butów czy ciepła kurtka, gdzie indziej to produkty żywnościowe czy środki czystości. Chcemy być z ludźmi, którzy z różnych względów potrzebują naszej pomocy. To dla nich angażujemy się w świąteczne działania. I tym, co zawsze napawa mnie ogromną dumą, a także wzruszeniem, jest zaangażowanie naszych wolontariuszy, dla których nie ma rzeczy niemożliwych – mówi Artur Borowiński, prezes zarządu Compensy.

Compensa zaprosiła do akcji charytatywnej również swoich partnerów biznesowych. Tak jak w ubiegłym roku każdy adresat kartki świątecznej online może zadecydować o wsparciu wybranej przez siebie fundacji. W ten sposób trzy organizacje otrzymają od Compensy wsparcie finansowe.

UNIQA Polska z tytułem Rodzinna Marka Roku

Natomiast UNIQA otrzymała tytuł Rodzinnej Marki Roku za NNW szkolne z opcją ubezpieczenia na wypadek hejtu w Internecie.

– Ta nagroda cieszy nas szczególnie, bo temat zdrowia psychicznego najmłodszych to dla nas ważny temat. Naszą ambicją jest reagowanie na ważne problemy społeczne. Ma to też odzwierciedlenie w naszej ofercie. Pandemia i związana z nią izolacja przyspieszyły i tak już bardzo aktualny problem hejtu w Internecie, który dotyka wielu rodzin – mówi Agnieszka Durst-Wilczyńska, dyrektor Departamentu Zarządzania Marką w UNIQA.

Bardzo chętnie każdy z nas, a szczególnie dzieci i młodzież, korzysta z Internetu. A  w sieci bardzo łatwo krytykować czy nękać. Nasze ubezpieczenie pomaga najmłodszym oraz ich rodzicom uporać się ze skutkami hejtu w Internecie. Działa nie tylko w szkole, lecz także poza nią – a to właśnie najczęściej poza szkołą dochodzi do hejtowania przez rówieśników – mówi Jacek Rink, menedżer Zespołu Rozwoju Produktów i Badań Rynku UNIQA.

Tytuł Rodzinna Marka Roku jest wyrazem uznania za wysiłek wkładany przez firmy w zapewnienie najwyższej jakości produktów i usług swoim klientom. Nagradza podmioty, które nieustannie dążą do podnoszenia standardów oraz wprowadzają udogodnienia szczególnie ważne dla rodzin.

(AM, źródło: Compensa, TU Zdrowie, UNIQA)

Oszczędzanie na sterydach

0
Dawid Sikora

Trudno dziś znaleźć osoby, które nie słyszały o problemie związanym z wysokością przyszłych emerytur. Wciąż też trudno znaleźć tych, którzy o tym zagadnieniu pomyśleli na tyle wcześnie, aby przynajmniej częściowo uniezależnić się finansowo w przyszłości.

Wiele mówi się o tym, że aby uzbierać okrągłą sumę na emeryturę czy inny cel, wystarczy wytrwale odkładać przez długi czas. Niestety, ta wydawałoby się prosta zasada nie ma pokrycia w działaniach.

Mogę, ale nie chcę!

Planowanie finansowe w długiej perspektywie (20–30 lat) jest zbyt odległe dla większości z nas. Często sami sobie mówimy – przecież mogę zacząć oszczędzać w każdej chwili, ale nie chcę, bo to nie jest dobry moment.

Cały czas jesteśmy też społeczeństwem na dorobku. Wprawdzie nasze zarobki idą w górę, jednak wzrost płac nie idzie w parze z  rosnącymi oszczędnościami. Dzieje się tak przynajmniej z kilku powodów, w tym z braku nawyku oszczędzania. Nie mamy dobrych przykładów z „własnego podwórka” na to, że długotrwałe odkładanie pieniędzy daje spektakularne efekty.

Brakuje nam też wytrwałości. Dlatego potrzebujemy dodatkowego motywatora, który pozwoli nam utrzymać zaangażowanie w gromadzeniu oszczędności. Z pomocą przychodzą nowoczesne rozwiązania finansowe w postaci produktów oszczędnościowo-inwestycyjnych.

Od czego zacząć?

Jako społeczeństwo potrzebujemy zmiany w podejściu do długoterminowego oszczędzania. Pierwszą kwestią jest nastawienie. Proponuję zamienić słowo „oszczędzanie” na „odkładanie pieniędzy”. Mały niuans, który pozwala na oswojenie się z tym zagadnieniem i nada mu pozytywny wydźwięk.

Drugą kwestią jest, ile odkładać. Najlepiej zacząć od rozsądnych kwot, z którymi czujemy się komfortowo. Najważniejsze, aby zacząć, oswoić się i wyrobić w sobie nawyk. Z czasem wartość zgromadzonego kapitału będzie dla nas wystarczającym motywatorem do powiększania puli w tym zakresie.

A może oszczędzanie na sterydach?

Poszerzenie wiedzy o podstawy funkcjonowania rynków finansowych szybko pokaże, że w oszczędzaniu możemy być wspierani przez produkty finansowe. Dzięki nim wartość naszych oszczędności w czasie będzie dużo wyższa, niż gdybyśmy nasze środki odkładali pod tzw. materacem. Na rynku jest dostępnych kilka sposobów na długoterminowe odkładanie kapitału, m.in.:

  • oszczędzanie z gwarancją kapitału na koniec,
  • inwestycje w UFK oraz fundusze inwestycyjne,
  • inwestowanie w ramach IKE (korzyści podatkowe),
  • inwestowanie w ramach IKZE (korzyści podatkowe).

W Aegon proponujemy rozwiązanie, które dzięki swojej konstrukcji wspiera klienta w jego planach finansowych i jednocześnie daje mu swobodę w wyborze formy oszczędzania.

Aegon Kapitalna Przyszłość + jest produktem, który łączy w sobie gwarancję (określona wartość wykupu w czasie – nawet 121% po 30 latach) z inwestycją opartą na nowoczesnej platformie zarządzanej. Dzięki takiej konstrukcji nasz klient ma pewność, że połowa jego kapitału ma gwarantowaną wartość na koniec trwania umowy, a druga połowa będzie inwestowana i zarządzana przez profesjonalistów, co czyni to rozwiązanie bezobsługowym.

Mamy też dodatkowe zachęty. Klienci mogą skorzystać z rachunków IKE i IKZE w ramach części inwestycyjnej bez dodatkowych opłat. Dzięki temu, wybierając Aegon Kapitalna Przyszłość +, mogą korzystać z optymalizacji podatkowej w ramach IKE i IKZE, co w znaczący sposób może zwiększyć zysk i jest dodatkową zachętą do oszczędzania w takiej formie.

Nie zapomnieliśmy też o elastycznym podejściu, w przypadku gdy nasz klient będzie miał chwilowe problemy finansowe. W takiej sytuacji może skorzystać z kilku opcji, jak przekształcenie polisy na bezskładkową (po pięciu latach) z możliwością powrotu do opłacania składek, zmniejszenie składki nawet o 50% (przy minimalnej wpłacie 300 zł) lub wypłaty środków z części inwestycyjnej.

Aegon Kapitalna Przyszłość + cechują też niskie koszty utrzymania:

  • opłata obsługowa procentowa wynosi 1% od wartości aktywów w części inwestycyjnej,
  • opłata obsługowa kwotowa wynosi 5 zł miesięcznie przez pięć lat (opłata nie obowiązuje od 1000 zł miesięcznie),
  • opłata za ryzyko wynosi 1 zł miesięcznie.

Na koniec, pamiętajmy, że nasi klienci w decyzji o rozpoczęciu oszczędzania nie muszą być sami. Nieodzownym elementem poprawy społecznej świadomości w tym zakresie jest funkcja edukacyjna pełniona przez pośredników oraz doradców, którzy bezpośrednio spotykają się z klientami. Ta rola jest nie do przecenienia, bo w percepcji wielu osób nigdy nie będzie dobrego czasu na to, aby zacząć odkładać pieniądze. I wtedy może warto zadać pytanie, dlaczego nie zacząć już dziś?

Dawid Sikora
regionalny dyrektor sprzedaży w Aegon

Czy maseczki oraz testy na Covid mogą być kosztem?

0
Sławomir Dąblewski

Mały, śmiercionośny wirus szaleje. Zakażonych ponad 28 tys. dziennie, śmiertelność na poziomie 400 osób dziennie. Może być jeszcze gorzej. W tle nowa, afrykańska odmiana, zdaniem wirusologów – o skomplikowanej budowie, niezwykle niebezpieczna.

Prowadzisz działalność w branży ubezpieczeniowej. Masz co prawda możliwość prowadzenia spotkań zdalnych z potencjalnymi klientami, ale to nie to samo, co spotkania bezpośrednie. Nie ten kontakt, nie ten efekt, nie ten przychód, nie to zadowolenie twojego partnera biznesowego, którego w zasadzie interesuje tylko nowa sprzedaż.

Za utrzymanie portfela obowiązują inne wskaźniki. Musisz to jakoś powiązać, to twój problem. Idziesz na całość – nie zważając na zagrożenie, jakie niesie ze sobą pandemia, dążysz do spotkań bezpośrednich. Twoja małpa, twój cyrk.

Płacisz podatki, dokładając się do portfela, z którego twoje państwo redystrybuuje środki na 500+, 14. emeryturę, inne wydatki socjalne dla podtrzymania elektoratu. Nie jesteś przedsiębiorcą zatrudniającym pracowników. Jesteś prezesem, dyrektorem, właścicielem i pracownikiem równocześnie, a to z podatkowego punktu widzenia zmienia twoje uprawnienia w zakresie możliwości odliczania wydatków ponoszonych w ramach prowadzenia działalności. Nie możesz w związku z tym zakwalifikować jako koszt choćby wydatku na zakup okularów. Jako ślepy też możesz działać. Okulary są wydatkiem osobistym.

Czy w związku z powszechnym zagrożeniem, również przez ruchy antyszczepionkowe, możesz liczyć na uwzględnienie w kosztach działalności wydatków na maseczki, które chronią cię przed zakażeniem, albo na test, który wykonasz przed spotkaniem z klientem lub po spotkaniu?

Niezatrudniający mały przedsiębiorca, nie tylko ubezpieczeniowy, jest tak bardzo mały, że niezauważalny wręcz w korzystnych rozwiązaniach podatkowych. Nie zaliczy wydatku związanego ze spotkaniem z kluczowym klientem (obiad), nie zaliczy wydatku na prezent dla kontrahenta, by nie narazić się na jego zakwestionowanie przez organy podatkowe, które uznają go za wydatek reprezentacyjny. W trakcie wizyty w firmie państwowej może doświadczyć propozycji podania kawy, ciasteczek, poczytania prasy, którą ta firma ma możliwość uwzględniania w ramach wydatków w kosztach działalności.

To podejście do małego podatnika nie zmienia się na przestrzeni lat, bez względu na to, kto rządzi. Mały jest tak mały, że nie ma prawa głosu, zgodnie z zasadą, iż dzieci i ryby głosu nie mają, pomijając głosowanie w powszechnych wyborach tych czy innych.

Codziennie uczestniczę w bezpośrednich spotkaniach z potencjalnymi i obecnymi klientami, wśród których są tacy, którzy rygorystycznie stosują się do zasad obowiązujących w pandemii, ale i z takimi, którzy mają to wszystko w głębokim poważaniu, uważających, że wirus to wymysł mający na celu ograniczenie wolności obywatelskich albo że nie istnieje. Z uwagi na wiek mam poważne obawy o swoje życie i zdrowie, choć jestem podwójnie zaszczepiony, przed podaniem trzeciej dawki Pfizera.

Testy to koszt, wcale niemały, maseczki typu FFP 2 lub jeszcze lepiej 3, również. Czy zakupy na ten cel są moim wydatkiem osobistym, czy też mogą być uznane za koszt uzyskania przychodu w związku z prowadzoną działalnością? Mam wątpliwości, czy nie zostanę uznany za przestępcę podatkowego, gdy koszty zakupu wliczę w koszty prowadzenia działalności. Powinienem mieć w tym temacie jasność. Państwo, bez względu na interpretację słowa „państwo”, powinno mi w tym pomóc, a jakoś takiej pomocy nie znajduję.

Definicję kosztów uzyskania przychodu precyzuje ustawa PIT. Kosztem uzyskania przychodu jest wydatek poniesiony w celu osiągnięcia przychodów lub w celu zachowania i zabezpieczenia źródła przychodów, z pewnymi wyjątkami. Moim zdaniem, zakup maseczek lub testów na Covid-19 jest kosztem uzyskania przychodu. Innego zdania może być urząd podatkowy.

W rozwianiu wątpliwości nie pomogła mi wyszukiwarka Google, nie znajduję odpowiedzi w wyszukiwarce podatkowej Ministerstwa Finansów. Pomocne może okazać się stanowisko ministra finansów w Objaśnieniach z 21 lipca 2020 r. w sprawie nowych preferencji stosowanych w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu Covid-19, w których czytamy: „(…) Jeżeli przedsiębiorca ponosi wydatki, które wynikają z obowiązku w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy (prowadzenia działalności gospodarczej) albo wytycznych lub zaleceń organów (instytucji) kompetentnych w obszarze bezpieczeństwa sanitarnego, albo własnej decyzji i racjonalnego przeciwdziałania zagrożeniu epidemicznemu (epidemii), to takie wydatki stanowią koszt uzyskania przychodów w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy CIT i art. 22 ust. 1 ustawy PIT, o ile zostały właściwie udokumentowane. Jako przykład takich wydatków można wskazać zakup maseczek ochronnych dla pracowników, przyłbic czy sfinansowanie pracownikom testów na koronawirusa”.

Czarna „d”. Nadzieja w tym, że mimo niejasnej strony podatkowej, która w tej szczególnej sytuacji epidemicznej nie powinna budzić wątpliwości, przeżyję w dobrym stanie pandemię, ponosząc nieuzasadnione koszty związane z zakupem maseczek i testów antycovidowych przed spotkaniami biznesowymi i po nich.

Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com

Bądź deal makerem

0
Artur Sójka

Wiele lat temu spotkałem na swojej drodze osoby, które bardzo zachęcały mnie do spojrzenia w głąb siebie. Poznania, kim jestem, jakie są moje mocne strony, a które obszary lepiej „outsourcować”. Dałem się namówić i poddałem się testom. Nie żałuję.

Jeden z testów, może najmniej naukowy (pojawiały się takie opinie w internecie), był jednocześnie najbardziej przyjazny pod względem zrozumienia wyników, zapamiętania ich i utożsamienia się z nimi. Nazywa się testem Dynamiki Bogactwa (oryginalnie Wealth Dynamics), a jego autorem jest Roger Hamilton.

Test wyróżnia osiem profili osobowości: creator, star, supporter, deal maker, trader, accumulator, lord i mechanic. Profile te przedstawiane są na diagramie (oktagon), a więc obok mechanika jest znów kreator. Oczywiście ludzie jako tacy są bardzo złożeni i każdy z nas ma cząstkę każdego z profili. Jednakże zazwyczaj jeden profil przeważa, a dwa sąsiadujące z nim (spójrz na kolejność, w której profile wymieniłem) są niejako wspornikami naszego głównego zestawu cech.

Nie chcę dziś pisać o wszystkich tych profilach. Powiem tylko, że w mojej ocenie najlepszymi sprzedawcami są osoby o profilach deal maker i trader, a także supporter. A że każdy deal maker ma w sobie sporo z pozostałych dwóch, to uważam go za strzał w dziesiątkę.

