MetLife ukarany przez UOKiK za opłaty alokacyjne

0
1386

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny nałożył na MetLife ponad 5,2 mln zł kary za stosowanie niedozwolonych postanowień umownych w ubezpieczeniach na życie z UFK. UOKiK uznał, że sposób pobierania przez ubezpieczyciela opłat alokacyjnych w dwóch pierwszych latach trwania polis był niezgodny z prawem, a ponadto miał on zniechęcić konsumentów do wypowiadania umów.

Sprawa dotyczyła oferowanej w latach 2016–2017 indywidualnej polisy na życie z UFK o nazwie MetLife Projekt Jutro. Wątpliwości prezesa UOKiK wzbudziły postanowienia umowne określające opłaty alokacyjne. Na ich mocy w pierwszym roku obowiązywania umowy spółka potrącała 75% składki inwestowanej, a w drugim – 45%. Konsument stopniowo odzyskiwał pieniądze w kolejnych latach w postaci tzw. premii inwestycyjnej, przy czym pełny zwrot następował dopiero około 14. roku trwania umowy. Niezależnie od tego spółka pobierała kilka innych opłat.

– Zakwestionowane klauzule miały na celu uczynić nieopłacalnym dla konsumenta odstąpienie od umowy o ubezpieczenie na życie z UFK. Tymczasem zgodnie z prawem konsument ma prawo w każdej chwili, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, rozwiązać taki kontrakt bez żadnych dodatkowych warunków. Może np. po roku lub dwóch stwierdzić, że wyniki osiągane przez fundusze nie gwarantują osiągnięcia zysku lub wręcz wskazują na możliwość poniesienia straty. W takiej sytuacji konsument powinien móc rozwiązać umowę bez ponoszenia nadmiernych kosztów – powiedział Tomasz Chróstny. – Opłaty alokacyjne stosowane przez MetLife miały ten sam cel co opłaty likwidacyjne. Pobierając je w ciągu pierwszych dwóch lat umowy, spółka de facto zniechęcała konsumentów do jej wypowiedzenia w tym terminie, co jest niedopuszczalne. Dlatego uznałem klauzulę wprowadzającą te opłaty za abuzywną i nałożyłem na spółkę ponad 5 mln zł kary – dodał.

Kara dla MetLife wyniosła dokładnie 5 231 684 zł. Oprócz tego spółka musi poinformować konsumentów o decyzji i jej skutkach, czyli o tym, że zakwestionowane klauzule należy traktować tak, jakby ich nie było w umowie. Po uprawomocnieniu się decyzji poszkodowani będą się mogli na nią powoływać w sądzie przy dochodzeniu roszczeń.

Decyzja jest nieprawomocna. MetLife przysługuje odwołanie do sądu.

– Jesteśmy w trakcie analizowania decyzji UOKiK. Po zapoznaniu się z argumentami Urzędu, które były podstawą jej wydania, zdecydujemy o dalszych krokach – wskazała Aneta Świercz-Grądkowska, dyrektor Departamentu Marketingu i Komunikacji MetLife w odpowiedzi na decyzję UOKiK przekazanej PAP.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl