25 października AIG ogłosiła, że z dniem 1 stycznia 2022 r. Mark Lyons, obecny wiceprezes wykonawczy i dyrektor finansowy firmy, obejmie nowo utworzoną rolę wiceprezesa wykonawczego, globalnego głównego aktuariusza i szefa zarządzania portfelem AIG. Jego następcą zostanie Shane Fitzsimons
Peter Zaffino, prezes i dyrektor generalny AIG skomentował, że Mark Lyons jest jednym z najbardziej utalentowanych i szanowanych aktuariuszy i dyrektorów biznesowych w branży. Wyraził też nadzieję, że dzięki jego pracy w nowej roli uda się jeszcze podnieść jakość underwritingu i pozycjonowaniu portfela, co stanowi podstawę ogólnej strategii wzrostu AIG. Peter Zaffino przypomniał też, że dzięki Shane’owi Fitzsimonsowi udało się podczas pandemii przyspieszyć realizację inicjatywy AIG 200, mającej na celu zreorganizowanie i udoskonalenie podstawowych procesów, infrastruktury technologicznej i usług ubezpieczyciela.
AIG podała również, że Elias Habayeb, dotychczasowy dyrektor finansowy ds. ubezpieczeń ogólnych i zastępca dyrektora finansowego, został mianowany dyrektorem finansowym działu ubezpieczeń na życie i emerytalnych ze skutkiem natychmiastowym. Zastąpił on Toma Diemera, który odszedł z firmy w poszukiwaniu innych wyzwań. Z kolei w ramach trwających prac nad oddzieleniem działalności Life & Retirement, w tym części jednostki inwestycyjnej AIG, Elaine Rocha, obecnie Global Chief Operating Officer Reinsurance, została awansowana na stanowisko Global Chief Investment Officer AIG, ze skutkiem natychmiastowym. Pokieruje jednostką ds. inwestycji, która pozostanie w AIG.
Szeregi top managementu ubezpieczyciela zasilił również Ted Devine, który został globalnym szefem AIG 200. Od 2019 r. doradzał on firmie w związku z przygotowywaniem i wdrażaniem tej inicjatywy. Teraz będzie odpowiadać za nadzorowanie i przyspieszenie dalszego rozwoju AIG 200.
Ruszył program RePlan, który zapewnia finansowanie spraw sądowych dotyczących ubezpieczeń inwestycyjnych i kredytów frankowych. Kredytobiorca lub osoba posiadająca polisę z UFK może w nim liczyć na obsługę prawną i pełne pokrycie kosztów postępowania, a wynagrodzenie zapłaci tylko w przypadku wygranej sprawy.
Program RePlan to inwestycja amerykańskiego funduszu private equity, który ma pomóc polskim konsumentom w finansowaniu roszczeń wobec banków i towarzystw ubezpieczeniowych. Koszt inwestycji to ok. 150 mln zł.
– Orzecznictwo sądowe jest w tej chwili bardzo przyjazne sprawom konsumenckim – podkreśla Anna Lengiewicz, partner zarządzający w Kancelarii Prawniczej LWB Lengiewicz Wrońska i Wspólnicy. W sporach sądowych szanse na wygraną sięgają nawet 80–90%.
W ocenie inwestorów niska świadomość praw konsumenckich w Polsce przekłada się bezpośrednio na zaskakującą bierność w dochodzeniu swoich praw wobec banków oraz towarzystw ubezpieczeń.
– Konsumenci boją się dochodzenia swoich praw wobec instytucji finansowych, banków i towarzystw ubezpieczeń, głównie dlatego że nie chcą stracić więcej pieniędzy na kancelarie odszkodowawcze, prawników, wysokie koszty postępowania i opłaty sądowe. Drugą przyczyną jest obawa przed ryzykiem konfrontacji z ogromnymi korporacjami, jakimi są instytucje finansowe. Banki i towarzystwa ubezpieczeń dysponują ogromnym kapitałem i rzeszą prawników, a zwykły konsument naturalnie boi się przegranej. Można porównać to do walki Dawida z Goliatem – mówi agencji Newseria Biznes Anna Lengiewicz.