Czym charakteryzuje się taka osoba?

Mocne strony deal makera (czyli sprawiającego, że biznesy się dzieją – później odniosę się do mojego koślawego, na pierwszy rzut oka, tłumaczenia) to: otwartość, poczucie humoru, przystępność, umiejętność słuchania, szybkość w szukaniu możliwości, ogromne pochłonięcie rozmową.

Jego słabe strony to: potrzeba struktury – bez niej będzie mu ciężko osiągnąć rezultaty; ponadto zbyt łatwo zaspokoić jego ambicję, nie jest dociekliwy, często bywa złośliwy, dekoncentruje się pomysłami innych i często nie jest pewny swojej tożsamości.

W związku z powyższym deal maker jest najlepszy, kiedy może spotykać się z ludźmi. Potrzebuje różnorodnego i stałego kontaktu z innymi, ale w jasno określonym kontekście (polecenia, zasady gry). Szczególnie warto zwrócić uwagę na fakt, że czerpie energię (a więc i motywację) od innych i z pracy polegającej na łączeniu ludzi!

Z drugiej strony bez jasnych wskazówek często się gubi i ma trudność z podejmowaniem strategicznych decyzji. Tak bardzo angażuje się w pomaganie innym, że może zapomnieć o sobie. Gdy pracuje w zespole, będzie niesamowicie wartościowy w aspektach związanych z zapewnieniem materiałów czy surowców. Będzie uwielbiał rozmowy jeden na jeden. Swoje przywództwo oprze na usługach świadczonych na rzecz zespołu. Uczyć się będzie przez odgrywanie ról i bezpośrednie doświadczenie w działaniu (tzw. rozpoznanie walką). Jego piętą achillesową natomiast będą planowanie, pomiary techniczne, tworzenie nowych pomysłów. Nie lubi się uczyć (i najczęściej nie potrafi) przez materiały wizualne i prezentacje.


Podsumowując więc, będzie genialny wszędzie, gdzie w grę wchodzą: praca z ludźmi, negocjowanie, współpraca, badanie rynku, mediacje, dyplomacja i rozwiązywanie konfliktów.

Najgorsze natomiast, co można zrobić, to wymagać od deal makera: projektowania systemowego, zajmowania się drobiazgowym kosztorysowaniem, dyscyplinowania innych, innowacyjności, przewodzenia w projekcie, projektowania produktu i szczegółowego raportowania.

Dlaczego o tym piszę?

Ponieważ uważam, że profil deal maker to urodzony sprzedawca, zwłaszcza na rynku ubezpieczeń. I to nie tylko przez to, z jak wielką łatwością przychodzi mu nawiązywanie gigantycznej liczby kontaktów, ale również przez jego umiejętności komunikacyjne, które bardzo często sprawiają, że klienci są mu w stanie o wiele szybciej (niż innym) zaufać.

Ale! Wróćmy do mojego koślawego tłumaczenia słowa deal maker. Gdyby potraktować nazwę tego profilu literalnie, to mamy twórcę transakcji i oznacza to mniej więcej tyle, co drugi z profili: trader (sprzedawca). Widzę tu jednak drugie dno.

O ile trader zazwyczaj jest „twardy” i zainteresowany sprzedażą tego, czym sam handluje, to deal maker jest bardzo „miękki”, relacyjny. W centrum jego uwagi jest pomaganie innym, będzie więc często łączył swoich klientów (i znajomych) ze sobą, widząc, że oni mogą „zrobić interes”. A stąd już tylko krok do wykorzystania zasady wzajemności i pozyskiwania rekomendacji od zadowolonych klientów i innych znajomych. Podkreślę: bardzo ciepłych i wartościowych rekomendacji do nowych klientów w ilościach hurtowych.

Dlatego:
1) jeżeli blisko ci do profilu deal maker, już wygrałeś! Znając swoje zalety, korzystaj z nich jak najczęściej, a swojemu szefowi powiedz o słabych stronach i wspólnie zastanówcie się, jak o nie zadbać (np. poprzez delegowanie przykrych dla ciebie czynności komuś innemu).

2) jeżeli zatrudniasz agentów/konsultantów ubezpieczeniowych, warto wziąć pod uwagę szczególnie mocne rozglądanie się za deal makerami.

Artur Sójka
trener i konsultant
prezes organizacji rekomendacji biznesowych Biznes Klub Polska

Barometr Ubea nadal spada – składki OC są coraz niższe

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z obliczeń wykonanych przez ekspertów Ubea.pl wynika, że listopad przyniósł kolejny spadek średniej składki OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oferowanego przez internet. Jego skala była jednak mniejsza od obniżki odnotowanej przez porównywarkę w październiku.

Sposób przygotowywania kolejnych wydań barometru wygląda następująco: eksperci porównywarki co miesiąc sprawdzają ponad 100 tys. rzeczywistych kalkulacji wykonanych przez internautów. Taka analiza anonimowych informacji pozwala sprawdzić, jak w danym miesiącu kształtowała się średnia składka OC ppm. proponowana przez internet. Następnie wynik z danego miesiąca jest porównywany do styczniowego. Średni poziom składki ze stycznia każdego roku służy bowiem jako punkt odniesienia.

Jeżeli przeciętny koszt OC ppm. był w danym miesiącu o 2% większy od wyniku ze stycznia tego samego roku, to poziom barometru cenowego wyniesie 102% – wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.

Listopadowy odczyt barometru wyniósł 99 pkt., co oznacza spadek średniej składki OC ppm. o około 1% względem stycznia tego roku. Przeciętna składka z listopada wynosiła 1232 zł i była o 1,2% mniejsza niż miesiąc wcześniej. Dokładnie taki sam poziom przeciętnego kosztu obowiązkowej polisy odnotowano w sierpniu tego roku.

– Warto dodać, że listopadowa średnia składka OC nadal była o 4,8%/57 zł wyższa niż analogiczny wynik z czerwca 2021 r. – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.  

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego niedawno zasygnalizował ubezpieczycielom, że nadzór finansowy będzie uważnie przyglądał się rentowności OC ppm. i poziomowi pokrycia ryzyka przez składki.

– KNF nie chce dopuścić do powtórki sytuacji z lat 2014–2015, która później skutkowała dużymi podwyżkami składek obowiązkowych polis – podsumowuje Andrzej Prajsnar.

(AM, źródło: Ubea)

Pracownicze ubezpieczenie pomoże cierpiącym na wypalenie zawodowe

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 stycznia 2022 roku wypalenie zawodowe znajdzie się w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Z problemami psychicznymi zmaga się ok. 8 mln Polaków, a tylko niecałe 1,5 mln korzysta z pomocy NFZ. Coraz więcej pracodawców zauważa potrzebę wsparcia zatrudnionych i rozbudowuje ubezpieczenia zdrowotne pracowników o ochronę zdrowia psychicznego.

– Poszerzenie klasyfikacji WHO to dobra wiadomość, która pomoże zwiększyć świadomość na temat problemu. Przełoży się to z pewnością na zwiększenie zapotrzebowania na usługi psychologów i psychiatrów. Pracownik zmagający się z wypaleniem musi zostać otoczony kompleksową opieką, a leczenie może zająć nawet kilka miesięcy. To mniej dobra wiadomość, ponieważ niestety dostępność pomocy jest ograniczona. Zwłaszcza teraz gdy swoją „cegiełkę” dołożyła jeszcze pandemia. Nasze dane jasno wskazują na to, że coraz więcej osób poszukuje wsparcia psychologicznego lub psychiatrycznego. Od zeszłego roku liczba zamawianych porad psychiatrycznych i psychologicznych wzrosła 2,5-krotnie – mówi Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