Szacuje się, że w Polsce grupa poszkodowanych przez instytucje finansowe to ponad 700 tys. osób, które zawarły umowy kredytu we frankach, i ok. 5 mln osób, które zawarły umowy ubezpieczenia inwestycyjnego.
– W tej grupie tylko ok. 5% dochodzi swoich praw. Ponoć w sprawach dotyczących kredytów frankowych ten procent wzrasta, ale tak naprawdę nie ma oficjalnych danych na ten temat – mówi ekspertka.
Jak podkreśla, mimo obaw szanse odzyskania pieniędzy przez frankowiczów i byłych właścicieli polis inwestycyjnych są duże, ponieważ orzecznictwo sądowe jest w tej chwili bardzo przyjazne sprawom konsumenckim. Przełomem okazał się zwłaszcza wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z października 2019 roku dotyczący nieuczciwych klauzul w umowach frankowych, który przechylił szalę na stronę kredytobiorców.
– Można powiedzieć, że nastąpiła w tym zakresie ogromna ewolucja od 2013–2014 roku, kiedy sprawy konsumenckie nie były jeszcze aż tak zrozumiałe przez sądy. Natomiast teraz ta dysproporcja, która istnieje pomiędzy konsumentem a korporacjami finansowymi, znajduje odzwierciedlenie w korzystnym orzecznictwie. Mówi się w nim, że wprowadzanie konsumenta w błąd jest praktyką zakazaną, że należy mu przekazać jasną i czytelną informację na temat wszelkich ryzyk związanych z zawieraną umową – wyjaśnia prawniczka.
Program RePlan zapewnia finansowanie takich spraw o dochodzenie swoich roszczeń wobec instytucji finansowych.
– RePlan powstał jako odpowiedź na brak w budżetach domowych odpowiedniej kwoty, która wystarczyłaby na sfinansowanie postępowania przeciwko bankom czy towarzystwom ubezpieczeniowym. Innymi słowy, RePlan sfinansuje wszystkie koszty i opłaty do czasu zakończenia postępowania w sądzie lub zawarcia ugody i odzyskania przez konsumenta jego środków finansowych – mówi Anna Lengiewicz.
RePlan zakłada, że konsument zapłaci wynagrodzenie, ale dopiero w momencie, kiedy sprawa zostanie wygrana.
– Wysokość tego wynagrodzenia kształtuje się w zależności od korzyści uzyskanych na samym końcu. W przypadku spraw frankowych konsument będzie musiał zapłacić jedynie część tego, co pobrałby bank w razie kontynuowania umowy kredytu. Podobnie w przypadku opłat likwidacyjnych i transakcyjnych. Konsument jako wynagrodzenie dla RePlan zapłaci jedynie część tego, co towarzystwo ubezpieczeń zabrało mu jako tę opłatę likwidacyjną lub opłatę transakcyjną – wyjaśnia partner zarządzający w Kancelarii Prawniczej LWB Lengiewicz Wrońska.
W Polsce partnerem RePlan jest warszawska kancelaria LWB, która zapewnia obsługę prawną programu. Specjalizuje się w sprawach dotyczących opłat likwidacyjnych i kredytów frankowych – we współpracy z nią ok. 2,5 tys. konsumentów odzyskało ponad 32 mln zł.
– Warto zająć się własną sprawą, ponieważ tam, gdzie możemy dochodzić swoich praw przed sądem, obowiązują zasady przedawnienia roszczeń. To oznacza, że im później zaczniemy zastanawiać się nad załatwieniem własnej sprawy, tym mniejsze możemy mieć szanse. Terminy przedawnienia oznaczają tyle, że po pewnym czasie swoich roszczeń już nie można dochodzić – mówi Anna Lengiewicz.
RePlan jest skierowany do frankowiczów, którzy w latach 2006–2010 podpisali z bankiem umowę na kredyt hipoteczny zawierającą niedozwolone klauzule. Dotyczy to zarówno osób, które kontynuują spłatę kredytu, jak i tych, które ten kredyt już spłaciły. Drugą grupą, która może przystąpić do programu, są konsumenci, którym ubezpieczyciele pobrali opłaty likwidacyjne w razie wcześniejszego rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie lub opłaty transakcyjne pobierane z góry za zarządzanie inwestycyjnym ubezpieczeniem na życie przez okres 10 lat.
Aby przystąpić do programu, należy złożyć wniosek o bezpłatną analizę swojej sprawy na stronie RePlan i przejść weryfikację, po której będzie jasne, czy kwalifikuje się ona do dochodzenia roszczenia i merytorycznego wsparcia w ramach finansowania.
20 października odbyło się spotkanie inaugurujące projekt „Opracowanie krajowej strategii edukacji finansowej”. Przedsięwzięcie jest realizowane przy wsparciu unijnych środków z Instrumentu Wsparcia Technicznego Komisji Europejskiej i we współpracy z OECD. W jego realizację zaangażowanych jest 9 polskich instytucji.
Projekt zakłada opracowanie planu, którego głównym założeniem będzie poszerzenie wiedzy i umiejętności finansowych Polaków oraz ustalenie priorytetów i głównych działań w obszarze edukacji finansowej. Zostanie on podzielony na dwie fazy. Pierwsza pozwoli na analizę sytuacji bieżącej i poznanie potrzeb w zakresie edukacji finansowej. W wyniku drugiej fazy powstanie projekt strategii edukacji finansowej. Będzie to pierwszy tego typu dokument w Polsce.
W skład krajowej grupy roboczej beneficjenta projektu wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Edukacji i Nauki, Narodowego Banku Polskiego, Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, Rzecznika Finansowego. Instytucje chcą też włączyć w prace nad strategią szerokie grono interesariuszy zewnętrznych.
Na spotkaniu omówiono zakres projektu i działań, które będą realizowane, wzajemne oczekiwania, a także określono ramy współpracy.
Prace nad strategią wpisują się również w realizację celów rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego w zakresie edukacji finansowej.
Podkomisja powołana do prac nad projektem noweli prawa o ruchu drogowym oraz innych ustaw wprowadziła szereg zmian do ministerialnej propozycji nowych przepisów – zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”.
„DGP” wskazuje, że posłowie zmienili m.in. regulację dotyczącą podwyższenia do 30 tys. zł maksymalnej grzywny, którą można nałożyć za wykroczenie w postępowaniu sądowym. Mając na uwadze ryzyko, że pozostawienie pierwotnej wersji przepisu stwarzałoby ryzyko, że powyższą sankcją byłyby zagrożone błahe wykroczenia, jak np. nieodśnieżenie drogi, podkomisja przyjęła poprawkę wprowadzającą zamknięty katalog wykroczeń. Posłowie obniżyli też mandaty za przekroczenie prędkości o więcej niż 30 km/h. Ich poprawka zakłada, że taki mandat wyniesie nie 1,5 tys. zł, jak planował resort, ale 800 zł. W górę poszły za to kary za jazdę bez uprawnień. Będą one wynosić minimum 1,5 tys. zł zamiast 1 tys. zł, a w postępowaniu sądowym będzie można orzec nawet 30 tys. zł. Zrezygnowano także z wprowadzenia nowego odrębnego postępowania cywilnego o przyznanie renty w przypadku śmierci spowodowanej przestępstwem umyślnym, zastępując to rozwiązanie ułatwieniami w dochodzeniu renty.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 25 października, Piotr Szymaniak „Prawo drogowe zjeżdża z manowców”:
Nieśmiało wróciły w naszej branży kongresy sprzedaży. Agenci (legitymujący się paszportem covidowym) spotykają się z ubezpieczycielami i ze sobą, tańczą do rana i zastanawiają się, czy znowu jest jak dawniej, czy może jednak nie?
Wygląda na to, że jest jednak inaczej. I nie chodzi tylko o to, że krzesła na sali konferencyjnej stoją teraz dalej od siebie, a przy bufecie czasem znajduje się płyn do dezynfekcji i foliowe rękawiczki.
Po pierwsze widać, że nie wszyscy wrócili po pandemii do pracy na pełnych obrotach. Niektórzy (na szczęście nieliczni) odeszli już na zawsze. Niektórzy wypadli z biznesu, nie przechodząc próby technologicznej. Inni stracili zapał, przekazując agencję dzieciom lub ją sprzedając.
Ze sceny słyszymy wielokrotnie, że dobrze się znowu spotkać i że relacje są najważniejsze. Widzimy dużo uśmiechów, ale też zmarszczki na czołach. Tak jakby wcale nie było tak wesoło. Mam wrażenie, że brakuje autentyczności. Skoro w pewnych obszarach jest trudno, warto o tym ludziom powiedzieć wprost, a nie malować trawę na zielono i robić dobrą minę do złej gry.
Gra nie jest jednoznacznie zła. Jest z czego się cieszyć, ale pomijanie w komunikacji spraw trudnych nie sprawia, że one znikają. Powoduje natomiast radykalny spadek zaufania po obu stronach. Brak zaufania sporo kosztuje – nie tylko emocjonalnie, ale też finansowo. Czy stać nas na to?
Wiemy, że ubezpieczyciele coraz częściej zerkają w kierunku directu. I mają do tego biznesowe prawo, tak jak agenci mają biznesowe prawo obsługiwać klientów osobiście, zdalnie, przez internet czy jak sobie tylko życzą i nikt nie powinien im tego narzucać ze względu na własną wygodę czy interesy. Można proponować, zachęcać, ale zmuszać już nie. To działa w dwie strony.
Nie fair jest również stosowanie skrajnie odmiennych strategii cenowych w różnych kanałach. Dla klienta jest to demoralizujące i dezorientujące, a dla dystrybutorów frustrujące. Bo jak wytłumaczyć, że ten sam produkt u nich jest o wiele, wiele droższy niż dokładnie to samo kupione gdzieś indziej?
I ubezpieczyciele, i agenci skarżą się na zbyt niskie ceny. Jedni i drudzy w swoich reklamach i komunikacji stawiają głównie na cenę. U mnie najtaniej, skorzystaj z rabatu, obniżka i tak w kółko. A potem wielki żal, że ceny są niskie, ale co robić, skoro tego chcą klienci. Pytanie brzmi, czy to jest jedyna rzecz, której oni naprawdę chcą? I czy my jako branża nie uczymy ich, że jedyne, na co warto zwracać uwagę przy zakupie ubezpieczenia, to wysokość składki?
Wyzwaniem nr 1 dla całej branży jest odwaga, żeby budować swój rozwój na partnerstwie i szczerości. To oznacza, że czasem trzeba powiedzieć coś, co dla drugiej strony jest trudne. Gdy się jednak to robi wprost, potem jest już znacznie, znacznie łatwiej.
11 października 2021 r. ERGO Hestia przedstawiła nowy matrycowy system sprzedaży ubezpieczeń dla biznesu, wykorzystujący najlepsze rozwiązania z systemu sprzedażowego iHestia oraz dający agentowi dużo lepszy dostęp do produktów z obszaru ubezpieczeń korporacyjnych. ERGO Biznes jest strategicznym zwrotem w myśleniu o sprzedaży ubezpieczeń dla firm. W jaki sposób zrewolucjonizuje kontakt z klientem biznesowym? Wyjaśniają eksperci ERGO Hestii.
W 2016 r. sopocka firma przedstawiła polskiemu sektorowi ubezpieczeń iHestię – platformę do sprzedaży i obsługi polis, jakiej wcześniej nie było. Dziś mówi się o niej w kontekście branżowej rewolucji. System sprzedaży został znacząco uproszczony i przyśpieszony. Z tego wdrożenia agenci w pełni korzystają do dziś. Dzieje się tak dzięki konsekwentnej realizacji rozwoju iHestii. Na początku była systemem całkowicie odmieniającym sprzedaż detalicznych ubezpieczeń majątkowych.
Następnie wdrożony został pakiet ERGO 4, który taki sam wpływ wywarł na sprzedaż ubezpieczeń na życie.
Teraz nadszedł czas, by bardziej dostępne stały się ubezpieczenia dla firm, tym samym dając agentom dostęp do szerszej grupy klientów. Ten kierunek rozwoju jest korzystny zwłaszcza dzisiaj, kiedy sektor MŚP w Polsce osiągnął takie rozmiary.
Więcej możliwości
– Dzięki ERGO Biznes agent otrzyma znacznie więcej możliwości rozwoju swojego biznesu. Takie warunki tworzą nowoczesne rozwiązania technologiczne, które wspierają go w ocenie i taryfikacji ryzyka, a także przygotowaniu ofert i obsłudze polis. Usprawnienie tak kluczowych elementów w pracy agenta zdecydowanie wpłynie na jego skuteczność w rozmowach z klientami.
Dzięki ERGO Biznes pośrednicy mogą przedstawiać oferty produktowe dla różnych przedsiębiorstw, nie tylko z sektora MŚP. Ograniczeniem w sprzedaży ubezpieczeń korporacyjnych była ich złożoność. W ERGO Biznes udało nam się zaprezentować te produkty w prosty i przejrzysty sposób – podkreśla Bartosz Zwoliński, dyrektor ds. ubezpieczeń małych i średnich przedsiębiorstw w ERGO Hestii.
Rozszerzeniu palety produktów o ubezpieczenia dla firm sprzyja aktualna koniunktura. Nie tylko dziś sektor małych i średnich przedsiębiorstw stanowi niezwykle istotną, wciąż rozwijającą się gałąź gospodarki. Wszystkie przedsiębiorstwa w Polsce wytwarzają blisko trzy czwarte wartości PKB, a największy udział w tej wartości mają właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa, które odpowiadają za blisko 50% polskiego PKB. To okazja dla agenta, by dotrzeć do nowego klienta.
Wraz z ERGO Biznes pośrednik otrzymuje dostęp do kompleksowej oferty w jednym miejscu. Wachlarz jest szeroki. Rozwiązanie daje możliwość m.in. sprzedaży popularnych produktów, pozwalających na przykład ubezpieczyć zakład przemysłowy, ale także znacznie bardziej skomplikowanych ubezpieczeń ryzyk budowlanych czy tzw. utraty zysku.
Spore zmiany zostały przygotowane w obszarze ubezpieczeń. Na przykład ERGO Biznes daje możliwość szybkiej, taryfowej obsługi przedsiębiorcy posiadającego nawet do 30 pojazdów. Cały system jest dostosowany tak, by jak najbardziej ułatwić pracę agentowi pod wieloma względami. Przykładowo, dane pojazdu są uzupełniane automatycznie, na podstawie kodu QR z dowodu rejestracyjnego z bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów. Tego typu usprawnień jest znacznie więcej.
Produkty pod ręką
Pod skrzydłami ERGO Biznes znajdą miejsce 33 produkty dla przedsiębiorców oraz łącznie prawie 600 klauzul dodatkowych. Wśród nich pojawią się nowoczesne ubezpieczenia ryzyk cybernetycznych Cyber M oraz Cyber XL, ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznych odpowiadające rosnącemu rynkowi OZE, jak i dopasowane do dzisiejszych realiów ubezpieczenie mienia, elektroniki czy całkowicie zrewolucjonizowany obszar ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej.
– Dzięki zastosowanym w ERGO Biznes rozwiązaniom usprawniającym sprzedaż obsługa ubezpieczeń korporacyjnych będzie oferować ogromne możliwości w kreowaniu indywidualnych programów ubezpieczeniowych dla klientów, a jednocześnie będzie prostsza.
Wprowadzamy na przykład możliwość akceptacji oferty przez klienta biznesowego online czy też korzystamy z zewnętrznych źródeł danych ułatwiających zarówno ocenę ryzyka, jak i proces dopasowania zakresu ubezpieczenia do potrzeb klienta – wyjaśnia Jakub Golko, zastępca dyrektora ds. ubezpieczeń małych i średnich przedsiębiorstw w ERGO Hestii.
Zachować bezpieczeństwo
– Jednym z najważniejszych elementów tworzenia tak zaawansowanego systemu jest troska o utrzymanie agenta w bezpiecznej strefie. Większe uprawnienia zawsze wiążą się z większą odpowiedzialnością. Dlatego proces powstawania ERGO Biznes odbywał się w konsultacji z agentami, underwriterami, regionalnymi menedżerami sprzedaży – zaznacza Bartosz Zwoliński.
Bartosz Zwoliński
– Dzięki tym rozmowom znaleźliśmy złoty środek, dając agentom z jednej strony możliwość rozwoju, a z drugiej oferując odpowiednią wiedzę i technologię pozwalającą na odpowiedzialną ocenę ryzyka. Zastosowane algorytmy elastycznie wspierają proces tworzenia oferty, jednocześnie dając pośrednikowi ogromną samodzielność i ułatwiając współpracę z underwriterem.
Wspólny ekosystem
ERGO Biznes zmieni świat ubezpieczeń dla firm. Naturalnym uzupełnieniem działania tego systemu są dwa inne rozwiązania, które specjalnie dostosowaliśmy. Pierwszym z nich jest Program Certyfikacji Sieci Agencyjnej, składający się z cyklu specjalistycznych szkoleń zakończonych egzaminem. Ma on na celu wsparcie agenta w dalszej profesjonalizacji jego usług, by mógł jak najlepiej przygotować się do zmian zachodzących w sektorze ubezpieczeń. Certyfikowani agenci otrzymują znacznie szersze uprawnienia do sprzedaży produktów bez udziału underwritera – nawet do 30 mln sumy ubezpieczenia w majątku.
Pierwsza edycja Certyfikacji dobiega końca. Wzięło w niej udział blisko 500 pośredników. Większość z nich już wkrótce skorzysta z większych możliwości ERGO Biznes.
Swoisty ekosystem, który wytworzył się wokół ERGO Biznes, uzupełnia nowe wdrożenie w ramach aplikacji iPunkt, z której korzystają pośrednicy współpracujący z ERGO Hestią. Program, który będzie miał swoją premierę już wkrótce, znacznie ułatwi agentom świadome zarządzanie portfelem, co z kolei będzie skutkowało rozszerzeniem oferty.
Pośrednik, aby sukcesywnie rozwijać swoje przedsiębiorstwo, musi szukać możliwości rozszerzenia oferty, dzięki której będzie miał szansę trafić do większej liczby klientów. Właśnie w tym pomoże nowa wersja iPunktu, która ma pełnić rolę wskazówki co do tego, które produkty mogą w tym pomóc.
Każdy, kto zdecyduje się na korzystanie z rozległej palety ubezpieczeń, może liczyć na efekt w postaci zwiększenia grona klientów. To z kolei przełoży się na zdobywanie różnych statusów w relacji z ERGO Hestią, co wyróżni pośrednika na tle innych i przełoży się na dodatkowe korzyści.
Wdrożenie jest kolejnym krokiem w rozwoju popularnej aplikacji – dziś z iPunktu korzysta trzech na czterech aktywnych sprzedażowo pośredników ERGO Hestii.
Nowa odsłona świata iHestii
– ERGO Biznes to, wzorem iHestii, nowy świat ubezpieczeń dla firm. Podczas tworzenia go wykorzystaliśmy najlepsze praktyki, doświadczenie i wiedzę zdobyte w czasie 30 lat sprzedaży ubezpieczeń skierowanych do przedsiębiorców – podsumowuje Jakub Golko.
Jakub Golko
– Sprzedaż ubezpieczeń dla firm to sektor, w którym jest jeszcze wiele przestrzeni na rozwój dla agenta. Postawienie kroku w tym kierunku dzisiaj zaprocentuje w najbliższej przyszłości, kiedy na rynku coraz większe znaczenie będzie zyskiwał agent potrafiący doradzić klientowi.
W obecnym roku firmy ubezpieczeniowe odnotowują rekordowo dużo szkód katastroficznych, czyli zniszczeń spowodowanych złymi warunkami atmosferycznymi. PZU odnotował na przykład, że szkody spowodowane śniegiem i lodem wzrosły o 3360%.
Według PZU w odniesieniu do wszystkich przyczyn katastroficznych w szkodach majątkowych wzrost liczby szkód wyniósł 15% w porównaniu do 2020 roku – podał farmer.pl za PAP. Według największego polskiego ubezpieczyciela szkody majątkowe spowodowane wyłącznie ciężarem śniegu i lodu wzrosły o 3360%. Z kolei szkody wypłacane z AC z tytułu zniszczeń spowodowanych gradobiciem wzrosły o 350% – szacuje PZU.
Natomiast w Compensie liczba szkód katastroficznych do końca sierpnia wzrosła o 41% w porównaniu z tym samym okresem 2020 r. i o 45% wobec całorocznej średniej z ostatnich pięciu lat. Według ubezpieczyciela właściciele samochodów w tym roku zgłaszają szkody wyrządzane warunkami atmosferycznymi o 265% częściej niż w ubiegłym roku.
Michał Gabryelak, broker ubezpieczeniowy, w pomoc któremu zaangażowało się środowisko ubezpieczeniowe, wrócił do zdrowia. Teraz za pośrednictwem „Gazety Ubezpieczeniowej” przekazuje podziękowania wszystkim, którzy go wspierali.
Chciałbym z całego serca podziękować Wszystkim, którzy zaangażowali się w ratowanie mojego życia. Wiem jak wiele osób ze wszystkich stron Polski wspierało mnie w walce. Wierzę, że nawet najdrobniejsza pozytywna myśl pomogła mi wrócić do zdrowia. Zarówno ja, jak i moja rodzina odczuliśmy siłę społeczności ubezpieczeniowej. Te małe i duże gesty pomogły stworzyć prawdziwy łańcuch dobrych serc łańcuch, w którym każde ogniwo było ważne. Dziękuje również za przekazane życzenia z Kongresu, liczę, że będę mógł podziękować wszystkim na kolejnym naszym spotkaniu. Teraz mogę powiedzieć, że jest dobrze i liczę na naszą wspaniałą współpracę – zresztą tak jak do tej pory.
Michał Gabryelak, członek zarządu firmy brokerskiej Merydian, przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia zaraził się koronawirusem. Przebieg choroby był tak ciężki, że wymagał przeszczepu płuc. W pomoc choremu zaangażowało się środowisko ubezpieczeniowe, biorąc udział m.in. w akcji oddawania krwi.
Nauczycielska Agencja Ubezpieczeniowa zdecydowała się na ufundowanie pracownikom oświaty abonamentów w NAU Mobile. Odbiorcy nowej oferty będą mogli przez rok korzystać bezpłatnie z telefonu i internetu.
– Wszyscy mieliśmy nadzieję, że w tym roku szkolnym na stałe wrócimy do zajęć stacjonarnych. Napływające do nas informacje o nadchodzącej IV fali i wzroście liczby osób zakażonych Covid-19 wskazują na wysokie prawdopodobieństwo powrotu do nauki hybrydowej lub zdalnej w Polsce. W związku z tym dla wszystkich pracowników oświaty przygotowaliśmy darmowy abonament telefoniczny. Mamy nadzieję, że gdy prywatne telefony komórkowe nauczycieli staną się znowu telefonami służbowymi, nasze bezpłatne usługi będą realną i praktyczną pomocą – mówi Adam Rowicki, prezes NAU. – Jako Nauczycielska Agencja Ubezpieczeniowa wspieramy ich w tej misji i staramy się, by wsparcie to było realną, praktyczną pomocą. Roczny bezpłatny abonament telefoniczny w NAU Mobile to sposób na odciążenie domowych budżetów, nieograniczony kontakt z bliskimi, często też narzędzie pracy – dodaje.
Abonament w NAU Mobile zapewnia rozmowy bez limitu, wiadomości SMS/MMS bez ograniczeń i internet mobilny w ramach comiesięcznego pakietu 10 GB bez żadnych opłat przez najbliższy rok. Z oferty specjalnej można skorzystać do końca sierpnia 2022 roku. W tym czasie pracownicy oświaty mogą przenieść do NAU Mobile swój obecny numer lub zdecydować się na nowy. Jeśli czyjaś obecna umowa kończy się za kilka miesięcy, jest możliwość zapisania się na listę i skorzystania z tej oferty później. Jedyny koszt, jaki ponosi abonent, to jednorazowa opłata aktywacyjna w wysokości 29 zł płatna przy pierwszej fakturze.
NAU Mobile to sieć komórkowa o ogólnopolskim zasięgu sieci Plus. Przystąpić do niej może każdy, jednak na pracowników oświaty czekają specjalne propozycje i program ambasadorski. Skrojone na potrzeby nauczycieli usługi to efekt realizacji misji. Obecnie przez NAU ubezpieczonych jest ponad 500 tys. nauczycieli i ich rodzin.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.