W Polsce jest zaledwie ok. 4,3 tys. psychiatrów wykonujących zawód. Według statystyk na wizytę w poradni zdrowia psychicznego w ramach NFZ trzeba czekać prawie 4 miesiące. Co więcej, w poradniach NFZ leczy się – według ostatnich informacji zebranych w Banku Danych Lokalnych GUS – niecałe 1,5 mln osób, czyli raptem niespełna 20% zmagających się z problemami wskazanymi w szacunkach eksperckich i badaniu EZOP. Coraz więcej pracodawców zauważa więc potrzebę objęcia zatrudnionych dodatkową ochroną, umożliwiającą wsparcie psychologiczne i psychiatryczne.

– Problemy ze zdrowiem psychicznym wpływają zarówno na życie zawodowe, jak i prywatne. Dlatego coraz więcej pracodawców dąży do zapewnienia pracownikom wsparcia w utrzymaniu równowagi psychicznej. Od dłuższego czasu obserwujemy, że świadczenia psychiatryczne i psychologiczne należą do najbardziej pożądanych elementów grupowego ubezpieczenia zdrowotnego – coraz więcej pracodawców zawierających z nami umowę uwzględnia te świadczenia w zakresie polis pracowniczych – dodaje Xenia Kruszewska

(AM, źródło: Brandscope)

Świadomość marki buduje się na stadionach piłkarskich

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W 2021 roku firmy ubezpieczeniowe wydały łącznie 895 mln dol. na sponsoring sportowy. Na sumę tę złożyły się 424 partnerstwa ubezpieczycieli z właścicielami praw do obiektów, drużyn i wydarzeń sportowych, o średniej wartości 2,11 mln dol. każde, natomiast wartość aktywnych kontraktów przez cały czas ich trwania wynosi 5,17 mld dol. – wylicza firma analityczna Global Data.

Sportem najatrakcyjniejszym dla sponsorów z branży ubezpieczeniowej jest piłka nożna, na którą w 2021 r. skierowano 37% wszystkich wydatków sponsorskich (333 mln dol.). Z kolei najpopularniejszym wśród sponsorujących ubezpieczycieli krajem są Stany Zjednoczone, gdzie trafiło 40% pieniędzy (357 mln dol.).

– Branża ubezpieczeniowa jest jedną z najcenniejszych dla właścicieli praw w świecie sportu. Amerykański rynek sportowy jest bardzo zróżnicowany i oferuje ubezpieczycielom liczne możliwości partnerstwa, szczycąc się pięcioma ligami z ogromną liczbą widzów – komentuje Patrick Kinch, analityk branży sportowej w Global Data.

Pięć czołowych lig na świecie będących przedmiotem sponsoringu ubezpieczycieli to NFL (National Football League, USA), Premier League (Anglia), MLB (Major League Baseball, USA), NBA (National Basketball Association, USA/Kanada) i Bundesliga (Niemcy).

Połowa klubów z Premier League ma zawarte partnerstwa z ubezpieczycielami, co przekłada się na 81 mln dol. sponsoringu. Najbardziej liczące się firmy ubezpieczeniowe inwestujące w tę ligę to AIA, AXA, Ping An i Vitality.

Trzy największe kontrakty na sponsoring sportowy zawarte przez ubezpieczycieli dotyczą piłki nożnej. Partnerstwa Liverpool FC – AXA, Tottenham – AIA i chińska Super League – Ping An mają łącznie wartość 105 mln dol. rocznie.

– Ubezpieczyciele wykorzystują europejską piłkę nożną do budowania świadomości marki na międzynarodowym rynku sportowym. Partnerstwa takie jak te zawierane przez Allianz z najważniejszymi europejskimi drużynami piłkarskimi są próbą uzyskania rozpoznawalności wśród widzów poza Niemcami. Inni ubezpieczyciele przyjmują podobną strategię, np. AIA sponsorując Tottenham, buduje świadomość własnej marki poza swoim tradycyjnym rynkiem azjatyckim – podsumowuje Kinch.

AC

18,322FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie